Trenerzy

Ked
Posty: 502
Rejestracja: 3 lut 2014, o 02:08
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Trenerzy

Post autor: Ked »

Odwrotnie, chodziło mi o to, że zanim został pierwszym w Zaksie przez rok był drugim przy DC i wiele mu to nie dało
Camillo Marcotti

Re: Trenerzy

Post autor: Camillo Marcotti »

Bo rok to zbyt mało. Moim zdaniem, zanim ktoś zostanie pierwszym trenerem powinien z 3-4 lata być drugim, i to najlepiej przy różnych szkoleniowcach, tak by podpatrzeć różne szkoły i na tej podstawie stworzyć swoją.

Wiadomo, niektórym i to nie pomoże (Nawrocki), ale myślę że wypuszczanie w ten sposób przygotowanych trenerów zmniejszyłoby procent niewypałów trenerskich, spowodowany ostatnim trendem pt. "dobry był zawodnik, to i jako trener się sprawdzi"...
Ked
Posty: 502
Rejestracja: 3 lut 2014, o 02:08
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Trenerzy

Post autor: Ked »

Może masz rację. A może Świderskiemu nie wyszło bo był za młody na prowadzenie Zagumnego czy Ruciaka. Taki Bednaruk prowadził na początku dzieciaków. Wiesz o co mi chodzi? Młodszych od siebie się gorzej słucha (Zagumny- Świder)
TommyLeeJones
Posty: 1667
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Trenerzy

Post autor: TommyLeeJones »

Chyba polscy trenerzy niezbyt garną się do pracy nad warsztatem. Nie są otwarci na świat, nie są obyci, nie nawiązują kontaktów. Nie zdarza im się terminować przy najlepszych nazwiskach, w najlepszych klubach, ligach, kadrach. Jak więc mają być dobrzy?

Zawsze przypomina mi się anegdotka o tym jak Lozano organizował szkolenie i stawił się na nim tylko Dacewicz.

Edit: Jeden Gruszka podpatruje De Giorgiego, a na BBTS-ie już się zdążył sparzyć.
Camillo Marcotti

Re: Trenerzy

Post autor: Camillo Marcotti »

Ked pisze:Może masz rację. A może Świderskiemu nie wyszło bo był za młody na prowadzenie Zagumnego czy Ruciaka. Taki Bednaruk prowadził na początku dzieciaków. Wiesz o co mi chodzi? Młodszych od siebie się gorzej słucha (Zagumny- Świder)
To też może mieć wpływ, masz rację. Ze Świdrem większość kolegów z Zaksy grała, uważali Go za kompana, a nie trenera, może przez to był problem z autorytetem. Bednaruk rzeczywiście prowadził dużo młodszych chłopaków, z których większość albo nawet żaden z Nim nie grał.

Choć tu znowu pojawia się Antiga, z którym większość naszych kadrowiczów grała. A jednak nie było to przeszkodą do zdobycia Mistrzostwa Świata. Tylko tu pojawia się znowu czynnik Blaina i tak naprawdę nie wiemy który miał większy wpływ na kadrę, możemy tylko przypuszczać, że jednak nie był to Stephane.
Ked
Posty: 502
Rejestracja: 3 lut 2014, o 02:08
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Trenerzy

Post autor: Ked »

Choć tu znowu pojawia się Antiga, z którym większość naszych kadrowiczów grała. A jednak nie było to przeszkodą do zdobycia Mistrzostwa Świata. Tylko tu pojawia się znowu czynnik Blaina i tak naprawdę nie wiemy który miał większy wpływ na kadrę, możemy tylko przypuszczać, że jednak nie był to Stephane.
Sam fakt, że Stephan zabraniał mowić do siebie "trenerze" już stawiał go w roli kolegi, uważam, że sukces MŚ był wieloczynnikowy. Trener-kolega + trener-trener i szczęście pierwszego sezonu.

Tak btw, już żartem, skoro każdy trener największe sukcesy święcił z kadrą na początku drogi to powinniśmy zmienić strategię zatrudniania szkoleniowców i następnego wybrać zaraz przed IO.
Camillo Marcotti

Re: Trenerzy

Post autor: Camillo Marcotti »

Ked pisze:
Choć tu znowu pojawia się Antiga, z którym większość naszych kadrowiczów grała. A jednak nie było to przeszkodą do zdobycia Mistrzostwa Świata. Tylko tu pojawia się znowu czynnik Blaina i tak naprawdę nie wiemy który miał większy wpływ na kadrę, możemy tylko przypuszczać, że jednak nie był to Stephane.
Sam fakt, że Stephan zabraniał mowić do siebie "trenerze" już stawiał go w roli kolegi, uważam, że sukces MŚ był wieloczynnikowy. Trener-kolega + trener-trener i szczęście pierwszego sezonu.

Tak btw, już żartem, skoro każdy trener największe sukcesy święcił z kadrą na początku drogi to powinniśmy zmienić strategię zatrudniania szkoleniowców i następnego wybrać zaraz przed IO.
O tym już mówiłem w którymś temacie, jak De Giorgi wygra LŚ albo ME, należy Go zwolnić :D wtedy przyjdzie nowy trener, który wygra MŚ :D
cwirek
Posty: 320
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 14:08
Płeć: M
Lokalizacja: Żory

Re: Trenerzy

Post autor: cwirek »

Moim zdaniem nie ma zasady. Też to trochę wynika z charakteru i innych "osobowościowych" uwarunkowań. Taki Leszek Dejewski, w moim odczuciu, sprawdza się wyśmienicie w roli drugiego trenera/asystenta, natomiast mam obawy czy poradziłby sobie w roli pierwszego trenera. Ze Świderskim mam wrażenie przypadek był podobny. Bąkiewiczowi też zrobiono krzywdę.

Po drugiej stronie barykady mamy takie jednostki jak Piotrek Gruszka, Krzysztof Stelmach, którzy na swój sposób nienaturalnie wyglądają na pozycji tych drugich. Kwestia czasu jak zaczną odnosić sukcesy w roli tych pierwszych. Sam Stelmach w obliczu problemów Piechockiego ze znalezieniem trenera dla Skry byłby całkiem rozsądną opcją. Zna drużynę, ligę zna już jak własną kieszeń a ma coś do udowodnienia. Ale my wolimy Piazzę. Bo Włoch i w ogóle.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
Didek
Posty: 1364
Rejestracja: 2 sie 2015, o 14:55

Re: Trenerzy

Post autor: Didek »

TommyLeeJones pisze:Chyba polscy trenerzy niezbyt garną się do pracy nad warsztatem. Nie są otwarci na świat, nie są obyci, nie nawiązują kontaktów. Nie zdarza im się terminować przy najlepszych nazwiskach, w najlepszych klubach, ligach, kadrach. Jak więc mają być dobrzy?

Zawsze przypomina mi się anegdotka o tym jak Lozano organizował szkolenie i stawił się na nim tylko Dacewicz.

Edit: Jeden Gruszka podpatruje De Giorgiego, a na BBTS-ie już się zdążył sparzyć.
Bardzo spłaszczony temat. Myślę, iż się szkolą, metody szkoleniowe takie same jak inni trenerzy. Przy zagranicznych też są często jako ten drugi. Niestety za granicą polskich trenerów nie ma jako asystentów.

Zresztą polscy działacze złamali system szkolenia trenerów. Zatrudniają naturszczyków bez doświadczenia na ławce trenerskiej. Antiga, Bernardi, Falasca, Tanik, Gruszka, Świderski, Bąkiewicz, Bednaruk, Gogol itd. Trudno opisać, iż mieli oni za sobą wieloletnie szkolenie jako asystenci. Id razu rzuca się ich na głęboką wodę i pracują w zawodzie, do którego nie są do końca przygotowani. Uczą się pracując. I część daje sobie radę a część nie.

Właściwie obecnie w PlusLidze bo transferze Tanika, można zaryzykować iż trenerem może być ktokolwiek. Pewnie są jakieś wymogi formalne, ale dla polskich szkoleniowców. Obcokrajowcy działają na swoich regułach. Nasi działacze skupili się na tzw. kursokonfereancjach, gdzie trenerzy płacą i muszą być, aby je zaliczyć. Nikt nie sprawdza czy coś z tego zrozumieją. A pewnie niewiele rozumieją, bo to jest po polsku. Zabawnie wyglądało, jak na szkoleniu prowadzonych przez naszych orłów z wydziału szkolenia siedzieli trener Lozano i Anastasi.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2904
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: hubert »

No dobra, załóżmy, że faktycznie panuje niechęć do polskich trenerów. To jak wytłumaczyć fakt, że żaden z polskich trenerów nie prowadzi średniej klasy zespołu z innego kraju ? Przecież taki Kowal mając w sumie dobre CV powinien niby załapać się na średniaki włoskie, rosyjskie czy lepsze kluby z Turcji czy Niemiec. Ale z jakiegoś powodu polscy trenerzy nie istnieją na rynku międzynarodowym. Czyżby cała Europa brała udział w spisku "nie dla polskich trenerów" ? Wątpię. Dla mnie po prostu są oni słabi, nie szukający kontaktów za granicą a niektórzy wręcz mało inteligentni.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: krzysiu »

zgadzam się z tym :) jakby nasi trenerzy byli ciekawi to chociaż taki rynek niemiecki,belgijski ,francuski w średnich nawet klubach mieliby opykane a tak - nikt z naszych nie wyjeżdża ..
Camillo Marcotti

Re: Trenerzy

Post autor: Camillo Marcotti »

Dokładnie, swego czasu Sordyl (swoją drogą co z Nim się teraz dzieje?) prowadził sobie drużyny w Rumunii i nawet mu to szło. Ale ogólnie o naszych trenerach poza nami taki przeciętny włoski czy rosyjski Janusz nawet nie słyszał.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: StanLee »

Stelmach był asystentem u Castellaniego i Blaina, pomimo tego, że kilka lat trenował zespoły z czołówki ligi, Gruszka jest teraz asystentem u De Giorgiego, Nawrocki jako utytułowany trener jeździł na warsztaty do Lorenzettiego, Kowal chyba jest najbardziej aktywnym polskim trenerem pod tym względem, kilka lat asystent Travicy, Prygiel był asystentem u Lozano, Świderski był asystentem u Castellaniego... Nie rozumiem powtarzania stereotypów.

Rzeczywistość wygląda trochę tak, że grono znających języki, mających jakieś kontakty trenerów mamy dopiero teraz, przy czym ono i tak jest ograniczone. Chyba za kilka lat lepiej będzie to ocenić. We Włoszech nikt nie zatrudni trenera, który nie zna włoskiego, i tak dalej...
kanimo

Re: Trenerzy

Post autor: kanimo »

Prygiel byl asystentem u Lozano...jeden rok? Bednaruk asysytentem Panasa chyba dwa.
Baku nie b
yl zadnym asystntem, Grucha chyba dopiero teraz.
Kowal i Nawrocki sa na przeciwnym biegunie jesli chodzi o asystowanie. I moze i dlatego byli wymieniani jako trenerzy z najbogatszym warsztatem. Zreszta, jesli sie nie myle to i tak asystowali u jednego trenera.
Ciekawy jest przebieg kariery Gogola. On jednak w sztabach to pracowal od dawna, stopniowo przechodzac od skautingu, przez asystowanie do trenerki.
Stelmach tez tych asystentur zaliczyl 1+1, na dalszym etapie kariery.

Wydaje mi sie, ze tak jak na wejscie zawodnika w dorosla siatkowke potrzeba wiecej nie jeden sezon, tak i na wejscie w nowy zawod potrzebe wiecej, moze sporo wiecej. Sezon to nic, 2 to pewnie minimum.
Rzeczywiscie optymalne byly by 3 sezony i np 2 kluby u roznych trenerow.
I ciagle doksztalcanie sie, niekoniecznie na kursokonferencjach. Chyba, ze organizowanych przez najlepszych i nie tylko w Polsce.
Taki AA opowiadal kiedys, jak w wakacje jezdzil doksztalcac sie do Brazylii.

Ale wszystko to sa sprawy indywidualne. Talent, charyzma, autorytet sa danymi indywidualnymi.
Czy ja sie myle, czy Bernardi prawie zaczynal swoja kariere trenerska u nas a jednak dosyc udanie.

Fajnie bylo by, gdyby selekcjoner pierwszej reprezentacji mial tez jakas role w systemie szkolenia trenerow.
Sytuacja z Antiga byla dosyc paradoksalna.

I tez uwazam, ze gdyby nasi byli dobrzy, to mieli bysmy kilku reprezentantow w Italii, moze Francji czy Belgii i Niemczech.
A nie w Rumuni czy Egipcie.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2017, o 18:15 przez kanimo, łącznie zmieniany 1 raz.
Michal5
Posty: 1775
Rejestracja: 7 gru 2014, o 18:20
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: Michal5 »

kanimo pisze:Kowal i Nawrocki sa na przeciwnym biegunie jesli chodzi o asystowanie. I moze i dlatego byli wymieniani jako trenerzy z najbogatszym warsztatem. Zreszta, jesli sie nie myle to i tak asystowali u jednego trenera.
Kowal był asystentem Sucha przez 3 sezony i Travicy również przez 3.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: drukjul »

kanimo pisze: Ale wszystko to sa sprawy indywidualne. Talent, charyzma, autorytet sa danymi indywidualnymi.
Czy ja sie myle, czy Bernardi prawie zaczynal swoja kariere trenerska u nas a jednak dosyc udanie.
Bernardi rozpoczął karierę trenerską w Padwie (Pallavolo Padwa), zespołu która występował wtedy na w Serie A2, czyli włoskiej drugiej lidze. Do tej drużyny za namową Bartmana którego znał z boiska ściągnął m.in z Izraela Kubiaka. Start do kariery trenerskiej "Mister Secolo" zakończył się jednak wtedy dosyć szybko spektakularnym falstartem, drużyna mimo niezłego składu przegrywała mecz za meczem i władze klubu jeszcze przed połową sezonu podziękowały Bernardiemu za współpracę. Następną szansę dał mu rzeczywiście Grodzio w JW i tym razem Włoch umiał ją w pełni wykorzystać.

Co zaś do stażowania, to trzeba brać pod uwagę, że zwykle zupełnie inaczej to wygląda u znanych siatkarzy, którzy zostają po zakończeniu kariery zawodniczej trenerami, a szkoleniowcami, którzy jako zawodnicy na boisku niczego wcześniej specjalnego nie osiągnęli i których kariera rozpoczyna się od roli statystyka, później asystenta itd..

Alekno, De Giorgi, Giani, Castellani, Weber, Stojczew, Slobodan Kovac też zostawali trenerami, niekiedy bardzo znanych, topowych drużyn klubowych, albo wręcz reprezentacji praktycznie z marszu, zaraz po zakończeniu karier zawodniczych. Alekno i De Giorgi to zaliczyli nawet etap pełnienia funkcji grającego trenera - kiedyś w siatkówce, zanim nie weszła do niej na taką skalę statystyka i taktyka grający trener to było całkiem normalne i częste zjawisko
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Trenerzy

Post autor: Noworoczny »

Jak w piłce kopanej Gullit i ten włoski napastnik z kręconymi włosami (pod koniec kariery łysy).

Natomiast jest sposób, żeby trenerów z polskim paszportem było w pluslidze więcej. Dajemy dwóch trenerów do limitu (powiedzmy, że podnosimy do 5) i jazda.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: pk+ »

Noworoczny pisze: Natomiast jest sposób, żeby trenerów z polskim paszportem było w pluslidze więcej. Dajemy dwóch trenerów do limitu (powiedzmy, że podnosimy do 5) i jazda.
Już się boję kiedy ktoś zaproponuje limity na widzów bez polskiego paszportu :D Coraz więcej pustych krzesełek, więc deficyt, więc nie będą nam obcokrajowcy oglądać +L bo nie wychowamy sobie następnego pokolenia widzów !!!

Sorry jak kiedyś pisali mogłem się powstrzymać, ale nie chciałem ;)
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Trenerzy

Post autor: Noworoczny »

W ubiegłym sezonie nikt nie odgadł, to teraz druga szansa:
Grupa A:
Aluron
BBTS
Cuprum
Dafi
Espadon
GKS
Indykpol
Onico
Skra
Trefl
Zaxa

Grupa B:
JW
Resovia
MKS
Czarni
Łuczniczka

Co decydowało o podziale?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
RobertBaklarzan
Posty: 145
Rejestracja: 7 lut 2018, o 14:38
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: RobertBaklarzan »

No i co ubolewania nad tym jak to niedoceniani są w Polsce trenerzy. Ze stawiamy na zagranicznych a jak nasi się popisują? Niby takie talenty trenerskie JAK Gruszka, Gogol czy Bednaruk a ich zespoły spisują się grubo poniżej oczekiwań. Niestety. Ale większość użytkowników dalej w ataku że nie stawiamy na polskich trenerów dlatego że są po prostu słabi. Nie zachowuje się jak opozycja której wszystko jest źle myśleć myśleć myśleć!
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Trenerzy

Post autor: Noworoczny »

Już wiadomo, że 4 pierwsze drużyny, a całkiem niewykluczone po dzisiejszym meczu, że całe 5, jest trenowane przez włoskie konserwy, które trenują w Polsce tylko dlatego, że nie mają polskich paszportów.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Didek
Posty: 1364
Rejestracja: 2 sie 2015, o 14:55

Re: Trenerzy

Post autor: Didek »

Noworoczny pisze:Już wiadomo, że 4 pierwsze drużyny, a całkiem niewykluczone po dzisiejszym meczu, że całe 5, jest trenowane przez włoskie konserwy, które trenują w Polsce tylko dlatego, że nie mają polskich paszportów.
Pytanie, czy w miejsce tych Włochów wprowadzając np. Bednaruka wynik byłby podobny czy dużo gorszy?
ursula127
Posty: 1415
Rejestracja: 5 mar 2013, o 21:59
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: ursula127 »

Bednaruk zaliczył spektakularną wpadkę z Bydgoszczą, więc chyba przykład nie jest najlepszy.
Gorzej ,że nie jest łatwo znaleźć 4/5 polskich trenerów w Pluslidze którzy by równie efektownej wtopy jak Bednaruk w tym sezonie nie zaliczyli :(
Telewizyjny oglądacz.
Pewnie brak kontaktu z grą na żywo powoduje moje zdziwienie , gdy co innego widzę w czasie meczu w tv , a co innego czytam na tym forum
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Trenerzy

Post autor: Noworoczny »

Trzecia edycja konkursu

Grupa A
Zaxa
Onico
JW
Skra
Olsztyn
GKS
Gdańsk
Resovia
Chemik
Cuprum
Będzin

Grupa B
Warta
Czarni

Co było kryterium podziału na grupy?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
kanimo

Re: Trenerzy

Post autor: kanimo »

Grupa B zanotowala duza poprawe pozycji wzgledem poprzedniego sezonu? Nie pasuje bo Onico jest w A :(
Ewentualnie tez zywiolowosc kibicow wyroznia grupe B.
Oraz gra na malych halach z niskimi sufitami.

Dla trenerow punktow wspolnych nie widze. Lebedew mial jakis roczny staz przy australijskiej kadrze.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2019, o 21:58 przez kanimo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Trenerzy

Post autor: Noworoczny »

Przez 2 sezony nie zgadliście, to mała podpowiedź: dobrze, że grupa B jest coraz mniej liczna.

E: Teraz patrzę, że Łuczniczka rok temu była w B a trener się nie zmienił. To może faktycznie powinna być dalej w B.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
dyletant
Posty: 5033
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: dyletant »

W grupie B nie doszło do zmian na ławce trenerskiej?Hm jednak nie, znowu Warszawa nie pasuje

A no tak, proste- małe hale

A jednak też nie, widzę kanimo tak rozkminiła, ale autor nie uznał tego

Hm negatywne zjawisko dla Warty i Radomia i powiązana z osobą trenera skoro jest poprawka wzięta na Bednaruka?
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
Awatar użytkownika
MWi
Posty: 1071
Rejestracja: 12 maja 2012, o 22:12
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: MWi »

Znając Noworocznego jest to coś w stylu 'trenerzy, którzy nie pokonali nigdy Skry Bełchatów' :D. Ale Lebedev raczej nie pasuje :)
Streeter
Posty: 7167
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Trenerzy

Post autor: Streeter »

Odkopałem taki temat, bo tak sobie patrzę na ten Radom i myślę jak to się ma do ubolewającego i wybrzmiewającego co rusz "uuuuuuu w Polsce się nie stawia na polskich trenerów kwik kwik".

Był chłop przez rok, zdobył punkt czy tam 3, mniejsza o to. Ekipa wyglądała wcale, wydawało się, że się co najwyżej nadaje do sprzątania Radomia. Przychodzi drugi chłop, wcale nie jakiś papież trenerski, nagle się okazuje, że i z takiego Radomia da się coś wyciągnąć i niekoniecznie trzeba podczas transmisji szukać miksera, by wydłubać sobie oczy.

I w sumie w powyższym scenariuszu nie byłoby może wiele dziwnego, w końcu czasem trafi się trener, który z jakiegoś powodu nie pasuje do drużyny, ale to jest w zasadzie schemat dotyczący większości naszych szkoleniowców.

Oprócz trenerów w typie Woickiego, czy niegdyś Świdra, czyli niewypałów trenerskich od pierwszego ruchu ręką mamy grupę trenerów, na których liczono dłużej, bo gdzieś cudem przez przypadek jeden sezon im się udał - tu można zaliczyć choćby Bednaruka czy Gruszkę. Tym udało się na tej renomie przejechać nieco dłużej i położyć więcej klubów. Był też Gogol, choć Jego to jeszcze całkowicie nie przekreślam, bo z tamtą Skrą to chyba i tak nikt nic więcej by nie zrobił.

Powyższe przykłady wskazują na to, że żeby zatrudnić takiego szkoleniowca w swoim klubie, należy spełniać jeden z dwóch warunków: być chorym psychicznie lub zwyczajnie nie mieć środków na lepszego szkoleniowca.

Z kolei jak już uda nam się dorobić trenera, któremu nie strach powierzyć drużynę, to się to dzieje: tu flagowym przykładem jest oczywiście Michał Winiarski, ale są też postacie typu Graban, Słaby, Hudzik, Pliński, którzy swoją robotę wykonują dobrze lub bardzo dobrze i prezesi nie boją się na nich stawiać. Ba, w tym sezonie mamy też Ruska czy Kwapisiewicza, z których ten pierwszy moim zdaniem należy do pierwszej wymienionej w poście grupie trenerów, a drugi do drugiej. A mimo to wesoło sobie kluby prowadzą.

Kowal wiele lat prowadził Resovie o medale, zanim coś tam siadło. Był Nawrocki, wspomniany już Świder w Zaksie, teraz mamy mimo biedy trenerskiej w czołowych klubach Winiara i Grabana. Więc to nie jest tak, że ktoś się uparł i nie chce stawiać na polskich trenerów, niech ci się najpierw do czegoś nadają, to z pewnością będzie ich w PlusLidze więcej.

W zasadzie jedynym pokrzywdzonym w myśl tej reguły może czuć się Mariusz Sordyl, bo chłop robił dobrą robotę w Olsztynie, potem w paru miejscach poza Polską i dotąd nikt mu ponownie w PlusLidze szansy nie dał, ale wygląda na to, że i Mariusz ten argument z rąk straci, bo mówi się, że będzie pracował w Gdańsku.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Szary Wilk
Posty: 7861
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Trenerzy

Post autor: Szary Wilk »

Streeter pisze: 12 mar 2024, o 08:44 Odkopałem taki temat, bo tak sobie patrzę na ten Radom i myślę jak to się ma do ubolewającego i wybrzmiewającego co rusz "uuuuuuu w Polsce się nie stawia na polskich trenerów kwik kwik".

Był chłop przez rok, zdobył punkt czy tam 3, mniejsza o to. Ekipa wyglądała wcale, wydawało się, że się co najwyżej nadaje do sprzątania Radomia. Przychodzi drugi chłop, wcale nie jakiś papież trenerski, nagle się okazuje, że i z takiego Radomia da się coś wyciągnąć i niekoniecznie trzeba podczas transmisji szukać miksera, by wydłubać sobie oczy.

I w sumie w powyższym scenariuszu nie byłoby może wiele dziwnego, w końcu czasem trafi się trener, który z jakiegoś powodu nie pasuje do drużyny, ale to jest w zasadzie schemat dotyczący większości naszych szkoleniowców.

Oprócz trenerów w typie Woickiego, czy niegdyś Świdra, czyli niewypałów trenerskich od pierwszego ruchu ręką mamy grupę trenerów, na których liczono dłużej, bo gdzieś cudem przez przypadek jeden sezon im się udał - tu można zaliczyć choćby Bednaruka czy Gruszkę. Tym udało się na tej renomie przejechać nieco dłużej i położyć więcej klubów. Był też Gogol, choć Jego to jeszcze całkowicie nie przekreślam, bo z tamtą Skrą to chyba i tak nikt nic więcej by nie zrobił.

Powyższe przykłady wskazują na to, że żeby zatrudnić takiego szkoleniowca w swoim klubie, należy spełniać jeden z dwóch warunków: być chorym psychicznie lub zwyczajnie nie mieć środków na lepszego szkoleniowca.

Z kolei jak już uda nam się dorobić trenera, któremu nie strach powierzyć drużynę, to się to dzieje: tu flagowym przykładem jest oczywiście Michał Winiarski, ale są też postacie typu Graban, Słaby, Hudzik, Pliński, którzy swoją robotę wykonują dobrze lub bardzo dobrze i prezesi nie boją się na nich stawiać. Ba, w tym sezonie mamy też Ruska czy Kwapisiewicza, z których ten pierwszy moim zdaniem należy do pierwszej wymienionej w poście grupie trenerów, a drugi do drugiej. A mimo to wesoło sobie kluby prowadzą.

Kowal wiele lat prowadził Resovie o medale, zanim coś tam siadło. Był Nawrocki, wspomniany już Świder w Zaksie, teraz mamy mimo biedy trenerskiej w czołowych klubach Winiara i Grabana. Więc to nie jest tak, że ktoś się uparł i nie chce stawiać na polskich trenerów, niech ci się najpierw do czegoś nadają, to z pewnością będzie ich w PlusLidze więcej.

W zasadzie jedynym pokrzywdzonym w myśl tej reguły może czuć się Mariusz Sordyl, bo chłop robił dobrą robotę w Olsztynie, potem w paru miejscach poza Polską i dotąd nikt mu ponownie w PlusLidze szansy nie dał, ale wygląda na to, że i Mariusz ten argument z rąk straci, bo mówi się, że będzie pracował w Gdańsku.

Streeter
Bo lepiej stawiać na polskich trenerów w tych słabszych drużynach. Ilu masz trenerów z zagranicy, którzy mogliby poprowadzić jakiś Norwid czy inny GKS Katowice? Nikt poważny nie przyjdzie, a inni to mogą tylko różnić się zagranicznym paszportem. Weźmy sobie takiego Gardiniego w Skrze, co nie potrafi do play off wejść. A skład na papierze mu na to pozwala.

Ja wiem, że np Paweł Rusek dziś czy kiedyś Gruszka to właśnie takie trochę na siłę trzymanie w PlusLidze, ale z dwojga złego lepiej było dać szansę Ruskowi, niż brać jakiegoś przeciętnego Włocha albo trenera, który do tej pory prowadził jakiś zespół z niszowej ligi i nigdy się nie wybił ponad ten poziom.

Pliński sobie jakoś radzi. Miał trochę problemów - zdrowie Muzaja, momentami dyspozycja Gierżota. Ma chyba najsłabszy środek z drużyn walczących o play off i słabszych od rywali zmienników na przyjęciu i właśnie środku.

Nie widzę za bardzo innych możliwości. Gdzieś ci nasi trenerzy też muszą zdobywać doświadczenie. Jeden wypali, drugi nie.

A Sordyl co by nie było, wygrał mistrzostwo i puchar Turcji w sezonie 2018/2019.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2024, o 08:59 przez Szary Wilk, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „PlusLiga”