Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Odnoszę się do problemów Mateja.

Lucarelli pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:20 Odnoszę się do problemów Mateja.

W tych dwóch ti breakach, które nas czekają, Trentino musi wygrać tylko jeden. Ja bardzo chciałbym, żeby jednak to oni zagrali z ZAKSĄ w finale. Są do ogrania spokojnie, a tam to wystarczy, że Leon odpali w 100 % i może być cienko.

Ogladam Wlochow, ale katem oka widze Sebe, w wyciszonym telewizorze.
Cos mowia Panowie o Marcinie Januszu i reprze? Albo o zastepstwie za Kamila w klubie?

Oba zespoly sa do ogrania.

Anderson 78% ataku, 61% przyjęcia.

WysokiPortorykanczyk pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:26 Anderson 78% ataku, 61% przyjęcia.

Marzeniem jest zobaczyć go w +L

Bez Kazijskiego będzie Trentino mega ciężko. Ciekawa młoda drużyna, więc trzymam kciuki, ale chyba tego nie widzę. Tak w ogóle zastanawiam się czym się kierowali kontraktując Zengera. Jest sporo lepszych libero którzy sporo drożsi by nie byli

Anderson w sztosie.
Leon na 33 ataki 0 efektywności 33 skuteczności. Dramat

ciorny17 pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:32 Anderson w sztosie.
Leon na 33 ataki 0 efektywności 33 skuteczności. Dramat

Może i nie ma dnia w ataku, ale za to przyjmuje kiepsko.

Wydaje mi się, że Zaksa obecnie zjada obydwa włoskie zespoly.

Riad69 pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:40 Wydaje mi się, że Zaksa obecnie zjada obydwa włoskie zespoly.

Teraz może i tak, ale jeszcze do finału daleko

Riad69 pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:40 Wydaje mi się, że Zaksa obecnie zjada obydwa włoskie zespoly.

Obecnie tak. Ale na finał Perugia się wyżyłuje i nie będzie co zbierać. Z Trentino Zaksa będzie murowanym faworytem.
Według Papy Drzyzgi w Perugii gra Crer

O co chodzi do cholery z tym ze Trentino na kontrze nie ma lewego ataku???

Orduna pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:54 O co chodzi do cholery z tym ze Trentino na kontrze nie ma lewego ataku???

Michieletto był przesunięty w bloku na prawe skrzydło w dwóch rotacjach na zagrywce (do Leona), a potem na lewym ataku był Pinali, z którego za bardzo nie umie atakować.

Replay.tym razem z kibicami

Dzięki. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Kontrowersyjna opinia wjeżdża.
ALERT!!
Dla mnie Leon się skończył. Lepiej wychodzą zespoły grając bez niego niż z nim. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy grając parą Fornal-Semeniuk niż dodając tutaj Leona który rujnuje cały system gry.
Chyba jednak Trento. Niesamowita historia dwóch zespołów na które nikt nie stawiał.

Leon hamulcowym Perugii, niezwykłych czasów doczekałem.

Orduna pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:59 Dzięki. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Kontrowersyjna opinia wjeżdża.
ALERT!!
Dla mnie Leon się skończył. Lepiej wychodzą zespoły grając bez niego niż z nim. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy grając parą Fornal-Semeniuk niż dodając tutaj Leona który rujnuje cały system gry.
Chyba jednak Trento. Niesamowita historia dwóch zespołów na które nikt nie stawiał.

Siatkówka zmierza w stronę uniwersalnych przyjmujących. Takich jak Fornal i Semeniuk.

Orduna pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:59 Dzięki. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Kontrowersyjna opinia wjeżdża.
ALERT!!
Dla mnie Leon się skończył. Lepiej wychodzą zespoły grając bez niego niż z nim. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy grając parą Fornal-Semeniuk niż dodając tutaj Leona który rujnuje cały system gry.
Chyba jednak Trento. Niesamowita historia dwóch zespołów na które nikt nie stawiał.

Ciekawa teza. Ja natomiast uważam że Leon będzie killerem gdy będzie jedna z wielu opcji w ataku zespołu a nie jedyną. Tak jak było w kazaniu gdy grał z andersonem i Michajłowem. Wydaje mi że ze perugia jak i reprezentacja Polski za bardzo uwiedyzki że Leon może sam wygrywać trofea. Nie może.

Riad69 pisze: ↑7 kwie 2022, o 22:03

Orduna pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:59 Dzięki. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Kontrowersyjna opinia wjeżdża.
ALERT!!
Dla mnie Leon się skończył. Lepiej wychodzą zespoły grając bez niego niż z nim. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy grając parą Fornal-Semeniuk niż dodając tutaj Leona który rujnuje cały system gry.
Chyba jednak Trento. Niesamowita historia dwóch zespołów na które nikt nie stawiał.

Ciekawa teza. Ja natomiast uważam że Leon będzie killerem gdy będzie jedna z wielu opcji w ataku zespołu a nie jedyną. Tak jak było w kazaniu gdy grał z andersonem i Michajłowem. Wydaje mi że ze perugia jak i reprezentacja Polski za bardzo uwiedyzki że Leon może sam wygrywać trofea. Nie może.

Problem w tym że mając Leona na przyjęciu niejako skazujemy się na grę bardzo wysoką piłką a u nas tylko Leon i Kurek( i to nie zawsze) lubią taką grę reszta skrzydłowych i środkowi wola szybsze piłki. Tak jak pisałem wcześniej Leon się bilansuje wtedy gdy kończy wszystko na podwójnym i potrójnym i dorzuca asy, niestety gdy tego nie ma to jest tylko kulą u nogi bo mało że słabo przyjmuje, nic praktycznie nie broni to i w bloku mimo swoich parametrów nie jest jakiś wybitny

Ufff... No to powtórka z zeszłego roku.

Zaksa - Trentino

dyletant pisze: ↑7 kwie 2022, o 22:00 Leon hamulcowym Perugii, niezwykłych czasów doczekałem.

No i jak na złość kończy cholernie trudne piłki.

A nawet dołożył asa w kluczowym momencie.
Świetnie grający Rychlicki kładzie decydujący atak. Co za set, co za dwumecz. Siatkówka jest cudowna

A ZAKsie chyba można pomału gratulować obrony tytułu.

Wiecie co jest zabawne? Że Cretu zapewne wygra Ligę i być może także Ligę Mistrzów (ZAKSA będzie faworytem) i podobno się nie sprawdził i trzeba go zastąpić Sammelvuo, a Grbić może powtórzyć wynik Heynena i nikt o tym nie wspomni. Na razie zakończył LM na półfinale tak samo jak Belg (i z tym samym rywalem!) i została mu liga, ale nie jest powiedziane, że i tam się nie potknie.

Czyli ZAKSA po tak istotnych zmianach w zespole (Zatorski,Kochanowski,Toniutti) to jest samograj, ale Perugia naszpikowana gwiazdami to nie jest samograj

Jak dla mnie Grbić poległ i kolejny raz Leon w Perugii także. Gra tam 4 lata i wygrał tylko Puchar. W przyjęciu słabo, w obronie dramat, a w ataku mega zasięg i siła razy ramię, ale kto wie czy po 30stce nie będzie takim Camejo z ostatnich lat.

Jutro pewnie Sirci zadzwoni do Cretu
A Nikola? Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

A więc powtórka z zeszłorocznego finału:)
Perugia jak zwykle zawodzi. Nie zdziwię się jeśli przegra też mistrzostwo bo w Cucine Lube wszyscy już wracają do zdrowia i formy a ci wydają się lepiej skomponowani

Kompromitacja Grbicia: bez formy jest Perugia, a tu przegrany dwumecz z Trentino, gdzie w pierwszym meczu Lavia tuż po kontuzji praktycznie nie atakował, a w drugim w IV secie wyleciał Kazijski. W pełnych składach byłoby dwa razy 1-3.

I kolejna wpadka Leona. @GolMar pisała, że nie jest w pełni zdrowy - i to musi być prawda, od paru tygodni zadyszka, i to jak widać, postępująca - ale fakt faktem: średnie półfinały z Kazaniem, beznadziejny decydujący mecz o scudetto (pierwszy sezon), fatalne półfinały rok temu z Trentino (drugi sezon), teraz kolejne słabe półfinały (trzeci sezon).

Michieletto: 20 lat, lider mistrza Europy, lider finalisty LM. I Lavia, piękny występ. I Sbertoli, pociągnęli młodzi Włosi Trentino do wygranej.

Wydaje mi się że Leon odkąd zaczął grać w reprezentacji i we Włoszech znowu nie wytrzymuje trudów sezonu i fizycznie jest wykończony...Kolejny trener Perugii ora nim cała rundę zasadniczą i gdy przychodzi do ważnych meczów to on nie ma kompletnie formy co widać zwłaszcza na zagrywce

Fantastyczna końcówka, co za emocje.
No to mamy powtórkę sprzed roku, Zaksa-Trento
Duży sukces obydwu zespołów, które mimo dużych zmian w składach utrzymały albo nawet podniosły poziom.
A Perugia, no cóż, kolejny rok, olbrzymie nakłady, głośne nazwiska, wielkie transfery i (przynajmniej w LM) znowu kicha.
Ps. Jak za rok zaczną wygrywać wielkie trofea to będzie można powiedzieć, pół żartem pół serio że to będzie efekt i zasługa Semeniuka

kamil1999 pisze: ↑7 kwie 2022, o 22:02

Orduna pisze: ↑7 kwie 2022, o 21:59 Dzięki. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Kontrowersyjna opinia wjeżdża.
ALERT!!
Dla mnie Leon się skończył. Lepiej wychodzą zespoły grając bez niego niż z nim. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy grając parą Fornal-Semeniuk niż dodając tutaj Leona który rujnuje cały system gry.
Chyba jednak Trento. Niesamowita historia dwóch zespołów na które nikt nie stawiał.

Siatkówka zmierza w stronę uniwersalnych przyjmujących. Takich jak Fornal i Semeniuk.

Ta prawidłowość jest od zawsze. Jedynym wyjątkiem był Kurek, Kaziyski, Leon, którzy coś wygrali grając na przyjęciu bez przyjęcia.

Bo drużyny w których gra Leon są trochę jednowymiarowe. On przyjmuje koślawo i ma dostać piłkę i skończyć. Jest świetny, ale przecież są jakieś granice. Nie ujmując Andersonowi i Kurkowi, ale Wilfredo przeważnie dostaje tych piłek najwięcej. A że w przyjęciu mocno średni i w obronie nie daje nic, to jak zatnie się w ataku, to poza zagrywką niewiele zostaje.

Napiszę to szczerze i proszę bez linczu - Jak dla mnie reprezentacja bez Leona stanowiłaby lepszy kolektyw.

Przerżnąć półfinał LM mając taki dream team, to naprawdę trzeba się postarać. Grbić w Lidze Mistrzów tak naprawdę nie ugrał nic, bo wszyscy dotychczasowi rywale byli do pokonania przez każdego zawodowego trenera, który prowadziłby Perugię. To był pierwszy duży sprawdzian i go oblał. A niebawem play off i kto wie, czy nie obleje drugiego.

Jednak wydaje się że wolny sezon reprezentacyjny to spory handicap dla graczy. Widać to porównując grę Leona czy chociażby Leala teraz i sprzed paru laty. Potwierdza to też druga młodość Kazijskiego