Sezon 2017/18 - kolejka 26

[grzegorzg]

Pax między chrześcijany.

Ale niedługo potem była chyba wielka bitwa.

[tomasol]

Czarni to zespół efektowny dopóty, dopóki rywal na to pozwala. Dzisiaj wystarczyło kilka czap i zostali zgaszeni. Kąsali zagrywką, ale poza tym nie mieli większych argumentów. Jako, że Olsztyn nie posiada mocnej zagrywki prawie wcale, to zwłaszcza w pierwszym secie Vincic mógł "poszaleć" i wyglądało to bardzo ładnie. Kiedy jednak brakuje piłki idealnej i trzeba po boisku nieco pobiegać to zaczyna się kłopot. Grać potrafią ale problem w tym, że większość z nich umie tylko mocno uderzyć, a to trochę za mało aby walczyć o czołowe miejsca w lidze.
Gospodarze wygrali dzięki temu, że górują umiejętnościami i potrafią sobie radzić w trudnych sytuacjach. Jeśli dodać do tego przewagę na siatce to pewne, choć odniesione po walce, zwycięstwo nie powinno w gruncie rzeczy dziwić. Obok czeskiego atakującego cichymi bohaterami byli Zniszczoł i Holenderski przyjmujący, który ponownie zagrał dobre spotkanie. Za to słabiej dzisiaj Kochanowski z Żurkiem a i Woicki miał momenty gdzie grał czarne\czerwone. No i fajna zmiana Pliny.

[Murilo0]

@Noworoczny Sugerujesz, że Wiśniewski jest lepszym środkowym niż Lisinać?

[Noworoczny]

Tak. Ale zawsze możesz wskazać ten mecz. To może mnie przekonasz, że jest inaczej.

[Demandred]

Pax między chrześcijany.

Ale niedługo potem była chyba wielka bitwa.

Ale jeśli mnie pamięć nie myli to dlatego, że wypowiadający te słowa odszedł był na łono Abrahama Gdzie ja jeszcze przyznam szczerze nie chciałbym się wybierać.

Kochanowski niestety od kontuzji barku gra słabiej. Druga sprawa że te piłki od Woickiego pozostawiają sporo do życzenia i Kuba dostaje sporo "śmieci". Pełna zgoda. Zniszczoł już któryś mecz z rzędu gra bardzo dobrze. Oby on też został na przyszły sezon. I całe szczęście, że zapaść Hadravy w meczu z Lubin była, jak się okazuje, chwilowa. Kapitalnie wczoraj zagrał w najważniejszych momentach.

[pigula]

Pax między chrześcijany.

Ale niedługo potem była chyba wielka bitwa.

Ale jeśli mnie pamięć nie myli to dlatego, że wypowiadający te słowa odszedł był na łono Abrahama Gdzie ja jeszcze przyznam szczerze nie chciałbym się wybierać.

Kochanowski niestety od kontuzji barku gra słabiej. Druga sprawa że te piłki od Woickiego pozostawiają sporo do życzenia i Kuba dostaje sporo "śmieci". Pełna zgoda. Zniszczoł już któryś mecz z rzędu gra bardzo dobrze. Oby on też został na przyszły sezon. I całe szczęście, że zapaść Hadravy w meczu z Lubin była, jak się okazuje, chwilowa. Kapitalnie wczoraj zagrał w najważniejszych momentach.

Zniszczoł ma podpisany kontrakt jeszcze na przyszły sezon.Kochanowski sprawia wrażenie jakby myślami był gdzie indziej, na zagrywce jeszcze kopał ale atak to dramat.Wcześniej bił gwoździe a teraz trudno o jakikolwiek czysty atak, nie wiem czy to wina Woickiego że mu rzuca takie farfocle, ich współpraca w pierwszej rundzie wygladała idealnie.

[grzegorzg]

Ale jeśli mnie pamięć nie myli to dlatego, że wypowiadający te słowa odszedł był na łono Abrahama Gdzie ja jeszcze przyznam szczerze nie chciałbym się wybierać.

Istotnie, zszedł był z tego padołu. Natomiast ja aż tak dalekiej analogii nie chciałem wysuwac.

[Murilo0]

Tak. Ale zawsze możesz wskazać ten mecz. To może mnie przekonasz, że jest inaczej.

Lisinać ma na swoim koncie wiele meczów w reprezentacji, wiele świetnych występów. Wygrane z Brazylią i innymi czołowymi zespołami, gdzie był czołową postacią na boisku. A Wiśniewski? Każda jego przygoda z reprezentacją to klapa, nigdy sobie nie poradził na tyle by warto było go powoływać.

[hardy]

[quote="grzegorzg"]
Niesmiało przypomnę, że metoda startowa takze jest metodą na szukanie formy, a sam mecz znacznie ciekawszym wydarzenim dla zawodnika niż nużacy trening, co bywa zbawienne dla psychiki, tym bardziej, ze Gardini ma do dyspozycji zawodników doświadczonych, którzy w większości nie muszą wykonywac wielkiej ilości powtórzeń dla sportowgo rozwoju.
[/quote]
Trafiłeś w sedno, trzeba dbać o psychikę zmienników, bo nigdy nie wiadomo kiedy będą potrzebni.

[grzegorzg]

Trafiłeś w sedno, trzeba dbać o psychikę zmienników, bo nigdy nie wiadomo kiedy będą potrzebni.

I co ja mam odpowiedziec? Az cisnie się na usta złosliwośc, ze częśc kibiców to chyba marzy o tym, zeby jakis zawodnik złapał kontuzję i ich było na wierzchu, bo ja zawodników zdolnych do udzwignięcia cięzaru realnej walki o MP na ławce Zaksy nie widzę, nawet, jesli Gardini grałby nimi do końca sezonu. Może Rejno ze specyfika pozycji. To wszystko.

[Aranger]

Mam wrażenie, że tak dosyć po cichu, bo nie jest to chyba zbytnio eksponowane (mogę się mylić, bo przez zimę słabiej u mnie ze śledzeniem siatkówki), Nowakowski gra świetny sezon w Gdańsku, w tym momencie ma np. więcej bloków na set od Kochanowskiego, sporo asów i wysoką skuteczność ataku. Jakby tak Mika odpalił z formą na play-off, to Gdańsk miałby ekipę na papierze porównywalną, a może nawet nieco lepszą od Skry.

[grzegorzg]

(...)to Gdańsk miałby ekipę na papierze porównywalną, a może nawet nieco lepszą od Skry.

Jesli byłoby tak w istocie, to tylko dowiodłoby upadku organizacyjnego klubu z Bełchatowa...

[leeon]

A trzeba na to kolejnych dowodów?

[kanimo]

Trzymamy kciuki za Gdansk?
Moze do uzdrowienia sytuacji dojdzie gdy sponsor/rada nadzorcza zauwazy roznice miedzy wynikiem a budzetem?

Bo sorry ale takie Chaumont to budzet ma pewnie ze 3 razy mniejszy od Skry. A gra wyglada jednak lepiej.

[grzegorzg]

Trzymamy kciuki za Gdansk?

Abstrahując od tego, że - przynajmniej tak sadzę - spora częśc kibiców jest od dawna rozdartych i zamiast kibicowania pozostaje u nich czesto juz tylko szacunek, to znając realia i marketing Skry, to porazka skupiłaby się i jej konsekwencje poniesliby przede wszystkim zawodnicy spoza "słusznej linii".
A zatem - niech zwycięzy lepszy. A jak bedzie porazka, płakac nie bedziemy, co najwyzej przypomnimy sobie wpis Leeona, ze wiecej dowodów nie potrzeba.

[grzegorzg]

Nikt nic nie napisał o wczorajszym meczu, to ja jakies swoje obserwacje naskrobię. Fakt, całego szczegółowo nie ogladałem, ale kilka spraw rzuciło mi sie w oczy.
Najpierw rozgrywający - był taki okres w meczu, w którym prześcigali się, kto zagra gorzej. Jarosz sugerował mvp dla Pajaka, ale dla mnie to nieporozumienie. Komenda też ogólnie słabo. Bardzo duzo wystaw dla srodkowych na podwójny blok. Nieraz prosiło się o przerzut. Były głosy, ze w kadrze ma byc Komenda a nie Janusz, ale dla mnie to bez sensu. Janusz, co widac, stara się zaobserwowac ustawienie przeciwnika. U Komendy tego nie zauwazyłem, może ma szerszy kat widzenia... Nie wiem, ale wydaje się, ze Komenda ogólnie ma słaby sezon.
Jesli prawda jest zasada, ze jestes tak dobry, jak ostatni mecz, to Witczak sportowo jest już chyba w II lidze, o ile w ogóle, bo dobry mecz, to nie bardzo pamietam, kiedy mu sie trafił. Co patrzę na Katowice, to Witczak cieniuje aż niemiło.
Bociek zasłuzone mvp, chociaz ratio nie powala. Nie jest w wybitnej formie fizycznej, ale łapę ma prostą, a pary w niej nie brakuje, to daje radę. Fakt, może czasami to wygladac osobliwie i adepci siatkówki raczej ogladac go nie powinni, jak czesto atakuje z 1-1,5 kroku.
Przyjmujacych, szczególnie Katowic, pominę litosciwym milczeniem. Generalnie potwierdza się zasada, że jak problemy z grą ma Kapelus, to nic dobrego dla Gieksy nie wrózy. A Kapelus po raz kolejny zagrał dla mnie dramatycznie. Naprawdę dziwię się, że Gruszka nie promuje zdecydowanie Sobanskiego. Chłopak ma talent, potrzebuje tylko pewnosci. A jak patrze na Quirogę czy Kapelusa, to mi gorzej. Jesli byłaby kategoria "Najkwieksza Chimera Plusligi", to dla mnie nominacja dla Kapelusa pewna. Moim zdaniem nadaje sie juz tylko na zmiennika.

[kanimo]

Wiesz jak to jest. Masz sprawdzonego gracza albo nazwisko zagranicznego, duzego talent to probujesz go przelamac do bolu.
Gruszka nie pierwszy i nie ostatni. Chyba ciezko znalezc trenera, ktoremu nie mozna tego zarzucic.
Czasem sie to oplaca, czasem nie; Sam zreszta pisales, ze trenerzy maja wiecej danych niz my.
Taki Buszek czesto kaleczyl zarowno w ataku, jak i swojm silnym elemencie-przyjeciu, a ani sciagniety nie byl, ani o tym nie napisales. A moze dzieki temu pare waznych meczy zagral niezle. A talent Semeniuka do najmniejszych nie nalezy, Szymura tez sobie radzi.
A Sobanski-fakt, ciekawy grajek, ktory niestety gra niestabilnie.

Co do Komendy-rzeczywiscie mocno stagnuje. Obciazenie odpowiedzialnoscia? Bo jednak wybory byly kiedys jego mocniejsza strona.Odbicie ma od Janusza od zawsze wolniejsze.
Janusz tez zawsze sporo widzial.
Moze Vital zostal na starych ocenach z okresu poczatku ligi, gdy przygotowywal sobie materialy do swojego programu a Janusz siedzial w kwadracie. No i Komenda byl powolany przez Fefe, to toez mogl sie zasugerowac.

Mam nadzieje, ze to uzupelni i Janusz jako mlody w kadrze sie znajdzie.

[grzegorzg]

Dlatego nie tak bardzo czepiam się Quirogi, co własnie Kapelusa, który ma 35 lat i tak jest też róznica pomiedzy Kaplusem a Buszkiem. Gdby Buszek był w wieku Kapelusa, to napisałbym zupełnie tak samo...

PS Dla jasnosci - Buszek nigdy tak nie falował jak Kapelus. Owszem, miewał momenty trudne, ale bardzo rzadko w defensywie. Kapelusowi jak nie idzie, to w zasadzie na cełj linii. Takze to porównanie dla mnie jest bardziej próbą... aaa.. sama pewnie wiesz...

[kanimo]

Buszek: 76 perf na 364 przyjec, +33/14
Kapelus: 98 perf na 427przyjec i bledy/ pkt bezposrednie 31/19.

Jak dla mnie wyglada podobnie . Z zastrzezeniem, ze Kapelusz ma wiecej przyjec. Rafal prowadzi zagrywka i jest ciut slabszy w bloku i ciut mocniejszy w ataku przy wiekszej ilosci zablokowanych i nieco mniejszej ilosci atakow.

Obaj maja niezle przyjmujacych partnerow, moze Kapelus lepszego przyjmujacego a ciut gorszego libero(choc Zator tez gra roznie a Deroo ma chyba przyjec co Sobanski i Quiroga razem wzieci wiec to raczej sad oparty o nazwiska). Czyli warunki porownywalne. No i Buszek ma jednak bardziej doswiadczonego trenera i pewnie nieco wyzsza pensje i wieksze oczekiwania wobec niego.

I Rafal ma lat 31 co nie jest okresem burzliwego rozwoju a raczej czasem gdy doswiadczenie jeszcze nie jest niwelowane przez slabnaca fizyke. Moze w przypadku Kapelusa juz ten okres nadszedl. Nie wiem, nie ogladalam wystarczajaco.

Moim zdaniem Twoje widzenie sprawy jest mocno nacechowane sympatia dla Rafala. To moje zdanie.

[grzegorzg]

Jak dla mnie wyglada podobnie

Moim zdaniem Twoje widzenie sprawy jest mocno nacechowane sympatia dla Rafala.

Az się dziwię, ze Kapelus nie jest dalej gdzieś w zespole "medalowym", nawet na rezerwie, tak jak był własnie w Zaksie. Prosty stąd wniosek, ze paru gości w Pluslidze ma podobne sympatie.
Stytystyki to jednak nie wszystko, a nawet bywają mylace, o czym świadczy chosby porównanie w blokach.
Wiem, pewnie napiszesz, ze jakby był Polakiem, to by grał wyżej...

A co do tych "sympatii", to wiem, ale w sumie nie wiem, po co wyciagasz tego Buszka. Po to, zeby udownic, ze nie jestem obiketywny? A kto z nas jest? Zresztą, nawet jesli, moja sympatia do Rafał jest czysto "zawodowa". Po prostu bardzo trudno znajduje się siatkarza grajacego tak w defensywie. O naparzaczy zdecydowanie łatwiej.

Kanimo - rozzumiem, ze jesli zganie dowolnego siatkarza w lidze, to bedziesz powoływac się na moją ocene Buszka?

Ta dyskusja jest kompletnie bez sensu, a to wywołanie Buszka jeszcze bardziej...

[kanimo]

Patrz a mnie porownanie tych zawodnikow wydaje sie sensowne, nawet bardzo. Obaj dojrzali, obaj defensywni, obaj podstawiwi gracze swoich druzyn.

Jasne, ze Kapelus jest aktualnie gorszym siatkarzem. Na pewno gorszym w ofensywie i serwisie. Moze z racji wieku. W defensywie, na poczatku sezonu Rafal kaleczyl strasznie, zreszta w ataku rowniez.
Buszek, w Resovii z ambicjami i u Fefe do odejscia/kontuzji Kevina tez byl rezerwowym. W reprezentacji, w najwazniejszych meczach takze.

Wiec krytykowanie 35 letniego Kapelusa, majacego z duzym prawdopodobienstwem kontrakt o polowe nizszy jest OK.
Krytykowanie Rafala jak gra slabo i trenera jak go nie sciaga, majac mlodych zdolnych na lawie juz nie jest i sytuacje nie maja nic wspolnego?

Ja widze wspolny mianownik tych sytuacji. Trener nie sciaga gracza, ktory z racji wieku powinien byc stabilny i jako defensywny dawac oparcie w przyjeciu. Akurat staty przyjecia bywaja rozne, ale po 26 kolejkach to sie jakos rownowazy. Rola w zespole podobna, nie ma tez takiego problemu jaki byl w Skrze- krycie partnerow. Co rowniez pokazuje liczby przyjec grajacych obok obu zawodnikow.

2 zblizone sytuacja, na roznym poziomie finansowym i sportowywm. Od kogo oczekiwac wiecej; od mlodszego ale dojrzalego, grajacego za wieksze pieniadze w ekipie lidera czy od starszego grajacego w strefie zblizonej do spadku. Zeszly sezon Kapelus mial calkiem przyzwoity. Wiec cos jest na rzeczy. Wiek? Gorsze przygotowanie fizyczne? Przypomne, ze Kapelus jest o rok starszy od zreanimowanych przez Mieszka Wiki i Ruciaka.
Zobaczymy co i gdzie zagra Rafal za 4 lata. Owszem Gierczynski do konca trzymal klase. Oby wielu konczylo w podobnym stylu. Tylko Krzysiek z kadry zrezygnowal.

Co do gry w defensywie- paru jednak gra. Fornal i Kwolek, przy lepszej ofensywie. I tutaj owszem uzycie argumentu o wieku jest sluszne (wobec Buszka jast smieszne). Jakubiszak kiedys wygladal na mogacego dawac rade ale cus stanelo. Mika bez kontuzji. Zobacz ulozenie w odbiorze mlodego Janikowskiego wychodzacego z juniora ( ofensywny, 2 metrowy). Deroo. To nie sa nap...lacze.
Kolejnosc oczywiscie nie ma nic wspolnego z klasa.

[grzegorzg]

Buszek, w Resovii z ambicjami i u Fefe do odejscia/kontuzji Kevina tez byl rezerwowym. W reprezentacji, w najwazniejszych meczach takze.

A co to ma do rzeczy? Co to ma do tego, że wysnułem teorię, iż jak Kapelus gra zle, to Katowice maja kłopot?
Ponadto, Buszek nie był w Recse rezerwowym, grał od poczatku, a miejsce stracił, ponieważ zabezpieczał atak po kontuzji, ale nie pamietam już czyjej. Stracił miejsce na rzecz Ivovica, ale w ostatnim meczu finałowym juz nie pamietam tez czy wszedł za niego, czy grał od poczatku, ale dostał mvp.

Krytykowanie Rafala jak gra slabo i trenera jak go nie sciaga, majac mlodych zdolnych na lawie juz nie jest i sytuacje nie maja nic wspolnego?

Myslę, ze się tutaj zagalopowałaś, a nawet przyznam, ze nie mam pojecia o czym piszesz. Rafał był wielokrotnie zmieniany w tym sezonie przez Szymurę i ja nie napisałem złego słowa. Pokaz mi jedną moja wypoiwedz, w której taka krytyka miałaby miejsce. Ja ostatnio bronie Gardiniego, ale to kompletnie nie dotyczy Buszka, bo ten jest akurat w całkiem niezłej dyspozycji

Wiec krytykowanie 35 letniego Kapelusa, majacego z duzym prawdopodobienstwem kontrakt o polowe nizszy jest OK.

Udziel mi zatem ścisłego instruktażu ja skrytykowac zawodnika za chimeryczna grę nie krytykujac go. A do przyswojenia sobie tej nauki, pozwól, ze się wyłaczę...

PS Z modymi "defensywnymi" to jest taki problem, ze oni sobie mogą grac tak jak Buszek, a nawet lepeij na czyjes oko, ale najpier niech zagrają o medal MP i w reprze, czego im serdecznie zyczę, chcociaz czesto watpię...

[ciorny17]

Grzegorzu wybacz, ale ostatnio zauważyłem, że jak ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie to albo idziesz nieustannie w zaparte albo dorabiasz jakąś dziwną ideologię i dalej, wręcz naskakujesz na swojego dyskusyjnego oponenta.

[grzegorzg]

Grzegorzu wybacz, ale ostatnio zauważyłem, że jak ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie(..)

Jesli to "odmienne zdanie" polega na wytykaniu komuś "czepiania się", ewentualnie w bardziej "okrągły" sposób próbie udowodnienia, że krytyka z mojej strony jest podbudowana jakas w sumie antypatią, zresztą ni z gruszki ni z pietruszki, to ja nie mam pytan...

PS A żeby było smieszniej, to każdy istoty moich wpisów unika jak ognia skupiajac się na personalnych wycieczkach...

PS2 Gwoli scisłości - dwie, trzy kolejki temu popełniłem podobnie krytyczny wpis wobec Kapelusa, kusząc sie nawet o jakąs marną analizę przyczyn. przeszedł bez echa...

[kanimo]

Sorry, ze nie odpowiedzialam szybciej.
Kto sie lubi; ten sie czubi.
I zgadzam sie z Twoja teoria, ze gorsza postawa GKS wynika przede wszystkim z gorszej potawy Kapelusa.
Mozna ewentualnie sie zastanowic, czy sezon poprzedni nie byl zagrany ponad poziom przez tego zawodnika. Z drugiej strony, jak zawodnik jest najwyzej 3cia opcja w ataku ( jak Kapelus i Buszek), to mozna spodziewac sie, ze uciagnie jeden sezon wiecej.

Forum jest od krytykowania (tez a czasem glownie ). Wiadomo, ze kazdy ma jakies sympatie. Moze po prostu czasem warto wspomniec, ze Twoj wyidealizowany gracz zagral kiepsko w jednym czy kilku meczach, jesli innych rozlicza sie z kazdej pilki.
I w swojej madrosci broniles trenerow, nie zdejmujacych latwo graczy sprawdzonych.

Ciezko tez bronic Rafala mowiac ze mlodszy od Kapelusa i potem odnoscic sie z dystansem do gry graczy o 10-11 lat mlodszych, bo oni jeszcze musza pokazac to i owo. Bowiem to i owo jest wzgledne. Pisac, ze pozycja zmiennika u Buszka nic nie ma do rzeczy a mlodszym wytykac, ze jeszcze nie grali w MS czy na Olimpiadzie.
Zreszta odpowiedzialam w miare merytorycznie-uzywajac cyferek z komentarzem odnosnie obciazen innymi zadaniami, rola w zespole itp.

[Noworoczny]

Ech, Rafał Buszek, sympatyczny i ambitny zawodnik. Kto pamięta, jak to ś.p. trener Kowalczyk przestawiał na atak?

[grzegorzg]

Swój najlpeszy sezon przed ta nieszczesną kontuzją zagrał własnie w parze z Kapelusem zdaje się u Kowalczyka.

Kanimo - mamy nieco inne spojrzenie na sprawę, to przeciez normalne. Byc moze moje okulary sa bardziej rózowe dla Buszka. Sek jednak w tym, ze moje okulary nie są jedynymi rózowymi okularami na tym forum, zapewniam Cię.
Natomiast zupełnie nie rozumiem, dlaczego akurat ja mam składac (samo)krytykę po słabym meczu "pupila", skoro nie robi tego nikt? Ja nie aspiruję do bycia ani nieomylnym, ani do bycia "obiektywnym" i niczego młodym nie wytykam, co najwyżej sugeruję, ze trufno porównywac gracza sprawdzonego na pewnym poziomie z graczami, którzy na tym poziomie nie zagrali jednej piłki.
A merytorycznie odpowiedziałas dopiero teraz. Wczesniej raczej argumentowałas postawioną przez siebie tezę, z którą ja nie miałem nic wspólnego, poza tym, ze została do mnie dopasowana.

PS Nie wiem takze co to za teoria

I w swojej madrosci broniles trenerow, nie zdejmujacych latwo graczy sprawdzonych.

Ostatnio co najwyżej broniłem Gardiniego, bo jego akurat w tym momencie rozumiem. Jesli już, to chyba raczej wypowiadałem się, ze jest to typowa "włoska" szkoła, czyli trzymanie jednego składu. Ale ja chyba jestem ostatni, który by tego bronił.
Naprawdę tego nie rozumiem, krytykowałem I DeGiorgiego, I Piazzę za brak wypracowania kocepcji alternatywnych. Z Gardinim jest taka sytuacja, ze tam alternatywy nie ma co do koncepcji, a siła rzeczy takze i dla....

[kanimo]

Bo ja wiem. Szymura dal rade w LM to i z Kielcami by pociagnal. Zaksa ma lawke. Owszem, koncepcja pozostaje zblizona, oparta o niezle przyjecie. Z Tillie jeszcze o kapitalna obrone, ale to juz chyba plusik, na ktory ciezko liczyc.

Broni go ta koncepcja przygotownaia przez starty. Tylko czy aby na pewno, start co 3 dni przeciwko Kielcom, czy Bydzi jest taka odmiana.

Kapelus jest dla GKSy tym, czym Buszek dla Zaksy. Osia gry defensywnej. Mozna przy tym kombiowac ale nie zawsze wiadomo jak wyjdzie. I zaden z zespolow nie ma bezwzglednego killera na ataku. Àle kto dzis ma w PL? Gdansk?

Kowalczyk juz wtedy chorowal. Bodajze Radek Panas objal po nim Warszawe w pierwszym sezonie Kapelusa?
Rafal byl wtedy pistoletem i blyszczal w ataku. Potem przyszlo powolanie i kontuzja.

Dlaczego Ty masz skladac( samo?)krytyke?
Bo jestes autorytetem a nie oszalomem. Od wodzow narodu zawsze wymagalo sie wiecej. Kiedys.

[grzegorzg]

Bo ja wiem. Szymura dal rade w LM to i z Kielcami by pociagnal. Zaksa ma lawke. Owszem, koncepcja pozostaje zblizona, oparta o niezle przyjecie. Z Tillie jeszcze o kapitalna obrone, ale to juz chyba plusik, na ktory ciezko liczyc.

Ładnie powiedziałaś - Zaksa ma ławkę, a na niej świetnie obaj zawodnicy pasują. Mam powazne watpliwości, czy którykolwiek poradziłby sobie w podstawie w meczach finału MP. A tak, jest nadzieja, ze jak wejdzie Szymura, to da dobra zmioanę, bo bedzie tylko o tym myslał.
Widzisz, a jednak Szymura trochę pograł
Co do obrony - rzeczywiście Tille dobrze antycypował, ale poza tym, Buszek mu nie ustępuje, a jesli już, to na pewno mu bliżej niz jakiemukolwiek zaqwodnikowi w PLS. Nie wiem, czy Kwolek bedzie tak dobry, Fornal ma zadatki, ale obaj na tym poziomie nie zagrali, więc to jest gdybanie Mika ustepował i ustępuje jednak sprawnością, może nie dramatycznie, ale jednak.

Jeszcze dwa słowa o "wypomnianych" Szalpuku i Bednorzu. Moze tez trochę o Śliwce, ale chyba najmniej zwracam na niego uwagę. Nie, nie, bez żadnego zwiazku.\

Moze jest w tym cos ososbistego na takiej zasadzie, ze sam doceniłem bardzo pózno wartośc elementów defensywnych (poza blokiem, który kochałem). Dlatego tacy zawodnicy jak Szalpuk, Bednorz, czy Śliwka zwyczajnie mnie wkurzają, że najwyrazniej takiej wagi do tych elementów nie przykładali. Ktoś im to powinien włozyc do łba łopatą, chociaz z drugiej strony, mając własne doświadczenia wychowawcze wiem, ze bywa to niezmiernie trudne, a czasem wręcz niemozliwe.
I tutaj nawet nie chodzi o wartości bezwzględne gry w defensywie tych graczy, bo te moga przyjsc wraz z treningiem, ale jakies nastawienie i chec. Pisałem kiedyś jakie miałem wrażenia o Śliwce w drugiej linii w Olsztynie. Teraz jest zdecydowanie lepiej ( u Kowala ). Szalpuk tez robi postepy u Anastasiego, widac, że stara się życ we wszystkich elementach i chwała mu za to, chcociaz w skali bezwzględnej, to ja jestem dalej sceptyczny, ale o tym nie piszę, więc cisza, bo się chłopak naprawdę stara. No i Bednorz - on ma ciagle z tym problemy, Juz kiedyz pisałem - jesli do lecacej piłki Bednorz stoi jak kołek, a Wlazły robi przy nim ostry skłon, jesli nie startuje do piłek, do których powinien, czy chocby te nieszczesne błędy w ostatnim meczu, to widac, że - podkreslam, abstrahuję od wartości bezwzględnej - Bednorz mentalnie jest jednak w tej grze defensywnej moim zdaniem w lesie.

Bo jestes autorytetem a nie oszalomem. Od wodzow narodu zawsze wymagalo sie wiecej. Kiedys.

Kanimo - ja nie aspiruję, co zawsze podkreslam. Ot pisze sobie i mam nadzieje, że nikt z dawnych lat tego nie czyta, bo pomyslą, ze zwariowałem. Chociaż z drugiej strony, jesli uda mis się czasem cos wyjasnic od strony technicznej, to dlaczego tego promyczka wiedzy nie nieśc ku chwale naszej ukochanej dyscypliny.
No i zawsze podkręslam, ze trenerem (czyli wodzem) nie mógłbym byc, bo siatę biore najpierw serduchem niestety. Rzeczowa analiza przychodzi pózniej. Dobra, to może chociaz szefem sztabu...

[zibibobi]

Szanowni forumowicze "grzegorzg" i "kanimo" prowadzą dyskusję, która przypomina mi dyskusję wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia. Nie wiem tylko dlaczego prowadzą ta dyskusję w wątku dot. 26 kolejki. Nie wiem za bardzo też , ani też co im zrobił Kapelus czy Buszek i jaki to będzie miało wpływ na ich postawę w kolejnych meczach.