Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Zestaw par:

Projekt Warszawa - Cerrad Enea Czarni Radom
Jastrzębski Węgiel - LUK Lublin
PGE Skra Bełchatów - Cuprum Lubin
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Stal Nysa
Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn
Trefl Gdańsk - GKS Katowice
Ślepsk Malow Suwałki -Aluron Warta Zawiercie

Najciekawiej powinno być w Rzeszowie, przynajmniej na papierze. Reszta meczów, może z wyjątkiem Trefla z GKS, z oczywistymi faworytami.

Po tym co widziałem w ostatnich meczach (Projekt vs AZS, Cuprum vs Resovia), to AZS powinien łyknąć Resovię, zwłaszcza mając już zdrowego Defalco, ale zobaczymy czy dźwigną ten ciężar, bo to mecz za 100 punktów. Na pewno Resovia może strzelać zagrywką i blokować, ale z drugiej strony sami są wrażliwi w przyjęciu. Mecz arcyciekawy i trzymam kciuki za Akademików.

Warszawa w wygranym 28:26 secie skończyła 3 ataki ze skrzydła (po jednem każdy ze skrzydłowych)XD Reszta środek albo błędy rywali bo bloku też za wiele nie było.
Wynik nie do pobicia

Warszawa na +2 w wygranym secie
Akcja na 5:5 to idealne podsumowanie tego meczu, na 8:6 w sumie też

Radomski trójblok, w którym po kolei zawodnicy wywracali się o siebie to niezłe ujęcie do polsatowskiego "Clipu" . Radom gra to co najczęściej w tym sezonie, słabiznę, przeplataną fragmentami niezłych zagrań, ale ostatecznie trochę kopią się w czoło. Warszawa też pokazuje z grubsza to, co przez większość sezonu, ale na ekipy takie jak Czarni wystarcza. Choć odpaliła zagrywką w drugim secie i od razu dość pewnie go wygrała.

Kwolek ze swoją mentalnością nigdy nie będzie nikim więcej niż lokalną gwiazdką. Położył Warszawie resztki szans na odwrócenie seta swoimi przyjęciami niezbyt trudniej zagrywki.

Przegrać seta z Radomiem do 17 to trzeba umić jednak.

Warszawa potrafiła stracić punkt z Olsztynem grającym bez DeFalco i ze słabym Butrynem, to w sumie stracony set z najmocniejszym składem Czarnych nie powinien dziwić. Prawdę mówiąc ekipa Anastasiego sprawia wrażenie lekko wypalonej, sam głównodowodzący także.

tomasol pisze: ↑3 sty 2022, o 19:15 Warszawa potrafiła stracić punkt z Olsztynem grającym bez DeFalco i ze słabym Butrynem, to w sumie stracony set z najmocniejszym składem Czarnych nie powinien dziwić. Prawdę mówiąc ekipa Anastasiego sprawia wrażenie lekko wypalonej, sam głównodowodzący także.

Mam takie samo wrażenie. Co dziwniejwze Warszawa jest na 3 miejscu grając 4 dobre mecze przez całą rundę. Projekt to mistrzowie w wymęczaniu meczów. Nie zliczę ile razy grali kaszanę ale zgarniali 3 punkty i tym razem będzie podobnie.

Trzeba oddać Czarnym, że widząc dzisiejszą nijakość Warszawy walczą, bo często mecze z czołówką bardziej odbębniali niż grali to co by mogli czy potrafią. Ogólnie jednak to trochę męczy to "widowisko".

Cała Warszawa to XD
Ale Wojtaszek z Groblenym w tej końcówce to XD^2

Wojtaszek na kadrze będzie, nomen omen, nieśmiesznym żartem. Jeśli sezon 19/20 uznać za peak Damiana, to ładny zjazd zalicza.

Jednego siwego amatora po świętach pożegnaliśmy to teraz czas na drugiego. Co za ślepy kolo nie mam słów, trzyma tego Grobelnego na boisku jakby ten miał na niego jakieś haki. Grobelny kolejny mecz na zero, bez przyjęcia, zagrywki, bloku i ataku ale trzymać na boisku go trzeba.
Dawać Radom po zwycięstwo, to może zrobicie nam przysługę, chociaż Gacek to jeszcze większa betoniara od siwego i żadnych zmian nie będzie. Jednak dobrą decyzję podjąłem aby nie jechać na ten mecz. Żenada, od meczu z Suwałkami zespół istnieje tylko na papierze.

Wojtaszek to jedno, ale zjazd zaliczył też Grobelny. Grał w poprzednim sezonie w kratkę, ale obecnie wypada gorzej w ataku i przyjęciu. Petković też zalicza epicki występ - zero BP - a Superlak tylko na krótkie zmiany wszedł. No i Kwolek 15pkt./4 i 16% efektywności ataku (przy 42% skuteczności).

W Radomiu nieźle Berger, Parkinson dołączył się Faryna. Niezła zmiana Rusina i w ogóle cały zespół dobrze w tym meczu serwuje. Kto wie, może wystarczy to do ogrania bezbarwnej dzisiaj Warszawy

I bardzo dobrze! Żenady ciąg dalszy, siwy wypad. Gdzie jest sufit wstydu???

XD

Warszawa dzisiaj jak na kacu. Radom chyba maxa zagrał jakiego mógł.
Liczę, że jutro coś lepszego obejrzymy bo dzisiaj to dramat.

Rusin MVP

Warszawa grała na 60% i do pewnego momentu to wystarczało na Radom, który potykał się o własne nogi. Wystarczyło jednak wprowadzić gościa na zagrywkę, który zastąpił bezproduktywnego Santanę i mecz się odmienił. Przy grze na styk, to Projekt zaczął być niepewny. Poziom rozegrania po obydwu stronach równie słaby co wyrównało szanse.
Gratulacje dla Radomia, który wykorzystał słabą dyspozycję przeciwnika.

Lekki blamaż Warszawy. Radom nic wielkiego nie zaprezentował, ale wyczuł, że rywal jest do ugryzienia i zawalczył o wygraną. Dziwna trochę ta ekipa Bednaruka. W zasadzie od jej oglądania to oczy krwawią, ale swoje robią, grają może tak sobie, ale kilka wygranych wpadło. Wygrali z większością swoich sąsiadów z tabeli a dzisiaj dorzucili sobie fajny bonusik. Mimo wszystko coś ta ekipa jednak potrafi. No i ma kogoś takiego jak Rusin, tylko rezerwowy, ale jak ma swój dzień to potrafi pociągnąć zespół "za uszy" (zagrywka).

Nie ma za to "swojego" Rusina Warszawa. A przynajmniej nie miała dzisiaj, co pokazuje jak bardzo skazany jest ten zespół na dobrą dyspozycję niektórych zawodników (skrzydłowi). Grobelny dzisiaj na -1, jego zmiennik na -3 w zasadzie w samym tie breaku, Kwolek słabo dziś w ataku (mało piłek i skuteczność 45%/23%) a Petkovic przebił wszystkich robiąc w całym meczu 0 BP (sic ). No trochę wstyd tak się prezentować. Trochę to jednak śmieszne przegrać w dużej mierze przez to, że rozstrzelało cię na zagrywce dwóch zawodników.

Orduna pisze: ↑3 sty 2022, o 20:09 Gdzie jest sufit wstydu???

W Rzeszowie

Streeter

Cieszy ta wygrana Radomia, nie chciałbym ich spadku, mam nadzieję, że ten budżetowy spadek jest chwilowy, bo co jak co, ale przez parę lat to była bardzo solidna Plusligowa firma.

Ciężko nie oprzeć się wrażeniu ze im słabszy przeciwnik tym Projekt gra słabiej. W tamtym sezonie Warszawa wpadła w dołek dokładnie w tym samym momencie sezonu.

Warszawa podobnie skończyłaby z Olsztynem, grającym pełnym składem. Nie można orać ligi bez rezerw na przyjęciu (przydałby się taki Grobelny, ale z poprzedniego sezonu), a jeszcze przecież mają PP i iluzoryczne szanse w LM.

Tragiczny jest Nowakowski, ileż on w tym sezonie wyrzucil piłek na aut to jest niepojęte.

No samym Wachnikiem to Lublin tu wiele nie ugra. Wie ktoś co z Włodarczykiem?

Resofan pisze: ↑3 sty 2022, o 20:53 No samym Wachnikiem to Lublin tu wiele nie ugra. Wie ktoś co z Włodarczykiem?

Przeziębiony

Ja pisałem, że mnie Warszawa kompletnie nie przekonuje w tym sezonie i prędzej czy później mogą zacząć się problemy. Naprawdę zdziwiłbym się, gdyby w tym sezonie wywalczyli medal, bo ich gra mega faluje i raz potrafią ograć Zawiercie czy Jastrzębie, a potem mecz do jednej bramki z Ziraatem (wcale nie jakimś potentatem), wpadka z Radomiem czy ledwo wygrany mecz w ti breaku z osłabionym Olsztynem, który grał praktycznie na 3 libero.

Mecz awizowany na stronie głównej jako derby Mazowsza, ciekawe Generalnie jeśli Warszawa nie dokona tych spektakularnych wzmocnień o jakich słychać w kuluarach, to chyba kolejny rok będzie ratowanie budżetu na ostatnią chwilę i budowa drużyny w oparciu o to co zostało + zawodnicy, na których nie ma popytu wśród lepszych klubów.

Rok temu pisałem, że Grobelny na dłuższą metę to nie jest zawodnik na duże granie, choć solidny z niego siatkarz. I zostałem zjechany, że opowiadam bzdury, bo chwilę potem udało im się wygrać mecz z Modeną. Nie oznacza to, że przecież jest słaby. Tak samo np Włodarczyk czy Waliński nie są słabymi siatkarzami, ale raczej nie bardzo na granie o medale MP. Nie żebym ich porównywał do siebie, ale taki przykład sobie po prostu dałem.

Bardzo malo pilek dostaje Tomek Fornal do ataku.
I co dostal, to klepnal.

Diomedea pisze: ↑3 sty 2022, o 21:01 Bardzo malo pilek dostaje Tomek Fornal do ataku.
I co dostal, to klepnal.

Ale chyba zaraz przestanie klepać, bo nie wierzę, że zacznie puszczać sędzia to, co właśnie zagwizdał Filipiakowi.

Dlaczego nie wszedł jeszcze Romać? Przecież gorzej od Filipiaka nie zagra, bo się nie da.

Resofan pisze: ↑3 sty 2022, o 21:04 Dlaczego nie wszedł jeszcze Romać? Przecież gorzej od Filipiaka nie zagra, bo się nie da.

Akurat w przypadku Romacia, nie rzucałbym mu takich "wyzwań"

No to zagra równie kijowo, ale podtrzymuję to co napisałem - gorzej się nie da.