Re: Liga mistrzów 2009-2010
: 3 maja 2010, o 12:10
Idąc tym tokiem rozumowania Dynamo Moskwa stało się "duże" od wczoraj, bo po raz pierwszy bez niczyjej pomocy zdobyło medal Ligi Mistrzów?
forum.siatka.org
https://forum.siatka.org/
Właśnie tak to wygląda i tak wyglądać powinno to w przypadku Skry. A tak w ogóle Dynamo już raz grało w FF wywalczając awans na boisku w 2006 r.Rysio z Klanu pisze:Idąc tym tokiem rozumowania Dynamo Moskwa stało się "duże" od wczoraj, bo po raz pierwszy bez niczyjej pomocy zdobyło medal Ligi Mistrzów?
A pamiętasz co robił Novotny w tamtym sezonie z ZAKSĄ Skrze?Pele pisze: Po co im Novotny ktróry w ZAKSIE miał znakomity sezon??
Tyle że kiedy AZS odnosił sukcesy, to takie właśnie przepisy obowiązywały na całym świecie, a zespoły budowało się po to, aby prezentowały się jak najlepiej, grając w takim właśnie systemie. Nie wierzę, żeby którykolwiek zespół budowano pod "złotą regułę", dlatego też ten turniej nie oddaje zbytnio poziomu danego klubu.Rysio z Klanu pisze:Odwracając kota ogonem: wszystkie największe sukcesy AZS Olsztyn też były w innej dyscyplinie sportu? W końcu grało się bez LIBERO.
W takim w inny, prymitywny sposób: Zenit odpadł z Olimpiakosem, który ze Skrą jeszcze nigdy nie wygrał. Lepiej?
Pytanie tylko jakie właściwie stosować kryteria. Jeśli to co ugrały w ostatnich latach w LM to Skry tam nie widzę. Bo niby na jakiej podstawie (co już parę osób powyżej udowodniło). A jeśli brać pod uwagę tylko i wyłącznie poziom sportowy prezentowany przez zespoły to... tym bardziej jej nie widzę. Same tylko czołowe zespoły ligi włoskiej to co najmniej połowa tej liczby, tylko niestety w Lidze Mistrzów wszystkie prezentować się nie mogą. Oglądając Serie A i widząc poziom zespołów mogę się założyć, że na dziś w meczach o stawkę Skra przegrałaby nie tylko z Trento, ale i z Cuneo, Maceratą, Sisley'em a może i z Modeną.Rysio z Klanu pisze: Pytanie z ilu zespołów może składać się czołówka Europy? Dla mnie z ok. 8-9 drużyn
Razem z AZS-em Olsztyn oraz AZS-em Częstochowa i Jastrzębiem. Do rankingu liczą się wszystkie puchary.Rysio z Klanu pisze:Dlaczego nikt nie pamięta, że to właśnie Skra odzyskała drugiej miejsce dla Polski w LM?
To prawda, ale ktoś napisał, że tylko Sosnowiec nie wyszedł z grupy LM na przestrzeni ostatnich 6 lat.Ted pisze:Myślę, że grupa Skry, a grupa Jastrzębskiego, to z całym szacunkiem dla siatkarzy z Bełchatowa, dwa różne światy.
Sparingi a gra o stawkę to dwa różne światy, co udowodniła sama Skra dwa dni temu. Swoją drogą jestem bardzo zaskoczona, że tak doświadczeni zawodnicy, wicemistrzowie świata, mistrzowie Europy nie wytrzymali ciśnienia, o czym sami otwarcie mówią (np. Winiarski).PGE pisze:Z Modeną i Sisleyem z tą grą jaką prezentowała Skra w weekend to oczywiście by przegrała, ale będąc w przyzwoitej dyspozycji by
wygrali - sparingi z tymi drużynami pokazują, że jest mocniejsza. Natomiast Macerata to co pokazywała jeszcze do nie dawna
nie była by przeciwnikiem dla Bełchatowa.
W 2006 roku to Maceraty w LM nawet nie było zdaje sięEdyta pisze:Zresztą za Maceratą przemawiają też osiągnięcia w LM - to ona jest zwycięzcą z 2006 a rok temu samodzielnie awansowała do FF.
Wiesz, powstaje pytanie, dlaczego w najważniejszym momencie sezonu Skra tej formy nie ma? Nie chodzi o to co jest na papierze ale o to co się gra wtedy kiedy trzeba. Potencjałem tak jak dobrymi chęciami siatkarskie piekło wybrukowane Patrząc na ten kilkuletni dorobek Skry po prostu nijak nie wychodzi, że można ją bez zastrzeżeń zaliczyć do europejskiej czołówki. No chyba że nie bierzemy pod uwagę kryteriów stricte sportowych tylko nasze myślenie życzeniowe - bo przecież z takim składem nie wypada jej do tej czołówki nie zaliczać i gdyby miała lepszą formę, gdyby turniej był trzy tygodnie wcześniej, trzy tygodnie później, gdyby za mocno nie pompowano balona albo gdyby Kułaga zagrał głośniej lub ciszej, gdyby miała więcej meczów z mocnymi rywalami, gdyby Nawrocki był prawdziwym trenerem itd itp.PGE pisze:Zgoda, Macerata w tej formie by zmiotła Skrę, ale czy by poradziła sobie z tą lekkością gdyby "galaktyczni" byli też w formie ?
Oni mają bdb zawodników będących w wysokiej formie, natomiast zastanów się jakby to Winiarski był w swojej najwyższej formie, Antiga w dobrej formie, Falaska w przyzwoitej, środkowi na swoim poziomie... nie mówiąc o Mariuszu, który by serwował
ponad 120 km na h
I nie potrzebnie. Wszystkie dotychczasowe sukcesy Skry na arenie międzynarodowej wiązały się z otrzymanymi(kupionymi) bonusami (typu dzika karta, organizator).PGE pisze:Czołówka
Trentino
Cuneo
Macerata
Zenit
Dynamo
Skra
ja widzę Skrę w 1 szóstce.
Team Gumy? Jaki bilans ma Skra z Fryderykami? Coś we Włoszech i Rosji by się znalazło, a może nawet w Turcji.PGE pisze:To kogo postawisz jeszcze przed Skrą ? Iraklis, który jest obecnie słaby ? Bled ? Paris ?
Mogę się zgodzić, Skra jest lepsza od Bledu (którego pogoniła R).przeemekk90 pisze:Może drużyn znacząco lepszych od Skry nie ma aż tak wiele, ale takich które reprezentują podobny poziom jest multum, tylko, że nie mają one sukcesów typu 2x 3 miejsce w LM Fakt, Skra będąca w formie potrafi wygrywać z dobrymi zespołami, ale trafiają się jej takie spektakularne porażki, które są dowodem na to, że wielka nie jest i szybko nie będzie.
Prawdę mówiąc, ceniłem Falasce za umiejętności bo te ma na pewno ponad przeciętne, wszechstronny, miewa, a raczej miewał fenomenalne zagrania, ale jego obecna forma jest niewspółmierna do zarabianych pieniędzy i do jego roli jaką pełni. Zdecydowanie z nawiązką wyczerpał swój limit wpadek w Bełchatowie i wróżę zwolnienie bez podziękowania za współpracę. Szkoda, że taki gracz przeplata całą serię słabych meczy, kilkoma dobrymi, zamiast odwrotnie.madlark pisze: Mogę się zgodzić, Skra jest lepsza od Bledu (którego pogoniła R).
Nie znam drużyny o której powiedziałbym wybitna, a która nie miała by klasowego sypacza
...jestem ciekaw czy ktoś kazał mu tak powiedzieć.Na pewno każdy z nas wewnętrznie wierzył i chciał zagrać tak by zwyciężyć. Nie udało się i został nam taki finał pocieszenia. Cieszymy się ogromnie, że zajęliśmy to trzecie miejsce, to też jest dla nas wielki sukces
Dawno się tak nie uśmiałam Niezły żartLogan pisze:Skra jest w scisłej europejskiej czoiłowce chociazby jako mistrz II ligi w Europie co najwyzej mocniejszy moze byc Mistrz Włoch i zdobywca LM ale Piacenza po tym sezonie sie rozpada. Skra jest tez II druzyna swiata ma wiele gwiazd swiatowej siatkowki jak Wianiarski Wlazły Antiga kilka talentów najwiekszego kalibru jak Kurek i od nowego sezonu Zatorski szkoda tylko ze głupi Zagumny zaparł sie nie chce grac w najlepszej polskiej ekipie wszechczasów.
Ile druzyn W Europie dwukrotnie w ciagu 3 lat było w najlepszej czwórce Europy. Jedynie Trentino było i od niego Skra jest gorsza ale od nikogo wiecej. Dodatkowo skra ma najlepszych kibiców na swiecie tłumnie nawiedzajacych nawet najmniejsze miejscowosci gdzie gra ich klub. Jednym słowem Skra jest siła polskiej siatkówki zarówno pod wzgledem personalnym organizacyjnym jak i kibicowskim niezaleznie do tego co na ten temat uwazaja flustraci kibice innych ekip z Czestochowy Olsztyna czy Jastrzebia.
jezeli wystep Jastrzebia to zenada, to wystep Skry w FF to MEGAzenada...Ogólnie mówi się wiele słów o Skrze, ale zastanówmy się, JW w LM to żenada,