Puchar CEV 2014/2015

StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: StanLee »

Twierdzę, że w kadrze Bułgarii miał mnóstwo pecha.

Serie A jest słaba, Plusliga jest trochę lepsza, z mojego wybrednego punktu widzenia.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

MaciejJoker pisze:Przecież w tym sezonie Stojczew pracuje bez Juantoreny i idzie mu wcale nie najgorzej.
Ło matko, again and again. Idzie mu nie najgorzej, ale wg mnie dlatego, że nie ma konkurencji w A1 a w Europie gra w pucharze patałachów. W królestwie ślepców jednooki jest królem. Nawrocki też wygrał MP. I był w finale LM. I jeszcze jakieś PP chyba.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
orw3ll
Posty: 701
Rejestracja: 1 cze 2013, o 16:24
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: orw3ll »

Stojczew jest bardzo dobrym szkoleniowcem, pokazują to wyniki w tegorocznej Serie A, oraz fakt że zdominował z Trento ligę włoską i LM, wszyscy zawodnicy pod jego okiem grali swoja najlepszą siatkówkę, czy to Vissotto, czy Stokr, Sokolov, Raphael, czy nawet Żygadło. To on zrobił z Sokołowa, czy też Raphaela jednym z najlepszych na swojej pozycji. Pod jego wodzą Lanza stał się przyszłością włoskiej siatkówki i z miejsca wskoczył do podstawowej szóstki Azzurich. To że na ME z kadrą Bułgarii mu nie wyszło, o niczym nie świadczy, chciał grać fair play, w przeciwieństwie do Anastaziego, który celowo przegrał ze Słowacją, żeby uniknąć Rosji w ćwierćfinale, która grała wtedy najlepszą siatkówkę i gdyby nie genialny występ Miljkovica pewnie wygrałaby w cuglach. Koniec końców mimo, że Polska przegrała wtedy z Bułgarią (moim zdaniem sportowo gorzej się prezentowała i zasłużenie przegrała) zdobyła medal, a Bułgaria zajęła 6 miejsce.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

@ Orwell. No, mniej więcej to samo głosi SL. Ja jednak uważam inaczej. Ale już się nie będę powtarzał.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: StanLee »

To się nie powtarzaj i podaj mi nazwisko jednego trenera z ostatnich lat, który z dojrzałych wiekowo zawodników solidnych-dobrych zawodników jak Vissotto, Raphael, Żygadło, Stokr, Birarelli zrobił graczy europejskiej/światowej klasy, gdzie najmłodszy z tego grona, który zaczynał pracę ze Stojczewem, był 25-letni Vissotto.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

Problem polega na tym, że nie ma zgody, co do tej opinii, że oni po grze w Itasie zostali światowej graczy zawodnikami. Żygadło prowadził Polskę już w 2005 a w 2006 został v-ce mistrzem Świata. W Itasie zaczął grać w 2008 a z kadry Polski wypadł (oczywiście, pamiętamy okoliczności). Podobnie Oliveira - Ty go cenisz znacznie wyżej, niż ja. Kazik? Był gwiazdą, zanim poszedł do Włoch. Grbić? Stojczew go stworzył? Itd itp. To jest kwestia ocenna i tą drogą nie zbliżymy stanowisk. Jedyne co, to porównanie z innymi klubami. We Włoszech i w Europie.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
orw3ll
Posty: 701
Rejestracja: 1 cze 2013, o 16:24
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: orw3ll »

Noworoczny pisze:Problem polega na tym, że nie ma zgody, co do tej opinii, że oni po grze w Itasie zostali światowej graczy zawodnikami. Żygadło prowadził Polskę już w 2005 a w 2006 został v-ce mistrzem Świata. W Itasie zaczął grać w 2008 a z kadry Polski wypadł (oczywiście, pamiętamy okoliczności). Podobnie Oliveira - Ty go cenisz znacznie wyżej, niż ja. Kazik? Był gwiazdą, zanim poszedł do Włoch. Grbić? Stojczew go stworzył? Itd itp. To jest kwestia ocenna i tą drogą nie zbliżymy stanowisk. Jedyne co, to porównanie z innymi klubami. We Włoszech i w Europie.
wkład Żygadły w srebro na MŚ był minimalny, przed MŚ w 2006 Polska dobijała się dopiero do światowej czołówki, nikt nie traktował jej poważnie jako kandydata do medalu. Fenomenem Rado jest na pewno fakt, że potrafi wyciągnąć to co najlepsze z zawodników. Nie przypominam sobie, żadnego zawodnika, który po przyjściu do Trento obniżył loty, wręcz przeciwnie z zawodników dobrych o dużym potencjale, tworzył zawodników wybitnych, światowy Top. Winiarski, też nie był jakąś gwiazdą, jak przychodził z ligi polskiej, która wtedy była za ligą francuską, belgijską, czy nawet niemiecką w rankingach. Michał w Trento rozgrywał najlepsze sezony i można powiedzieć, że był wtedy w 5 jak nie 3 najlepszych przyjmujących świata. Jedynymi gwiazdami jakie przychodziły do Trydentu był właśnie Kazijski i Grbić, którzy grali tak jak od nich oczekiwano.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: lipton »

Noworoczny, Stan wymienił Ci pięciu zawodników, z czego odniosłeś się do dwóch:

1. Żygadło, ale ten w 2005 roku grał tylko dlatego, że Guma złamał rękę, a srebro na mundialu zdobył też m.in. Bąkiewicz, tylko co z tego, skoro ich rola w tej drużynie była praktycznie żadna. Żygadło kluczową rolę w kadrze odgrywał tylko w latach 2011-2012, a więc po kilku latach gry pod skrzydłami Stojczewa.

2. Raphael - tu tylko napisałeś, że Stan ceni go wyżej, ale jaki to ma związek z tezą? Przecież prawdą jest, że pod skrzydłami Stojczewa (podobnie jak Żygadło) zrobił duży postęp.

Poza tym odniosłeś się do Kazijskiego i Grbicia, których SL, myślę że celowo, nie wymienił. A co ze Stokrem, Vissotto, Birarellim?
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

@ Lipton
lipton pisze:Poza tym odniosłeś się do Kazijskiego i Grbicia, których SL, myślę że celowo, nie wymienił
Ale czemu? Przecież Bułgar wyciska ze wszystkich wszystko, co najlepsze i wszyscy grają najlepiej w karierze.
lipton pisze:Raphael - tu tylko napisałeś, że Stan ceni go wyżej, ale jaki to ma związek z tezą? Przecież prawdą jest, że pod skrzydłami Stojczewa (podobnie jak Żygadło) zrobił duży postęp.
Mój Syn był trenowany przeze mnie i też zrobił duży postęp. Na co to jest dowód?
lipton pisze:A co ze Stokrem, Vissotto, Birarellim
Inaczej się gra na prawym i na środku, jak na 4 i na 6 jest Matej i Kosmita, z których każdy może dostać i skończyć wysoką piłkę a inaczej, gdy gra się w drużynie, w której tego oczekują głównie, a czasem wyłącznie od Ciebie.
lipton pisze:Żygadło, ale ten w 2005 roku grał tylko dlatego, że Guma złamał rękę, a srebro na mundialu zdobył też m.in. Bąkiewicz, tylko co z tego, skoro ich rola w tej drużynie była praktycznie żadna.
Pisałem, że pamiętam o okolicznościach. Jednak:
1. Pierwszym był genialny wtedy Zagumny. A skoro tak, to on był najlepszy w Polsce po Gumie. A potem, już w Trento, nie był. Tak się możemy przekomarzać.
2. Nie uważam, żeby obaj mieli praktycznie żaden wpływ na drużynę. Żygi dawał bardzo dobre podwójne zmiany a Siatkarz Roku był w owym czasie bardzo ważnym ogniwem zespołu. Również np. w 2009. Choć potem rozmienił się na drobne.

@ Lipton, StanLee, Orwell
"Wyszedłem na klatkę i usłyszałem głośny śmiech na schodach. Znowu zrozumiałem dowcip za późno". Jest na to fachowe określenie, z francuska l'esprit l'escalier. No więc i ja mam tę przypadłość, więc odpowiadam dopiero teraz. Wszyscy wymienialiście Żygadłę, jako przykład magicznego działania rąk Stojczewa. Wszyscy widzieliśmy wczoraj, co Łukasz potrafi po kilku treningach u Rado (-:
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
orw3ll
Posty: 701
Rejestracja: 1 cze 2013, o 16:24
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: orw3ll »

Ilu tak naprawdę trenerów jest lepszych od Rado? Hoag, Alekno, Anastazi, Rezende, Velasco może ktoś jeszcze, postawiłbym go na równi z Castellanim, Moculescu i Voronkovem i Kovacem.
Awatar użytkownika
MaciejJoker
Posty: 754
Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: MaciejJoker »

Obrazek ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE: 2
Obrazek Kay van Dijk 28 pkt 61% atak, 3 asy
Obrazek Dick Kooy 23 pkt 60% atak, 1 blok, 1 as, przyjęcie 72% 52%
Obrazek Jurii Gladyr 16 pkt 71% atak, 3 bloki, 1 as

Obrazek ENERGY T.I. DIATEC TRENTINO: 3
Obrazek Matey Kaziyski 21 pkt 58% atak, 1 blok, 1 as, przyjęcie 64% 36%
Obrazek Sebastian Sole 14 pkt 62% atak, 4 bloki, 1 as
Obrazek Emanuele Birarelli 13 pkt 83% atak, 1 blok, 2 asy
Obrazek Filippo Lanza 12 pkt 38% atak, 1 as, przyjęcie 65% 42%


Błędy zagrywki: 20 - 15
Asy serwisowe: 6 - 7
Błędy w przyjęciu: 7 - 6
Przyjęcie: 56% 32% - 60% 38%
Błędy w ataku: 14 - 7
Udane ataki: 72 - 60
Procent skuteczności w ataku: 57% - 50%
Punktowe bloki: 10 - 7
2012, 2013, 2015
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: StanLee »

Nikt w 2008 roku nie pomyślałby, że za kilka lat Raphael przez wielu będzie uważany za jednego z najlepszych rozgrywających na świecie, Vissotto będzie najlepszym graczem fazy medalowej MŚ, Żygadło podpisze kontrakt jako zagraniczna gwiazda z najbogatszym klubem na świecie, a Birarelli zacznie zgarniać nagrody dla najlepszego środkowego międzynarodowych imprez reprezentacyjnych. Każdy niech sobie wyciągnie wnioski sam. Noworoczny i tak sprowadzi to do absurdu, o merytorycznym odniesieniu się nawet nie marzę. ;)

Orwell, z Twojej listy na równi tylko Alekno, Rezende, Velasco.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

Visotto, gdy był tym najlepszym, to, zgaduję, był pod skrzydłami Rezende? Czy też indywidualnie go Stojczew prowadził? Rafael przez wielu? I przez wielu uważany za rzemieślnika. Ta sama uwaga, co w przypadku Vissotto i Stokra kierowana do Liptona. Gdzie zasłynął Oliveira bez Kosmity i Kazika?
Przypomnij mi, proszę, z jakiego klubu Żygadło miał przejść do tego najbogatszego na świecie.
Mam nadzieję, że nie będziesz się wykręcał z odpowiedziami.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: StanLee »

Noworoczny pisze:Visotto, gdy był tym najlepszym, to, zgaduję, był pod skrzydłami Rezende? Czy też indywidualnie go Stojczew prowadził? Rafael przez wielu? I przez wielu uważany za rzemieślnika. Ta sama uwaga, co w przypadku Vissotto i Stokra kierowana do Liptona. Gdzie zasłynął Oliveira bez Kosmity i Kazika?
Przypomnij mi, proszę, z jakiego klubu Żygadło miał przejść do tego najbogatszego na świecie.
Mam nadzieję, że nie będziesz się wykręcał z odpowiedziami.
Dlaczego nie znalazł się pod skrzydłami Rezende w 2008 roku, a Brazylii wygrał finał LŚ dopiero po sezonie ze Stojczewem?; Jedno nie wyklucza drugiego - Grbić też był rzemieślnikiem, i jest jednym z najlepszych rozgrywających w historii; Jakieś medale z kadrą ma, w Brazylii gra ślicznie; Fakieł Nowy Urengoj; Stokr jest najlepiej punktującym najlepszej ligi świata i w przyszłym roku ma grać w Nowosybirsku, ale Stokr z tego grona i tak był najlepszy przed przyjściem do Trento, o nim "aż tak" bym nie pisał;

Jak już wspomniałem, każdy może wnioski sobie sam wyciągnąć, więc tak, możesz odpisać, że to równie dobrze zasługa Bidżeja przy Żygadle, i tak dalej. Pytanie brzmi, czy jesteś w stanie wskazać innego czołowego trenera klubowego w ostatnich 5-6 sezonach, z którym można łączyć progres takiej liczby zawodników? Który brałby wyróżniających się zawodników ze średniaków ligowych na najważniejsze pozycje, wygrywał z nimi Ligę Mistrzów, a potem ci zawodnicy w innych warunkach dalej by błyszczeli? Wiem, że napiszesz, że Juantorena, Kazijski, ale to nie ma w tym kontekście znaczenia. No i specjalnie nie pisałem o młodych zawodnikach, jak Djuric, Sole, Lanza.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: lipton »

Noworoczny pisze:Ale czemu? Przecież Bułgar wyciska ze wszystkich wszystko, co najlepsze i wszyscy grają najlepiej w karierze.
No bo oni (Matej, Nikola) nie pasowali do tezy. Przyszli do Trentino już jako gwiazdy, w pełni ukształtowani zawodnicy, a mówiliśmy o zawodnikach w pewnym sensie anonimowych.
Mój Syn był trenowany przeze mnie i też zrobił duży postęp. Na co to jest dowód?
Ale Twój syn trenowany przez Ciebie, nie stał się rozgrywającym dość wysokiej, europejskiej klasy (no chyba że o czymś nie wiem).
Inaczej się gra na prawym i na środku, jak na 4 i na 6 jest Matej i Kosmita, z których każdy może dostać i skończyć wysoką piłkę a inaczej, gdy gra się w drużynie, w której tego oczekują głównie, a czasem wyłącznie od Ciebie.
Co nie zmienia faktu, że wspomniani wcześniej zawodnicy najbardziej wypłynęli grając pod opieką Stojczewa.
lipton pisze:Pisałem, że pamiętam o okolicznościach. Jednak:
1. Pierwszym był genialny wtedy Zagumny. A skoro tak, to on był najlepszy w Polsce po Gumie. A potem, już w Trento, nie był. Tak się możemy przekomarzać.
2. Nie uważam, żeby obaj mieli praktycznie żaden wpływ na drużynę. Żygi dawał bardzo dobre podwójne zmiany a Siatkarz Roku był w owym czasie bardzo ważnym ogniwem zespołu. Również np. w 2009. Choć potem rozmienił się na drobne.
Tia. A w Pekinie ważnym ogniwem zespołu był Woicki... Odnosiłem się tylko do 2006 roku. Zgadzam się że Bąkiewicz miał b. duży wkład w złoto w Turcji. Ale z drugiej strony jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że kto by nie pojechał za Żygadłę i Bąkiewicza do Japonii w 2006 roku to i tak byśmy medal ugrali. Nie musisz się ze mną zgadzać.

Ja tam nie będę zaciekle bronił Stojczewa jako wielkiego trenera, bo mam, powiedzmy, pośrednie zdanie między wami. Chodziło mi po prostu o to, że kiepskich argumentów użyłeś w dyskusji ze Stanem.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

StanLee pisze:Pytanie brzmi, czy jesteś w stanie wskazać innego czołowego trenera klubowego w ostatnich 5-6 sezonach, z którym można łączyć progres takiej liczby zawodników?
Drugi raz próbujesz tej samej sztuczki. Chodzi o to, że ja wcale nie uważam, że progres wymienionych zawodników jest wyłącznym czy też głównym udziałem Stojczewa.
lipton pisze:No bo oni (Matej, Nikola) nie pasowali do tezy.
Otóż to.
lipton pisze:Ale Twój syn trenowany przez Ciebie, nie stał się rozgrywającym dość wysokiej, europejskiej klasy (no chyba że o czymś nie wiem).
Twoje rozumowanie brzmiało: X grał pod Stojczewem. X zanotował progres. Ergo Stojczew jest wybitnym trenerem. Gdyby ono było prawdziwe, podstawienie pod X mojego Syna a pod Stojczewa mnie nie powinno niczego w rozumowaniu zmieniać. Teraz dopiero dodałeś europejską klasę.
lipton pisze:Co nie zmienia faktu, że wspomniani wcześniej zawodnicy najbardziej wypłynęli grając pod opieką Stojczewa.
oraz u boku Juantoreny i Kazijskiego.
lipton pisze:Tia. A w Pekinie ważnym ogniwem zespołu był Woicki... Odnosiłem się tylko do 2006 roku. Zgadzam się że Bąkiewicz miał b. duży wkład w złoto w Turcji. Ale z drugiej strony jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że kto by nie pojechał za Żygadłę i Bąkiewicza do Japonii w 2006 roku to i tak byśmy medal ugrali. Nie musisz się ze mną zgadzać.
Z Żygim się zgadzam. Z Bąkiem mniej. Nie ma to jednak specjalnego wpływu na ten konkretny temat rozmowy. Bardziej chodziło mi o to, że to nie był gracz tak anonimowy, jak dajmy na to Bednaruk, a potem z kadry wyleciał (to akurat argument demagogiczny, ale Wy też takie stosujecie ;)
A propos - czy Kuba też grał w Trento swoją najlepszą siatkówkę? (-;
lipton pisze:Ja tam nie będę zaciekle bronił Stojczewa jako wielkiego trenera, bo mam, powiedzmy, pośrednie zdanie między wami. Chodziło mi po prostu o to, że kiepskich argumentów użyłeś w dyskusji ze Stanem.
W ogóle niepotrzebnie się wdałem w tę dyskusję, bo i tak nikt nikomu nic nie udowodni w ten sposób. Ja uważam, że Stojczew miał wielkiego farta, że miał Kosmitę w szczytowym okresie kariery w składzie. Do tego genialnego, choć nieco gorszego Mateja. On przy nich wypłynął i Stokr, Oliveira, Vissotto, też. Żygadło zawsze tam był drugim a teraz gra kaszankę. Wielkim trenerem w tym sezonie jest Bernardi, bo odprawił głównego kandydata do wygrania LM. Drugiego nie udało mu się odprawić, choć był blisko. Bo nie miał Kosmity w składzie. Może nawet Bernardi jest lepszy, bo musi mieć kilku Turków na boisku. I nie ma Mateja.

Na tym kończę (choć nie na zasadzie, że kto się ostatni odezwał, ten ma rację). Uważam rze nie żadne argumenty pokażą, kto ma rację, lecz porównanie. Obecnie A1 jest słaba (Janeczek!!!) i liderowanie w niej nic nie znaczy. Zobaczymy, co osiągnie Rado w przyszłym roku w LM (jeśli od niej awansuje). Miło się z Wami rozmawiało. Czytelnicy niech sami wyciągną wnioski.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
orw3ll
Posty: 701
Rejestracja: 1 cze 2013, o 16:24
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: orw3ll »

Anastazi i Hoag osiągali wyniki ponad stan, a Trentino zawsze bądź co bądź było w gronie faworytów. Stojczew robił to czego oczekiwano, znajdywał perełki, które wyróżniały się w słabszych zespołach i ligach i robił z nich gwiazdy światowego formatu (to też sztuka). Z kolei Andrea i Glenn robili wynik, gdy nikt przy zdrowych zmysłach tego nie oczekiwał. Andrea wykorzystywał, każdą możliwość i słabości przeciwników, żeby osiągnąć zamierzony cel. Czy ktoś dawał realne szanse Polsce w 2011 roku na zdobycie medalu, patrząc na skład personalny w jakim pojechali na te mistrzostwa? Praktycznie z każdej większej imprezy przywoziliśmy medal, mimo że potencjalnie było kilka mocniejszych zespołów. Czy też teraz praca jaką wykonał w Lotosie utwierdza mnie w przekonaniu, że to jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie, (cenie go wyżej od Bułgara). Hoag z kolei stawia, taktykę i długofalowy plan rozwoju siatkówki ponad wynik. Potrafi zrobić coś wielkiego, praktycznie z niczego. To co osiągał z Bledem, Izmirem, czy ostatnio z reprezentacją Kanady (wprowadzenie do światowej czołówki takiego średniaka jakim była ich reprezentacja) mówi o klasie szkoleniowca. Oczywiście moja ocena jest subiektywna i każdy może inaczej to widzieć.
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: fwasilcz »

Noworoczny pisze:
lipton pisze:Ale Twój syn trenowany przez Ciebie, nie stał się rozgrywającym dość wysokiej, europejskiej klasy (no chyba że o czymś nie wiem).
Twoje rozumowanie brzmiało: X grał pod Stojczewem. X zanotował progres. Ergo Stojczew jest wybitnym trenerem. Gdyby ono było prawdziwe, podstawienie pod X mojego Syna a pod Stojczewa mnie nie powinno niczego w rozumowaniu zmieniać. Teraz dopiero dodałeś europejską klasę.
Argument o Twoim synu zupełnie nietrafiony, bo tu mówimy o zawodnikach którzy byli trenowani przez wiele lat przez profesjonalnych trenerów i u Stojczewa osiągnęli postęp, znaczy że coś im wpoił, czego nikt inny nie umiał. (chyba że sytuacja Twojego syna jest podobna, ale wątpię:))
sb.slav
Posty: 3970
Rejestracja: 20 maja 2012, o 18:32
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: sb.slav »

Noworoczny pisze:
StanLee pisze:Pytanie brzmi, czy jesteś w stanie wskazać innego czołowego trenera klubowego w ostatnich 5-6 sezonach, z którym można łączyć progres takiej liczby zawodników?
Drugi raz próbujesz tej samej sztuczki. Chodzi o to, że ja wcale nie uważam, że progres wymienionych zawodników jest wyłącznym czy też głównym udziałem Stojczewa.
Takie są i moje obserwacje, jakoś wielkiego progresu nie zauważyłem u tych zawodników, ot byli bardzo obiecujący i rozwijali się na tyle, na ile pozwalał im ogromny talent, który bez wątpienia mieli/mają. Osoba trenera grała tu role drugorzędną, Stojczew jest o tyle dobry, że ich nie zepsuł, a niektórzy potrafią zgnoić.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
VernonRoche
Posty: 2305
Rejestracja: 2 lis 2011, o 18:30
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: VernonRoche »

orw3ll pisze: Skra z Lube zagrała swoją najlepszą siatkówkę i zasłużenie awansowała.
Najlepszą siatkówkę może w historii Skry..? :)
orw3ll pisze: Tyle że Lube to w tym sezonie dopiero 3-4 siła Serie A, z Perugią Skra męczyła się niemiłosiernie a wtedy Skra była liderem Plusligi, a Perugia zajmowała dopiero 5 miejsce w lidze włoskiej.
Trzecia/czwarta to całkiem przyzwoite miejsca. Trentino, lider Serie A, ledwo ogrywa najwyżej 5/6 zespół +L z takimi tuzami siatkówki jak Loh, czy wielkiego drewna, jak by nie zagrał, Kaya. i wcale nie jest powiedziane, że wygra w rewanżu.
orw3ll pisze: Gdyby nie wejście Winiarskiego, to prawdopodobnie Skra odpadłaby.
Gdyby..."nie poprzeczka"

Gdyby Atanasijević nie zagrał tak jak zagrał, a Conte grał na swoim poziomie to wynik byłby
jeszcze lepszy. Skra bez formy ogrywa jedną z, nazwijmy to, wielkiej czwórki Serie A, w której
atakujący wyczynia cuda co nie wystarcza, do tego Skra grająca z kontuzjowanym zawodnikiem.
orw3ll pisze: Najsilniejsze w tym sezonie w Serie A są Modena i właśnie Trento, które wczoraj nie zagrało nic rewelacyjnego, a Holendrzy z Zaksy zagrali mecz życia
Kędzierzyn tym bardziej nie zagrał niczego rewelacyjnego, a mało nie wygrał. Może Kay zagrał mecz życia,
ale Kooy coś niecoś potrafi i zagranie dobrego, jak na niego, meczu akurat z włoską drużyną automatycznie nie oznacza,
że zagrał mecz życia :). Granie z mitycznymi włoskimi drużynami (napisać "z Włochami" byłoby cokolwiek śmieszne,
biorąc pod uwagę, że Włochów to po tamtych zespołach jak na lekarstwo) chyba aż tak zawodnika nie nobilituje,
że jak uda mu się tylko przebić piłkę na drugą stronę nie zabijając się przy tym o blok, to już znaczy, że zagrał
mecz życia.
orw3ll pisze: We Włoszech Zaksa nie ma większych szans, zespół z Trydentu nie przegrał w tym sezonie we własnej hali.
Dopóki piłka w grze...Ale w sumie co w tym dziwnego, że najwyżej 5/6 Zaksa w +L z kontuzjami w zespole, lub zawodnikami kompletnie bez formy, albo z 5 metrowymi drewnami, może odpaść z liderem Serie A. A co jak jednak go przejdzie ;)
orw3ll pisze: Chodzą też słuchy, że JSW ma zmniejszyć finansowanie z 8 mln do 2 mln, zatem kolejny zespół z naszej ligi się osłabi...
Kolejny po którym...? Jeśli się osłabi. Bo nie bardzo kojarzę, który to tak się osłabił, że piszesz 'kolejny'.
Doszło kilka ciekawych zespołów do +L na czele z coraz mocniejszym Treflem.

Rozumiem, że niektórzy się onanizują nad włoską ligą, ale trochę szacunku i sympatii do własnej ligi.. ;)
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Noworoczny »

W zasadzie zgadzam się z każdym słowem VR. Dodam jeszcze, że pamiętam, jak jakieś 3-4 lata temu, gdy losowano drabinkę 1/6 LM, wylosowanie drużyny z Wielkiego Buta oznaczało (przynajmniej w przewidywaniach przedmeczowych) odpadnięcie z rozgrywek.

Pamiętam też taki mecz w Beton Arenie, gdzie Skra rozbiła Itas 3-0. Mecz stał na b. wysokim poziomie. Skra zagrała wtedy genialnie. Olbrzymi wkład w sukces miał wtedy Przekliniak, którzy na którymś czasie kazał wszystkim mocno zagrywającym grać skróty. Okazało się to kopalnią punktów. Ale piszę o tym z innego powodu. W drużynie gości grał wtedy Kosmita, ale nie w pełni sił. OIDP miał jakieś problemy żołądkowe (coś jak Skrzaki niedawno). Dla mnie to jest bardzo silny dowód na poparcie mojej teorii. Radostin stał przy linii bocznej, jak na innych meczach, ale niedyspozycja Toreny sprawiła, że to nic nie dało.

Wszyscy mieliśmy przyjemność oglądać Filho w ostatniej dekadzie. Nieco mniej Bernardiego, Kiraly'ego, Contego czy Wójtowicza i Boska. To byli genialni siatkarze. Jednak chyba żaden z nich nie miał takiego impaktu na grę drużyny, jak Juan. I przydomek nie został mu nadany bez kozery.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
orw3ll
Posty: 701
Rejestracja: 1 cze 2013, o 16:24
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: orw3ll »

VernonRoche pisze: Najlepszą siatkówkę może w historii Skry..? :)


Mało kto się ze mną nie zgodzi, że mecz w Trei był w wykonaniu Skry jednym z lepszych, jak nie najlepszy w tym sezonie.
VernonRoche pisze: Trzecia/czwarta to całkiem przyzwoite miejsca. Trentino, lider Serie A, ledwo ogrywa najwyżej 5/6 zespół +L z takimi tuzami siatkówki jak Loh, czy wielkiego drewna, jak by nie zagrał, Kaya. i wcale nie jest powiedziane, że wygra w rewanżu.
Tyle, że Holender zagrał nadspodziewanie dobrze, nikt po nim się nie spodziewał takiego występu, Loh zagrał tak jak nas do tego przyzwyczaił, więc nic nowego, Lanza zagrał jeden z gorszych meczów, nie przypuszczam że zagra drugi tak słaby mecz, poza tym Trento nie prezentowało się dobrze na zagrywce, no i swojej hali jeszcze nie zaznało goryczy porażki.
VernonRoche pisze: Gdyby..."nie poprzeczka"
Chodzi mi o to, że gracz jeszcze nie w pełni sił musiał wejść, żeby ratować mecz, który Skra miała wygrać bez większych problemów.
VernonRoche pisze: Gdyby Atanasijević nie zagrał tak jak zagrał, a Conte grał na swoim poziomie to wynik byłby
jeszcze lepszy. Skra bez formy ogrywa jedną z, nazwijmy to, wielkiej czwórki Serie A, w której
atakujący wyczynia cuda co nie wystarcza, do tego Skra grająca z kontuzjowanym zawodnikiem.


Anatansijević gra tak w większości meczów, więc to nic nowego, a gdyby nie ten kontuzjowany zawodnik to Skry prawdopodobnie nie zobaczylibyśmy Bełchatowian w F4.
VernonRoche pisze: Kędzierzyn tym bardziej nie zagrał niczego rewelacyjnego, a mało nie wygrał. Może Kay zagrał mecz życia,
ale Kooy coś niecoś potrafi i zagranie dobrego, jak na niego, meczu akurat z włoską drużyną automatycznie nie oznacza,
że zagrał mecz życia :). Granie z mitycznymi włoskimi drużynami (napisać "z Włochami" byłoby cokolwiek śmieszne,
biorąc pod uwagę, że Włochów to po tamtych zespołach jak na lekarstwo) chyba aż tak zawodnika nie nobilituje,
że jak uda mu się tylko przebić piłkę na drugą stronę nie zabijając się przy tym o blok, to już znaczy, że zagrał
mecz życia.


Zaksa w tym sezonie nie gra nic rewelacyjnego i ten mecz zaliczyłbym do tych lepszych w ich wykonaniu, a Trentino już raczej gorzej nie zagra i wątpię też, że holenderski atakujący powtórzy taki mecz. Raczej nie daje większych szans Kędzierzynianom na przejście Włochów.
VernonRoche pisze: Kolejny po którym...? Jeśli się osłabi. Bo nie bardzo kojarzę, który to tak się osłabił, że piszesz 'kolejny'.
Doszło kilka ciekawych zespołów do +L na czele z coraz mocniejszym Treflem.
AZS Olsztyn, AZS Częstochowa, kiedyś to oni stanowili o sile polskiej ligi, teraz ledwie wiążą koniec z końcem. Ciekawe, czy wypali ten nowy sponsor w Częstochowie. Tyle już obiecanek było ze strony zarządu częstochowskiego klubu, że podchodzę do tego z dystansem.
VernonRoche pisze: Rozumiem, że niektórzy się onanizują nad włoską ligą, ale trochę szacunku i sympatii do własnej ligi.. ;)
Też chciałbym, żeby nasze kluby dysponowały takimi budżetami jak chociażby najlepsze włoskie kluby, już nie mówie o tureckich, czy rosyjskich, wtedy może zobaczylibyśmy graczy pokroju Juantoreny, Bruno, Andersona, czy Ngapetha w naszej lidze. Liga włoska mimo kryzysu ciągle dysponuje większym potencjałem finansowych, co za tym idzie ściągają lepszych zawodników.
Awatar użytkownika
MaciejJoker
Posty: 754
Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: MaciejJoker »

Trentino - Dynamo to będzie optymalny finał. Z drużyn grających te 2 drużyny były stawiane do finału i tak będzie.
W Trentino brakuje młota, może Sokołow wróci? Jak gra Nemec to i limitów nie ma, wtedy jest pole manewru. Lanza, Kaziyski optymalny duet przyjmujących. Fajny młody Gianelli, doświadczeni środkowi.
A Modena nie grała w tym roku w żadnym Pucharze? Na jakim miejscu zakończyli poprzedni sezon? Był Bruno, Bartman przecież.
2012, 2013, 2015
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: lipton »

We Włoszech w zeszłym roku był strasznie dziwny system gry o niższe miejsca. Modena grała w półfinale, a potem chyba nie załapała się do piątki o ile dobrze pamiętam, ale to ktoś kto się lepiej orientuje musiałby wytłumaczyć jak to było dokładnie.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
MaciejJoker
Posty: 754
Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: MaciejJoker »

5 miejsce zajęła Ravenna bo gra w Pucharze Challange.
2012, 2013, 2015
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: lipton »

No właśnie, ale ten system rozgrywek jest dla mnie zagmatwany.

Trentino najpierw przegrało ćwierćfinał z Modeną, potem w ćwierćfinale o miejsca 5-12 wygrało z Latiną i zajęło 4. miejsce, a w półfinale o miejsca 5-12 zamiast Trentino grała Modena, która "spadła" tam z właściwego półfinału, a potem odpadła z Ravenną.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: StanLee »

Dla mnie to jest bardzo silny dowód na poparcie mojej teorii. Radostin stał przy linii bocznej, jak na innych meczach, ale niedyspozycja Toreny sprawiła, że to nic nie dało.
Jeżeli tą tezą jest, że bez najlepszego zawodnika prawie każdy zespół traci na jakości, to nieźle pojechałeś. :D

Co do porównania jednej ligi do drugiej, to zawsze za zabawne uważałem porównywanie lig na podstawie pojedynczych meczów w europejskich pucharach. Pamiętam, jak Serie A pierwszy raz chyba, w 2007 roku, nie wygrała ani jednego pucharu. I ludzie mówili o kryzysie. A wtedy playoffów nie zrobiła tam Macerata (Miljković & Co.), Latina (Vissotto, Grbić, Bjelica, ktoś tam jeszcze), Padwa (Pampel, Kromm, Esko, Andrae), a ostatnie miejsce w lidze zajęła Werona z Bontje, Marlonem, Veresem, Birarellim, Biribantim. Błagam, nie idźcie tą drogą, na dziś to wygląda tak, że drugi najlepszy polski zespół wyeliminował trzeci i czwarty najlepszy włoski, czwarty najlepszy włoski wyeliminował czwarty najlepszy polski i najlepszy włoski pewnie wyeliminuje siódmy najlepszy polski, tak w ogóle.

Oglądam dużo jednych i drugich, i jak dla mnie różnicą między jedną a drugą jest w tym momencie (tylko) to, że w tej pierwszej nie ma tak stabilnej drużyny przez cały sezon jak Resovia - Plusliga jest trochę lepsza, taki kontekst sezonu. Więcej meczów słabych niż dobrych (liczba naprawdę dobrych spotkań w playoffach Plusligi w tym roku to astronomiczne jeden), luki kadrowe w prawie każdej drużynie, nierówny poziom - to samo można powiedzieć i o Pluslidze, i o Serie A, więc już nie przesadzajcie. W tym momencie w Pluslidze gra więcej graczy z mojej porcji najbardziej ulubionych zawodników (główne kryterium w moim ''kibicowaniu''), oglądam dużo i jednych, i drugich, myślę, że to obiektywna opinia.
sharkinator
Posty: 131
Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: sharkinator »

Uff sopocianki wywalczyły awans. Teraz będą miały szansę na powtórzenie wyczynu Muszynianki.
Awatar użytkownika
MaciejJoker
Posty: 754
Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: MaciejJoker »

Atomówki doprowadzają do tie-breaka czym zapewniają sobie finał Pucharu CEV ! :) BRAWO
2012, 2013, 2015
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Puchar CEV 2014/2015

Post autor: Antonella Hard Core »

Tymczasem w cieniu Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy wielki sukces osiągneły siatkarki Atomu Sopot które przed chwilą dzięki wygraniu w Stambule trzeciego i czwartego seta awansowały do wielkiego finału Pucharu CEV siatkarek i zagrają o to trofeum z Dinamem Krasnodar. Śledziłem tylko relacje live punkt po punkcie ale było widać wielką nerwowość w decydującym secie ponieważ oba zespoły miały na przemian albo piłke setową (Atom) albo meczową (Galatasaray), retrasnsmisja spotkania w godzinach wieczornych na wiadomym kanale.
A to jeszcze nie koniec emocji w Pucharze CEV bo licze że Zaksa mimo że nie ma wielkich szans to jednak powalczy z Trentino i kto wie co ta walka da...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Puchar Konfederacji”