Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

A co to zapomniano założyć temat? Właśnie do V rundy awansował PLKS Pszczyna pokonujac po tie-breaku na wyjeździe faworyzowaną Silesię Volley. I to grając bez rozgrywających (obie są kontuzjowane).

więcej tutaj: http://plkspszczyna.pl/artykul;159

Znane są już pary w V.rundzie Pucharu Polski. W dwumeczach spotkają się (gospodarz pierwszego meczy na pierwszum miejscu):
MUKS Sparta Warszawa - PTPS Piła
Eliteski Skawa AZS UEK Kraków - PLKS Pszczyna

Program pucharu przewiduje rozegranie pierwszych spotkań 24.11.2010 r., a rewanżowych 1.12.2010 r.
w.w.

ale tu cisza...

Eliteski Skawa AZS UEK Kraków - PLKS Pszczyna
Środa, 24 listopada
Godz. 19:00
Hala UEK
Wstęp wolny

jakie rozgrywki, taka i cisza. Dopóki się nie włączą zespoły mające realne szansę na zdobycie trofeum, to nadal jest aktualna zasada, że kto wygrywa, ten traci...

Sparta Warszawa - PTPS Piła. Jeżli ten mecz odbędzie się dziś, to proszę kogoś z kibiców warszawskich lub redakcję forum o wynik, bo sam nie mogę być dziś na Jagiellońskiej z uwagi na inne obowiązki.
Z góry dziękuję.

2010, 11.25.
Sparta Warszawa nie sprostała w pierwszym meczu V.rundy Pucharu Polski pilskiemu PTPS-owi i uległa mu zdecydowanie we własnej sali 0:3 (-19, -15, -18). Za tydzień rewanż w Pile, ale szns wielkich Sparta mieć nie będzie.

Witek Woźniak

się "zrewanżuję rewanżem":
PLKS Pszczyna - Eliteski Skawa AZS UEK Kraków
Środa, 8 grudnia
Godz. 18:00
Hala POSIR
Wstęp płatny, ale nie jest przecież drogi.

PLKS ma za zadanie odrobić stratę. Jeśli wygra 3:0 to awansuje, jeśli wygra 3:1 i będzie miało +6 małych punktów w bilansie meczu to też awansuje. Każdy inny przypadek to awans Elitesek.
Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. Tylko bardzo proszę, aby jakaś szowinistyczna rodzinka z Krakowa nie siadała za moimi plecami na trybunach. Kibicować wolno ale jeśli ktoś się cieszy, że zawodniczka drużyny przeciwnej odniosła kontuzję to lepiej niech nie przyjeżdża. (takie wydarzenie miało miejsce podczas inauguracji sezonu, jak Sandra Szczygioł skręciła nogę)

Niestety ale PLKS odniósł pyrrusowe zwycięstwo 3:2.
Dziewczyny stanęły w 3 secie i to zadecydowało o odpadnięciu z rozgrywek. Co z tego, że potem wygrały w tie-breaku. To już było o pietruszkę.

Miłe złego początki, czyli pierwsze 2 sety: http://www.youtube.com/watch?v=12OlLVBNr8A
oraz anatomia katastrofy czyli 3 i 4 set i kilka piłek końcowych tie-breaka, bo brakło mi już miejsca na karcie: http://www.youtube.com/watch?v=uzgKDFrebvU

Turniej finalowy Pucharu Polski ma sie odbyć w Inowrocławiu. Zasady identyczne jak w meskim pucharze czyli pierwsze cztery zespoly PlusLigi mają pewne miejsce z urzędu z ćwierćfinale a pozostałe kluby muszą walczyć we wcześniejszych rundach o to miejsce.

No to gratulacje dla Inowrocławia!
Tam działącze miejscowi na pewno lepiej to zorganizują niż w stolycy, gdzie nawet internetu w hali nie było i to przez dwa dni!!!!

Myślę że zawodniczki o wiele bardziej będzie interesowała ilość kibiców, niż dostępność internetu na hali...

lucass90 pisze:Myślę że zawodniczki o wiele bardziej będzie interesowała ilość kibiców, niż dostępność internetu na hali...

Na pewno tak ale nie do końca. Przecież dziennikarze są w pracy i relacjonują wydarzenie sportowe dla KIBICÓW właśnie. A na tych kibiców którzy nie byli na Torwarze to się ow ten sposób organizator wypiął!!! I to jest właśnie żenada!!! I jeszcze wspaniały nastrój miejscowych działaczy którzy wszystkich mają w du.e!!!

Dokładnie tak, dziennikarze bez własnych modemów do internetu bezprzewodowego byli, jakby to delikatnie ująć, poirytowani tym faktem.

Zatem, przy okazji przyjdzie nam zwiedzić Inowrocław W żeńskim wydaniu Pucharu finały powinny być (z wiadomych przyczyn) bardziej emocjonujące - spekulacje raczej nie ograniczą się do tego, kto przegra w finale z faworytem.

Pozdrawiam, Maciek

Atom Sopot,Muszynianka Muszyna,BKS Bielsko-Biała i Centrostal Bydgoszcz wywalczyły pierwsze cztery miejsca w tabeli na półmetku rundy zasadniczej i tym samy zapewniły sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. O awans do ćwierćfinału we wcześniejszej rundzie będzą musiały walczyć między innymi obończynie trofeum z Łodzi.

W poniedziałek po zakończeniu meczu Atomu z Łodzią będzie można już podać ostatecznie pary 1/8 finału.

PTPS Piła - 8. zespół na półmetku fazy zasadniczej
10. drużyna (TPS Rumia) - 6. drużyna
5. drużyna - 9. drużyna
Eliteski Skawa AZS UEK Kraków - 7. drużyna

Układ par:

1. drużyna (Sopot) - Piła/8
10/6 - 4 (Bydgoszcz)
3 (Bielsko) - 5/9
2 (Muszyna) - Kraków/7

Półfinały (pary):

1 - 2
3 - 4

Czyli zakładając najbardziej prawdopodobny scenariusz że Atom ogra Organike pary 1/8 powinny wyglądać tak:
Piła-Organika Łódź
Rumia-AZS Białystok
Dąbrowa Górnicza- Stal Mielec
AZS UEK Kraków-Gwardia Wrocław

A wtedy w ćwierćfinale broniąca pucharu Organika trafiałaby na swojego dzisiejszego przeciwnika z Sopotu, Bielsko też nie miałoby tak łatwo bo graloby z MKS-em Dąbrowa. Łatwiejszą droge do półfinału miałyby Muszyna i Centrostal ale to tylko gdybanie bo trzeba poczekać na wynik ostatniego meczu 9 kolejki.

A jednak mamy niespodziankę

Pary wyglądają więc ostatecznie tak:

PTPS Piła - Gwardia Wrocław
TPS Rumia - AZS Białystok
MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec
AZS UEK Kraków - Budowlani Łódź

To Organika spadła z deszczu pod rynne bo po ograniu I-ligowca zamiast grać w ćwierćfinale z Atomem Treflem to zagra z Muszyną. O powtórke wyniku z zeszłorocznego meczu finałowego łodzianki będą miały bardzo trudno choć wydaje sie że ich dyspozycja powoli zaczyna sie poprawiać więc kto wie.

PTPS Piła - Impel Gwardia Wrocław 3:1 (20:25, 25:21, 25:15, 25:13)
Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia - AZS Białystok 3:1 (25:23, 22:25, 25:18, 27:25)
Eliteski Skawa AZS UEK Kraków - Organika Budowlani Łódź 0:3 (22:25, 17:25, 20:25)

A dziś odbyły się trzy mecze 1/8, w których w dwóch dość niespodziewanie górą były gospodynie: do Final8 awansowały PTPS Piła i TPS Rumia. O ile Białystok trochę olał PP, bo do Rumi nie pojechał trener Czaja, Anna Klimakova, Magdalena Godos... tak awans Piły jest niespodzianką. Szczególnie wyniki w setach, naprawdę budzi szacunek, Piła zdaje się być faworytem przy takiej grze do powrotu do PlusLigi.

Rzeczywiście wygrana Piły nad bardzo dobrze spisującą sie w lidze Gwardią to spora niespodzianka, w ćwierćfinale Pilanki trafiają na Muszynianke z którą jeszcze nie tak dawno dotyczy boje w finale MP. A Organika zagra z Atomem który bedzie pewnie chciał powtórzyć osiągnięcie Łodzianek z poprzedniego sezonu kiedy wygrały one Puchar Polski debiutując jednocześnie w PlusLidze. Rumia zagra z Centrostalem z którym zdaje sie zdobyła jeden z dwóch ligowych punktów które ma na koncie a w ostatniej parze BKS czeka na wygranego z dzisiejszego meczu MKS Dąbrowa Górnicza/Stal Mielec.

Po wczorajszych ćwiercfinałach poznaliśmy cztery kluby ktore pozostały na placu boju o Puchar Polski i w konsekwencji o prawo gry w Lidze Mistrzyń. Muszynianka która wciąż czeka na swój pierwszy Puchar Polski zmierzy sie w półfinale z Centrostalem i jeśli podopieczne B.Serwińskiego ograją Bydgoszcz to zagrają trzeci rok z rzędu w finale PP, w drugim finale debiutujący na takim szczeblu PP Atom Sopot zagra z BKS-em Bielsko-Biała który w XXI wieku sześć razy grał w finale Pucharu Polski. Faworytów tych par nie trudno wskazać i wydaje sie że najbardziej prawdopobny jest finał Muszyna-Sopot, ciekawe czy ktoś będzie w stanie sprawić niespodzianke i wyeliminować w półfinale któregoś z krezusów naszej ligi.

Mała relacja z Inowrocławia:

Godzina 13: MKS Muszyna - PTPS Piła
Osobiście liczyłam, że Piła urwie choć seta z zaskoczenia. Pilanki dzielnie walczyły, ale zagrywka Muszyny skutecznie rozmontowała ekipę pilską, a set drugi to była masakra, na drugą przerwę techniczną było 16:2 dla wicemistrzyń Polski! Pilanki są faworytem pierwszej ligi i zapewne uzyskają awans do PlusLigi.

Godzina 15: KS Pałac Bydgoszcz - TPS Rumia
To była bydgoska masakra piłką siatkową. Rumia nie miała absolutnie nic do powiedzenia, a jedyny fragment gdy Pałacanki ciut odpuściły trwał do połowy 3 seta, potem wszystko wróciło do normy. W sumie ciężko wyróżniać jedna zawodniczkę, bo każda dołożyła swoją cegiełkę do zwycięstwa. Gra wyglądała bardzo dobrze, 11 pt zagrywką, 3 zepsute, dobry blok, atak, świetna obrona i skuteczne kontry. Nie mamy łatwej sytuacji, bo na dzień przed turniejem wypadła nam ze składu z powodu kontuzji Jana Sawoczkina i Nellie Spicer nie ma teraz zmienniczki. Widziałam, że dojechała prawdopodobnie na treningi rozgrywająca juniorek i Pałacu II Marta Biedziak. Jeśli tak zagrają z Muszyną, będzie to ciekawy półfinał.

Godzina 18.30: BKS Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza
Najciekawszy mecz dnia bez dwóch zdań. Nie widziałam 1,5 seta, bo nadszedł czas na obiad, ale widać było, że Bielsko sobie słabo radziło, a Ci co byli na meczu od początku zwracali uwagę na dużą liczbę błędów własnych bielszczanek. W secie trzecim nastąpił jednak powrót, od stanu 21:21 Bielsko zdobyło 3pt pod rząd i pewnie wygrało końcówkę seta. W secie czwartym Dąbrowa osiągnęła już nawet 4pt prowadzenie na przerwie technicznej, ale to do BKSu należało ostatnie słowo i Bielszczanki zdobyły od drugiej przerwy technicznej 13pt przy zaledwie 5 Dąbrowy Górniczej. Tiebreak to już był popis Mistrzyń Polski. Sprawdziła się stara siatkarska prawda, że kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3. BKS w połowie meczu ograniczył liczbę błędów, zaczął grać skutecznie, a Dąbrowę z gry wyleczył w największym stopniu bardzo skuteczny blok.

Godzina 20.30 (a raczej 21 ): Trefl Sopot - Budowlani Łódź
Tu się wynudziłam nieprzeciętnie, bardzo dobra i pewna gra Sopotu, Łódź nie miała żadnego argumentu przeciwko Atomówkom. W meczu drugim to grała chociaż moja drużyna, więc było wiele emocji Nie wiem co jeszcze napisać, klasyczny mecz do jednej "bramki". A jest to zawód, bo w rundzie zasadniczej obie drużyny podzieliły się zwycięstwami w tie-breakach (w Sopocie 3:2 dla Łodzi, a w Łodzi 3:2 dla Sopotu).

Dziś półfinały i przewidywania są znane. Rozum i kalkulacja mówią, że finał będzie Muszyna kontra Sopot. Ja wierzę w drugą wersję: Bydgoszcz-Bielsko, tak podpowiada serce. Jak będzie - zobaczymy, może wyjdzie jeszcze inny skład meczu finałowego...

Dla mnie PP to taka swego tylko rodzaju "dzika karta" do LM. Który zespół jest najlepszy to wyłania jednak tylko MP. Mam nadzieję, że to nie zostanie zrozumiane źle, ale cieszę się właśnie z tego powyższego powodu, iż np. taka Bydgoszcz, która przegrała już z Muszyną w półfinale go nie zdobędzie. Skoro i tak ten zespół miałby się niezaleźnie od wyniku sportowego wycofać z tych rozgrywek z powodu braku kasy, to po co zajmować miejsce innej- bogatszej drużynie. To moje drastyczne podejście do PP jest niestety spowodowane polityką CEVu, bo wątpię, żebyw przyszłym sezonie europejskie kluby zbojkotowały lub doszły w inny sposób do porozumienia w tym temacie.

o ile mecz Muszyny z Bydzia to byla porazka . to teraz starcie Sopotu z Bielskiem, jak na siatkowke pan jest calkiem cacy

No właśnie całkowicie odmienny pojedynek Atomu z Bielskiem od tego Muszyny z Centrostalem. Obie drużyny walczą i widać, że prezentują wyrównany poziom. Pierwszy półfinał to była gra do jednej bramki i festiwal nieporadności zespołu z Bydgoszczy.
Sopocianki zaczynają sprawiać problemy swoją zagrywką przez co Skorupa musi upraszczać grę, a na siatce to jednak przewagę ma Atom.

No i mamy rekord ;D
Od lat gram/oglądam siatę i w życiu jeszcze nie widziałem wyniku 8:0 !

W pierwszym półfinale było zgodnie z przewidywaniami (awans Muszyny) za to w drugim mieliśmy małą niespodziankę i awans Bielska. Ale Bielszczanki zasłużyły sobie na grę w finale, dzisiaj były lepsze i zostawiły sporo serca na boisku. Mariusz Wiktorowicz ma już mały sukcesik w tym sezonie, a gdyby udało się jeszcze zdobyć puchar to byłby już spory sukces. Atom jednak zawiódł, zwłaszcza w ostatniej partii w której Sopocianki nawet nie zaczęły grać i dostały srogie baty.

adi_tiger pisze:No i mamy rekord ;D
Od lat gram/oglądam siatę i w życiu jeszcze nie widziałem wyniku 8:0 !

To chyba oglądasz ją stosunkowo krótko. W pierwszym secie pierwszego meczu fazy zasadniczej 05/06 Skra prowadziła 8:0 z Jastrzębiem (z Konstantinowem w składzie). Później Skra prowadziła dwa razy 10:0 z Jadarem Radom w kolejnych dwóch sezonach

Rysio z Klanu pisze:

adi_tiger pisze:No i mamy rekord ;D
Od lat gram/oglądam siatę i w życiu jeszcze nie widziałem wyniku 8:0 !

To chyba oglądasz ją stosunkowo krótko. W pierwszym secie pierwszego meczu fazy zasadniczej 05/06 Skra prowadziła 8:0 z Jastrzębiem (z Konstantinowem w składzie). Później Skra prowadziła dwa razy 10:0 z Jadarem Radom w kolejnych dwóch sezonach

Resovia prowadziła 11:0 z Czewą w meczu sezonu zasadniczego w ubiegłym roku

Swego czasu w Lidze Mistrzyń siatkarki z Kalisza przegrywały 0:8 na przerwie technicznej z Fenerbahce i co ciekawe to ostatecznie zdołały jednak wygrać tego seta 25:21 mimo tak niekorzystnego wyniku na początku partii.

O której zaczął się ten finał PP, że jest po 17 a tu dopiero tie break się zaczyna?
I jeszcze jedno, kto wczoraj dostał MVP po półfinale BB i Sopotu.