PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Bezpośrednio nie. Pośrednio brak jednego oznacza konieczność zatrudnienia drugiego.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Tylko że w przypadku wyborów Piechockiego: Wlazły vs Atanasijević i Wlazły vs Conte dochodzi jeszcze "okres przydatności". Atanasijević, gdyby został zamiast Wlazłego, zostałby wyciągnięty najprawdopodobniej po roku, maksymalnie po dwóch. Conte podobnie, zwłaszcza że podziękowali Uriarte*. Tak że oprócz prezentowanego poziomu dochodziło jeszcze to, czy po krótkim czasie zamiast z jedną gwiazdą, nie zostanie się bez żadnej. Wlazły w obu przypadkach był opcją mniej perspektywiczną, w przypadku z Conte też już chyba gorszą sportowo, ale na pewno stabilniejszą i bezpieczniejszą, a to dla prezesa zawsze jeden problem mniej.
* - można do tych rozważań dodać kolejną zmienną, tj.: czy gdyby Conte został zamiast Wlazłego i np. po roku powiedział, że zostanie tylko wtedy, gdy Uriarte też, to czy Skra nie wolałaby trochę dłużej zostać z tym rozgrywającym, by zachować swoją największa gwiazdę? To generuje konkluzję, że generalnie nic nie wiemy, nawet z perspektywy czasu.
* - można do tych rozważań dodać kolejną zmienną, tj.: czy gdyby Conte został zamiast Wlazłego i np. po roku powiedział, że zostanie tylko wtedy, gdy Uriarte też, to czy Skra nie wolałaby trochę dłużej zostać z tym rozgrywającym, by zachować swoją największa gwiazdę? To generuje konkluzję, że generalnie nic nie wiemy, nawet z perspektywy czasu.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Dlatego znacznie sensowniej imho dyskutować o aktualnym składzie personalnym i mozliwych konfiguracjach.
Chociaz popuścic czasem wodze fantazji jest całkiem miło, nie powiem.
Chociaz popuścic czasem wodze fantazji jest całkiem miło, nie powiem.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Dokładnie, to samo było z Werblińską, a ponoć Fenerbache chciało ją ściągnąć swego czasu za Kim jak Muszynianka pokonała Turczynki w finale Pucharu CEVGuilder pisze:Rzecz w tym, że sam Mariusz raczej średnio by chciał. Nie wierzę w to, że nikt mu nie zaproponował większej kasy w czasach, gdy był jednym z najlepszych zawodników na świecie. A mimo tego tkwił w tym samym miejscu. Taki typ człowieka (zwracam uwagę: człowieka, nie zawodnika, moim zdaniem chodzi wyłącznie o kwestie pozasportowe).leeon pisze:Prawda. Tylko już 3 lata temu należało mu postawić pomnik pod halą i pozwolić zarabiać 2 x więcej w Turcji, Korei czy innej Japonii.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Jakoś nie mogę zrozumieć kibiców Skry, którzy chcą się pozbyć Wlazłego.
Zarzut, że Piechocki dokonuje sentymentalnych wyborów...
A kibica to co trzyma przy klubie, jeśli nie sentyment? Kolory mu się podobają czy nazwa?
Kibicowanie jest oparte na sentymentach.
Mariusz Wlazły to autorytet. To ktoś, kogo w drużynie nie da się zastąpić. Mariusz zapracował na taką pozycję w klubie, że tylko od niego powinno zależeć, jak długo zechce jeszcze grać.
Nie rozumiem i chyba już nie zrozumiem.
Komu Wy kibicujecie? Skrze czyli komu?
Zarzut, że Piechocki dokonuje sentymentalnych wyborów...
A kibica to co trzyma przy klubie, jeśli nie sentyment? Kolory mu się podobają czy nazwa?
Kibicowanie jest oparte na sentymentach.
Mariusz Wlazły to autorytet. To ktoś, kogo w drużynie nie da się zastąpić. Mariusz zapracował na taką pozycję w klubie, że tylko od niego powinno zależeć, jak długo zechce jeszcze grać.
Nie rozumiem i chyba już nie zrozumiem.
Komu Wy kibicujecie? Skrze czyli komu?
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Nie generalizuj. Niektórzy czynią mu - tylko lub przede wszystkim - zarzuty o klasę sportową. Na przykład o to, ze najprawdopodobniej jest najbardziej uatalentowanym graczem w historii polskiej siatkówki, a jego ulubionym kierunkiem ataku dalej jest strefa pomiedzy prostą a ostrym skosem. Nijak to nie licuje z wiekiem i doświadczeniem, a stoi wręcz w ostrej opozycji do skali tego talentu. Niektórzy wiażą to z brakiem chęci do zmian środowiska, chociaz ja akurat nie.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2018, o 16:44 przez grzegorzg, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 926
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Czy Wlazły nie przedłużył kontraktu z Zatorskim i wepchnął swojego synalka albo w tej chwili Ebadipur gra na 1/4 tego co umie czy może nie ma graczy pokroju Conte, Winiar, Marechal albo Kurek, a każdy oczekuje od Bednorza co go rok czasu Blain zakisił na ławce bycia nowym zbawieniem ? Polityka władz klubu doprowadziła do ostrego spadku poziomu i wrzucanie szpil Wlazłemu bo nie gra tak jak 5 lat temu gdzie miał Conte/Winiara czy Antige to trochę za wysokie macie wymagania już po 35/36 letnim atakującym.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Wymagania mamy takie jakie nakazuje doświadczenie wynikajace miedzy innymi z oberwacji innych zawodników, czy nawet własne, oraz proporcjonalne do jego ciągle jeszcze bardzo dobrej "fizyczności".
Mam ostre deja vu...
Mam ostre deja vu...
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
No właśnie nie. Za zasługi należy mu się szacunek, a nie dożywotnia obecność w pierwszym składzie. Rola atakującego w zespole jest prosta i z roku na rok Mariusz coraz słabiej sobie z ta rolą radzi. W kluczowych meczach od lat nie istnieje. Rolą Piechockiego jest taki dobór zawodników by zespół osiągnął jak najlepsze wyniki. Jak to możliwe skoro najlepiej opłacany zawodnik nie spełnia od lat oczekiwań?repres1 pisze:Jakoś nie mogę zrozumieć kibiców Skry, którzy chcą się pozbyć Wlazłego.
Zarzut, że Piechocki dokonuje sentymentalnych wyborów...
A kibica to co trzyma przy klubie, jeśli nie sentyment? Kolory mu się podobają czy nazwa?
Kibicowanie jest oparte na sentymentach.
Mariusz Wlazły to autorytet. To ktoś, kogo w drużynie nie da się zastąpić. Mariusz zapracował na taką pozycję w klubie, że tylko od niego powinno zależeć, jak długo zechce jeszcze grać.
Nie rozumiem i chyba już nie zrozumiem.
Komu Wy kibicujecie? Skrze czyli komu?
Myślę że gdyby Facu zapewnić 50 % wsparcia jakie otrzymał Mariusz czy junior to gralby dalej w Skrze. Co do Alexa pełna zgoda - był nie do utrzymania w dłuższym okresie. Zresztą nie bylo dla Niego miejsca z uwagi na limity.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2018, o 19:35 przez leeon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: 4 lis 2012, o 20:56
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Ja jestem kibicem Skry i tez nie rozumiem czepiania sie Wlazlego. Gdyby on odszedl a nie Atanasijevic to praqdopodobnie nie bylibysmy mistrzami swiata. Problemem jest to ze od lat nie mial solidnego zmiennika, chyba od czasu Novotnego. Cala rzecz zaczyna sie od libero. Bo kazdy by sie denerwowal gdyby gral obok zawodnika, ktory gdyby nie ojciec nie gralby w zadnym Plusligowym zespole, a na pewno nie na podstawowce. Odejscie Zatorskiego zapoczatkowalo to lawine i nadal trwa. Dopoki prezesem bedzie Piechocki to tak bedzie. Trenerem Skry powinien byc od tego roku Antiga, ale on nie zgodzilby sie na tak kiepskiego libero. I tak kolo sie zamyka
-
- Posty: 2596
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
No dobrze: przyjmijmy, że prezes spełni oczekiwania kibiców i zatrudni Kaczmarka, który będzie rzeczywistym pierwszym atakującym. Czy Skra będzie grała lepiej? Może trochę, ale niezbyt. W Lubinie jest solidne przyjęcie: Pupart z Tahtem, ewentualnie Terzić. Najsłabszy z nich jest Taht, który i tak lepiej przyjmuje od Bednorza, Katicia, porównywalnie z Ebadipourem. Libero przyjmijmy, że porównywalni. Efektem tego jest to, że Kaczmarek w wielu meczach zdobywał połowę punktów drużyny, a w Skrze przy takim przyjęciu już by nie poszalał.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Dlatego Skrze obok atakującego potrzebny jest libero.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Wyjaśnię, o co chodzi z Wlazłym. On jest atakującym, powinien gwarantować pewność w ofensywie swojej drużynie. Nie wiem, jak zawodnicy Skry, ale ja - oglądając mecz - mam duże obawy, że piłka po jego ataku na potrójnym, podwójnym, czy nawet pojedynczym bloku wróci Mariuszowi po nogi. Często wraca. Największe obawy mam, gdy dostaje na pojedynczy.Krystian2973 pisze:Ja jestem kibicem Skry i tez nie rozumiem czepiania sie Wlazlego. Gdyby on odszedl a nie Atanasijevic to praqdopodobnie nie bylibysmy mistrzami swiata. Problemem jest to ze od lat nie mial solidnego zmiennika, chyba od czasu Novotnego. Cala rzecz zaczyna sie od libero. Bo kazdy by sie denerwowal gdyby gral obok zawodnika, ktory gdyby nie ojciec nie gralby w zadnym Plusligowym zespole, a na pewno nie na podstawowce. Odejscie Zatorskiego zapoczatkowalo to lawine i nadal trwa. Dopoki prezesem bedzie Piechocki to tak bedzie. Trenerem Skry powinien byc od tego roku Antiga, ale on nie zgodzilby sie na tak kiepskiego libero. I tak kolo sie zamyka
Jeśli jego koledzy, a konkretnie Łomacz ma podobne odczucia, to.......
Btw, w sporcie nie ma sentymentów. Real Madryt bez skrupułów nie przedłużył umowy ze swoją legendą - Raulem. Ikona FC Liverpool - Steven Gerrard - także przetransferowała się do innego klubu, mimo arcybogatej historii w mieście Beatlesów. Obaj zostali pięknie pożegnani i odeszli. Mimo to są i będą legendami swoich drużyn.
-
- Posty: 2020
- Rejestracja: 27 kwie 2014, o 22:02
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Dokładam się do tego, ale Mariusz nie jest już po prostu zawodnikiem, który jak np. Sokolov skończy 3x na potrójnym bloku z 5 metra. Takiego zawodnika brakuje, atakujący, który aktualnie bierze ciężar na swoje barki w lidze niezależnie od rozegrania to Kaczmarek, jeśli ktoś widział kilka meczy to zauważy jak Masny nie rozpieszcza Polaka a dodatkowo przyjęcie tez kuleje.Skrzypek pisze:Wyjaśnię, o co chodzi z Wlazłym. On jest atakującym, powinien gwarantować pewność w ofensywie swojej drużynie. Nie wiem, jak zawodnicy Skry, ale ja - oglądając mecz - mam duże obawy, że piłka po jego ataku na potrójnym, podwójnym, czy nawet pojedynczym bloku wróci Mariuszowi po nogi. Często wraca. Największe obawy mam, gdy dostaje na pojedynczy.Krystian2973 pisze:Ja jestem kibicem Skry i tez nie rozumiem czepiania sie Wlazlego. Gdyby on odszedl a nie Atanasijevic to praqdopodobnie nie bylibysmy mistrzami swiata. Problemem jest to ze od lat nie mial solidnego zmiennika, chyba od czasu Novotnego. Cala rzecz zaczyna sie od libero. Bo kazdy by sie denerwowal gdyby gral obok zawodnika, ktory gdyby nie ojciec nie gralby w zadnym Plusligowym zespole, a na pewno nie na podstawowce. Odejscie Zatorskiego zapoczatkowalo to lawine i nadal trwa. Dopoki prezesem bedzie Piechocki to tak bedzie. Trenerem Skry powinien byc od tego roku Antiga, ale on nie zgodzilby sie na tak kiepskiego libero. I tak kolo sie zamyka
Jeśli jego koledzy, a konkretnie Łomacz ma podobne odczucia, to.......
Btw, w sporcie nie ma sentymentów. Real Madryt bez skrupułów nie przedłużył umowy ze swoją legendą - Raulem. Ikona FC Liverpool - Steven Gerrard - także przetransferowała się do innego klubu, mimo arcybogatej historii w mieście Beatlesów. Obaj zostali pięknie pożegnani i odeszli. Mimo to są i będą legendami swoich drużyn.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Wydaje mi się, że w przypadku Wlazłego problemem nie jest poziom, który prezentuje, ale ratio poziom/zarobki. Gdyby zszedł z ceny i za to Skra mogłaby sobie pozwolić na jakiegoś topowego przyjmującego, albo atakującego, który by mógł podjąć realną rywalizację o miejsce w szóstce (czyli znając jego pozycję w klubie musiałby być od Mariusza lepszy), to dałoby się usprawiedliwić jego obecność w zespole. Bo mimo wszystko Wlazły dalej należy do topu polskich atakujących i przy rozsądnej kompozycji zespołu (i motywacji) mógłby dalej zapewniać niezły poziom, nie zabierając jednocześnie miejsca dla zagranicznych. I patrząc na aspekty pozasportowe na pewno prezes mógłby obniżkę zarobków osłodzić obietnicą stanowiska w klubie po zakończeniu kariery.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Z tym jestem w stanie się zgodzić. Nowy kontrakt dla Mariusza to inna sprawa.
Nie zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem, że "w sporcie nie ma sentymentów", bo (powtórzę) kibicowanie łączy się z sentymentem. Do czego to niby kibic miałby mieć sentyment? Do kolorów koszulek? Do nazwy?
Powiedzmy, że "do klubu". A co to jest ten "klub"? Nazwa, koszulki i to wszystko? A ludzie to nie?
Mogę zrozumieć, że "Real rozstał się z Raulem", ale nie mógłby zrozumieć tego, że kibice Realu oczekują, że Real rozstanie się z Raulem.
Mogę zrozumieć, że Resovia rozstała się z Achremem (bo np. Achrem oczekiwałby 300.000 euro, Resovia proponowałaby 150.000 euro, a Turcy dawaliby 250.000 euro - kwoty wziąłem z sufitu, dla przykładu), ale nie mógłbym zrozumieć sytuacji, w której kibice Resovii oczekiwaliby, że Resovia rozstanie się z Achremem.
Największy błąd jaki popełniła Resovia, to brak sentymentu do Grozera. Całe szczęście, że mieliśmy sentyment do Achrema i Ignaczaka. Przypomnę, że największy sukces Resovia odnotowała, gdy nie było w jej składzie ani Achrema, ani Grozera (14/15), a mimo to...
-----------------------------
Jeśli "w sporcie nie ma sentymentów" ze strony klubu, to natychmiast pogódźmy się z tym, że i zawodnicy to Jasie Wędrowniczki i nie miejmy o to do nich pretensji. "Dziś w koszulce różowej, jutro w seledynowej, pojutrze w pepitko,... Wszystko jedno."
Nie zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem, że "w sporcie nie ma sentymentów", bo (powtórzę) kibicowanie łączy się z sentymentem. Do czego to niby kibic miałby mieć sentyment? Do kolorów koszulek? Do nazwy?
Powiedzmy, że "do klubu". A co to jest ten "klub"? Nazwa, koszulki i to wszystko? A ludzie to nie?
Mogę zrozumieć, że "Real rozstał się z Raulem", ale nie mógłby zrozumieć tego, że kibice Realu oczekują, że Real rozstanie się z Raulem.
Mogę zrozumieć, że Resovia rozstała się z Achremem (bo np. Achrem oczekiwałby 300.000 euro, Resovia proponowałaby 150.000 euro, a Turcy dawaliby 250.000 euro - kwoty wziąłem z sufitu, dla przykładu), ale nie mógłbym zrozumieć sytuacji, w której kibice Resovii oczekiwaliby, że Resovia rozstanie się z Achremem.
Największy błąd jaki popełniła Resovia, to brak sentymentu do Grozera. Całe szczęście, że mieliśmy sentyment do Achrema i Ignaczaka. Przypomnę, że największy sukces Resovia odnotowała, gdy nie było w jej składzie ani Achrema, ani Grozera (14/15), a mimo to...
-----------------------------
Jeśli "w sporcie nie ma sentymentów" ze strony klubu, to natychmiast pogódźmy się z tym, że i zawodnicy to Jasie Wędrowniczki i nie miejmy o to do nich pretensji. "Dziś w koszulce różowej, jutro w seledynowej, pojutrze w pepitko,... Wszystko jedno."
-
- Posty: 667
- Rejestracja: 9 maja 2009, o 18:11
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Oczywiście, że prawdziwy kibic nie przywiązuje się do nazwisk. W 90% to wyrobnicy, którzy mają gdzieś sam klub, a grają tam gdzie płacą więcej. Kibic przywiązuje się do klubu, a nie jego pracowników. To, że kibic może mieć jakiś sentyment do kogoś to jedno, ale klub jest dla niego wartością nadrzędną i nie ma zmiłuj - jeśli ktoś jest ciężarem dla klubu, to argument, że 10 lat temu ktoś był dobry jest śmieszny. Skoro już nie jest, nie ma sensu go trzymać.
Resovia postępowała bardzo logicznie, nie kierując się sentymentami. Tu tego nie ma.
Resovia postępowała bardzo logicznie, nie kierując się sentymentami. Tu tego nie ma.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Trzymanie Jochena można tylko tłumaczyć sentymentem
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Ryśku, mówimy o Mariuszu Wlazłym, a nie o 90% wyrobników. Mówimy o osobie, która była, jest i będzie utożsamiana ze Skrą. Skra zawdzięcza Wlazłemu znacznie więcej niż Wlazły Skrze, bo to Mario ustanowił markę i znaczenie tego klubu.
Jeśli "prawdziwy kibic nie przywiązuje się do nazwisk", to nie wiem do czego się przywiązuje.
Co to jest ten "klub"? Koszulki i nazwa?
Trzymanie Jochena to nie jest sprawa sentymentu, ale wiara w odrodzenie się tego zawodnika. Resovia już raz uwierzya w jego odrodzenie (gdy przychodził) i nie zawiodła się. Dziś wygląda to słabo. Może się nie udać. Tak bywa.
Resovia, gdy Kowal ponownie został trenerem, próbowała ściągnąć Achrema i to nie z sentymentu (Kowal raczej sentymentalny nie jest). Bez względu na formę takiego zawodnika warto mieć w drużynie. Dlaczego? Bo tacy "trzymają" drużynę: i na treningu, i w meczu. Szkoda, że się nie udało.
Jeśli "prawdziwy kibic nie przywiązuje się do nazwisk", to nie wiem do czego się przywiązuje.
Co to jest ten "klub"? Koszulki i nazwa?
Trzymanie Jochena to nie jest sprawa sentymentu, ale wiara w odrodzenie się tego zawodnika. Resovia już raz uwierzya w jego odrodzenie (gdy przychodził) i nie zawiodła się. Dziś wygląda to słabo. Może się nie udać. Tak bywa.
Resovia, gdy Kowal ponownie został trenerem, próbowała ściągnąć Achrema i to nie z sentymentu (Kowal raczej sentymentalny nie jest). Bez względu na formę takiego zawodnika warto mieć w drużynie. Dlaczego? Bo tacy "trzymają" drużynę: i na treningu, i w meczu. Szkoda, że się nie udało.
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Markę klubu ustanowił Piechocki. To on był ojcem "potęgi" Skry. Zaczynał jeszcze jako wice, jako szara eminencja. I Skra większość "sukcesów" zawdzięcza jemu. Tak jak i to, co się dzieje teraz.
Zatrudnił synalka, pozwala Wlazłemu zachowywać się tak, jak się zachowuje, nie zdołał zablokować challenge. Pierwsze i drugie może zmienić ale trzeciego już nie zatrzyma.
Zatrudnił synalka, pozwala Wlazłemu zachowywać się tak, jak się zachowuje, nie zdołał zablokować challenge. Pierwsze i drugie może zmienić ale trzeciego już nie zatrzyma.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
O ile Skra zawdzięcza cos Piechockiemu, to ten doskonale wie, ze bardzo wiele zawdzięcza Wlazłemu, szczególnie w poczatkowej fazie pasma sukcesów. Także na pewno jakies zobowiązanie jest i prezes to spłaca. A ze Wlazły ciągle potrafi zagrać mecze znakomite, ciągle wyróznia się motoryką, a jednoczesnie Skra ma to minimum sukcesów pozwalajacych odpierać wiekszośc zarzutów, czemu zresztą sprzyjają zewnętrzne okoliczności, to jest to co jest, to znaczy mamy sytuację nieco zaciemnioną.
Wlazły i tak jest i bedzie ikoną Skry, bez względu na to, czy chcąc jeszcze pograc odejdzie ze Skry, czy pogodzi się z jakims, zapewne stopniowym, odchodzeniem na rezerwę, czy nawet skończy karierę Znakomita wiekszośc kibiców cieszy sie mysla, ze mogła obserweować gracza takiego formatu. Szkoda jednak, ze ten gracz nie zrobił tych kilku kroczków w swoim rozwoju, zeby mówiono o nim, ze sie posłużę forumowym okresleniem, "kosmita". Bezwzględnie stac go było na to...
Wlazły i tak jest i bedzie ikoną Skry, bez względu na to, czy chcąc jeszcze pograc odejdzie ze Skry, czy pogodzi się z jakims, zapewne stopniowym, odchodzeniem na rezerwę, czy nawet skończy karierę Znakomita wiekszośc kibiców cieszy sie mysla, ze mogła obserweować gracza takiego formatu. Szkoda jednak, ze ten gracz nie zrobił tych kilku kroczków w swoim rozwoju, zeby mówiono o nim, ze sie posłużę forumowym okresleniem, "kosmita". Bezwzględnie stac go było na to...
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Nie zrobił "kilku kroczków"? Wlazły doprowadził Skrę do finału LM, w którym to finale Skra miała piłkę meczową. Mario nie zrobił tylko "jednego kroczku": nie wykonał w tym momencie "zagrywki życia" (to on wykonywał zagrywkę meczową). Wszystkie inne "kroczki" zrobił.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Być może nie zwróciłes uwagi, ale ja -podobnie jak wielu innych kibiców - mam na mysli nie jego osiagnięcia sportowe, ale sportową klasę. Otóz przegląd systuacji Wlazłego w ataku jest w zasadzie... juniorski. Ba, jego repertuar sie chyba skurczył, ponieważ w początkowej, tej wspaniałej części kariery, potrafił na maksymalnym zasiegu ale nie maksymalnej mocy atakować ponad blokiem, nieraz potrójnym, w wolne pole.
Co do tej "zagrywki" - Skra była w niezłym amoku, Mariusz też, bo poszedł naprawdę "na pałe". Falasca tez nic nie widział, bo jak mu zostawili Pridiego na środku, to ten na skrzydło rzucił (a przyjecie miał na palce, nie musiał sie nawet ruszac specjalnie). Takze zostawmy to, bo zwyczajnie zabrakło im zimnej krwi. No i FF nie było osiaągnięte sportowo, co w tym akurat kontekscie nie jest nieważne.
Co do tej "zagrywki" - Skra była w niezłym amoku, Mariusz też, bo poszedł naprawdę "na pałe". Falasca tez nic nie widział, bo jak mu zostawili Pridiego na środku, to ten na skrzydło rzucił (a przyjecie miał na palce, nie musiał sie nawet ruszac specjalnie). Takze zostawmy to, bo zwyczajnie zabrakło im zimnej krwi. No i FF nie było osiaągnięte sportowo, co w tym akurat kontekscie nie jest nieważne.
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Skrę do finału LM doprowadził Piechocki.repres1 pisze:Nie zrobił "kilku kroczków"? Wlazły doprowadził Skrę do finału LM, w którym to finale Skra miała piłkę meczową. Mario nie zrobił tylko "jednego kroczku": nie wykonał w tym momencie "zagrywki życia" (to on wykonywał zagrywkę meczową). Wszystkie inne "kroczki" zrobił.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
-
- Posty: 2596
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Wiem, że kolega lubi prowokować, może dlatego, że nie kibicuje żadnemu klubowi. Udawanie od pewnego czasu, że jest się kibicem Zaksy nic tu nie zmienia.Noworoczny pisze:Skrę do finału LM doprowadził Piechocki.
Zgadzam się z Grzegorzem, że Mariusz technikę użytkową ma raczej ubogą. Tylko przyczyny widzę gdzie indziej. Jego zasięg pozwalający atakować nad blokiem w boisko skończył się 10 lat temu wraz z występem w Pekinie na olimpiadzie. Po kontuzji w 2009 roku jego możliwości w ataku zmalały i przestawił się na piłki szybkie zamiast wysokich. Natomiast mając mniejszy zasięg nie nauczył się technicznie kończyć ataków, tak jak np. robił to Winiarski- obijanie zewnętrznej ręki bloku. Zamiast tego jak widzi, że się nie przebije przy dobrze ustawionym bloku, to plasuje, co powoduje obawy rozgrywającego co do możliwości kończenia ataku. Przy normalnie wystawionej w miarę szybkiej piłce, stara się zmieścić w lukę między środkowym a skrzydłowym.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
A kiwka? Przeciez ten rodzaj ataku mógłby byc zabójczą bronia u Wlazłego, bo byłby grany z naprawdę (jeszcze) sporych wysokości. Jesli dużo graczy ma ten element w stałym repertuarze zagrań, to u Wlazłego jest widziany okazjonalnie.
I to wszystko pozostaje w rażacej sprzeczności do znakomitego wyszkolenia i umiejetnosci w defensywie. Czy jest w tej chwili atakujący lepszy w defensywie niż Wlazły?
To trochę tak, jakby wszystko jednak siedziało w głowie....
I to wszystko pozostaje w rażacej sprzeczności do znakomitego wyszkolenia i umiejetnosci w defensywie. Czy jest w tej chwili atakujący lepszy w defensywie niż Wlazły?
To trochę tak, jakby wszystko jednak siedziało w głowie....
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Nie kiwa? A co robi na wysokich piłkach?:D
Anty PZPS, lepper, bosek, pakol, panikarz
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
To też prawda. Pamiętając o wadach Kondzia, trzeba pamiętać również o tym, co dobrego dla całej polskiej siatkówki zrobił.Noworoczny pisze:Skrę do finału LM doprowadził Piechocki.
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Czasem mam wrażenie, że większość ma pretensje do Wlazłego o to, że sam nie wygrywa (już) meczów. Bo naprawdę pretensje do atakującego, który regularnie gra na 50-70% skuteczności (ofc można dywagować czy kończy ważne piłki itp.), nawet jeśli go zablokują w tie-breaku, to ciekawa sprawa. Fakt, bywają te mecz gorsze, ale to się zdarza każdemu atakującemu i Torresowi, i Schulzowi, Jaroszowi i Kaczmarkowi. Jakoś nie widzę lamentów do Lisinaca, który ostatnio non stop wywala kluczowe piłki na aut, no ale przecież jest rewelacyjny! Podobnie jak idealne przyjęcie i rozegranie
Przecież para przyjmujących Skry w porównaniu z każdym sensownym klubem jest żenująca i od tego by trzeba zacząć. Jeśli ktoś oczekuje sukcesów w lidze mistrzów, to niech kupi Leona, Andersona, Sandera czy Ngapetha (na przykład) na przyjęcie a nie Pencheva z Bednorzem na litość. Plus Piechocki na libero
To jest ta sama sytuacja, co z prezesem Chemika, przecież zainwestował to powinien być sukces w LM!!! Szkoda tylko, że zamiast Boskovic/Sloetjes kupił Montano już po okresie swojej świeetności a zamiast Hodge/Hill/Kim Havelkovą No ale o tym to jakoś nie raczył wspomnieć.
Jak można oczekiwać że kupi się przeciętnych zawodników i oni wygrają wszystko????
Przecież para przyjmujących Skry w porównaniu z każdym sensownym klubem jest żenująca i od tego by trzeba zacząć. Jeśli ktoś oczekuje sukcesów w lidze mistrzów, to niech kupi Leona, Andersona, Sandera czy Ngapetha (na przykład) na przyjęcie a nie Pencheva z Bednorzem na litość. Plus Piechocki na libero
To jest ta sama sytuacja, co z prezesem Chemika, przecież zainwestował to powinien być sukces w LM!!! Szkoda tylko, że zamiast Boskovic/Sloetjes kupił Montano już po okresie swojej świeetności a zamiast Hodge/Hill/Kim Havelkovą No ale o tym to jakoś nie raczył wspomnieć.
Jak można oczekiwać że kupi się przeciętnych zawodników i oni wygrają wszystko????
Re: PGE Skra Bełchatów 2017/2018
Przykro mi, ale Twoje wrażenie jest tak mylne, jak prognozy pogody dłuższe niz kilkanascie godzin...SevenUP pisze: Czasem mam wrażenie, że większość ma pretensje do Wlazłego o to, że sam nie wygrywa (już) meczów.(...)
Podobnie pozostała częśc posta jest zupełnie oderwana od rzeczywistości. O błędach Lisinaca, gdbys się łaskawie zagłębił, przeczytasz bez problemu. Sam pisałem kilka razy.
A na koniec, bo - nie gniewaj się - Twój cały post ma zdecydowanie mniejszy zwiazek z rzeczywistoscią niz przyjęcie Skry z dobrym przyjęciem, nie porównuj Wlazłego do tych, do których porównujesz, bo to jest zwykłe bicie piany i grube nieporozumienie.