Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Właśnie zameldował się pierwszy uczestnik LM 13/14 Asseco Resovia Rzeszów.
Czekamy na następnych

http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... a-w-finale
Noliko i Knack Roeselare zagrają w LM

No i ZAKSA tez w LM.

Jestem ciekawy dzikiej karty dla polskiego zespołu - o ile taką dostaniemy - i czy przypadnie ona Skrze czy Delekcie albo JW. Jeśli Skrze to za co?

Chyba tylko za osiągnięcia w poprzednich sezonach, bo w tym byli przecież poza półfinałami, więc bardziej należy się JSW lub Delekcie.

Ja słyszałem w tamtym sezonie, że Dzika Karta (ewentualna) dostanie tylko i wyłącznie zdobywca III miejsca w Plus Lidzie. - Nie wiem jak się to teraz zmieniło z tymi Dzikimi Kartami - ale w tamtym sezonie Dzikiej Karty na występy w Lidze Mistrzów CEV nie mógł dostac Jastrzębski Węgiel czy Delecta Bydgoszcz.

Bardzo chciałbym aby jakiś dziennikarz zapytał K. Piechockiego czy Skra będzie się starać o dzikusa.

A może jedyną szansą na puchar jest gra w CEV CUP?

Narzekamy na LM ze to już nie ten poziom. Ze za dużo drużyn itp.
No ale w ogóle pomysł o Skrze w LM to głupota.
Jak sama nazwa wskazuje to Liga Mistrzów. Czyli najlepszych zespołów lig europejskich.
Jeśli Skra w ogóle bym sie starała o LM to została by zrównana z ziemia i w sumie całkiem słusznie.

Dla mnie w ogóle nie ma tematu gry Skry w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów bo nie ma ku temu powodów skoro zajmą prawdopodobnie dopiero 5 miejsce, spójrzcie na ostatnie kilka sezonów włoskiej Serie A i na to jakie zespoły w poszczególnych latach nie łapały sie do Ligi Mistrzów bo zajeły dalsze miejsca w lidze i grały tylko w Pucharze CEV bądz Challenge (choby ten najsłabszy Puchar Challenge w ostatnich latach wygrywały takie włoskie potęgi jak Piacenza,Macerata czy Modena). Wielokrotnie były to zespoły znacznie mocniejsze kadrowo niź obecna Skra ale jednak znały swoje miejsce i reguły z góry ustalone i grały w pucharze który wywalczyły na boisku poprzez lige i tu zdaje sie jest pole do popisu dla zarządzajacych naszą ligą od których w dużym stopniu zależy przydział ewentualnej dzikiej karty aby tylko nie było jej przydzielania za zasługi tylko za osiągniety wynik sportowy czyli ewentualna dzika karta dla brązowego medalisty ligi z Jastrzębia lub Bydgoszczy.

mikser pisze:Jestem ciekawy dzikiej karty dla polskiego zespołu - o ile taką dostaniemy - i czy przypadnie ona Skrze czy Delekcie albo JW. Jeśli Skrze to za co?

Za miejsce na podium KMŚ? W końcu godnie i z sukcesem reprezentowali europejską federację podczas Mistrzostw Świata
Jeśli Skra rzeczywiście dostała obietnicę dzikiej karty w czasie negocjacji z CEV w styczniu 2012 to oficjalne uzasadnienie takiej decyzji medalem KMŚ będzie bardzo prawdopodobne.

Te całe KMŚ to chyba będzie jeden z większych sukcesów Skry na jakiś czas Na miejscu Delecty czy Jastrzębskiego chyba bym się wnerwił jeśli pszczołom by dali dzikusa zamiast im. Bo jakieś tam zasługi to jedno, ale po każdym sezonie jest weryfikacja postawy sportowej w postaci miejsca w tabeli ligowej. A nie jakiegoś tam turnieju klasy trochę misz-masz jak w tym roku.

Dzika karta miała być dla zdobywcy Pucharu Polski, ale ZAKSA sobie zapewniła już grę w LM to dzikusa dostanie zapewne brązowy medalista . Skra to co najwyżej to Puchar CEV w którym najpewniej wystąpi gdy będziemy mieć trzy ekipy w LM no chyba, że jeszcze Politechnika zaskoczy.

Antonella Hard Core pisze:Dla mnie w ogóle nie ma tematu gry Skry w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów bo nie ma ku temu powodów skoro zajmą prawdopodobnie dopiero 5 miejsce, spójrzcie na ostatnie kilka sezonów włoskiej Serie A i na to jakie zespoły w poszczególnych latach nie łapały sie do Ligi Mistrzów bo zajeły dalsze miejsca w lidze i grały tylko w Pucharze CEV bądz Challenge (choby ten najsłabszy Puchar Challenge w ostatnich latach wygrywały takie włoskie potęgi jak Piacenza,Macerata czy Modena). Wielokrotnie były to zespoły znacznie mocniejsze kadrowo niź obecna Skra ale jednak znały swoje miejsce i reguły z góry ustalone i grały w pucharze który wywalczyły na boisku poprzez lige i tu zdaje sie jest pole do popisu dla zarządzajacych naszą ligą od których w dużym stopniu zależy przydział ewentualnej dzikiej karty aby tylko nie było jej przydzielania za zasługi tylko za osiągniety wynik sportowy czyli ewentualna dzika karta dla brązowego medalisty ligi z Jastrzębia lub Bydgoszczy.

Tu wcale nie chodzi o ich klasę sportową. Skra daje złudzenie dobrze zorganizowanych rozgrywek. Jest frekwencja Skry a potem 2-3x-5x-8x mniej.

I to wcale nie musi tak być, że K.Piechocki pójdzie lobbować (w granicach dozwolonych of course) do CEV. Nie zdziwiłbym się jeśli to CEV przyjdzie do Piechockiego z propozycją dzikiej karty.

PS.

realista_pzps dnia kwiecień 02 2013 20:35:19
Pamiętajcie, że Skra to jest uznana na świecie marka a CEV jest dłużnikiem Konrada Piechockiego.

Niemcy dostali dwie dzikie karty, my też możemy, ale CEV może postawić warunek, że jedną musi dostać Skra. Skra tyle razy organizowała FF, że przyszła pora się odwdzięczyć? Pożyjemy, zobaczymy, ale to co dla nas jest jasne i niedorzeczne, dla ludzi w Cev jest spokojnie do zrobienia.

No tak, liczy się kasa więc wszystko jest możliwe Niestety...

W jednym temacie dyskusja, że w Lidze Mistrzów powinni grać tylko mistrzowie swoich krajów, a w drugim o tym, by 5 drużyna naszej ligi dostała dziką kartę, bo zasługuje. Czy tylko ja dostrzegam w tym coś dziwnego? Idąc tym tropem to Olsztynowi czy Częstochowie mogliśmy w naszej lidze przyznać z urzędu półfinał, no przecież tyle osiągnęły w naszej lidze...

Streeter pisze:W jednym temacie dyskusja, że w Lidze Mistrzów powinni grać tylko mistrzowie swoich krajów, a w drugim o tym, by 5 drużyna naszej ligi dostała dziką kartę, bo zasługuje. Czy tylko ja dostrzegam w tym coś dziwnego? Idąc tym tropem to Olsztynowi czy Częstochowie mogliśmy w naszej lidze przyznać z urzędu półfinał, no przecież tyle osiągnęły w naszej lidze...

Kto tu pisał o tym że Skra powinna dostać dzikusa bo na to zasługuje? To, że zastanawiamy się jakiego wytłumaczenia może użyć CEV nie oznacza od razu, że taką ewentualną decyzję popieramy i się z nią zgadzamy.

Bardzo dobrze napisał kol. "hugo" - a mianowicie że Piechocki wale nie musi ubiegać się o dziką kartę a Skra i tak może ją dostać ( nie oszukujmy się jak prezes dostanie propozycję gry w LM to oczywiście ją przyjmie, bo każdy by to zrobił na jego miejscu). Skra stała się wizytówką CEV i Ligi Mistrzów...na każdym meczu prawie komplet publiczności, na stronach CEV zawsze można było przeczytać o frekwencjach i organizacji meczów Skry.

BadTrue pisze:Skra stała się wizytówką CEV i Ligi Mistrzów

Nie przesadzajmy... Belgowie też na każdym swoim meczu mają pełną halę, tyle że mniejszą. W Trento też zawsze dużo ludzi. Ciężko nazywać wizytówką CEV'u klub, który nigdy do finałów nie wszedł sam. Jeśli Polska dostanie Dziką Kartę, otrzyma ją drużyna zajmująca 3-miejsce w naszej lidze, tyle w tym temacie. A Bełchatów pokaże, czy rzeczywiście jest taką potęgą zapełniającą na swoim europejskim meczu każdą halę. Jeśli zagrają w Pucharze CEV/Challenge i trafią jakichś Estończyków, Izraelitów, czy jeszcze inne podobne cudo, zorganizują mecz w Łodzi, który zapełni całą halę to odszczekam te słowa. Jednak wszyscy dobrze wiemy, że na takich przeciwnikach się co najwyżej zapełni hala Energia.

Streeter pisze:Nie przesadzajmy... Belgowie też na każdym swoim meczu mają pełną halę, tyle że mniejszą. W Trento też zawsze dużo ludzi.

Tylko umknął Ci jeden szczegół, że jeden mecz w Łodzi ogląda więcej osób, niż wszystkie mecze Ligi Mistrzów razem wzięte dla pozostałych wymienionych przez Ciebie zespołów, gdy te są gospodarzem (poniżej średnia liczba widzów w tym roku na meczach gdzie gospodarzem były Trento, Knack i Noliko).

Noliko (4 mecze) - 2025
Knack (3 mecze) - 1645
Trento (4 mecze) - 2427

Streeter pisze:Jeśli Polska dostanie Dziką Kartę, otrzyma ją drużyna zajmująca 3-miejsce w naszej lidze, tyle w tym temacie.

Jakieś źródło? Czy to tylko Twoje przypuszczenia?
Ja się wcale nie zdziwię jak CEV uzależni przyznanie dzikiej karty polskiej federacji od tego że trzecią drużyną w LM będzie Skra - nie ma Skry w LM, nie ma dzikiej karty. Przecież wcześniej też żaden zespół nie organizował FF 3 razy w ciągu 5 lat...

lipton pisze:

Streeter pisze:Nie przesadzajmy... Belgowie też na każdym swoim meczu mają pełną halę, tyle że mniejszą. W Trento też zawsze dużo ludzi.

Tylko umknął Ci jeden szczegół, że jeden mecz w Łodzi ogląda więcej osób, niż wszystkie mecze Ligi Mistrzów razem wzięte dla pozostałych wymienionych przez Ciebie zespołów, gdy te są gospodarzem (poniżej średnia liczba widzów w tym roku na meczach gdzie gospodarzem były Trento, Knack i Noliko).

Noliko (4 mecze) - 2025
Knack (3 mecze) - 1645
Trento (4 mecze) - 2427

Bingo! Można do tego dodać jeszcze wiele więcej zespołu a po dodaniu i tak nie wyjdzie średnia Skry tj. ok. 11.500 na mecz.

Skra robi frekwencję za 6-8 zespołów!

Wy naprawdę wierzycie, że CEV zależy na popularyzacji siatkówki?
Przecież oni nic robią albo swoimi działaniami tylko do niej zniechęcają.

Przede wszystkim obserwując działania CEV na przestrzeni ostatnich lat, ciężko wywnioskować na czym im tak naprawdę zależy (nie licząc pieniędzy oczywiście), bo w tych działaniach brak jakiejkolwiek konsekwencji, a czasami nawet logiki.

My jak zwykle myślimy, że mamy wszystko najlepsze, a nawet jeśli tak jest, to CEV ma to dosyć głęboko. Skra organizowała najpierw, bo wcześniej nie organizowała, potem, bo poprzednio było dobrze, a potem bo nikt nie chciał. Jeśli Rosjanie wygrają ME nie będzie problemu z chętnym na przyszłoroczną LM. Poza tym na LM w Łodzi bełchatowskich kibiców jest pewnie 20-30%, a reszta to mieszkańcy Łodzi i przyjezdni. Jeśliby zrobić FF Zaksie/Resovii np. w Spodku, to nie sądzę, żeby świecił pustkami tylko dlatego, że nie ma Mariuszka i Magiery.

Streeter sportowo Skra po tym sezonie nie zasługuje na dzikusa, ale swoją wypowiedzią chciałem zaznaczyć, że działania CEVu są jakie są i wszystkiego się po nich mogę spodziewać. Oni przyznają dzikusy to fakt, ale jak dadzą jeden i powiedzą, że Skra albo nikt, to myślisz że PZPS się im sprzeciwi? Popko i Przedpełski kontra CEV, nie wierzę w to.

Streeter pisze:Jeśli Polska dostanie Dziką Kartę, otrzyma ją drużyna zajmująca 3-miejsce w naszej lidze, tyle w tym temacie.

Może tak, może nie. Dzika karta nie przez przypadek tak właśnie się nazywa. Nie ma żadnych zasad jej przyznawania i wcale nie jest to typowe tylko dla federacji siatkarskich CEV i FIVB. Np w tenisie organizatorzy turniejów WTA i ATP przyznają karty komu im się podoba i nikt się nie oburza, że "dzikusa" nie dostał a miał wyższy ranking niż ten co dostał. Bo jeśli ktoś uważa że zasłużył na występ to powinien go sobie wywalczyć na boisku, a nie liczyć na dziką kartę. Tyle w temacie.

Póki co są to tylko forumowe pomysły, bo chyba nie było nigdzie o tym, że Skra może się w LM pojawić? Mi się to nie wydaje realne, bo po pierwsze nie kojarzę takiej sytuacji, by 5-ta drużyna ligi grała w LM (co prawda 7-drużyna ligi grała w KMŚ, ale to akurat wynikało z 4 miejsca w FF LM i braku chęci dwóch rosyjskich klubów). Po drugie nie sądzę, by CEV miał jakiś ogromny sentyment do Bełchatowa, chociażby po tym, że zawsze wysyłają do nas ludzi od słynnego już mierzenia toalet, ale race na południowych halach są w porządku.

Natomiast po tym sezonie będziemy mieli jasną sytuację, co znaczy dla świata Skra z dwóch powodów:
1) Jeśli CEV przyzna dziką kartę na LM, to wedle takich może niespisanych, ale wewnątrzkrajowych przepisów powinna ją dostać najlepsza drużyna nieuprawniona dotąd do gry w LM (bo gdzieś było, że CEV nie przyznaje dzikiej karty danemu klubowi, ale krajowej federacji) - w takiej sytuacji powinniśmy zobaczyć w LM Jastrzębie/Bydgoszcz.
2) Jeśli FIVB będzie kontynuował pomysł po jednej drużynie z "trzech najlepszych lig", to w KMŚ zobaczymy Novosybirsk, Cuneo oraz... Kędzierzyn-Koźle.

Jeśli w którymś z dwóch powyższych punktów za jakiś czas będziemy zamiast "Jastrzębie/Bydgoszcz" bądź "Kędzierzyn-Koźle" będziemy mogli wpisać "Bełchatów", to będzie oznaczało, że rzeczywiście jakieś tam wtyki mają. Dopóki tak nie będzie, są to tylko dywagacje czy marzenia.

Streeter pisze:Póki co są to tylko forumowe pomysły, bo chyba nie było nigdzie o tym, że Skra może się w LM pojawić? Mi się to nie wydaje realne, bo po pierwsze nie kojarzę takiej sytuacji, by 5-ta drużyna ligi grała w LM (co prawda 7-drużyna ligi grała w KMŚ, ale to akurat wynikało z 4 miejsca w FF LM i braku chęci dwóch rosyjskich klubów).

Niechęć dwóch rosyjskich klubów? Kazań zajął wtedy w KMŚ trzecie miejsce. Generalnie w KMŚ jest taka, nie wiem, czy oficjalna zasada, czy niepisana tradycja, że nie ma dwóch zespołów z jednego kraju. LM wygrało w 2009 roku Trentino, drugie miejsce zajął Zenit, trzecie Dynamo Moskwa, a czwarte JW. Skoro z Europy grają 3 kluby, ale każdy ma być z innego państwa (takie głosy zewsząd się pojawiają), to JW miejsce w katarskiej zabawie należało się jak psu buda (mimo że to są niby dzikie karty dla drużyn innych niż zwycięzcy kontynentalnych lig mistrzów, to jednak od drugiego turnieju po wznowieniu pomysłu KMŚ wciąż stosowana jest reguła, o której wyżej napisałam, więc wygląda mi to na pewną stabilność).

Streeter pisze: 2) Jeśli FIVB będzie kontynuował pomysł po jednej drużynie z "trzech najlepszych lig", to w KMŚ zobaczymy Novosybirsk, Cuneo oraz... Kędzierzyn-Koźle.

Pierwsze słyszę o pomyśle "po jednej drużynie z trzech najlepszych lig". Po prostu tak się chyba układa, że w FF LM najwyższe miejsca zajmują ostatnio zespoły z lig włoskiej, rosyjskiej i polskiej. Swoją drogą, ciekawe, bo wygląda na to, że obrońca tytułu nie dostanie w KMŚ prawa startu. A Trentino to jednak wyższa klasa niż Skra. Jeśli FIVB nie zrobi dla Włochów przełamania klarujących się zasad KMŚ, to jakim sposobem CEV miałby pokusić się o wyjątek dla Skry? Tak, wiem, że dwie różne organizacje, ale mimo wszystko. Inne polskie kluby też są w stanie zapełnić hale w LM. Jeszcze ze dwa sezony stałej obecności Resovii w elicie, z jeden awans do Top 6(7) i w CEVie nie będą się mogli nachwalić rzeszowskiej atmosfery.

A ten mit wszechmocy Skry i prezesa Piechockiego chyba jednak wyolbrzymiany (mam nadzieję, że się nie mylę ). To, że Skra organizowała na potęgę FF LM, to po prostu świadczy o słabości europejskiej siatkówki jako takiej (w kwestiach promocji i finansów) oraz wygodnictwie CEVu, który chce (pozornie) poprawiać sytuację, wykonując dziwne ruchy z nadmuchiwaniem LM. A to wygląda mi raczej na działania rozpieszczonego dzieciaka bogatych rodziców: mogę wszystko i nikły kontakt z rzeczywistością.

BadTrue pisze:Skra stała się wizytówką CEV i Ligi Mistrzów

Czyli, wszystko na sprzedaż.

Arogancja pisze: Niechęć dwóch rosyjskich klubów? Kazań zajął wtedy w KMŚ trzecie miejsce. Generalnie w KMŚ jest taka, nie wiem, czy oficjalna zasada, czy niepisana tradycja, że nie ma dwóch zespołów z jednego kraju.

Właśnie o to mi chodziło, że nie chciano, by były dwa rosyjskie kluby, więc pojawiło się Jastrzębie. Tylko trochę źle to ująłem no ale dwa zespoły z jednego kraju przecież są, z Kataru

Arogancja pisze:Pierwsze słyszę o pomyśle "po jednej drużynie z trzech najlepszych lig". Po prostu tak się chyba układa, że w FF LM najwyższe miejsca zajmują ostatnio zespoły z lig włoskiej, rosyjskiej i polskiej.

W sumie masz rację, no ale jakby nie było oddaje to jakiś układ sił w Europie