Cuprum Lubin 2020/2021
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Nie wiem na ile prawodpodobne info, bo u Gałązki jest to zawsze 50/50, ale podobno Sanchez(chodzi o Argentyńskiego sypacza a nie kubanczyka), ma zagrać w Cuprum w kolejnym sezonie. Jeśli tak to bardzo dobry transfer.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Świetny ruch, pasuje tam idealnie.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
On by chyba wszędzie pasował .Lucarelli pisze:Świetny ruch, pasuje tam idealnie.
Genialny "maluch", na którego grę patrzę z wielką przyjemnością.
Jeśli to okaże się prawdą, to będę zachwycony tym, że będę miał okazję oglądać go w PlusLidze.
Do Cuprum trafiają moi ulubieni rozgrywający z Ligue A. Po Tavaresie może być Sanchez.
-
- Posty: 7858
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Sanchez jest chyba jednoznacznie przeceniany i niedoceniany. Niedoceniany, bo krytyka Sancheza za jego wzrost to trochę wodolejstwo, wiadomo, że pewnego poziomu nie przeskoczy i generalnie lepiej być wyższym (tak jak trzeba mieć rozegranie, serwis i obronę, przecież to oczywiste), ale nie ma co dramatyzować, Argentyna rezerwowym składem prawie wygrała Mistrzostwo Ameryki Południowej, a potem na Pucharze Świata grała na równi z USA i Polską w podstawowym (no, blisko podstawowego), z tym Sanchezem na rozegraniu, na dół tabeli Plusligi chyba się nada. Dlatego byłby fajny transfer. A (potencjalnie) przeceniany, bo on w Brazylii chyba za bardzo nie potrafił wygrać miejsca w składzie z 43-letnim Marlonem, więc z tym ''uuu, wirtuoz, geniusz, Da Vinci siatkówki!'' to na razie nie ma co dramatyzować. Ale w w Argentynie w klubie na podobnym poziomie co Cuprum się sprawdził z nawiązką, to była sensacja tamtego roku w całej południowoamerykańskiej siatkówce.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
43-letni Marlon nakrywa czapką większość sypaczy w naszej +Lidze także...WysokiPortorykanczyk pisze:Sanchez jest chyba jednoznacznie przeceniany i niedoceniany. Niedoceniany, bo krytyka Sancheza za jego wzrost to trochę wodolejstwo, wiadomo, że pewnego poziomu nie przeskoczy i generalnie lepiej być wyższym (tak jak trzeba mieć rozegranie, serwis i obronę, przecież to oczywiste), ale nie ma co dramatyzować, Argentyna rezerwowym składem prawie wygrała Mistrzostwo Ameryki Południowej, a potem na Pucharze Świata grała na równi z USA i Polską w podstawowym (no, blisko podstawowego), z tym Sanchezem na rozegraniu, na dół tabeli Plusligi chyba się nada. Dlatego byłby fajny transfer. A (potencjalnie) przeceniany, bo on w Brazylii chyba za bardzo nie potrafił wygrać miejsca w składzie z 43-letnim Marlonem, więc z tym ''uuu, wirtuoz, geniusz, Da Vinci siatkówki!'' to na razie nie ma co dramatyzować. Ale w w Argentynie w klubie na podobnym poziomie co Cuprum się sprawdził z nawiązką, to była sensacja tamtego roku w całej południowoamerykańskiej siatkówce.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
WysokiPortorykanczyk pisze:Sanchez jest chyba jednoznacznie przeceniany i niedoceniany. Niedoceniany, bo krytyka Sancheza za jego wzrost to trochę wodolejstwo, wiadomo, że pewnego poziomu nie przeskoczy i generalnie lepiej być wyższym (tak jak trzeba mieć rozegranie, serwis i obronę, przecież to oczywiste), ale nie ma co dramatyzować, Argentyna rezerwowym składem prawie wygrała Mistrzostwo Ameryki Południowej, a potem na Pucharze Świata grała na równi z USA i Polską w podstawowym (no, blisko podstawowego), z tym Sanchezem na rozegraniu, na dół tabeli Plusligi chyba się nada. Dlatego byłby fajny transfer. A (potencjalnie) przeceniany, bo on w Brazylii chyba za bardzo nie potrafił wygrać miejsca w składzie z 43-letnim Marlonem, więc z tym ''uuu, wirtuoz, geniusz, Da Vinci siatkówki!'' to na razie nie ma co dramatyzować. Ale w w Argentynie w klubie na podobnym poziomie co Cuprum się sprawdził z nawiązką, to była sensacja tamtego roku w całej południowoamerykańskiej siatkówce.
Co do jego występów w brazylijskiej Superlidze i jego rywalizacji z Marlonem to wierzę Ci na słowo . Nie widziałem żadnego meczu w lidze brazylijskiej od bardzo dawna. Bazuję więc wyłącznie na tym, co oglądałem w rozgrywkach międzynarodowych i na tym, co czasem uda mi się obejrzeć w lidze francuskiej.
Nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie jakiego "pewnego poziomu nie przeskoczy" (często używane przez Użytkowników Forum określenie), ale oglądałem ostatnio mega hit Serie A . Tam teamy aspirujące (słusznie, co jest oczywiste) do miana najlepszej klubowej drużyny świata miały na rozegraniu Travice i Giannelliego. Na komentowanie gry tego pierwszego szkoda mi czasu i klawiatury. Drugi to podobno "nowy Lloy Ball". Na podstawie tego jednego meczu nie buduję sobie rzecz jasna opinii na jego temat, a nawet umieściłem go w swoim Top 10 rozgrywających (jest taki watek na Forum ) na piątym miejscu. Ale to co ci dwaj panowie w tym meczu zagrali, powinno być surowo karane. Np. znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad żądnymi wielkiego spektaklu "niedzielnymi" (tak jak ja) telekibicami siatkówki .
Ja po prostu uwielbiam styl gry tego chłopaka. I w mojej opinii jest on rozgrywającym z "pierwiastkiem geniuszu". A obecnie takich jest naprawdę niewielu. Ja wolałbym mieć w składzie rozgrywającego takiego jak Sanchez, niż potężnego, kopiącego na zagrywce, świetnie blokującego i wbijającego czasem "gwoździe" z drugiej piłki, którego jedynym w zasadzie mankamentem jest to, że nie potrafi rozgrywać . Ale to tylko subiektywna opinia kogoś, kto aktualnie prowadzi Allianz Milano w Volleyball Manager 2014 i komu krwawi serce, kiedy widzi takich "artystów" jak Travica, Hierrezeulo czy Butko w czołowych przecież europejskich drużynach.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Podpisuję się oboma rękami pod tym co napisał kolega wyżej. Według mnie rozgrywający przede wszystkim ma rozgrywać i dlatego takie rzeczy jak blok schodzą na dalszy plan przy tym co pokazuje na rozegraniu.
-
- Posty: 7858
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Blok u rozgrywającego na najwyższym poziomie ma często podobne znaczenie jak u przyjmującego (bo często więcej piłek idzie przez lewy atak, a poziom ofensywy między przyjmującymi, a atakującym jest mocno wyrównany), a przy jego zagrywce często drużyny mają najlepsze ustawienie na bloku. W obronie też od rozgrywających powinno się oczekiwać czegoś ekstra przez operowanie w 1. strefie. Wiadomo, że na poziomie Cuprum nikt nie będzie rozdzierać szat za brak bloku, dlatego dla Cuprum to byłby fajny transfer, ale ''rozgrywający ma przede wszystkim rozgrywać'', to jest prawda (no bo rozgrywający przede wszystkim rozgrywa), i zarazem nieprawda (czym wyższy poziom, tym lepiej musi blokować/serwować/bronić), jak jakiś rozgrywający ma lepszy blok od niejednego atakującego jak Giannelli to już niesamowity skarb, gdy po drugiej stronie atakują Leal i Juantorena. Ale to tak na marginesie, bo takie dylematy klubu z Lubina raczej nie dotyczą.kamil1999 pisze:Podpisuję się oboma rękami pod tym co napisał kolega wyżej. Według mnie rozgrywający przede wszystkim ma rozgrywać i dlatego takie rzeczy jak blok schodzą na dalszy plan przy tym co pokazuje na rozegraniu.
Nigdzie nie kwestionowałem, że Sanchez gra ładniej od Travicy (lol). Nie wiem za to jak gra we Francji, a jego drużyna chyba jest siódma w tabeli, więc bez szału.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Ja nie rozumiem zachwytów nad Sanchezem. Nawet dobrze rozgrywa, ale co z tego jak nie doskakuje do siatki. Nasze zespoły będą to wykorzystywać do bólu i będzie do kolosalny problem do rozwiązania. Już wolę Biernata czy Nowaka z 1 ligi niż Sancheza.
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Zgadzam się z tym, co napisali Bartek O i kamil 1999. Oczywiście WysokiPortorykanczyk też ma sporo racji co do dodatkowych atutów rozgrywającego. Ale są one moim zdaniem fajnym bonusem, dzięki któremu można takiego sypacza uznać za lepszego siatkarsko. Jednak nie należy według mnie przeceniać wzrostu u graczy na tej pozycji.
Był w Zawierciu za czasów Lebedewa rozgrywający Dosanjh. Wchodził na blok i to było jego główne zadanie. Ale jak przyszło mu na moment zagrać zamiast Masnego, to na nic mu się zdały te 23 centymetry przewagi (205 cm do 182 Słowaka). Miałem zawsze wrażenie, że niżsi sypacze grają szybciej i bardziej zaskakująco dla przeciwnika niż ci wyżsi.
Masny, Toniutti, Woicki - oni mimo naprawdę mikrego wzrostu pokazali, że można to poniekąd przemienić na atut. Ci nieco wyżsi, np. Tavares, Łomacz, Janusz też mają bardzo szybkie odbicie i grają kombinacyjnie. Może piszę głupoty i ktoś mnie skontruje, że Lloy Ball czy Zagumny to byli dwumetrowi rozgrywający. W porządku, ale mam przeczucie, że Sanchez właśnie ten swój mikry wzrost przekuje w zaletę i będziemy się mogli zachwycać jego grą.
Fronckowiak zna francuski rynek i po Tavaresu i Jimenezie wyciąga stamtąd kolejnego bardzo ciekawego gracza. Jeśli ten ruch się potwierdzi, to nic tylko przyklasnąć, bo środek i dół tabeli będą naprawdę ciekawe do obserwowania - po raz kolejny zresztą.
Był w Zawierciu za czasów Lebedewa rozgrywający Dosanjh. Wchodził na blok i to było jego główne zadanie. Ale jak przyszło mu na moment zagrać zamiast Masnego, to na nic mu się zdały te 23 centymetry przewagi (205 cm do 182 Słowaka). Miałem zawsze wrażenie, że niżsi sypacze grają szybciej i bardziej zaskakująco dla przeciwnika niż ci wyżsi.
Masny, Toniutti, Woicki - oni mimo naprawdę mikrego wzrostu pokazali, że można to poniekąd przemienić na atut. Ci nieco wyżsi, np. Tavares, Łomacz, Janusz też mają bardzo szybkie odbicie i grają kombinacyjnie. Może piszę głupoty i ktoś mnie skontruje, że Lloy Ball czy Zagumny to byli dwumetrowi rozgrywający. W porządku, ale mam przeczucie, że Sanchez właśnie ten swój mikry wzrost przekuje w zaletę i będziemy się mogli zachwycać jego grą.
Fronckowiak zna francuski rynek i po Tavaresu i Jimenezie wyciąga stamtąd kolejnego bardzo ciekawego gracza. Jeśli ten ruch się potwierdzi, to nic tylko przyklasnąć, bo środek i dół tabeli będą naprawdę ciekawe do obserwowania - po raz kolejny zresztą.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Aquino pisze:Ja nie rozumiem zachwytów nad Sanchezem. Nawet dobrze rozgrywa, ale co z tego jak nie doskakuje do siatki. Nasze zespoły będą to wykorzystywać do bólu i będzie do kolosalny problem do rozwiązania. Już wolę Biernata czy Nowaka z 1 ligi niż Sancheza.
Drużyna Sancheza jest siódma po kilku porażkach z rzędu (pięciu, jeśli się nie mylę). Początek miała z kolei wyśmienity między innymi kapitalnej grze Sancheza. A na jego "krótkie" z Loserem mogę patrzeć bez końca.WysokiPortorykanczyk pisze: Nigdzie nie kwestionowałem, że Sanchez gra ładniej od Travicy (lol). Nie wiem za to jak gra we Francji, a jego drużyna chyba jest siódma w tabeli, więc bez szału.
I ja również nigdzie przecież nie napisałem, że Sanchez powinien grać w Perugii zamiast Dragana .
Po prostu wolę patrzeć na małego geniusza rozegrania (nie bloku czy zagrywki), niż na wystawiających, którzy wyszkoleniem technicznym tylko nieznacznie przewyższają najbardziej "kołkowatych" środkowych bloku.
Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że 173 centymetry Sancheza na najwyższym światowym poziomie nie ma racji bytu. Nie, kiedy po przeciwnej stronie siatki są Leal, Leon, Bednorz czy Kljuka . Tylko tyle.
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
@Bartek O
Trudno się nie zgodzić. Nic dodać, nic ująć właściwie.
A to
można bardzo łatwo skontrować. Gdy nie mamy wiedzy, jak grają jego skrzydłowi czy środkowi, to sucha pozycja w tabeli nic nam nie powie. Na podobnej zasadzie ktoś niezorientowany w grze Cuprum Lubin mógłby się pukać w głowę i pytać, jak to możliwe, że Tavares z drużyny z bilansem 4-14 idzie do Skry Bełchatów.
Trudno się nie zgodzić. Nic dodać, nic ująć właściwie.
A to
WysokiPortorykanczyk pisze:
a jego drużyna chyba jest siódma w tabeli, więc bez szału.
można bardzo łatwo skontrować. Gdy nie mamy wiedzy, jak grają jego skrzydłowi czy środkowi, to sucha pozycja w tabeli nic nam nie powie. Na podobnej zasadzie ktoś niezorientowany w grze Cuprum Lubin mógłby się pukać w głowę i pytać, jak to możliwe, że Tavares z drużyny z bilansem 4-14 idzie do Skry Bełchatów.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
No tak w Lille grał na ataku wcześniej Starović. I grał tak jak przypuszczałem że będzie grał. Czyli katastrofę. Sanchez rozgrywa dość ładnie i teraz gdy gra tam całkiem solidny Baroti to powinni pójść w górę.
Moim faworytem do roli czarnego konia od początku było Cannes, ale gdy wzięli Barotiego to sądzę, że i oni mogą śmiało nawet o mistrzostwo walczyć przy problemach Chamount i Tours.
Moim faworytem do roli czarnego konia od początku było Cannes, ale gdy wzięli Barotiego to sądzę, że i oni mogą śmiało nawet o mistrzostwo walczyć przy problemach Chamount i Tours.
-
- Posty: 7858
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Pewnie nawet Ljubo Travica woli patrzeć na Sancheza na parkiecie zamiast na Dragana Travicę, ale odniosłeś się do mojego posta jakbym kwestionował technikę Sancheza (którym się podniecałem jeszcze w rozgrywkach młodzieżowych), a ja jednak stricte odnosiłem się do jego 'obiektywnej' (w moim subiektywnym odczuciu oczywiście) siatkarskiej wartości: tutaj ''eee, karzeł'' i ''ło, artysta'' to patrzenie na jedną stronę medalu przez dwie grupy osób. Bruno gra kosztem Williama w reprezentacji Brazylii, bo ma lepszy blok, obroną, serwis, lepiej trzyma taktykę, jest lepszym i bardziej doświadczonym liderem, mając gorszą technikę: to tak kończąc tę dyskusję.Bartek O pisze:Po prostu wolę patrzeć na małego geniusza rozegrania (nie bloku czy zagrywki), niż na wystawiających, którzy wyszkoleniem technicznym tylko nieznacznie przewyższają najbardziej "kołkowatych" środkowych bloku.
'Bez szału' odnosiło się do gry jego zespołu, nie do jego gry, gdzie napisałem, cytuję, ''nie wiem jak gra we Francji''.johnnyrotten pisze:można bardzo łatwo skontrować. Gdy nie mamy wiedzy, jak grają jego skrzydłowi czy środkowi, to sucha pozycja w tabeli nic nam nie powie.
W jego ostatnim sezonie w Argentynie, jego zespół (gdzie grał on, Quiroga, brazylijski środkowy Carneiro i młodzi Kubańczycy) najpierw sensacyjnie niemal nie ograł Sady Cruzeiro w Mistrzostwach Ameryki Południowej, a potem w rozgrywkach ligi argentyńskiej najpierw wyeliminował w playoffach UPCN San Juan (w derbach tego miasta), a potem byli baaardzo blisko pokonania w finale ligi argentyńskiej Bolivar z Hierrezuelo, Escobarem, Loserem, Crerem czy Alexisem Gonzalezem, prowadząc w ostatecznie przegranym po tiebraeku decydującym meczu finałów ligi. Obras de San Juan (bo tak się nazywał jego zespół) zarówno w półfinale z Sadą, jak i w finale z Bolivarem powinien te mecze wygrać, ale zabrakło im doświadczenia - więc jakby szukać przykładów czy Sanchez może grać w klubowej siatkówce na wysokim poziomie, to właśnie to byłby przykład na to, że może.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Ale oprócz tego, że Bruno jest kapitalny w obronie, dobrze zagrywa, lepiej od Williama blokuje, jest też wybitnym rozgrywającym. Nie tylko solidnym wystawiaczem, świetnym w innych elementach siatkarskiego rzemiosła. Nie ma między nim a Williamem "przepaści" jeśli chodzi o wyszkolenie techniczne. Albo ja kompletnie nie znam się na siatkówce? Więc pełna zgoda. Bo ja też mając wybór Bruno czy William, pewnie postawiłbym na tego pierwszego. Mimo wszystko jednak mniej tych wątpliwości miałbym dokonując wyboru między Sanchezem a Biernatem . I ja naprawdę mam świadomość tego, że "lepszy" i bardziej wartościowy rozgrywający to nie zawsze ten, który ładniej i efektowniej odbija piłkę paluszkami.WysokiPortorykanczyk pisze: Bruno gra kosztem Williama w reprezentacji Brazylii, bo ma lepszy blok, obroną, serwis, lepiej trzyma taktykę, jest lepszym i bardziej doświadczonym liderem, mając gorszą technikę: to tak kończąc tę dyskusję.
Wygląda na to, że polemizujemy ze sobą, choć się zgadzamy .
A już całkiem dla żartów. Perugia z Sanchezem wyglądałaby momentami dużo "sympatyczniej". Ale szanse na wygranie Serie A czy Ligi Mistrzów miałaby pewnie mniejsze, niż z tym topornym i momentami wręcz irytującym mnie Travicą.
Cuprum z Travicą raczej nie byłoby w stanie osiągnąć lepszych wyników niż Cuprum z Sanchezem. A przy okazji z Argentyńczykiem zyskają wiernego telewidza . Z Draganem mieliby jednego mniej
-
- Posty: 2020
- Rejestracja: 27 kwie 2014, o 22:02
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Tommi Tillikainen to bardzo interesujacy wybor. Po raz kolejny nie sadze by ktokolwiek trafil w wybor szkoleniowca.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Miałem zapytać o niego tutaj ale żeby nie wyjść na żebraka, zrobiłem szybki zwiad informacyjny.
Tommi ma zaledwie 34 lata (rocznik '87). Trenerem jest jednak już około dekady - przez kontuzje pleców/kręgosłupa musiał odpuścić karierę zawodnika. Przez dwa lata współpracował z fińskimi młodzieżowcami, potem Tiikerit Kokkola (Tygrysy z Kokkoli ) w latach 2012-2016, gdzie bardzo zgrabnie się spisywał. 3 mistrzostwa, 3 puchary, trener roku 2013, 35 zwycięstw rzędem (2015-2016). Myślę, że nazwanie tego dominacją nie jest na wyrost. Nawet jeśli przyjmiemy (czysto hipotetycznie), że Kokkola miała np. super budżet, to i tak jest to wyczyn. Następnie jeden sezon w niemiekim Duren i daleki skok do Japonii, gdzie siedział od 2017 w Nagoi.
Faktycznie wybór nieco zaskakujący, nietypowy ale można nazwać go obiecującym. Tommi ma znaczące sukcesy, konkrety nawet jeśli w słabszej lidze, liznął siatki niemieckiej, potem zarobił trochę w Japonii, musiał nabrać nieco elastyczności. U nas pewnie będzie chciał wyrobić renomę w solidnej, europejskiej lidze. Strzelam, że chęci i ambicji nie zabraknie, warsztat też powinien się znaleźć, tak jak znajomość nowinek technologicznych. W Lubinie nie ma wielkich gwiazd do prowadzenia, to nie Lube czy inna Perugia, brak głośnego nazwiska czy wiek nie powinny wadzić.
Inna sprawa, że nawet najlepszy krawiec nie kraje jak mu materiału nie staje. Przedłużono Jimeneza, Ferensa i Maruszczyka, więc jest względna stabilizacja na skrzydłach. Odejście Tavaresa i zastąpienie go Stępniem wygląda jednak na duże osłabienie. W miejscu czołowego sypacza ligi (zwłaszcza spośród słabszych klubów), który dawał rozegranie, zagrywkę a nawet blok, mamy faceta, który od lat prezentuje poziom I ligi z nieco +Ligowymi momentami. Gra Stępnia przez pół sezonu zakrawała na sabotaż, doceniam, że wygryzł Droszyńskiego, widzę jego ambicję, upór, ma momenty fajnej, boiskowej bezczelności. W drugiej połowie sezonu przestał sabotować, teraz po prostu nie przeszkadza na boisku, więc jest progres ale to nadal żadna wartość dodana na rozegraniu. Do tego balonowa zagrywka, niewielki wzrost, przeciętne odbicie. Przemek wraz z nowym trenerem będzie miał do wykonania iście tytaniczną pracę... No chyba, że przychodzi jako drugi sypacz ale to nader wątpliwe (wtedy cały mój wywód można o kant pupy potłuc ale jest taka opcja, przy prawdopodobnym jednym zagranicznym przyjmującym nadal pozostaje jeden wakat dla obcokrajowca).
Bezsprzecznym plusem Stępnia jest jednak paszport. Mając Jimeneza na prawym, polskiego libero (Makoś daje radę) i polski środek (pewnie znowu ligowa szarzyzna ale to nie jakaś wielka wada), mamy dwa miejsca na zagranicznych przyjmujących, Ferens i Maruszczyk już są wobec tego wypada oczekiwać co najmniej jednej petardy na lewym (w lubińskiej skali), żeby zrekompensować osłabienie rozegrania i obecnie największą bolączkę Miedziowych. Pamiętajmy, że na chwilę obecną pato-Będzin zlatuje z ligi (oby!), I-ligowcy nie są cieniasami (zwłaszcza Lublin). Stal Nysa może się tylko wzmocnić po zrzuceniu kontraktu Bartmana (a za Filipa i Lemana można pewnie znaleźć lepszych grajków, ogólnie +Ligowy zaciąg Nysy okazał się niezbyt udany). Olsztyn i Radom prawie na pewno już tak nie wtopią, Katowice powinny grać mniej więcej podobnie. Summa summarum będzie trudniej i pauperyzującym od kilku sezonów Lubinianom będzie ciężko się utrzymać.
Na sam koniec tego niespodziewanego elaboratu kilka słów o Fronckowiaku - dał radę. Trzykrotnie stworzył za definitywnie niewielkie pieniądze drużyny bardziej grające niż sabotujące. Spokojnie utrzymywał się w lidze, w obecnym sezonie nieco nieoczekiwanie co najmniej zawalczył o play-offy. Progres zaliczyli u niego Lipiński, Grobelny, Gruszczyński czy Makoś. Postawił udanie na Tavaresa, trafnie zaufał Jimenezowi (30-latek z Kolumbii zasiedziany od paru lat we Francji nie brzmiał optymistycznie), przy nim odbudował się Ferens, nieco wrócił Penchev. Nawet Dvoranen okazał się użyteczny. Dla mnie mocna 4/4+ w skali szkolnej. Ciekawe gdzie zawędruje.
Tommi ma zaledwie 34 lata (rocznik '87). Trenerem jest jednak już około dekady - przez kontuzje pleców/kręgosłupa musiał odpuścić karierę zawodnika. Przez dwa lata współpracował z fińskimi młodzieżowcami, potem Tiikerit Kokkola (Tygrysy z Kokkoli ) w latach 2012-2016, gdzie bardzo zgrabnie się spisywał. 3 mistrzostwa, 3 puchary, trener roku 2013, 35 zwycięstw rzędem (2015-2016). Myślę, że nazwanie tego dominacją nie jest na wyrost. Nawet jeśli przyjmiemy (czysto hipotetycznie), że Kokkola miała np. super budżet, to i tak jest to wyczyn. Następnie jeden sezon w niemiekim Duren i daleki skok do Japonii, gdzie siedział od 2017 w Nagoi.
Faktycznie wybór nieco zaskakujący, nietypowy ale można nazwać go obiecującym. Tommi ma znaczące sukcesy, konkrety nawet jeśli w słabszej lidze, liznął siatki niemieckiej, potem zarobił trochę w Japonii, musiał nabrać nieco elastyczności. U nas pewnie będzie chciał wyrobić renomę w solidnej, europejskiej lidze. Strzelam, że chęci i ambicji nie zabraknie, warsztat też powinien się znaleźć, tak jak znajomość nowinek technologicznych. W Lubinie nie ma wielkich gwiazd do prowadzenia, to nie Lube czy inna Perugia, brak głośnego nazwiska czy wiek nie powinny wadzić.
Inna sprawa, że nawet najlepszy krawiec nie kraje jak mu materiału nie staje. Przedłużono Jimeneza, Ferensa i Maruszczyka, więc jest względna stabilizacja na skrzydłach. Odejście Tavaresa i zastąpienie go Stępniem wygląda jednak na duże osłabienie. W miejscu czołowego sypacza ligi (zwłaszcza spośród słabszych klubów), który dawał rozegranie, zagrywkę a nawet blok, mamy faceta, który od lat prezentuje poziom I ligi z nieco +Ligowymi momentami. Gra Stępnia przez pół sezonu zakrawała na sabotaż, doceniam, że wygryzł Droszyńskiego, widzę jego ambicję, upór, ma momenty fajnej, boiskowej bezczelności. W drugiej połowie sezonu przestał sabotować, teraz po prostu nie przeszkadza na boisku, więc jest progres ale to nadal żadna wartość dodana na rozegraniu. Do tego balonowa zagrywka, niewielki wzrost, przeciętne odbicie. Przemek wraz z nowym trenerem będzie miał do wykonania iście tytaniczną pracę... No chyba, że przychodzi jako drugi sypacz ale to nader wątpliwe (wtedy cały mój wywód można o kant pupy potłuc ale jest taka opcja, przy prawdopodobnym jednym zagranicznym przyjmującym nadal pozostaje jeden wakat dla obcokrajowca).
Bezsprzecznym plusem Stępnia jest jednak paszport. Mając Jimeneza na prawym, polskiego libero (Makoś daje radę) i polski środek (pewnie znowu ligowa szarzyzna ale to nie jakaś wielka wada), mamy dwa miejsca na zagranicznych przyjmujących, Ferens i Maruszczyk już są wobec tego wypada oczekiwać co najmniej jednej petardy na lewym (w lubińskiej skali), żeby zrekompensować osłabienie rozegrania i obecnie największą bolączkę Miedziowych. Pamiętajmy, że na chwilę obecną pato-Będzin zlatuje z ligi (oby!), I-ligowcy nie są cieniasami (zwłaszcza Lublin). Stal Nysa może się tylko wzmocnić po zrzuceniu kontraktu Bartmana (a za Filipa i Lemana można pewnie znaleźć lepszych grajków, ogólnie +Ligowy zaciąg Nysy okazał się niezbyt udany). Olsztyn i Radom prawie na pewno już tak nie wtopią, Katowice powinny grać mniej więcej podobnie. Summa summarum będzie trudniej i pauperyzującym od kilku sezonów Lubinianom będzie ciężko się utrzymać.
Na sam koniec tego niespodziewanego elaboratu kilka słów o Fronckowiaku - dał radę. Trzykrotnie stworzył za definitywnie niewielkie pieniądze drużyny bardziej grające niż sabotujące. Spokojnie utrzymywał się w lidze, w obecnym sezonie nieco nieoczekiwanie co najmniej zawalczył o play-offy. Progres zaliczyli u niego Lipiński, Grobelny, Gruszczyński czy Makoś. Postawił udanie na Tavaresa, trafnie zaufał Jimenezowi (30-latek z Kolumbii zasiedziany od paru lat we Francji nie brzmiał optymistycznie), przy nim odbudował się Ferens, nieco wrócił Penchev. Nawet Dvoranen okazał się użyteczny. Dla mnie mocna 4/4+ w skali szkolnej. Ciekawe gdzie zawędruje.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Szampon093 pisze:Tommi Tillikainen to bardzo interesujacy wybor. Po raz kolejny nie sadze by ktokolwiek trafil w wybor szkoleniowca.
Re: Transfery i plotki na sezon 2021/2022
Postprzez alimak » 29 sty 2021, o 18:33
Tymczasem w Lubinie podobno dość "egzotyczny" trener.
Nie mogłem się powstrzymać, wybacz.
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
@ TommyLeeJones
Fronckowiak podobno do Paryża się wybiera.
Ja też wysoko cenię jego pracę. Miał bardzo przeciętne nazwiska (np. Toobal czy Ziobrowski w pierwszym swoim sezonie) albo jedynie przyzwoite (oprócz Tavaresa i za jego wyciągnięcie wielkie brawa). Mimo to potrafił ułożyć bardzo fajnie swoje ekipy, szczególnie system blok-obrona. Gdyby tam było większe nazwisko lub dwa w składzie z jakością sportową, to playoffy mógłby ten trener osiągać.
Co do Fina, to jestem ciekaw tego trenera i też tego, o czym pisałeś, czyli czy będzie w stanie coś więcej wykrzesać ze Stępnia. Pisało się o Sanchezie parę tygodni temu, ale spekulacje są już ucięte, bo zostaje we Francji ten argentyński maluch.
Ale masz rację co do limitów, bo właśnie na sypacza można by je wykorzystać do końca.
Środek to akurat ja bym widział jako niezły.
Jakubiszak - może trochę przesadzę - przypomina mi Nowakowskiego. Ma niesamowite przewyższenie w ataku i do tego elastyczność. Przecież Lemański nawet tak się nie bawi na środku, choć ma warunki. A tu chłopak przestawiony z przyjęcia po kilkunastu meczach robi widoczny progres. Moim zdaniem ta zmiana pozycji to świetny ruch, mimo że dziwiła mnie z początku.
Szymonowi została mimo wszystko elastyczność ruchów jako przyjmującemu. Oczywiście - jak na lewoskrzydłowego był trochę drewniany, ale na środku będzie ogarniał znakomicie według mnie. Do tego czasem przydaje się w obronie po swojej zagrywce. Blok oczywiście to element, nad którym będzie musiał jeszcze wiele pracować. Ale on w ciągu kilku tygodni dokłada ich coraz więcej. Imponuje mi tak sprawne przejście na nową pozycję.
Nie wiem, jak w Lubinie z resztą środkowych - czy będzie Zawalski, czy zostanie Pietraszko albo Gunia. Ale na pewno ci, którzy teraz rywalizują o skład w Cuprum, to solidni ligowcy - o wiele lepsi niż ci z Nysy czy zwłaszcza Będzina.
Fronckowiak podobno do Paryża się wybiera.
Ja też wysoko cenię jego pracę. Miał bardzo przeciętne nazwiska (np. Toobal czy Ziobrowski w pierwszym swoim sezonie) albo jedynie przyzwoite (oprócz Tavaresa i za jego wyciągnięcie wielkie brawa). Mimo to potrafił ułożyć bardzo fajnie swoje ekipy, szczególnie system blok-obrona. Gdyby tam było większe nazwisko lub dwa w składzie z jakością sportową, to playoffy mógłby ten trener osiągać.
Co do Fina, to jestem ciekaw tego trenera i też tego, o czym pisałeś, czyli czy będzie w stanie coś więcej wykrzesać ze Stępnia. Pisało się o Sanchezie parę tygodni temu, ale spekulacje są już ucięte, bo zostaje we Francji ten argentyński maluch.
Ale masz rację co do limitów, bo właśnie na sypacza można by je wykorzystać do końca.
Środek to akurat ja bym widział jako niezły.
Jakubiszak - może trochę przesadzę - przypomina mi Nowakowskiego. Ma niesamowite przewyższenie w ataku i do tego elastyczność. Przecież Lemański nawet tak się nie bawi na środku, choć ma warunki. A tu chłopak przestawiony z przyjęcia po kilkunastu meczach robi widoczny progres. Moim zdaniem ta zmiana pozycji to świetny ruch, mimo że dziwiła mnie z początku.
Szymonowi została mimo wszystko elastyczność ruchów jako przyjmującemu. Oczywiście - jak na lewoskrzydłowego był trochę drewniany, ale na środku będzie ogarniał znakomicie według mnie. Do tego czasem przydaje się w obronie po swojej zagrywce. Blok oczywiście to element, nad którym będzie musiał jeszcze wiele pracować. Ale on w ciągu kilku tygodni dokłada ich coraz więcej. Imponuje mi tak sprawne przejście na nową pozycję.
Nie wiem, jak w Lubinie z resztą środkowych - czy będzie Zawalski, czy zostanie Pietraszko albo Gunia. Ale na pewno ci, którzy teraz rywalizują o skład w Cuprum, to solidni ligowcy - o wiele lepsi niż ci z Nysy czy zwłaszcza Będzina.
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Jakubiszak najprawdopodobniej odchodzi. Gunia i Pietraszko zostają.
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
O! No to zaciekawiłeś mnie i wielu innych pewnie też. Kto ma wakaty na środku?
Może Olsztyn? Skoro się nie udało ze Zniszczołem czy Szalachą ponoć?
Może Olsztyn? Skoro się nie udało ze Zniszczołem czy Szalachą ponoć?
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Bingo.
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lut 2021, o 16:05
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Czy Nikolay Penchev zostanie w Lubinie? Dobry znany zawodnik jak na Lubinian Kielce Rzeszów Bełchatów Szczecin Warszawa Zawiercie Lubin istny podróżnik
- Vilgefortz
- Posty: 1676
- Rejestracja: 15 kwie 2020, o 15:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Łączony jest ponoć z Nysą.KrzysztofRatajski pisze:Czy Nikolay Penchev zostanie w Lubinie? Dobry znany zawodnik jak na Lubinian Kielce Rzeszów Bełchatów Szczecin Warszawa Zawiercie Lubin istny podróżnik
Veritatem dicam, quam nemo audebit prohibere...
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Jeżeli wyczytałeś to z tego forum to może być to pokłosie mojego "rzucenia w eter" Pencheva po tym jak pojawiła się informacja że kierunek Bałkański, tak mi się skojarzyło z naszym naczelnym Plusligowym podróżnikiem (zaraz po Obatelu). Nie czytam codziennie forum więc nie wiem czy faktycznie trafiłem i ktoś potwierdził, ale jeżeli nie to to tylko były moje przypuszczenia
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
to już dwóch idzie do Lubina na nowy sezon z Indykpolu
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Jakubiszak i...?hvar18 pisze:to już dwóch idzie do Lubina na nowy sezon z Indykpolu
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
przeczytaj dokładnie mój post
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
Stępień i Kapica?
Re: Cuprum Lubin 2020/2021
tak się mówi w wielkim świecie; liczyłem że młody do GKS trafi na dwa lata i po roku będzie pierwszym; ale z ławki w Olsztynie na ławkę do Lubina? hmm może On stamtąd pochodzi albo coś ; no chyba że Jimenez odchodzi to kumam