Re: Puchar CEV 2013/2014
: 3 mar 2014, o 10:10
Dlaczego? Np piłkarska UEFA już przerabiała taki wariant.madlark pisze:żartujesz?Klugenhammer pisze:czy też w finale zagrałby Paryż z Bełchatowem?
Dlaczego? Np piłkarska UEFA już przerabiała taki wariant.madlark pisze:żartujesz?Klugenhammer pisze:czy też w finale zagrałby Paryż z Bełchatowem?
A nie zastanawiasz się kto w tym wariancie miałby wystąpić w F4 LM?Klugenhammer pisze:Dlaczego? Np piłkarska UEFA już przerabiała taki wariant.madlark pisze:żartujesz?Klugenhammer pisze:czy też w finale zagrałby Paryż z Bełchatowem?
To akurat jest dość proste: nie byłoby półfinałów, a mecz Ankara-JW byłby meczem finałowym.madlark pisze: A nie zastanawiasz się kto w tym wariancie miałby wystąpić w F4 LM?
Kiedyś Duńczycy przegrali eliminacje ME z Jugosławią, ale ponieważ Jugosławia została objęta międzynarodowymi sankcjami (za wojnę na Bałkanach) to UEFA musiała ich zawiesić i do finałów ME awansowano przegranych Duńczyków.madlark pisze: O jakim przypadku uefa piszesz? Jestem całkiem poza kopaną.
Ale tu nie ma wojny? Uzbrojeni "mieszkańcy Krymu" bronią swoich strategicznych obiektów, w tym jednostki wojskowej przed nacjonalistami z zachodu Ukrainy. Gdzie tu masz Rosjan i gdzie jest wojna? Nie widzę możliwości by CEV zrobiła cokolwiek z Rosją. Jest na to po prostu za mała. Najpierw więksi (ONZ, NATO, UE czy nawet MKOl i FIFA) musieliby coś zrobić żeby CEV się wychyliła.Klugenhammer pisze:Kiedyś Duńczycy przegrali eliminacje ME z Jugosławią, ale ponieważ Jugosławia została objęta międzynarodowymi sankcjami (za wojnę na Bałkanach) to UEFA musiała ich zawiesić i do finałów ME awansowano przegranych Duńczyków.
Żeby było śmieszniej, Duńczycy w ramach wdzięczności wygrali wtedy te mistrzostwa?Klugenhammer pisze:Kiedyś Duńczycy przegrali eliminacje ME z Jugosławią, ale ponieważ Jugosławia została objęta międzynarodowymi sankcjami (za wojnę na Bałkanach) to UEFA musiała ich zawiesić i do finałów ME awansowano przegranych Duńczyków.
Bronią?? Oni po prostu tamtędy przechodzili. Z tragarzami.pewniak pisze:Uzbrojeni "mieszkańcy Krymu" bronią swoich strategicznych obiektów
Bo Pliński to trochę wyjątek. W wieku Kłosa (25 lat na karku), gdzie byli Kadziewicz, Nowakowski, Możdżonek? Nowak miał już dwa sezony za sobą w najlepszej lidze świata. Ile lat miał Ostapienko, gdy wchodził w trzecim secie finału ME 2007 na zagrywkę przy prowadzeniu 23-21 Hiszpanii w jednym z setów, zagrał chyba trzy asy i wygrał Sbornej tamtą partię. Dwadzieścia? Chyba 86 rocznik, więc 21. 22-letni Kuleszow był najlepszym siatkarzem ligi rosyjskiej i podstawowym zawodnikiem Sbornej. No nieważne.grzegorzg pisze: Powszechnie chwalony Pliński dopiero wchodził w ich wieku w poważną siatkówkę. Doświadczenie na tej pozycji jest bezcenne i taki zawodnik powinien byc w każdej drużynie, reprezentacyjnej szczególnie. Bardzo był potrzebny np w PŚ, kiedy Irańczycy z Nowakowskiego zrobili wiatrak.
To tak jakbyś oceniał/oceniała Polaków po MŚ 2010. Zresztą Miljković wtedy był zdecydowanie najlepszym siatkarzem Fenerbahce.kibic_siatki pisze:Za to wszyscy pamiętają jak Serb grał w zeszłym sezonie w LM (m. in. ze Skrą), gdzie dzięki jego wspaniałej grze zespół zajął ostatnie miejsce w grupie. Trudno to porównywać do najsłabszego pucharu europejskiego. To tak jakby porównać niedawną grę Wlazłego z BBTS z pojedynkiem w dzisiejszym meczu.
Nie wiem, czy Skra zdobędzie złoto (wg mnie to dalej większy faworyt niż Resovia, zwłaszcza z tak grającym Conte), po prostu taka dyspozycja swobodnie na wyrównane serie z Jastrzębiem i Rzeszowem albo Zaksą wystarczy.VernonRoche pisze:Jastrzębie może stawić twardy opór... O ile oba zespoły oczywiście dojdą do półfinału.
Na bezrybiu i rak ryba.Brasil pisze:To tak jakbyś oceniał/oceniała Polaków po MŚ 2010. Zresztą Miljković wtedy był zdecydowanie najlepszym siatkarzem Fenerbahce.
Ośmieszył się Bagnoli. Nie ma większego profesjonalisty od Miljkovicia, więc dosyć łatwa jest dla mnie konkluzja. Świetnie grał Ivan gdy trenerem został jakiś Włoch (chyba ten co sypał w Modenie gdy połamał się Ricardo) i to chyba nie przypadek.Wymiatashi pisze:Dla mnie Miljkovic się ośmieszył w tym ostatnim spotkaniu ze Skrą, gdzie na prawo i lewo pokazywał, że ma wszystko w dupie.
Nie do końca masz rację. Ivan ma problemy z koncentracją i potrzeba mocnej drużyny aby zagrał swoje. Bo co może osiągnąć zawodnik, który już sportowo wszystko ma. Kontraktu mu przecież nie obetną. Można to nazwać odcinaniem kuponów od pięknej kariery sportowej. Mam ogromną satysfakcję iż miałem przyjemność oglądać jego grę na żywo.Brasil pisze:Ośmieszył się Bagnoli. Nie ma większego profesjonalisty od Miljkovicia, więc dosyć łatwa jest dla mnie konkluzja. Świetnie grał Ivan gdy trenerem został jakiś Włoch (chyba ten co sypał w Modenie gdy połamał się Ricardo) i to chyba nie przypadek.Wymiatashi pisze:Dla mnie Miljkovic się ośmieszył w tym ostatnim spotkaniu ze Skrą, gdzie na prawo i lewo pokazywał, że ma wszystko w dupie.
Fabio Soli, o.
I po tym co gra w tym sezonie spokojnie można stwierdzić, że mógł jeszcze pograć kilka lat na najwyższym poziomie. Po co poszedł do Turcji ? Wiadomo.Brasil pisze:To popatrz jak gra w tym sezonie.
brasil pisze:grzegorzg pisze:Powszechnie chwalony Pliński dopiero wchodził w ich wieku w poważną siatkówkę. Doświadczenie na tej pozycji jest bezcenne i taki zawodnik powinien byc w każdej drużynie, reprezentacyjnej szczególnie. Bardzo był potrzebny np w PŚ, kiedy Irańczycy z Nowakowskiego zrobili wiatrak.
Bo Pliński to trochę wyjątek. W wieku Kłosa (25 lat na karku), gdzie byli Kadziewicz, Nowakowski, Możdżonek? Nowak miał już dwa sezony za sobą w najlepszej lidze świata. Ile lat miał Ostapienko, gdy wchodził w trzecim secie finału ME 2007 na zagrywkę przy prowadzeniu 23-21 Hiszpanii w jednym z setów, zagrał chyba trzy asy i wygrał Sbornej tamtą partię. Dwadzieścia? Chyba 86 rocznik, więc 21. 22-letni Kuleszow był najlepszym siatkarzem ligi rosyjskiej i podstawowym zawodnikiem Sbornej. No nieważne.
Otóż to. Niech sobie podążają ścieżką Plińskiego. Kadziewicz skończył jak skończył, a Nowak wielkiej kariery nie zrobił, a na pewno nieproporcjonalną do startu.Brasil pisze: No nieważne.
sb.slav pisze:Finał to był ze Skrą.
I po raz kolejny potwierdza się, że sport jest nieprzewidywalny, niezależnie od wyniku tego złotego seta.KChudz pisze:Niemów hop, może być różnie. Już nie raz zdecydowany faworyt przegrywał.
Chal pisze:E tamsb.slav pisze:Finał to był ze Skrą.
I po raz kolejny potwierdza się, że sport jest nieprzewidywalny, niezależnie od wyniku tego złotego seta.KChudz pisze:Niemów hop, może być różnie. Już nie raz zdecydowany faworyt przegrywał.
E: Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma w polskiej lidze gracza lepszego od Ivovicia.
bardzo ciekawe, to jakim cudem skra na wyjezdzie w nowogrodzie z 0-2 zrobila taja ?? skoro sa kompeltnei bez jaj to powinni poleciec na 0-3 idac twoim arcymadrym tokiem myslenia.ursula127 pisze:Ten mecz pokazał czego brakuje Skrze.
To zbiór dobrych i bardzo dobrych zawodników,ale kompletnie bez jaj.
Jak słabszy przeciwnik poprosi o najniższy wymiar kary to gwiazdy błyszczą.
Jak ktoś się postawi,zaczynają się schody