Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Pierwszy z serii spotkan o nic.

Zaksa ze Skra. Okazja do obserwowania podstawowych reprezentanatow.

Tylko dla masochistów

W zaksie niestety nie widać postępu na linii blok-obrona. Dużo piłek wpada im przypadkowo, a jak się dołoży jeszcze ten brak mocy i dokładności na wystawach to naprawdę kiepsko się ogląda Zaksę. Skra ma myślę minimalnie więcej chęci żeby ten dwumecz o pietruszkę wygrać.

Skra moze ale Gardini bierze to na spokoj.

ee jak na last dance to graja chyba widowiskowo, tłum na hali zadowolony ( zwłaszcza z cen biletów)
Ciężko skomentować. Sezon tak naprawdę skończony, następne mecze o cos dla części z tych chłopaków w Paryżu a potem w nowych klubach. Co było to było, Dziękujemy, dobranoc, pa;)

Średnio z frekwencją jak na pożegnanie 2 legend klubu.
Kaczmarka to jeszcze uda się wygwizdać jak przyjedzie z Jastrzębiem w następnym sezonie, a Śliwce jak podziękują za te lata?

ciorny17 pisze: ↑14 kwie 2024, o 20:58 Średnio z frekwencją jak na pożegnanie 2 legend klubu.
Kaczmarka to jeszcze uda się wygwizdać jak przyjedzie z Jastrzębiem w następnym sezonie, a Śliwce jak podziękują za te lata?

Jak idzie żegnanie legend w Bełku? Np. Kacpra?

ciorny17 pisze: ↑14 kwie 2024, o 20:58 Kaczmarka to jeszcze uda się wygwizdać jak przyjedzie z Jastrzębiem w następnym sezonie, a Śliwce jak podziękują za te lata?

Dobre, śmiechłem trochę

Widzę, Śliwka z nową fryzurą, fajna Mecz ZAKSA vs Skra. Na przestrzeni wielu ostatnich lat takie mecze, w tym momencie sezonu, między tymi drużynami były o jakąś stawkę. W ramach play-off. Teraz to tylko mecz właśnie o tą przysłowiową pietruszkę. Ciekawi mnie, czy jeśli LUK zakończy sezon na piątym miejscu to zagra w przyszłym sezonie w Pucharze Challenge.
Frekwencja słaba, a pamiętam jak nam w Rzeszowie między innymi kibice ZAKSY zarzucali, że jesteśmy tzw. kibicami sukcesu. Teraz wiecie jak to jest, gdy drużyna gra poniżej swojego potencjału i przeważnie rozczarowuje swoich kibiców.

Pomocniczka pisze: ↑14 kwie 2024, o 21:11

ciorny17 pisze: ↑14 kwie 2024, o 20:58 Średnio z frekwencją jak na pożegnanie 2 legend klubu.
Kaczmarka to jeszcze uda się wygwizdać jak przyjedzie z Jastrzębiem w następnym sezonie, a Śliwce jak podziękują za te lata?

Jak idzie żegnanie legend w Bełku? Np. Kacpra?

Masz na tyle duży bufor wstydu że porównujesz Kacpra do Śliwki? Chyba robisz to będąc przytłoczony/a całością sezonu w wykonaniu Zaksy.

Przypomnę ci tylko że Skra potrafiła pięknie żegnać czy to Winiara czy Kłosa, z Wlazłym też na swój sposób

Gratulacje, zasłużone zwycięstwo Skry. Szkoda tych kibiców ZAKSY, którzy pojawili się na hali. Ostatni mecz sezonu i wyraźna porażka ich drużyny.

Simao pisze: ↑14 kwie 2024, o 21:38 Gratulacje, zasłużone zwycięstwo Skry. Szkoda tych kibiców ZAKSY, którzy pojawili się na hali. Ostatni mecz sezonu i wyraźna porażka ich drużyny.

Przecież to tak naprawdę mecz w formie sparingu, dla żadnej z drużyn miejsce 9 czy 10 nic nie zmienia. Jedynym niuansem porażki Zaksy jest to że zostanie ona zapisana jako oficjalna porażka ze Skrą w statystykach PL.

Mnie tam troche niepokoi nijaki i niezaangazowany Sliwka. Szczegolnie w kontekscie kontuzji nie przeszkadzajacej w wykonywaniu czesci cwiczen.
Psychologicznie moze byc trudno odciac sie od tego sezonu, odnalezc wiare w siebie, cierpliwosc, zadziornosc.

ciorny17 pisze:Średnio z frekwencją jak na pożegnanie 2 legend klubu.

Tak samo jak z ich grą.

Diomedea pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:10 Mnie tam troche niepokoi nijaki i niezaangazowany Sliwka. Szczegolnie w kontekscie kontuzji nie przeszkadzajacej w wykonywaniu czesci cwiczen.
Psychologicznie moze byc trudno odciac sie od tego sezonu, odnalezc wiare w siebie, cierpliwosc, zadziornosc.

Myślę, że od dłuższego czasu obecny sezon spisał już na straty. Dlatego też tak to wygląda. W tym roku dla niego najważniejsze będą IO, później całkowicie nowa przygoda. Zagraniczny klub, całkiem nowe środowisko, kultura, inny świat. Tak szczerze, to on ma już raczej dość tego środowiska, coś się wypaliło, ewidentnie potrzebuje zmiany.

Jeśli Grbic przez swoje kędzierzyńskie przywiązanie znów wpadnie w pułapke kubiakowanka Śliwki i Kaczmarka to przypłacimy to ćwierćfinałem na IO.
Oby nie.

Simao pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:18

Diomedea pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:10 Mnie tam troche niepokoi nijaki i niezaangazowany Sliwka. Szczegolnie w kontekscie kontuzji nie przeszkadzajacej w wykonywaniu czesci cwiczen.
Psychologicznie moze byc trudno odciac sie od tego sezonu, odnalezc wiare w siebie, cierpliwosc, zadziornosc.

Myślę, że od dłuższego czasu obecny sezon spisał już na straty. Dlatego też tak to wygląda. W tym roku dla niego najważniejsze będą IO, później całkowicie nowa przygoda. Zagraniczny klub, całkiem nowe środowisko, kultura, inny świat. Tak szczerze, to on ma już raczej dość tego środowiska, coś się wypaliło, ewidentnie potrzebuje zmiany.

Obyś miał racje, bo inaczej nie wygląda to kolorowo.
Bo jeśli spojrzeć inaczej, to faktem jest że przytłacza to Naszą większość, że Śliwka Kaczmarek Janusz Bednorz są (wydaje mi się) poza swoim ciałem i duszą, A IO już za moment. Jak by nie spojrzeć to przecież praktycznie połowa wyjściowej 6stki naszej kadry, a oni męczą się i przegrywają z Bełchatowem który jest po reanimacji

przemik pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:21 Jeśli Grbic przez swoje kędzierzyńskie przywiązanie znów wpadnie w pułapke kubiakowanka Śliwki i Kaczmarka to przypłacimy to ćwierćfinałem na IO.
Oby nie.

Kaczmarek to już JW
Bednorz - Resovia
Śliwka - Suntory Sunbirds

Zatem pisanie w tym kontekście o kędzierzyńskim przywiązaniu, mija się już w tym momencie z celem. Większość kibiców (także w Kędzierzynie) uczciwie przyznaje, że po takim sezonie - jaki zaprezentowali wyżej wymienieni - ich powołanie na IO w Paryżu to poważny błąd Grbicia. Poza Olkiem Śliwką oczywiście, bo chłopak miał poważne problemy zdrowotne z których dopiero teraz wychodzi. No cóż, niektórzy zapomnieli, że silna ZAKSA - to silna kadra, a słaba ZAKSA - to kiepska reprezentacja. Obym był złym prorokiem, bo wołałbym się mylić i cieszyć z medalu we Francji.
P.S. Wygrana Bełchatowa podczas dzisiejszego spotkania w pełni zasłużona. Grali lepiej w każdym elemencie. No i co istotne - bełchatowianom chciało się grać, a naszym niekoniecznie, mimo że jak na późną niedzielną porę do hali przyszło całkiem sporo wiernych kibiców. Fani ZAKSY i SKRY zaprezentowali się doskonale, kibicując wspólne w jednym sektorze. Brawo To jedyny pozytywny aspekt meczu kończącego ten FATALNY sezon na Mostowej

MAG siatki pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:52

przemik pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:21 Jeśli Grbic przez swoje kędzierzyńskie przywiązanie znów wpadnie w pułapke kubiakowanka Śliwki i Kaczmarka to przypłacimy to ćwierćfinałem na IO.
Oby nie.

Kaczmarek to już JW
Bednorz - Resovia
Śliwka - Suntory Sunbirds

Zatem pisanie w tym kontekście o kędzierzyńskim przywiązaniu, mija się już w tym momencie z celem. Większość kibiców (także w Kędzierzynie) uczciwie przyznaje, że po takim sezonie - jaki zaprezentowali wyżej wymienieni - ich powołanie na IO w Paryżu to poważny błąd Grbicia. Poza Olkiem Śliwką oczywiście, bo chłopak miał poważne problemy zdrowotne z których dopiero teraz wychodzi. No cóż, niektórzy zapomnieli, że silna ZAKSA - to silna kadra, a słaba ZAKSA - to kiepska reprezentacja. Obym był złym prorokiem, bo wołałbym się mylić i cieszyć z medalu we Francji.
P.S. Wygrana Bełchatowa podczas dzisiejszego spotkania w pełni zasłużona. Grali lepiej w każdym elemencie. No i co istotne - bełchatowianom chciało się grać, a naszym niekoniecznie, mimo że jak na późną niedzielną porę do hali przyszło całkiem sporo wiernych kibiców. Fani ZAKSY i SKRY zaprezentowali się doskonale, kibicując wspólne w jednym sektorze. Brawo To jedyny pozytywny aspekt meczu kończącego ten FATALNY sezon na Mostowej

To jest skrót myślowy, wszyscy wierzą że chodzi o przywiązanie do chłopaków, których prowadził lub chciał sprowadzić do Zaksy. Więc w tym kontekście ludzie wymieniają też Zatorskiego czy Kochanowskiego, którzy nie grają w Zaksie od lat.

I w tym kontekście wymieniano Bednorza, Janusza a nawet Porębę, których Grbić w Zaksie trenował.

MAG siatki pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:52 No cóż, niektórzy zapomnieli, że silna ZAKSA - to silna kadra, a słaba ZAKSA - to kiepska reprezentacja. Obym był złym prorokiem, bo wołałbym się mylić i cieszyć z medalu we Francji.

Wielkie uproszczenie:

2012 Londyn
1/4 Polska 0:3 Rosja, Zaksa z brązem
2016 Rio
1/4 Polska 0:3 USA, Zaksa mistrzem
2020/21 Tokyo
1/4 Polska 2:3 Francja, Zaksa ze srebrem.

Zatem zupełnie nie chodzi o wyniki jakiegokolwiek klubu w PLS, tylko najzwyczajniej w świecie o formę zawodników grających w poszczególnych klubach, którzy zostaną powołani do wąskiej kadry na IO.

Nudny był ten mecz, bez emocji. Jeden Shoji jak zwykle pozytywnie zakręcony, tak jak należy. Spodziewałem się (jednak chyba łudziłem), że pozostali będą chcieli jeszcze jakoś w dobrym świetle pokazać się kibicom w ostatnim meczu, zaprzeczyć odczuciu, że przez ostatnie mecze byli bezjajeczni. A jednak nie... Zostawili kibiców w poczuciu całkowitej klęski. Nawet kapitan wolał się oszczędzać na kadrę niż podnieść drużynę do boju. Rozumiem argument któregoś z przedmówców, że to co było już się wypaliło. Szkoda, wielka szkoda... Swoją drogą (jak powiedział w Prawdzie siatki chyba Papa Drzyzga) książki będzie można pisać o tym jak hegemon w Europie (na świecie) potrafił tak się rozsypać...

x-man pisze: ↑15 kwie 2024, o 07:44

MAG siatki pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:52 No cóż, niektórzy zapomnieli, że silna ZAKSA - to silna kadra, a słaba ZAKSA - to kiepska reprezentacja. Obym był złym prorokiem, bo wołałbym się mylić i cieszyć z medalu we Francji.

Wielkie uproszczenie:

2012 Londyn
1/4 Polska 0:3 Rosja, Zaksa z brązem
2016 Rio
1/4 Polska 0:3 USA, Zaksa mistrzem
2020/21 Tokyo
1/4 Polska 2:3 Francja, Zaksa ze srebrem.

Zatem zupełnie nie chodzi o wyniki jakiegokolwiek klubu w PLS, tylko najzwyczajniej w świecie o formę zawodników grających w poszczególnych klubach, którzy zostaną powołani do wąskiej kadry na IO.

Nie zrozumiales intencji kolegi. Chodzi o to ze przez ostatnie lata Zaksa byla dostarczycielem zawodnikow, szatabowcow trenerow etc dla szeroko rozumianego srodowiska reprezentacji jak i calej ligi. To tu wyzej wymienieni robili "kangurzy skok" jakosciowy z czego korzystali wszyscy. Jak spojrzysz na zawodnikow grajacych dzis w najmocniejszych klubach oraz tych ktorymi stoi kadra, jak spojrzysz na dzialaczy, fizjo, trenerow... oni w wiekszosci gdzies przetoczyli sie przez Kedzierzyn.

Pewien etap sie skonczyl.
Przez ostatnie 10 lat gralismy 8 razy z rzedu w finale ligi zdobywajac 4 zlote i 4 srebrne medale, 7 razy zdobylismy Puchar Polski, 3 razy wygralismy Lige Miostrzow stajac sie najbardziej utytuowanym i chyba najlepszym klubem siatkarskim w historii polskiej siatkowki. Tego nikt nie skasuje, nie wygumuje.

Czas na innych. Jastrzebie ma szanse zagrac 4 final ligi z rzedu i stoi przed historyczna szansa wygrania jako drugi polski klub LM, trzymamy wiec kciuki. Jesli taki kurs utrzymaja przez kolejne kilka lat, moga spokojnie zrzucic Zakse z piedestalu.

Mnie jako czlowieka zwiazanego do wielu lat z siatkowka smuci jedynie to w jaki sposob konczy sie ten piekny okres dla KK. No ale w 2003/2004 przezywalism juz to samo.

Potwierdzilo sie bardzo dobitnie, same nazwiska na papierze nie wystarcza. Wiele lat udawalo sie unikac kontuzji i zawirowan, w tym roku los zwrocil to czego nie dawal przez 10 lat;)

Pozdrawiam all.

Przecież do objęcia repry przez Grbicia ZAKsa nie odgrywała żadnej roli w kształtowaniu kadry, ani za Lozano, ani za Castellaniego, ani za AA ani za Antigi, ani za Fefe ani za Heynena. Nie przekłamujmy rzeczywistości, poważną rolę to tam odgrywali przez chwilę Jarosz i Ruciak a potem Zatorski i od biedy Kochanowski, ale on wszędzie gdzie gra to jest świetny
Edit. No i Bieniu oczywiście (i ten jego cholerny łeb, co nam zabrał finał)
Ostatnim, który tak przekopiował ZAKsę do kadry przed Grbiciem to był Wspaniały, tylko to jeszcze nie była nawet ZAKsa a Mostostal, a na wyniki i tak to się nie przełożyło, choć na pewno dało podwaliny pod przyszłe sukcesy Lozanowców.

Piszesz o czymś zupełnie innym.

Chodzi o to ze przez ostatnie lata Zaksa byla dostarczycielem zawodnikow, szatabowcow trenerow etc dla szeroko rozumianego srodowiska reprezentacji jak i calej ligi. To tu wyzej wymienieni robili "kangurzy skok" jakosciowy z czego korzystali wszyscy.

uszat1983 pisze: ↑15 kwie 2024, o 12:05 Piszesz o czymś zupełnie innym.

Chodzi o to ze przez ostatnie lata Zaksa byla dostarczycielem zawodnikow, szatabowcow trenerow etc dla szeroko rozumianego srodowiska reprezentacji jak i calej ligi. To tu wyzej wymienieni robili "kangurzy skok" jakosciowy z czego korzystali wszyscy.

No właśnie nie, albo twój kontekst jest nieprecyzyjny. Owszem przez ZAKsę przewinęło sięwielu świetnych zawodników jak Samica, Gladyr, Deroo, Toniutti czy późniejszy mistrz olimpijski Fonteles, ale dla samej kadry ZAKsa wiele nie zrobiła. Często sprowadzała zawodników, którzy mieli już swój peak za sobą i nawet w kadrze dużo już nie grali (Zagumny, Możdżonek) a swoją kadrę opierała na średnich Holendrach (Kooy, Van Dijk), nietrafionych Brazylijczykach (Nogueira) czy Kanadyjczykach (Terence Martin), z kolei Polacy tacy jak Witczak czy Wojciech Kaźmierczak nie mieli nigdy wpływu ani na rozwój ligi ani tym bardziej reprezentacji. Buszek to też casus wielu klubów raczej, gdzie się wywiązywał ze swojej roli.

Ps. ciekawostka
Wiecie, że Wiki podaje, iż potężny urzędnik Krzysztof Zapłacki był w kadrze Kędzierzyna już w sezonie 14/15. To się nazywa long time story Serio o gościu chyba nakręcą film kiedyś

hardy pisze: ↑14 kwie 2024, o 22:17

ciorny17 pisze:Średnio z frekwencją jak na pożegnanie 2 legend klubu.

Tak samo jak z ich grą.

Całe szczęście, że jak grali najlepiej na świecie, to hala zawsze pękała w szwach. A nie, czekaj...

dyletant pisze: ↑15 kwie 2024, o 12:26

uszat1983 pisze: ↑15 kwie 2024, o 12:05 Piszesz o czymś zupełnie innym.

Chodzi o to ze przez ostatnie lata Zaksa byla dostarczycielem zawodnikow, szatabowcow trenerow etc dla szeroko rozumianego srodowiska reprezentacji jak i calej ligi. To tu wyzej wymienieni robili "kangurzy skok" jakosciowy z czego korzystali wszyscy.

No właśnie nie, albo twój kontekst jest nieprecyzyjny. Owszem przez ZAKsę przewinęło sięwielu świetnych zawodników jak Samica, Gladyr, Deroo, Toniutti czy późniejszy mistrz olimpijski Fonteles, ale dla samej kadry ZAKsa wiele nie zrobiła. Często sprowadzała zawodników, którzy mieli już swój peak za sobą i nawet w kadrze dużo już nie grali (Zagumny, Możdżonek) a swoją kadrę opierała na średnich Holendrach (Kooy, Van Dijk), nietrafionych Brazylijczykach (Nogueira) czy Kanadyjczykach (Terence Martin), z kolei Polacy tacy jak Witczak czy Wojciech Kaźmierczak nie mieli nigdy wpływu ani na rozwój ligi ani tym bardziej reprezentacji. Buszek to też casus wielu klubów raczej, gdzie się wywiązywał ze swojej roli.

Ps. ciekawostka
Wiecie, że Wiki podaje, iż potężny urzędnik Krzysztof Zapłacki był w kadrze Kędzierzyna już w sezonie 14/15. To się nazywa long time story Serio o gościu chyba nakręcą film kiedyś

Zależy o jakim okresie piszesz. Polska siatkówka klubowa i reprezentacyjna przez długie lata nie odnosiła spektakularnych sukcesów. Na przełomie wieków ostra rywalizacja pomiędzy Mostostalem-Azoty, a AZS-em Częstochowa bardzo wiele zmieniła w kontekście popularności siatkówki w naszym kraju oraz późniejszych sukcesów klubowych i reprezentacyjnych. Ta rywalizacja dała mocne podwaliny pod to, co mamy dziś. I tu nie chodzi tylko o Waldka Wspaniałego i jego złoty team w którym grali m.in. Sebastian Świderski, Paweł Papke, Rafał Musielak, Robert Szczerbaniuk, Marcin Prus, Sławek Gerymski czy Michał Chadała. W Czewie w tamtych latach grali: Damian Dacewicz, Marcin Nowak, Dawid Murek, Piotrek Gruszka, Michał Winiarski, Arek Gołaś, Andrzej Stelmach, Krzysiek Ignaczak, Michał Bąkiewicz. To w tamtym czasie, gdy trenerem kadry był Waldek Wspaniały zaczęliśmy wreszcie wygrywać z wielką Brazylią w LŚ, to w tamtym czasie zaczęliśmy sięgać po medale w Lidze Mistrzów, to w tamtym czasie transmisje spotkań siatkarskich w TVP zaczęły przyciągać miliony widzów przed telewizory, a hale sportowe wypełniały się po brzegi fanami siatkówki. Później nastała era Skry Bełchatów, która jeszcze bardziej wzmocniła polską siatkówkę na arenie międzynarodowej. I to nie podlega dyskusji. Na całe szczęście zapoczątkowana wówczas dobra passa, trwa do teraz. Ostatnie sezony to świetne wyniki zwłaszcza ZAKSY i JW na podwórku krajowym i europejskim. Niewątpliwie miało to również przełożenie na grę reprezentacji Polski, a miniony rok był przecież kulminacją tych sukcesów, które bardzo trudno będzie powtórzyć. Wciąż wierzę w medal na IO w Paryżu, choć mój optymizm nie jest już tak duży, jak po zakończeniu poprzedniego sezonu reprezentacyjnego. Ucieszę się z każdego krążka, bo to i tak będzie wielki sukces.

Dlatego swoją wyliczankę i przypomnienie kadr zacząłem od okresu Lozano po ostatnie podrygi Heynena. Sukcesy Śliwki, Janusza, Hubera, Kaczmarka czy Semeniuka to już era Grbiciowa. Cezury o których wspominasz to jeszcze nie była nawet ZAKsa formalnie.

dyletant pisze: ↑15 kwie 2024, o 13:51 Dlatego swoją wyliczankę i przypomnienie kadr zacząłem od okresu Lozano po ostatnie podrygi Heynena. Sukcesy Śliwki, Hubera, Kaczmarka czy Semeniuka to już era Grbiciowa. Cezury o których czym wspominasz to jeszcze nie była nawet ZAKsa formalnie.

Już nie bądźmy tacy aptekarscy. Pragnę zauważyć, że to tylko zmiana szyldu. Nawet sponsor, czyli Azoty jest cały czas ten sam To co mają powiedzieć inne kluby, które po kilka razy zmieniały szyldy. Chociażby takie Trentino, z którym ZAKSA w ostatnich latach grała tyle razy w LM.

2000-2001 Itas Gruppo Diatec Trentino
2001-2002 Itas Diatec Trentino
2002-2003 Itas Grundig Trentino
2003-2013 Itas Diatec Trentino
2004-2011 Trentino BetClic
2011-2012 Trentino PlanetWin365
2013-2014 Diatec Trentino
2014-2015 Energy T.i. Diatec Trentino
2015-2018 Diatec Trentino
2018-2024 Itas Trentino

Przecież wiadomo, że pomimo zmiany nazwy, jest to cały czas ten sam klub i spadkobierca całego dorobku z wielu sezonów. I dotyczy to praktycznie wszystkich ekip.