W drużynie siatkarskiej na danej pozycji może być tylko jeden zawodnik "specjalnej troski" i w Treflu nie ma co kryć, że jest nim obecnie Mateusz.Lynn pisze:Zastanawia mnie Reichert. Do tej pory grał nieźle, a dziś zmieniony na boisku przez Mike już po kilkunastu akcjach, który też za dobrze nie pograł. Przy tym wszystkim Janikowski nawet nie powąchał parkietu ani na jedną akcje.
Tak Winiar, jak Mario zdobywali z Miką mistrzostwo świata, nic więc dziwnego że jest on dla nich kimś więcej niż tylko jednym z prowadzonych zawodników, bądź też kolegów z boiska. I też można po ludzku zrozumieć, że będą starali się mu pomóc. Po tym jak Mikuś zdobył pierwszy swój punkt w tym meczu Szampon celebrował ten punkt prawie tak, jakby to była meczowa mistrzostw.
Ja akurat wcale tego nie neguje. Także władze klubu z Gdańska, sądząc z wypowiedzi prezesa, które publicznie padały przed sezonem, niczego specjalnego od zespołu nie oczekują. Ale to oznacza właśnie to, co wcześniej napisałem - że na zespole Trefla nie ciąży w sezonie 2020/21 żadna presja konkretnego wyniku i że jako jeden z nielicznych zespołów w lidze, jako że z drugiej strony są kadrowo za mocni i mają zbyt doświadczonych siatkarzy, aby nie zagwarantować sobie zawczasu odpowiedniej ilości punktów i z ligi po prostu spaść, mają tu bardzo duży psychologiczny komfort. I to dla dalszego rozwoju Winiara jako szkoleniowca nie jest wcale takie dobre.Blanco pisze:
Trudno być drugi sezon z rzędu czarnym koniem, gdy musisz wymieniać wszystkich skrzydłowych..