No tak , tylko ze przyjecie z atakiem to w siatkowce chyba najbardziej zblizone do siebie pozycje, Zamiana pozycji w tych przypadkach , ze nominalny przyjmujacy gra po przekatnej z rozgrywajacym lub w druga strone nikogo juz nie dziwi. A przejscie z przyjecia na srodek to jest troche wgl juz odlot. To juz lepiej wtedy byloby gdyby poszedl na slabszego zespolu, ale gral na przyjeciu.drukjul pisze:Zawsze lepiej jest grać w dobrym klubie i mieć okazję trenowania pod okiem dobrego trenera, nawet nie na swojej nominalnej pozycji, niż grać byle gdzie, lub spędzić cały sezon w kwadracie i nie grać nigdzie. Dajmy na to taki Todor Skrimow zwrócił w swoim czasie (2011) uwagę Stojczewa, jako selekcjonera reprezentacji Bułgarii jako zmiennik z konieczności Marcela Gromadowskiego na prawym ataku w Paris Volley. Marcel jak to Marcel - grał w tamtym sezonie w Paryżu mocno w kratkę, a jego nominalny francuski zmiennik na początku sezonu się połamał i wypadł ze składu na calutki sezon. Skrimow, który był wtedy czwartym przyjmującym PV (bo w Paryżu w tamtym czasie grał jeszcze legendarny Jiri Novak - czeski znakomity skrzydłowy związany kontraktem z PV przez kilkanaście lat gry, od którego jeszcze młody Antiga zdążył uczyć się jak dobrze przyjmować) jako zmiennik Marcela na prawym ataku, mimo swoich słabiutkich warunków fizycznych - bo ma tylko 190 cm wzrostu w kapeluszu wykorzystał w pełni swoją szansę, można nawet powiedzieć, że wysiudał Marcela z "6" i po zakończeniu sezonu został okrzyknięty rewelacją rozgrywek Ligue A. Skrimow z zawodnika kompletnie anonimowego nie tylko we Europie i we Francji, ale nawet w rodzimej Bułgarii - żaden z rodzimych czołowych klubów nie był zainteresowany wcześniej jego usługami i do Paryża Skirmow trafił przez amatorską, francuską II ligę, w ciągu jednego sezonu został reprezentantem Bułgarii, a rok później olimpijczykiem z Londynu, gdzie Bułgaria co prawda już bez Stojczewa, ale ze Skrimowem grającym w wyjściowej "6" reprezentacji dzielnie walczyła z Włochami o brązowy medal.blondi pisze: Firszt na środku? Kogoś fantazja ponosi? Stanowi trzon kadry w swoim roczniku i miałby zmieniać pozycję? To totalnie bez sensu. Niejedna drużyna z 1 ligi by nim nie pogardziła:) wspominacie Heynena i pomysł z Kurkiem, to jest kadra i trzeba mieć plan B. W zeszłym roku zabranie 4 środkowych na ME to była pomyłka i już wtedy powinno ich być 3. To tak na marginesie
Oczywiście Stojczew nie znając zawodnika PV właściwie jeszcze wcale powołał w ciemno Skrimowa z jego 190 cm wtedy do kadry bułgarskiej w 2011 jako przyjmującego, mimo że we francuskim klubie Skrimow grał głównie na ataku i Rado powołując młodego wówczas siatkarza do kadry mógł mieć uzasadnione wątpliwości, czy ten w ogóle potrafi przyjmować.
Bo co mu da to , ze bedzie trenowal i wchodzil na srodku przy takiej ekipie ? raczej z jego warunkami i predyspozycjami nie bedzie w przyszlosci srodkowym , tak to traci czas , nawyki , ktore moga zaprocentowac w przyszlosci , ze bedzie dobrym przyjmujacym. Gra na srodku , dla kogos , kto cale zycie gra na przyjeciu jest cholernie ciezka