Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

mmb pisze:W tej francuskiej lidze to wszyscy tak dobrze zagrywają? Miła odskocznia od naszej wesołej-flotowej

Prandi postawił wszystko na jedną kartę, zagrywka to zdecydowanie największy atut Chaumont i ryzyko opłaciło się. Przy czym popełnili stosunkowo mało błędów z zagrywki.
Byłem ciekaw jak zostanie zweryfikowany w pierwszym poważnym meczu w tym sezonie Boyer, a on zagrał chyba jak na razie najlepszy mecz jaki widziałem do tej pory.

Odpowiadam na pytanie, nie, nie wszyscy tak serwują.

A tymczasem Toulouse wygrywa pierwszego seta z Zenitem

Zenit w większości rezerwowym (tylko Anderson i Gutsaljuk, jeśli uznać go za takiego, z podstawy), ale mimo tego nie wypada tak męczyć się z ostatnią drużyną ligi francuskiej, gra idzie jak krew z nosa.

Jastrzębie bardzo spokojnie i przyjmie dla oka 2:0 z Berlinem.

hubert pisze:Ale pustki w Jastrzębiu. Dramat.

Zdecydowana egzageracja. Frekwencja jest ok. Jest Strzeżek, mecz będzie dłuższy*
*chyba

Verdungo pisze:A tymczasem Toulouse wygrywa pierwszego seta z Zenitem

Ale już wszystko wraca do normy. Zenit prowadzi 2-1. Wydaje się, że jedyna nadzieja dla Tuluzy w Radczence.

A czemu zszedl Muzaj?
Moze by jednak wrocil, bo ze Strzezkiem zespol wyglada gorzej. Maciek niezle blokuje i broni.

Jutro Jacek Nawrocki powrót do Skry?
ps. Mark Lebedew dał +2.5 na Berlin po prostu

Lube jest nie do ugryzienia na KMŚ - grają w innej lidze niż Zaksa - Kosmita i Sander(w formie)+Sokołov - bez szans.

Brawo dla Jastrzębskiego, zrobili mały krok do wyjścia z grupy

Czy Fabian ogląda mecz Perugia-Civitanova? De Cecco pokazuje takie zagrania, że każdy aspirujący rozgrywający powinien je obejrzeć i trenować, by kiedyś tak zagrać...

bono pisze:Lube jest nie do ugryzienia na KMŚ - grają w innej lidze niż Zaksa - Kosmita i Sander(w formie)+Sokołov - bez szans.

A jednak zaraz będzie tie-break.

Simao pisze:Spójrzmy prawdzie w oczy, nasz liga i ogólnie polska siatkówka to równia pochyla w dół.

Bez egzageracji. Obie polskie drużyny wygrały dziś do zera.

To co grają w Włoskim meczu to jakiś kosmos. Dobrze, że jest tie break

Oczekiwania w stosunku do Skry są mocno przesadzone. W zasadzie jedyny zawodnik na poziomie światowym to Lisinac. Jestem fanem Wlazłego, ale on sam już raczej tego wózka nie pociągnie i tak się trzyma na około 50% w ataku. Reszta to typowa ligowa przeciętność, a Piechocki to ja nie wiem w ogóle co tam robi od tylu sezonów. Fakt, z Francuzami akurat wypadało wygrać, no ale każdy nasz zespół w starciu z Włoskimi lub Zenitem i tak odpadnie, więc w zasadzie nie wiem czy jest sens na tą LM tak bardzo się spinać. Nasze żeńskie i męskie kluby utknęły na poziomie wyższym od przeciętniaków, ale niższym od czołówki.

Starając się być obiektywnym również uważam, że nasze zespóły nie mają szans z włoskimi lub z Zenitem. Z drugiej jednak strony uważam, że po to się gra żeby wygrywać. A każde zwycięstwo w LM to już absolutny cel sam w sobie.

Jednak z Francuzami wypadalo wygrac, szczegolnie u siebie.
Coz, jak na razie nie trzeba bylo rosyjskiego bloku by zatrzymac Batosza Bednorza. Francuski wystarczyl. Uwazam, ze Skra powinna wyjsc na 3 seta od poczatku z Penczewem. Na tak serwujacy zespol linia przyjecia z juniorem i Ebadipurem kryjacymi wiekszosc boiska nie przechodzi. Junior wiekszosc odbiorow na 4 metr.
Coz- sami sobie zgotowali ten los.

Junior jeszcze przez 10 lat będzie się dobrze zapowiadał. Fajnie by było mieć dobrego libero...

leeon pisze:Junior jeszcze przez 10 lat będzie się dobrze zapowiadał. Fajnie by było mieć dobrego libero...

Proponuje, żeby jednak nie robić z Piechockiego juniora dyżurnego chłopca do bicia w sytuacji, kiedy akurat wczoraj szczególnie na tle swojego bardzo przeciętnie grającego vis-a-vis nie wypadł wcale źle i generalnie akurat jego odpowiedzialność za wczorajszą przegraną była można chyba powiedzieć praktycznie żadna. Nawet najlepszy libero świata meczu sam nie wygra, jeżeli koledzy gorzej niż przeciwnicy sobie dają radę w takich podstawowych elementach siatkarskiego rzemiosła jak atak, zagrywka, czy blok. A jeśli chodzi o samo przyjęcie to przy okazji powtórek warto zwrócić uwagę, że to akurat wcale nie strefę Piechockiego, tylko właśnie strefę kanadyjskiego libero Chaumont próbowali przykryć i nieraz wspomagali koledzy z przyjęcia. Widać z tego, że także w Ligue A naprawdę dobrzy libero wcale nie rodzą się na kamieniu i nie każdy siatkarz grający we Francji na tej pozycji jest od razu zaraz siatkarzem klasy Huberta Henno, czy Grebennikowa. 26-letni, a więc sporo starszy od Piechockiego Kanadyjczyk jest zresztą o tyle ciekawym zawodnikiem, że jeszcze całkiem niedawno w sezonie 2016-2017 występował w słabiutkiej sportowo niemieckiej II dywizji (czyli 2 Bundeslidze) i to jeszcze wcale nie na pozycji libero tylko na przyjęciu z atakiem. "Il Professore" Silvano Prandi uważa jednak, że ów Duquette ma zadatki na całkiem dobrego i solidnego libero i w Chaumont wierzą w intuicję, "nos" i doświadczenie włoskiego szkoleniowca.

Nowosybirsk rozbił Dynamo w trzech setach.
Grozer 21 punktów, 4 asy, 17/23 w ataku

To dopiero pierwsze mecze w tej edycji LM ale patrząc na poziom drużyn z Rosji i Włoch naszym reprezentantom nie daję zbyt wielkich szans. Skra wyglądała marnie na tle przeciwników, Zaksa i Jastrzębie mimo zwycięstw też nie zachwyciły. Za to starcie Perugia -Lube, cóż dużo by pisać - najprościej - kwintesencja siatkówki. I tak oglądając ten mecz, pomimo ochów i achów ze strony tzw. ekspertów, działaczy, całego siatkarskiego środowiska to nasze eksportowe drużyny na taki poziom raczej nie wejdą. Bez przede wszystkim dużych nakładów finansowych na klubową siatkówkę jest to po prostu niemożliwe. I zakłamywanie rzeczywistości nic nie pomoże.

Ciągłe pisanie o tym też nie pomoże

Dopóki u władzy będzie "dobra zmiana" to nic się nie poprawi w tej kwestii, a raczej z roku na rok będzie coraz gorzej.

drukjul pisze:
A jeśli chodzi o samo przyjęcie to przy okazji powtórek warto zwrócić uwagę, że to akurat wcale nie strefę Piechockiego, tylko właśnie strefę kanadyjskiego libero Chaumont próbowali przykryć i nieraz wspomagali koledzy z przyjęcia. Widać z tego, że także w Ligue A naprawdę dobrzy libero wcale nie rodzą się na kamieniu i nie każdy siatkarz grający we Francji na tej pozycji jest od razu zaraz siatkarzem klasy Huberta Henno, czy Grebennikowa.

Duquette grał tylko dlatego, że podstawowy libero Mouiel ma jakieś problemy ze zdrowiem, nie było go już w dwóch poprzednich meczach ligowych, a to z kolei może być bardzo ciekawy zawodnik, 22 lata, pełen rozegrany poprzedni sezon w Nantes, wcześniej uczył się przez rok przy Closterze. A Duquette jak do tej pory zaliczał wyłącznie pojedyncze wejścia.

Friedrichshafen prowadzi 2:0 w setach z Halkbankiem Ankara, a w szóstce gospodarzy gra Bartłomiej Bołądź. Po dwóch setach ma 8/16 w ataku.

Tu można oglądać: https://www.laola1.tv/en-int/livestream ... ankara-len

Aranger pisze:Friedrichshafen prowadzi 2:0 w setach z Halkbankiem Ankara, a w szóstce gospodarzy gra Bartłomiej Bołądź. Po dwóch setach ma 8/16 w ataku.

Tu można oglądać: https://www.laola1.tv/en-int/livestream ... ankara-len

Kubańczyk prawidłowo zdobył punkt, a sędziowie dali bez punktów, piłka była jeszcze w grze?

Naprawdę dobry występ Bołądzia, w czwartym secie skończył chyba wszystko co dostał, łącznie z piłkami w końcówce i tą na wygranie meczu. Świetnie się to wszystko póki co dla niego układa, z pozycji jednego z gorszych podstawowych atakujących Plusligi w poprzednim sezonie i ze średniaka Plusligi trafia do Friedriechshafen, czołowego niemieckiego klubu prowadzonego przez znakomitego trenera. Do tego jego rywal do miejsca w szóstce doznał ostatnio kontuzji i Bartek ma w niej pewne miejsce, i swoją szansę zarówno dzisiaj, jak i (patrząc po statystykach) w Bundeslidze bardzo dobrze wykorzystuje.

Tureckie zespoły kolejny raz ośmieszają się w LM.
Arkas wczoraj wyglądał nieźle pomimo porażki 0:3. Fenerbahce tragedia w meczu z Knackiem. Oczywiście Roeselare to świetny kolektyw, mało zmian personalnych w porównaniu z poprzednimi sezonami, mają swój styl. Ale to co grała ekipa ze Stambułu to była kpina.
Halkbank skompromitował się w poprzednim sezonie i teraz również zaczął bardzo słabo. Oczywiście Fryderyki u siebie, mają Heynena na ławce, ale bez przesady.

Pomijam to, że tureckie zespoły przegrały, ale powinno to jak dla mnie trochę inaczej wyglądać. Chodzi o sam styl, o jakość. A te zespoły (oprócz Arkasu) stylu nie mają.

Brawo dla Bołądzia i Orczyka. Dobrze się pokazują w swoich ligach i teraz w LM.

PJ_volleyball pisze:Tureckie zespoły kolejny raz ośmieszają się w LM.
Arkas wczoraj wyglądał nieźle pomimo porażki 0:3. Fenerbahce tragedia w meczu z Knackiem. Oczywiście Roeselare to świetny kolektyw, mało zmian personalnych w porównaniu z poprzednimi sezonami, mają swój styl. Ale to co grała ekipa ze Stambułu to była kpina.
Halkbank skompromitował się w poprzednim sezonie i teraz również zaczął bardzo słabo. Oczywiście Fryderyki u siebie, mają Heynena na ławce, ale bez przesady.

Pomijam to, że tureckie zespoły przegrały, ale powinno to jak dla mnie trochę inaczej wyglądać. Chodzi o sam styl, o jakość. A te zespoły (oprócz Arkasu) stylu nie mają.

I pomyśleć, że Arkas przegrał w ostatniej kolejce z Fener 3:1 . Patrząc po LM to można sobie zadać pytanie jakim cudem???? Arkas w LM grał bez Jovovica, może tu jest odpowiedź? SRoeselare od zawsze mają dobrych flotowców i tym zniszczyli parę przyjmujących z Fener.

Wg bóków Zaxa na czwartym miejscu na majstra, za Zenitem i Lube/Perugią. Potem Skra w grupie kilku drużyn.

Żeby Zaksa coś ugrała w LM muszą coś zrobić z psychiką Torresa - bo na razie jest na poziomie kilkulatka.Widać było to w dwóch ostatnich meczach na KMŚ (ten przestraszony wzrok do Gariniego).Do pierwszej szóstki Szymura i gramy.