Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

O tytuł najlepszej klubowej drużyny Europy podczas Final Four w Ankarze zagrają: Jastrzębski Węgiel, Halkbank Ankara, Zenit Kazań i Biełogorje Biełgorod. Czy JW ma szanse na zajęcie miejsca na podium?

Kamil Skladowski @KamilSkladowski · 2 godz.

Szpiedzy mówią, że Mitar Djurić jednak chyba zagra a Turcy trochę ściemniali. Zobaczymy

Niepokojące wieści, bez Greka szanse Polaków wzrosłyby. Uważam że jeśli kogoś w tym turnieju Jastrzębie może ograć to właśnie Halkbank. W mojej opinii rosyjskie zespoły są poza zasięgiem, zwłaszcza Biełgorod.

POWODZENIA!

Ponoć ruskie określają ten turniej jako Finał Trzech.

Na Jastrzębie kurs - 3.60zł, a na Halkbank - 1.25, Bukmacherzy też nie wierzą

Brasil pisze:Ponoć ruskie określają ten turniej jako Finał Trzech.

Trochę to przykre. Rozumiem, że finansowo Jastrzębie może do tej elity się należy, ale życie pokazało, że grać w siatkówkę potrafią.
Swoją drogą Ruscy pewni siebie. No ale nie ma się co dziwić. Jeżeli mam przyjąć, że każda ekipa będzie w najlepszej dyspozycji na tym turnieju to tylko kataklizm może doprowadzić do tego by Ruskie na najwyższym podium nie stanęły.

Mam nadzieję, że to będzie w końcu siatkówka przez duże S. Bardzo słabe mecze w fazie grupowej, a nawet PO. Może teraz? Liczę na to, że Travica się nie spali do spółki z .. Grozerem. No bo wtedy nici z ciekawego i pełnego emocji pojedynku.

Liczę też, że Ptoki się mocno postawią. Chyba, że ta przegrana w PP ich podłamie.. Cóż, nie ma się co oszukiwać, tam nikt na poziomie Resovi nie zagra, więc Jastrzębie będzie musiało mocno walczyć.

Turcy z pewnością są zasmuceni, że nikt nie bierze ich udziału w F4 na poważnie

zwycięzca rosyjskiego półfinału najprawdopodobniej wygrała cały turniej, więc jutro dla nas to mecz finałowy ... życzę JW aby ograli ten pseudo zespół a później na pełnym luzie zagrali z ruskimi.... a Halbank niech zajmie 4 miejsce i zobaczymy co wtedy zrobią sponsorzy... kasa wyrzucona w błoto

maciek77 pisze:aby ograli ten pseudo zespół

Halkbank wygrał rok temu Puchar CEV. Kiedy nasz klub wygrał równie bądź bardziej prestiżowe trofeum? W 78, nie?

Ale tak, Halkbank niespecjalnie dla kogo ma grać. Po sezonie się rozpadną, Stojczew, Kazijski, Juantorena i Raphael odejdą, mówi się, że do Włoch, mam nadzieję, że tak. W klubowej siatkówce wygrali wszystko, co było do wygrania. Nie kwestionuję motywacji Ankary, bo to wielcy mistrzowie, ale to dosyć specyficzne warunki na wygrywanie. Albo skończą jak Murcia w 2008 roku (dosłownie, rozczarują w Final Four LM u siebie i potem przestaną istnieć jako zespół, konkretna grupa, a ich klub tak naprawdę upadnie), albo będą blisko wygrania całego turnieju. Kazijski ma słaby sezon, Juantorena jakieś problemy z barkiem, niepewny Djurić, Mauricio Souza bez gry. No ale Stojczew to jest mistrz jednak. W optymalnej formie skrzydłowych, wygrają z Jastrzębiem, ale co do tej dyspozycji można mieć wątpliwości.

Zenit kiedyś musi wygrać z Biełgorodem, który nie ma skrzydłowych formatu Andersona i Michajłowa.

Stawiam na 3:0 dla Halkbanku i 3:1 dla Zenitu, finał wygrywa Zenit Kazań - po raz trzeci w historii.

Później napiszę dlaczego tak uważam.

Na Ptoki i Zaksę też były wysokie kursy. To jest sport. A JW nie odstaje aż tak od reszty, jak parę lat temu, gdzie ich awans do czwórki był szczytem możliwości.

Brasil pisze:

maciek77 pisze:aby ograli ten pseudo zespół

Zenit kiedyś musi wygrać z Biełgorodem, który nie ma skrzydłowych formatu Andersona i Michajłowa.

No a Zenit nie ma kogoś pokroju Muserskiego.. To - jak dla mnie - fenomen, tytuły MVP i nie tylko mówią same za siebie, no a grając na tej pozycji nie jest to takie oczywiste.
Zagrywka wyraźnie po stronie Biełgorodu, pytanie tylko czy na obcej hali to wypali.. Oby, wtedy poziom meczu będzie znacznie wyższy.

Przekształcając lekko pierwszą część Twojego zdania - Grozer kiedyś musi zagrać bardzo dobry mecz..

Liczę na ten Biełgorod.

No raczej zespół jakim jest Halkbank w takim stanie rzeczy się rozpadnie - bo chodzą plotki,że będą duże obniżki wkładów finansowych na ten klub..

maciek77 pisze:zwycięzca rosyjskiego półfinału najprawdopodobniej wygrała cały turniej, więc jutro dla nas to mecz finałowy ... życzę JW aby ograli ten pseudo zespół a później na pełnym luzie zagrali z ruskimi.... a Halbank niech zajmie 4 miejsce i zobaczymy co wtedy zrobią sponsorzy... kasa wyrzucona w błoto

Zgadzam się z tym: to zespół podobny do katarskiego- gdzie kupowali Juantorenę na jeden turniej - KMŚ- jak zwykle bez efektu
Szanse Jastrzębia uważam za duże- co prawda przyjmujących mają słabszych, natomiast na pozostałych pozycjach (oprócz bloku rozgrywającego) wyglądają znacznie lepiej. Problemem może być sędziowanie miejscowych liniowych, o czym przekonali się poprzedni zwycięscy LM. Kubiak z Bernardim po kantach sędziów może się zagotować jak w ostatnim meczu PP z Zaksą.

Realistycznie patrząc uważam podobnie jak @sb.slav, że Halkbank wygra z Jastrzębiem, Zenit z Biełgorodem, a w finale zwycięży Zenit. Rezultaty postawiłbym trochę inne a mianowicie Halkbank 3-1, Zenit 3-1/3-2, no i finał 3-1 Ciężko sobie wyobrazić, że Halkbank, do którego wpompowano grube miliony i który gra we własnej hali i przed własną publicznością (może bardziej liczną niż zazwyczaj) przegrywa półfinał. Musieliby mieć bardzo kiepski dzień, a skrzydłowi zagraliby bardzo słabo żeby to przegrać. Co do rosyjskich drużyn, są raczej poza zasięgiem. Różnica bierze się przede wszystkim w sile i regularności zagrywki. Porównując taki Zenit czy Biełgorod na zagrywce z Jastrzębiem, to polska drużyna zagrywa bardzo mizernie.

sb.slav pisze:Stawiam na 3:0 dla Halkbanku i 3:1 dla Zenitu, finał wygrywa Zenit Kazań - po raz trzeci w historii.

Później napiszę dlaczego tak uważam.

Biorąc pod uwagę Twoje ostatnie typy, to pewnie tak nie będzie Mam nadzieję, że Jastrząbki powalczą.

W pierwszym półfinale stawiam na Biełgorod. Statystyki z tego sezonu są bezwzględne. 3 mecze i 3 zwycięstwa Belogorie.
Wierzę, że ważniejszym spotkaniu dla Polaków Jastrzębie przelecą Halkbank, bo zespołowość, szybkość i kombinacje zwyciężą siłę. To jest możliwe. Co więcej można dodać? Może tylko to: 'Forza Jastrzębie'.

Pokręcony regulamin rozgrywek CEV sprawia, że F4 Ligi Mistrzów upodobnił się do łyżwiarstwa figurowego.
Tzn w sobotę oglądamy decydującą walkę o trofeum, a w niedzielę już tylko "pokazy mistrzów".

Klugenhammer pisze:Tzn w sobotę oglądamy decydującą walkę o trofeum, a w niedzielę już tylko "pokazy mistrzów".

Ja bym jednak nie lekceważył Trentino. Tyle nawygrywali Kazijski z Juantoreną, że im się to należy. Liczę na to, że Matej ma jeszcze coś w baku.

Zakładając, że jednak Jastrzębie nie wygra tego trofeum, to życzyłbym sobie, żeby LM zdobył Biełgorod. Chyba moja ulubiona drużyna z Rosji, niesamowite, że zdobywali ten tytuł 11 lat temu - i już wtedy drużyną zajmował się duet Szypulin-Kołczins, a na przyjęciu grali Tietiuchin z Kosariewem. Dla porównania Zenit dopiero powstał gdzieś w tym okresie, Halkbank ... nie mam pojęcia, kto tam wtedy grał, a Jastrzębie - z JW z września 2010 roku, gdy jeszcze nie było Bernardiego, chyba nie ostał się nikt, a co dopiero...

Brasil pisze:Ja bym jednak nie lekceważył Trentino. Tyle nawygrywali Kazijski z Juantoreną, że im się to należy. Liczę na to, że Matej ma jeszcze coś w baku.

Nie rozumiem... Kaziyski i Jantorena 'nawygrywali się' się z Trentino, więc teraz należy im się zwycięstwo z Halkbankiem? Dziwne...
BTW, w dzisiejszym sporcie zawodnikowi należy się tylko to, co uda im się samemu wywalczyć.

Skrzypek pisze:Nie rozumiem... Kaziyski i Jantorena 'nawygrywali się' się z Trentino, więc teraz należy im się zwycięstwo z Halkbankiem? Dziwne...

Kazijski i Juantorena nawygrywali się z Trentino, więc teraz należy im się, by ich nie lekceważono. Bo jeżeli będą w formie, to żadnego przedwczesnego rosyjskiego finału o 13. w sobotę mieć nie będziemy. Ale równie dobrze mogą skończyć jak Rabita, wróżenie z fusów.

Skrzypek pisze:BTW, w dzisiejszym sporcie zawodnikowi należy się tylko to, co uda im się samemu wywalczyć.

A że Matej to najbardziej utytułowany siatkarz w historii Ligi Mistrzów...

Klugenhammer pisze:Pokręcony regulamin rozgrywek CEV sprawia, że F4 Ligi Mistrzów upodobnił się do łyżwiarstwa figurowego.
Tzn w sobotę oglądamy decydującą walkę o trofeum, a w niedzielę już tylko "pokazy mistrzów".

Może i tak będzie, ale przypomina się, co się mówiło o szansach Polski i Francji w 2009. Finał z 2007 też był pouczający.

Moim zdaniem Jastrzębie i tak nie ma szans.Dlaczego? F4 jest w Turcji,jakakolwiek obiektywność i rozstrzygnięcia wyłącznie sportowe są z góry wykluczone

ursula127 pisze:F4 jest w Turcji,jakakolwiek obiektywność i rozstrzygnięcia wyłącznie sportowe są z góry wykluczone

Przesadzasz. Podczas F4 rywale Turków zyskali bardzo skuteczny oręż - system challenge.

Nie wiem czy styl przegranej z Zaksą to wypadek przy pracy czy znak, że coś zaczyna szwankować
JW nie jest bez szans w dzisiejszym meczu, forma jest i oby tylko nie skończyło się szybkim 3:0 czy 3:1. A drukowaniem wyniku - mimo że Turcja - to nie ma co aż tak się przejmować, jak zauważono jest przecież challenge, a to już spory zadatek

_David_ pisze:Na Jastrzębie kurs - 3.60zł, a na Halkbank - 1.25, Bukmacherzy też nie wierzą

Co ciekawe kursy delikatnie ale jednak cały czas na Jastrzębie spadają Czyżby ludzie aż tak wierzyli w wygraną Jastrzębia Jak dla mnie to finał PP początek równi pochyłej. Z Ankary wrócą z niczym a później półfinały, mecz o 3 miejsce i w efekcie Jastrzębie zajmie 4 plac.

nicram pisze:Jak dla mnie to finał PP początek równi pochyłej. Z Ankary wrócą z niczym a później półfinały, mecz o 3 miejsce i w efekcie Jastrzębie zajmie 4 plac.

Lorenzo rozpoczął swoją przygodę z Jastrzębiem od czwartego mca w FF LM i pewnie tak samo ją skończy. To będzie taka symetryczna klamra spinająca jego pracę w tym klubie. Niestety ten okres to pasmo większych i mniejszych rozczarowań - głównie przegranych półfinałów +ligi i PP. Czwarty sezon pracy i zaledwie jeden medal - brąz ugrany po meczach z Bydgoszczą. A żeby było śmieszniej Włoch ma ostatnio opinię świetnego trenera. jak mówią - trener dobry tylko wyników brak.

Mam nadzieję, że JW powalczy z turecką drużyną, chciałabym żeby Ptoki awansowały do finału, ale obstawiam zwycięstwo Ankary. Dlaczego? Grają u siebie, atut własnej hali, ich gra opiera się na siatkówce siłowej, mają więcej argumentów do tego by wygrać to spotkanie. Jeśli Stojczew doprowadził zawodników do formy to będzie ciężko. Inna sprawa, że mają też słabe strony i można ich ugryźć. JW musi zagrać bardzo dobry mecz i przede wszystkim walczyć o każdą piłkę. Martwię się tym, że ewentualne błędy sędziowskie mogą wyprowadzić zawodników czy trenera z równowagi i wpłynąć negatywnie na grę.

W drugim półfinale stawiam na LB. Chyba, że Travica się spali na co są spore szanse. Liczę na wyrównany pojedynek.

Sercem chciałoby się (i jest się) za Jastrzębiem ale...
No właśnie to ale. Jednak jak się patrzy na pozostałe drużyny to Jastrzębie jest jakby kroczek za nimi, oczywiście powalczyć może, możliwe, że na ogromnym zaangażowaniu, ryzyku na zagrywce czy kontrze uda im się "turków" ograć ale nie sądzę aby mieli realne szanse na wygranie turnieju. Chociaż sam awans do finału byłby dużym sukcesem.
Uważam, że jeśli przegrają półfinał to i w walce o medal również.

Co do potencjalnego faworyta, uważam, że Biełgorod ma najwięcej asów w ręku. Tutaj jest tylko jedna niewiadoma - jak zagra Grozer? O pozostałych raczej można być spokojnym, zagrają swoje lub jeszcze dołożą, natomiast Grozer może zagrać jak Superman albo jak TurboDynomen.
Dzisiaj zobaczymy

Przemyslaw pisze:
Co do potencjalnego faworyta, uważam, że Biełgorod ma najwięcej asów w ręku. Tutaj jest tylko jedna niewiadoma - jak zagra Grozer? O pozostałych raczej można być spokojnym, zagrają swoje lub jeszcze dołożą, natomiast Grozer może zagrać jak Superman albo jak TurboDynomen.
Dzisiaj zobaczymy

Serio? Według mnie o Travice spokojnym być nie można.

A no takie mam wrażenie, że nie od formy Travicy będzie najwięcej zależało.
Ja mam jakoś tak, że większą uwagę przykładam do zagrywki i przyjęcia niż rozegrania i wg. mnie kluczem nie jest rozegranie a właśnie zagrywka i przyjęcie, na przekór temu co senior Travica twierdził, że "zagrywką meczów się nie wygrywa"

Travica bardzo się rozwinął, były momenty w tym sezonie reprezentacyjnym, gdzie był najlepszym graczem Włochów.

Tylko zwrócę uwagę, że grają na neutralnym terenie, więc atut zagrywki może mieć mniejsze znaczenie dla obu drużyn. Ale więcej na tym straci Biełgorod, bo oni zagrywką po prostu więcej mogą ugrać. Warto sobie przypomnieć, jak rok temu w Superlidze mordowali się z Uralem Ufa bez Spirydonowa czy grali pięć meczów z Nowosybirskiem.