Strona 12 z 12

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 07:30
autor: Noworoczny
StanLee pisze:Tyle, że te zawodniczki to w rankingu polskich zawodniczek, nasza 2-5 atakująca, trzecia (?) libero, 4 rozgrywająca i jakaś 5. środkowa. Nawet u panów to byłby jakiś Konarski, Wojtaszek, Łomacz i Wrona. A na przeciw, u Rosjanek na ławce siedziała podstawowa przyjmująca mistrzyń Europy Pasynkowa i medalistka olimpijska Calderon. W wyjściowym składzie jedna z najlepszych zawodniczek w Historii, podstawowa przyjmująca mistrzyń olimpijskich, wicemistrzyni świata, MVP Mistrzostw Europy. Jak by ten Krasnodar nie grał, to złoty set to duże osiągnięcie.
Wybierasz Sobie tematy do odpowiedzi. To zapytam wprost: czy wg Ciebie trener w takim zespole, jak Atom, ma wpływ na taktykę rozegrania, czy nie ma?
StanLee pisze:Ale po co sprowadzać do absurdu?
Dałem w cudzysłowie. Wiadomo o co chodzi. Gdzie tu doprowadzanie do absurdu?
StanLee pisze:Kto tak twierdzi? Tj. rozkwit.
No, jeśli nie o rozkwicie, to gdzieś czytałem, że siatkówka żeńska ma się obecnie dużo lepiej, niż męska. Przyznam się, że takiego tragicznego meczu w męskiej dawno nie widziałem.

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 07:41
autor: StanLee
Noworoczny pisze:Wybierasz Sobie tematy do odpowiedzi. To zapytam wprost: czy wg Ciebie trener w takim zespole, jak Atom, ma wpływ na taktykę rozegrania, czy nie ma?
A jakie masz zastrzeżenia do taktyki rozegrania Atomu w tym sezonie? Bo generalnie Bełcik jest niereformowalna, więc że od czasu do czasu... Cooper miała mecze, gdzie dostawała do ataku po 20-25 piłek.
No, jeśli nie o rozkwicie, to gdzieś czytałem, że siatkówka żeńska ma się obecnie dużo lepiej, niż męska. Przyznam się, że takiego tragicznego meczu w męskiej dawno nie widziałem.
Nie wiem, nie oglądałem, trudno mi się odnieść. Generalnie takie nastały czasy, że można przerzucać się w beznadziejnych spotkaniach.

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 09:13
autor: Noworoczny
Przerzućmy się przykładem męskiego finału pucharu europejskiego, gdzie jeden z dwójki środkowych nie dostaje przez cały mecz ani jednej piłki (już nie piszę, że wystawy na skrzydła to były świece).

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 09:24
autor: StanLee
Ale przecież w Krasnodarze duet Tokarska/Efimienko zdobył jeden punkt, a w Sopocie dwa, a to odpowiednio o jeden i dwa więcej niż Apalikow w półfinale Ligi Mistrzów... :| No a gdzie Liga Mistrzów, a gdzie Puchar CEV.

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 10:34
autor: PJ_volleyball
sharkinator pisze:
PJ_volleyball pisze:Co tak długo robiła na parkiecie Efimienko?
Kompletnie bezużyteczna w ataku, tutaj to też zasługa rozgrywającej. W bloku też jakoś nie błyszczała. A Tokarska przecież w składzie była.
Można też było spróbować z Kaczmar, bo Bełcik przeciętnie.
Ty tak serio? Jak się Zuza miała wykazać jak nie dostała żadnej piłki? Trzeba było zmienić rozgrywającą, ale skoro gra jako tako szła to Micelli się nie zdecydował.
Przecież napisałem, że to też zasługa rozgrywającej.
Ale oprócz tego, że nie istniała w grze ofensywnej (2 piłki w trakcie całego spotkania) to w bloku też jakoś szczególnie nie wyglądała. Jeżeli Tokarska była gotowa do gry to powinna się pojawić. Proste.

A co do Bełcik i gry Atomówek to taka gra skrzydłami to może być jak masz Koshelevą, a nie Leys czy Kaczorowską, które najczęściej klepią piłkę albo nie mogą się przebić przez blok.

Zapytam jeszcze raz. Co Kaczorowska daje oprócz zagrywki (tutaj naprawdę muszę przyznać, że ma tą zagrywkę na wysokim poziomie trudności)? To, że raz na 20 spotkań zagra na w miarę dobrym poziomie to chyba za mało.
Ale już kilka lat tak się ślizga po całkiem dobrych polskich klubach.

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 10:55
autor: Noworoczny
StanLee pisze:Ale przecież w Krasnodarze duet Tokarska/Efimienko zdobył jeden punkt, a w Sopocie dwa, a to odpowiednio o jeden i dwa więcej niż Apalikow w półfinale Ligi Mistrzów... :| No a gdzie Liga Mistrzów, a gdzie Puchar CEV.

- W naszym sowchozie zbieramy 15 kwintali z hektara.
- A z drugiego??

Nie mam nic przeciwko żartobliwej konwencji naszej rozmowy (-:
1. Zawodnik może mieć gorszy lub lepszy dzień. Za taktykę gry większości rozgrywających w jakimś sensie odpowiada trener. Nie napisałem nic o Efimienko a o rozegraniu Bełcik.
2. Apalikow jednak dostał 4 wystawy.
3. Aszczew w tym meczu dostał 6 wystaw i wszystkie skończył.
4. Zgadzam się, że 1 siatkarz to mniej więcej 2 siatkarki. Może lepiej (-;

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 12 kwie 2015, o 11:04
autor: StanLee
Skąd pomysł, że odnosiłem się stricte do Twojego rozumowania? Zaprezentowałem kontrargument. Jesteś w stanie podać przykład półfinału międzynarodowej żeńskiej imprezy (LM, WGP, ME wzwyż), gdzie w półfinale/finale środkowy późniejszego zwycięzcy nie kończy ani jednego ataku? Ale czego to ma dowodzić? Tak, Bełcik to słaba rozgrywająca, Puchar CEV to taki sobie puchar, zaś Atom miał farta, że na mecze z Conegliano wypadła Glass, bo inaczej by odpadły już dawno.

Re: Puchar CEV 2014/2015

: 14 kwie 2015, o 05:20
autor: SuperJ
Dzisiaj w pracy (poniedzialek dla mnie) rozmawialem z Rosjaninem o meczu z Krasnodarem. Czlowiek kumaty, a o meczu nic nie wiedzial. Po moim krotkim monologu, ze emocje, gratulacje, i ten tego... skonczyl "no i ladne dziewczyny". Czyli, jak ktos na innym poscie zauwazyl, chyba faktycznie ogolnie wiadomo, ze chodzi o gracje. Ja sie przyznam, ze jak najbardziej gracja mi pasuje, ale to tez jest sport emocjonujacy. W sumie nie wiadomo, co sie wydarzy. Meska tez mi sie podoba, ale jest bardziej przewidywalna i przez to mniej ekscytujaca. W zenskiej graja czasem, jak te fajtlapy. No, ale jesli to jest z najwyzszej polki, to ja sie skarzyl nie bede. Bo tyle emocji, co w zenskiej siatkowce, jeszcze nie mialem w zadnym innym sporcie. Jak sie wygrzebie z alimentow, to sie postaram cos z kanadyjskiej siatkowki popstrykac. Tu tez graja, tyle, ze nie tak, jak w Polsce i nigdy tego w TV nie bedzie.