KPS Stocznia Szczecin 2018/2019

[wieloryb_wacek]

Paweł Jaśkiewicz

Wróbelki w Netto Arenie ćwierkają o pewnym ubytku w Stoczni Szczecin. Jak się to potwierdzi to wypadną 2 puzzle z układanki Stoczni. #brejkingnius #dziejesie

Hm, pewnie w takim razie ma to związek z brakiem wypłat, bo że renomowani gracze odchodzą w trakcie sezonu z zespołu, któremu dobrze idzie w lidze, to nie uwierzę. Jeszcze rozumiem zrywanie kontraktów przed rozpoczęciem sezonu, ale to to już pszesada :/ Ciekawe o kogo chodzi i czy to Polacy czy zagraniczni, jeśli to pierwsze, to Stocznia będzie miała spory kłopot. A zapewne jednym z tych graczy z ofertami jest Kurek; z drugiej strony ma dziewczynę w Policach, za którą tak tęsknił, że zerwał kontrakt w Japonii, więc teraz miałby wyjeżdżać do jakiejś Rosji?

Bardzo to wszystko skomplikowane.

[Aranger]

Poniżej w odpowiedzi napisał, że jeden ubytek dotyczył dzisiejszego meczu i był nim Mihułka.

[WolskiPatriota]

Serio myślicie, że Kurek zrywałby kontrakt i uciekał do Rosji, gdy on w zasadzie podróżuje za Grejman i gra tam, gdzie gra ona?

Na bank nie chodzi o Kurka. Ja mam wrażenie, że to nie jest żaden ubytek spowodowany brakiem wypłaty, a jedyni rozdmuchany problem, który w rzeczywistości problemem nie jest.

[drukjul]

Przecież zostało wyjaśnione już wyżej, że jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz autorowi chodziło konkretnie o absencję Mihułki i konieczność zastąpienia go na pozycji libero przez Marcina Wikę.

A że problemy sponsora tytularnego klubu faktycznie istnieją, końca ich nie widać i że może być z tego jeszcze wielki, toksyczny dym to zupełnie inna inszość.

[knightrider]

Po podawaniu nowych niusów o sponsorze klubu to na bank sponsoruje to Azoty. Stocznia ze Szczecina istnieje tylko na papierze czyli zero statków. To była tylko wydmuszka Rządu jak z polskim odpowiednikiem kałacha produkowanym w Radomiu.

[Skrzypek]

Pieniądze na ten klub miał dawać Orlen. Prawdopodobnie mistrzostwo świata i konieczność przedłużenia umowy z PZPS skomplikowało wiele.

[WolskiPatriota]

A to ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje.

Niby klub sponsorowany przez Stocznię Szczecińską, ale w rzeczywistości przez Zakłady Azotowe i Orlen, choć na koniec i tak nie wiadomo kto wykłada kasę.

Szczerze to mi to zwisa kto sponsoruje ten klub i czy ta cała "Stocznia" to prawda czy tylko pozory, najważniejsze żeby odpowiednio ustabilizowali sytuację finansową i będzie dobrze. Takiego klubu brakuje w tej lidze, niestety ale dotychczasowe potęgi - Skra, Zaksa i Resovia, od paru lat nie są tak konkretne na rynku transferowym i wolą stabilizację na dobrym, choć tylko ligowym poziomie.

[Didek]

A to ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje.

Niby klub sponsorowany przez Stocznię Szczecińską, ale w rzeczywistości przez Zakłady Azotowe i Orlen, choć na koniec i tak nie wiadomo kto wykłada kasę.

Szczerze to mi to zwisa kto sponsoruje ten klub i czy ta cała "Stocznia" to prawda czy tylko pozory, najważniejsze żeby odpowiednio ustabilizowali sytuację finansową i będzie dobrze. Takiego klubu brakuje w tej lidze, niestety ale dotychczasowe potęgi - Skra, Zaksa i Resovia, od paru lat nie są tak konkretne na rynku transferowym i wolą stabilizację na dobrym, choć tylko ligowym poziomie .

Bardziej mierzą siły na zamiary i nie podpisują kontraktów na które ich nie stać.

[WolskiPatriota]

No dobrze, ale dlaczego ich nie stać? Wiem, że to temat zapewne na osobną dyskusję w innym dzale ale moim zdaniem to jest co najmniej dziwne, że mimo ogromnej popularności siatkówki w naszym kraju i licznych sukcesów reprezentacyjnych napędzających całą naszą siatkówkę nie zrobiono nic, aby czołowe kluby ligi zwiększyły swoje budżety. A to przecież od siły ligi zależy w znacznym stopniu siła reprezentacji.

[wieloryb_wacek]

No dobrze, ale dlaczego ich nie stać? Wiem, że to temat zapewne na osobną dyskusję w innym dzale ale moim zdaniem to jest co najmniej dziwne, że mimo ogromnej popularności siatkówki w naszym kraju i licznych sukcesów reprezentacyjnych napędzających całą naszą siatkówkę nie zrobiono nic, aby czołowe kluby ligi zwiększyły swoje budżety. A to przecież od siły ligi zależy w znacznym stopniu siła reprezentacji.

Chyba coś Ci się pomyliło z tą "ogromną popularnością" siatkówki. Nic takiego nie ma i nigdy nie miało miejsca. A nawet gdyby, to nie ma żadnego powodu, żeby się to bezpośrednio przekładało na zwiększenie budżetów klubów.

[dyletant]

No dobrze, ale dlaczego ich nie stać? Wiem, że to temat zapewne na osobną dyskusję w innym dzale ale moim zdaniem to jest co najmniej dziwne, że mimo ogromnej popularności siatkówki w naszym kraju i licznych sukcesów reprezentacyjnych napędzających całą naszą siatkówkę nie zrobiono nic, aby czołowe kluby ligi zwiększyły swoje budżety. A to przecież od siły ligi zależy w znacznym stopniu siła reprezentacji.

Chyba coś Ci się pomyliło z tą "ogromną popularnością" siatkówki. Nic takiego nie ma i nigdy nie miało miejsca.

Znaczy popularna jest, nie dotyczy to niestety największych miast w tym kraju, a to one napędzają koniunkturę a nie Radom czy Kędzierzyn-Koźle.

[wieloryb_wacek]

Znaczy popularna jest, nie dotyczy to niestety największych miast w tym kraju, a to one napędzają koniunkturę a nie Radom czy Kędzierzyn-Koźle.

Jak najbardziej się zgadzam, i to jedna z poważniejszych przyczyn braku popularności siatkówki masowo - nie jest popularna w dużych miastach, bo tam zazwyczaj po prostu jest dużo więcej możliwości spędzania wolnego czasu, zresztą nie tylko na meczach innych dyscyplin.

Tak naprawdę jedyne duże miasta, gdzie siatkówka mężczyzn jest obecna to Warszawa, Gdańsk, Katowice, no i powiedzmy że Szczecin. Wiadomo jak jest z wypełnieniem hali na meczach tych zespołów, z powodów, o których napisałem wyżej. Reszta, oczywiście nic im nie ujmując, to małe miasteczka/miasta z tradycjami, które nie wpływają.

Brakuje siatkówki w Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu.

[WolskiPatriota]

Ale siatkówka w Warszawie, Gdańsku i Szczecinie jest popularna z jednego prostego powodu. Są tam kluby grające na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W Krakowie i Poznaniu takich klubów siatkarskich nie ma, więc co tu się dziwić?

Zresztą, gdyby fakt lokowania klubu w dużym mieście miał aż takie znaczenie to mistrzostwa nie zdobywały by na przemian Skra, Zaksa i Resovia tylko Onico Warszawa.

[wieloryb_wacek]

Ale siatkówka w Warszawie, Gdańsku i Szczecinie jest popularna z jednego prostego powodu.

Siatkówka w Warszawie i Gdańsku nie jest popularna, ale są tam drużyny w pierwszej lidze.

[WolskiPatriota]

Ale siatkówka w Warszawie, Gdańsku i Szczecinie jest popularna z jednego prostego powodu.

Siatkówka w Warszawie i Gdańsku nie jest popularna, ale są tam drużyny w pierwszej lidze.

Ale jak to mierzysz? Procentem stosunku ludzi interesujących się siatkówką do ogółu ludności miasta? To w takim razie chyba oczywiste, że w takim Bełchatowie (58 tysięcy ludzi) będzie większy procent ludzi zainteresowanych siatkówką niż w Warszawie (1,7 miliona ludzi).

Ja myślę, że najlepszym wyznacznikiem jest fakt, że bilety na mecze reprezentacji w Gdańsku rozchodzą się kilka razy szybciej niż w takim Krakowie.


Dobra, chyba koniec tej dyskusji bo już ostro zbaczamy poza temat tego artykułu.

[dyletant]

Ja myślę, że najlepszym wyznacznikiem jest fakt, że bilety na mecze reprezentacji w Gdańsku rozchodzą się kilka razy szybciej niż w takim Krakowie

Ale ligowe już niekoniecznie. Jest poza tym jeszcze coś takiego jak tradycja, ale bywa ona często bagatelizowana, przez komercjalizację tej dyscypliny. Gdańsk przecież też się wślizgnął przy zielonym stoliku do ligi, podobnie Warszawa w niej została.
Inna sprawa to koniunktura - w takiej Częstochowie siatkówka upada na naszych oczach, ale teraz dobrze gra Raków i to on przyciąga kibiców.

[drukjul]

A to ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje.

Niby klub sponsorowany przez Stocznię Szczecińską, ale w rzeczywistości przez Zakłady Azotowe i Orlen, choć na koniec i tak nie wiadomo kto wykłada kasę.

W to że Azoty, lub Orlen wykładają jakąś kasę na Stocznie już w tym momencie to mogą uwierzyć tylko zaprzysięgli miłośnicy teorii spiskowych. Podejrzewacie, że jedna z wymienionych, lub obie firmy podpisały z klubem Stocznia Szczecin tajną umowę sponsoringu w zamian za świadczenie przez szczeciński klub usług reklamowych, tylko że jako umowa jest ściśle tajna, reklama Orlenu, lub Azotów ma na razie charakter podprogowy? Czytamy–stocznia, a w domyśle – zbiornikowiec, czytamy – zbiornikowiec z frachtem ropy naftowej, a w domyśle wiemy już że Orlen? I uważacie, że jakikolwiek fiskus taką historyjkę kupi?

Pomijając już fakt, że Grupa Azoty jak wiadomo sponsoruje już jeden męski klub siatkarski w Pluslidze.

[ursula127]

Pomijając już fakt, że Grupa Azoty jak wiadomo sponsoruje już jeden męski klub siatkarski w Pluslidze.

nie ma takiego sponsora jak Grupa Azoty.
Jest taki sponsor : Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A.
Pojedyńcze zakłady z Grupy Azoty w zakresie sponsoringu klubów działają niezależnie.

[Skrzypek]

W to że Azoty, lub Orlen wykładają jakąś kasę na Stocznie już w tym momencie to mogą uwierzyć tylko zaprzysięgli miłośnicy teorii spiskowych.

Skoro nie chcesz wierzyć w "teorie spiskowe", pozostaje Ci tkwić o oparach nieświadomości.
Kiedyś sam stwierdziłeś, że Stocznia Szczecińska to firma "krzak". Przypominam, że projekt klubu sportowego Stocznia Szczecin to projekt polityczny. Projekt, który ma za zadanie imitować działanie i funkcjonowanie firmy Stocznia Szczecińska.
"No bo przecież sponsorujo, to muszo istnieć i dobrze prosperować."
Jeśli jednak Stocznia Szczecińska - firma, w której działalność angażuje się rząd - nie ma pieniędzy na wypłatę dużych pieniędzy dla "sponsorowanego" kluby, to kto ma to uczynić? Zygmunt Solorz, Leszek Czarnecki, czy może spółka skarbu państwa, która może zawrzeć umowę, ale wcale nie musi tego ogłaszać światu?

obie firmy podpisały z klubem Stocznia Szczecin tajną umowę sponsoringu w zamian za świadczenie przez szczeciński klub usług reklamowych, tylko że jako umowa jest ściśle tajna, reklama Orlenu, lub Azotów ma na razie charakter podprogowy?

Orlen płacił na ligę siatkówki kobiet jeszcze przez rok od momentu wypowiedzenia umowy z ligą. Nazwa spółki nie była wymieniana nigdzie w kontekście siatkarek, a spółka dalej płaciła.

[knightrider]

To jak nie Azoty to najbliższe Szczecina są zakłady produkujące pociągi Pesa państwowe z Bydgoszczy to może z ich hajsu sponsorują Szczecin

[drukjul]

Jeśli jednak Stocznia Szczecińska - firma, w której działalność angażuje się rząd

Angażuje to jest pojęcie emocjonalne, a nie biznesowe. Przez ostanie półtora roku właścicielem Stoczni był de facto MON (MS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych - czyli spółka należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej i zarządzająca funduszem MARS), który jeszcze niedawno obiecywał że na jej potrzeby inwestycyjne przeznaczy 100 milionów złotych zł. Właściciel MS TFI (fundusz Mars) tych obietnic jednak nie spełnił, spółki nie dokapitalizował - w międzyczasie zmieniło się zresztą kierownictwo MON i zmieniła się rządowa koncepcja zarządzania spółką. Od czerwca trwa proces przekazania nadzoru nad aktywami spółki Stocznia Szczecińska cywilnemu Ministerstwu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Ten proces ma potrwać do końca roku. Jakie plany ma przyszły właściciel czyli MGMiŻŚ wobec spółki dokładnie nie wiadomo, bo jak oznajmił kilka dni temu w Sejmie przedstawiciel obecnego właściciela - wiceminister MON Wojciech Skurkiewicz: "ewentualne potrzeby restrukturyzacyjne będą zweryfikowane dopiero po przeprowadzonej, aktualnie prowadzonej alokacji aktywów stoczniowych".

Dużo mówi i pisze się, że MGMiŻŚ po 1 stycznie 2019 będzie chciało połączyć spółkę Stocznia Szczecińska z innym nierentownym i przynoszącym straty przedsiębiorstwem które w najbliższym czasie ma przejść z MON pod nadzór cywilnego ministerstwa Stocznią "Gryfia", ale na razie oficjalne stanowisko przedstawicieli rządu w Sejmie jest takie że: "jakiekolwiek decyzje przez przyszłego właściciela Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" i Stoczni Szczecińskiej będą mogły być podejmowane dopiero po przeprowadzeniu dogłębnego audytu. Jest za wcześnie, aby mówić o samej przyszłości obu podmiotów".

Czyli na razie pomysł zaangażowania się rządu w przemysł stoczniowy, jeżeli mówimy o jakichkolwiek konkretach, daje się streścić w jedynie słusznej klasycznej koncepcji "ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem właśnie mamy tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką stocznię". Autorem co prawda jest noblista, szkoda tylko że akurat w dziedzinie literatury pięknej a nie ekonomii.

Orlen płacił na ligę siatkówki kobiet jeszcze przez rok od momentu wypowiedzenia umowy z ligą. Nazwa spółki nie była wymieniana nigdzie w kontekście siatkarek, a spółka dalej płaciła.

PKN Orlen wycofało się ze sponsorowania rozgrywek siatkarskiej ekstraklasy żeńskiej - poinformowały władze Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. 10.09.2017

Wypowiedzenie umowy nie oznacza jeszcze natychmiastowego jej zakończenia. Kiedy Orlen poinformował PLPS S.A., że wycofuje się ze sponsorowania Orlen Ligi dokładnie nie wiemy. Wiemy, kiedy umowa z PLPS S.A. przestała obowiązywać - we wrześniu 2017 roku. I kiedy Olren wycofał się ze sponsoringu, liga siatkówki kobiet bez sponsora automatycznie musiała wrócić do starej nazwy. Jednak "nie mieszajmy dwóch zupełnie różnych porządków walutowych" - po tej dacie Orlen płacił dalej pieniądze na siatkówkę, tylko że PZPS-owi, z którym miał podpisaną osobną umowę sponsorską, również wypowiedzianą zresztą przez Orlen, tylko pół roku później - bo w marcu 2018 rok.

Dla fiskusa wydatki na sponsoring sportowy, będą kosztem działalności jedynie do wysokości wartości usługi reklamowej - wszystko ponad tę wartość stanowi już darowiznę. Sponsor poproszony przez fiskus powinien móc udowodnić, że poniesione wydatki służyły celom reklamowym. Umowy Orlenu zarówno z PLPS S.A. jak i z PZPS miały właśnie charakter sponsorski - na pewno nie były darowizną.

nie ma takiego sponsora jak Grupa Azoty.
Jest taki sponsor : Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A.
Pojedyńcze zakłady z Grupy Azoty w zakresie sponsoringu klubów działają niezależnie.

Jesteś tego 100% pewien? Przypatrz się może koszulkom jakie noszą zawodnicy ZAKS-y. https://i.iplsc.com/libero-zaks-y-kedzi ... 122-F4.jpg

Albo co twierdzi na ten temat oficjalna strona sport.grupaazoty.com

"Grupa Azoty jest znanym sponsorem sportowym takich klubów jak Azoty-Puławy, Pogoń Szczecin, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Chemik Police i Unia Tarnów ŻSSA, a także Polskiego Związku Narciarskiego oraz licznych wydarzeń sportowych"

http://sport.grupaazoty.com/pl/zawodowy/zawodnicy.html

[kamil1999]

Grupa Azoty ma kilka różnych sekcji.Ma sekcje w Policach ,w Puławach ,ale i w Kędzierzynie-Koźlu ,która się nazywa Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A ,więc raczej obie formy są poprawne a ta druga bardziej konkretna po prostu.

[drukjul]

Grupa Azoty ma kilka różnych sekcji.Ma sekcje w Policach ,w Puławach ,ale i w Kędzierzynie-Koźlu ,która się nazywa Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A ,więc raczej obie formy są poprawne a ta druga bardziej konkretna po prostu.

Jasne, ale nie o tym mówimy. Łatwo sprawdzić, że Grupa Azoty ZAK S.A, spośród innych spółek Grupy Azoty wyróżnia się tym że ma swoje własne okolicznościowe logo, którego aktualnie używa m.in w mediach społecznościowych i w swoich materiałach reklamowych.



Tak się składa, że siatkarze ZAKS-y nosili do niedawna na koszulkach na środku piersi wielkie logo Grupy Azoty i tylko poniżej tego wielkiego logo zajmujący już znacznie mniejszą powierzchnię reklamową napis "Grupa Azoty ZAK S.A." http://sport.grupaazoty.com/lista/1ae3a ... azwy-1.jpg

A w obecnych rozgrywkach już i nawet tego małego napisu "Grupa Azoty ZAK S.A" pod logo Grupy Azoty na koszulkach siatkarze ZAKS-y jakoś nie widzimy http://dl.siatkarskaliga.pl/276940/inli ... djecie.png

Więc kategoryczne twierdzenie @ursula127, "że nie ma takiego sponsora jak Grupa Azoty", nawet kłóci się z tym co podczas meczów ZAKS-y widać gołym okiem.

[ursula127]

nie ma takiego sponsora jak Grupa Azoty.
Jest taki sponsor : Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A.
Pojedyńcze zakłady z Grupy Azoty w zakresie sponsoringu klubów działają niezależnie.

Jesteś tego 100% pewien?

tak.

[Skrzypek]

Wypowiedzenie umowy nie oznacza jeszcze natychmiastowego jej zakończenia. Kiedy Orlen poinformował PLPS S.A., że wycofuje się ze sponsorowania Orlen Ligi dokładnie nie wiemy. Wiemy, kiedy umowa z PLPS S.A. przestała obowiązywać - we wrześniu 2017 roku. I kiedy Olren wycofał się ze sponsoringu, liga siatkówki kobiet bez sponsora automatycznie musiała wrócić do starej nazwy. Jednak "nie mieszajmy dwóch zupełnie różnych porządków walutowych" - po tej dacie Orlen płacił dalej pieniądze na siatkówkę, tylko że PZPS-owi, z którym miał podpisaną osobną umowę sponsorską, również wypowiedzianą zresztą przez Orlen, tylko pół roku później - bo w marcu 2018 rok.

Dla fiskusa wydatki na sponsoring sportowy, będą kosztem działalności jedynie do wysokości wartości usługi reklamowej - wszystko ponad tę wartość stanowi już darowiznę. Sponsor poproszony przez fiskus powinien móc udowodnić, że poniesione wydatki służyły celom reklamowym. Umowy Orlenu zarówno z PLPS S.A. jak i z PZPS miały właśnie charakter sponsorski - na pewno nie były darowizną.

Pięknie to opisałeś. Logicznie, spójnie, można powiedzieć, że stworzyłeś idealistyczny algorytm postępowania. Jednak gdybyś posłuchał jakie są realia, zwiędłyby Ci uszy.

Wracając do Stoczni i Orlenu. Uwierz proszę, że to Orlen miał dolewać paliwa do baku Stoczni. Ja to po prostu wiem. Tak samo, jak wiedziałem, że Stocznia nie płaci zawodnikom i napisałem tę informację na forum zanim dziennikarze Polsatu zaczęli nagłaśniać sprawę.

[JanuszzPodkarpacia]

Wypowiedzenie umowy nie oznacza jeszcze natychmiastowego jej zakończenia. Kiedy Orlen poinformował PLPS S.A., że wycofuje się ze sponsorowania Orlen Ligi dokładnie nie wiemy. Wiemy, kiedy umowa z PLPS S.A. przestała obowiązywać - we wrześniu 2017 roku. I kiedy Olren wycofał się ze sponsoringu, liga siatkówki kobiet bez sponsora automatycznie musiała wrócić do starej nazwy. Jednak "nie mieszajmy dwóch zupełnie różnych porządków walutowych" - po tej dacie Orlen płacił dalej pieniądze na siatkówkę, tylko że PZPS-owi, z którym miał podpisaną osobną umowę sponsorską, również wypowiedzianą zresztą przez Orlen, tylko pół roku później - bo w marcu 2018 rok.

Dla fiskusa wydatki na sponsoring sportowy, będą kosztem działalności jedynie do wysokości wartości usługi reklamowej - wszystko ponad tę wartość stanowi już darowiznę. Sponsor poproszony przez fiskus powinien móc udowodnić, że poniesione wydatki służyły celom reklamowym. Umowy Orlenu zarówno z PLPS S.A. jak i z PZPS miały właśnie charakter sponsorski - na pewno nie były darowizną.

Pięknie to opisałeś. Logicznie, spójnie, można powiedzieć, że stworzyłeś idealistyczny algorytm postępowania. Jednak gdybyś posłuchał jakie są realia, zwiędłyby Ci uszy.

Wracając do Stoczni i Orlenu. Uwierz proszę, że to Orlen miał dolewać paliwa do baku Stoczni. Ja to po prostu wiem. Tak samo, jak wiedziałem, że Stocznia nie płaci zawodnikom i napisałem tę informację na forum zanim dziennikarze Polsatu zaczęli nagłaśniać sprawę.

No dobra, to co teraz?

[Skrzypek]

Nic.

[drukjul]

Pięknie to opisałeś. Logicznie, spójnie, można powiedzieć, że stworzyłeś idealistyczny algorytm postępowania. Jednak gdybyś posłuchał jakie są realia, zwiędłyby Ci uszy.

Wracając do Stoczni i Orlenu. Uwierz proszę, że to Orlen miał dolewać paliwa do baku Stoczni. Ja to po prostu wiem. Tak samo, jak wiedziałem, że Stocznia nie płaci zawodnikom i napisałem tę informację na forum zanim dziennikarze Polsatu zaczęli nagłaśniać sprawę.

Nigdzie nie ustosunkowałem się do krążących przed sezonem plotek, czy obietnic różnych mniej lub bardziej decyzyjnych ludzi, w które być może zbyt łatwo i zbyt szybko uwierzyli włodarze klubu ze Szczecina, tylko do jednak zabawnych supozycji, że polickie Azoty, lub też Orlen pokątnie zamiast obecnego sponsora tytularnego szczeciński klub już w tym momencie finansują. Umówmy się, że kwota nawet 10 milionów złotych, to nie są akurat poważne pieniądze na przykład dla takiego Orlenu, bo gdyby podliczyć tylko roczne wynagrodzenie trzech lub czterech prezesów największych państwowych spółek (Orlen, PKO BP, PZU, KGHM, PGE) to pozwoliłoby już taką kwotę uzbierać i to pewnie nawet z nawiązką. Natomiast wiem też jedno, że takich pieniędzy – jeżeli nie są łapówką rzecz jasna - nie przekazuje się gdzieś pokątnie pod stołem. Więc jestem święcie przekonany, że innej umowy sponsorskiej ze spółką państwową niż ta podpisana ze Stocznią Szczecińską, której numer KRS co nawet dość groteskowe wyświetlany jest podczas meczów domowych zespołu Bartka Kurka w Netto Arenie jako reklama, szczeciński klub na razie w swoim pilnie strzeżonym sejfie nie posiada, bo gdyby taką miał, to jednak coś byśmy o tym już wiedzieli.

A wracając do obietnic i zapewnień, to sponsor tytularny klubu - spółka Stocznia Szczecińska doświadcza właśnie co są one warte, nawet wtedy, kiedy padają w sytuacjach oficjalnych i w ogólnopolskich mediach z ust zdawałoby się chcących uchodzić za poważnych polityków. Miały być grube, wielomilionowe inwestycje, a na razie zainteresowane ministerstwa MON i Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej – czyli obecni i przyszli właściciele nie dołożyli do tego interesu nawet złamanej złotówki, za to całymi miesiącami bawią się w przerzucenie gorącego kartofla (zabawy w języku oficjalnym nazwanej bardzo ładnie "procesem alokacji aktywów stoczniowych"). Zamiast dokapitalizowania i jakiejś wizji restrukturyzacji, czy rozwoju stoczni, przed kilkoma dniami w odpowiedzi na interpelacje posłów na ten temat padła z ust jednego z wiceministrów MON - zacytowana przeze mnie w poprzednim wpisie - zapowiedź kolejnego audytu przedsiębiorstwa. Który też może potrwać pewnie nawet kilka miesięcy.

tak.

Wybacz - jeżeli nam wierzyć w czyjeś gołosłowne i nie wyjaśniające żadnych wątpliwości "tak", lub w wypowiedź prezesa całej Grupy Azoty pana Wardackiego, to zrozumiałe jest, że szef jednej z większych grup kapitałowych w Polsce będzie dla mnie zawsze znacznie bardziej wiarygodny.

" " - Sport jest bardzo istotnym elementem budowania marki Grupy Azoty. Jak ocenia Pan efekty tego rodzaju marketingu? Jakie są plany dotyczące wspierania sportu na kolejny rok?

- Istotnie, inwestujemy w sport znaczące fundusze. Wsparcie całej Grupy Azoty odczuwają zwłaszcza drużyny siatkarskie. I możemy czuć satysfakcję i przekonanie, że to dobrze lokowane pieniądze w ramach naszej polityki sponsoringowej. Przypomnę, że w ubiegłym sezonie wspierane przez nas zespoły zdobyły tytuły mistrzów krajowych. Złote medale w lidze obroniły dziewczęta Chemika Police w siatkówce kobiecej i siatkarze Zaksy Kędzierzyna Koźle."

https://www.kierunekchemia.pl/artykul,5 ... ice,2.html

[ursula127]

tak.

Wybacz - jeżeli nam wierzyć w czyjeś gołosłowne i nie wyjaśniające żadnych wątpliwości "tak", lub w wypowiedź prezesa całej Grupy Azoty pana Wardackiego, to zrozumiałe jest, że szef jednej z większych grup kapitałowych w Polsce będzie dla mnie zawsze znacznie bardziej wiarygodny.

odróżnianie marketingu od rzeczywistości i reala od netu jest jedną z podstaw życia we współczesnym świecie.
Ponieważ ta dyskusja dotyczy siatkówki tylko powierzchownie , jeśli chcesz by Ci wytłumaczyć rzeczywistośc to zapraszam na priv

[jaet]

Myślę, że wszyscy jesteśmy już na tyle duzi i rozsądni, żeby oddzielić kwestie sponsoringu sportowego spółek skarbu państwa od rzeczywistych założeń jakiegokolwiek marketingu i reklamy poprzez sport.
Za każda taką jednostkową decyzją stoi aktualna wola polityczna i nic więcej. Nikt nie kieruje się tutaj żadnymi interesami marketingowymi, charakterystycznymi dla prywatnego sponsora. Czasami w grę wchodzi jeszcze sympatia do tej, czy innej dyscypliny sportu, jak chociażby w przypadku Tomasza Zadrogi z PGE i Skry Bełchatów, ale ostateczne to zawsze decyzja za którą stoi określony cel polityczny, a nie reklamowy.
W przypadku Stoczni od początku wszystko było mocno zagmatwane, a obecna sytuacja jest wynikiem tych kombinacji.
I tak, Orlen miał "po cichu" Stocznię sponsorować, taki mamy w Polsce klimat...