Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

drukjul pisze: W każdym razie, choć Benowi zupełnie nie udał się ten sezon w Berlinie, to brak zainteresowania swoją osobą ze strony silnych klubów nie może narzekać - podobno w przyszłym sezonie przeniesie się do Brazylii, żeby w Funvic Taubate zastąpić Leandro Vissotto.

:O No to nieźle. Ciekawy jestem gdzie byłby ten zawodnik w chwili obecnej, gdyby nie wyjazd na misję.

We własnej hali Berlin Recycling Volley w IV meczu finałowym prowadzi z VfB Friedrichshafen 1:0 (28:26 i 9:6 w II secie)

Ben Patch o dziwo dziś widziany na boisku (stream http://mylivesport.ru/sport_stream/770168/#)

Paczę i nie wierzę

i po wygranej 3:1, wracamy nad Bodensee z piątym meczem.
Ciekawe czy tym razem VfB wytrzyma presję, bo w zeszłym sezonie ewidentnie nie dawali sobie rady z meczami o stawkę, czy to oddany bez walki mecz z Zaksą o 4 LM czy właśnie decydujący mecz finałowy z Berlinem, przegrany również 0:3 w słabym stylu

Czwarty mecz finałowy potwierdził,jak dużą rolę w drużynie Friedrichshafem odgrywa Bartek Bołądź.Jego słaba gra w dwu pierwszych setach -tylko 15 % efektywności w ataku,spowodowała ich przegranie.Jego zmiennik Daniel Malescha zagrał z 40 % efektywnością,nie na tyle dobrze by pokonać Berlin RV.

dyletant pisze:i po wygranej 3:1, wracamy nad Bodensee z piątym meczem.
Ciekawe czy tym razem VfB wytrzyma presję, bo w zeszłym sezonie ewidentnie nie dawali sobie rady z meczami o stawkę

stream http://mylivesport.ru/sport_stream/774395/

Na razie 17:25 i 0:1 oraz wyraźna dominacja Berlina w I secie.

Wygląda, że Heynen nie umie wygrywać w Bundeslidze. Trzecie podejście do mistrzostwa z VfB naszego trenera reprezentacji i trzeci raz powtarza się bardzo podobny scenariusz - najpierw prymat VfB Heynena podczas całego sezonu nad resztą stawki, a na samym finiszu rozgrywek Berlin pogrąża rywala na jego terenie i w jego własnej hali.

1:2 (17:25, 21:25, 25:19) - mamy kontaktowy set dla VfB. Było już 2:0 dla Berlina i prowadzenie gości w III secie - ale sterowiec Vitala w samej końcówce partii złapał w końcu przez moment w miarę stabilne noszenie na Jeziorem Bodeńskim i tylko dzięki temu jeszcze ciągle utrzymuje się ciągle w powietrzu. Trudno by było jednak powiedzieć, że gospodarze odzyskali kontrolę na na meczem.


Koszmarnie dziś gra libero Steuerwald. Mimo wszystko wydaje się, że czeka nas kolejne twarde lądowanie Zeppelina, jeżeli nie w IV partii, to w tie-breaku. Czy jeszcze leci z nami pilot?

Demony przeszłości wracają. Gra Bartek czy Malescha, który ostatnio dał bardzo dobrą zmianę?

dyletant pisze:Demony przeszłości wracają. Gra Bartek czy Malescha, który ostatnio dał bardzo dobrą zmianę?

Gra Bołądź. I gra w kratkę - ma bardzo dobre, trudne akcje kończone na trójbloku, ale też i bloki łapane na pojedynczym.

Właśnie mieliśmy as serwisowy Bartka i VfB wychodzi na minimalne dwupunktowe prowadzenie na początku IV partii.

Blok Bołądzia na Tuia i coraz lepiej zaczyna to wyglądać dla Friedrichshafen, choć teraz znów Berlin zredukował różnicę do tylko dwóch punktów (10:12)

Wracając do serwisu, to w tym sezonie widać było w VfB zmianę, jeżeli chodzi o zagrywkę. Bołądź znów wrócił do wykonywania zagrywki z wyskoku, choć czasami zostaje też przy flocie. Generalnie jednak widać, ze drużyna Heynena wyraźnie bardziej teraz ryzykuje w polu serwisowym, ale także znacznie więcej zagrywek - również float psuje, bo siatkarze Friedrichshafen do podejmowania ryzyka przez ostatnie dwa sezony nie byli przyzwyczajeni.

Już tylko 18:17 - a gdyby Protopsaltis skończył kontrę kilka minut temu, mogło by być nawet 18:13 dla sterowców. Mimo to mały Grek i tak jest mimo wszystko MVP tego meczu w drużynie Friedrichshafen. Teraz w samej końcówce IV partii VfB znów łapie noszenie, więc może jednak będziemy mieć ten tie-break.

23:25 i mamy ten V set.

2:5 dla Berlina na początku tie-breaka. Trzy z rzędu breaki Berlina przy zagrywce float Patcha.
I ta trzypunktowa przewaga gości sie utrzymuje 5:8 przy zmianie stron.

13:13 - co to będzie
14:13 - meczowa i mistrzowa dla Berlina
14:16 - Berlin kolejny raz mistrzem Niemiec

Potwierdziło się, że Vital nie potrafi latać sterowcami, więc w sumie dobrze dla niego i VfB, że dał już z tym sobie spokój

As Reicherta kończy sprawę, choć ja bym sprawdzał nadepnięcie linii, bo zagrywał już na styku niemal. Berlin mistrzem. Trzeba im oddać, że po mistrzowsku rozegrali ten sezon. Najpierw średnia gra w sezonie zasadniczym, gdzie przez chwilę imeli nawet 6. miejsce, potem stopniowo szli do gory, w półfinale przeszli rewelacyjną ekipę Halaby i w swoim stylu wydarli Sterowcom mistrza w ich hali. Tym razem jednak nie obyło się bez walki

Dobrze, że sędziowie się tu nie mieszali, bo wizerunkowo przepuścili sporo nieczystych odbić po obu stronach

dyletant pisze: [...] w swoim stylu wydarli Sterowcom mistrza w ich hali.

Może właśnie nie do końca w swoim stylu, bo kiedy jeszcze rok temu grali w berlińskiej drużynie Kromm, czy Paul Carroll, to właśnie Berlin bombardował Zeppelinów atakującą zagrywką i był pod względem taktycznym tą bardziej "ofensywną" drużyną w tej parze, zwłaszcza w elemencie zagrywki, a z kolei sterowce zgodnie z ówczesną kunktatorską filozofią Heynena starali się minimalizować swoje błędy własne i posiadali taktykę skrajnie defensywną, bazującą w dużej mierze na liczeniu na błędy własne rywala.

W tym roku to się jednak trochę odwróciło, choć byłoby przesadą mówić, że odwróciło się 180 stopni. Ale na przykład dziś Berlin bardzo wiele zawdzięcza problemom VfB z przyjęciem zagrywki float, bo nawet Patch przeszedł w tie-breaku na zagrywkę szybującą i Berlin przy jego serwisie zdobył trzy punkty z rzędu, które pozwoliły Berlin Recycling Volleys uzyskać na początku partii trzypunktową przewagę i w ostatecznym rachunku okazały się decydujące. Możne więc powiedzieć, że w dużym stopniu berlińczycy pokonali Zeppeliny ich dotychczasową, własną bronią.

PS. Są statystyki. Patch aż 29 pkt, 27/47 w ataku http://live.volleyball-bundesliga.de/20 ... n/1526.pdf
Warto zwrócić uwagę o czym już wcześniej mówiliśmy, że Berlin miał na koncie dziś mniej błędów własnych niż Friedrichshafen. Nie jest to jakaś duża różnica, ale w poprzednich sezonach VfB w konfrontacji obu tych drużyn posiadał tutaj kolosalną przewagę, która wynikała w dużej mierze z bardzo ostrożnej, kunktatorskiej taktyki w polu serwisowym sterowców za kadencji Heynena w poprzednich dwóch latach. Teraz to się odwróciło.

Kyle Russell odchodzi z Berlina. Komuś znany jest jego nowy klub?

Aershis pisze:Kyle Russell odchodzi z Berlina. Komuś znany jest jego nowy klub?

Tak - już pisałem gdzie trafi w sąsiednim wątku poświęconym VfB Friedrichshafen przy okazji pytania Kolegi Dyletanta o Rumuna Aciobanitei.

Aciobanitei nie zostanie w VfB; odchodzi do ligi francuskiej i w następnym sezonie będzie wraz z Kylem Russellem występował w AS Cannes V-B.

A co się dzieje w ogóle z Fryderykami? Przewietrzenie kadry czy mniejszy budżet? Bo wielu zawodników i to największe gwiazdy jak Rumun albo młody niemiecki pryjmujący odchodzą.

drukjul pisze: Tak - już pisałem gdzie trafi w sąsiednim wątku poświęconym VfB Friedrichshafen przy okazji pytania Kolegi Dyletanta o Rumuna Aciobanitei.

Aciobanitei nie zostanie w VfB; odchodzi do ligi francuskiej i w następnym sezonie będzie wraz z Kylem Russellem występował w AS Cannes V-B.

Dzięki. Niezła amerykańska kolonia we Francji.

E: A David Wieczorek w HELIOS Grizzlys Giesen

To wygląda w ogóle na jakiś poważny kryzys finansowy chyba? Odeszło 4 przyjmujących, atakujący,trener, no i podobno Takvam też miał odejść do Katowic. Z informacji jakie znalazłem, na razie tylko jeden Jakob Gunther przedłużył umowę.

dyletant pisze:To wygląda w ogóle na jakiś poważny kryzys finansowy chyba? Odeszło 4 przyjmujących, atakujący,trener, no i podobno Takvam też miał odejść do Katowic. Z informacji jakie znalazłem, na razie tylko jeden Jakob Gunther przedłużył umowę.

Takvam w Suwałkach.

dyletant pisze:To wygląda w ogóle na jakiś poważny kryzys finansowy chyba? Odeszło 4 przyjmujących, atakujący,trener, no i podobno Takvam też miał odejść do Katowic. Z informacji jakie znalazłem, na razie tylko jeden Jakob Gunther przedłużył umowę.

Również tak pomyślałem czytając o kolejnych zawodnikach, którzy opuścili Friedrichshafen. Obawom naszym chyba jednak przeczy ściągnięcie Nikoli Gjorgjewa jako następcy Bartka Bołądzia.

Możliwe, że drugim atakującym Berlina będzie Ensing. Klub ze stolicy napisał na instagramie o nowym Amerykaninie w zespole. Obecni/byli gracze kadry narodowej USA wskazują, że chodzi właśnie o niego.

Czyli wymiana Kyle, na Kyle. Ciekawy ruch, przy braku regularności Patcha, powinien całkiem sporo pograć. Chyba, że jego starszy kolega nagle ustabilizuje swoje granie, ale nie sądzę.

2 nowych przyjmujących Sterowców- doświadczony Słowak Tomas Krisko i nieco mniej doświadczony, bo zaledwie 22 letni Rumun (to już chyba będzie trend) Rares Balean, który jeśli dobrze pamiętam był podopiecznym Andrzeja Kowala w zeszłym sezonie, gdyż do Niemiec trafił z Zalau.
Nie wygląda to obiecująco, na tle 4 przyjmujących z zeszłego sezonu.

http://vfb-volleyball.de/medien/news/20 ... w4#content

dyletant pisze:2 nowych przyjmujących Sterowców- doświadczony Słowak Tomas Krisko i nieco mniej doświadczony, bo zaledwie 22 letni Rumun (to już chyba będzie trend) Rares Balean, który jeśli dobrze pamiętam był podopiecznym Andrzeja Kowala w zeszłym sezonie, gdyż do Niemiec trafił z Zalau.
Nie wygląda to obiecująco, na tle 4 przyjmujących z zeszłego sezonu.

http://vfb-volleyball.de/medien/news/20 ... w4#content

W tym momencie rzeczywiscie wygląda na to, że Fryderykom zupełnie "nie grozi" nawiązanie walki z Berlinem o miano najlepszego teamu Bundesligi. Bardziej muszą się martwić o to, żeby pozycje nr 2 w klubowej siatkówce niemieckiej utrzymać. A to niekoniecznie musi być łatwe. Np. Frankfurt zmontował fajny zespół. Valkiers, Yanagida, van Rekom, Smith, Krick, Sol, Toman.

Joe Worsley - rozgrywający, z hawajskiego uniwersytetu - w VfB Friedrichshafen.