Re: Puchar CEV 2012/2013
: 14 lis 2012, o 15:50
Wygrali 3:1
Wynik może cieszyć, gdyż na tureckim terenie zawsze jest ciężko, a jeszcze nasze falujące Jastrzębie, no ale na szczęście tym razem nie sprawdziło się porzekadło "kto nie wygrywa 3:0..." gratuluję Jastrzębskiemu wygranej i liczę, że to nie ostatnia dziś wygrana naszych w europejskich pucharachelane pisze:Wygrali 3:1
Była relacja. Na "fejsowym" profilu klubu ktos w komentarzach dał link. Jakosc srednia, brak powtorek ale... Lepsze to niz nicdrybl4s pisze:zapewne nie będzie możliwości nigdzie w necie zobaczenia dzisiejszego meczu Jastrzębia?
Tzn co masz na myśli? Bo przypomnę Ci, że to nie jest już I runda pucharu CEV, więc Jastrzębie zostało definitywnie wywalone z pucharów.madlark pisze:może po cichu kombinują pójść drogą AZS z tamtego sezonu
Raczej że priorytetem była i jest Plusliga.krzysiu pisze: Pewnie Bernardi powie , że to wina tego , że Kubiak miał kontuzję .
Jedyną pozycją, na jakiej Jastrzębie ma lepszego zawodnika, to Michał Łasko. Nieporównywalnie gorszy rozgrywający, znacznie gorsza para czy też tercet przyjmujących, słabsi środkowi, raczej słabszy libero. Spokojnie na poziomie Zaksy? Mam wrażenie, że potencjał Jastrzębia jest mocno demonizowany.krzysiu pisze:Przecież gdyby tam był trener przez duże T to ta drużyna by była spokojnie na poziomie Zaksy , gdy ma wszystkich zawodników .
Z tymi środkowymi to trochę wymyślasz. Co więcej, gdyby Tischer zaczął im w końcu coś wystawiać, a nie sypać cały czas na czekający blok na skrzydłach, gra wyglądałaby inaczej.Tietiuk pisze:Jedyną pozycją, na jakiej Jastrzębie ma lepszego zawodnika, to Michał Łasko. Nieporównywalnie gorszy rozgrywający, znacznie gorsza para czy też tercet przyjmujących, słabsi środkowi, raczej słabszy libero. Spokojnie na poziomie Zaksy? Mam wrażenie, że potencjał Jastrzębia jest mocno demonizowany.krzysiu pisze:Przecież gdyby tam był trener przez duże T to ta drużyna by była spokojnie na poziomie Zaksy , gdy ma wszystkich zawodników .
Wydaje mi się, że Jastrzębianie wygrali właśnie w Turcji, a dzisiejszy mecz odbył się w Polsce. A Maliye to obecnie jedna z najlepiej spisujących się drużyn tureckich więc zgadzam się z volleyballmanagerem i weary_skierem, że na pewno jest to niespodzianka, ale nie kompromitacja.volleyballmanager pisze:Ja tam nie wiem gdzie wy ta kompromitacje widzicie. Jak na razie bilans obu lig z zeszłego i obecnego sezonu to 3-4 w awansach 1:3 i wszystkie 3 mecze przegrane w Turcji. Byc moze jakiegos dwumeczu nie policzyłem ale nawet jesli to Turcy to nie sa kelnerzy szczególnie we własnej hali. Na pewno blizej Pluslidze do Turcji niz do Włoch.
Podejrzewam, że na meczu nie byłeś - kompromitacja była, i to kolosalna. Najlepiej spisujących się? Człowieku, przecież do końcówki drugiego seta oni prezentowali się o niebo gorzej niż Olsztyn w ub. sobotę. To nie Turcy dziś wygrali mecz - to Jastrzębie z kretesem go przegrało. Co więcej, dobry zespół cechuje to, że zaciska zęby i w trudnych momentach pokazuje, ile jest wart. O czymś takim dziś nie było mowy. Totalne zdegustowanie.Streeter pisze:
Wydaje mi się, że Jastrzębianie wygrali właśnie w Turcji, a dzisiejszy mecz odbył się w Polsce. A Maliye to obecnie jedna z najlepiej spisujących się drużyn tureckich więc zgadzam się z volleyballmanagerem i weary_skierem, że na pewno jest to niespodzianka, ale nie kompromitacja.
Ok, co takiego ugrały więc ekipy tureckie przez ostatnie lata Część osób chyba mocno przecenia tamtejsze rozgrywki. Oczywiście wpompowano sporo kasy, ale jak widać, to nie wystarczy żeby liczyć się w walce o jakiekolwiek trofea. Cofnijmy się na chwilę o sezon. Cztery polskie kluby grały w finałach europejskich pucharów. I my mamy równać do ligi tureckiej Jeżeli stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, to nie bójmy się też nazywać rzeczy(blamaży) po imieniu.tomasol pisze:O kompromitacji jednak bym nie pisał, tureckie zespoły sroce z pod ogona nie wypadły było nie było.
Ja jednak będę upierał się przy kompromitacji. To, że Maliye dobrze sobie radzi w swojej lidze ma od razu znaczyć, że to mocny rywal Tym bardziej, że na razie rozegrano 6 kolejek, więc to tak na prawdę kiepski wyznacznik. Jasne, mają 5 punktów więcej od Fenerbahce, ale...co w związku z tym Czy mówimy o tym Fenerbahce które dostało sromotne lanie i od Skry i od mocno osłabionego Dynama i od Tomisu Constanta Przecież jak gdzieś ktoś mądrze napisał "Fenerka" to taki dom spokojnej starości. Ten argument zupełnie do mnie nie trafia.weary_skier pisze:Widzę, że klub turecki nie cieszy się tutaj ogromnym szacunkiem mimo, że w swojej lidze poczyna sobie bardzo dobrze (dużo lepiej od Fenerbahce).
Oczywiście ta porażka nie powinna się zdarzyc, ale żeby od razu nazywac ją kompromitacją? Bradzo niemiła niespodzianka - tak, ale kompromitacja?
Tak, to nie są kelnerzy we własnej hali, ble,ble, ble. Poniżej wkleję Ci, jak to mega groźni są Turcy we własnej hali.volleyballmanager pisze:Ja tam nie wiem gdzie wy ta kompromitacje widzicie. Jak na razie bilans obu lig z zeszłego i obecnego sezonu to 3-4 w awansach 1:3 i wszystkie 3 mecze przegrane w Turcji. Byc moze jakiegos dwumeczu nie policzyłem ale nawet jesli to Turcy to nie sa kelnerzy szczególnie we własnej hali. Na pewno blizej Pluslidze do Turcji niz do Włoch.