Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: dreamer »

henio pisze:...Jakie są zasady gry w siatkówkę, każdy z nas wie i nie jest to temat w którym rozstrzygamy, czy są obiektywne czy nie. Nie wgłębiając się, jeśli nawet przyjmiemy że tak jest, to nie jest to argumentem, aby przepisy dodatkowe takie jak zasady awansu w systemie pucharowym pogłębiały ten nieobiektywizm.
O jakim nieobiektywiźmie piszesz? Przepisy są jasno sformułowane i znane przed rozpoczęciem rywalizacji i to jest gwarant prowadzenia rywalizacji w "sportowym duchu". "Złoty set" to tak samo dobre rozwiazanie jak każde inne.
Przy okazji wspomnę tylko, że system punktacji za wyniki meczów siatkarskich 3-2-1 nie powstał wcale jako pierwszy, a jego poprzednikami są dwa znacznie moim zdaniem bardziej "oddające ducha rywalizacji sportowej" systemy, mianowicie 2-1 i 2-0 (zasadniczo nie różnią się te dwa systemy od siebie). Dodam jeszcze tylko tyle, że jest kilka ciekawych lig na świecie, które właśnie takimi systemami punktacji prowadzą rozgrywki, a ja (obserwując je na tyle, na ile to z Polski możliwe) oceniam, że wcale takie systemy nie powodują obniżenia, a wręcz podniesienie atrakcyjności rozgrywek.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: henio »

To że przepisy są jasno sformułowane i znane przed rozpoczęciem rozgrywek, nie świadczy o tym że są obiektywne (w tym kontekście chodziło mi o to, że prowadzą do wyłonienia najlepiej grającej w siatkówkę drużyny w danych zawodach). Ustalmy hipotetycznie skrajnie nieobiektywne zasady rozgrywek (ale zgodne z ogólnymi).CEV ustala że w LM gra się od początku systemem pucharowym, o awansie decyduje jeden mecz, a gospodarza wyłania się drogą losowania. Wszysto zgodnie z przepisami, ustalone wcześniej, wszyscy wiedzą, a jednak pozostaje pytanie, jakie są szanse, że takie zawody wygra zespół najlepiej grający w siatkówkę w Europie?
Co do systemu punktacji lig i jego "ducha sportu", to śmiem się nie zgodzić. Jeśli jednak chciałbyć na ten temat podyskutować, to załóż proszę temat w odpowiedniejszym miejscu na forum i podaj jakieś argumenty "za", oprócz tego że gdzieś tak jeszcze grają.
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: KadrO »

henio pisze: Nie lubię się powtarzać (ten argument także podważałem wyżej), ale skoro tie-break uważamy za "loterię", to dlaczego "złotego seta" nie? Idą dalej zgodnie z twoją logiką, zamieńmy złotego seta na jedną akcję. Będzie zgodnie z prawidłami siatkówki, a jednak loteria, tak? Podsumówując, uważam że w kontekście 2-umeczu, rozstrzygnięcie jednym setem do 15 jest loterią.
Racja, świetna teoria. To może usuńmy też tie-breaki lub przedłużmy je do 25 punktów. Przecież to nie sprawiedliwe że ktoś może go wygrać... Cała ta dyskusja o złotym secie jest idiotyczna. Póki co ta reguła to najbardziej sprawiedliwa z możliwych i nie potrzebnie toczy się tu na ten temat dyskusja. I tak Twoja opinia nie będzie miała znaczenia dla Cevu, więc póki nie mamy wpływu na sytuację, nie warto bezsensownie dyskutować o jednym i tym samym w kółko, bo swoich teorii nikt nie zmieni. Ty dalej nie będziesz uważał tego rozstrzygnięcia za sprawiedliwy inni będą,
Awatar użytkownika
Kuba_JW
Posty: 806
Rejestracja: 13 paź 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Kuba_JW »

Ty henio naprawde nie widzisz jak absurdalne sa Twoje porownania i propozycje? Chyba juz sie pogubiles w tym wszystkim i nie zauwazasz ze slowo loteria jest tutaj dosc przesadzone...
Na dodatkowe mecze nie ma pieniedzy (juz teraz narzekania sa ogromne), jedyne co mozna poprawic to wydluzyc do 25 pkt...
"dobrym atakiem wygrywa sie mecze, dobrą obroną zdobywa się mistrzostwa"
Siatkarskie gadżety http://www.internetowysklepsportowy.pl/Siatkowka-c9
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: henio »

A coż tak absurdalnego jest w stwierdzeniu, że "złoty set" nie jest najlepszą metodą rozstrzygania o tym który z dwóch zespołów siatkarskich jest lepszy? Przypominam, że system ten nie został wprowadzony po to aby rozstrzygnięcia w meczach pucharowych były sprawiedliwsze, tylko po to żeby uatrakcyjnić rozgrywki dla kibiców i widzów, czyli ze względów marketingowych.
Jeśli użyte przeze mnie przykłady (hipotetyczne, skrajne rozwiązania, ilustrujące tok myślenia) zostały zrozumiane jako propozycje zmian, to błąd interpretacji.
KadrO pisze:Póki co ta reguła to najbardziej sprawiedliwa z możliwych i nie potrzebnie toczy się tu na ten temat dyskusja.

Niestety tego typu argumentacja zwolenników złotego seta nie pozostawia zbyt dużego pola manewru w rozmowie i bardzo przypomina postawę CEV ;-)
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: KadrO »

henio pisze:A coż tak absurdalnego jest w stwierdzeniu, że "złoty set" nie jest najlepszą metodą rozstrzygania o tym który z dwóch zespołów siatkarskich jest lepszy? Przypominam, że system ten nie został wprowadzony po to aby rozstrzygnięcia w meczach pucharowych były sprawiedliwsze, tylko po to żeby uatrakcyjnić rozgrywki dla kibiców i widzów, czyli ze względów marketingowych.
Jeśli użyte przeze mnie przykłady (hipotetyczne, skrajne rozwiązania, ilustrujące tok myślenia) zostały zrozumiane jako propozycje zmian, to błąd interpretacji.
KadrO pisze:Póki co ta reguła to najbardziej sprawiedliwa z możliwych i nie potrzebnie toczy się tu na ten temat dyskusja.

Niestety tego typu argumentacja zwolenników złotego seta nie pozostawia zbyt dużego pola manewru w rozmowie i bardzo przypomina postawę CEV ;-)
Za to Ty jesteś przeciwnikiem złotego seta i ciągle będziesz dążył do tego by go znieść. Po prostu przez tą wypowiedź chcę Ci uświadomić, że Twoje wypociny nie mają najmniejszego sensu, bo nie będą miały poparcia u najwyższych władz. Zresztą czego chcesz się spodziewać, jeśli nawet tutaj mało kto popiera Ciebie w tym myśleniu.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Nagor »

Jeśli dla ciebie gładkie 3:0 i zacięge 3:2 mają w siatkówkę tą samą wagę, to chyba nigdy nie stałeś na boisku.
Stałem, ale to nie ma znaczenia. Podałeś przykład, w którym następuje remis 1-1 w meczach. Nic dodać nic ująć.
...
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Nagor »

Nie warto dyskutować, bo każdy argument jest odpierany jakimiś bezsensownymi szablonowymi odpowiedziami.
Jeśli sportowiec czuje się rozżalony, to wolę to usłyszeć, a nie "o przegranej zadecydowała słabsza dyspozycja danego dnia", czy podobny bełkot. Według Ciebie "kretyńskie i żałosne", według mnie szczere choć subiektywne. Właśnie dzięki takim opiniom jak Twoja, żyjemy w realiach, w których opłaca się zachować poprawność polityczną w kontaktach z mediami. A co do "przed i po" meczu, to odsyłam do psychologii sportowej.
Czemu więc nie narzekali od razu? Ja tam słyszałem przed rewanżem, że są w stanie pokonać Zenit 100 razy pod rząd do zera, w końcu byli przygotowani na FF (co jest dla mnie kolejną żałosną wypowiedzią, bo ktoś gotowy na FF nie będzie miał problemu w jakiejś 1/6 finału...). Mogli od razu powiedzieć, że wygrają mecz, ale w złotym secie zadecyduje fart, bo to nie ma nic wspólnego z siatkówką i jest niesprawiedliwe...

Koniec dyskusji z mojej strony, bo zaraz przeczytam: 3:0 przegrana a potem wygrana psim swędem 3:2 itd...
...
mily66
Posty: 953
Rejestracja: 2 kwie 2008, o 14:43
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: mily66 »

Nie wiem czy ktoś już o tym wspominał ,ale na stronie turnieju f4 jest błąd w nazwie zespołu Jastrzębia: http://www.volleyballchampionsleague201 ... 48&lang=en


niby literówka,ale oficjalna strona to oficjalna strona...

pisałem do nich maila,ale mnie olali.
"Jeszcze się nie zdarzyło, żeby piłka do siatkówki kogoś zabiła."
H.Wagner
Awatar użytkownika
azsiak88
Posty: 2091
Rejestracja: 8 maja 2009, o 21:44
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: azsiak88 »

Wynika z tego, że co by CEV nie wymyślił będzie tyle samo przeciwników co zwolenników danego pomysłu. Nikomu się nie dogodzi i każdy ma swoje racje cokolwiek mówi inny, argumentując to po swojemu. ;)
PZPS - Polsatowski Związek Piłki Siatkowej
Awatar użytkownika
Antos
Posty: 2375
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:18
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: Antos »

A podales link do zrodla czyli do oficjalnej strony? Jesli to nie pomoze to wyslij maila do klubu zeby oni oficjalnie wystapili o korekte.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: henio »

KadrO pisze:Po prostu przez tą wypowiedź chcę Ci uświadomić, że Twoje wypociny nie mają najmniejszego sensu, bo nie będą miały poparcia u najwyższych władz. Zresztą czego chcesz się spodziewać, jeśli nawet tutaj mało kto popiera Ciebie w tym myśleniu.
Niczyje "wypociny" z żadnego tematu tego forum najprawdopodobniej nie będą miały wpływu na decyzje kogokolwiek (wład, działaczy, trenerów, sędziów itp.). To w jakim celu opublikowałeś na forum ponad 2000 postów? Może dlatego, że ich celem jest wolna dyskusja, a nie zmienianie Świata.
Nagor pisze:Czemu więc nie narzekali od razu?
Odpowiedziałem Ci już na to pytanie. Krótko, bo to OT tutaj. Psychologia sportu opisuje to "przed" jako automotywacja i budowanie pewności, a to "po" jako odreagowanie emocji.
Nagor pisze:Ja tam słyszałem przed rewanżem, że są w stanie pokonać Zenit 100 razy pod rząd do zera, w końcu byli przygotowani na FF (co jest dla mnie kolejną żałosną wypowiedzią, bo ktoś gotowy na FF nie będzie miał problemu w jakiejś 1/6 finału...)
Sugerujesz, że niezależnie od przeciwników łatwiej jest wygrać FF niż 1/6F? Czyli trudność osiągnięcia sukcesu określa etap rozgrywek, a nie przeciwnik, z którym trzeba się w nim zmierzyć, tak? Ciekawe...
Nagor pisze:Nie warto dyskutować, bo każdy argument jest odpierany jakimiś bezsensownymi szablonowymi odpowiedziami.
Trochę samokrytycyzmu. Przyłóż tą miarkę do swoich argumentów. Nie chcesz dyskutować, to przynajmniej czytaj, co mówią ludzie, którzy wiedzą o czym mówią:
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... otego-seta
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: henio »

Wynika z tego, że najlepiej byłoby, gdyby CEV (czy FIVB) nie uszczęśliwiałby nas "złotymi formułami", "złotymi setami" i takimi tam cudami. A jeśli już koniecznie chcą coś poprawiać, to niech to konsultują nie tylko z działaczami i szefami stacji telewizyjnych, ale także z siatkarzami i trenerami.
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: KadrO »

henio pisze:Wynika z tego, że najlepiej byłoby, gdyby CEV (czy FIVB) nie uszczęśliwiałby nas "złotymi formułami", "złotymi setami" i takimi tam códami. A jeśli już koniecznie chcą coś poprawiać, to niech to konsultują nie tylko z działaczami i szefami stacji telewizyjnych, ale także z siatkarzami i trenerami.
To co, może znów liczenie setów czy małych punktów ? To jest żenada. Wyobraź sobie coś takiego :

Drużyna 1 3:0 Drużyna 2 (39:37, 32:30, 29:27),
Drużyna 2 3:1 Drużyna 1 (25:8, 25:10, 30:32, 25:8)

awans : Drużyna 1

Jeśli uznajesz taki system za sprawiedliwy, to to jest koniec dyskusji z mojej strony.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Antonella Hard Core »

Osobiście to uważam że problemem są ciągłe zmiany przepisów w pucharowej rywalizacji, dotyczy to zarówno zasad awansu w dwumeczach (najpierw liczyły sie sety, potem złote sety sie pojawiły ale nie we wszystkich pucharach, raz złote sety grane tylko przy wyniku np 1:3 i 3:1, potem złoty set przy wygranym i przegranym meczu) które powodują mały mętlik u kibiców bo prawie co roku jest jakaś nowość. Dotyczy to także m.im ilości uczestników w Lidze Mistrzów i Mistrzyń, ilości grup i ilości klubów awansujących z tych grup, to wszystko jest zbyt często zmieniane i raczej CEV powinien iść w strone stabiliacji przepisów pucharowej rywalizacji a nie zmieniać je przy byle okazji.
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: arbas »

henio pisze: Sam sobie zaprzeczasz. To właśnie reguła złotego seta pozwala bezkarnie odpuścić pierwszy mecz na wyjeździe, czy rewanż po wygranym, a i tak wszystko się nadrobi w złotym.
Jasne, udowodniła to na przykład Częstochowa :D
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: henio »

KadrO pisze:To co, może znów liczenie setów czy małych punktów ? To jest żenada. Wyobraź sobie coś takiego :
Drużyna 1 3:0 Drużyna 2 (39:37, 32:30, 29:27),
Drużyna 2 3:1 Drużyna 1 (25:8, 25:10, 30:32, 25:8)
awans : Drużyna 1
Jeśli uznajesz taki system za sprawiedliwy, to to jest koniec dyskusji z mojej strony.
Rozumiem KadrO, że twój przykład miał udowodnić, że liczenie małych punktów jest bardziej miarodajne od liczenia setów, bo zespół, który przegrywał zacięte końcówki, wcale nie musi być słabszy? Jeśli tak, to podałeś dobyry przykład, tyle tylko że w siatkówce nikt się nie skupia na małych punktach pod względem taktyki meczowej. W siatkówce aby wygrać mecz trzeba wygrać trzy sety. Jeśli podważasz sens tej zasady, to już inny temat do dyskusji.
Wracając jednak do złotego seta, to twój przykład już nie jest tak dobry, bo co jeśli Drużyna 1 wygra go powiedźmy 18:16. Dalej nie udowadnia swojej wyższości, bo łącznie zdobyła mniej małych punktów? Co to zmienia?
arbas pisze:Jasne, udowodniła to na przykład Częstochowa
Jasne, a dasz sobie rękę uciąć, że Czewa chciała ten mecz u siebie wygrać? :)
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Antonella Hard Core »

henio pisze:Jasne, a dasz sobie rękę uciąć, że Czewa chciała ten mecz u siebie wygrać?
]

Skoro wygrała ten mecz (3:0) to raczej chciała go wygrać. Coś czuje że zaraz usłyszymy historyjke o odpuszczaniu pucharów.
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: KadrO »

Antonella Hard Core pisze:
henio pisze:Jasne, a dasz sobie rękę uciąć, że Czewa chciała ten mecz u siebie wygrać?
Skoro wygrała ten mecz (3:0) to raczej chciała go wygrać. Coś czuje że zaraz usłyszymy historyjke o odpuszczaniu pucharów.
3:1. Ja mam wrażenie że nie chcieli go wygrać.
henio pisze: Jeśli podważasz sens tej zasady, to już inny temat do dyskusji.
W siatkówce europejskiej, żeby awansować trzeba wygrać dwa spotkania, nie ważne jak. Jeśli w meczach jest 1:1 powinno grać się dogrywkę. Jeśli Ty podważasz sens tej zasady... itd. itd.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2011, o 17:49 przez KadrO, łącznie zmieniany 2 razy.
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: arbas »

henio pisze:Jasne, a dasz sobie rękę uciąć, że Czewa chciała ten mecz u siebie wygrać? :)
Zakładam, że tak, bo nie mam podstaw żeby myśleć inaczej. Problem z tym co piszesz jest taki, że wydaje Ci się, że jest jedna dobra i sprawiedliwa zasada ustalania wygranej i jest to liczenie setów. Natomiast każdy system ma wady i jest w jakimś sensie nie do końca sprawiedliwy, ale niezależnie od systemu drużyna wyraźnie lepsza po prostu wygrywa dwa mecze.

Inną sprawą jest o co chodzi w zawodowym sporcie - a chodzi głównie o emocje - to jest fenomen sportu. Siatkarze nie grają dla siebie, grają dla kibiców i dostają za to pieniądze. Dla prawdziwego kibica nadzieja zawsze umiera ostatnia, natomiast ja kiedyś w latach 90tych byłem na meczu pucharowym AZS który na wyjeździe został przegrany bodajże do zera, potem przyjechali Hiszpanie do Uranii wygrali pierwszego seta i kompletnie odpuscili mecz wystawiajac druga 6stke. Nie musze pisac chyba jakie to bylo rozczarowanie mlodego chlopaka i jak to sie ma do ducha sportu.
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Pele »

KadrO pisze:
henio pisze:Wynika z tego, że najlepiej byłoby, gdyby CEV (czy FIVB) nie uszczęśliwiałby nas "złotymi formułami", "złotymi setami" i takimi tam códami. A jeśli już koniecznie chcą coś poprawiać, to niech to konsultują nie tylko z działaczami i szefami stacji telewizyjnych, ale także z siatkarzami i trenerami.
To co, może znów liczenie setów czy małych punktów ? To jest żenada. Wyobraź sobie coś takiego :

Drużyna 1 3:0 Drużyna 2 (39:37, 32:30, 29:27),
Drużyna 2 3:1 Drużyna 1 (25:8, 25:10, 30:32, 25:8)

awans : Drużyna 1

Jeśli uznajesz taki system za sprawiedliwy, to to jest koniec dyskusji z mojej strony.
Wyobraź sobie, że taki system iczenia funkcjonował przez kilkadziesiąt lat i nikomu nie pzreszkadzał, wręcz pzreciwnie był lubiany i uznawany pzrez siatkarzy i działaczy. Ale kilka lat temu zachorowali działacze na "zmiany pod kontemmtelewizji" - zmieniły się zasady liczenia punktów, dołożono tie breaka, teraz złotego seta, czy też pierwsy atak z II lini. TAk jak zawsze w życiu część tych zmian jest dobra a cześć niekoniecznie
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
mily66
Posty: 953
Rejestracja: 2 kwie 2008, o 14:43
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2010-2011

Post autor: mily66 »

Antos pisze:A podales link do zrodla czyli do oficjalnej strony? Jesli to nie pomoze to wyslij maila do klubu zeby oni oficjalnie wystapili o korekte.
Próbuję na prawie wszystkie adresy. Poczekamy zobaczymy. Napiszę jeszcze do przedstawiciela JW.
"Jeszcze się nie zdarzyło, żeby piłka do siatkówki kogoś zabiła."
H.Wagner
Awatar użytkownika
azsiak88
Posty: 2091
Rejestracja: 8 maja 2009, o 21:44
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: azsiak88 »

KadrO pisze:To co, może znów liczenie setów czy małych punktów ? To jest żenada. Wyobraź sobie coś takiego :
Drużyna 1 3:0 Drużyna 2 (39:37, 32:30, 29:27),
Drużyna 2 3:1 Drużyna 1 (25:8, 25:10, 30:32, 25:8)
awans : Drużyna 1
Jeśli uznajesz taki system za sprawiedliwy, to to jest koniec dyskusji z mojej strony.
OK Kadro, Twoją teorie bardzo łatwo obalić np:

Drużyna 1 3:2 Drużyna 2 (25:22; 22:25; 25:22; 22:25; 15:12)
Drużyna 2 3:0 Drużyna 1 (25:17; 25:17; 25:15) w meczach 1:1 a "złotym secie" Drużyna 1 wygrywa 15:12 i awansuje.

Jest tutaj sprawiedliwość? Team 2 wygrywa pełne dwa sety na wyjeździe a u siebie rozjeżdża rywali, po czym musi grać "złotego, farciarskiego seta" i przegrywa np. 3 ptk. Jeśli to jest sprawiedliwe to ja za taką sprawiedliwość dziękuję bardzo. To jest sport a nie koncert czy wesele gdzie liczą się atrakcje.
PZPS - Polsatowski Związek Piłki Siatkowej
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Nagor »

Jest tutaj sprawiedliwość?
Krótkie pytanie, krótka odpowiedź: JEST.
Jeśli to jest sprawiedliwe to ja za taką sprawiedliwość dziękuję bardzo. To jest sport a nie koncert czy wesele gdzie liczą się atrakcje.
Ok, to nie oglądaj :| Dla mnie jako kibica siatkówki liczy się widowiskowość i im dłużej grają tym lepiej, więc złoty set jak najbardziej mi pasuje.
...
Awatar użytkownika
azsiak88
Posty: 2091
Rejestracja: 8 maja 2009, o 21:44
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: azsiak88 »

Nagor pisze:
Jest tutaj sprawiedliwość?
Krótkie pytanie, krótka odpowiedź: JEST.
Jeśli to jest sprawiedliwe to ja za taką sprawiedliwość dziękuję bardzo. To jest sport a nie koncert czy wesele gdzie liczą się atrakcje.
Ok, to nie oglądaj :| Dla mnie jako kibica siatkówki liczy się widowiskowość i im dłużej grają tym lepiej, więc złoty set jak najbardziej mi pasuje.
Twoje argumenty rozłożyły mnie :| Mają taki sam sens gdybym powiedział Tuskowi że mamy dziurawe drogi a on mi na to - To nie jeźdź po nich, nikt ci nie karze!
PZPS - Polsatowski Związek Piłki Siatkowej
Rysio z Klanu
Posty: 667
Rejestracja: 9 maja 2009, o 18:11
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Rysio z Klanu »

Dziwnym trafem największymi fanami tej śmiesznej reguły są kibice węgla, których argumentacja ogranicza się do stwierdzenia "W siatkówce liczą się zwycięstwa". Chcecie się uświadamiać w tym średnio obiektywnym przekonaniu to się utwierdzajcie. Tak jesteście w ścisłej czołówce Europy! (i gdzieś w ogonie Polski przy okazji)

Ktoś się zapytał, czy w złotym secie nie liczą się umiejętności. Liczą się, ale nieporównywalnie mniej, niż w 7-9 rozegranych wcześniej setach, więc o obiektywnym rozwiązaniu nie może tu być mowy!

Odpowiedzcie mi tylko na pytanie, czy rok temu po dwumeczu Skra-Resovia (0:3,3:1), też najlepiej byłoby grać złotego? Mam dziwne przeczucie, że pucharu byście wtedy nie ujrzeli, więc dla was w tamtej sytuacji akurat ten system był najsprawiedliwszy.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Antonella Hard Core »

A to może z tie-breaków też zrezygnować bo przecież to taki sam set jak złoty set. A co do Jastrzębia widze że niektórzy nie mogą sie pogodzić z tym że ten klub w tym sezonie wywalczył na parkiecie conajmniej 4 miejsce w Europie mimo że w lidze gra słabo, mimo że nie ma ogromnego budżetu, mimo że nie ma gwiazdorskiego składu to jednak Jastrzębie w uczciwej sportowej rywalizacji wywalczyło półfinał LM o którym teoretcznie mocniejsze kluby (m.in Skra,Cuneo,Biełgorod,Sisley,Tours itp) mogą w tym sezonie tylko pomarzyć i nikt tego Jastrzębiu nie odbbierze mimo że niektórzy próbują umniejszych to co zrobili w tym sezonie.
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: KadrO »

Rysio z Klanu pisze:Dziwnym trafem największymi fanami tej śmiesznej reguły są kibice węgla, których argumentacja ogranicza się do stwierdzenia "W siatkówce liczą się zwycięstwa". Chcecie się uświadamiać w tym średnio obiektywnym przekonaniu to się utwierdzajcie. Tak jesteście w ścisłej czołówce Europy! (i gdzieś w ogonie Polski przy okazji)

Ktoś się zapytał, czy w złotym secie nie liczą się umiejętności. Liczą się, ale nieporównywalnie mniej, niż w 7-9 rozegranych wcześniej setach, więc o obiektywnym rozwiązaniu nie może tu być mowy!

Odpowiedzcie mi tylko na pytanie, czy rok temu po dwumeczu Skra-Resovia (0:3,3:1), też najlepiej byłoby grać złotego? Mam dziwne przeczucie, że pucharu byście wtedy nie ujrzeli, więc dla was w tamtej sytuacji akurat ten system był najsprawiedliwszy.
Rozśmieszasz mnie. Z tej strony chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Jastrzębskiego Węgla że postanowiłem napisać kilka postów w tym temacie, przez co osoba o bardzo mało inteligentnym nicku na was najeżdża w określeniu grupowym. Tym samym rezygnuje z dyskusji z człowiekiem, który potrafi jedynie napastować ludzi którzy w ogóle nie włączyli się do tej idiotycznej i nie mającego żadnego sensu dyskusji. Bez odbioru.
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: arbas »

azsiak88 pisze: OK Kadro, Twoją teorie bardzo łatwo obalić np:

Drużyna 1 3:2 Drużyna 2 (25:22; 22:25; 25:22; 22:25; 15:12)
Drużyna 2 3:0 Drużyna 1 (25:17; 25:17; 25:15) w meczach 1:1 a "złotym secie" Drużyna 1 wygrywa 15:12 i awansuje.

Jest tutaj sprawiedliwość? Team 2 wygrywa pełne dwa sety na wyjeździe a u siebie rozjeżdża rywali, po czym musi grać "złotego, farciarskiego seta" i przegrywa np. 3 ptk. Jeśli to jest sprawiedliwe to ja za taką sprawiedliwość dziękuję bardzo. To jest sport a nie koncert czy wesele gdzie liczą się atrakcje.
No i? Gramy w systemie złotego seta obie druzyny o tym wiedza. Skoro Druzyna 2 u siebie rozjezdza rywali to niech ich rozjedzie do konca i wygra zlotego seta. Bo tak to wyglada jakby sie w 3 sety wystrzelali i przegrali to co najwazniejsze.

Poza tym pojecie sprawiedliwosci jest bardzo szerokie i za bardzo naduzywane - bieg na setke złoto wygrywa zawodnik szybszy od tego z drugiego miejsca o 0,02s - to jest czas ktory zaden normalny czlowiek nie jest w stanie zarejestrowac wplyw na ta roznice moze miec podmuch wiatru, lekka nierownosc na torze itp i jakos nikt nie protestuje i jest sprawiedliwie?

Sa ustalone jakies reguly, jeszcze raz nie ma idealnego systemu, ale sa znane wszystkim, prawdziwy mistrz charakteryzuje sie tym ze wygrywa bez wzgledu na zasady, przeciwnikow i inne warunki, a zlej baletnicy to i rąbek przeszkadza.
Awatar użytkownika
Kuba_JW
Posty: 806
Rejestracja: 13 paź 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Reguła złotego seta - handicap czy kuriozum?

Post autor: Kuba_JW »

Rysio z Klanu pisze:Dziwnym trafem największymi fanami tej śmiesznej reguły są kibice węgla,
Dziwnym trafem nie widac zali czy skomlania zawodnikow Noliko czy Cuneo... Oni znali zasady i potrafili sie pogodzic. Niestety nadludzie z Belku nie potrafia...
A zasada ma swoje zalety jak i wady. Na pewno znacznie wplywa na atrakcyjnosc rozgrywek (nie ma sytuacji ze po 1 secie rewanzowego meczu mamy granie o piertuche) jak i wady. Ale nie mozna mowic o loterii. Bo przypadkiem nie mozna wygrac meczu.
Tak czy siak z dnia na dzien smieszniejsza jest dyskusja o zasadach ktore znane byly na samym poczatku a wtedy nie widac bylo protestow...
"dobrym atakiem wygrywa sie mecze, dobrą obroną zdobywa się mistrzostwa"
Siatkarskie gadżety http://www.internetowysklepsportowy.pl/Siatkowka-c9
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”