PGE Skra Bełchatów 2017/2018

[Pidgey]

Bo bał się rywalizacji z Kurkiem ? Upaciurał sobie gatki i tyle.. Poszedł do Trefla zagrał dobry sezon i wraca do Bełchatowa bo jak sam mówił nabrał pewności siebie. Ale musi być świadomy do jakiego klubu przyszedł (wrócił). W Treflu mógł, u nas będzie musiał. Zobaczymy czy to dźwignie. Tak czy siak nie ma pewności czy będzie grał tak jak w Gdańsku.

[Castard8]

Normalnie ma odwrotne "teżewe". Od lat mówię że jak Skra ma wyższe ambicje musi zmienić atakującego, a Castard miał inne zdanie....

Finały mnie jednak w dużym stopniu przekonały, że pewne rzeczy dobiegły końca i przy braku takiego mordercy jak Lisinac to wszystko dalej nie może dobrze funkcjonować.

Bo bał się rywalizacji z Kurkiem

I jak myślisz, dlaczego teraz wraca do Skry? Brawo. Bo nie będzie z kim rywalizować.

[Pidgey]

No tak bo podobno na czwartego biorą Castrada to nie ma się czego bać

[drukjul]

Korańczycy mają swój pogląd na siatkówkę, kiedyś wywalili Bartmana po takim drafcie więc czasami mają rację, a czasami nie. Niemniej jeśli w tym samym drafcie odrzucony został niejaki Ziobrowski to sporo to jednak mówi o takim Teppanie. Gdyby ktoś z bardziej obeznanych mógł napisać kto w tym roku z tego draftu się zakwalifikował do ligi to mielibyśmy jeszcze bardziej przejrzysty ogląd na takiego Teppana.

W tym roku Koreańczycy wybrali w corocznym drafcie KOVO, który jednak po raz pierwszy odbywał się nie w Korei, tylko we Włoszech w Monzy tylko trójkę nowych siatkarzy: Libermana Agameza, Hernandeza Cardonella i Niemca Hirscha, który przez ostatnie dwa sezony grał w Serie A1 właśnie w Monzy.

Z trzema zawodnikami (Mitją Gasparinim, Thijsem Ter Horstem, Ferreirą) koreańskie klubu przedłużyły dotychczasowe umowy, a węgierski atakujący Krisztian Padar, z którym ostatnio nasz Kubiak rywalizował w Chinach przy okazji pojedynków finałowych Szanghaj - Pekin (zarówno Kubiak jak i Padar wzmocnili chińskie drużyny dopiero podczas serii finałowej) zmienia klub w Korei, ale pozostaje w KOVO na przyszły sezon https://www.volleyball.it/korea-monza-s ... he-hirsch/

[Castard8]

Korańczycy mają swój pogląd na siatkówkę, kiedyś wywalili Bartmana po takim drafcie więc czasami mają rację, a czasami nie. Niemniej jeśli w tym samym drafcie odrzucony został niejaki Ziobrowski to sporo to jednak mówi o takim Teppanie. Gdyby ktoś z bardziej obeznanych mógł napisać kto w tym roku z tego draftu się zakwalifikował do ligi to mielibyśmy jeszcze bardziej przejrzysty ogląd na takiego Teppana.

W tym roku Koreańczycy wybrali w corocznym drafcie KOVO, który jednak po raz pierwszy odbywał się nie w Korei, tylko we Włoszech w Monzy tylko trójkę nowych siatkarzy: Libermana Agameza, Hernandeza Cardonella i Niemca Hirscha, który przez ostatnie dwa sezony grał w Serie A1 właśnie w Monzy.

Z trzema zawodnikami (Mitją Gasparinim, Thijsem Ter Horstem, Ferreirą) koreańskie klubu przedłużyły dotychczasowe umowy, a węgierski atakujący Krisztian Padar, z którym ostatnio nasz Kubiak rywalizował w Chinach przy okazji pojedynków finałowych Szanghaj - Pekin (zarówno Kubiak jak i Padar wzmocnili chińskie drużyny dopiero podczas serii finałowej) zmienia klub w Korei, ale pozostaje w KOVO na przyszły sezon https://www.volleyball.it/korea-monza-s ... he-hirsch/

O widzisz...wielkie dzięki. Poza tym jest jedna prawidłowość w tym drafcie od kilku lat. Zgłaszają się do niego (pomijając tych co grali już w Korei) zawodnicy którzy nie mają zbytnio perspektyw na duże granie. To jednak sporo mówi.

[kanimo]

A co mnie ojciec Szalpuka obchodzi ? Sport w obecnych czasach to biznes i wygrywa lepszy. A Szalpuk to najlepiej by zrobił jakby został w Treflu tylko poszedł za kasą do Bełchatowa.

Mowisz o gosciu, ktory pociagnal min ekipe juniorska do medalu ME.O mlodym jeszcze zawodniku, ktory rozegral dobry sezon w 3 druzynie ligi, zostajac MVP malego finalu. O Szalupie, ktory pomijajac LS przed IO mial pare bardzo fajnych wejsc w reprze.

Chyba nie bylo lepszego Polaka. Ewentualnie Mika, choc jest pytanie o zdrowie i kwestia ceny.
Zdanie ojca Szlupy liczy sie o tyle, ze on jako byly siatkarz kierowal kariera Artura. Szalupa nigdy nie szedl za kasa, raczej za mozliwoscia gry i coraz wyzszymi wyzwaniami. Akurt pod tym wzgledem ma modelowa kariere.
Zobaczymy ile i jak pogra.

Mysle, ze w przyszlym sezonie Skra powalczy np o Fornala. I o jakiegos atakujacego na wyzszym poziomie.

[Pidgey]

A co mnie ojciec Szalpuka obchodzi ? Sport w obecnych czasach to biznes i wygrywa lepszy. A Szalpuk to najlepiej by zrobił jakby został w Treflu tylko poszedł za kasą do Bełchatowa.

Mowisz o gosciu, ktory pociagnal min ekipe juniorska do medalu ME.O mlodym jeszcze zawodniku, ktory rozegral dobry sezon w 3 druzynie ligi, zostajac MVP malego finalu. O Szalupie, ktory pomijajac LS przed IO mial pare bardzo fajnych wejsc w reprze.

Chyba nie bylo lepszego Polaka. Ewentualnie Mika, choc jest pytanie o zdrowie i kwestia ceny.
Zdanie ojca Szlupy liczy sie o tyle, ze on jako byly siatkarz kierowal kariera Artura. Szalupa nigdy nie szedl za kasa, raczej za mozliwoscia gry i coraz wyzszymi wyzwaniami. Akurt pod tym wzgledem ma modelowa kariere.
Zobaczymy ile i jak pogra.

Mysle, ze w przyszlym sezonie Skra powalczy np o Fornala. I o jakiegos atakujacego na wyzszym poziomie.

Niejeden w rozgrywkach juniorskich był gwiazdą a w dorosłej siatkówce wirtuozem nie był. Szalpuk miał dobry sezon w Gdańsku ok. Ale chyba sam Anastasi miał świadomość tego, że co najwyżej mogą walczyć o medal brązowy. Skra to klub półke wyżej niż Trefl, który zawsze walczy na 3 frontach. Tutaj Szalpuk będzie musiał pokazać się jeszcze lepiej. Zobaczymy czy to dźwignie bo jeżeli nie teraz to co za 5 lat ? Skra się musi zabezpieczyć na ewentualne wahania formy Szalupy jeżeli chce obronić MP.

[Castard8]

Lanie w finale PP, dwa mecze po 3:2 w półfinałach. Ostrożnie z ta inną półką

[Pidgey]

Lanie w finale PP, dwa mecze po 3:2 w półfinałach. Ostrożnie z ta inną półką

To już historia. Równie dobrze możemy się sugerować ilością zdobytych majstrów. W przyszłym sezonie to Trefl raczej o medale walczył nie będzie biorąc pod uwagę wzmocnienia Jastrzębia i Resovii.

[drukjul]

Niejeden w rozgrywkach juniorskich był gwiazdą a w dorosłej siatkówce wirtuozem nie był. .

Czy faktycznie tak dużo siatkarzy, którzy wyróżniali się już na poziomie juniorów, później w siatkówce seniorskiej zupełnie przepada? Nie do końca. Jeżeli przykładowo przejrzeć się liście najlepiej punktujących siatkarzy z MŚ sprzed pięciu lat w Turcji, to przynajmniej w przypadku tych krajów gdzie męska siatkówka jest rzeczywiście mocna widzimy właściwie same znajome nazwiska. Byli i obecni zawodnicy Skry z roczników 93/94 Ebadipour, Luburic, Katic, Bednorz, Janusz, teraz Teppan - wszyscy się dobrze znają jeszcze z rozgrywek młodzieżowych http://www.fivb.org/EN/volleyball/compe ... istics.asp

[kibic_siatki]

Nie ma co zawczasu negatywnie oceniać nowego nabytku Skry. Teppan przyszedł z Trentino, gdzie w najlepszym dla klubu czasie terminował Sokołow. Najpierw jako zmiennik, Vissotto, a później Stokra. Ostatni finał LM pokazał na jakiego zawodnika wyrósł. Tak jak było z Ebadipourem. 80% meczów grał b. słabo (jak na gwiazdę, która przyszła do klubu, praktycznie piach). Wystarczyło, że 4 ostatnie mecze sezonu zagrał świetnie (w porównaniu do tego co było wcześniej) i od razu zmienia się jego ocena. Nie wiem czy to zasługa trenera, aklimatyzacji, czy czegoś innego, ale końcowy rezultat jest pozytywny. A jeszcze 2 tygodnie temu większość kibiców zwalniała go przed zakończeniem rocznego kontraktu.
Z innych zmian kontraktowych: Kochanowski może nie być osłabieniem za Lisinaca, bo przynajmniej ma blok, a w ataku trochę słabiej, serwis podobny. Szalpuk jest osłabieniem za Bednorza- może trochę lepszy atak, gorsze przyjęcie mocnej zagrywki, brak zagrywki (mocnej). Jeśli nie będzie jeszcze jednego porządnego przyjmującego za Penczewa (jeśli odejdzie) na poziomie, to transfery będą po taniości.
Zastanawiam się co może być przyczyną?
Może kontrakt Ebadipoura w ostatnim momencie wcale nie był taki mały? Wcale bym się nie zdziwił jakby w tym sezonie był najdroższym zawodnikiem klubu (300 tys. €). W takim razie ostatni sezon był na kredyt i trzeba wyrównać bilans.

[drukjul]

Nie ma co zawczasu negatywnie oceniać nowego nabytku Skry. Teppan przyszedł z Trentino, gdzie w najlepszym dla klubu czasie terminował Sokołow. Najpierw jako zmiennik, Vissotto, a później Stokra. Ostatni finał LM pokazał na jakiego zawodnika wyrósł.

Mam wrażenie, że tutaj brak obiektywizmu i chłodnej głowy może zarzucić obu stronom sporu jaki właściwe poziom sportowy Estończyk reprezentuje. Ocena Teppana Kolegi @Castarda jest na pewno trochę przyczerniona, ale z drugiej strony na pewno nie ma najmniejszego sensu porównywać go do Sokołowa. To po prostu nie jest ten rozmiar kapelusza i raczej nigdy nie będzie.

Transfer bardzo młodego jeszcze wtedy Sokołowa do Trentino, po pierwsze wynikał z bardzo specyficznej pozycji Radostina Stojczewa w tym klubie, a po drugie był w ogóle transferem dosyć nietypowym, bo Trydent wykupił wtedy za duże pieniądze kartę zawodniczą siatkarza z jego bułgarskiego klubu (a w Bułgarii specyficzne regulacje prawne sprawiają, że zawodnik pozostaje "własnością" pierwszego klubu często aż do końca kariery i z każdego kolejnego transferu ten pierwszy klub otrzymuje potem prowizję), ale za to wyzwolenie Sokołowa z tej specyficznej bałkańskiej niewoli Trentino otrzymała w zamian jego podpis na kilkuletnim kontrakcie. I Sokołow, który w innym wypadku znacznie szybciej zmieniłby pewnie klub i znalazłby dla siebie miejsce w innym mocny zespole, musiał jeszcze przez czas jakiś odrobić tę swoją "pańszczyznę" w Trentino.

Była to jednak sytuacja jednorazowa i dla włoskiej siatkówki mimo wszystko dosyć unikalna. Napływające powoli znad Podkarpacia ultra-nowoczesne prądy myśli szkoleniowej polecające budowanie dwóch wyrównanych szóstek jeszcze nad Półwysep Apeniński najwyraźniej nie dotarły i tak jak pisałem wczoraj zmiennikami nominalnych pierwszych atakujących nawet w czołowych klubach Serie A1 jak choćby Lube, czy Perugia pozostają bardzo często siatkarze, których zarówno sami kibice tych drużyn, jak i my siatkarscy pasjonaci, często nawet zbyt dobrze nie kojarzymy. Więc przejście Teppana do Trentino i gra w tym klubie przez jeden sezon to raczej właśnie tego typu przypadek. Trentino dosyć często w swojej historii uzupełniało skład siatkarzami z geograficznie bliskiego Tyrolu jak choćby Słowak Stefan Chrtiansky. Gdyby zresztą Angelo Lorenzetti kierował się tylko poziomem sportowym jaki Teppan prezentował pod koniec ubiegłorocznych rozgrywek o mistrzostwo Austrii, po powinien ściągnąć do Trydentu Janka Króla, który w Hypo Tirol Innsbruck przez cały sezon 2016/2017 rywalizował z Estończykiem o miejsce na ataku tej drużyny i akurat w tych decydujących meczach o mistrzostwie Austrii tę rywalizacje o miejsce w "6" z nim zdecydowanie wygrał.

Nie ma więc co przesadzać w jedną, lub w drugą stronę - prawdą jest zarówno to, że Teppan był w poprzednim sezonie rezerwowym atakującym w Trentino, jak i to, że nie tak znowu dawno, bo w sezonie 2016/2017 spędzonym w Innsbrucku nie zawsze potrafił potwierdzić swoją wyższość nad naszym Jankiem Królem, który w Polsce jest znany zdecydowanie bardziej z parkietów I ligi, a nie boisk Plusligi.

[bono]

W takim razie ostatni sezon był na kredyt i trzeba wyrównać bilans.

Tak było w ZAKSIE za sezonu Fontelesa - z tym ze Zakasa wtedy dała ciała (brak MP) a następny sezon był już eco.

[leeon]

BadTrue coś pisał że coś tam jest splacane ekstra za sezon w którym PGE przycięła budżet.

[jinx]

W takim razie ostatni sezon był na kredyt i trzeba wyrównać bilans.

Tak było w ZAKSIE za sezonu Fontelesa - z tym ze Zakasa wtedy dała ciała (brak MP) a następny sezon był już eco.

To nie były jakieś długi za poprzedniego prezesa?

[bono]

W takim razie ostatni sezon był na kredyt i trzeba wyrównać bilans.

Tak było w ZAKSIE za sezonu Fontelesa - z tym ze Zakasa wtedy dała ciała (brak MP) a następny sezon był już eco.

To nie były jakieś długi za poprzedniego prezesa?

Może coś tam było ale w sezonie z F4 w LM Nowosielska poszarżowała z kasą.

[bono]

Ten Estończyk to na drugiego bardzo dobry zawodnik - zobaczycie.

[Wojtas_]

Milad zostaje. Uff. Jedna gwiazda więcej w pluslidze.

[Szampon093]

Mowilem ze zostaje i mowilem ze to bedzie wlasnie to info

[leeon]

Dobrze że Milad zostaje. Rozkręcał się dość długo ale trudno sobie wyobrazić zastępstwo. Pamiętam że baliśmy się o jego aklimatyzację a tu proszę dobry duch drużyny.

[Pidgey]

Z bełchatowskiej prasy (z przed kilku dni):

Po roku przerwy do Bełchatowa wrócić ma Artur Szalpuk, który cały poprzedni sezon spędził w Gdańsku. Z klubem kontrakt podpisał przyjmujący Piotr Orczyk, a w miejsce Janusza do Bełchatowa ma przyjść rozgrywający z Radomia - Kamil Droszyński. Kilka dni temu pojawiła się także informacja, że do Milada Ebadipoura miałby dołączyć inny irański przyjmujący, 26-letni Mojtaba Mirzajanpour.

[PrXmO]

Z bełchatowskiej prasy (z przed kilku dni):

Po roku przerwy do Bełchatowa wrócić ma Artur Szalpuk, który cały poprzedni sezon spędził w Gdańsku. Z klubem kontrakt podpisał przyjmujący Piotr Orczyk, a w miejsce Janusza do Bełchatowa ma przyjść rozgrywający z Radomia - Kamil Droszyński. Kilka dni temu pojawiła się także informacja, że do Milada Ebadipoura miałby dołączyć inny irański przyjmujący, 26-letni Mojtaba Mirzajanpour.

Ta sama prasa pisała o Boyerze w skrze

[Pidgey]

Skra pytała o Boyera ale ten był już zaklepany przez Verone więc wiadomo było, że nic z tego nie wyjdzie.

[kanap]

Gdyby to była prawda o tym drugim Irańczyku (w co całkowicie nie wierzę) to można by było stwierdzić, iż Piechocki senior chce za dość uczynić Wlazłemu, wyjść na przeciw jego marzeniom o 10 tytułach mistrzowskich i zbuduje zespół, który przy najmniej na papierze w plus lidze nie powinien mieć rywali, którzy byliby w stanie ich powstrzymać przed zawieszeniem sobie na szyi złotego medalu plus ligi.
Prawda jest jednak taka, że w Skrze raczej przygotowano parę szóstkowych graczy Szalpuk- Ebadipur, Orczyk jako rezerwowy, plus pewnie jakiś junior na uzupełnienie składu i tak będzie wyglądać przyjęcie w Bełchatowie.
Urocze są teksty, że Piechocki dobrze żyje z irańskim klubem tutaj pada jakaś tam nazwa i oddadzą Skrze Mirzajanpura, przypomina mi to sytuację z Realem i Bayernem gdzie też pojawiały się podobne wzmianki tylko w końcu okazało się, że ta przyjaźń polega na tym, że nie podkupujemy sobie zawodników i gramy w otwarte karty. Zresztą nikt nie darzy przyjaźnią ludzi, którzy wykupują z klubu wartościowych graczy z którymi wiąże się jakieś plany rozwoju klubu i zdobywania medali. To jakiś nonsens.

[drukjul]

Urocze są teksty, że Piechocki dobrze żyje z irańskim klubem tutaj pada jakaś tam nazwa i oddadzą Skrze Mirzajanpura, przypomina mi to sytuację z Realem i Bayernem gdzie też pojawiały się podobne wzmianki tylko w końcu okazało się, że ta przyjaźń polega na tym, że nie podkupujemy sobie zawodników i gramy w otwarte karty. Zresztą nikt nie darzy przyjaźnią ludzi, którzy wykupują z klubu wartościowych graczy z którymi wiąże się jakieś plany rozwoju klubu i zdobywania medali. To jakiś nonsens.

Klub Sarmajeh Bank, który gościliśmy w Polsce na grudniowych KMŚ, w którym w poprzednim sezonie grali m.in Mirzadżanpur i Żygadło, a przez przyjazdem do Skry także i Milad Ebadipour, akurat w tym roku po zdobyciu trzeciego z rzędu mistrzostwa Iranu ogłosił że wycofuje się z działalności sportowej i że przestanie istnieć. Powód jest prosty, wycofał się sponsor - jeden z prywatnych irańskich banków i trudno się w sumie temu dziwić jeżeli ktoś śledzi doniesienia z tego kraju. Tego typu małe prywatne instytucje finansowe w Iranie, które w ostatnich latach przy liberalizacji polityki gospodarczej przez teokratyczną władzę w tym kraju powstawały jak grzyby po deszczu, w ostatnich miesiącach mają olbrzymie problemy finansowe z płynnością, a spora ilość już wręcz ogłosiła bankructwo, albo na tej krawędzi bankructwa balansuje. To zdaje się właśnie przypadek sponsora siatkarskiego zespołu Sarmajeh Banku.

Wszyscy dotychczasowi zawodnicy Sarmajeh Banku - w tym Mirzadżanpur - w tym momencie są więc wolni i muszą poszukać sobie nowego klubu, natomiast czy w związku z tym zdecydują się wyjechać za granicę swojego kraju to już osobna kwestia.

[Pidgey]

Gdyby to była prawda o tym drugim Irańczyku (w co całkowicie nie wierzę) to można by było stwierdzić, iż Piechocki senior chce za dość uczynić Wlazłemu, wyjść na przeciw jego marzeniom o 10 tytułach mistrzowskich i zbuduje zespół, który przy najmniej na papierze w plus lidze nie powinien mieć rywali, którzy byliby w stanie ich powstrzymać przed zawieszeniem sobie na szyi złotego medalu plus ligi.
Prawda jest jednak taka, że w Skrze raczej przygotowano parę szóstkowych graczy Szalpuk- Ebadipur, Orczyk jako rezerwowy, plus pewnie jakiś junior na uzupełnienie składu i tak będzie wyglądać przyjęcie w Bełchatowie.
Urocze są teksty, że Piechocki dobrze żyje z irańskim klubem tutaj pada jakaś tam nazwa i oddadzą Skrze Mirzajanpura, przypomina mi to sytuację z Realem i Bayernem gdzie też pojawiały się podobne wzmianki tylko w końcu okazało się, że ta przyjaźń polega na tym, że nie podkupujemy sobie zawodników i gramy w otwarte karty. Zresztą nikt nie darzy przyjaźnią ludzi, którzy wykupują z klubu wartościowych graczy z którymi wiąże się jakieś plany rozwoju klubu i zdobywania medali. To jakiś nonsens.

Serio wierzysz, że Skra walcząc na trzech frontach będzie orać parą graczy Ebadipour - Szalpuk i Orczykiem jako ewentualnym strażakiem coś a'la Penchev + jakiś junior do tego ? Orczyk to jedna wielka niewiadoma (ponadto w ostatnim sezonie kontuzje go nie omijały). Po drugie zostaje wakat dla zagranicznego zawodnika (prawdopodobnie na przyjęciu bo inne pozycje zaklepane).

[leeon]

Budżet się o wiarę pytać nie będzie...

[kanimo]

Dodatkowo Mirzajanpur jest raczej mocno ofensywny. Pewnie drogi i w dodatku widzielismy, ze dosyc pobudliwy i klotliwy. Brak zawodnika na uspokojenie przyjecia. Czy Skra zatrzymala by Zakse, gdyby nie wejscie Penczewa?
Jedynym wzglednie dobrze przyjmujacym pozostaje Ebadipur, bo Orczyk rowniez srednio w tym elemencie.

Niby Szalupa ma lepsze przyjecie flota niz Bednorz. I poprawil dyszel. Coz ma jeszcze pole do poprawy w tej materii, wiec bedzie okazja.

[Pidgey]

Ja nie mówię, że to ma być Mirzajanpour. Fakt jest faktem, że wakat na przyjęciu jest i to dla stranieri, który przynajmniej na papierze jest lepszy od Orczyka. Z drugiej jednak strony nie róbmy z MP już takich biedaków. Odszedł Lisinac, który miał konkretny kontrakt, przyszedł Kochanowski, który aż tyle w pierwszym sezonie zarabiał nie będzie (może w drugim już tak). Wszystko wskazuje na to, że zagraniczny przyjmujący w Skrze się zjawi chociaż moim zdaniem najlepszym wyborem byłoby zostawienie Pencheva.

[Franko]

Moze bedzie to ow Manawinejad idac tropem iranskim