Wstawiam, żeby mieć się z czego pośmiać za kilka miesięcy
. Obstawiam tragicznie.
Skra - ZAKSA:
Bełchatów wydaje się nieco pewniejszy stąd daję im nieco większe szanse. Kluczową kwestią zdrowie Wlazłego, bo Romać mrozi krew w żyłach, na reszcie pozycji mają zmienników, zawsze też mogą grać na dwóch libero i rzucać piłki Lisinacowi
. Za to Kędzierzynianie, chociaż są bardzo mocni, mogą mieć wyboistą drogę do finału. Deroo nie może opaść z sił, Buszek musi się rozkręcić, Torres ograniczyć błędy, a jest parę zespołów gotowych mocno obgryzać kostki faworytom. Gardini musi wyjątkowo umiejętnie rotować składem, ograniczać zmęczenie przy jednoczesnym zachowaniu zgrania. Trudna sztuka.
Gdańsk - JW
Porównywalne drużyny, Szalpuk - Mika wyglądają nieco lepiej od Oliva - Quiroga, za to Kampa zjada Sandersa na śniadanie. Minimalnie wyżej stawiam Trefl, ponieważ nie mają pucharów. Oczywiście wiele zależy od finansów Trefla, póki co startują w niezmienionym składzie.
Warszawa - Resovia
Ciut lepsza Warszawa, ze względu na duet Gjorgiew - Evans. Jak pierwszy nie zamiecie, to drugi zwyczajnie ominie blok. Resovii też wiele nie brakuje, jakoś jestem spokojny o Tichacka i Jarosza, chociaż logika mówi co innego.
Radom - Olsztyn - Cuprum
Porównywalne ekipy. Radom ma solidny zespół, Fornala na fali wznoszącej i dobrego sypacza. Olsztyn wydaje się underdog'iem (zna ktoś polski zamiennik tego słowa?) ze swoim przyjęciem ale dzięki solidnej defensywie (Rosseaux, Andringa, Buchowski) może być twardym orzechem do zgryzienia przy czym ten Belg jest dla mnie zdolny także w ofensywie, obok Hadravy i Kochanowskiego. Cuprum znowu oprze się na duecie Kaczmarek - Taht. Nie wiem czy ktoś z duetu Pupart/Terzić zdoła im skutecznie pomóc, do tego odszedł bardzo dobry trener i tutaj mam najwięcej wątpliwości.
Każda z tych drużyn może wskoczyć na półkę Warszawy i Rzeszowa.
Dla mnie tutaj kończą się ekipy z górnej strefy, czas na dolną część tabeli:
Zawiercie - Katowice: W Aluronie są Bociek - Smith - Pająk - Patak - Koga. Jest komu grać, tak jak @Noworoczny myślę, że dużo zależy od Boćka, a chłopakowi dobrze życzę. GKS ma poukładaną ekipa, doszedł Kohut, Quiroga, w sparingach Butryn pięknie kosił do boku, brak osłabień. Chyba stawiam ich nieco wyżej od Aluronu. Chyba.
Będzin: Doszedł Kok, reszta składu utrzymana, ponownie Będzin nie powinien być "będzinem tej ligi" i spokojnie odskoczy od dołu.
Szczecin: Jest przyzwoity rozgrywający... Reszta nie powala ale ufam Gogolowi, stąd oddzielam Espadon od dołu ligi
.
Koniec bardzo szeroko pojętych stanów średnich i średnio - niskich.
Dół, tutaj chyba najmniej zaskoczeń:
Łuczniczka: będzie ciężko ale się obronią, jeśli Bednaruk ich zgra ze sobą.
Bielsko-Biała - Kielce: Peacock, masa chłopaków z MPL i wschodni zaciąg, który musi wypalić, żeby w ogóle myśleć o utrzymaniu. W Dafi-Społem są Wachnik, Pawliński i Łapszyński, w miarę sprawdzone trio. Do tego Nałobin na środku ale Stępień na sypie i Superlak na ataku dobrze nie wróżą.
Ogólnie widmo spadku wzmocniło doły ligi i chwała im za to. Spaść może każda ekipa z tej trójki, niemniej najbardziej żałowałbym Bydgoszczy ze względu na największy potencjał wynikający z lokalizacji i wyników z jeszcze niedawnej przeszłości.