Sezon 2017/18 - kolejka 26

[pietrus72]

Mecz Zaksy z Espadonem to był trening ,jakoś wcześniej nie zauważyłem że Szczecin ma takie problemy w składzie,jak zobaczyłem ze druzyna gości ma problemy z przyjęciem itd a nasz wielki wloski mafioso wystawia pierwszy skład jak zwykle to set kończy do 15
Drugi set znów problemy Szczecina ze urwali zaledwie 10 oczek a nasz treneiro dopiero pod koniec seta wpuścił Szymurę a potem po kolei rezerwę,na trzeci setowy pojedynek /w końcu oprzytomniał z głową / nie zmienił taktyki na 1 szóstkę tylko grała już rezerwa -Falaschi ,Jungiewicz ,Szymura ,,w połowie Banach ,Maziarz i Semen.Wszystkich po trochu.
Czyli ujmując dobrze zrobił ale jakby wziął szóstkę 1 na caly mecz to prezes zaprosiłby Włocha do gabinetu haha,,,,ktoś tiu dobrze napisał -Idiota

[ursula127]

Mecz Zaksy z Espadonem to był trening ,jakoś wcześniej nie zauważyłem że Szczecin ma takie problemy w składzie,jak zobaczyłem ze druzyna gości ma problemy z przyjęciem itd a nasz wielki wloski mafioso wystawia pierwszy skład jak zwykle to set kończy do 15
Drugi set znów problemy Szczecina ze urwali zaledwie 10 oczek a nasz treneiro dopiero pod koniec seta wpuścił Szymurę a potem po kolei rezerwę,na trzeci setowy pojedynek /w końcu oprzytomniał z głową / nie zmienił taktyki na 1 szóstkę tylko grała już rezerwa -Falaschi ,Jungiewicz ,Szymura ,,w połowie Banach ,Maziarz i Semen.Wszystkich po trochu.
Czyli ujmując dobrze zrobił ale jakby wziął szóstkę 1 na caly mecz to prezes zaprosiłby Włocha do gabinetu haha,,,,ktoś tiu dobrze napisał -Idiota

i popatrz gdzie tu sprawiedliwość?
Taki idiota psuje ZAKSę i dostaje za to dużą kasę, a tacy fachowi eksperci jak na forum to mogą sobie tylko za darmochę w klawisze poklepać. 

[TommyLeeJones]

Nie pochwalam tego jak Gardini orze chłopakami ale z drugiej póki co ZAKSA jest w grze w LM i ma zaliczkę po pierwszym meczu z JW w lidze jest liderem. Osobiście wstrzymałbym się z wyzwiskami, to nie przystoi.

Wygląda na to, że Bydzia jest jedną nogą poza plusikową ligą a zdecydowanie wolę ich od BBTS-u. W Bydgoszczy jeszcze nie tak dawno klejono przyzwoite drużyny, była niezła frekwencja na hali i można było się łudzić co do wyjścia z tego dołu. Za to BBTS od awansu zawsze tarza się po dnie tabeli i szanse na zmianę tego są minimalne. Cóż, taki jest sport.

[weary_skier]

Patrząc na terminarz to obie drużyny mają do ugrania całe 0 punktów.
W ratio setów Bydzia stoi na tyle słabo, że zakładając przegranie przez obie drużyny kolejnych 12 to zawodnicy Bednaruka będa musieli wygrać aż 4. Wydaje się to mało prawdopodobne.

[grzegorzg]

Myslę, ze każdy kto czyta czasami to forum zna mój stosunek do trenerów w rozumieniu ich narodowości. Staram się jednak, zapewne z róznym skutkiem, oddac chociaz czasami Bogu co boskie, Cesarzowi co cesarskie, a trenerom przynajmniej nie dosypywac nadmiaru kamyczków do ich ogrodów, bo to ciężki chleb...

Nie pochwalam tego jak Gardini orze chłopakami(...)

Najwięcej ataków wykonał Buszek - całę pietnaście, dalej Bieniek i Torres -po dziesięc. Wliczając trochę ataków na rozgrzewce, to zaiste ekwiwalent niezmiernie cięzkiego treningu...

Czasmi to mam wrażenie, ze od trenera oczekuje się cudów, niech zrobi wynik, niech ogrywa młodych, niech pod jego skrzydłami zawodnicy robią wielkie postepy, a najwazniejsze - niech spełni wyobrażenia kibiców n/t tego sportu...

Rozgrywki ligowe wraz z pucharowymi, jakkolwiek bardzo męczace swoja intensywnością, mają się nijak do wszelkich turniejów typu Puchar czy Mistrzostwa Świata. Tutaj zdarzają się jednak przerwy, w których można się jako tako zregenerowac.

Kolejna sprawą, którą poruszyłem już chyba w temacie Zaksy, jest kwestia całkowitego wysiłku zawodników. Pisząc podobne opinie obciazające Gardiniego naprawdę warto by było znac pełne obciazenie a nie tylko meczowe. Niesmiało przypomnę, że metoda startowa takze jest metodą na szukanie formy, a sam mecz znacznie ciekawszym wydarzenim dla zawodnika niż nużacy trening, co bywa zbawienne dla psychiki, tym bardziej, ze Gardini ma do dyspozycji zawodników doświadczonych, którzy w większości nie muszą wykonywac wielkiej ilości powtórzeń dla sportowgo rozwoju.

[Crosby]

Ciekawe co byście powiedzieli gdyby toniutti skręcił naprzykład staw skokowy w takim meczu

[Noworoczny]

Grałby dalej Falaschi i może by poprowadził drużynę do zwycięstwa, jak w LM.

[grzegorzg]

Ciekawe co byście powiedzieli gdyby Toniutti skręcił naprzykład staw skokowy w takim meczu

Windy bywają gorsze...
A na treningu, to nie mozna skręcic?

Przed chwilką włączyłem mecz i pomyslalem, ze popatrzę na rywalizację dwóch zawodników, którzy kiedyś rywalizowali o palme pierwszeństwa w Skrze. Zobaczymy, który wyjdzie zwycięsko.

[lipa210]

Niektórzy twierdzili, że Kochanowski jest lepszym środkowym od Lisinacia i że wszędzie sobie poradzi, spokojnie może iść do Włoch. A tu z formy z początku sezonu nie zostało niestety nic jeśli nadal ma problemy z barkiem to miejmy nadzieję że się wyleczy porządnie po sezonie bo szkoda takiego talentu. Jeśli pójdzie do Skry i będzie grał podobnie to przegra rywalizację nawet z Czarnowski... Teraz już Kube zmienił Plinski. Przynajmniej można Fornala pooglądać

[Noworoczny]

Co Wy z tym Lisinacem? W rankingu na pierwszym jest Pit, potem Kochan, dalej Smith, Ent, Teriomienko, Wiśnia, Wrona i dopiero Lisinac. Że gość wysoko skacze i kończy w pierwszej połowie seta, oraz że mocno zagrywa, nie znaczy, że jest jakimś wybitnym graczem.

[mily66]

Komentatorzy nie ogarniają, że Olsztyn prędzej będzie gonił Onico niż Jastrzębie w tabeli, ale profesjonalne przygotowanie do meczu to norma w tej stacji.

[kanimo]

Hadrava robi roznice.
Fajnie Zniszczol. Rzadko doceniany, rzadko zbiera komplementy. Mi rzucil sie w oczy jeden atak na podwojnym bloku gdzie Milosz krecil w przeciwnym do najscia kierunku. Ladne to bylo, szczegolnie ze zasieg ma nizszy od Lisinaca.

[grzegorzg]

Ponieważ postanowiłem się troszkę przyjrzec rywalizacji Vincic-Woicki w kontekscie hsistorycznym, to muszę przyznac rację trenerowi Nawrockiemu. Paweł Woicki jest na pewno lepszym rozgrywajacym, bo... jest ich dwóch, tzn dwóch Woickich i przeciwnik nigdy nie wie, który akurat zagra. Ten pierwszy, nieco znuzony, może zmęczony siatkarskim zyciem Woicki, jest chyba zauważalnie gorszy od Vincica, ale za to ten drugi, tzn ten z werwą, checią i błyskiem, jest juz rozgrywajacym o klasę dla mnie lepszym. Lidera też trzeba sobie umiec wykreowac, starajac się przy tym maksymalnie utrudnic przeciwnkowi rozszyfrowanie tego wyboru i Woicki to na pewno umie.

[lipa210]

Nie wiem czy w tym roku też będą pytać trenerów o najlepszą szóstkę z zawodników plusligi ale jak będą to na pewno zdecydowana większość umieści w niej właśnie Serba, podobnie jak w poprzednich latach. Więc trenerzy się nie znają? Albo ci włoscy prezesi klubów którzy go chcą? Chyba jest jakiś powód dla którego walczą o zawodnika Skry, a nie o tych których wymieniłeś. Chociaż pewnie Nowakowski i Kochanowski też mają oferty z Włoch, ale chyba każda osoba znająca się na siatkówce (statystyki to nie wszystko) przyzna że Lisinac jest najlepszym środkowym w lidze.

[barti522]

Komentatorzy nie ogarniają, że Olsztyn prędzej będzie gonił Onico niż Jastrzębie w tabeli, ale profesjonalne przygotowanie do meczu to norma w tej stacji.

Lub Resovie w przypadku porażki właśnie z Onico w najbliższej kolejce

[Crosby]

Co Wy z tym Lisinacem? W rankingu na pierwszym jest Pit, potem Kochan, dalej Smith, Ent, Teriomienko, Wiśnia, Wrona i dopiero Lisinac. Że gość wysoko skacze i kończy w pierwszej połowie seta, oraz że mocno zagrywa, nie znaczy, że jest jakimś wybitnym graczem.

Cytując Tomasza Hajte "Nie porównuj pączków do suchej bułki"

[grzegorzg]

Co Wy z tym Lisinacem? W rankingu na pierwszym jest Pit, potem Kochan, dalej Smith, Ent, Teriomienko, Wiśnia, Wrona i dopiero Lisinac. Że gość wysoko skacze i kończy w pierwszej połowie seta, oraz że mocno zagrywa, nie znaczy, że jest jakimś wybitnym graczem.

Z małym opóznieniem, ale odpowiem.
W ub sezonie była taka dyskusja w temacie Skry o Szalpuku i jego bloku w stosunku do Kurka, ponieważ ten ostatni wypadał dosc blado w rankingach tego elementu.
I tu jest podobnie jak w tamtym przypadku - jeśli trenerzy mieliby na ławce Szalpuka i Kurka, to na podwyższenie bloku 10/10 wstawiłoby Kurka, a jesli mieliby wybór kogo zakontraktowac na przyszły sezon z tych wymienionych, to zapewne podobny odsetek wziałby Lisinaca.

[Noworoczny]

Bo się nie znają. Wskaż mi jeden ważny mecz, gdzie w wyrównanej lub lekko przegrywanej końcówce Sreczko robi różnicę, jak to się mówi.

Widzę tu pewną analogię z zagraniem ze zbiegnięciem pary Conte-Uriarte. Gdy ktoś się tym zachwycał rzekłem "zobaczymy, czy to zagrają w secie, gdzie powyżej 20 punktu będą do tyłu". I nie zagrali (przez kilkanaście spotkań, dodam). A co stało na przeszkodzie? Kto zna lepiej odpowiedź na to pytanie, jak nie Ty? W połowie komentarzy dowodzisz, że wiesz, jak to jest być na boisku.

Pisał też o tym wielokrotnie inny expert z naszej stronki, czyli Drukjul. Po prostu siatkówka powyżej 20 punktu na styku to jest inna dyscyplina. I Lisinac w nią nie umie.

A transfer do Włoch o tyle nic nie mówi, że Serb nie jest Polakiem i:
1. Nie jest uczuciowo i rodzinnie związany z naszym pięknym krajem,
2. Zabiera limit.

[Re_soviaczka]

Jednak sobie przypominam, jak przy grze na przewagi dostał dwie piłki do ataku z rzędu i obie skończył. I to nie raz tak było. Jakoś tak w połowie sezonu jak była tego typu sytuacja to mówiłam sobie "teraz zagra Lisinacem i będzie pograne". I zazwyczaj faktycznie tak było.
Zagrywką chyba też kończył sety.

[Noworoczny]

Dałem warunek "w ważnym meczu".

Edith: jeszcze dodam. Stankowić tak wysoko nie skacze. Jak kończy to nie gwoźdźmi, ale atakami w 9 metr. A widziałeś w środę, co się działo?

[TommyLeeJones]

Edith: jeszcze dodam. Stankowić tak wysoko nie skacze. Jak kończy to nie gwoźdźmi, ale atakami w 9 metr.

Mówimy o tym Stankoviciu, którego Srećko wygryzł z pierwszego składu kadry Serbii ?

[Noworoczny]

O tym samym.

[kibic_siatki]

Radom niby przez 2 sety prowadził grę, ale czułem, że w końcówce zmiękną i tak było... Problemem drużyny przyjezdnej było to, ze oni o nic już nie walczą w tym sezonie: spadek im nie grozi, a szans na 6 nie mają. Co innego Olsztyn: te 2 pkt straty do 2 sąsiadów tabeli i 5 do Warszawy jest bardzo kuszące, może ktoś się potknie. Hadrava był w końcówkach 100% pewniakiem i słusznie Woicki na nim opierał grę: 40 ataków w 3 setach, ho ho niezły wynik.

[grzegorzg]

Edith: jeszcze dodam. Stankowić tak wysoko nie skacze. Jak kończy to nie gwoźdźmi, ale atakami w 9 metr. A widziałeś w środę, co się działo?

Ale to wszystko nie jest takie proste. Lisinac nie ma tak elastycznej reki jak np Kochanoiwski, a mając zdecydowanie wyzszy zasięg przy jednoczesnie niezbyt wysokiej wystawie jaką nieraz funduje mu Łomacz, nie zawsze, ale bywa, ze nie ma wyboru, chociaz z drugiej strony zawsze moze kiwnąc jeśli jest na bloku swojego vis a vis. Tak jak pisaliśmy w temacie Skry, Lisinac potrzebuje po prostu odpowiednio wysokiej piłki. Poza tym, pomiedzy Stankovicem a Lisinacem jest 7 lat. Dla środkowego to przepaśc jesli chodzi o umiejęstnośc dosotosowywania się do sytuacji.

Już dajmy spokój. Lisinac z Wlazłym ciągneli ten wózek. Jesli już chcemy pozostac w kategoriach ambroziakowego "wstecznego odliczania", to takim niewątpliwie jest t-b, a ten ewidentnie "położył" Bednorz.

[Noworoczny]

W ogóle nie piszę o ostatnim secie a o dwóch sezonach. Oglądałem ubiegłoroczne finały i mnie olśniło.

Mnie jest obojętne, czy ktoś kończy kiwką, jak Plina, kierunkowym atakiem jak Kochan czy Cycu, czy gwoździem, jak Sreczko. Mnie chodzi o decydujące momenty.

[grzegorzg]

Mnie chodzi o decydujące momenty.

A mnie tylko o to, ze nie wszystko zawsze jest w rękach (jesli w ogóle) Lisinaca, ze względu na ułomnosci, które niewątpliwie posiada. Dlatego rozgrywający musi mu po prostu pomóc odpowiednią wystawą.

[Noworoczny]

To oczywiste, ale więcej wart jest zawodnik, który w decydującym momencie nie zdeprymuje się za niską wystawą.

[ciorny17]

Już dajmy spokój. Lisinac z Wlazłym ciągneli ten wózek. Jesli już chcemy pozostac w kategoriach ambroziakowego "wstecznego odliczania", to takim niewątpliwie jest t-b, a ten ewidentnie "położył" Bednorz.

Wybacz Grzegorz, ale tak jak w zeszłym sezonie przyczepiłeś się Szalpuka i jego przyjęcia dołem i te już słynne notowanie ile poszło w trybuny czy źle zostało przyjętych, tak teraz masz ewidentnie jakiś "kompleks" Bednorza. Idąc Twoim tokiem rozumowania, szczególnie seta 4. położył Łomacz do spółki z Lisinacem.

Zostając przy temacie kolejki. Z jednej strony fajnie się ogląda Radom, ale dzisiaj ch gra męczyła oczy. Ten sezon mimo że ich nie rozpieszczał jeśli chodzi o kontuzje to i tak mogą mówić o pozytywach.

[grzegorzg]

To oczywiste, ale więcej wart jest zawodnik, który w decydującym momencie nie zdeprymuje się za niską wystawą.

Zobaczymy. Akurat zbliza się koniec sezonu, czyli ten moment.

Wybacz Grzegorz, ale tak jak w zeszłym sezonie przyczepiłeś się Szalpuka i jego przyjęcia dołem i te już słynne notowanie ile poszło w trybuny czy źle zostało przyjętych, tak teraz masz ewidentnie jakiś "kompleks" Bednorza. Idąc Twoim tokiem rozumowania, szczególnie seta 4. położył Łomacz do spółki z Lisinacem.

Masz rację, czepiłem sie gracza, który w decydujacym secie oddał przeciwnikowi 5 punktów za darmo. W sumie szczegół najwazniejsze, ze nie dostał zadnej wystawy.
Szalpuka tez się czepiłem chyba bezpodstawnie. Jest tak utalemtowany, ze zaledwie u szóstego (?) trenera da się zauwazyc symptomy poprawy.
A poza tym, to przyjmij po prostu do wiadomości, że tak ogólnie, to pisze co widzę, albo niedowidzę. Fakt, czasami pomagaja liczby jak porównanie ratio Bednorz i Lisinaca za ostatni mecz. Ale co tam ratio, to szczegól, najwazniejsze sa procenty w ataku...
W kazdym razie zmierzam do tego, ze jesli uważasz iz mój wpis jest czepianiem się, to tylko i wyłacznie Twój problem, bo mam prawo i je wykorzystuję czepiając się kogokolwiek, kto mi wpadnie w oko. A jesli narusze tym czyjes uczucia, to -powtórzę się - naprawdę nie mój problem...

[Demandred]

Pax między chrześcijany.

A co do tematu kolejki, to powiem zupełnie szczerze, że myślałem do połowy pierwszego seta, że będzie powtórka z Radomia z pierwszej rundy, bo Czarni grali nieźle zagrywką a AZS momentami robił konkretne babole w przyjęciu. Ale widać było, że jest wola walki. Chłopaki chyba faktycznie wiedzą o co grają.