Puchar Challenge 2011-12

Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: dreamer »

Radek pisze:1. Kto za 10 lat będzie pamiętał, że Kreek zaatakował w boisko? Jednostki :) 2. Fakt jest taki, że Puchar został w Częstochowie także płaczcie dalej, a wygrała drużyna lepsza...
1. Na pewno najszybciej zapomną ci, których ta prawda najbardziej kole w "pamięć", czyli kibice Częstochowy.
2. Nie wygrała drużyna lepsza, bo przebieg rywalizacji wskazywał, że grają drużyny o takim samym potencjale i umiejętnościach sportowych. Wygrała natomiast drużyna, której pomógł sędzia.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Radek
Posty: 524
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:18
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Radek »

Ta sędzie pomógł Zenitowi, sędzie pomógł AZS-owi, a 1:13 słychać strzały :)
Nikt czasu nie cofnie, stało jak się stało. WYGRAŁA DRUŻYNA LEPSZA, a Twoje wypociny nie zmienią tego.
Za 10 lat też będziesz płakał, że Kreek w pole zaatakował?
Awatar użytkownika
Banawara
Posty: 45
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 18:41
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Banawara »

dreamer pisze: 2. Nie wygrała drużyna lepsza, bo przebieg rywalizacji wskazywał, że grają drużyny o takim samym potencjale i umiejętnościach sportowych. Wygrała natomiast drużyna, której pomógł sędzia.

dreamer
Żal d..e ściska :)

Jestem ciekaw gdyby to Warszawa wygrała w takich okolicznościach, po błędzie sędziego. Pewnie napisałbyś że 'taki jest sport i trzeba sie z tym pogodzić' Ale niestety wygrała drużyna AZSu, której lekko mówiąc nie dażysz sympatią i trzeba było ten sukces AZSu jakoś zdeprocjonować. Padło na sędziego.

Częstochowa była lepsza w dwumeczu- zarówno po względem wygranych setów i wygranych małych punktów. Nie wiem w czym musiała by byc jeszcze lepsza żebyś uczciwie przyznał że AZS wygrał zasłużenie.

Gdyby nie instytucja złotego seta, sprawa pucharu byłaby już wyjaśniona po drugim secie :)
TYLKO AZS
W NASZYCH SERCACH JEST
JESTEŚMY TU OD LAT
BĘDZIEMY ŚPIEWAĆ TAK
AŻ SIĘ SKOŃCZY ŚWIAT !!!
kibic_siatki
Posty: 2582
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: kibic_siatki »

dreamer pisze: 1. Na pewno najszybciej zapomną ci, których ta prawda najbardziej kole w "pamięć", czyli kibice Częstochowy.
2. Nie wygrała drużyna lepsza, bo przebieg rywalizacji wskazywał, że grają drużyny o takim samym potencjale i umiejętnościach sportowych. Wygrała natomiast drużyna, której pomógł sędzia.

dreamer
Zgadzam się z tym w całości.
O wyniku sportowym przy wyrównanym pojedynku często decyduje szczęście i ... błędy sędziów. W tym przypadku mamy z tym drugim do czynienia.
qwertyu123
Posty: 57
Rejestracja: 24 sie 2009, o 21:09
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: qwertyu123 »

Zgadzam się, że błąd sędziego pomógł Częstochowianom w osiągnięciu tego sukcesu, ale czy przez to mam się nie cieszyć ze zwycięstwa zespołu, któremu kibicuję?

PS.To nie był jedyny błąd sędziego w tym secie, meczu, pucharze. Błędy się zdarzają i wszyscy muszą się z tym pogodzić.
Shibby
Posty: 136
Rejestracja: 25 wrz 2008, o 00:26
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn / Przasnysz

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Shibby »

Wasze kłótnie i tak teraz niewiele zmienią. Gdyby sytuacja była odwrotna to i reakcja większości z Was byłaby odwrotna. Czyli bagatelizowanie sprawy przez kibiców PW i narzekanie na sędziego przez kibiców z Częstochowy. I to byłoby całkowicie normalna sytuacja.

Prawda jest taka, że po takim dwumeczu obojętnie która drużyna by wygrała to ciężko stwierdzić, która bardziej zasłużyła na zwycięstwo. Obie w podobnym stopniu zasłużyły na 1. miejsce, ale zasady są takie, że jednak ktoś musi być na drugiej pozycji. Małe to pocieszenie w tej chwili dla PW, ale i tak to spore osiągnięcie i jest z czego być dumnym.

A sama sytuacja z decyzją sędziego tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że system wideoweryfikacji jest potrzebny i powinien być ciągle rozwijany i wprowadzany w coraz większej liczbie rozgrywek.
kassandra
Posty: 119
Rejestracja: 8 lip 2011, o 07:24
Płeć: K

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: kassandra »

smutne jest to, że wielu z kibiców Częstochowy nie dostrzega, że poza wyjątkami w tym watku wypowiadają się osoby wcale nie sympatyzujące z klubem z Warszawy. Niestety, każdy kto widzi jak sędzia skrzywdził PW ma przypisaną łatkę zazdrosnego kibica PW. Ja szczerze nie znoszę Szymańskiego, ale lubie Panasa... bardzo lubię Murka i autentycznie wzruszyłam się widząc jego radość z medalu.
Szkoda, że większość z Was nie rozumie tego co tu się pisze... zaślepienie graniczące z fanatyzmem, a wystarczyło by napisać - szkoda, że to sędzia zdecydował kto wzniesie puchar, a nie uczciwa rywalizacja. Brawa dla chłopaków z PW, współczucie, że w tak newralgicznym momencie stracili jedną z najważniejszych postaci w zespole. Niestety, sport (siatkówka) taki bywa. Dzisiaj mi się cieszymy i gratulujemy swojej drużynie. Tylko tyle, a dla wielu tyle.

pozdrawiam.
kotmiauczacy
Posty: 72
Rejestracja: 1 kwie 2012, o 11:06
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: kotmiauczacy »

Cześć kibice :)

To mój pierwszy post na tym forum. Do tej pory ograniczałem się jedynie do lektury, natomiast ze względu na ilość wypisywanych w tym wątku bzdur nt. klubu z Częstochowy stwierdziłem, że czas w końcu zabrać głos :)

Na początek pozwolę sobie powtórzyć to, co wielokrotnie zdążyli podkreślić już moi poprzednicy: Polibuda prowadziła w złotym secie 6-0, mając po drugiej stronie siatki przeciwnika kompletnie bezradnego, niezdolnego niczym jej zaskoczyć. To, że prawie już znokautowani częstochowianie zdołali jakimś cudem wstać z desek i wygrać, to nie jest wina ani sędziego, ani kontuzji Wojtaszka, tylko niesamowitego FRAJERSTWA z drużyny z Warszawy. Napiszcie to sobie na czole albo powieście pod sufitem: FRAJERSTWO, FRAJERSTWO, FRAJERSTWO. To samo, przez które przegraliśmy z Warszawą w lidze pod koniec zeszłego roku. Teraz role się odwróciły - no cóż, takie jest życie.

Skoro jednak tak bardzo chcecie komentować winę sędziego - ok, chętnie posłucham Waszej opinii np. na temat seryjnie powtarzanego przez warszawiaków błędu podwójnego odbicia, który dziwnym trafem ani razu nie został odgwizdany, albo o tym, dlaczego żaden z wymachujących co chwila łapami w stronę sędziego (brylował w tym zwłaszcza niedawny częstochowski tzw. wieczny talent) gości nie doczekał się żółtej kartki. No dawajcie, słuchamy uważnie.

Powiem tak: w normalnych warunkach byłoby mi drużyny ze stolicy żal. Natomiast jak czytam te wpisy różnych frustratów, którzy nie mogą przeboleć, że niedoceniany klub z Czewy odnosi kolejny głośny sukces, oraz ich z d.. wzięte "argumenty" - żal mija, zostaje tylko szydercze uczucie triumfu. Ujadajcie dalej - wasze szczekanie to muzyka dla naszych uszu, która doskonale komponuje się z naszą radością z pucharu :)

Miłej niedzieli!
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Antonella Hard Core »

Niestety z tego pierwszego wewnątrzpolskiego finału w Europie który powinien byc świętem polskiej siatkówki zaczyna sie teraz polskie piekiełko. Smutne.
Alferek
Posty: 96
Rejestracja: 16 maja 2010, o 10:01
Płeć: M
Lokalizacja: Czechowice-Dz/Bielsko/Oświęcim

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Alferek »

Peace!
Na każdym meczu są pomyłki sędziowskie. Ale jeśli się prowadzi tak wysoko w secie i w końcu przegrywa to wtedy nawet ta pomyłka sędziowska nie jest tą decydującą, bo jak się ma kilka szans i wszystkie się marnuje, to trudno zwalać na tę jedną, której nie zaliczył sędzia.
Cieszmy się, że to było polski finał, a wygrała go drużyna, której niebiosa sprzyjały bardziej.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Erchembod »

Antonella Hard Core pisze:Niestety z tego pierwszego wewnątrzpolskiego finału w Europie który powinien byc świętem polskiej siatkówki zaczyna sie teraz polskie piekiełko. Smutne.
Rzeczywiście smutne. Emocje klubowych kibiców trzeba oczywiście, przynajmniej trochę, zrozumieć, jednak myślałem że będzie tu dominował zupełnie inny ton.
Bądź co bądź, sukcesy pucharowe naszych drużyn są w tym roku wymowne - i to niezależnie od rozstrzygnięcia aktualnego meczu Resovii z Dynamem. A finał częstochowsko-warszawski był bodajże pierwszym w historii z udziałem dwóch polskich drużyn.
Naprawdę wypada to docenić - i się cieszyć.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
azsiak
Posty: 226
Rejestracja: 23 wrz 2010, o 10:06
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: azsiak »

Erchembod pisze:
Antonella Hard Core pisze:Niestety z tego pierwszego wewnątrzpolskiego finału w Europie który powinien byc świętem polskiej siatkówki zaczyna sie teraz polskie piekiełko. Smutne.
Rzeczywiście smutne. Emocje klubowych kibiców trzeba oczywiście, przynajmniej trochę, zrozumieć, jednak myślałem że będzie tu dominował zupełnie inny ton.
Bądź co bądź, sukcesy pucharowe naszych drużyn są w tym roku wymowne - i to niezależnie od rozstrzygnięcia aktualnego meczu Resovii z Dynamem. A finał częstochowsko-warszawski był bodajże pierwszym w historii z udziałem dwóch polskich drużyn.
Naprawdę wypada to docenić - i się cieszyć.
Byłaby radość, byłyby gratulacje ze strony przegranych gdyby faktycznie wygrała drużyna lepsza...lepsza sportowo a dzieki uprzejmości Polsatowi cała Polska widziała, że tak nie było.

Chociaz z drugiej strony... Częstochowianie byli przed meczem tak pewni siebie. Zakladajac zwyciestwo Polibudy to czy ja wiem czy gospodarzy byłoby stać na gratulacje dla zwyciezcow ?? Szczerze wątpie. Pewnie usłyszelibyśmy gwizdy , ryk przy dekoracji tak jak to uslyszelismy przy wychodzeniu siatkarzy na parkiet.

No cóż powtarzam raz jeszcze. Ze strony Warszawy moge zapewnić, że gratulacje byłyby gdyby nie bezczelne oszustwo pana na stołku. Drużyna lepsza w finale ma drugie miejsce, cóż.. dawno stracilem wiare w czysty sport i mam do tego prawo.
A częstochowscy kibice niech mysla sobie co chcą. Mogą pisać, że płacze jak to w ich stylu ale prawda w oczy kole.

Cieszcie sie, Serbowie sa od wczoraj waszymi przyjaciółmi.
Ostatnio zmieniony 1 kwie 2012, o 18:22 przez azsiak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arogancja
Posty: 369
Rejestracja: 6 sie 2008, o 18:48
Płeć: K

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Arogancja »

Jeszcze raz link, który wrzuciła Mania: http://oi43.tinypic.com/169f9yg.jpg.
Jak na moje oko, to ujęcie nie pokazuje kontaktu piłki z parkietem. Piłka jest jeszcze "w locie", w powietrzu. System challenge już nieraz pokazał, że kamery Polsatu bywają zawodne, że brakuje tam klatek, które pokazują decydujący dla akcji moment. Przypominam sobie co najmniej kilka takich sytuacji: na challengu widać aut, a Polsat na to, że pole. Nie mówię, że atak Kreeka był autowy, ale dziwi mnie taka pewność, że nie, zwłaszcza na podstawie polsatowskiej powtórki i tej klatki. Zresztą, do tej nerwowej dyskusji tu na forum przyczynili się komentatorzy, którzy autorytatywnie orzekli pole na podstawie własnej i (jak co najmniej parę razy w tym sezonie przyznawał Drzyzga) zawodnej powtórki.

PS Moim zdaniem, na podstawie tego ujęcia wrzuconego przez Manię można by stwierdzić co najwyżej, że piłka bliżej była linii bocznej niż wielu się wydaje. Ale najlepiej by się tu wypowiedział ktoś dobrze znający prawa fizyki.

PS 2 Nie jestem zagorzałym fanem żadnej z wczoraj grających drużyn. Jestem jednak pełna podziwu dla ich postawy w całych rozgrywkach Challenge Cup. Brawo! Oby tak w kolejnych sezonach.
Mania
Posty: 863
Rejestracja: 16 paź 2007, o 18:08
Płeć: K
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Mania »

Arogancjo, proszę, może to Ci ułatwi ocenę sytuacji: http://www.youtube.com/watch?v=bZHo5_vygp4

Pozostawię to bez komentarza, bo wszystko o tym meczu napisałam już powyżej.
"Można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" śp. Krzysztof Kowalczyk o AZS PW.
azsiak
Posty: 226
Rejestracja: 23 wrz 2010, o 10:06
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: azsiak »

Arogancja pisze:Jeszcze raz link, który wrzuciła Mania: http://oi43.tinypic.com/169f9yg.jpg.
Jak na moje oko, to ujęcie nie pokazuje kontaktu piłki z parkietem. Piłka jest jeszcze "w locie", w powietrzu. System challenge już nieraz pokazał, że kamery Polsatu bywają zawodne, że brakuje tam klatek, które pokazują decydujący dla akcji moment. Przypominam sobie co najmniej kilka takich sytuacji: na challengu widać aut, a Polsat na to, że pole. Nie mówię, że atak Kreeka był autowy, ale dziwi mnie taka pewność, że nie, zwłaszcza na podstawie polsatowskiej powtórki i tej klatki. Zresztą, do tej nerwowej dyskusji tu na forum przyczynili się komentatorzy, którzy autorytatywnie orzekli pole na podstawie własnej i (jak co najmniej parę razy w tym sezonie przyznawał Drzyzga) zawodnej powtórki.
O czym Ty piszesz dziewczyno...

Piłka nie jest na linii tylko grubo przed nią !

Moralnie w takim momencie przy reakcji liniowej nie miał prawa podważyć tego co sędzina liniowa wskazała. Podważył bo tego chciał i takie są fakty.
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Chal »

Do wszystkich fanów Warszawy, których rozgoryczenie, zwłaszcza jako kibic Olsztyna, oczywiście rozumiem. 14:11 to nie koniec meczu, nie raz i nie dwa się zdarzało bronić nie tylko 3, ale i o wiele więcej meczboli z rzędu, to raz. Dwa, że Częstochowa w tym dwumeczu była lepsza zarówno w bilansie setów, jak i małych punktów (tutaj "wygrywając" w obu spotkaniach). Trzy, że mówienie o skandalicznej decyzji to spora przesada, piłka lądowała na linii, arbiter był widocznie pewny swojej decyzji, niestety był w błędzie. Sugestie, że uległ presji gospodarzy w przypadku sędziego, który w swojej karierze sędziował zapewne dwucyfrową liczbę pojedynków Partizana z Crveną Zvezdą, do mnie nie trafiają. Do czego zmierzam - kto wie, może gdyby nie ta decyzja, Politechnika by wygrała, ba, jest to bardzo prawdopodobne - ale nie pewne, bo ten punkt nie kończyłby meczu. 13:12 przy zagrywce rywala to dalej bardzo dobra sytuacja i gdyby to faktycznie była drużyna sportowo lepsza, to mogła to udowodnić, wygrywając po prostu 2 kolejne akcje przy własnym przyjęciu. Nie zrobiła tego, puchar został w Częstochowie i takie są fakty, a to, co wydarzyłoby się, gdyby było 14:11, pozostanie na zawsze jedynie gdybaniem. Dlatego też brawa dla AZS-u Częstochowa za zasłużone zwycięstwo, jak również brawa dla Politechniki za zasłużony finał i stworzenie w nim świetnego widowiska. I oby więcej takich wewnątrzkrajowych rozstrzygnięć!
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Awatar użytkownika
Arogancja
Posty: 369
Rejestracja: 6 sie 2008, o 18:48
Płeć: K

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Arogancja »

Manio, azsiaku, nie chcę wywoływać wojny, rozumiem: Wasz klub, ale jeszcze raz powtórzę: żadna z dostępnych powtórek na zwolnionym tempie nie pokazuje w mojej ocenie najważniejszej z punktu widzenia akcji klatki, klatki z właściwym kontaktem piłki z parkietem (takie ujęcia ma system challenge, ale nie ma ich Polsat, komentatorzy, głównie Drzyzga, parę razy podkreślali w sezonie, że kamery wideoweryfikacji są dokładniejsze od polsatowskich).

Azsiak, nie napisałam nigdzie, że decyzja sędziego była dobra, a tylko to, że piłka była moim zdaniem bliżej linii niż wielu się wydaje. Resztę, idąc przykładem Mani, pozostawię bez komentarza...
Ostatnio zmieniony 1 kwie 2012, o 20:41 przez Arogancja, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tclancy22
Posty: 1167
Rejestracja: 21 wrz 2008, o 19:46
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: tclancy22 »

Warszawka czegos tutaj nie rozumie...

OK, pilka byla w polu, sedzia sie pomylil !!!!!!!!!

KAZDY TERAZ, PO OBEJRZENIU POWTOREK TELEWIZYJNYCH O TYM WIE! A NWET BEZ OGLADANIA KAZDY WAM WIERZYL!!!! I coz to zmienia? Nie wygrala druzyna lepsza?

WTOPILISCIE MECZ U SIEBIE, NA WYJEZDZIE MIELISCIE NAS NA DESKACH!!! NIE POWINNO BYC TAKIEJ KONCOWKI PRZY TAKIM ROZPOCZECIU SETA. FRAJERSTWO Z WASZEJ STRONY I NIC WIECEJ.

Mozecie teraz ujadac na sedziego a my jetesmy dumni z naszych, ze pokazali klase i zdobyli puchar wtedy, kiedy malo kto w to naprawde wierzyl. Bylismy LEPSI w przekroju DWUMECZU a pewnoscia siebie nie swiecil nikt inny jak Krzysiu Wierzbowski, Marcinek Nowak i nawet Radek Panas wskazujac, ze wygrane w rundzie zasadniczej sklaniaja twierdzic, ze to wy jestescie faworytami. Pomijam gadke typu: "Nie chcemy na koncu przegrac z Częstochowa". Utarlismy wam nosa a lamenty o Wojtaszka i sedziego kierujcie sobie w inne miejsce.

NAwalacie na nas, ze nie potrafimy sie przyanac ze byl blad sedziego. Wy nie potraficie natomiast przyznac, ze zlotego seta nie mieliscie prawa przegrac nawet kalkulujac jeden blad sedziego (ktora notabene prowadzenia wam nie zabral i mieliscie pilki meczowe - ktos kazal potem Kreekowi zagrywke wywalic w siatke?).

Ale rozumiem wasz ból. Ja do teraz zyje wrecz w euforii po tym pucharze, mimo ze to trzeciarzedny w Europie. Ale jednak jest, pierwsze europejskie zloto od lat w gronie dobrych firm ktore ten puchar w latach poprzednich zdobywaly. Czulbym sie pewnie zalamany, gdyby AZS wtopil wygranego seta w finale. I tez napierdzielalbym an sedziego. Uwierzcie jednak, ze takich partii nie przegrywa sie przez jedna decyzje sedziego. Pretensje trzeba miec przede wszystkim do SIEBIE.
Pozdrawiam i bez odbioru bo tutaj płacze chyba długa nie ustana ;)
Awatar użytkownika
mAiZkSe
Posty: 576
Rejestracja: 17 cze 2009, o 20:59
Płeć: M
Lokalizacja: Czę100chowa...

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: mAiZkSe »

azsiak pisze: Drużyna lepsza w finale ma drugie miejsce
Ten dalej swoje - jak mantrę ; Lepsza zwłaszcza w 1 secie... Ale, widzę - trzeba chyba najprościej wytłumaczyć :

1. Mecz w Warszawie -> 3:1 (26:24,23:25,27:25,25:20) dla Częstochowy, a mecz w Częstochowie 2:3 (25:14,25:22,22:25,23:25,11:15 - wygrana dla Warszawy) - czyli suma sumarum (trudne słowo - oznacza podsumowanie) 5:4 w setach dla drużyny i 217:195 w małych pktach dla drużyny spod Jasnej Góry w dwumeczu (bez goldena).

Ktoś już podkreślał - gdyby nie było złotego seta - bylibyście w szatni po pierwszych 2 setach w Hali Polonia.
Kiedyś wrócimy tam, gdzie nasze miejsce...
azsiak
Posty: 226
Rejestracja: 23 wrz 2010, o 10:06
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: azsiak »

mAiZkSe pisze:
azsiak pisze: Drużyna lepsza w finale ma drugie miejsce
Ten dalej swoje - jak mantrę ; Lepsza zwłaszcza w 1 secie... Ale, widzę - trzeba chyba najprościej wytłumaczyć :

1. Mecz w Warszawie -> 3:1 (26:24,23:25,27:25,25:20) dla Częstochowy, a mecz w Częstochowie 2:3 (25:14,25:22,22:25,23:25,11:15 - wygrana dla Warszawy) - czyli suma sumarum (trudne słowo - oznacza podsumowanie) 5:4 w setach dla drużyny i 217:195 w małych pktach dla drużyny spod Jasnej Góry w dwumeczu (bez goldena).

Ktoś już podkreślał - gdyby nie było złotego seta - bylibyście w szatni po pierwszych 2 setach w Hali Polonia.

Na "ten" to tramwaj staje...ogarnij się i ochłoń...i troche kultury.
Jedynym twoim argumentem jest przeliczanie secikow i malych pktow ? To nie ma kompletnie żadnego znacznia. Licza sie tylko i wyłacznie ZWYCIĘSTWA . Jakim to trzeba być pustym ignorantem żeby nie mając kompletnie argumentow na wytlumaczenie tego skandalu wszukiwac takich bzdetów.

Ale jesli tak to: 1. Mecz w Warszawie -> 3:1 dla Częstochowy, a mecz w Częstochowie 2:3 wygrana dla Warszawy

złoty set 6-0, 11-7, 13-11 i mozna powiedzieć 14-11... ponad 3000 ludzi widzialo z tym, że zareagowało w sposób oczywisty jak piłka ląduje koło linii. Sędzia miał to przed oczami. Nie był to atak pod 9 metr tylko 2 metry od niego. I nie ma to znaczenia, że mielismy 6-0 i to z czasem roztrwanialismy bo caly set z przodu była Warszawa ale jak Częstochowa nie może to sędziego pośle do pomocy...
ale oczywiście dziś wg Ciebie żadną różnicą jest wynik 13-12 a 14-11 w secie granym do 15. Czysta psychologia gdy wiesz, że Cie ograbiono z prawidlowego punktu to pewnosc siebie spada co związuje ręce.

Poczekajmy aż karta sie odwróci...kiedy Częstochowę spotka podobny los. Pamietaj, że bilans szczescia zawsze wychodzi na zero.
Zobaczymy co wtedy bedziesz biadolił...


P.S. Jesli czepiasz sie systemu rozgrywek to przypomne Ci w takim razie, że ten po serbsku wydrukowany Puchar zawdzieczacie...tak, tak... Politechnice Warszawskiej bo gdyby nie ten system to AZS PW odpadly z Krasnodarem (najwiekszym faworytem całego pucharu) który Częstochowe rozbiłby w pył...
Ostatnio zmieniony 1 kwie 2012, o 22:36 przez azsiak, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
tclancy22
Posty: 1167
Rejestracja: 21 wrz 2008, o 19:46
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: tclancy22 »

Jak bilans szczęscia wychodzi na zero, to przed nami same sukcesy kolego... :] [ingerencja moderatora]

A wiesz gdzie został Puchar? W Częstochowie. Pogódź się z tym raz na zawsze. Byliśmy lepsi w dwumeczu.
Ostatnio zmieniony 1 kwie 2012, o 22:50 przez mewa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 8. Regulaminu Forum - atakuj argumenty, nie adwersarza
Awatar użytkownika
mAiZkSe
Posty: 576
Rejestracja: 17 cze 2009, o 20:59
Płeć: M
Lokalizacja: Czę100chowa...

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: mAiZkSe »

Ale Ty do sędziego miej pretensje a nie probuj nas kibicow ani zawodnikow zrobic winnymi... Niedługo powiesz, że 3000 ludu widziało jak cały zespół nasz i kibice stali sędziemu nad glową i chcialo kulkę wpakować....
Kiedyś wrócimy tam, gdzie nasze miejsce...
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: mewa »

azsiak pisze:złoty set 6-0, 11-7, 13-11 i mozna powiedzieć 14-11...

gdyby nie ten system to AZS PW odpadly z Krasnodarem (najwiekszym faworytem całego pucharu) który Częstochowe rozbiłby w pył...

Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka
gdyby się nie przewrócił, byłaby rzecz wielka
gdyby to najczęstsze słowo polskie
azsiak
Posty: 226
Rejestracja: 23 wrz 2010, o 10:06
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: azsiak »

tclancy22 pisze:Jak bilans szczęscia wychodzi na zero, to przed nami same sukcesy kolego... :]


Tak to sobie tłumacz. 23 lata w pucharach i dopiero teraz zdobyty puchar podczas gdy wasi rywale debiutowali w europejskich pucharach i osiagaja odrazu finał rozgrywek. Troche was ta Warszawa mimo wszystko osmieszyla juz samym tym finalem jak chcesz rozmawiac o historii.
Sam jesteś ignorantem i tyle.
Rzeczowych argumentów rozumiem brak ? Jakie to typowo częstochowskie.
A wiesz gdzie został Puchar? W Częstochowie. Pogódź się z tym raz na zawsze. Byliśmy lepsi w dwumeczu.
Pogodziłem sie co nie znaczy, że zabronisz mi wypowiadać swoje zdanie na ten temat ;)
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Elgarten »

lucass90 pisze: Zresztą cieszcie się, kibice ze stolycy, że w ogóle jest coś takiego jak Złoty Set, bo gdyby grano wg. starych zasad (gdzie liczył się stosunek setów), to rywalizacja we wczorajszym meczu zakończyła by się po pierwszych dwóch partiach.
mAiZkSe pisze: Ktoś już podkreślał - gdyby nie było złotego seta - bylibyście w szatni po pierwszych 2 setach w Hali Polonia.
Banawara pisze: Gdyby nie instytucja złotego seta, sprawa pucharu byłaby już wyjaśniona po drugim secie :)
Widzę, że to ulubione zdanie/argument częstochowskich kibiców. Otóż, dla przykładu tak samo można powiedzieć, że gdyby nie dziwaczny i pozbawiony jakiegokolwiek sensu jeden punkt regulaminu rozgrywek, to byście już od paru ładnych miesięcy oglądali europejskie puchary, co najwyżej w telewizji. Chodzi mi oczywiście o bzdurny przepis mówiący o tym, że przegrany z pucharu CEV przechodzi automatycznie do 1/16 Challange Cup( pamiętamy chyba wszyscy straszne baty Czestochowy z Halkbankiem 0:6 w setach? :) ) . Jak widzicie, gdybać można...
Mimo wszystko, nie chcę deprecjonować sukcesu siatkarzy spod Jasnej Góry, ale do ich kikiców mam prośbę: trochę pokory by Wam się przydało, na prawdę wiele to nie kosztuje.
Mogę rozwijać tę wypowiedź wklejając kolejne cytaty "wielkich Panów" z hali Polonia, ale czy jest sens ???
No właśnie...
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Chal »

azsiak pisze:Tak to sobie tłumacz. 23 lata w pucharach i dopiero teraz zdobyty puchar podczas gdy wasi rywale debiutowali w europejskich pucharach i osiagaja odrazu finał rozgrywek. Troche was ta Warszawa mimo wszystko osmieszyla juz samym tym finalem jak chcesz rozmawiac o historii.
Teraz to Ty się ośmieszyłeś, chyba że fakt, że Politechnice dopiero po raz pierwszy (i zapewne jak na razie ostatni) udało się awansować do pucharów, co częstochowianie czynią nieprzerwanie od 23 lat, ma przynosić warszawianom chlubę :]

No ale może zaraz dojdziesz do wniosku, że ten Twój AZS to w ogóle całą siatkarską Polskę ośmieszył, taki to jest dobry, bo przecież nasze kluby grają od niepamiętnych czasów w pucharach, a tych finałów było raptem 9, z czego jeden z nich jest dziełem debiutującej Politechniki :]

Dajcie już warszawianie (oczywiście nie wszyscy) z łaski swojej spokój, bo te Wasze ubolewania robią się już powoli żałosne. Zagraliście świetny sezon w pucharach, osiągnęliście finał, fantastyczny wynik, zamiast się z tego cieszyć, to wielka rozpacz, bo sędzia okradł z jednego punktu. Nie Was pierwszych i nie ostatnich niestety. A najbardziej Was chyba boli ta Częstochowa, bo mam wrażenie, że gdybyście przegrali z Menen, a najlepiej jeszcze Skry i Resovii nie było w finałach, to już dawno zdołalibyście tę porażkę i pomyłkę arbitra przełknąć...
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
azsiak
Posty: 226
Rejestracja: 23 wrz 2010, o 10:06
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: azsiak »

W odpowiedzi na to co napisał Elgarten to znając czestochowian zaraz bedzie porównanie pucharów siatkarskich do pucharów piłkarskich ( LM i Liga Europejska). Jakie to puste...
Awatar użytkownika
tclancy22
Posty: 1167
Rejestracja: 21 wrz 2008, o 19:46
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: tclancy22 »

Chciałeś argumenty potwierdzające tezę, że jesteś ignorantem. One znajdują się wczesniej w moich wypowiedziach a Twoje klpanie w kółko tego samego stanowi wlasnie o tym, ze jestem ignorantem ;)

JSzczerze mowiac, nie czuje sie osmieszony tym ze udalo wam sie w debiutanckim sezonie zdobyc final. Jestem dumny z naszych, ze sa w pucharach nieprzrwanie od 24 lat co jest rekordem polskich zespolow klubowych bez wzgledu na dyscyplinę. I wybacz, ale powtórzcie to samo włącznie z pokonaniem wielu europejskiej klasy potęg siatkarskich, bądzcie kiedys w najlepszej ósemce Europy, w ogóle grajcie kiedykolwiek w Lidze Mistrzów i zwróce honor. Bo poki co pomijalem ten twoj smieszny argument, ale widze ze kurczowo sie go trzymasz. A to conajmniej zalosna forma pocieszania sie ;)

A o pokore częstochowskich kibicow nie martwcie sie. My tutaj nie jestesmy rozpieszczani i twardo stapamy po ziemi. Po prostu smiesznie czyta sie te niektore wypociny załamanych nastolatków.
Knutsen
Posty: 667
Rejestracja: 31 sie 2007, o 23:57
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: Knutsen »

Nie wiem czy ktoś o tym już wspominał ale teraz po oglądnięciu jeszcze raz meczu rodzi się pytanie. Czy Wierzbowski mówiąc na czasie przy stanie 12-13 dla Warszawy do Żalińskiego że tam był aut nie miał na myśli ataku sprzed chwili swojego kolegi ze środka ? Słowa " nie aut był i wymowny gest świadczą o czymś :]. Tak zaraz pojawią się głosy że mówili o innej akcji :D na pewno w tak ważnej chwili mówili o innym meczu nawet :)


Puchar jest nasz. :D
Czasem tak bywa pies się topi łańcuch pływa.
qwertyu123
Posty: 57
Rejestracja: 24 sie 2009, o 21:09
Płeć: M

Re: Puchar Challenge 2011-12

Post autor: qwertyu123 »

Drodzy Kibice Politechniki!

Niektórzy z Was wyśmiewali zawodników Skry, że frajersko przegrali finał, a kibiców, że mówią tylko o jednej piłce. Teraz wiecie co oni czuli i dlaczego tak robili. A co do pokory... to Wy też jej troszkę moglibyście pokazać. Mówię tu o komentarzach w stylu: " Najlepsza drużyna zajęła drugie miejsce", " Sędzia uległ presji kibiców", " Cała Częstochowa, nie potrafi wygrać na boisku to im sędzia wygrywa". Zastanówcie się troszkę, czego wymagacie, a co sami robicie. Gratuluję zawodnikom i trenerom Politechniki wspaniałego sezonu w pucharach, a przede wszystkim Częstochowianom ich życiowego sukcesu.

AZS puchar jest nasz!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Challenge Cup”