hunter pisze:Jak z transmisjami sytuacja wygląda?
Tak sobie, choć oczywiście można je znaleźć streamowane w internecie. Polecam stronę
http://superliga.cbv.com.br/tabela-jogos/Masculino/1/2, gdzie wraz z rozpiską terminarzu każdej kolejki podane są informacje, które spotkania będą transmitowane.
Warto odnotować, że Wallace z Raphaelem gra tempo wolniej niż z Williamem, i pół tempa wolniej niż z Bruno. To jest o tyle ciekawe, po pierwsze, dlatego, że np. z Lohem, Rapha gra ultraszybko - po drugie, świetnie pokazuje rozwój Wallace'a jako zawodnika, który przebiega w trochę odwrotnym kierunku (choć nie do końca) niż to było np. u Mariusza Wlazłego.
Jak ktoś pamięta Wallace'a, gdy wchodził do reprezentacji, korzystając z problemów zdrowotnych Vissotto i rozegrał całą LŚ 12 jako pierwszy atakujący Canarinhos, to był to już świetny zawodnik, który np. w finale w Londynie potrafił zdobyć chyba 29 punktów, ale też trochę ograniczony - świetny z szybkich piłek, ale też dosyć często plasujący z wyższych, i nawet mający problem z tempem i mocą ataku przy sytuacyjnych wystawach.
W ostatnich dwóch latach Wallace zanotował jednak spory progres, i o ile z przyspieszonych wystawach to oczywiście dalej jest niesamowity killer, o tyle np. teraz te ''żabki'', z których trochę Wallace słynął na tle innych atakujących, są u niego rzadkością, a z wysokich piłek to już jest granie na pełnej mocy. I właśnie bardzo przypomina tym to, co grał nasz Wlazły na MŚ w Polsce.
Pokuszę się zresztą o opinię, że ten rozwój Wallace'a był jednym z głównych czynników, który zadecydował o złocie olimpijskim dla Brazylii - jak ktoś analizował choć trochę statystyki turnieju olimpijskiego w Rio, to widział, że Wallace, zwłaszcza wobec kontuzji Lucarellego, dostawał w fazie pucharowej do ataku naprawdę mnóstwo piłek (33 z Włochami, 24 z Rosją, 43 z Argentyną, co dawałoby średnią 10 ataków na set), i, co najważniejsze, utrzymywał naprawdę świetną skuteczność ataku - dość powiedzieć, że podobnie jak Zhu Ting u pań, Wallace nie dość, że był najlepiej punktującym turnieju, nie dość, że wykonał najwięcej ataków spośród wszystkich zawodników - to jeszcze grał na najlepszej efektywności ataku ze wszystkich skrzydłowych. Summa summarum, Wallace został najlepiej punktującym turnieju olimpijskiego, jak Milinkovic, Sartoretti, Stanley czy Michajłow we wcześniejszych Igrzyskach, zdobył złoto, i, gdyby oceniać stricte sportową dyspozycję na turnieju olimpijskim, był chyba poza Bruno najlepszym graczem całego turnieju.