COVID-19 w Pluslidze

[Klugenhammer]

Licznik Plusligi wg stanu na dzień 18 października:
* zaplanowane kolejki: 8
* zaplanowane mecze: 56
* rozegrane: 33 (59% z zaplanowanych)
* zaległe: 23 (41% z zaplanowanych)

[rzr]

Najgorsze jest to, że oczekiwanie na wyniki testów zaczyna trwać coraz dłużej. Zawodniczka Developresu, która miała objawy tuż po meczu z Legionowem (środa) i wg klubu od razu została skierowana na test (czyli podejrzewam, że test był wykonany następnego dnia w czwartek) wynik dostała dopiero dzisiaj.

[drukjul]

Kuba Bednaruk tym razem - jak dla mnie - o problemie koronawiursa w lidze mówi całkiem sensownie i mądrze https://kierunektokio.pl/jakub-bednaruk ... -uczciwie/

Kwarantanna przez którą musiał przejść z całym zespołem Będzina, spowodowała że trener Kuba nie szermuje już publicznie dłużej nierealistycznymi i niepoważnymi hasełkami "jak dla mnie możemy grać, nawet wtedy kiedy jesteśmy chorzy", tylko szuka bardziej konstruktywnych, oraz trzeźwych argumentów i rozwiązań, które mogą - bo to jest to w sumie najważniejsze - przekonać także sanepid, aby teraz kiedy w Pluslidze gra się już praktycznie we wszystkich halach bez widzów, nie wysyłać po jednym, lub dwóch przypadków koronawirusa w zespole automatycznie całej drużyny na kwarantanne. I o takie pragmatyczne podejście - najlepiej oczywiście z obu stron - właśnie chodzi.

[Camillo Marcotti]

Niby ciekawy ten wywiad, ale jakoś nie mam w zwyczaju ufać ludziom, którzy w każdym wywiadzie mają inne zdanie na jakiś temat. Choć kilka pomysłów rzeczywiście dobrych. Pytanie czy Kuba nadal będzie je popierał za 2-3 tygodnie

Jedynie spadki rozwiązałbym inaczej. Zrobiłbym podobnie, jak Kuba proponuje rozegrać finały. Wziąłbym dwa ostatnie zespoły i dwa pierwsze, zamknął, zorganizował turniej. Dwie najlepsze drużyny grają za rok w PlusLidze, dwie najsłabsze w pierwszej. Myślę, że byłoby to sprawiedliwe, a nie trzeba by było powiększać ligi. Bo zamknięcie w tym wypadku rozwiązaniem nie jest, skoro kluby pierwszoligowe budowały się z myślą o awansie do PlusLigi.

[weary_skier]

Licznik Plusligi wg stanu na dzień 18 października:
* zaplanowane kolejki: 8
* zaplanowane mecze: 56
* rozegrane: 33 (59% z zaplanowanych)
* zaległe: 23 (41% z zaplanowanych)

Post z gatunku "niech ktoś", ale może warto byłoby stworzyć jakąś analizę ile średnio meczów na kolejke (przy założeniu grania śr-sb od Grudnia) powinno być rozgrywanych tak aby "wyrobić się" do konca ligi. Bo te szacunki wyżej, to nie wyglądają jakoś dramatycznie.

Przy okazji, ktoś wie o jakim zawodniku mówi Bednaruk, że przeszedł ciężko i nie może dojść do siebie? Janusz?

[Camillo Marcotti]

A Adam Gorol proponuje zamiast fazy grupowej LM organizować turnieje. Pewnie ma rację, jeżdżenie po normalnej fazie grupowej chyba niczym mądrym się nie skończy i braknie terminów.

Jak widać nie tylko PlusLiga szuka rozwiązań w trakcie problemu. Naprawdę szkoda, że ani PlusLiga, ani CEV nie wymyśliło kilku scenariuszy przed sezonem, tylko teraz jest przerzucanie się na pomysły, gdzie powinniśmy już wdrażać rozwiązania, a nie planować.

Naprawdę ciężko było odpalić na kompie jakiś planer (albo biorąc pod uwagę wiek i betonowość ludzi w europejskiej federacji: wziąć kartkę i długopis) i rozrysować scenariusz A, B, C i D?

Pojawiły się w Cuneo − chyba trzy. Poza tym wydaje mi się, że w Busto też były dwa przypadki. Póki co nie ma więcej. Fajnie jest to, że jeśli ktoś ma wynik pozytywny, powtarza się test. Poza tym regulamin mówi o konkretnej liczbie zakażeń w zespole, przy której możliwe jest dalsze trenowanie. Wiem, że w Polsce wszyscy obowiązkowo idą na kwarantannę. U nas jest inaczej. Nawet jeżeli pojawia się jeden przypadek, to nie wykluczona on z gry całego zespołu. Uważam, że to bardzo ok. Co więcej, w Italii jesteśmy bardzo często badane. Najczęściej robiony jest nam jeden test na tydzień, czyli dużo częściej niż w polskich klubach.

A Włosi, co widać po powyższej wypowiedzi Malwiny, którzy "o mało nie zginęli" podczas wiosennej fali, jakoś potrafili wynegocjować normalne zasady dla siatkówki. Jak widać nie sport ma tu wiele do rzeczy (piłka nożna), tylko umiejętność wypracowania reguł.

[TommyLeeJones]

Tak naprawdę obecna sytuacja sprowadza się do Sanepidu i ich obostrzeń. Jeśli Zagumny i PZPS nie potrafią rozegrać tego bezpośrednio z Głównym Inspektorem Sanitarnym (co ma sens, gdy przepis daje pole do interpretacji, bo jak nie to GIS ma związane ręce), to niech idą przez obatela. On podgada kogoś w odpowiednim resorcie, wyda się rekomendacje/rozporządzenie, tak że +Ligowcy będą zwolnieni z kwarantanny (gdy ktoś z otoczenia ma wirusa) po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. W ten sposób jak odpadnie 1-2 graczy, reszta normalnie zagra.
Wtedy uda się normalnie dograć sezon przy wykorzystaniu dotychczas wolny śród. Dołożyć do całej akcji nacisk Polsatu i forsować. To nie czas na górnolotne pomysły, tylko krecią robotę w kuluarach, czysty lobbing i partykularna rozgrywka światka siatkówki.

[drukjul]

A Włosi, co widać po powyższej wypowiedzi Malwiny, którzy "o mało nie zginęli" podczas wiosennej fali, jakoś potrafili wynegocjować normalne zasady dla siatkówki. Jak widać nie sport ma tu wiele do rzeczy (piłka nożna), tylko umiejętność wypracowania reguł.

Tylko że oprócz umiejętności wynegocjowania sensownych reguł z władzami sanitarnymi, liczą się także regularne badania całego zespołu, na co we wspomnianym wywiadzie wyraźnie zwraca zresztą naszą uwagę Malwina:

"Co więcej, w Italii jesteśmy bardzo często badane. Najczęściej robiony jest nam jeden test na tydzień, czyli dużo częściej niż w polskich klubach."

To samo mamy w Rosji, gdzie drużyny siatkarskie i to w komplecie, wraz ze sztabem szkoleniowym badane są kontrolnie z reguły dwa razy na tydzień, a już przynajmniej obowiązkowo przed każdym meczem ligowym. Jak całkiem słusznie wskazują wirusolodzy, tylko w ten sposób można zapobiec rozprzestrzenieniu się i transmisji wirusa z jednego zarażonego i chorującego nawet i niekiedy bezobjawowo zawodnika na całą drużynę.

Natomiast trener Bednaruk we wspomnianym wywiadzie nie tylko przyznaje, że ci z zawodników Będzina którzy znaleźli się na kwarantannie, ale nie mieli objawów chory nie mieli nawet robionego choć jednego testu, więc do tej pory nie wiadomo nawet, czy zostali zarażeni, czy też nie. Przy czym trener Będzina dodatkowo "autorytatywnie" przesądza z góry, że bezobjawowym jakoby nie ma sensu w ogóle robić testu:

"W tej chwili nie wszyscy są przebadani, bo w przypadku bezobjawowców bez sensu jest to w ogóle robić"

Tak naprawdę obecna sytuacja sprowadza się do Sanepidu i ich obostrzeń.

Jak pokazuje wspomniany przykład jednak nie tylko. Sanepidowi potrzebny jest odpowiedzialny - nie tylko w słowach - partner po drugiej stronie. A z kolei klubom siatkarskim możliwość - identycznie jak we Włoszech, czy w Rosji - możliwość robienia szybkich, regularnych kontrolnych testów. Z czym w Polsce obecnie jest nawet jeszcze większy problem niż ten stricte mentalny z samą odpowiedzialnością, oraz samoświadomością, że choć bezobjawowcy na swoje szczęście przechodzą teraz zarażenie suchą stopą, to mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, czy nawet życia innych, być może nawet zupełnie przypadkowych ludzi .

[Camillo Marcotti]

Tymczasem mamy pierwszy polski siatkarski przypadek przegranej walki z koronawirusem:
https://siatka.org/pokaz/zmarl-byly-sia ... -dymowski/

Ktoś się orientuje czy Rafałowi cokolwiek dolegało? W mediach znalazłem jedynie, że choroba miała ciężki przebieg.

[drukjul]

Tymczasem mamy pierwszy polski siatkarski przypadek przegranej walki z koronawirusem:
https://siatka.org/pokaz/zmarl-byly-sia ... -dymowski/
.

48 lat. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich. Covid potrafi być podstępnym zabójcą i niestety w najbliższym czasie można mieć zasadne obawy, że coraz częściej także w stosunku do tych ludzi, których lepiej, lub gorzej osobiście znamy, będziemy w podobny sposób bardzo przykro zaskakiwani.

[Diomedea]

I wlasnie te podniesione przez Ciebie w ostatnim akapicie kwestie znajduja odzwierciedlenie w wywiadzie z Bednarukiem.
Brak swiadomosi problemow, ich zlozonosci. Az sie dziwie.

Po pierwsze-bezobjawowi z jego ekipy nie byli testowani, bo i po co? Tu widac brak wiedzy, a takze niestety logicznego myslenia.
A moze brak dobrej woli? Bedzina na testy raczej nie stac.
Po drugie trener twierdzi, ze nie ma badan o zakazeniu przez osoby bezobjawowe. Myli sie, sa.
Po trzecie, co to znaczy, ze sportowcy nie widuja rodzin? Nie widuja swoich dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym?

[drukjul]

I wlasnie te podniesione przez Ciebie w ostatnim akapicie kwestie znajduja odzwierciedlenie w wywiadzie z Bednarukiem.
Brak swiadomosi problemow, ich zlozonosci. Az sie dziwie.

Po pierwsze-bezobjawowi z jego ekipy nie byli testowani, bo i po co? Tu widac brak wiedzy, a takze niestety logicznego myslenia.
A moze brak dobrej woli? Bedzina na testy raczej nie stac.

Podejrzewam, że to raczej miejscowy sanepid nie miał takich środków i możliwości, aby przysłać karetkę wymazową do każdego znajdującego się na kwarantannie zawodnika Będzina i dla bezobjawowych wywiesili już sami białą flagą. W obecnej sytuacji - z dnia na dzień powiększającej się grupy tych, którzy zostali skierowani na kwarantanne to powoli zaczyna być normą. Niektórzy o tym że znaleźli się kwarantannie dowiadują się wręcz praktycznie post factum, bo sanepidy nie radzą już sobie nawet z powiadomieniami i między urzędową decyzją o czyjeś kwarantannie, a skutecznym zawiadomieniem delikwenta pojawia się niekiedy nawet kilkudniowa, absurdalna zwłoka. Sytuacja z epidemią w Polsce w ostatnich dniach i godzinach jest po prostu taka, że ta niedoinwestowana i mająca braki kadrowe stale kulejąca instytucja przynajmniej w większych miastach może w każdej chwili ogłosić tango down. Takie są niestety realia.

[dezerter]

Dziś w Nysie smutna wiadomość. W wieku 48 lat odszedł wieloletni reprezentant Stali Nysa i reprezentacji Polski - Rafał Dymowski.

Przegrał walkę z covid 19.
Ta choroba jest straszna.
Uważajcie na siebie!

https://nowinynyskie.com.pl/artykul/ods ... 092427.amp

[ciorny17]

Tak naprawdę obecna sytuacja sprowadza się do Sanepidu i ich obostrzeń. Jeśli Zagumny i PZPS nie potrafią rozegrać tego bezpośrednio z Głównym Inspektorem Sanitarnym (co ma sens, gdy przepis daje pole do interpretacji, bo jak nie to GIS ma związane ręce), to niech idą przez obatela. On podgada kogoś w odpowiednim resorcie, wyda się rekomendacje/rozporządzenie, tak że +Ligowcy będą zwolnieni z kwarantanny (gdy ktoś z otoczenia ma wirusa) po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. W ten sposób jak odpadnie 1-2 graczy, reszta normalnie zagra.
Wtedy uda się normalnie dograć sezon przy wykorzystaniu dotychczas wolny śród. Dołożyć do całej akcji nacisk Polsatu i forsować. To nie czas na górnolotne pomysły, tylko krecią robotę w kuluarach, czysty lobbing i partykularna rozgrywka światka siatkówki.

Z całym clue się zgadzam, jednak mam inną obserwację co do ewentualnego innego podejścia po interwencji kogokolwiek. Matson o tym wspomniał, że teraz każde poluzowanie, dla kogokolwiek będzie wizerunkowym samobójstwem, w momencie gdy mamy 8k+ dziennych pozytywnych testów. Nie powiem co zostało i przez kogo dane, bo pisałem o tym wielokrotnie wcześniej. W momencie gdy my sobie tworzymy przepisy, które kolidują z ustawą nadrzędną, to sorry. A teraz chodzenie do Czarneckiego czy kogokolwiek miejsca mieć nie będzie. Polsat tym bardziej w nic się nie zaangażuje, bo to i tak jest groteskowe, gdzie oni sami dyktują warunki i później przybierają pozycję "i co mi zrobisz?".

PLS poległ na całości w momencie przygotowywania sezonu. Stworzyli coś, co myśleli, że zadziała. To tak samo jak pracodawca w UoP wpiszę nam, że mamy pracować po 10h dziennie od poniedziałku do soboty, to z gruncie rzeczy powinniśmy to respektować, ale niezgodne to jest z Kodeksem Pracy. Podobnie Zagumny & Co postąpili i mamy efekty, typowo polskiego rzeźbienia w płynnej substancji, gdzie mogliśmy tego uniknąć. Wyjdzie teraz ze mnie tona zawiści, ale Zagumny powinien po tym wszystkim popełnić "seppuku", bo jak kolejnym razem wyjdzie i powie, że zrobili wszystko co mogli, to skaże się na śmieszność.

[Camillo Marcotti]

W konkurencyjnym sporcie, gdzie piłkę się kopie, a nie odbija już rządził były wybitny reprezentant, który swoją zarządczą karierą na stare lata zbłaźnił się na amen i obecnie ciężko go pamiętać jako wybitnego reprezentanta, a łatwiej jako nieudolnego zarządcę. Mam nadzieję że Zagumny tą drogą nie pójdzie, choć póki co dobrą też nie zmierza.

Oczywiście już to poruszaliśmy, że Zagumny na przepisach prawa i relacjach z Sanepidem znać się pewnie nie zna, a nawet nie musi, ale że nie zbudował sobie czegoś na styl grupy eksperckiej czy doradców, to już może mieć pretensje jedynie do siebie.

[Matson]

Wirus w Dewelopresie, to co, na dniach Resovia?

[dezerter]

10/20 testów RT-PCR na zakażenie SARS-CoV-2 w Zawierciu pozytywnych.

[TommyLeeJones]

Z całym clue się zgadzam, jednak mam inną obserwację co do ewentualnego innego podejścia po interwencji kogokolwiek. Matson o tym wspomniał, że teraz każde poluzowanie, dla kogokolwiek będzie wizerunkowym samobójstwem, w momencie gdy mamy 8k+ dziennych pozytywnych testów. Nie powiem co zostało i przez kogo dane, bo pisałem o tym wielokrotnie wcześniej. W momencie gdy my sobie tworzymy przepisy, które kolidują z ustawą nadrzędną, to sorry. A teraz chodzenie do Czarneckiego czy kogokolwiek miejsca mieć nie będzie. Polsat tym bardziej w nic się nie zaangażuje, bo to i tak jest groteskowe, gdzie oni sami dyktują warunki i później przybierają pozycję "i co mi zrobisz?".

PLS poległ na całości w momencie przygotowywania sezonu. Stworzyli coś, co myśleli, że zadziała. To tak samo jak pracodawca w UoP wpiszę nam, że mamy pracować po 10h dziennie od poniedziałku do soboty, to z gruncie rzeczy powinniśmy to respektować, ale niezgodne to jest z Kodeksem Pracy. Podobnie Zagumny & Co postąpili i mamy efekty, typowo polskiego rzeźbienia w płynnej substancji, gdzie mogliśmy tego uniknąć. Wyjdzie teraz ze mnie tona zawiści, ale Zagumny powinien po tym wszystkim popełnić "seppuku", bo jak kolejnym razem wyjdzie i powie, że zrobili wszystko co mogli, to skaże się na śmieszność.

Po pierwsze nie będzie wizerunkowego samobójstwa, bo jakoś w nożnej to działa i nikt ich nie linczuje. A tam wypada 1-2, reszta pyka dalej. Na całym świecie, gdzie i w co nie patrzę, każda dyscyplina (noga, skoki, kosz, kolarstwo, sporty walki) chcą pchać ten swój sportowy wózek, a nie bać się linczu, bo żadnych samosądów nie widać. Ludzie też potrzebują sportu jako odskoczni do normalności. I nie rozumiem nic o tym tworzeniu przepisów kolidujących z ustawą nadrzędną. Mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy z tego jaki to jest burdel, bubel prawny, niedoróbka, splot spontanicznych, sprzecznych, przepisów pisany na kolanie przez kiepskiego prawnika oraz grupy partykularnych interesów. Kościół katolicki nie ma problemu z forsowaniem otwartych kościołów, gdzie zbierają się i narażają zarazem schorowani starcy, PZPN też forsuje, forsują wszyscy. Te ustawy co rusz się zmieniają, co rusz coś uchwalają. Ja tu nie widzę żadnego zbłaźnienia, bo wymyślili coś co ma ręce i nogi oraz jest w interesie ligi, teraz trzeba to tylko forsować a nie faflunić się z japońskimi sztyletami i biadolić. Przekonywać, że "to jest dobre, panie inspektorze sanitarny/panie pośle, to gotowe rozwiązanie". To jest polityka a nie etyka.

Edit: dodam jeszcze sieci handlowe, restauratorów, branżę medyczną, wszystkich - dlaczego siatkarze mają być inni i "no to co wymyśliliśmy jest niezgodne z ustawą, no sorki, poddajemy się, dawaj mi sztylet, robimy seppuku".

[Camillo Marcotti]

Czyli jednak Andrzejewski pozarażał? Rozumiem, że te 10 to zrobione nowe testy, czyli Andrzejewskiego w tym nie liczono?

To by wychodziło, że około 10-11 siatkarzy mają już "zaliczonych" (bo wcześniej z tego co pamiętam chyba był ktoś anonimowy obok Flavio?).

Czyli może ich czekać jeszcze trzeci lockdown, jak dopadnie pozostałych. Mam nadzieję że Grzesiu jak przechodzi/przechodził/będzie przechodził tą chorobę, to będzie to u niego wyglądało jak u wszystkich - parę lat od chemii już minęło, ale pewnie nadal jakieś zmiany w organizmie są - oby nie wpływało to na przebieg koronawirusa.

[Por.Columbo]

To by wychodziło, że około 10-11 siatkarzy mają już "zaliczonych" (bo wcześniej z tego co pamiętam chyba był ktoś anonimowy obok Flavio?).

A ten Flavio, to w ogóle była potwierdzona informacja? Z tego co pamiętam przed sezonem chorował jeden zawodnik i był to Ǵorǵi Ǵorǵiew.

[rzr]

To ulgowe traktowanie przez sanepid to chyba tylko jest w piłkarskiej ekstraklasie bo pierwszoligowa Resovia na kwarantannie i jej mecz został odwołany
https://nowiny24.pl/fortuna-1-liga-koro ... 2-15244168

[Camillo Marcotti]

To by wychodziło, że około 10-11 siatkarzy mają już "zaliczonych" (bo wcześniej z tego co pamiętam chyba był ktoś anonimowy obok Flavio?).

A ten Flavio, to w ogóle była potwierdzona informacja? Z tego co pamiętam przed sezonem chorował jeden zawodnik i był to Ǵorǵi Ǵorǵiew?

Oficjalnie nie było, ale w okresie ogłoszenia Flavio był poza drużyną, nie trenował, na forum było podawane że o niego chodzi. Początek sezonu też miał kiepski. Aczkolwiek to informacja forumowa, czy 100% pewna głowy sobie uciąć nie dam.

[BuenoSausage]

A więc statystyka wygląda tak, iż mamy 4 zespoły "bezpieczne", tzn. takie, w których większość zawodników przeszła zarażenie i którym nie grozi kwarantanna: Trefl, Verva, Suwałki i Zawiercie.

Trochę mało. Gdyby choć połowa drużyn była już "po", można by trochę odetchnąć i spokojnie rozgrywać mecze awansem w razie pauzowania drugiej połowy.
Jednocześnie wciąż 4 zespoły pozostają niedotknięte wirusem: Skra, Radom, Nysa i Resovia. Pytanie tylko, czy faktycznie są niedotknięte, czy jedynie niezdiagnozowane. Jeśli to ta druga opcja, to mogłyby ją przemyśleć niektóre z pozostałych klubów, aby nie lecieć panicznie po testy przy gorączce 37,2... Zwłaszcza, iż same testy bywają fałszywe.

Może niegłupim pomysłem byłoby szybkie rozegranie w ramach rundy zasadniczej jakiegoś miniturnieju "zdrowych" z "wyzdrowiałymi", zanim u zdrowych pojawi się wirus i będzie odwoływanie tych spotkań?

[dezerter]

A więc statystyka wygląda tak, iż mamy 4 zespoły "bezpieczne", tzn. takie, w których większość zawodników przeszła zarażenie i którym nie grozi kwarantanna: Trefl, Verva, Suwałki i Zawiercie.

Trochę mało. Gdyby choć połowa drużyn była już "po", można by trochę odetchnąć i spokojnie rozgrywać mecze awansem w razie pauzowania drugiej połowy.
Jednocześnie wciąż 4 zespoły pozostają niedotknięte wirusem: Skra, Radom, Nysa i Resovia. Pytanie tylko, czy faktycznie są niedotknięte, czy jedynie niezdiagnozowane. Jeśli to ta druga opcja, to mogłyby ją przemyśleć niektóre z pozostałych klubów, aby nie lecieć panicznie po testy przy gorączce 37,2... Zwłaszcza, iż same testy bywają fałszywe.

Może niegłupim pomysłem byłoby szybkie rozegranie w ramach rundy zasadniczej jakiegoś miniturnieju "zdrowych" z "wyzdrowiałymi", zanim u zdrowych pojawi się wirus i będzie odwoływanie tych spotkań?

Nysa przechodziła już kilkakrotnie testy.

[Matson]

A więc statystyka wygląda tak, iż mamy 4 zespoły "bezpieczne", tzn. takie, w których większość zawodników przeszła zarażenie i którym nie grozi kwarantanna: Trefl, Verva, Suwałki i Zawiercie.

Trochę mało. Gdyby choć połowa drużyn była już "po", można by trochę odetchnąć i spokojnie rozgrywać mecze awansem w razie pauzowania drugiej połowy.
Jednocześnie wciąż 4 zespoły pozostają niedotknięte wirusem: Skra, Radom, Nysa i Resovia. Pytanie tylko, czy faktycznie są niedotknięte, czy jedynie niezdiagnozowane. Jeśli to ta druga opcja, to mogłyby ją przemyśleć niektóre z pozostałych klubów, aby nie lecieć panicznie po testy przy gorączce 37,2... Zwłaszcza, iż same testy bywają fałszywe.

Może niegłupim pomysłem byłoby szybkie rozegranie w ramach rundy zasadniczej jakiegoś miniturnieju "zdrowych" z "wyzdrowiałymi", zanim u zdrowych pojawi się wirus i będzie odwoływanie tych spotkań?

Taktyka rodem jak za dzieciaka, "jak zamknę oczy to mnie nie widać", myśle ze miałbyś aprobatę od Bednaruka, chociaż on coś ostatnio zmienił gadkę

[reeman]

[post skasowany]

[Lynn]

Więc dlaczego Trefl grał ze Skrą?

[johnnyrotten]

Patrzę na stronie ligi, że na sobotę zaplanowano mecz Zawiercia z Lubinem i Radomia z Kędzierzynem.

Czy wobec wiadomości o przypadkach covidu w drużynach z tych par zapadła jakaś decyzja, że Czarni zagrają z Cuprum?
Bo przekładanie dwóch meczów zrozumiałe jest w tej sytuacji, ale jak dwie drużyny mają wtedy pusty kalendarz i dobre parę dni bez gry, to mogłaby liga w tej kwestii zadziałać...

[Camillo Marcotti]

Patrzę na stronie ligi, że na sobotę zaplanowano mecz Zawiercia z Lubinem i Radomia z Kędzierzynem.

Czy wobec wiadomości o przypadkach covidu w drużynach z tych par zapadła jakaś decyzja, że Czarni zagrają z Cuprum?
Bo przekładanie dwóch meczów zrozumiałe jest w tej sytuacji, ale jak dwie drużyny mają wtedy pusty kalendarz i dobre parę dni bez gry, to mogłaby liga w tej kwestii zadziałać...

Tu właśnie jest ten problem, że to Liga powinna upychać im te mecze, co już tu poruszaliśmy. Przecież wiadomo, że jak Czarni mają jakiś problem z Konarem, to nie będą dążyć do spotkania z Cuprum.

[hunter]

Castro nie ukrywa, że wolałby nie grać przeciwko Realowi, jednak nie ma innego wyjścia. – Zgodnie z przepisami UEFA, jeśli masz przynajmniej siedmiu zdrowych zawodników, grasz – ucina. – Model biznesowy jest prosty: grać, kupować, sprzedawać, grać, grać, grać. W takim scenariuszu, da się zrozumieć wszystko, a my musimy stosować się do przepisów. Ani ja, ani żaden inny trener nie chciałby grać w sytuacji, gdy traci dziesięciu zawodników. Ale musimy rozumieć, że to jedyny sposób, by futbol przetrwał. Mecz z Realem będzie specyficzny, to wiadomo, ale nie ma sensu szukać jakichś wymówek czy dramatyzować. Inni mają zdecydowanie poważniejsze problemy niż my – zakończył trener Szachtara.

Przez przypadek trafiłem, w dwóch zdaniach wyjaśnione jak wygląda sport w czasach pandemii, jak jest duża kasa to nie zatrzymujemy się, bo jest za duże lobby. Zwyczajnie kolejny raz widzimy w jakim miejscu znajduje się siatkówka.