Liga Mistrzów 2010-2011

hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: hugo »

Jastrzębie przegrało na własne życie...
\
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: KadrO »

hugo pisze:Jastrzębie przegrało na własne życie...
Większość kibiców JW już przywykło. 10:1 w pierwszym secie, 12:10 w tie-breaku. Za niedługo będziemy mogli robić listę meczów przegranych na własne życzenie. Choć teraz też już nie byłoby to takie trudne.

EDIT: Pytanie czemu nie grał Łomacz? To co wyprawiał Pająk to poziom I ligi. Zresztą pokazują to też statystyki zawodników - Gasparini 37%, Hardy 39%, Divis 36%. Tyle niedokładnych piłek ile dziś dostali, nie było chyba od początku rozgrywek. Jako jedyny pozytywny aspekt spotkania, można powiedzieć że Gawryszewski godnie zastępuje Czarnowskiego. Dziś 9/13 w ataku (69%), 5 bloków i 1 as co daje 14 punktów.
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: todus »

KadrO pisze:
hugo pisze:Jastrzębie przegrało na własne życie...
Większość kibiców JW już przywykło. 10:1 w pierwszym secie, 12:10 w tie-breaku. Za niedługo będziemy mogli robić listę meczów przegranych na własne życzenie. Choć teraz też już nie byłoby to takie trudne.

EDIT: Pytanie czemu nie grał Łomacz? To co wyprawiał Pająk to poziom I ligi. Zresztą pokazują to też statystyki zawodników - Gasparini 37%, Hardy 39%, Divis 36%. Tyle niedokładnych piłek ile dziś dostali, nie było chyba od początku rozgrywek. Jako jedyny pozytywny aspekt spotkania, można powiedzieć że Gawryszewski godnie zastępuje Czarnowskiego. Dziś 9/13 w ataku (69%), 5 bloków i 1 as co daje 14 punktów.
Widzisz KadrO chwalisz Gawryszewskiego. Pamiętasz jak grał w Resovii ?
No to teraz pomyśl sobie jakby Twój klub prowadził Travica
i od razu zrobi Ci się lepiej na hasło: Prielożny.

Pająk na mnie zrobił dzisiaj lepsze wrażenie niż Żekow.
Poza tym Pająk dostał notę: 6,5 Żekow 6,3.
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
kevinpsb
Posty: 4971
Rejestracja: 5 lut 2008, o 17:45
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: kevinpsb »

todus pisze:Pająk na mnie zrobił dzisiaj lepsze wrażenie niż Żekow.
Poza tym Pająk dostał notę: 6,5 Żekow 6,3.
Na mnie też ;) Ogólnie spoglądałem tylko na ten mecz bo na tych ptoków nie mogłem patrzeć ale wydaje mi się że Łomacz grał źle i dlatego wylądował w boksie.
I tak oto stwierdzam że kto ma Wlazłego nie ma już Mistrzostwa Polski...
Awatar użytkownika
bubus5
Posty: 175
Rejestracja: 6 mar 2010, o 21:34
Płeć: M
Lokalizacja: Wie(życzka)luń

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: bubus5 »

Muszę przyznać, że dawno w Atlas Arenie nie było meczu na dość wysokim poziomie i pewnym zwycięstwie polskiego zespołu.
Pomimo wysokich cen biletów hala była prawie pełna i super doping.
Skra zagrała może jeszcze nie na 100% ale na 90% tego co potrafi.
Trentino zagrało w pierwszym secie na miarę najlepszej drużyny na świecie. W pozostałych setach Kazijski z Stokrem nie mogli przeciwstawić się mądrze grającej Skrze.
Trener gości – Stoiczew chyba zrobił krzywdę i zespołowi i Juantorrenie( chiałbym aby ten siatkarz w przyszłości zagrał w którymś z zespołu Pls), po którym było widać, że ślad kontuzji pozostał.
W zespole Bełchatowa zagrali wszyscy dobrze z dużym plusem na korzyści Kurka i Wlazłego. Winiarski może nie błyszczał, ale ostatnie akcje uratowały jego ocenę w tym meczu.
Czekamy na następne dobre mecze.
"Or do you think, that I might forget oh your love, is radiating… The farther away I go".
Awatar użytkownika
winiarska13
Posty: 21
Rejestracja: 17 maja 2009, o 23:40
Płeć: K

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: winiarska13 »

bubus5 pisze: Trener gości – Stoiczew chyba zrobił krzywdę i zespołowi i Juantorrenie( chiałbym aby ten siatkarz w przyszłości zagrał w którymś z zespołu Pls), po którym było widać, że ślad kontuzji pozostał.
co Wy z tą kontuzją ? ;/ Juantorena był chory, wirus jelitowy. czy to można nazwać kontuzją ?

świetnie się oglądało Skrę, która gra tak jak się od niej tego wymaga. Trójca Wlazły - Kurek - Winiarski chwalona nie tylko w polskich mediach. Także Włosi pisali o ich wielkich zawodach i o tym jak uszczęśliwili tysiące kibiców w Łodzi i nie tylko.
Trentino zagrało słabiej niż byśmy się tego spodziewali, ale czy to jest najwazniejsze? dziś cieszymy się z wygranej naszego zespołu w LM. Skra pokonała Kosmicznych i chwała im za to. mam nadzieję, że to zwycięstwo to początek... WKW robią dużą różnicę , oby forma im tylko rosła bo powoli zaczynam zapominać, że kiedyś nasz polski zespół wywalczył sobie trzecie miejsce na parkiecie. czas na jakieś teraźniejsze sukcesy.
no i serce rośnie patrząc na Winiara z trzeciego seta ...
AsurBaniPal
Posty: 373
Rejestracja: 26 paź 2010, o 07:14

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: AsurBaniPal »

Jastrzebie przegralo dlatego ze jest slabsze sportowo i tu nie ma co gadać z takim skladem ciezko o 6 w Plus lidze a co dopiero gre w LM może wystarczy to na jakis mistrzów Serbi czy Hiszpani ale z lepszymi zespolami bedziemy przegrywać sami sobie zawalili transfery więc niech sie teraz nie dziwią czemu to ich te WIELKIE Gwiazdy Divis Hardy Gasparini i Polanski nie wygrywaja meczów
Awatar użytkownika
Riddiczek
Posty: 52
Rejestracja: 6 sty 2010, o 11:45
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Riddiczek »

AsurBaniPal pisze:Jastrzebie przegralo dlatego ze jest slabsze sportowo i tu nie ma co gadać z takim skladem ciezko o 6 w Plus lidze a co dopiero gre w LM może wystarczy to na jakis mistrzów Serbi czy Hiszpani ale z lepszymi zespolami bedziemy przegrywać sami sobie zawalili transfery więc niech sie teraz nie dziwią czemu to ich te WIELKIE Gwiazdy Divis Hardy Gasparini i Polanski nie wygrywaja meczów
Tylko, że Olimpiakos z tegorocznym składem wcale lepszym zespołem nie jest. Bled też nie. Gracze JW będąc w formie powinni 9 na 10 meczów na Bled spokojnie wygrać (rok temu nawet Resovia będąc w totalnym dołku wymęczyła to 3-2, a w rewanżu już poszło gładko grając nawet w większości rezerwowymi) a że do formy graczom JW daleko, to przegrywają z Bledem, przegrywają z Olimpiakosem, mam nadzieje tylko, że w następnej kolejce się nie skompromitują.
Awatar użytkownika
BadTrue
Moderator
Moderator
Posty: 2296
Rejestracja: 28 paź 2010, o 08:04
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: BadTrue »

I jestem ciekaw gdzie są teraz wszyscy Ci którzy tak negatywnie oceniali Nawrockiego....bo jakby nie patrzeć jest to sukces...jego...zawodnicy po MŚ...nie byli w formie..a teraz proszę...pod skrzydłami Jacka Nawrockiego (W-fisty) formę odzyskali....może Jacek to nie jest taki zły trener..??
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Arff »

Tak !!! Okrzyknijmy Nawrockiego po jednym wygranym meczu trenerem !!! kiedyś ta forma z kadry musiała przyjść... skoro nie na MŚ, to zapewne na początek rozgrywek klubowych... czyż nie ???
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
BadTrue
Moderator
Moderator
Posty: 2296
Rejestracja: 28 paź 2010, o 08:04
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: BadTrue »

no racja forma przyjść musiała, ale myślisz że to nie dzięki trenerowi..???
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

W sumie to aba nasze męskie zespoły wczoraj potwierdziły dyspozycje jaką ostatnio prezentują w lidze. Skra gra dobrze i bodaj ostatnie 6 meczy wygrała w stosunku 3:0, a wczoraj ograła w fantastycznym stylu najlepszy klubowy zespół świata w ostatnich sezonach ale i tak słychy sie głosy że Trentino jest teraz słabsze itp. Ale o jakiej słabości mówimy skoro ta drużyna zajmuje pierwsze miejsce w Serie A.Śmieszą mnie też stwierdzenia że Skra dobrze gra w fazie grupowej a potem zawodzi, to polecam sobie przypomnieć ostatnie sezony i grupową sensacyjna porażke z hiszpańskim Teruel czy wcześniejszy sezon i dwa łomoty od VFB.Ale to już takie typowo polskie że nawet jak wszystkie jest ok to i tak niektórzy szukają tylko jakiegoś powodu aby i tak ponarzekać, powybrzydzać. A skoro już o wybrzydzaniu mowa to niestety Jastrzębie po raz kolejny zasłużyło aby troche ponarzekać na to co prezentuje na boisku.Na wstępie jednak pozwole nie zgodzić sie z tym co niektórzy piszą i mówią (Iwańczyk!) że Olimpiakos w tym sezonie to niby taka slabo druzyna z która Jastrzębie powinno wygrać przysłowiowe 10 meczy na 10. Racje że w porównaniu z poprzednim sezonem jest składzy skład ale czy Żekow jest gorszym siatkarzem niż Łomacz ( a właściwie w tym meczu Pająk), czy Kral jest gorszy od Gawryszewskiego, czy Despaigne jest gorszy od Divis, albo Jablonsky od Hardego bo ja nie widze jakiejś przepaści miedzy tymi drużynami jeśli chodzi o składy a i dyspozycja obu klubów jest podobna co pokazują rozgrywki ligowe. Oczywiście szansa na wygranie tie-breaka była duża, swoje dorzucili też sedziowie ale ważne że Jastrzebie zdobyło chociaż punkt bo po dwóch setach to miałem sytuacje sprzed roku gdy najpierw była porażka 1:3 u siebie a potem pogrom 0:3 na wyjezdzie w Piacenzie.Bardzo ważny będzie teraz dwumecz z Budvą, z nimi trzeba juz podreperować dorobek punktowy.A wracajac jeszcze do meczu w Pireusie to mam ciekawą statystyke wszystkich meczy Jastrzębia w Grecji:
Sezon 2010-11
2:3 z Olimpiakosem -LM
Sezon 2009-10
0:3 z Panathinaikosem -LM
Sezon 2008-09
2:3 z Olimpiakosem -P.CEV
Sezon 2004-05
1:3 z Panathinaikosem - LM
Jak dowidać na gorącym greckim terenie Jastrzebie nie wygrało jeszcze.
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: maksik »

Byłem wczoraj w Atlas Arenie.
Ludzi prawie full . Atmosfera niezła.
Czekam teraz na retransmisję z meczu bo moim zdaniem był to jeden z najlepszych meczów Skry ostatnich miesięcy. Pomijając słaby występ przeciwnika ale jednak nie był to byle kto.
Na wielkie słowa uznania zasluguje w moich oczach MAFalasca. Chyba facet dostał podwyżkę i zapis w przedlużonym kontrakcie że jak nie zacznie grać tak jak potrafi to sie z nim na biegu pożegnają.. albo po prostu taka jego postawa od początku tego sezonu jest jakimś malym wyrazem wdzięczności że pomimo tylu spekulacji, że z nim to nic Skra nie osiągnie i szukanie w okresie transferowym nazwisk typu Ricardo, Pujol itp.. to jednak Miguel zostal obdarzony zaufaniem i pozostał.
Z kolei Skra też mu w tej grze mogła znacznie pomóc bona moje oko mieli świetne przyjęcie.. trochę innego zdania jest statystyk co mnie bardzo dziwi..(dlatego czekam na powtórkę TV bo może tam będzie lepiej widać.) Ale statystykowi jakos srednio wierzę bo jak nawet nie ujał w statystykach Michała Winiarskiego to soryy...
http://www.cev.lu/mmp-cgi/show.pl?cmd=t ... stat&key=0

No i szacunek dla trenera Nawrockiego za przygotowanie zespołu. Od samego początku (łacznie z Memoriałami) sezonu ładnie rozprowadzał całą swoją drużynę, rotowal skladem i wykorzystywał całą ławkę co przyniosło tylko jedna porażkę w lidze z odwrotną myślą trenerską i z zarżniętymi kondycyjnie zawodnikami Resovią.. no i Arff.. jak zespół nie ma formy to dzięki trenerowi a jak zespół gra dobrze to już nie dzięki trenerowi..?
Nawrocki w tym sezonie w moich oczach od samego początku urósł w oczach a teraz po wczorajszym meczu jeszcze więcej zyskał u mnie uznania..
Chyba sporo ludzi wczoraj było w zdrowym szoku, że Skra to tak potrafi grać i ja bezwstydnie również mogę powiedzieć BRAWO BEŁCHATÓW.

No i na deser Łukasz Żygadło:
Rozgrywający Trentino przyznał, że taka liczba błędów jest dla jego zespołu dziwna, ale nie chciał szukać jakiegoś usprawiedliwienia. - Tłumaczą się ludzie słabi - powiedział - My spokojnie to przeanalizujemy i będziemy pracować nad tymi rzeczami, które dzisiaj nie funkcjonowały.
Ten to naprawdę wyżej sra niż d..ę ma.. Nawet jeśli to jakaś tam przysłowiowa racja to takie wypowiedzi nie świadczą jak dla mnie o skromności zawodnika i tym bardziej o jego wartości.

pozdrawiam
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Arff »

maksik pisze:no i Arff.. jak zespół nie ma formy to dzięki trenerowi a jak zespół gra dobrze to już nie dzięki trenerowi..?
jak zespół nie ma formy pod koniec sezonu, a na początku ją ma, to jak mam niby na to patrzeć ??? Przecież sytuacja jest jasna... w zeszłym roku było identycznie i z chwaleniem Nawrockiego radzę poczekać do czasu, aż będziemy pewni, że sytuacja się nie powtórzy...
maksik pisze:
Rozgrywający Trentino przyznał, że taka liczba błędów jest dla jego zespołu dziwna, ale nie chciał szukać jakiegoś usprawiedliwienia. - Tłumaczą się ludzie słabi - powiedział - My spokojnie to przeanalizujemy i będziemy pracować nad tymi rzeczami, które dzisiaj nie funkcjonowały.
Ten to naprawdę wyżej sra niż d..ę ma.. Nawet jeśli to jakaś tam przysłowiowa racja to takie wypowiedzi nie świadczą jak dla mnie o skromności zawodnika i tym bardziej o jego wartości.
brak słów do tego Pana... tą wypowiedzią tylko potwierdza swoje zachowanie ze zgrupowania kadry... po prostu żenua...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: hugo »

@maksik

na Laoli możesz zobaczyć cały mecz, szkoda tylko, że komentator ma głos taki jakiś...
\
Awatar użytkownika
beras
Posty: 79
Rejestracja: 2 lip 2010, o 08:29
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: beras »

Za wczorajszy mecz pszczólkom należą się spore gratulacje. W końcu można było zobaczyć bardzo dobry mecz w wykonaniu naszych siatkarzy. Pokazali potencjał o którym się tyle mówi. Jest oczywiście jeszcze wiele mankamentów w grze jak choćby pierwszy atak i regularność w zagrywce ale i tak wyglądało to o niebo lepiej jak po powrocie z kadry. Michał Anioł to chyba stara się za wszelką cenę odwdzięczyć za zaufanie jakim obdarzyli go w klubie (nowy dwuletni kontrakt). Kuraś moim zdaniem zagrał jak profesor w ataku i w zagrywce. Winiar czym trudniejsza piłka tym skuteczniejszy, środkowi nieźle, Zator coraz pewniejszy a Szampon jeszcze spore rezerwy. Bardzo mnie cieszy, że nasi przypominają sobie jak należy zagrywać (oprócz serii w trzecim secie). Oczywiście nie brakuje głosów, że to Trento zagrało słabiej zwłaszcza Osmany ale z Barceloną bez Messiego też trudno wygrać. Należy więc pogratulować i nie popaść w euforię, bo jak wtopią z Fryderykami to będzie lament.

Jastrząbki nie mają niestety składu ani na czołówkę +L ani na LM. Nadrabiali zawsze walecznością i zespołowością ale niestety z tym trenerem zatracili wszystko. "Dziwisz" jak na lidera za często zawodzi, Hardy w tym wieku strzelbą nie będzie, Gasparini może i trzepie te 20-25 punktów na mecz ale zawodzi w końcówkach. Środkowi może i przyzwoicie w bloku ale za to anemia w ataku, co wiąże się z grą prawy do lewego (wczoraj jeszcze niedokładną). Prezes Grodecki niestety zatracił poziom sportowy na rzecz marketingu. Wiecznie powtarza że poprzez grę W LM promuje sponsorów i inne takie. Tylko że niestety zwycięstw nie ma a porażek przybywa. No ale cóż liczy się "brand".
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: maksik »

Arff pisze:
maksik pisze:no i Arff.. jak zespół nie ma formy to dzięki trenerowi a jak zespół gra dobrze to już nie dzięki trenerowi..?
jak zespół nie ma formy pod koniec sezonu, a na początku ją ma, to jak mam niby na to patrzeć ??? Przecież sytuacja jest jasna... w zeszłym roku było identycznie i z chwaleniem Nawrockiego radzę poczekać do czasu, aż będziemy pewni, że sytuacja się nie powtórzy...
Arff..sam ganiłem w tamtym roku Jacka Nawrockiego za to że grają padakę i że po ME wszystko siadło. Jednak analizując teraz wtedy było tam sporo problemów "szpitalnych" - pamiętamy przecież jak ratowali się z graniem na 3 przyjmujących i niektórzy mieli bardzo dużo grania przez co to też miało wpływa taki a nie inny na formę i kondycję pod koniec sezonu.
Ja się wyraziłem jasno i nie zamierzam wynosić pod niebiosa Nawrockiego jednak pochwalic go można a nawet trzeba za to co zrobił do tej pory po padace na MŚ formy jego zawodników. Decyzje jakie podejmuje w tym roku mając wyleczonych ( i tu też trochę zasługi DC - odpoczynki i urlopy..) zawodników czyli roszady w meczu, drugie sklady w łatwiejszych meczach czy memoriałach po prostu teraz skutkują i jak do tej pory Jacka Nawrockiego trzeba pochwalić wg mnie i koniec. CO będzie na koniec sezonu nie wiem - póki co ładnie to wygląda i rokuje duzo lepiej jak rok temu.
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Guilder »

Oglądam na laoli powtórkę z meczu Skry z Trento. Mógłby mi ktoś wyjaśnić, w oparciu o który przepis Stoychev kilka razy w secie wymieniał libero? To na pewno nie jest to samo, co zostało wprowadzone wraz z 14-osobowymi kadrami, bo tamten przepis mówił o jednej jedynej zmianie na cały mecz, a tu mieliśmy co najmniej dwie na set.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
przeemekk90
Posty: 1315
Rejestracja: 31 sty 2009, o 11:51
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: przeemekk90 »

zgadzam się z Maksikiem. Skra zagrała dobry mecz, Nawrocki dobrze to przygotował. Drażnią mnie komentarze złośliwe, które wynikają z uprzedzeń. Ja nie jestem fanem Skry ale potrafię powiedzieć obiektywnie i słowa uznania. Nawrocki też zasługuje na pochwałę, ale widać nie każdemu się to podoba, ehhh przegrywać jest źle, wygrywać widać, że też źle. Wymagania kibiców są nie do spełnienia.

CO do drugiego rozgrywającego Trentino to ten ''(nie)gracz'' jest dla mnie zerem.
Real Madrid/Jagiellonia Białystok
PiotrS

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: PiotrS »

Guilder pisze:Oglądam na laoli powtórkę z meczu Skry z Trento. Mógłby mi ktoś wyjaśnić, w oparciu o który przepis Stoychev kilka razy w secie wymieniał libero? To na pewno nie jest to samo, co zostało wprowadzone wraz z 14-osobowymi kadrami, bo tamten przepis mówił o jednej jedynej zmianie na cały mecz, a tu mieliśmy co najmniej dwie na set.
http://marcinlew.blox.pl/2010/11/Wolnos ... arach.html prosze odpowiedz
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: arbas »

Nawrocki juz ktorys tam sezon prowadzi Skre,jesli chlopak jest ambitny to powinien troche swoj warsztat rozwinac, plusem jest to ze przy niewielkich zmianach w skladzie druzyna jest zgrana (generalnie poki co decyzja o nie wymienianiu trenera/rozgrywajacego wyglada na dobry ruch zarzadu rowniez) no i na razie widac pozytywne efekty. plusik dla Nawrockiego za poczatek sezonu poki co sie nalezy ale zobaczymy jak Skra skonczy sezon bo to jest najwazniejsze. Z drugiej strony mysle ze system w ktorym tyle sie gra promuje Skre bo maja super lawke no i zgranie.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Nagor »

Kto nie ogląda meczu Tours - Stambuł to natychmiast włączać i oglądać, ostatnia akcja tego seta to MAJ STER SZTYK! Gonzales w obronie to pół sukcesu, zagrywka Konecnego to drugie pół, a Ngapeth to trzecie pół, dające przewagę nad Miljkoviciem, Gericiem i Marshallem :D Kapitalne widowisko.
...
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: hugo »

Ave Loic! LOL:)
\
maust
Posty: 11
Rejestracja: 21 lip 2010, o 15:45
Płeć: K

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: maust »

hugo pisze:Jastrzębie przegrało na własne życie...
Jasne, że tak. To co się działo na boisku to była totalna komedia. W beznadziejny sposób punkty traciły obydwie drużyny. Generalnie mecz na bardzo niskim poziomie sportowym. Zaskoczona nie jestem - Olympakos z poważnymi problemami finansowymi i Jastrzębski z wewnętrznym kryzysem nie gwarantują jakiegoś szczególnie dobrego widowiska.
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Mate »

Spotkanie CSKA Sofia - AS Cannes oglądało 35 osób. Żeby było ciekawiej to mecz Panathinaikos - Dynamo Moskwa(1. kolejka) obejrzało 270 osób :o .
Nie uważacie takiej frekwencji za farsę??
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: evija »

CSKA miało przecież karę meczu bez udziału publiczności, za zeszłoroczne numery w meczu z Sovią, więc pewnie policzyli moppersów, dziennikarzy i delegatów :P W sumie powinni wpisać ZERO.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
osnazfsb

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: osnazfsb »

Mate pisze:Spotkanie CSKA Sofia - AS Cannes oglądało 35 osób. Żeby było ciekawiej to mecz Panathinaikos - Dynamo Moskwa(1. kolejka) obejrzało 270 osób :o .
Nie uważacie takiej frekwencji za farsę??
Kiedys moj brat wypisywał podobne liczby publicznosci na podobnie ciekawych meczach LM i LE. Trzeba by piewce rozwoju swiatowej siatkowki czyli uzytkownika hugo spytac o jego opinie w tej sprawie bo to notorycznie sie zdarza nawet w krajach o duzej tradycji siatkarskiej. Ja z Marcinem dalej bedziemy prezentowac teze ze mimo skoków popularnosci siatkowka to jednak dosc niszowa dyscyplina.
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: hugo »

Trzeba by piewce rozwoju swiatowej siatkowki czyli uzytkownika hugo.
Ja żadnym piewcą nie jestem, opieram się na liczbach i dokumentach (nie FIVBowski czy CEV-owskich, ale na przykład niezależnego MKOlu* <FIVB ich przekupiło?> czy różnych ośrodków badań oglądalności TV.
Mate pisze:Spotkanie CSKA Sofia - AS Cannes oglądało 35 osób. Żeby było ciekawiej to mecz Panathinaikos - Dynamo Moskwa(1. kolejka) obejrzało 270 osób :o .

Nie wiem z czego wynika liczba 270, ale nie traktowałbym jej jako wyznacznik popularności.
To są największe portale sportowe w Grecji i siatkówki (βόλεϊ) nie trzeba szukać, bo jest na głównej.
http://www.sport.gr/
http://www.novasports.gr/default.asp
http://www.sportnet.gr/

Zresztą najlepszy wyznacznik popularności to 5000 (niektóre szacunki mówią o nawet 10.000, ale raczej to przechwałki) fanatyków Iraklisu na Final Four w Pradze.

No i jak wspomniała Evija, w Sofii nie mogło być tłumów, bo mieli zakaz wpuszczania publiczności.


Czy to (taka frekwencja na meczu Panathy z Dinamem) farsa?


Nie, to jest tragedia (grecka)!
Spróbuje znaleźć w internecie jakiś kibiców Panathinaikosu i zadam im pytanie.

Być może sekcja siatkówki jest skłócona z Gate13, (przypomina, że ultrasi Panathy <Gate13> i Olympiakosu <Gate17> nie zostali wpuszczeni na ostatni finał Pucharu Grecji**) które znane jest ze świetnego dopingu, ale także z wielkich zadym (również w hali Glyflada).Z tego co sprawdziłem, to mecze (domowe) siatkarskiego PAO w LM nie kolidują z żadnym meczem piłki nożnej czy koszykówki tej drużyny.Być może jest tak, że policja (grecka policja ma pewnie bardzo małe środki na ochronę imprez masowych - skutki kryzysu) pozwala wpuszczać tylko zaufane osoby.

Znacznie więcej niż 270 osób to można bardzo szybko zgarnąć do hali.Mądry działacz rozdał by wszystkie bilety za darmo (i tak tracą na takiej frekwencji, a choć część tych z darmowymi biletami kupiłaby później bilet na inny mecz).
Dlaczego tego nie zrobili?To tylko może potwierdzać moje przypuszczenia.


*Zamieściłem najważniejszy raport MKOL po IO 2008, w starym temacie o popularności siatkówki na świecie.
**Jak można zobaczyć na filmiku (http://www.youtube.com/watch?v=PsKkBVD1w7Q ) filmiku, to na trybunach (pełnych) były rodziny z dziećmi.O nie wpuszczeniu ultrasów wspominał Zagumny:
PS (Przegląd Sportowy - mój dopisek) : Mecze Panathinaikosu z Olympiakosem to w Grecji święta wojna. Często podczas spotkań tych zespołów dochodzi do burd. Jak tym razem kibice obu zespołów wytrzymali tę... wojnę nerwów?

Dobrze, bo pseudokibiców tym razem nie wpuszczono do hali. Na mecz, rozgrywany w neutralnej hali w Atenach, zaproszenia były imienne. Na trybunach zasiadło 3000 widzów, wśród nich VIP-y, uczniowie szkół, rodziny siatkarzy. Tych najbardziej zagorzałych i niesubordynowanych fanów nie było. I chyba dobrze, bo aż strach pomyśleć, jak pseudokibice z Pireusu zareagowaliby na porażkę. Taka prewencja na meczach Panathinaikosu z Olympiacosem stosowana jest także podczas spotkań ligowych. Jeśli z Olympiakosem spotkamy się w play-off, kibice zespołu gości nie będą wpuszczani do hal.
\
marcin_r

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: marcin_r »

Dla mnie natomiast główna przyczyna zarówno w Grecji i Bułgarii jest niestety także taka że siatkówka jest tam sporem o dośc ograniczonej popularności
W Grecji się do tego na pewno przyczynił fakt klęski w ćwierćfinale IO 2004 z USA. Frekwencji na derbach z udziałem Olympiakosu, AEK czy PAO bym aż tak mocno nie rozwazał bo mniej to jest związane z konkretną dyscyplina sportu a bardziej ze sprawami ultras. A i ostatnie wyniki reprezentacji też na pewno w tej sprawie nie pomagają, choćby prosty fakt że Grecy od dłuższego czasu są poza LŚ
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: hugo »

(...)Bułgarii jest niestety także taka że siatkówka jest tam sporem o dośc ograniczonej popularności
Dlaczego wspominasz o Bułgarii?
Tam nigdy nie było problemów z frekwencją na LM.Bez względu czy grał Levski czy CSKA.Pusta hala jest skutkiem (słusznej) decyzji po zadymieniu hali przez kibiców, ale także (idiotycznej) decyzji o przyznaniu takiemu zespołowi dzikiej karty.
W Grecji się do tego na pewno przyczynił fakt klęski w ćwierćfinale IO 2004 z USA. Frekwencji na derbach z udziałem Olympiakosu, AEK czy PAO bym aż tak mocno nie rozwazał bo mniej to jest związane z konkretną dyscyplina sportu a bardziej ze sprawami ultras. A i ostatnie wyniki reprezentacji też na pewno w tej sprawie nie pomagają, choćby prosty fakt że Grecy od dłuższego czasu są poza LŚ
To dalej nie tłumaczy dlaczego frekwencja greckich klubów jest tak niska (270-PAO i 600-Olympiakos).Gdyby siatkówka w Grecji była sportem o "ograniczonej popularności', to nie znalazła by się na stronach głównych największych portali sportowych w tym kraju.Gdyby było tak źle, to nikt nie brał by się za transmisję z rozgrywek tej ligi, a robi to największa stacja sportowa w kraju (która transmituje także mecze Ligi Światowej - oczywiście bez udziału Greków).

Na pewno w Grecji piłka nożna i koszykówka mają OGROMNĄ przewagę popularności nad siatkówką, ale ciężko zrozumieć, że w Grecji przychodzi mniej widzów niż w krajach gdzie siatkówka jest o wiele niżej w hierarchii.Jak obstaje przy tym, że z jakiś innych powodu greckie kluby nie mogą lub nie chcą wpuścić na mecz większej liczby kibiców.Tak skromna publika (270 osób) rzadko zdarza się w Challenge Cup!.

Zresztą co śmieszniejsze, to Grecy (kibice PAO) ustanowili rekord Pucharu CEV (15.000) podczas meczu finałowego w 2009 i to mogło by wskazywać na to, że dobra hala=dobra frekwencja.Ciekaw jestem co by było gdyby drużyna siatkarskie PAO I Olympiakosu mogły rozgrywać choć mecze w pucharach europejskich tam gdzie grają obecnie ich koledzy z sekcji koszykarskich.
\
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”