AZS Politechnika Warszawska
- Ted
- Redaktor naczelny
- Posty: 2099
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
- Płeć: M
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
AZS Politechnika Warszawska
W sezonie 2005/2006 zajęli 5. miejsce w PLS. W ubiegłym sezonie miał być szturm na pierwszą „czwórkę”, tymczasem cudem awansowali do play-off, gdzie ostatecznie zajęli 8. pozycję.
W osiągnięciu celu jakim była walka o miejsca 1-4 było podpisanie nowej umowy sponsorskiej z wielką firmą deweloperską. Dzięki temu do Warszawy sprowadzono takie nazwiska jak Chudik, Siebeck czy Jurkiewicz (wraz z Rybakiem) – to oni mieli być gwarantami sukcesu „Inżynierów” Politechniki Warszawskiej. Dodatkowe pieniądze obiecało przekazać miasto. Powstał projekt hali sportowej, w której AZS Politechnika Warszawska rozgrywałby swoje mecze. Jednym słowem w stolicy, wokół siatkówki robiła się całkiem dobra atmosfera.
Po całkiem obiecującym początku w pierwszych fazach Pucharu Polski nastąpiło załamanie formy zespołu. Z zespołem pożegnał się Krzysztof Felczak, później kontuzje dopadły Chudika i Siebecka, a klub rzutem na taśmę awansował do fazy play-off.
W tym sezonie wiele wskazuje, iż może być podobnie. Sponsor co prawda został z siatkarzami, jednak mam nieodparte wrażenie, że większość pieniędzy w Warszawie przeznacza na piłkę kopaną. Z podstawowego składu odszedł Drzyzga, Jurkiewicz i Łomacz (który w trakcie sezonu coraz częściej wybiegał w I szóstce) W ich miejsce sprowadzono Przemka Michalczyka, który miał praktycznie dwuletnią przerwę z siatkówką. Na ligowych parkietach w ubiegłym sezonie nie widzieliśmy również Kuby Markiewicza, który w Warszawie wznawia siatkarską karierę. Doszło kilku młodych, perspektywicznych zawodników i co dalej…
No właśnie co dalej? To pytanie do Was. Wielu forumowiczów w typowaniach układu tabeli PLS w nadchodzącym sezonie wskazywało, że AZS Politechnika Warszawska nie odegra większej roli. Ciekaw jestem co Waszym zdaniem spowodowało, iż rok temu w Warszawie liczono po cichu na medale, tymczasem rzeczywistość okazałą się... może nie brutalna, a inna
W osiągnięciu celu jakim była walka o miejsca 1-4 było podpisanie nowej umowy sponsorskiej z wielką firmą deweloperską. Dzięki temu do Warszawy sprowadzono takie nazwiska jak Chudik, Siebeck czy Jurkiewicz (wraz z Rybakiem) – to oni mieli być gwarantami sukcesu „Inżynierów” Politechniki Warszawskiej. Dodatkowe pieniądze obiecało przekazać miasto. Powstał projekt hali sportowej, w której AZS Politechnika Warszawska rozgrywałby swoje mecze. Jednym słowem w stolicy, wokół siatkówki robiła się całkiem dobra atmosfera.
Po całkiem obiecującym początku w pierwszych fazach Pucharu Polski nastąpiło załamanie formy zespołu. Z zespołem pożegnał się Krzysztof Felczak, później kontuzje dopadły Chudika i Siebecka, a klub rzutem na taśmę awansował do fazy play-off.
W tym sezonie wiele wskazuje, iż może być podobnie. Sponsor co prawda został z siatkarzami, jednak mam nieodparte wrażenie, że większość pieniędzy w Warszawie przeznacza na piłkę kopaną. Z podstawowego składu odszedł Drzyzga, Jurkiewicz i Łomacz (który w trakcie sezonu coraz częściej wybiegał w I szóstce) W ich miejsce sprowadzono Przemka Michalczyka, który miał praktycznie dwuletnią przerwę z siatkówką. Na ligowych parkietach w ubiegłym sezonie nie widzieliśmy również Kuby Markiewicza, który w Warszawie wznawia siatkarską karierę. Doszło kilku młodych, perspektywicznych zawodników i co dalej…
No właśnie co dalej? To pytanie do Was. Wielu forumowiczów w typowaniach układu tabeli PLS w nadchodzącym sezonie wskazywało, że AZS Politechnika Warszawska nie odegra większej roli. Ciekaw jestem co Waszym zdaniem spowodowało, iż rok temu w Warszawie liczono po cichu na medale, tymczasem rzeczywistość okazałą się... może nie brutalna, a inna
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Według mnie właściwie zadziałał splot nieszczęśliwych dla Warszawy zdarzeń. Kontuzje na bardzo długo wyeliminowły tak na prawde zawodników, na których liczono i na których bydowanoo niejako skład. Co do finansowania klub przez tę firmę to wydaje mi się że narobiono więcej szumu medialnego niż rzeczywiście wpłyneło pięniędzy do klubowej sakwy. W tym sezonie nie udało się zatrzymać zawodników, a transfery wydają się być WIELKĄ niewiadomom. Kto o zdrowych zmysłach kupuje Michalczyka i Markiewicza?? Czy w Polsce naprawde nie ma lepszych zawodników za porównywalne pieniądze?? Gwiazda Michalczyka przybladła na tyle, że moim zdaniem nie jest on już wstanie odmieniać (jak kiedyś w Jastrzębiu) losów meczu. A Markiewicz chyba bardziej w roli strażaka gaszącego pożar nieudolnych działaczy, którzy nie potrafili postarać się o godnych dla stolicy graczy. Według mnie kandydat do spadku powalczy może o 8 miejsce, i to będzie wielki sukces tego klubu w tym sezonie. Przykre...?? A czy prawdziwe dowiem się niebawem.
Czasem tak bywa pies się topi łańcuch pływa.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
myśle że w tym sezonie Politechnika nie odegra znaczącej roli... ale zajmie miejsce w 8... dlaczego ?? ich transfery wydają się być sprawą śmieszną i wynikającą z nieudolności działaczy tak jak napisał Knutsen... ale zastanowiłbym się trochę głębiej... bo mamy plejadę młodych zdolnych... Buszek - podobno nowy Wlazły, Polozewicz - wielka niewiadoma.. podobno niezły... i wielu, wielu innych... wzmocnieniami mają być Michalczyk i Markiewicz ale myślę że to Ci młodzi mogą coś pokazać i to utrzymanie w PLSie wywalczyć... pewnie jakoś odbije się to zawirowanie ze sponsorem i odejściami czołowych graczy z początku Lipca...
Myślę że na pewno będzie ciekawie... i na nudę w całym PLSie nie będziemy narzekać...
Myślę że na pewno będzie ciekawie... i na nudę w całym PLSie nie będziemy narzekać...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Wg mnie Politechnika nie będzie rewelacją tego sezonu, choć mogę się mylić.
To, co przemawia na ich niekorzyść, to zawirowania finansowe. Spółka będąca strategicznym sponsorem Politechniki podczas, gdy trwał sezon PLS wchodziła na giełdę. Tak duża operacja finansowa spowodowała zaniedbanie sponsoringu klubu. Kłopoty finansowe natomiast przyczyniły się do masowej ucieczki z tego klubu, ale można powiedzieć, iż Politechnika wyszła z tych zawirowań obronną ręką. Odeszło sporo zawodników, ale sporo też zostało. Pozyskanie Michalczyka i Markiewicza, to raczej manewr zabezpieczenia tyłów na wypadek gdyby młodzież się nie sprawdziła. Doświadczeni i ograni zawodnicy na pewno będą ich wspierać. O młodzieży, jak napisał przedmówca wiele nie wiadomo. Są podobno dobrzy. Czas sam pokaże, na co ich stać.
Jak zostało już podkreślone sponsor został. Udało się utrzymać część podstawowych zawodników. Poza tym Politechnika ma jeszcze jeden atut - trenera. Skorek już raz pomógł im obronić się przed spadkiem. Zastał drużynę kompletnie rozbitą i nie przygotowaną do sezonu. Udało mu się to wszystko po składać i dostać do play-off, tzn. obronić przed barażami o PLS. Jest to taki mały sukces. Z tego, co się orientuje, Skorek został w Politechnice, mając cały sezon może kilka razy zaskoczyć postawą swojego zespołu
Pozdrawiam
To, co przemawia na ich niekorzyść, to zawirowania finansowe. Spółka będąca strategicznym sponsorem Politechniki podczas, gdy trwał sezon PLS wchodziła na giełdę. Tak duża operacja finansowa spowodowała zaniedbanie sponsoringu klubu. Kłopoty finansowe natomiast przyczyniły się do masowej ucieczki z tego klubu, ale można powiedzieć, iż Politechnika wyszła z tych zawirowań obronną ręką. Odeszło sporo zawodników, ale sporo też zostało. Pozyskanie Michalczyka i Markiewicza, to raczej manewr zabezpieczenia tyłów na wypadek gdyby młodzież się nie sprawdziła. Doświadczeni i ograni zawodnicy na pewno będą ich wspierać. O młodzieży, jak napisał przedmówca wiele nie wiadomo. Są podobno dobrzy. Czas sam pokaże, na co ich stać.
Jak zostało już podkreślone sponsor został. Udało się utrzymać część podstawowych zawodników. Poza tym Politechnika ma jeszcze jeden atut - trenera. Skorek już raz pomógł im obronić się przed spadkiem. Zastał drużynę kompletnie rozbitą i nie przygotowaną do sezonu. Udało mu się to wszystko po składać i dostać do play-off, tzn. obronić przed barażami o PLS. Jest to taki mały sukces. Z tego, co się orientuje, Skorek został w Politechnice, mając cały sezon może kilka razy zaskoczyć postawą swojego zespołu
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2007, o 13:02 przez Karolina, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Regulamin punkt 17.
Powód: Regulamin punkt 17.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Moim zdaniem jednym z większych problemów Politechniki jest to, że.... jest warszawską drużyną. W takim mieście jak Warszawa trudno wbrew pozorom znaleźć chętnych do sponsorowania sportu ( wyjątkiem jest ITI w piłkarskiej Legii)a bez sponsora chojnie sypiącego groszem i chcącego się zaangażować w klubie na dłużej nie można mówić o budowaniu silnej drużyny walczącej o medale. Jest niby JW Construction, bez którego klubu nie byloby stać na grę w PLS, ale łaska sponsora na pstrym koniu jeździ. Przecież w maju i czerwcu tego roku było głośno o zaleganiu z wypłatami dla zawodników, zła opinia poszła w świat i w tej sytuacji naprawdę klasowi zawodnicy wolą wybrać bardziej wiaygodnego pracodawcę.Chodziły nawet słuchy o odsprzedaniu miejsca Treflowi Gdańsk, ale na szczęście tak się nie stało. Nie dziwne więc, że tegoroczne transfery wyglądają, jak wyglądają, to było po prostu łatanie dziur i efekt nie będzie moim zdaniem zbyt ciekawy. Cała nadzieja w trenerze Skorku, Radku Rybaku (którego gra walnie przyczynila się do tego,że Politechnika załapała sie do play-off) i może w "młodych gniewnych", że w następnym sezonie nadal w Warszawie będzie PLS.......
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Minusem jest to że ta drużyna jest właśnie w stolicy. Martwią transfery Politechniki, odejście Grześka Łomacza i Wojtka Jurkiewicza to olbrzymie straty. Nie wiadomo czego można będzie sie spodziewać po Chudiku, który pod koniec sezonu stracił miejsce w składzie i robi sie coraz starszy a o przybyszu z Ukrainy kompletnie nic nie wiadomo , martwi brak dobrych środkowych tylko Tomek Kowalczyk gra na dobrym poziomie, Markiewicz nie wiadomo jak sobie poradzi po powrocie, Malicki w zeszłym sezonie nic nie pokazał. Przemek Michalczyk to tylko wzmocnienie gdy by sie coś stało podstawowej parze przyjmujących Kulikovski -Siebek . Cieszą transfery młodych zawodników i może to przynieś korzyści w kolejnych sezonach. Pozytywem w Politechnice jest to, że na ławce trenerskiej jest Edward Skorek i mają w pewniak w ataku jakim jest Radek Rybak i to chyba tylko tyle...
Sukcesem będzie 8 miejsce mimo to chciałbym żeby Politechnika powalczyła o więcej...
Pozdrawiam
Sukcesem będzie 8 miejsce mimo to chciałbym żeby Politechnika powalczyła o więcej...
Pozdrawiam
- Ted
- Redaktor naczelny
- Posty: 2099
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
- Płeć: M
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Zwrocilbym jeszcze uwage na sposob w jakim przeprowadzano transfery w klubie. W kuluarach mowi sie, ze o wszytskim decydowala pani prezes a nie trener. Dodatkowo w minionym sezonie nienajlepiej ukladala sie wspolpraca na linii trener Felczak - druzyna (i bynajmniej nie o wyniki mi tu chodzi). Po MS forme calkowicie stracil Siebeck, kiedy powoli wracal do gry zlapaly go kontuzje. Pozniej pech dorwal Chudika. Dodatkowo wplyw na postawe zespolu miala rowniez zmiana trenera.
Sila napedowa tego zespolu jest Radoslaw Rybak. Wiele sie spekulowalo nt. przejscia tego zawodnika do zespolu Jadaru Sport Radom. Mysle, ze jesli ten transfer by wypalil, AZS Politechnika Warszawska poniosla by ogromna strate.
W Warszawie apetyty na sukces moze i sa spore, a klub wydaje sie dobrze zorganizowany, jednak mimo dobrych wynikow w sparingach nie witalbym sie jeszcze z gaska. Inzynierowie od poczatku trenuja w komplecie takze smialo mozna powiedziec, iz prezentuja forme ligowa.
Jesli mozna wrocic jeszcze do poczynionych przez zespol transferow. Niezwykle intryguje mnie postawa Jakuba Markiewicza, jak poradzi sobie po roku przerwy? Czy Przemyslaw Michalczyk po kontuzji wroci do formy jaka prezentowal dwa lata temu? Najslabiej w zespole z pewnoscia prezentowac sie bedzie pozycja libero. Mlody Damian Wojtaszek i najslabszy na tej pozycji w poprzednim sezonie PLS Radoslaw Szymczak, beda podczas meczow ligowych czesto sprawdzani przez przeciwnikow.
Sila napedowa tego zespolu jest Radoslaw Rybak. Wiele sie spekulowalo nt. przejscia tego zawodnika do zespolu Jadaru Sport Radom. Mysle, ze jesli ten transfer by wypalil, AZS Politechnika Warszawska poniosla by ogromna strate.
W Warszawie apetyty na sukces moze i sa spore, a klub wydaje sie dobrze zorganizowany, jednak mimo dobrych wynikow w sparingach nie witalbym sie jeszcze z gaska. Inzynierowie od poczatku trenuja w komplecie takze smialo mozna powiedziec, iz prezentuja forme ligowa.
Jesli mozna wrocic jeszcze do poczynionych przez zespol transferow. Niezwykle intryguje mnie postawa Jakuba Markiewicza, jak poradzi sobie po roku przerwy? Czy Przemyslaw Michalczyk po kontuzji wroci do formy jaka prezentowal dwa lata temu? Najslabiej w zespole z pewnoscia prezentowac sie bedzie pozycja libero. Mlody Damian Wojtaszek i najslabszy na tej pozycji w poprzednim sezonie PLS Radoslaw Szymczak, beda podczas meczow ligowych czesto sprawdzani przez przeciwnikow.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
No cóż, apetyt na wysokie miejsce w PLS był, a wyszło tak jak widać.Życzę drużynie jak najlepiej, ale nie widzę żadnych pozytywów.Możliwe, że miejsce 8 będzie sukcesem.Może za rok transfery będą lepsze?Niby sponsor kładzie duże pieniądze, ale w tym roku ceny biletów i karnetów na mecze podrożały, mimo że przenosząc się na inną halę miało być taniej.Nie wiem czy tam nie ma jakiś kłopotów finansowych bo skoro nie sięgają po lepszych zawodników, a ceny za wstęp są co raz wyższe to chyba o czymś świadczy?
Oby chłopcy się utrzymali w PLS, a za rok może będzie lepiej
Oby chłopcy się utrzymali w PLS, a za rok może będzie lepiej
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Z dobrze poinformowanych źródeł doszły do mnie słuchy, że trenerzy z Michalczyka średnio są zadowoleni. No ale pożyjemy, zobaczymy, może w sezonie pokaże, ze jeszcze nie można go skreślać.
A co do cen blietów i karnetów na mecze, to chyba wszędzie podrożały, nie tylko w Warszawie. Po prostu jest koniunktura i zgodnie z prawami popytu i podaży, jeżeli chętnych do zobaczenia meczy jest wiecej niz było, to czemu nie zedrzeć z kibiców więcej kasy?
A co do cen blietów i karnetów na mecze, to chyba wszędzie podrożały, nie tylko w Warszawie. Po prostu jest koniunktura i zgodnie z prawami popytu i podaży, jeżeli chętnych do zobaczenia meczy jest wiecej niz było, to czemu nie zedrzeć z kibiców więcej kasy?
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Z tego co czytałam na gronie Politechniki to miało być właśnie taniej w nowej hali.A wyszło tak jak widać.Chociaż gdy przeczytałam ceny np. w Olsztynie to chyba mogę przestać narzekać
Mówisz, że są średnio zadowoleni?No bo on może potrzebuje publiki i dopiero na meczach coś pokaże?Nigdy nic nie wiadomo, nie ma co skreślać człowieka
Mówisz, że są średnio zadowoleni?No bo on może potrzebuje publiki i dopiero na meczach coś pokaże?Nigdy nic nie wiadomo, nie ma co skreślać człowieka
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Co do Viktora Położewicza to wiadomo, że w porównaniu z Łomaczem jest wzmocnieniem: lepszy w bloku (sporo wyższy), porównywalny w zagrywce, leworęczny (chętnie atakuje z drugiej), rozegranie hmm trudno oceniać, ale na pewno nie jest gorszy, a ma lepsze palce. Jak się trochę pewnie poczuje w drużynie i na boisku to będzie z niego spory pożytek. Na pewno ma też większe szanse na granie przy zdrowym Chudiku
Btw temat 'o upadku' trochę jednak prowokacyjny...
Btw temat 'o upadku' trochę jednak prowokacyjny...
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
hmmm według mnie nie można mówic o upadku siatkówki w Stolicy.
Po pierwsze druzyna dalej gra w najwyszej klasie rozgrywek. Jest dobry trener. Gracze są jacy są -- tu wszystko zależy od kasy a tej ile jest tacy zawodnicy, a pozatym nie ma tak że by kazda druzyna miła super gwiazdy. Politechniki najweikrza gwiazda jest trener -- mu trzeba zaufac na kilka sezonów i bedzie z tej druzyny dobry zespoł.
A i w stolicy istnieje jeszcze MOS WOLA WARSZAWA
--2007 - medal brązowy MP juniorów w Olsztynie
--2007 - medal brązowy MP juniorek starszych w Łodzi
to sukcesy tylko z tego roku o czyms to swiadczy.Działacze politechniki powinni siągac jak najczesciej po tych młodych a w składzie jest tylko jeden Damian Wojtaszek.
Pozdrawiam
Po pierwsze druzyna dalej gra w najwyszej klasie rozgrywek. Jest dobry trener. Gracze są jacy są -- tu wszystko zależy od kasy a tej ile jest tacy zawodnicy, a pozatym nie ma tak że by kazda druzyna miła super gwiazdy. Politechniki najweikrza gwiazda jest trener -- mu trzeba zaufac na kilka sezonów i bedzie z tej druzyny dobry zespoł.
A i w stolicy istnieje jeszcze MOS WOLA WARSZAWA
--2007 - medal brązowy MP juniorów w Olsztynie
--2007 - medal brązowy MP juniorek starszych w Łodzi
to sukcesy tylko z tego roku o czyms to swiadczy.Działacze politechniki powinni siągac jak najczesciej po tych młodych a w składzie jest tylko jeden Damian Wojtaszek.
Pozdrawiam
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Bardzo małe zainteresowanie siatkówką w Warszawie. Tam panuje tylko jeden sport jakim jest Piłka nożna. Główni sponsorzy oczy mają skierowane właśnie na futbol. Proste.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
W Warszawie mozna sponsorowac 99 innych rzeczy, np. Swiatynie Opatrznosci Bozej albo kampanie wyborczą.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Mam propozycję co by do dyskusji nie mieszać ani polityki, ani wiary. Nie chcemy przecież urazić niczyich uczuć religijnych, jak i poglądów politycznych.Antos pisze:W Warszawie mozna sponsorowac 99 innych rzeczy, np. Swiatynie Opatrznosci Bozej albo kampanie wyborczą.
Każdy z nas ma własne, ale wszyscy kochamy siatkówkę i nią się zajmujmy, a nie innymi tematami.
Pozdrawiam
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Popyt na siatkówkę w stolicy jest ogromny, szczególnie wśród mieszkańców Warszawy, gorzej jest ze sponsorami ...
W Warszawie i okolicach jest około 10 klubów siatkarskich i każdy jest całkowicie wypełniony dzieciakami. Przykładem może być Plas Warszawa, klub ma 2 lata, nie wiele osób o nim słyszało, a i tak trenuje tam już 300 młodych siatkarek i siatkarzy. Mecze Politechniki cieszą się sporym zainteresowaniem (choć mecze play-off w poprzednim sezonie nie cieszyły się popularnością, ale wytłumaczeniem może być beznadziejna gra drużyny). Gorzej jest z inwestorami. W Warszawie nie jest tak łatwo wytrwać przeróżnym firmą, tu o miejsce na rynku trzeba nieźle powalczyć. Dlatego firmy wolą inwestować w siebie i nie wiele z nich może sobie pozwolić na sponsorowanie choćby klubu siatkarskiego. Poza tym tytularny sponsor AZS PW inwestuje też w piłkarską Polonię, dlatego moim zdaniem jeżeli klubu nie przejmie firma która sypnie trochę więcej kasy, to raczej nie powinniśmy się spodziewać by Politechnika walczyła o coś więcej niż utrzymanie.
W Warszawie i okolicach jest około 10 klubów siatkarskich i każdy jest całkowicie wypełniony dzieciakami. Przykładem może być Plas Warszawa, klub ma 2 lata, nie wiele osób o nim słyszało, a i tak trenuje tam już 300 młodych siatkarek i siatkarzy. Mecze Politechniki cieszą się sporym zainteresowaniem (choć mecze play-off w poprzednim sezonie nie cieszyły się popularnością, ale wytłumaczeniem może być beznadziejna gra drużyny). Gorzej jest z inwestorami. W Warszawie nie jest tak łatwo wytrwać przeróżnym firmą, tu o miejsce na rynku trzeba nieźle powalczyć. Dlatego firmy wolą inwestować w siebie i nie wiele z nich może sobie pozwolić na sponsorowanie choćby klubu siatkarskiego. Poza tym tytularny sponsor AZS PW inwestuje też w piłkarską Polonię, dlatego moim zdaniem jeżeli klubu nie przejmie firma która sypnie trochę więcej kasy, to raczej nie powinniśmy się spodziewać by Politechnika walczyła o coś więcej niż utrzymanie.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Głupoty gadasz... zacznijmy od tego że w Warszawie jest baaaaardzo mało firm, a ogromna ilość przedstawicielstw... dlaczego ?? po co płacić za ziemie pod dajmy na to fabrykę w Warszawie 2000zl za m2 jak można to zrobić we wsi w centralnej Polsce za 100x mniej... a po za tym taki sponsoring tytularny klubu rangi ogólnopolskiej to niesamowity efekt marketingowy... tylko jeśli w Warszawie nie ma firm ogólnopolskich (takich jak Orlen czy PZU ) tylko okręgowe które, nawet jeśli bardzo bogate, wykonują pracę głównie na terenie Warszawy i zlecenia Warszawiaków i wolą postawić 30 bilbordów i walnąć spot reklamowy do regionalnej trójki... nie ma kopalni, ani rafinerii... a firmy ogólnopolskie wolą raczej inwestować na własnym podwórku bo po co pchać się w koszty w drogiej Warszawie jak efekt i tak będzie ten sam...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Hareng dobrze pisze.Dopóki nie będzie kasy to nie będą mogli walczyć o nic więcej niż utrzymanie.Do dobrych zawodników potrzeba kasy.A skoro jej nie mają no to wygląda to jak wygląda.Mają świetnego trenera, ale on nie jest magikiem i nie z każdego może zrobić gwiazdę drużyny.
Ktoś tam wyżej pisał o tym czemu nie sięgają po młodych zdolny np. właśnie z MOSu Wola Warszawa.No w sumie też się nad tym zastanawiam i może byłoby to jakieś rozwiązanie.Ale i tak najlepszym byłby porządny sponsor, który wyłoży trochę pieniędzy.A fanów siatkówka w Warszawie ma. Co prawda zdecydowany prym wiedzie stołeczna Legia Warszawa, ale to nie jest tak, że bilety nie są wyprzedawane.Bardzo często rozchodzą się w jeden dzień.
Ktoś tam wyżej pisał o tym czemu nie sięgają po młodych zdolny np. właśnie z MOSu Wola Warszawa.No w sumie też się nad tym zastanawiam i może byłoby to jakieś rozwiązanie.Ale i tak najlepszym byłby porządny sponsor, który wyłoży trochę pieniędzy.A fanów siatkówka w Warszawie ma. Co prawda zdecydowany prym wiedzie stołeczna Legia Warszawa, ale to nie jest tak, że bilety nie są wyprzedawane.Bardzo często rozchodzą się w jeden dzień.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
To ty głupoty plecieśż. Wszystkie firmy z podkarpacia uciekły z centralami do Warszawy, aby schować się w masie dużych firm. Problem tkwi w zdobywaniu sponsora, a z tym widocznie mają problem działacze warszawscyArff pisze:Głupoty gadasz... zacznijmy od tego że w Warszawie jest baaaaardzo mało firm, a ogromna ilość przedstawicielstw... dlaczego ?? po co płacić za ziemie pod dajmy na to fabrykę w Warszawie 2000zl za m2 jak można to zrobić we wsi w centralnej Polsce za 100x mniej... a po za tym taki sponsoring tytularny klubu rangi ogólnopolskiej to niesamowity efekt marketingowy... tylko jeśli w Warszawie nie ma firm ogólnopolskich (takich jak Orlen czy PZU ) tylko okręgowe które, nawet jeśli bardzo bogate, wykonują pracę głównie na terenie Warszawy i zlecenia Warszawiaków i wolą postawić 30 bilbordów i walnąć spot reklamowy do regionalnej trójki... nie ma kopalni, ani rafinerii... a firmy ogólnopolskie wolą raczej inwestować na własnym podwórku bo po co pchać się w koszty w drogiej Warszawie jak efekt i tak będzie ten sam...
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Sięgają. W prawdzie w liczbie sztuk 1, ale zawsze . Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie macierzystej forum to chodzi o Janusza Gałązkę z MOS Wola Warszawa. Jest też Jakub Radomski z Legia/Metro Warszawa, choć nie wiem czy to klub w temacie oraz Michał Chaberek z SMS PZPS Spała.Shadori pisze: Ktoś tam wyżej pisał o tym czemu nie sięgają po młodych zdolny np. właśnie z MOSu Wola Warszawa.
Pozdrawiam
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
jtr1: No w sumie są, tak jak piszesz.Ale szczerze to ja słyszałam o nich mało, a już jeśli chodzi o grę to rzadko(nie mówię czy w ogóle bo nie śledzę każdego meczu) występują.A samym byciem to oni za dużo nie pomogą drużynie.Zresztą sam o tym wiesz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
No to może jakieś przykłady takich firm podasz? Coś o szukaniu sponsorów dla klubu siatkarskiego w Warszawie wiem z autopsji . Prawda jest taka,że sporo osób decydujących o wydawaniu kasy w firmach to przyjezdni z całej Polski i dlaczego niby mieliby wydawać kasę na klub ze stolicy, skoro z Warszawą mają tylko tyle wspólnego,że tu pracują?KChudz pisze:To ty głupoty plecieśż. Wszystkie firmy z podkarpacia uciekły z centralami do Warszawy, aby schować się w masie dużych firm. Problem tkwi w zdobywaniu sponsora, a z tym widocznie mają problem działacze warszawscy
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Problem jest taki ze w Warszawie nie ma zadnego duzego przedsiebiorstwa panstwiego ktore lekka reka wydawaloby panstwowe pieniadze na "fanaberie' w postaci klubu siatkarskiego jak to sie dzieje w Bełchatowie, Jastrzebiu czy Olsztynie.A firmie prywatnej to sie musi oplacac. co biorac pod uwage ze sa tu 2 duze kluby pilkarskie , klub koszykowki oraz duzo wiecej niz w podanych miastach róznorakich weekendowych atrakcji odrywajacych młodziez od ciagle dosc niszowego sportu jest trudne.... A w przypadku wymienionych firm jest to działanie niegospodarne gdyz tego rodzaju przedsiebiorcy po prostu nie potrzebuja reklamy no moze poza PZU gdyz sa to faktyczni monopolisci na rynkach "pierwszej potrzeby" które konsument i tak musi od nich kupic niezaleznie od reklamy..
Nie zgodze sie tez z teza w tytule siatkowka w stolicy upada. Owszem poprzedni sezon byl nieudany biorac pod uwage zainwestowane fundusze ale przeciez nadal Politechnika gra w PLS i sa duze szanse ze jeszcze pogra patrzac na prawda słabszy sklad jej ale i bezposrednich rywali szczególnie klubu z Sosnowca. zreszta nie bede ukrywal ze smieszne jest gdy widze zawodowych sportowcow w barwach klubu akademickiego a jednym ze sponsorów jest Politechnika nie narzekajaca o ile mi wiadono na nadmiar pieniedzy zeby np odnowic fasade swojego kampusu w srodku miasta która wyglada okropnie.........
Nie zgodze sie tez z teza w tytule siatkowka w stolicy upada. Owszem poprzedni sezon byl nieudany biorac pod uwage zainwestowane fundusze ale przeciez nadal Politechnika gra w PLS i sa duze szanse ze jeszcze pogra patrzac na prawda słabszy sklad jej ale i bezposrednich rywali szczególnie klubu z Sosnowca. zreszta nie bede ukrywal ze smieszne jest gdy widze zawodowych sportowcow w barwach klubu akademickiego a jednym ze sponsorów jest Politechnika nie narzekajaca o ile mi wiadono na nadmiar pieniedzy zeby np odnowic fasade swojego kampusu w srodku miasta która wyglada okropnie.........
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
dla mnie to jakos w Warszawie nie ma klimatu dla siatkowki teraz. Trzeba przyznac ze to jest druzyna, ktora miala problemy z z siatkarzami ktorzy mieli kontuzje. Ale z drugiej strony nie bylo widac tego ducha druzyny.... Niby grali na boisku ale tak jakby kazdy z osobna.
zgadzaj się albo nie. To jest tylko moje zdanie....
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
jak pisał jtr1 - sięgają, nawet bardziej niż może się wydawać, problem w tym że sięgają po nich też inne kluby (Nowakowski, Wierzbowski, Wrona w Częstochowie...)barttosz pisze:Działacze politechniki powinni siągac jak najczesciej po tych młodych a w składzie jest tylko jeden Damian Wojtaszek.
Politechnika Warszawska
Strasznie źle wygląda gra Politechniki w tym sezonie. Zresztą nie tylko w tym sezonie. W ubiegłym sezonie uciekł przed klęską trener Krzysztof Felczak, bo mu zmontowali taki skład, że aż sie wystraszył. Ale jakoś cudem sie utrzymali.
W tym sezonie skład podobny, to znaczy znowu fatalny.
Powszechny staje sie żart, ze Politechnika ma skład gotowy do zdobycia tytułu mistrza Polski , tyle tylko, że w kategorii OLDBOYów > 35 lat
Połowa graczy to rozsypujące się "staruchy', a połowa to juniorzy, którzy powinni grac co najwyżej w II lidze , a nie w PLS.
Niestety, dziłacze Politechniki nie popisali sie i współczuc trzeba kibicom w stolicy. Wstyd.
W tym sezonie skład podobny, to znaczy znowu fatalny.
Powszechny staje sie żart, ze Politechnika ma skład gotowy do zdobycia tytułu mistrza Polski , tyle tylko, że w kategorii OLDBOYów > 35 lat
Połowa graczy to rozsypujące się "staruchy', a połowa to juniorzy, którzy powinni grac co najwyżej w II lidze , a nie w PLS.
Niestety, dziłacze Politechniki nie popisali sie i współczuc trzeba kibicom w stolicy. Wstyd.
- mazia
- Redaktor
- Posty: 372
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:07
- Płeć: K
- Lokalizacja: Podłopień/Kraków
- Kontakt:
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Nie wiem skad sie to bierze, ale ogolnie siatkowka rozwija sie w srednio-wiekszych miastach. Kluby takie jak Roma to twory "sztuczne", powstale jako kaprys. Jak widać w naszej stolicy brak takich kaprysów. Mozliwe, że po raz kolejny siatkwka przegrywa z nożną...
I kiedy czego gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Oj mazia, chyba masz rację.No niestety wiadomo wszystkim, że w stolicy prym wiedzie Legia Warszawa.Chociaż to też nie jest tak, że siatkówka się nie liczy bo w zeszłym sezonie bilety rozchodziły się bardzo szybko.
Faktycznie, panowie mają trochę lat, ale myślę, że gdyby połączyć ich doświadczenie z młodzieńczą świeżością mogłoby być lepiej.No, ale nie może być cały zespół w takim wieku.Ostatnio w meczy z Częstochową komentatorzy mówili o tym, że średnia wieku w Politechnice wynosi 32 lata(nie licząc Wojtaszka), czy to nie jest aby przypadkiem przesada?I nagle w tym o to meczu wyszedł junior, Radomski i stał się ich najlepszym graczem?To chyba paradoks.
Tutaj jest widoczny problem ze sponsorem, a co za tym idzie z kupnem zawodników.Przykro.
Faktycznie, panowie mają trochę lat, ale myślę, że gdyby połączyć ich doświadczenie z młodzieńczą świeżością mogłoby być lepiej.No, ale nie może być cały zespół w takim wieku.Ostatnio w meczy z Częstochową komentatorzy mówili o tym, że średnia wieku w Politechnice wynosi 32 lata(nie licząc Wojtaszka), czy to nie jest aby przypadkiem przesada?I nagle w tym o to meczu wyszedł junior, Radomski i stał się ich najlepszym graczem?To chyba paradoks.
Tutaj jest widoczny problem ze sponsorem, a co za tym idzie z kupnem zawodników.Przykro.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
"Wiem, że jest bardzo źle. Najgorsze jest jednak to, że nie ma perspektyw na lepszą grę" – powiedział po katastrofalnym występie w meczu Polskiej Ligi Siatkówki z AZS Częstochowa (0:3) trener „Inżynierów” Edward Skorek.
Czy trenerowi tak doświadczonemu przstoi mówić po dwóch kolejkach Polskiej Ligi Siatkówki, że jego zespół nie bedzie w stanie w tym sezonie zagrać lepiej niż tragicznie??? Czy trener Skorek nie powinien ważyć słów, które wypowiada??? Czy "Szabla" nie zdaje sobię sprawy, że za błędy odpowie tylko i wyłącznie sam stołkiem??? Jak czują się zawodnicy Politechniki Warszawskiej, na których postawił krzyżyk ich własny trener??? Wreszcie czy Politechnika Warszawska swoimi pokracznymi transferami nie przekreśliła szansy na wielką siatkówkę w stolicy???
Pytania trudne, ale warto, aby każdy zainteresowany losem "Inżynierów" pochylił chodz na chwilę swoją głowę nad nimi, aby za kilka miesięcy nie okazało się, że jest za poźno.
Czy trenerowi tak doświadczonemu przstoi mówić po dwóch kolejkach Polskiej Ligi Siatkówki, że jego zespół nie bedzie w stanie w tym sezonie zagrać lepiej niż tragicznie??? Czy trener Skorek nie powinien ważyć słów, które wypowiada??? Czy "Szabla" nie zdaje sobię sprawy, że za błędy odpowie tylko i wyłącznie sam stołkiem??? Jak czują się zawodnicy Politechniki Warszawskiej, na których postawił krzyżyk ich własny trener??? Wreszcie czy Politechnika Warszawska swoimi pokracznymi transferami nie przekreśliła szansy na wielką siatkówkę w stolicy???
Pytania trudne, ale warto, aby każdy zainteresowany losem "Inżynierów" pochylił chodz na chwilę swoją głowę nad nimi, aby za kilka miesięcy nie okazało się, że jest za poźno.
Czasem tak bywa pies się topi łańcuch pływa.
Re: O przyczynach upadku siatkówki w stolicy
Szacunek dla niego, że nie owija w bawełne i nie trzyma się kurczowo stołka. Mowi jak jest.Knutsen pisze:Czy trenerowi tak doświadczonemu przstoi mówić po dwóch kolejkach Polskiej Ligi Siatkówki, że jego zespół nie bedzie w stanie w tym sezonie zagrać lepiej niż tragicznie???
Powinni być lekko wk.. i w może będą chcieli udowodnić trenerowi, że się mylił.Knutsen pisze:Czy trener Skorek nie powinien ważyć słów, które wypowiada??? Czy "Szabla" nie zdaje sobię sprawy, że za błędy odpowie tylko i wyłącznie sam stołkiem??? Jak czują się zawodnicy Politechniki Warszawskiej, na których postawił krzyżyk ich własny trener???
Za późno to już jest. Nie chcę wnikać, kto jest winny polityki transferowej i finansowej w tym klubie, ale myślę, że ostatnio ta znacznie szwankuje. Albo się zmienią osoby za to odpowiedzialne, ale Politechnika wróci na znaną większości salę na Rivierze, gdzie grała w I lidze.Knutsen pisze:Pytania trudne, ale warto, aby każdy zainteresowany losem "Inżynierów" pochylił chodz na chwilę swoją głowę nad nimi, aby za kilka miesięcy nie okazało się, że jest za poźno.