Heynen płakał jak oglądałciacho23 pisze:Piechocki
Kolejny mecz i Skra idzie na 30 błędów w meczu, to jest jakiś dramat. Z 5-6 punktów już w tym secie oddali Olsztynowi
Heynen płakał jak oglądałciacho23 pisze:Piechocki
Bednorz obecnością nowego selekcjonera na trybunach jakby najbardziej zestresowany. A Rousseaux - wręcz odwrotnie, dostał nagle skrzydeł. Jak to można tłumaczyć?Verdungo pisze: Heynen płakał jak oglądał
A przed przejściem Konarskiego do ZAKSY pod włoską opiekę ktokolwiek zakładał, że wskoczy na taki poziom jaki prezentuje na przestrzeni ostatnich kilku sezonów? Jak dobrze pamiętam Konarski - tak samo jak teraz Muzaj - przez wielu forumowiczów był spisywany na straty - że Resovia to wysokie progi dla niego, i że w Zaksie to na dobrą sprawę też go czeka ławka. Jak się skończyło?ursula127 pisze:Dużą klasą na tej pozycji był (jest?będzie?) Kurekciorny17 pisze:Póki co jest 3 pewniaków dla mnie:
- Konarski,
- Schulz,
- Kaczmarek.
Co prawda Muzaj i Kaczmarek mają podobne cyferki, ale to dalej Łukasz jest 1. opcją w Lubinie a Maciek już niekoniecznie. Mimo rozegrania kilku spotkań mniej, zawodnik Lubina ma ponad 150 ataków więcej.
Skończyło się grą z jednym z najlepszych rozgrywających świata + super przyjmujący i libero, stąd taki efekt. Wrócił do grania rzeszowskiego, tzn. z Drzyzgą na rozegraniu i znowu była kaszana - gra w reprezentacji. A Muzaj niech skończy, właśnie jak Łasko - z medalem olimpijskim.cwirek pisze:A przed przejściem Konarskiego do ZAKSY pod włoską opiekę ktokolwiek zakładał, że wskoczy na taki poziom jaki prezentuje na przestrzeni ostatnich kilku sezonów? Jak dobrze pamiętam Konarski - tak samo jak teraz Muzaj - przez wielu forumowiczów był spisywany na straty - że Resovia to wysokie progi dla niego, i że w Zaksie to na dobrą sprawę też go czeka ławka. Jak się skończyło?
Jakoś w Turcji sobie radzi bardzo dobrze.aezakmi pisze:Skończyło się grą z jednym z najlepszych rozgrywających świata + super przyjmujący i libero, stąd taki efekt. Wrócił do grania rzeszowskiego, tzn. z Drzyzgą na rozegraniu i znowu była kaszana - gra w reprezentacji.cwirek pisze:A przed przejściem Konarskiego do ZAKSY pod włoską opiekę ktokolwiek zakładał, że wskoczy na taki poziom jaki prezentuje na przestrzeni ostatnich kilku sezonów? Jak dobrze pamiętam Konarski - tak samo jak teraz Muzaj - przez wielu forumowiczów był spisywany na straty - że Resovia to wysokie progi dla niego, i że w Zaksie to na dobrą sprawę też go czeka ławka. Jak się skończyło?
I fajnie, zamieniamy Drzyzgę na lepszego rozgrywającego i Konarski może być wartościowym atakującym.Kicu pisze:Jakoś w Turcji sobie radzi bardzo dobrze.
Jak to nie ma znaczenia?! Proponuję powtórkę meczów z Brazylią - ten z Pesaro, liga światowa 2017 oraz meczu z Rosją w Memoriale Wagnera.cwirek pisze:To tak na dobrą sprawę to żadna różnica czy tym pierwszym będzie Konarski, Muzaj, Schulz czy Kaczmarek skoro na rozegraniu będzie Łomacz, Komenda, Janusz, Drzyzga czy Kędzierski. choć patrząc na dzisiejszy mecz to jestem pewny, że swoją szansę może dostać też Woicki.
Nie przesadzajmy - Bułgar nie gra dziś pierwszych skrzypiec w Skrze, ale przynajmniej w przeciwieństwie do Bednorza w pierwszym secie nie przeszkadza grać kolegom. Za to obaj środkowi Skry mają szansę na złamanie granicy 20 punktów, Lisinac ma "oczko" więc już ją złamał. 40 punktów zdobytych w jednym meczu przez środkowych - sporadycznie się to zdarza.aezakmi pisze:Penczew odwracał mecz z Resovią, teraz odwraca mecz z Olsztynem. Dobrze, że przestał serwować flotem, zdał sobie z tego sprawę, że tylko pełna moc być musi.
Nie gra pierwszych skrzypiec? Nie musi. Jest/był brakującym ogniwem, aby cały zespół grał pierwsze skrzypce.drukjul pisze:Nie przesadzajmy - Bułgar nie gra dziś pierwszych skrzypiec w Skrze, ale przynajmniej w przeciwieństwie do Bednorza w pierwszym secie nie przeszkadza grać kolegom.
Mają u siebie Kielce, Skrę, Zakse, Resovię, Zawiercie, Cuprum, nie zdziwiłbym się szczególnie, gdyby wyłączając mecz z Zaksą zrobili komplet punktów na tych meczach.W każdej razie Warszawa do końca RZ ma dużo trudniejszych przeciwników i o wiele nie wygra u siebie za 3, nie zajmie drugiego miejsca.
Popatrzyłem na szybko w statystyki i na to wygląda. Co ciekawe, w tamtym sezonie, w meczu rewanżowym w Olsztynie też zrobił niezły wynik - 20pktdrukjul pisze:Ależ końcówka - Lisinac wszedł dziś w rolę bohatera ostatniej akcji. 24 pkt - to chyba życiówka Serba w PLS-e
To już drugie, tydzień temu Wiśnia... To Kochanowski będzie musiał wziąć "tacierzyńskie", czyli przyszły sezon nie będzie tak kolorowy, jak ten obecny.Crosby pisze:Cytując klasyka Lisinac zrobił dzisiaj dziecko Kochanowskiemu