Liga Mistrzyń 2010-2011

Awatar użytkownika
KChudz
Posty: 2489
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 18:55
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: KChudz »

BubsonWypraniec pisze:Nie zdziwiłbym się gdyby w FF grały 3 tureckie drużyny(jeśli to możliwe).
Niemożliwe, PO zostaną tak obstawione aby do F4 awansowały max 2 drużyny z jednego kraju i wtedy napewno spotkają się w półfinale
arielr
Posty: 9
Rejestracja: 11 sty 2011, o 14:53
Płeć: M
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: arielr »

KChudz pisze:
BubsonWypraniec pisze:Nie zdziwiłbym się gdyby w FF grały 3 tureckie drużyny(jeśli to możliwe).
Niemożliwe, PO zostaną tak obstawione aby do F4 awansowały max 2 drużyny z jednego kraju i wtedy napewno spotkają się w półfinale
Masz rację. W Final Four nie mogą grać więcej niż 2 drużyny z jednego kraju, a w samym meczu finałowym nie mogą grać obie drużyny z tego samego kraju. 3 ekipy ze Stambułu są w tym sezonie tak silne że rzeczywiście wszystkie mogłyby się znaleźć w Final Four gdyby nie głupi regulamin CEV. A jeszcze głupsze w tych rozgrywkach jest to że organizator Final Four nie musi przechodzić przez fazę Play Off, lecz z urzędu ma zagwarantowane miejsce w Final Four oraz to że kluby nic nie zarabiają na tych rozgrywkach, a nawet do nich dopłacają. Z racji tego kilka słabszych klubów już przed sezonem wycofała się z tych rozgrywek, a w przyszłym sezonie może wycofać sie jeszcze więcej klubów, równiez tych silniejszych, jak na przykład polskie, bo niektóre z nich głośno mówią o bojkocie.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

BubsonWypraniec pisze:Jak śledzę rozgrywki Ligi Mistrzyń zaskakuje nieco stosunkowo słaba postawa drużyn włoskich i wybiegając dość daleko w przyszłość sądzę, że w tym roku nie będzie żadnej włoskiej ekipy w FF(chyba że je zorganizują), natomiast pozytywne (małe bo małe ale jednak) zaskoczenie to drużyny tureckie, a już szczególnie Vafibank z MGM na czele. Nie zdziwiłbym się gdyby w FF grały 3 tureckie drużyny(jeśli to możliwe).
Dobra postawa drużyn tureckich raczej nie może dziwić nikogo kto obserwuje co sie ostatnie dzieje w Turcji. Do tamtejszej ligi w ostatnich sezonach ma miejsce masowy napływ zawodniczek ze ścisłego światowego topu które opuszczają lige włoską czy rosyjską szukając szczęscie (finansowego) nad Bosforem. Szczególnie ucierpiała na tym liga włoska z której kluby jak zauwazyłeś już sie nie prezentują tak jak kilka sezonów gdy można w ciemno było obstawiać że dwa włoskiego kluby spokojnnie bedą w FF a pytanie było kto jeszcze oprócz nich zdoła awanswować do turnieju finałowego.Teraz wydaje sie że taka sytuacja jest w Turcji gdzie tamtejsze kluby według mnie są głownymi kandydatami to końcowego triumfu ( najwięcej szans daje Fenerbahce,potem Aczacibashi i Vakifbank). A zespoły włoskie no cóż to już nie to co było pare sezonów temu gdy w Serie A grały Świeniewicz czy Glinka, wtedy we włoskich klubach ( nawet tych nie grających w w pucharach) grały najlepsze z najlepszych a teraz takie zawodniczki uciekają z Wloch. Wystarczy wymienić zawodniczki które w ostatnich sezonach opuściły lige włoską: Sokolova,Del Core,Barazza,Gioli,Jaqueline,Sheilla,Fofao,Walewska,Tom,Costagrande,Skowrońksa,Furst,Francia,Kożuch,Poljak czy Osmokrović. Teraz gdy we włoskim klubie są jakies kontuzje to praktycznie te kluby nie mają kim grać (Bergamo), włoszki już nie przechodzą jak piorun fazy grupowej bez porażki ( Cortese polega w trzech setach z Prostejovem,Scavolini drugie w grupie za Rabitą). Oczywiście gdy Cortese czy Pesaro nie beda miały plagi kontuzji to oba zespoły jak najbardziej mają szanse na FF, na nawet na finał biorąc pod uwage że w półfinale zagrają ze sobą dwa tureckie zespoły. Tylko że włoszki już nie są takimi pewniaka do awansu do turnieju finałowgo jak kiedyś, teraz równe szanse na to daje Rabicie czy Dynamu Moskwa a może przy odrobinie szczęscia coś usiągną Cannes czy Muszynianka. Wiele zalezy od losowania więc poczekajmy.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Cięzkich przeciwników wylosowały nasze kluby. Muszynianka zagra z włoskim Villa Cortese a BKS z tureckim Vakifbankiem Stambuł. O awans obie drużyny bedą miały bardzo ciężko.
KadrO
Posty: 4074
Rejestracja: 12 maja 2008, o 07:26
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: KadrO »

BKS - Vakifbank

Eczacibasi - RC Cannes

Muszyna - Villa Cortese

Rabita Baku - Modranska Prostejov

Scavolini Pesaro - Dynamo Moskwa

Volero Zurich - Zariecze Odincowo

Tak podają w komentarzach na reprezentacji. Polskie zespoły będą miały trudno, szkoda.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Na tym etapie to już są tylko takie zespoły co z nimi naszym klubom będzie trudno coś ugrać. Może poza Czeszkami i Szwajcarkami a resztą to ścisła elita.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Już dzisiaj startuje faza play-off Ligi Mistrzyń i będziemy mieli mecz pierwszego z dwóch naszych przedstawicieli w tej fazie- BKS-u Bielsko-Biała. Mistrzynie Polski czeka bardzo trudne zadanie go ich przeciwknikiem będzie Vakifbank Gunes Stambuł w którego szeregach gra wiele siatkarek z uznaną marką a sam klub w ostatnich latach może sie pochwalić europejskimi sukcesami o jakich nasz zespół narazie może tylko pomarzyć. Turecki zespół ma w swoim dorobku m.in wygranie dwóch europejskich pucharów: Pucharu Challenge w 2008 roku i Pucharu Top Teams w 2004 roku ( poza tym ma na koncie brąz Pucharu CEV w 2000 roku) a w ostatnich latach grając już reguralnie w Lidze Mistrzyń najwiekszym osiągnięciem Turczynek jest cwierćfinał osiągniety w zeszłym sezonie.
W ostatnich latach Vakifbank grając w Lidze Mistrzyń dosyć często gościł w Polsce grając przeciwko naszym klubom (najwiecej bo aż trzy razy przyjeżdzał do Muszyny). Z sześciu wizyt w naszym kraju Turczynki trzy razy wywoziły zwycięstwo z czego w dwa razy w dwóch ostatnich sezonach gdy liga turecka wyraźnie poszła do przodu. Co ciekawe BKS i Vakifbank spotkały sie ze sobą w fazie grupowej Ligi Mistrzyń 2005-06 i wtedy w Bielsku wygrały gospodynie 3:2 a w Stambule górą były Turczynki wygrywając 3:0, z obecnego składu BKS-u tamte mecze pamięta tylko A.Podolec. Poza tym A.Werblińska grając w Kaliszu zaliczyła wygraną po tie-breaku nad Vakifbankiem w Stambule i porażke w takim samym stosunku w rewanżu w Kaliszu.
Vakifbank Stambuł w Polsce:
Sezon 2010-11
Muszynianka-Vakifbank 1:3
Sezon 2009-10
Dąbrowa Górnicza-Vakifbank 0:3
Sezon 2008-09
Muszynianka-Vakifbank 3:0
Sezon 2006-07
Muszynianka-Vakifbank 3:1
Sezon 2005-06
Kalisz-Vakifbank 2:3
Sezon 2004-05
Bielsko-Biała-Vakifbank 3:2
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Elgarten »

Antonella Hard Core pisze:Cięzkich przeciwników wylosowały nasze kluby. Muszynianka zagra z włoskim Villa Cortese a BKS z tureckim Vakifbankiem Stambuł. O awans obie drużyny bedą miały bardzo ciężko.
Wiadomo było, że polskie zespoły trafi na silnych rywali. Jednak przeciwnik Muszyny moim zdaniem jest zdecydowanie do pokonania. Oglądałem Włoszki w I rundzie i uważam, że Muszyna nie stoi na straconej pozycji. Patrząc na innych potencjalnych przeciwników podopiecznych Serwińskiego, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że było to dobre losowanie Mineralnych.Szanse oceniam 50:50.
Niżej oceniam losowanie dla Bielszczanek. Turecki rywal jest piekielnie mocny i realnie patrząc, każdy inny wynik niż awans z tej pary drużyny ze Stambułu byłby sporym zaskoczeniem.
Ostatnio zmieniony 1 lut 2011, o 18:13 przez Elgarten, łącznie zmieniany 1 raz.
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Elgarten pisze:
Antonella Hard Core pisze:Cięzkich przeciwników wylosowały nasze kluby. Muszynianka zagra z włoskim Villa Cortese a BKS z tureckim Vakifbankiem Stambuł. O awans obie drużyny bedą miały bardzo ciężko.
Wiadomo było, że polskie zespoły trafi na silnych rywali. Jednak przeciwnik Muszyny moim zdaniem jest zdecydowanie do pokonania. Oglądałem Włoszki w I rundzie i uważam, że Muszyna nie stoi na straconej pozycji. Patrząc na innych potencjalnych przeciwników podopiecznych Serwińskiego, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że było to dobre losowanie Mineralnych.Szanse oceniam 50:50.
Niżej oceniam losowanie dla Bielszczanek. Turecki rywal jest piekielnie mocny i realnie patrząc, każdy inny wynik niż awans z tej pary drużyny ze Stambułu byłby sporym zaskoczeniem.
Dobre losowanie to byłoby jakby trafiły na chyba najsłabszy zespół który awansował do play-off czyli Volero Zurych ktróre co ciekawe było... rozstawione w losowaniu ponieważ miało najlepszy bilans z zespołów z drugich miejsc w swojej grupie ( bardzo słabej grupie jak na Lige Mistrzyń gdzie Francuzki i Hiszpanki były dostarczycielami punktów) i weszło do szóstki rozstawionej w losowaniu po tym jak jedno miejsce zwolniło tam Fenerbahce które zostało organizatorem FF. A tak z Volero zagra Zariecze m.in dlatego że w ostaniej kolejce grupowej Ligi Mistrzyń przegrało z .... Muszynianką, jak pokazał czas lepiej wyszedł zespół rosyjski przegrywając mecz z Muszyną i zajmując trzecie miejsce po czym szcześliwie awansował jako najlepszy klub z trzeciego miejsca i trafił na łatwego szwajcarskiego przeciwnika.
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Elgarten »

Tak jak się spodziewałem Vakifbank okazał się zbyt silnym rywalem dla Bielszczanek. Rzucała się w oczy przede wszystkim świetna gra w obronie podopiecznych Caprary. Ponownie świetnie zagrała Glinka, która była prawdziwą liderką tureckiego zespołu. Wśród Bielszczanek warto odnotować pierwszy występ Werblińskiej po kontuzji. Swoją drogą, Ania była według mnie najlepszą zawodniczką wśród BKS.

Antonella Hard Core pisze: Dobre losowanie to byłoby jakby trafiły na chyba najsłabszy zespół który awansował do play-off czyli Volero Zurych ktróre co ciekawe było... rozstawione w losowaniu ponieważ miało najlepszy bilans z zespołów z drugich miejsc w swojej grupie ( bardzo słabej grupie jak na Lige Mistrzyń gdzie Francuzki i Hiszpanki były dostarczycielami punktów) i weszło do szóstki rozstawionej w losowaniu po tym jak jedno miejsce zwolniło tam Fenerbahce które zostało organizatorem FF. A tak z Volero zagra Zariecze m.in dlatego że w ostaniej kolejce grupowej Ligi Mistrzyń przegrało z .... Muszynianką, jak pokazał czas lepiej wyszedł zespół rosyjski przegrywając mecz z Muszyną i zajmując trzecie miejsce po czym szcześliwie awansował jako najlepszy klub z trzeciego miejsca i trafił na łatwego szwajcarskiego przeciwnika.

Sory ale Twoje wywody są sprzeczne...W jednym temacie piszesz, żeby nie przekreślać szans teoretycznie tylko słabszych klubów, pisałeś o ubiegłorocznych wyczynach Bledu czy wynikach Tirolu. Z kolei tutaj piszesz o Volero Zurych, jakby to był klub na poziomie, dajmy na to UiS Stavanger. To, że w ekipie mistrza Szwajcarii nie ma wielkich indywidualności i gwiazd światowego formatu, to nie znaczy że jest to zespół słaby i Muszynianka wciągnęła by ich nosem 2 razy po 3:0. To ich wina, że miały taką grupę? Zresztą...nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale ten niedoceniany przez Ciebie team w 6 kolejce fazy grupowej pokonał potężną ekipę turecką Eczacibasi Stambuł z Del Core, Neslihan, czy Bown w składzie. Patrząc co wczoraj Turczynki zrobiły z Cannes, śmiało można powiedzieć, że to światowa czołówka. Taki rezultat też chyba o czymś świadczy? Poza tym, widziałem Volero na niedawnym turnieju Top Volley Internacional i tam mistrzynie Szwajcarii także błysnęły formą wygrywając cały turniej i pozostawiając w pokonanym polu m.in. Voley Futuro naszpikowane reprezentantkami Brazylii. Także zastanów się nad tym co piszesz, bo dla mnie Volero to taki trochę Bled. Zespół bezkonkurencyjny u siebie w kraju, nieznany szerszej publiczności, nie mający zawodników/zawodniczek z pierwszych stron gazet, ale piekielnie niebezpieczny, zdolny wygrać z każdym.
Oczywiście nie neguję, że trafienie na Volero nie byłoby złym losowaniem, ale pisanie, że ekipa, która awansowała do 12 najlepszych klubów w Europie jest słaba, to moim zdaniem bezsensowna i nielogiczna opinia...
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Bo docenianie i nielekceważenie teoretycznie słabszego przeciwnika to jedno a realna ocena siły zespołu to drugie. Nigdzie nie napisałem że Muszyna by spokojnie ograła Volero Zurych dwa razy po 3:0 ( choć jeszcze w poprzednim sezonie znacznie kadrowo słabsza Piła dwukrotnie wygrała z tym klubem w Pucharze CEV) tylko że szwajcarski klub byłby teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem niż Villa Cortese. A do tego że Volero miało łatwiejszą grupe nie ma co sie chyba sprzeczać bo oprócz Eczacibasi to przeciwnicy byli z niższej półki np Miluza którą w poprzednim sezonie dwa razy ograła Dąbrowa i dzięki temu awansowała do fazy play-off, w tym sezonie własnie Volero miało to szczęscie że trafiło do grupy z takimi klubami i wykorzystało tą szanse. Napewno wygrana po tie-breaku nad Eczacibasi to wartościowy wynik ale nie mozemy byc pewni czy mające już pewne pierwsze miejsce w grupie Turczynki grały na 100% ( biorąc pod uwage jak sie wczoraj zaprezentowały to w Zurychu nie dały z siebie wszystkiego albo miały słabszy dzień). Oczywiście nie odbieram szans temu klubowi nawet w fazie play-off w starciu z Zarieczem ( tym bardziej że rewanż grają u siebie) bo mają w składzie kilka zawodniczek znanych szerszej publiczności tj reprezentacyjna rozgrywająca Chorwacji A.Grbac, inne reprezentantka Chorwacji przyjmujaca J.Alajbeg, skrzydłowa reprezentacji Belgii H.Rousseaux ale np. porównywanie Volero do Bledu jest troche nie na miejscu bo jednak Słoweńcy osiągneli nieco więcej od Szwajcarek na arenie międzynarodwej i jeśli obecnie jest ktoś jeszcze kto lekceważy zespół Bled to pewnie sie to zmieni po tym jak trafi na ten klub. A prawda jest taka że trudno jak narazie o jakieś spektakularne mecze w wykonaniu Volero, choć kto wie może to sie zmieni po tej rundzie play-off.
Bigmac
Posty: 136
Rejestracja: 26 maja 2008, o 14:54
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Bigmac »

Elgarten pisze:Tak jak się spodziewałem Vakifbank okazał się zbyt silnym rywalem dla Bielszczanek. Rzucała się w oczy przede wszystkim świetna gra w obronie podopiecznych Caprary.
Vakifgunes nie trenuje Caprara... tylko Guidetti to po pierwsze
Elgarten pisze: Poza tym, widziałem Volero na niedawnym turnieju Top Volley Internacional i tam mistrzynie Szwajcarii także błysnęły formą wygrywając cały turniej i pozostawiając w pokonanym polu m.in. Voley Futuro naszpikowane reprezentantkami Brazylii.
tu też trochę przesadziłeś bo akurat turniej ten turniej w Bazyleii oczywiście wygrało Futuro z Brazylii wygrywając wszystkie mecze o stawkę... w tym z Volero Zurich oczywiście. Futuro odpuściło jedynie ostatni, nic nie znaczący dla nich mecz z Sopotem.
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Elgarten »

Bigmac pisze:
Elgarten pisze:Tak jak się spodziewałem Vakifbank okazał się zbyt silnym rywalem dla Bielszczanek. Rzucała się w oczy przede wszystkim świetna gra w obronie podopiecznych Caprary.
Vakifgunes nie trenuje Caprara... tylko Guidetti to po pierwsze
Elgarten pisze: Poza tym, widziałem Volero na niedawnym turnieju Top Volley Internacional i tam mistrzynie Szwajcarii także błysnęły formą wygrywając cały turniej i pozostawiając w pokonanym polu m.in. Voley Futuro naszpikowane reprezentantkami Brazylii.
tu też trochę przesadziłeś bo akurat turniej ten turniej w Bazyleii oczywiście wygrało Futuro z Brazylii wygrywając wszystkie mecze o stawkę... w tym z Volero Zurich oczywiście. Futuro odpuściło jedynie ostatni, nic nie znaczący dla nich mecz z Sopotem.

Co do Guidettiego masz oczywiście rację. Nie wiem dlaczego napisałem Caprara :P
Jednak jeśli chodzi o turniej w Bazylei, to się mylisz.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... iumfatorem
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Bigmac
Posty: 136
Rejestracja: 26 maja 2008, o 14:54
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Bigmac »

Elgarten pisze: Jednak jeśli chodzi o turniej w Bazylei, to się mylisz.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... iumfatorem
Bardzo przepraszam, mój ogromny błąd, nie zauważyłem meczu finałowego, który Futuro przegrało... sorry
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Dzisiaj mecz Muszyny z Villa Cortese i napewno będzie trudno pokonać Włoszki ale jeśli Muszynianka myśli o awansie ( a z wypowiedzi wynika ze chciałyby powalczyć o FF) to musi dzisiaj wygrać na własnym parkiecie żeby potem mieć szanse w walce w złotym secie we Włoszech. Patrząc wyłącznie na składy możnaby powiedzieć że Muszynianka nie ma żadnych szans bo we włoskim klubie jest mnóstwo utytułowanych zawodniczek praktycznie na kazdej pozycji. Amerykańska rozgrywająca L.Berg to aktualna wicemistrzyni olimpijska, aby wymieni dokonania Kubanki z włoskim paszpotem T.Aguero trzeba by napisać książke więc lepiej wymienic te najbardziej znaczące czyli Mistrzostwo Olimpijskie,Świata i Europy, środkowa S.Anzanello z reprezentacją Włoch zdobyła Mistrzostwo Świata, wicemistrzostwo Europy i kilka medali WGP, libero P.Cardullo to jedna z najlepszych zawodniczek na tej pozycji m.in wybraną najlepszą libero Igrzysk Olimpijskich w Atenach i na ostatnich ME a z reprezzentacją Italii wygrała prawie wszystko co było można począwszy od Mistrzostwa Świata, dwukrotnego Mistrzostwa Europu na Pucharze Świata skączywszy. Poza tym jest kilka młodszych zawodniczek które dopiero mają przed sobą największe sukcesy m.in czarnoskóra reprezentantka USA M.Hodge, A.Cruz czy G.Rondon. Jednak mimo posiadania takiego mocnego składu Cortese ostatnio nie gra najlepiej, zajmuje dopiero 6 miejsce w tabeli Serie A a w ostatnich pięciu kolejka zdobyły tylko 4 punkty! choć na usprawiedliwienie trzeba dodać że grały w większości z ligową czołówką m.in Pesaro czy Bergamo. W ostatnich ligowych meczach nie grała Kubanka T.Aguero, nie wiem czy na dzisiejszy mecz będzie gotowa a jeśli tak to w jakiej będzie formie więc to może być szansa dla Muszyny na korzystny wynik.
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: tomasol »

Jak na razie zaczęło się znakomicie - Włoszki w pierwszym secie zbite do 16, głównie dzięki znakomitej grze zagrywką Muszyny. Oby nie były to jednak miłe złego początki.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: madlark »

tomasol pisze:Jak na razie zaczęło się znakomicie - Włoszki w pierwszym secie zbite do 16, głównie dzięki znakomitej grze zagrywką Muszyny. Oby nie były to jednak miłe złego początki.
No i 2:0. Jednak włoszki są do ugryzienia :D
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Arogancja
Posty: 369
Rejestracja: 6 sie 2008, o 18:48
Płeć: K

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Arogancja »

Czyżby klasyk? Dwa sety koncertowej gry i 2 kolejne przegrane na własne życzenie w końcówkach? Tie-break. Włoszki na fali, Polki - ... Jeśli Muszyna to przegra, to będzie czyste frajerstwo.

Edit: Sadurek zapomina, że ma środowe...

Edit 2: No, wygrały. Przed meczem pewnie wzięlibyśmy ten wynik w ciemno, ale biorąc pod uwagę dwa pierwsze sety i trzeci do ok. 20 punktu - Włoszki powinny wyjechać bez choćby jednej ugranej partii.
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: evija »

Muszyna zagrała swój standard, czyli doprowadź kibica (czytaj: pacjenta) do zawału ;)
W 4 secie frajersko wypuszczona przewaga, ale w piątym secie zagrały nasze do końca i wygrały. Dobrze, że Serwiński przypomniał Milenie, że ma środek i zaczęła trochę kombinować...
Będzie ciężko we Włoszech z tak niestabilną grą, ale może uroki Muszyny dadzą radę i będzie więcej szału niż rozpaczy ;)
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: tomasol »

Jest wygrana Muszyny urodzona w ciężkich bólach ale jednak. Pogłoski o nie najlepszej formie zespołu Włoskiego okazały się prawdziwe ale i Muszyna ma swoje problemy i też daleka jest od optymalnej dyspozycji. Dobra gra przyjmujących Muszynianki przez cały mecz plus dobre fragmenty Bednarek-Kaszy i Kaczor no i świetna postawa Zenik. Brawa zresztą należą się "Mineralnym" za grę w defensywie - niestety nadal jest dużo problemów w ataku - raz, że słabo gra Kaczor, dwa, że zbytnio często Sadurek upraszcza grę. No a strata w czwartym secie 8 punktów z rzędu nie może mieć miejsca. Niemniej gratulacje bo nieczęsto zdarza się pokonać naszym zespołom żeńskim włoskiego przeciwnika.
Awatar użytkownika
beras
Posty: 79
Rejestracja: 2 lip 2010, o 08:29
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: beras »

Mnie najbardziej cieszy coraz lepsza postawa Debby Stam. Holenderka bardzo powoli ale się rozkręca. Świetnie w przyjęciu i obronie ale bardzo duże rezerwy w ataku. Co by to było gdyby nie Ola Jagieło, która ciągnęła dziś w ofensywie. Środkowe jakoś tak bez błysku zwłaszcza na zagrywce. Najważniejsza jest wygrana i co najmniej złoty set we Włoszech. Mam takie wrażenie że im dłużej trwał mecz tym nasze dziewczyny coraz bardziej opadały z sił. Tie-breaka to ciągnęły już chyba tylko na oparach i ogromnej ambicji.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: madlark »

Dąbrowa Górnicza wygrała na wyjeździe 3:1 w CEV i powinna awansować :D
p.s. Wiem, że to temat LM, ale tematu CEV nie ma
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: evija »

Jest temat CEV zbiorczy, nie ma tam wyróżnienia czy tylko panów czy pań ;) Po wygranej na wyjeździe Dąbrowa u siebie powinna dopełnić dzieła. Zupełnie inaczej jest w przypadku Muszyny, którą czeka ciężka przeprawa na wyjeździe, ale ważne, że mamy zwycięstwo i to Włoszki muszą się spinać,, by najpierw wygrać mecz i doprowadzić do złotego seta. Oczywiście MKS powinien się spiąć i walczyć ostro o zwycięstwo, bo na czekaniu na złotego seta można się przejechać. Bielsko do Stambułu to raczej na skazanie jedzie niestety, choć absolutnie trzeba grać do końca.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
quentin7
Posty: 130
Rejestracja: 28 lis 2007, o 01:39
Płeć: M
Lokalizacja: a różnie...
Kontakt:

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: quentin7 »

Ten mecz tak naprawdę można było wygrać 3-0, ale Muszynianki na własne życzenie zgotowały sobie horror. Również wpływ na to w pewnym sensie miała kontrowersyjna decyzja w trzeciego seta. Początek jak zawsze imponujący, dobra gra, a później wszystko nagle stanęło. Może się mylę, ale ten mecz można było naprawdę wygrać szybciej z lepszym wynikiem przed rewanżem, a tak teraz we Włoszech będzie naprawdę ciężko. Mimo, że włoski zespół dzisiaj nic wielkiego nie pokazał. Muszynianka ma jeszcze szanse, ale nie są one duże. Bielsko tych szans raczej już niestety nie ma.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: krzysiu »

Ja mam takie pytanie Kaczor gra podobno z kontuzją, to po co jest ta Magdalena Piątek , żeby sobie ławkę oglądała. Taka drużyna musi mieć dwie równorzędne atakujące. A Kaczor a tym bardziej Piątek nimi nie są. Za rok trzeba wziąć zagraniczną dobrą atakująca i Kaczor na rezerwę i można grać o F4.
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Moim zdaniem Muszynianka zaprezentowała sie wczoraj najlepiej z naszych siedmiu klubów grających w tym tygodniu w europejskich pucharach, owszem podopieczne B.Serwińskiego nie ustrzegły sie błędów i przestojów w grze ( gdy prowadziły 2:0 w setach a potem Cortese doprowadziło do tie-breaka wydwało sie że będzie powtórka z pierwszego meczu w tym sezonie z Lidze Mistrzyń z Zarieczem) ale jednak koniec był zwycięski a chyba nie musze nikomu mówić jak cenne są wygrane nad klubami z Serie A. Po raz kolejny najlepszą zawodniczką Muszyny była niezawodna A.Jagieło (26 pkt mimo że była ostrzliwana zagrywką przez Włoszki ,przyjmowała piłke aż 52 razy), momentami niezle prezentowała sie D.Stam która bardzo dynamocznie atakowała ze sprzydła,J.Kaczor mimo problemów w ataku to skonczyła kilka wąznych piłek m.in piłke na 15:14 w tie-breaku, poza tym C.Wensink dała dobra zmiane gdy bodaj w drugim secie Cortese zaczeło lepiej przyjmować i doszło Muszynianke to holenderska środkowa zaliczyła bardzo dobry moment gry (śkończone trudna piłka na srodku i as serwisowy) a także należy wspomnieć o krytykowanej ostatnio M.Zenik która poza pierwszymi dwoma przyjęciami w meczu pozniej grała w tym elemencie bardzo pewnie a poza tym podbiła wiele piłek. We włoskiej ekipie odczuwalny był brak T.Aguero bo zastepujaca ją C.Negrini wiecej dawała dobrego Muszynie niż swojemu klubow a Cortese zaczeło dopiero grać lepiej jak za nią weszła młoda C.Bosetti. Wygrana bardzo ważna ale teraz trzeba już myśleć o rewanżu a wygrać we Włoszech będzie trudno (lepiej próbować wygrać mecz niż liczyc tylko na złotego seta,), w XXI wieku nasze żeńskie kluby w europejskich pucharach rozegrały w Italii 23 mecze z czego zdołały wygrać zaledwie dwa. I właśnie jedną z tych gwóch wygranych we Włochech ma na koncie Muszynianka która w fazie grupowej Ligi Mistrzyń 2008-09 wygrała 3:1 w Bergamo z tamtejszym Foppapedretti, tamtej mecz z obecnej kadry Muszyny pamiętają cztery zawodniczki: A.Jagieło,M.Zenik,A.Śrutowska i J.Kaczor. Co ciekawe drugim klubem który wygrał we Włoszech w ostatniej dekadzie była Piła która w sezonie 2007-08 wygrała w grupie LM 3:0 z Jesi, wtedy w zespole z Piły grały obecne zawodniczki Muszynianki: A.Bednarek i K.Kaczorowska a w Jesi grała obecna zawodniczka Coertese C.Negrini. Poza wspomnianym meczu z Bergamo to Muszynianka gościła w Italii jeszcze trzy razy, jednak w meczach z Novarą,Vicenzą i ponownie z Bergamo ugrała w sumie tylko jednego seta.
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Italiano »

We włoskiej ekipie odczuwalny był brak T.Aguero bo zastepujaca ją C.Negrini wiecej dawała dobrego Muszynie niż swojemu klubow a Cortese zaczeło dopiero grać lepiej jak za nią weszła młoda C.Bosetti.
Aguero to chyba zastępowała M. Hodge, bo wydaje mi się, że to ona grała po przekątnej?
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Italiano pisze:
We włoskiej ekipie odczuwalny był brak T.Aguero bo zastepujaca ją C.Negrini wiecej dawała dobrego Muszynie niż swojemu klubow a Cortese zaczeło dopiero grać lepiej jak za nią weszła młoda C.Bosetti.
Aguero to chyba zastępowała M. Hodge, bo wydaje mi się, że to ona grała po przekątnej?
Zgadza sie Amerykanka grała po przekątnej tylko że zarówno ona jak i C.Negrini czy A.Cruz to nomonalne przyjmujące więc przy braku T.Aguero trener M.Abbondanza nie mający odpowiedniej klasy rezerwowej atakującej musiał na atak przestawić którąś z przyjmujących i wybór padł na M.Hodge która ma najlepsze predyspozycje do gry na ataku spośród wyżej wymienionych przyjmujących. Gdyby T.Aguero była zdrowa to wtedy ona grała by na ataku,na przyjęciu grałaby para A.Cruz-M.Hodge a C.Negrini byłaby w na ławce rezerwowych więc to miałem na myśli pisząc że C.Negrini grała w podstawowym składzie zamiast T.Aguero.
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Italiano »

Antonella Hard Core pisze:Zgadza sie Amerykanka grała po przekątnej tylko że zarówno ona jak i C.Negrini czy A.Cruz to nomonalne przyjmujące więc przy braku T.Aguero trener M.Abbondanza nie mający odpowiedniej klasy rezerwowej atakującej musiał na atak przestawić którąś z przyjmujących i wybór padł na M.Hodge która ma najlepsze predyspozycje do gry na ataku spośród wyżej wymienionych przyjmujących. Gdyby T.Aguero była zdrowa to wtedy ona grała by na ataku,na przyjęciu grałaby para A.Cruz-M.Hodge a C.Negrini byłaby w na ławce rezerwowych więc to miałem na myśli pisząc że C.Negrini grała w podstawowym składzie zamiast T.Aguero.
No nie do końca, bo w pierwszych sześciu spotkaniach sezonu, gdy zdrowa była Aguero, w Serie A obie zawodniczki mniej więcej grały podobną ilość czasu obok Aurei Cruz na przyjęciu.
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Liga Mistrzyń 2010-2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Być może wiązało sie to z dłuższym czasem aklimatyzacji młodej Amerykanki dla kótrej jest to pierwszy europejski klub, do konca tego nie wiadomo ale pewne jest że w perspektywie całego sezonu to raczej to M.Hodge ma być podstawową zawodniczką, no chyba że C.Negrini nagle eksploduje formą ale raczej po tym co Włoszka pokazała w Muszynie to sie nie zanosi na taką eksplozje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzyń”