Ligi akademickie

Rozpylacz1
Posty: 36
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 13:02
Płeć: M

Ligi akademickie

Post autor: Rozpylacz1 »

Witam , poszukuje osoby która ma jakieś informacje o ligach uniwersyteckich w USA , chodzi mi o 1 dywizje . Prosze o komentarz i z góry dziękuje!
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: StanLee »

Wprawdzie wygrał ten zespól, który miał wygrać, ale finał niesamowity...
Kamil92
Posty: 2252
Rejestracja: 1 lut 2014, o 11:48
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: Kamil92 »

StanLee pisze:Wprawdzie wygrał ten zespól, który miał wygrać, ale finał niesamowity...
Napiszesz coś więcej, albo może chociaż wrzuć jakieś statystyki czy coś :)
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: StanLee »

Kamil92 pisze:
StanLee pisze:Wprawdzie wygrał ten zespól, który miał wygrać, ale finał niesamowity...
Napiszesz coś więcej, albo może chociaż wrzuć jakieś statystyki czy coś :)
http://www.loyolaramblers.com/gametrack ... artschool=&

Tytuł obronił Uniwersytet Loyola z Chicago, a najlepszym zawodnikiem sezonu został Thomas Jaeschke. MVP finału wybrano ''freshmana'' Jeffa Jendryka. Z wyjściowego składu odchodzi chyba tylko Cody Caldwell, a ostatnim zespołem który wywalczył trzykrotnie z rzędu tytuł w NCAA, było UCLA w latach 80-tych, którzy chyba tę serię zapoczątkowali jeszcze z Kiralym w składzie.

Nie mam pojęcia, co wymyśli Speraw (w tym roku w składzie znalazł się 18-latek z siatkówki plażowej, a nie znalazło się miejsce w składzie dla Michaela Brinkleya, który jest podobno najbardziej utytułowanym libero w historii NCAA, a wg amerykańskich fanów ma potencjał, żeby za kilka lat wygryźć ze składu Erika Shojiego), ale Jaeschke może być w przyszłości bardzo poważnym zawodnikiem. Już w tym roku - a ma jeszcze sezon gry na Uniwersytecie - był najlepiej serwującym, najlepiej broniącym w swoim zespole, 5. najlepiej punktującym, w ścisłej czołówce najskuteczniejszych w ataku, a i chyba przyjęcie jest jego porównywalnym atutem. Mnie nie przekonuje jego lewy atak (nie łapie naturalnie prostej, ciężko mu będzie atakować z sytuacyjnych piłek i różnicować tempo ataku, bo te jego techniczne wstawki to typowe amatorskie pykanie na zasadzie ''tamci są w ataku jeszcze gorsi), z drugiej strony ma atletyzm, warunki, szybką rękę i siłę uderzenia, żeby znacząco uzupełniać grę na tym lewym ataku. Na pewno świetnie broni, bardzo dobrze serwuje, dobrze przyjmuje i ma rewelacyjnego pipe'a, na oko ma fajny blok, ale ciężko mi ocenić z tych transmisji które widziałem. W ogóle ciężko w ocenie tych graczy z college'u znaleźć jakiś punkt odniesienia, a wejście do dorosłej reprezentacji takich graczy jak Sander, Millar czy Christenson to rzadkość, to jednak sami Amerykanie wiążą wobec niego nadzieje, że kiedyś będzie jednym z liderów tej reprezentacji. Jestem ciekaw, czy dostanie szansę na kadrze, pamiętam, że Anderson, wbrew temu co piszą Amerykanie u siebie, miał problemy na początku grania na kadrze i dosyć długo się dostosowywał (i to nawet mając już na koncie dwa sezony w Korei i jeden znakomity we Włoszech), więc absolutnie nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało w LŚ. Generalnie jeżeli Troy utrzyma poziom, to Speraw ma gotowy skład do 2020 roku, więc jakoś nie mam presji na granie tymi Dżeskimi, ale w sumie fajnie by było.

Mecze finałowego turnieju można znaleźć na stronie NCAA. Zdecydowanie nie polecam, jeżeli ktoś rzadko ogląda coś poza Plusligą/Serie A/Superligą. Albo włączcie sobie, przynajmniej nikt mi nie zarzuci, że jestem fanem tylko super siatkówki. 8-)
Kamil92
Posty: 2252
Rejestracja: 1 lut 2014, o 11:48
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: Kamil92 »

Dzięki za ten opis. Dobrze jest wiedzieć co się dzieje u Amerykanów, przed startem sezonu reprezentacyjnego. Sperawa zdecydowanie ciężko rozszyfrować, ale wydaje mi się, że w tym sezonie nie będzie już wprowadzania młodych, a tylko granie docelowym składem na Rio. Chociaż chciałbym nie mieć racji, bo przypływ świeżej krwi zawsze mile widziany.
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ligi akademickie

Post autor: fwasilcz »

Ciekawe kiedy u nas doczekamy się statystyk spotkań w formie chociaż zbliżonej atrakcyjnością do tej amerykańskiej...
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Ligi akademickie

Post autor: lipton »

fwasilcz pisze:Ciekawe kiedy u nas doczekamy się statystyk spotkań w formie chociaż zbliżonej atrakcyjnością do tej amerykańskiej...
Przecież zbliżona atrakcyjnością forma jest na plusliga.pl, choćby tutaj (pierwszy mecz z brzegu):
http://stats.plusliga.pl/MatchStatistic ... 44&ID=1022

Chyba że mówisz o czymś innym niż treść.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: StanLee »

Na stronie Plusligi nie ma statystyk obron. Czy są?
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ligi akademickie

Post autor: fwasilcz »

lipton pisze: Chyba że mówisz o czymś innym niż treść.
Chodzi mi o formę, jest kolorowo i z rozmachem, bardziej atrakcyjnie i przejrzyście dla osób nie tak bardzo obznajomionych i niezainteresowanych szczegółami. U nas treść jest lepsza, ale ta tabelka mogła by być spokojnie gdzieś schowana pod szczegółami, czy czymś w tym stylu, a na głównej stronie takie poglądowe statystyki jak w USA.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Ligi akademickie

Post autor: lipton »

StanLee pisze:Na stronie Plusligi nie ma statystyk obron. Czy są?
No nie ma. Dlatego napisałem że zbliżona, a nie taka sama. Myślę że strona +L na tle innych rozgrywek nie ma się czego wstydzić. Aczkolwiek oczywiście nie jest to to, co mogło by być.

Analizowałeś jak te statystyki obron odzwierciedlają to co się dzieje na boisku? Bo to jednak też statystyka uznaniowa.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Rozpylacz1
Posty: 36
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 13:02
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: Rozpylacz1 »

A wiecie może jak wygląda nabór do uniwersyteckiej drużyny?
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Ligi akademickie

Post autor: Noworoczny »

Nie chcę zakładać nowego wątku. Nie wiecie może, jak się potoczyły kariery, choćby pozasiatkarskie Fortune'a i Roumaina po odejściu z kadry?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: StanLee »

Zaczął się u panów najciekawszy sezon akademicki odkąd interesuję się amerykańską siatkówką - na amerykańskich forach ludzie piszą już, że to będzie najciekawsza walka o tytuł freshmana (pierwszoroczniaka) roku w historii. :)

Wszystko dlatego, że do NCAA wchodzi ten znakomity rocznik 97, z DeFalco (IMHO większy talent niż Sander czy Jaeschke) oraz Micah Ma'a (drugi Christenson). DeFalco tak sobie zaczął sezon, ale dwa pierwsze mecze w swojej konferencji to 56 punktów, 9 asów na 56% skuteczności ataku. Nie podoba mi się za to, że, z tego co czytałem, Speraw trenujący UCLA Bruins (gdzie gra Ma'a) gra tym systemem 6-2, Ma'a to jest atletycznie freak pomimo 193 cm wzrostu, więc sobie jako rozgrywający-atakujący radzi, ale jego przyszłość to zdecydowanie rozegranie. A ja pamiętam Christensona MŚ juniorów w 2011 roku, i z tego co widziałem na MŚ kadetów w tym roku, to Ma'a na ten moment jest trochę lepszy jako 18-latek, ale wiadomo, z tymi amerykańskimi prospektami to przeróżnie bywa.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: StanLee »

Wiadomo, że porównywanie statystyk z różnych zespołów, niekiedy konferencji, przy skrajnie różnych rozgrywających (co w NCAA jest bardzo widoczne) nie ma zbyt wielkiego sensu, więc tylko wrzucam dla ciekawostki.

Statystyki Sandera, Jaeschke i DeFalco (w jego wypadku po 1/3 sezonu) w pierwszych sezonach w NCAA:

49,8% skuteczności ataku, 41 asów, 72 bloki, 419 punktów (4,51 pkt/set), 23 mecze, 93 setów
47,6% skuteczności ataku, 22 asy, 54 bloki, 396 punktów (3,67 pkt/set), 31 meczów, 108 setów
48,6% skuteczności ataku, 14 asów, 19 bloków, 178 punktów (5,25 pkt/set), 9 meczów, 34 sety

Russell był dużo gorszy w pierwszym sezonie (nie wiem czy jeszcze wtedy nie grał na środku), Anderson podobnie. DeFalco ma super sypacza, Long Beach State jest uważane za drugi najlepszy zespół w college'u.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: SerCos »

Po sieci hula info, że Lloy Ball został selekcjonerem reprezentacji Angoli :] Nawet Pan Magiera podał dalej tweet przesłany przez innego dziennikarza Kacpra Merka.

Oczywiście nie jest to prawda. Lloy Ball będzie prowadził zespół uniwersytecki Angola High School, który ma siedzibę w Indianie :D
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

To na pewno sporego kalibru sensacja. Właściwie 19-letni, bo urodzony 31 grudnia 2016 młodzieżowy reprezentant Francji Nicolas Szerszeń został wyróżniony nagrodą AVCA National Player of Year w sezonie 2015-16.

Młody siatkarz o czym świadczy także samo trudno do wymówienia dla rodowitego Francuza nazwisko, związany jest rodzinnymi korzeniami nie tylko z samą Polską, a także z polską siatkówką - oboje rodzice byli w przeszłości zawodowymi siatkarzami, a starsza siostra Anna kilka lat temu grała w siatkówkę i studiowała na tej samej amerykańskiej uczelni Ohio State, na której aktualnie uczy się i gra także Nicolas.

Przynajmniej do niedawna w pewnym w serwisie społecznościowym sam Nicolas przedstawiał się zresztą sam siatkarz francusko-polski, więc tym większe gratulacje, bo to pewnym sensie również "nasz człowiek". Z reprezentacją Francji juniorów Szerszeń zawitał dokładnie rok temu do Polski, kiedy nasi juniorzy na turnieju rozgrywanym w Bełchatowie walczyli z prawo występu na MŚ U21 w Meksyku, ale pełnił tam tylko rolę rezerwowego atakującego, podczas gdy w swojej uczelnianej drużynie na pozycji przyjmującego. Co ciekawe, na wspomniane MŚ U21 do Meksyku, z reprezentacją Francji juniorów Szerszeń w ogóle nie pojechał.

Napisałem, że przyznanie tej nagrody było sensacją, bo Szerszen otrzymuje ją jako sophomore, czyli drugoroczniak, i do tego jeszcze przed ostatecznymi rozstrzygnięciami, kto zostanie tegorocznym mistrzem w lidze NCAA - dziś właśnie jego drużynę Szerszenia Ohio State czeka mecz półfinałowy z zespołem UCLA czyli z podopiecznymi świetnie nam znanego Johna Sperawa, a jeśli przebrną i tę przeszkodzą, to ewentualny mecz finałowy czeka ich w sobotę 7 maja. Oba spotkania najprawdopodobniej gdzieś będzie można zobaczyć w internecie, więc jeżeli ktoś będzie miał ochotę zobaczyć grę Szerszenia na żywo to zachęcam do szukanie streamów

Wypada zauważyć, nie tylko tak jeszcze ciągle młodym siatkarzom, ale także zawodnikom przyjeżdżającym z zagranicy i studiujących na amerykańskich uczelniach nagroda AVCA National Player of Year przyznawana była ona dotąd raczej niechętnie - ostatnim cudzoziemcem był Australijczyk Paul Caroll w 2009 roku, ale tego zaszczytu nie dostąpił między innymi występujący w lidze NCAA inny Francuz Kevin Tillie.

Zawodnicy wyróżnieni nagrodą AVCA National Player of Year w ostatnich 10 sezonach

2016: Nicolas Szerszen (Ohio State)
2015: Thomas Jaeschke (Loyola-Chicago)
2014: Taylor Sander (BYU)
2013: Taylor Crabb (Long Beach State)
2012: Tony Ciarelli (USC)
2011: Murphy Troy (USC)
2010: Kawika Shoji (Stanford)
2009: Paul Carroll (Pepperdine)
2008: Matt Anderson (Penn State), Paul Lotman (Long Beach State)
2007: Jonathan Winder (Pepperdine)

Linki do transmisji obu rozgrywanych dzisiejszej nocy meczów półfinałowych NCAA

I półfinał BYU - Long Beach State:

video http://www.ncaa.com/championship/livepl ... Id=2030822

gametracker/live stats http://www.cstv.com/gametracker/launch/ ... rtschool=&

II półfinał Ohio State - UCLA

video http://www.ncaa.com/championship/livepl ... Id=2030821

gametracker/live stats http://www.cstv.com/gametracker/launch/ ... rtschool=&

Jeżeli czegoś nie pokręciłem, to pierwszy mecz półfinałowy powinien rozpocząć się o godzinie 24 naszego czasu, a początek drugiego planowany jest na godzinę 2. Oczywiście jak to często w takich wypadkach bywa, przeciągnięcie się pierwszego meczu do pięciu setów oznacza, że drugi półfinał rozpocznie się z małym poślizgiem.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

Drużyna Ohio State Nicolasa Szerszenia w meczu rollercoasterze pokonała 3:2 (w tie-breaku 18:16) zespół Johna Sperawa UCLA i awansowała w ten sposób do sobotniego wielkiego finału, gdzie zmierzy się z drużyną BYU. Francusko-polski siatkarz, laureat nagrody AVCA National Player of Year za rok 2016 był niewątpliwie bohaterem końcówki meczu - po tym jak UCLA miało trzy piłki meczowe i ich nie wykorzystało, to jego dwie świetne zagrywki, z których druga była asem serwisowym zadecydowały o losach półfinałowego pojedynku, choć trzeba powiedzieć, że patrząc na całość spotkania to na pewno nie był jego najlepszy występ. Bardzo długo wchodził w mecz, aby zdobyć swój pierwszy punkt potrzebował sześciu prób, a po II partiach w ataku miał bardzo niską skuteczność 3/13. Inna sprawa, że uczelniana drużyna trenera męskiej reprezentacji USA grająca w bardzo nietypowym dla dzisiejszej męskiej siatkówki ustawieniu na dwóch rozgrywających, czyli bez klasycznego atakującego, świetnie broni w polu i to jest chyba w ogóle najmocniejszy walor tego zespołu, wyraźnie widoczny szczególnie na początku meczu. Atakujący Ohio State - Johnson bardzo podobnie jak jego kolega Szerszeń również wyjątkowo długo wchodził w ten mecz - na 10 swoich pierwszych ataków skończył 1, ale już w całym spotkaniu zagrał na całkiem przyzwoitym procencie (20/43 - czyli 47%)

Sobotni przeciwnik Ohio State w finale NCAA - drużyna BYU wydaje mi się być jednak jego lekkim faworytem. Całkiem inaczej niż w przypadku UCLA siła tego zespołu leży z kolei przede wszystkim w bardzo mocnych skrzydłach: atakujący BYU Ben Patch był w tym roku najgroźniejszym kontrkandydatem Szerszenia w walce o nagrodę zawodnika roku (AVCA National Player of Year), a młodszy brat Taylora Brenden Sander, można powiedzieć "skóra zdjęta z brata", zrobił w tym sezonie wyraźne postępy i w drugim półfinale z Long Beach State był nawet liderem punktowym swojego zespołu. Zwycięstwo BYU w tym drugim spotkaniu półfinałowym nie podlegało zresztą żadnej dyskusji, choć wielka nadzieja amerykańskiej siatkówki przyjmujący TJ Falco dwoił się i troił. Nazwisko TJ-a na pewno warto sobie już dziś zapamiętać, zresztą sam fakt, że John Speraw w roku olimpijskim zdecydował się powołać tego 19-latka do szerokiego składu reprezentacji seniorów USA świadczy najlepiej o tym, że to siatkarski talent pierwszej wody.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

W tegorocznym wielkim finale NCAA Ohio State nadspodziewanie łatwo pokonało drużynę BYU 3-0 (32-30, 25-23, 25-17)

Dla Ohio State najwięcej punktów zdobyli: Miles Johnson 17.5, Blake Leeson 13.5, Nicolas Szerszeń 13, Driss Guessous 11.5, natomiast dl BYU: Brenden Sander 16.5, Ben Patch 12, Jake Langlois 9.5.

Na stronie NCAA można obejrzeć krótki skrót z meczu finałowego http://www.ncaa.com/video/volleyball-me ... highlights

a także, już w całości oba mecze półfinałowe:

UCLA vs. Ohio State http://www.ncaa.com/video/volleyball-me ... ull-replay

Long Beach State vs. BYU http://www.ncaa.com/video/volleyball-me ... ull-replay
Michal5
Posty: 1775
Rejestracja: 7 gru 2014, o 18:20
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: Michal5 »

drukjul pisze:Dla Ohio State najwięcej punktów zdobyli: Miles Johnson 17.5, Blake Leeson 13.5, Nicolas Szerszeń 13, Driss Guessous 11.5, natomiast dl BYU: Brenden Sander 16.5, Ben Patch 12, Jake Langlois 9.5.
Skąd te połówki w zdobyczach punktowych? Szczerze mówiąc to pierwszy raz widzę, możesz wyjaśnić?
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Ligi akademickie

Post autor: lipton »

Nie znam się, to się wypowiem. Pewnie blok podwójny liczony jest po pół punktu dla każdego z zawodników. Tak kiedyś było w statystykach na stronie PLS.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Ligi akademickie

Post autor: weary_skier »

@drukjul albo ktokolwiel kto śledzi ligi akademickie...
Jakiś nowy narybek, który wypłynie niedługo na głębokie siatkarskie wody?
Swego czasu duzo mówiło się Patchu. On już skończył tą swoją misję? Brenden pójdzie w ślady brata?
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: Chal »

Przede wszystkim De Falco.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

weary_skier pisze:@drukjul albo ktokolwiel kto śledzi ligi akademickie...
Jakiś nowy narybek, który wypłynie niedługo na głębokie siatkarskie wody?
Swego czasu duzo mówiło się Patchu. On już skończył tą swoją misję? Brenden pójdzie w ślady brata?
Już tradycyjnie punktem odniesienia dla menadżerów europejskich zespołów na którego siatkarza, bądź na którą siatkarkę z amerykańskiej ligi uczelnianej warto teraz zwrócić uwagę i komu bez większego ryzyka można będzie zaoferować zawodowy kontrakt w Europie są ogłaszane corocznie przez Amerykańskie Stowarzyszenie Trenerów Piłki Siatkowej (w przypadku rozgrywek męskich zwykle w kwietniu) nominacje do pierwszej i drugiej drużyny gwiazd sezonu ligi NCAA - AVCA First & Second Team All-American.

W tym roku z tym szykowaniem już teraz zawodowego kontraktu dla wyróżnionych w ten sposób przez stowarzyszenie amerykańskich trenerów siatkarzy może być jednak spory problem, ponieważ po zakończeniu studiów, bądź po odejściu do zawodowej siatkówki bez uzyskania dyplomu po zakończeniu poprzedniego sezonu 2014-2015 z uczelni m.in takich zawodników jak Christenson, Thomas Jaeschke czy Aaron Russell tegoroczny AVCA First Team zdominowali siatkarze młodzi, lub bardzo jeszcze młodzi: - drugoroczniacy, a nawet i wręcz pierwszoroczniacy jak TJ DeFalco, czy Micah Ma’a.

Oto wyróżniona 10-tka

rozrywający: Micah Ma’a, UCLA
rozgrywający: James Shaw, Stanford

atakujący: Miles Johnson, Ohio State
atakujący: Ben Patch, BYU

przyjmujący: TJ DeFalco, Long Beach State
przyjmujący: Brenden Sander, BYU
przyjmujący: Nicolas Szerszeń, Ohio State

środkowy: Conrad Kaminski, Stanford
środkowy: Bobby Walsh, Lewis

libero: Evan Enriques, Stanford

Tak się złożyło, że w Final Four w składzie czterech zespołów Ohio State, BYU, UCLA i Long Beach State mogliśmy oglądać aż sześciu siatkarzy siatkarzy z tej dziesiątki gwiazd ligi uczelnianej i to do tego jeszcze wszystkich bez wyjątku skrzydłowych. Jeżeli chodzi o tych brakujących, to szczególnej uwadze warto polecić trzech siatkarzy ze Stanford. Pierwszy z nich - Conrad Kaminski był zgodnie uważany za najlepszego środkowego rozgrywek przynajmniej jeśli chodzi aspekt ofensywny, choć i w elemencie bloku również zanotował kilkakrotnie na swoim koncie wyniki dwucyfrowe w jednym spotkaniu i na pewno nie jest tu wcale nogą. To akurat starszy zawodnik, w tym roku kończy uczelnię więc pewnie dosyć szybko zobaczymy go w którejś z lig europejskich, a i John Speraw w reprezentacji USA też może dać mu już szansę aby się pokazał. Kolega Kaminskiego z drużyny uczelnianej James Shaw, również kończący studia w tym roku i dosyć zgodnie uważany był za najlepszego rozgrywającego mijających rozgrywek. Z tym jednak, że jest to siatkarz mający za sobą poważne problemy zdrowotne, który praktycznie cały poprzedni sezon 2014-15 z powodu kontuzji musiał pauzować, więc tu nie byłbym wcale taki pewny, czy jego przejście na zawodowstwo będzie przebiegało tak gładko. Trzeci przedstawiciel Stanford – libero Evan Enriques również raczej bezdyskusyjnie uznany został za najlepszego libero ligi uczelnianej w tym roku, ale inaczej niż wspomniana dwójka to dopiero drugoroczniak i raczej na pewno zostanie na uczelni, i to raczej nie jeden rok, tylko dwa lata. Fizycznie bardzo mi ten libero trochę przypomina Erika Shoji, zresztą podobnie jak bracia Shoji także jest z Hawajów.

Inny krajan Enriquesa, oraz braci Shoji z Hawajów Micah Ma’a - pierwszoroczniak z UCLA to chyba w ogóle ulubieniec Amerykanów - zarówno kibiców, jak i komentatorów ligi uczelnianej, którzy uważają go za talent nie mniejszy niż TJ DeFalco, ale podejrzewam że chyba głownie dlatego, że są po wrażeniem wszechstronności i boiskowego sprytu tego bardzo młodego zawodnkia. Wychowany na siatkówce plażowej Ma’a da sobie radę właściwie na każdej pozycji: rozgrywa, atakuje, kiedy trzeba staje do przyjęcia i mimo, że nie imponuje wcale wzrostem umie sprzedać na pojedynczym bloku soczystą czapę. Nie ma wątpliwości, że John Speraw głównie z myślą o wykorzystaniu wszechstronności Ma’a wprowadził w minionym sezonie w drużynie UCLA taktykę na dwóch rozgrywających, bo drugi rozgrywający-atakujący jego uczelnianego zespołu o nazwisku Smith, kiedy jest w pierwszej linii otrzymuje w ataku zdecydowanie mniej piłek niż Ma’a. Przyznam, że na mnie osobiście największe wrażenie robi kocia zwinność i umiejętności Ma’a w obronie, czasami wyciąga naprawdę niesamowite piłki, a także jego spryt na siatce, natomiast nagrody dla najlepszego rozgrywającego, czy też nominacji do drużyny gwiazd AVCA akurat na pozycję rozgrywającego raczej bym mu nie dał.

Rookie of the Year - przyjmujący TJ DeFalco - urodzony w kwietniu 1997, czyli dopiero 19-latek. Zgadzam się z Chalem, że to największy potencjał i talent wśród skrzydłowych grających dziś na amerykańskich uczelniach. Można powiedzieć, że to "wynalazek" poprzedniego trenera amerykańskiej reprezentacji seniorów Alana Knipe'a, który ściągnął go do siebie na zachodnie wybrzeże do Los Angeles bodaj z Minnesoty, najpierw załatwiając stypendium w szkole średniej, a od tego roku na macerzystej Long Beach State University. Zanim TJ trafił do drużyny uniwersyteckiej, jeszcze jako uczeń high school w LA regularnie dojeżdżał na treningi do nieodległego centrum-bazy amerykańskiej reprezentacji siatkarskiej w Anaheim, gdzie podczas sezonu trenują także ci siatkarze, którzy nie załatwili sobie zawodowego kontraktu. W ten sposób DeFalco miał ponoć okazję i zdążył zakumplować się między innymi z Priddy'm i Davidem Lee. Amerykanie bardzo liczą na to, że TJ zostanie następcą Andersona, choć jego wzrost 196 cm, skoczność, znakomita dynamika, oraz bardzo dobre wyszkolenie techniczne i inteligencja w grze wskazuje raczej na to, że już szybciej mógłby się on stać następcą wspomnianego Priddy'ego. Co prawda akurat na pozycji przyjmującego młodych utalentowany siatkarzy Amerykanom w ostatnich latach na pewno nie brakowało, ale wiadomo że od przybytku głowa nie boli. DeFalco pewnie raczej bardzo szybko przejdzie na zawodowstwo, kto wie czy nie przerwie studiów już za rok, czyli po drugim roku, bo wszyscy twierdzą, że ten chłopak ma pozytywnego hopla na punkcie siatkówki i potrafi zarywać noce przed komputerem oglądając mecze lig europejskich, czy też w sezonie reprezentacyjnym rozgrywki Ligi Światowej.

Drugi przyjmujący Brenden Sander – urodzony w grudniu 1996, więc cały rok starszy od Szerszenia, a półtora roku od TJ DeFalco. Formalnie drugoroczniak, ale do drużyny uczelnianej doszedł dopiero zimą 2015. Można powiedzieć, że bardzo pozytywne zaskoczenie tego sezonu. Długo pozostawał w cieniu starszego brata i obserwatorom wydawało się, że nigdy nie osiągnie tego samego co brat poziomu, ale ostatnio coraz bardziej przypomina Taylora już nie tylko czysto fizycznie, ale także pod względem siatkarskich walorów w grze prezentując właściwie identyczne co on atuty – czyli skoczność, błyskawiczne wyjście w górę, oraz coraz solidniejsze i bardziej pewne przyjęcie. Wydaje się więc że wszystko przed nim, choć on też już miewał jakieś problemy ze zdrowiem.

Ben Patch – atakujący BYU. Wcześniej grał w drużynie uczelnianej z Taylorem, aktualnie gra Brendenem. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że to właśnie Patch ma największe szanse ma największe na otrzymanie nagrody zawodnika roku, ale ta powędrował w ręce Nicolasa Szerszenia, a Patch w wielkim finale z Ohio State, gdzie wypadł co tu kryć raczej słabo, nie zdołał udowodnić, że właśnie jemu bardziej to wyróżnienie należało się w mijającym sezonie . Teoretycznie Patch ma jeszcze przed sobą rok studiów do dyplomu, ale mówi się, że już teraz może przejść do zawodowstwo. Jeżeli faktycznie się na to zdecyduje, to sądzę że czeka go teraz ścieżkę kariery podobna do ścieżki kariery Troy'a - na jakiś kontrakt w mocnym klubie w Europie, a tym bardziej na stałe miejscu w reprezentacji USA Patch będzie musiał jeszcze solidnie popracować, praktykując i zbierając doświadczenie przykładowo w lidze francuskiej. Choć inaczej niż w przypadku przyjęcia, z tą pozycją Amerykanie w reprezentacji mają prawdziwy ból głowy, jest tylko osamotniony – przestawiony z konieczności na atak Anderson i potem długo, długo nic, więc Patch paradoksalnie może mieć tutaj znacznie łatwiej niż DeFalco, czy młodszy z braci Sander, którzy będą zmuszeni rywalizować o miejsce w kadrze z niewiele starszymi, ale zdecydowanie bardziej już doświadczonymi Russellem, Jaeschke, czy z Taylorem Sanderem.

O Nicolasie Szerszeniu zawodniku sezonu 2015-2016 ligi NCAA z francusko-polskimi korzeniami, a może raczej z polskimi korzeniami i francuskim obywatelstwem pisałem już trochę w poprzednich postach. Nicolas w finałach może nie zaprezentował wszystkiego na co go dziś stać, ale z drugiej strony gdyby to nie jego indywidualne akcje - a zwłaszcza punkty zdobyte zagrywką w dramatycznej końcówce półfinału z UCLA, to tego mistrzostwa Ohio State na pewno by nie było, więc w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że jako zawodnik roku i lider swojego zespołu Szerszeń w finałach zawiódł. A to też - pamiętajmy - zawodnik bardzo jeszcze młody (ur. 31.12.1996), podobnie jak młodszy Sander drugoroczniak, ale tylko kilka miesięcy starszy od TJ-a DeFalco. Wszystko przed nim. Wydaje mi się, że rok o tytuł zawodnika roku sezonu 2016-2017, powinni rywalizować właśnie Szerszeń, DeFalco i Brenden Sander, ale kto z nich konkretnie ten wyścig do tej nagrody może wtedy wygrać, to przyznam się, że nie mam dziś bladego pojęcia, ani jasnych 100% typów. Co prawda, zgodzę się w tym miejscu z Chalem, że DeFalco wydaje się być z nich najzdolniejszy, ale sam talent to jednak jeszcze nie wszystko, musi dojść do tego jeszcze ciężka praca, no i trochę szczęścia, aby zdrowiem było wszystko w porządku.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

Bezowy pisze:Drukjul, podziwiam wiedzę. Intrygująca ta osoba Szerszenia. Kompletnie w tym nie siedzę, a ciekaw jestem jaki jest poziom tych amerykańskich rozgrywek akademickich? Można to jakoś porównać? Np do jakiś słabszych, powiedzmy półzawodowych lig europejskich? Może naszej pierwszej ligi, lub słabszych zespołów +ligi?
Zacząć należy pewnie od tego, że rozgrywki akademickie nie są zamkniętą ligą i jest to generalnie z naszego punktu widzenia rywalizacja dla nas dosyć specyficzna, bo nie dość, że mamy tam podział na kategorie-dywizje wedle poziomu sportowego poszczególnych zespołów, to jeszcze na ten podział nakłada się podział regionalny na konferencje nazwijmy je może tak: "zachodniego wybrzeża USA", "amerykańskiego interioru", "wschodniego wybrzeża", "dawnych stanów wschodniego południa". Najwyższy poziom sportowy w męskiej siatkówce prezentują od lat tradycyjnie drużyny pierwszej dywizji zachodniego wybrzeża/Pacyfiku (MPSF) i to one będą miały w tym roku w turnieju finałowym mistrzostw NCAA - Final Six aż trzy miejsca. Pozostałe trzy miejsca zarezerwowano w bieżącym roku dla zespołów, które zdobyły w miniony weekend tytuł mistrzowski pozostałych konferencji (MIVA, EIVA, Conference Carolinas), ale sam proces wyłaniania uczestników turnieju finałowego mistrzostw NCAA jest zdecydowanie bardziej skomplikowany.

W sezonie zasadniczym, który trwa od stycznia do początku kwietnia są też oczywiście mecze między zespołami różnych konferencji, ale większość spotkań drużyny rozgrywają w ramach tej samej konferencji, więc pojedynki między bardziej wyrównanymi drużynami konferencji MPSF (zachodniego wybrzeża) są z natury przeważnie znacznie bardziej wyrównane i zażarte niż między drużynami MIVA, EIVA, czy Conference Carolinas, gdzie bardzo często jeden zespół wyraźnie dominuje. Przeważnie też to właśnie drużyny z MPSF triumfują potem w całych rozgrywkach, a zawodnicy tych zespołów są potem honorowani tytułami MVP rozgrywek NCAA, oraz wybierani przez szkoleniowców akademickich drużyn do prestiżowej AVCA Division I All-America Teams. Ale nie jest to do końca prawidłowość, szczególnie w ostatnich latach - tak się jakoś złożyło, że zdobywcy nagrody MVP w dwóch ostatnich latach, czyli Thomas Jaeschke i Szerszeń są z zespołów grających w MIVA. Drużyny z MIVA, najpierw zespół Loyola Jaeschke dwukrotnie w 2014 i 2015 roku, a w ubiegłym roku Ohio Szerszenia sięgało po tytuł mistrzowski w trzech ostatnich sezonach, więc można mówić nawet o jakiejś tendencji.

Oczywiście każdego roku, kolejni siatkarze-studenci kończą studia i opuszczają uczelnie, więc często odejście dotychczasowego filaru zespołu jak Jaeschke dwa lata temu z zespołu Loyoli, czy nawet kilku siatkarzy "6" oznacza, że w kolejnym roku poziom takiej drużyny akademickiej wyraźnie się obniża i przestaje się ona liczyć w walce o medale nie tylko całej NCAA, ale nawet także we własnej konferencji. Dlatego na pytanie jaki jest ten poziom rozgrywek akademickich trudno klarownie odpowiedzieć - właściwie w przypadku każdego zespołu to się zmienia, często wręcz kalejdoskopowo niemal każdego roku i uczciwie trzeba przyznać, że potrafi być on bardzo różny.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Ligi akademickie

Post autor: drukjul »

Wczorajszej nocy zostały rozegrane dwa półfinały turnieju finałowego amerykańskiej ligi uniwersyteckiej NCAA.

W pierwszym meczu wieczoru zdaniem wielu obserwatorów faworyt nr 1 do tytułu mistrzowskiego Long Beach State z MVP sezonu 2016-2017 rozgrywek NCAA TJ DeFalco w składzie zmierzyła się z drużyną BYU (Brigham Young University), której podporą są z kolei aż trzej młodzi skrzydłowi, których trener reprezentacji USA John Speraw powołał do składu amerykańskiej reprezentacji na Ligę Światową w tym roku - to przyjmujący Jake Langlois, Brenden Sander, oraz atakujący Ben Patch. Pomimo że ten ostatni z powodu kontuzji, które trapiły go cały ten sezon nie mógł wczoraj wystąpić i ekipa BYU przystąpiła do tej rywalizacji półfinałowej mocno osłabiona odniosła niespodziewanie łatwe zwycięstwo 3:0 (-20, -18, -23) (statystyki -> http://www.ncaa.com/game/volleyball-men ... t/boxscore

Główna w tym zasługa znakomitej gry Brendena Sandera, młodszego brata Taylora, który rozegrał wczoraj znakomity mecz zwłaszcza w ataku kończąc aż 15/21 i zdobył 16.5 pkt. Podobnym dorobkiem punktowym - 16.5 pkt zakończył wczorajszy mecz lider drużyny Long Beach State, ale atakował on już ze znacznie gorszą niż Sander skutecznością 12/26.

W drugim półfinale obrońca tytułu i gospodarz tegorocznego turnieju finałowego drużyna Ohio State z Nicolasem Szerszeniem w składzie równie łatwo i identycznie 3:0 (-23, -18, -19 ) pokonała zespół University of Hawaii (statystyki http://www.ncaa.com/game/volleyball-men ... t/boxscore)

W tym wypadku najlepszym zawodnikiem meczu był właśnie polsko-francuski przyjmujący Nicolas Szerszen, wybrany w ubiegłym roku najbardziej wartościowym zawodnikiem ligi akademickiej (2016 AVCA National Player of the Year), który zaserwował aż 5 asów serwisowych (w tym trzy z rzędu w II secie) i zdobył w trzech setach 15.5 pkt. Warto tutaj wspomnieć, że Szerszeń w tegorocznym sezonie NCAA był najlepiej zagrywającym siatkarzem - zaserwował w sezonie zasadniczym 70 asów, co daje średnią 0.63 asa na każdy set.

Mecz finałowy między Ohio State a BYU zostanie rozegrany jutro - 6 maja. Początek o godzinie 19 miejscowego czasu, czyli od godziny 1 w nocy w Polsce. Transmisja niestety tylko na komercyjnym kanale sportowym ESPN2. :(

Przed meczami półfinałowymi stowarzyszenie amerykańskich trenerów siatkówki uhonorowało wyróżniających się w lidze siatkarzy nagrodami indywidualnymi i tradycyjnymi nominacjami do AVCA Division I-II Men's First-Team All-America. Zawodnikiem roku (2016 AVCA National Player of the Year), jak już wspomniano został wybrany przyjmujący Long Beach State 20 letni TJ DeFalco. To już drugi z rzędu, po Nicolasie Szerszeniu drugoroczniak (sophomore) w ubiegłym roku, który dostąpił takiego wyróżnienia.

Do AVCA Division I-II Men's First-Team All-America mianowano natomiast:

TJ DeFalco (przyjmujący, student II roku ) Long Beach State University

Jennings Franciskovic (rozgrywający, student IV roku) University of Hawaii

Jeff Jendryk (środkowy, III rok) Loyola University Chicago

Miles Johnson (atakujący, IV rok ) Ohio State University

Jake Langlois (przyjmujący, IV rok ) BYU=Brigham Young University

Amir Lugo-Rodriguez (środkowy, IV rok ) Long Beach State University

Andrew Sato (libero, IV rok) Long Beach State University

Nicolas Szerszen (przyjmujący, III rok) Ohio State University

Josh Tuaniga (rozgrywający, II rok) Long Beach State University

Stijn van Tilburg (Holender, atakujący, II rok) University of Hawaii


https://www.avca.org/awards/all-regiona ... di-ii.html
PS. Dziś w nocy drużyna Nicolasa Szerszenia Ohio State pokonała w finale turnieju finałowego NCAA zespół Brigham Young University 3:0 (25:19, 25:20, 25:22) i obroniła w ten sposób tytuł mistrzowski wywalczony w ubiegłego roku. (zapis całego meczu na yt https://www.youtube.com/watch?v=QnFJm7Z6Rvc

Specjalne gratulacje i słowa uznania należą się Nicolasowi Szerszeniowi, który zasłużenie został wybrany MVP całego turnieju finałowego i rzeczywiście rozegrał wczoraj znakomity mecz. W trzech setach polsko-francuski siatkarz zdobył w sumie 16.5 pkt, w ataku kończąc 16 na 25 piłek. Choć tym razem Nicolas nie zaliczył żadnego bezpośredniego asa serwisowego relacje zgodnie twierdzą, że to właśnie jego zagrywka pozwoliła odrzucić drużynę BYU od siatki w bardzo dużym stopniu przyczyniła się do wyraźnej wygranej Ohio State. Warto też zwrócić uwagę w statystykach aż na 8 podbitych przez Szerszenia piłek na 20 całej drużyny. http://www.ncaa.com/game/volleyball-men ... yu-ohio-st
ODPOWIEDZ

Wróć do „USA i Kanada”