aezakmi pisze:Bednorz kończy na ratio +3, czyli normalka u tego zawodnika. W bezpośredniej rywalizacji z Szalpukiem, prawie zawsze przegrywał jeśli chodzi o ratio.
Zauważ, że dziś vis-vis Bednorza na pozycji był jeden z najlepszych blokujących w światowej siatkówce - Simon, który jako prawy atakujący przy Bartku jako blokującym mimo dobrego początku w I secie też za dobrze dziś wcale nie wypadł (a jeżeli nie Simon, to w jednym z ustawień niemal równie dobrze blokujący Juantorena). Obaj byli zatrzymani przez Bednorza pojedynczym blokiem, więc dalibóg nie wiem, dlaczego ma tylko jeden blok na koncie po tym meczu, ale o to mniejsza.
Mając w pamięci jak niekiedy wręcz koszmarnie wyglądała dziś współpraca De Cecco z nowymi zawodnikami w Perugii - Leonem i Lanzą (Simone Giannell wypadł lepiej, choć też wolał grać ze znamym sobie Kovacevicem, a nie Russellem) nie można mieć też mieć specjalnych pretensji do Christensona, czy Rezende że ich współpraca ze skrzydłowymi niekiedy kulała. Bo w końcu ile oni odbyli wspólnych treningów przed tym turniejem? - najwyżej jeden, lub dwa. Tyle co nic. Dla wszystkim zespołów, które w nim startuje - może poza Trentino gdzie rozgrywający się akurat nie zmienił, pojęcie zgranie, czy system gry na tym etapie to jeszcze pojęcia abstrakcyjne. Jak w meczach gwiazd ligi, na razie jest to jedna wielka improwizacja.