Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

GolMar pisze:
To Przedpełski tam jest? A żaden przedstawiciel PZPSu się nie pofatygował mając taką możliwość kolacji z Gracą?

Pod nogami szefa FIVB nasz Solaris usiadł, ma więc bardzo dobrą pozycję strategiczną.

Beznadziejny poziom tego półfinału

niby chory

Lucarelli pisze:Beznadziejny poziom tego półfinału

A pierwszy był lepszy?

Nie mogę zrozumieć czemu turniej jest rozgrywany, gdy uczestnicy są na różnym etapie rozgrywek ligowych. Perugia skończyła ligę, Berlin i Lube są po pierwszym meczu finałowym, a Zenit przed turniejem finałowym w lidze. Trochę to dziwne. Moim zdaniem CEV powinien jakoś na tym zapanować i jakoś ustawić termin po zakończeniu rozgrywek ligowych, aby zespoły miały po skończeniu lig jakiś czas na przygotowanie do turnieju.

Srogi skandal

Ale przekręcili Lube, kompromitacja.

Jakiś żart.

To jest kompromitacja sędziów. Rozumiem, że oni nie mieli fizyki w szkole... "wszyscy humaniści... mać"

Co uczynili?

Nie drażni się lwa

Mecz jest całkiem dobry, a to, co teraz gra Sokołow to poezja.

Tak powinna reagować drużyna, którą oszukano.

SerCos pisze: Nie mogę zrozumieć czemu turniej jest rozgrywany, gdy uczestnicy są na różnym etapie rozgrywek ligowych. Perugia skończyła ligę, Berlin i Lube są po pierwszym meczu finałowym, a Zenit przed turniejem finałowym w lidze. Trochę to dziwne. Moim zdaniem CEV powinien jakoś na tym zapanować i jakoś ustawić termin po zakończeniu rozgrywek ligowych, aby zespoły miały po skończeniu lig jakiś czas na przygotowanie do turnieju.

Awykonalne, nikt nie kto kiedy skończy, a reprezentacje też mają swoje priorytety

SerCos pisze:

Lucarelli pisze:Beznadziejny poziom tego półfinału

A pierwszy był lepszy?

Nic takiego nie twierdzę, również był słaby.

StanLee pisze:Mecz jest całkiem dobry, a to, co teraz gra Sokołow to poezja.

Słabiutki mecz, raz grają jedni raz drudzy.

Akurat mi na powtórce na Ipli piłka zatrzymała się za siatką- przy ciele Zajcewa. Ale widocznie leciała jak bumerang i zmieniła kierunek w powietrzu o 90 stopni.

A kiedy ostatnio było F4 na dobrym poziomie z wyrównanymi meczami? Rok temu w Krakowie poziom średni, fatalny drugi półfinał, w finałach dwa tie-breaki, ale czy te mecze były jakieś zacięte to bym wątpił. W Berlinie w pierwszym meczu trochę Berlin postraszyl Zenit, ale raczej pod ich kontrolą. Resovia się przejechała po Skrze 3:0. Finał znowu gładki, o trzecie miejsce więcej emocji. Ogólnie ostatnio średnio to wygląda, zazwyczaj któraś drużyna odstaje.

pewniak pisze: Rozumiem, że oni nie mieli fizyki w szkole(...)

Ja bym w to fizyki nie mieszal, bo parę teorii można by było wymyslec, co najwyżej okulistę...

grzegorzg pisze:

pewniak pisze: Rozumiem, że oni nie mieli fizyki w szkole(...)

Ja bym w to fizyki nie mieszal, bo parę teorii można by było wymyslec, co najwyżej okulistę...

Hehe, no ale przecież nie trzeba zbliżenia, żeby wydedukować, że piłka potrzebuje przeszkody pionowej by skręcić w bok o 90 stopni

Juantorena taki błąd? Uuuu

aezakmi pisze:Juantorena taki błąd? Uuuu

Kapitalnie to Lucek zablokował.

Juantorena dzisiaj nieobecny.

Lube siadlo fizycznie i po ptakach - czyli Zenit na luzaku pewnie

Rosyjskie seven in the row. Ehhhh..

Lube rzeczywiście w tie-breaku wyglądało już tak, jakby kończyło ten mecz w pięciu, nie w sześciu.

Ale wielkie brawa dla Perugii. Do tej pory w tym sezonie, nawet w wysoko wygranych, zwycięskich spotkaniach był to często tylko zlepek indywidualistów, a dziś zagrali wreszcie jak drużyna.

Powiem tak: Perugia bardziej chciała ten mecz wygrać: Bernardi szalał cały czas, tak jak jego zawodnicy. Trener Lube bardziej zrównoważony, tak jak i jego zawodnicy. Co do sędziowania: spotkali się po obydwu stronach siatki mistrzowie udawania, którzy nawet w oczywistych sytuacjach pajacowali do końca. Jedna rzecz przeważyła negatywnie ze strony gości (moim zdaniem)- nie dojechał na mecz ich najlepszy zawodnik Juantorena.
Jutro może być ciekawie w finale!

Trochę przezornie napiszę, że sprawdzałem przed turniejem kiedy ostatnio jakaś włoska drużyna zdobyła potrójną koronę - Puchar i Mistrzostwo Włoch, oraz Puchar Europy - i ostatnia dokonała tego Modena w latach 90-tych, a więc nie udało się to ani Trentino prowadzonemu przez Stojczewa, ani Treviso, gdy trenował je Bagnoli. Lube wygrało Puchar Włoch i jest faworytem finału ligi z Trentino - ale chyba pokazuje to, przed jak trudnym zadaniem stało dzisiaj, gdyby chciało do tego dorzucić jeszcze Ligę Mistrzów.

Jeżeli Perugia będzie w stanie powtórzyć taki mecz jak dzisiaj, jak najbardziej ma szanse z Kazaniem. Przed sezonem pewnie taki finał byśmy typowali jako bardzo realny, ale w jego trakcie chyba trochę zapomnieliśmy jakie indywidualności grają w Perugii. Dzisiaj naprawdę wspaniały mecz De Cecco i Podrasscanina.

8 bloków Podrascanina :O

StanLee pisze: Jeżeli Perugia będzie w stanie powtórzyć taki mecz jak dzisiaj, jak najbardziej ma szanse z Kazaniem. Przed sezonem pewnie taki finał byśmy typowali jako bardzo realny, ale w jego trakcie chyba trochę zapomnieliśmy jakie indywidualności grają w Perugii. Dzisiaj naprawdę wspaniały mecz De Cecco i Podrasscanina.

Ale właśnie, czy Perugia będzie potrafiła zagrać drugi raz taki mecz po dzisiejszym wyczerpującym, późnym spotkaniu? Nie wiadomo. Jest 22:30, zanim dojadą do hotelu będzie pewnie ok. 23:30, a trzeba jeszcze zrobić analizę wideo Kazania, po czym fizjoterapeuci będą mieli ręce pełne roboty, by przygotować zawodników na jutro. Zenit fizycznie na pewno będzie w dużo korzystniejszej sytuacji, ale to finał - wszystko może się zdarzyć, a poza tym wsparcie kibiców dla Perugii będzie niebagatelne. Drugi rok z rzędu ostrzyłam sobie zęby na finał Zenit - Lube i drugi raz inny włoski zespół pokrzyżował te plany

Ciekaw jestem jakby wygladal TB gdyby nie ten "czelendz" przy 3-3 czy jakos tak na poczatku.. Cyrk totalny..

Zajcew poraz kolejny potwierdzil, ze na przyjeciu prezentuje jakas 1/3 swojego maksymalnego potencjalu. Dzis wykrecil "az" 8 pkt w ataku 5 razy zaczapowany 1 aut 33% skutecznosci. Czyli trzyma rowna forme patrzac przez pryzmat meczy PO przeciwko Trento gdzie krecil podobne niesamowite rezultaty.

[post skasowany]

GolMar pisze: Ale właśnie, czy Perugia będzie potrafiła zagrać drugi raz taki mecz po dzisiejszym wyczerpującym, późnym spotkaniu? Nie wiadomo. Jest 22:30, zanim dojadą do hotelu będzie pewnie ok. 23:30, a trzeba jeszcze zrobić analizę wideo Kazania, po czym fizjoterapeuci będą mieli ręce pełne roboty, by przygotować zawodników na jutro. Zenit fizycznie na pewno będzie w dużo korzystniejszej sytuacji, ale to finał - wszystko może się zdarzyć, a poza tym wsparcie kibiców dla Perugii będzie niebagatelne. Drugi rok z rzędu ostrzyłam sobie zęby na finał Zenit - Lube i drugi raz inny włoski zespół pokrzyżował te plany

Bernardi mógł w ciemno zakładać, że w finale jeżeli jego drużyna awansuje zagra właśnie z Zenitem. Pytanie natomiast, czy Zenit nastawiał się przed turniejem akurat na to, że spotka w finale Perugię? Pewnie nie.

Z kilku względów Perugia może być akurat dla Zenitu nieco mniej wygodnym przeciwnikiem niż Lube, bo oprócz bardzo dobrej mocnej zagrywki atakującej, jaką mają Atanasijević, Zajcew i Podrascanin w jej składzie bardzo dobrzy floatowcy jak Birarelli, Buti, czy De Cecco. Atutem Lube jest również mocna zagrywka Christensona, Juantoreny, czy Sokołowa, ale zagrywka typu float tego zespołu nie jest już tak dobra. Jak udowodniła Sada Cruzeiro kilka miesięcy temu podczas KMŚ można odrzucić skutecznie Zenit od siatki właśnie stosując zmienną zagrywkę i nie pozwalając rosyjskiej drużynie, a zwłaszcza indywidualnie Butce na złapanie swojego rytmu gry. Więc moim zdaniem to może być bardzo ciekawy mecz i wcale bym nie stawiał Zenitu w tym finale w roli murowanego faworyta.