Klubowe MŚ Kobiet 2012

Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

Ach ta popularność kobiecej siatkówki, chciałem napisać parę zdań o meczu Portorykanek z Kenijkami, a okazuje się, że nikt nie założył tematu :)

To może skoro już dane mi było założyć ten temat, na początek przedstawię grupy:

Grupa A
Bohai Bank VC (Chiny)
Rabita Baku (Azerbejdżan)
Sollys/Nestle (Brazylia)

Grupa B
Fenerbahce Stambuł (Turcja)
Kenya Prisons (Kenia)
Lancheras de Catano (Portoryko)

A co do pierwszego meczu, który odbył się o godzinie 9 pomiędzy Kenya Prisons a Lancheras de Catano... Ciężko nazwać to widowisko spotkaniem godnym Klubowych Mistrzostw Świata, no ale gramy w takiej, a nie innej formule. Sporo błędów z obydwu stron, tym lepiej ogarniętym zespołem okazały się Portorykanki, które wygrały 3:1. Warto zaznaczyć, że w czwartym secie prowadziły 20:12, a wygrały 25:23. Swoją przewagę utraciły poprzez błędy i bloki rywalek, a przy wyniku 23:23 dwa błędy popełniły Kenijki, co najlepiej obrazuje poziom sportowy pierwszego meczu.
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: dreamer »

Streeter
Oglądałem mecz o którym piszesz. Zgadzam się z tobą co do tego, że był to mecz błędów. Razi mnie natomiast w opiniach osób wypowiadających się na temat meczów siatkówki żeńskiej (a zwłaszcza z udziałem zespołów z rejonów świata nie zaliczanych powszechnie do wiodących w tej dyscyplinie) nuta lekceważenia tych drużyn (przepraszam jeśli nie miałeś zamiaru wypowiadać się w tym duchu, ale tak jakoś jednak wyszło, a przynajmniej tak ja to odebrałem).
Po pierwsze, to mogę cię zapewnić, że w wielu meczach drużyn żeńskich - ba... nawet męskich - z czołowych lig Europy, błędów można naliczyć wcale nie mniej niż w tym meczu. Jest jednak jeden drobiazg... jakoś inaczej patrzy się na rażące błędy w meczu, w którym atrakcjami widowiska (samymi w sobie) są Kaziyski, Giba, Wlazły czy inne tuzy siatkówki, a inaczej w meczu, w którym grają Kenijki z Portorykankami.
Po drugie, sami w jakimś tam stopniu za taki stan rzeczy jesteśmy odpowiedzialni. Jako kibice - bo rzesze kibiców mają za złe światowej i kontynentalnym federacjom, że dopuszczają do turniejów mistrzowskich drużyny o niższej klasie sportowej. Zaś federacje - jako organa powołane do krzewienia siatkówki globalnego... a jednak uginające się często pod tzw. "opinią społeczną" (czasem lepiej powiedzieć "opinią medialną") i mimo wszystko forujące w różnych turniejach zespoły z rejonów o wyższym poziomie sportowym. No bo kto odpowie mi co w KMŚ robią w tym sezonie Skra i Trentino... Toż to zespoły które nawet nie wąchały w tym sezonie pucharu dla klubowego mistrza Europy.
Konsekwencją tego wszystkiego jest natomiast fakt, że zespoły słabsze sportowo - z Azji, Afryki, strefy NORCECA - jak już mają raz na rok, czy kilka lat, możliwość zagrania w większym turnieju, to po prostu spalają się psychicznie. Zjada je trema, bo rywalizować z najlepszymi "od święta" i to w sytuacji, gdy powszechnie traktuje się je jak piąte koło u wozu, wcale nie jest łatwo.
Jeżeli federacje nie przestaną uginać się pod chorymi naciskami na dopuszczanie do turniejów mistrzowskich drużyn które nie powinny się tam znaleźć (bo nie są mistrzami), to nigdy nie dojdzie do zbliżenia w poziomie sportowym między różnymi rejonami świata. Tym słabszym trzeba po prostu teraz pomagać. Inaczej ten sport (i każdy inny też) przestanie mieć jakikolwiek sens.
Miałem okazję widywać w internecie fragmenty meczów z mistrzostw Afryki klubowych (kobiet i mężczyzn) jak i mistrzostw reprezentacji narodowych. Mogę powiedzieć, że poziom jaki prezentują tamte drużyny w starciach pomiędzy sobą jest zdecydowanie wyższy od tego, jaki prezentują na arenie międzynarodowej. Wszystko to dlatego, że - jak pisałem wyżej - w rywalizacji między sobą te drużyny wyzbyły się już tremy i bojaźni. Na arenie międzynarodowej jednak nadal czują się jak "ci gorsi" i tylko od tych lepszych zależy, czy będą zachowywać się jak ćmoki i lekceważyć tych słabszych, czy pokażą prawdziwego ducha sportu - i wtedy siatkówka będzie rozwijała się harmonijnie na całym świecie... w tych miejscach, w których są ludzie z zapałem do jej uprawiania.

dreamer
Ostatnio zmieniony 13 paź 2012, o 11:49 przez dreamer, łącznie zmieniany 3 razy.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

@Dreamer

Zgadzam się z tym co piszesz, co do opinii mojej o meczu to napisałem tak, jak to widziałem, gdyż nie mam uprzedzeń do "mało siatkarskich rejonów" świata, a nawet zawsze takie mecze oglądam z ciekawością, gdyż jest to coś innego. I właśnie tu dochodzimy do tego, czemu poświęciłeś swoją powyższą wypowiedź. Zasiadając przed tv liczyłem, że obejrzę starcie dwóch "egzotycznych" zespołów, które grając ze sobą stworzą ciekawe widowisko, pokażą taką radosną siatkówkę. A jedyne dwie rzeczy, które zapamiętałem z tego meczu to błędy i bloki. Prawdą jest, że taki zespół z Kenii na pewno przyjechał stremowany i wiele rzeczy dla tych dziewczyn było nowych - ale chyba tak samo czuł się zespół z Portoryko. Nie liczyłem, że jeden bądź drugi zespół pokaże dobrą grę z Fenerbahce - liczyłem na ciekawe spotkanie między dwoma siatkarskimi "kopciuszkami". Jednak troszkę się przeliczyłem.
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

Niespecjalnie rozumiem jarmolenia że w jakimś turnieju "grają słabe zespoły", "że powinny grać najlepsze", etc...
Primo: jak się komuś coś nie podoba, to nie musi tego oglądać. Jakiś problem? Jest tyle innych, fajnych dyscyplin...
Secundo: siatkówka jest popularnym - czy też bardzo popularnym - sportem w kilku krajach na świecie. W innych - przegrywa z szeregiem innych sportów...
A takie izolowanie się potentatów w "wieży z kości słoniowej", odmawianie prawa do udziału w turniejach słabszym zespołom, albo też ograniczanie im limitów miejsc - to w konsekwencji odmawianie im prawa do siatkarskiego rozwoju. A to, w efekcie końcowym, niszczy siatkówkę. Działa na jej niekorzyść. Tak czy owak, w krótszym czy dłuższym dystansie czasowym.
Wypada, by i kibice, i decydenci to rozumieli.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

Erchembod pisze:Niespecjalnie rozumiem jarmolenia że w jakimś turnieju "grają słabe zespoły", "że powinny grać najlepsze", etc...
Rozumiem, że to do mnie, bo raczej nie do Dreamera, więc czy mógłbyś napisać, w którym miejscu moich wypowiedzi doszukałeś się, że grają słabe zespoły i powinny grać najlepsze?
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

Streeter pisze:Rozumiem, że to do mnie, bo raczej nie do Dreamera, więc czy mógłbyś napisać, w którym miejscu moich wypowiedzi doszukałeś się, że grają słabe zespoły i powinny grać najlepsze?
Nigdzie się nie doszukałem:). Wyraziłem swoją opinię, włączając się do ogólnego tematu. Nie odniosłem się do czyjejś wypowiedzi.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
kibic_siatki
Posty: 2587
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: kibic_siatki »

Erchembod pisze:Niespecjalnie rozumiem jarmolenia że w jakimś turnieju "grają słabe zespoły", "że powinny grać najlepsze", etc...
Primo: jak się komuś coś nie podoba, to nie musi tego oglądać. Jakiś problem? Jest tyle innych, fajnych dyscyplin...
Secundo: siatkówka jest popularnym - czy też bardzo popularnym - sportem w kilku krajach na świecie. W innych - przegrywa z szeregiem innych sportów...
A takie izolowanie się potentatów w "wieży z kości słoniowej", odmawianie prawa do udziału w turniejach słabszym zespołom, albo też ograniczanie im limitów miejsc - to w konsekwencji odmawianie im prawa do siatkarskiego rozwoju. A to, w efekcie końcowym, niszczy siatkówkę. Działa na jej niekorzyść. Tak czy owak, w krótszym czy dłuższym dystansie czasowym.
Wypada, by i kibice, i decydenci to rozumieli.
To co mówisz to brzmi bardzo ładnie. Tyle, że nie przekłada się na rzeczywistość. Sport zarabia na reklamie. Jak grają "ogórki" to oglądalność takich spotkań jest bardzo znikoma. Dlatego w wielu dyscyplinach od wielu lat ogranicza się udział klubów ze słabszych krajów w rozgrywkach międzynarodowych. Popatrzmy na LM i LE w piłce nożnej- mistrz Polski uczestniczy w w eliminacjach najpierw do pierwszych, a później drugich rozgrywek. Do pierwszych się nie dostaje( przegrywając np. z 4 zespołem z mocnej ligi)- a do drugich mimo, że stoją na znacznie niższym poziomie - przeważnie też odpada w fazie przedgrupowej.
Przypuśćmy, że w tym roku w KMŚ grają sami mistrzowie kontynentów. Kibice byliby zainteresowani tylko meczem finałowym, gdzie spotkałby się KME z KMAPd. Dzięki takiemu podejściu poziom całego turnieju wzrasta i jest więcej meczów na dobrym poziomie. Poza tym zespoły z mocniejszych lig wcale się tak nie pchają na ten turniej- w poprzednim roku JW pojechał na ten turniej zajmując w LM 4 miejsce bo zespoły, które zajęły wyższe miejsce odmówiły w nim udziału- doszedł w nim do finału!
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

kibic_siatki pisze: To co mówisz to brzmi bardzo ładnie. Tyle, że nie przekłada się na rzeczywistość. Sport zarabia na reklamie.[/b]
Dobra, dobra... :)
1. Trudno sytuację w piłce nożnej "kalkować" na siatkówkę, bo to jest trochę inna sportowa - i komercyjna - rzeczywistość.
2. O oglądalność i popularność siatkówki można dbać na wiele sposobów - turnieje z udziałem dobrych drużyn to zaledwie jeden z nich.
3. Tak w ogóle, żeby spopularyzować siatkówkę, to przede wszystkim, dużo więcej uwagi trzeba by np. poświęcać popularyzacji "oddolnej" i "pracy u podstaw". I to nie tylko w krajach rozwiniętych siatkarsko. Wtedy są duże i realne szanse, że przełoży się to na popularność, wysoki poziom i atrakcyjność finansową tego sportu na "wielkich imprezach".
Elementarne, Watson.
Wielkie turnieje nie mają tu nawet nic do rzeczy.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

Nooo... ładnie gra Osasco. To nie jest jeszcze poziom tej drużyny z końcówki ostatniego sezonu ligowego, ale już, już...
Jutro sprawdzian z Rabitą Baku; liczę na bardziej zacięty mecz. Dziś Chinki pograły tyle, co nic.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

Widzę, że jeszcze nikt się nie wypowiedział o meczu Brazylijek z Azerkami, więc pozwolę sobie zabrać głos. Mecz dobrze zaczął zespół z Baku, prowadząc znacznie, 20:15, by tą przewagę stracić i ledwo wygrać pierwszą partię. To tyle o dobrzej grze drużyny Rabity. Brazylijki grały równo, ale myślę, że gdyby Rabita utrzymała poziom, który prezentowała do 20:15 mogła spokojnie wygrać to spotkanie. Kasia Skorupa miała kilka nieporozumień ze swoimi koleżankami, ale ogólnie pozytywnie wyglądała jej gra. W brazylijskiej ekipę tragicznie mecz zaczęła Jacqueline, w pierwszym secie zdobyła cały jeden punkt atakiem, a prób miała 8-9. Później wyglądało to dużo lepiej, jednak najwięcej szkód Rabicie najładniejsza brazylijska siatkarka sprawiła zagrywką.
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: lipton »

kibic_siatki pisze:Poza tym zespoły z mocniejszych lig wcale się tak nie pchają na ten turniej- w poprzednim roku JW pojechał na ten turniej zajmując w LM 4 miejsce bo zespoły, które zajęły wyższe miejsce odmówiły w nim udziału- doszedł w nim do finału!
Eee... a czasem nie było tak, że zaprosili Trentino i Zenit jako finalistów LM i Jastrzębie jako 3-cią drużynę z Europy (na tej samej zasadzie co powiedzmy Trentino w tym roku), bo nie chcieli zapraszać już Dynama Moskwa, jako drugiej drużyny z Rosji (3-cie miejsce w LM 2011)?
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: madlark »

lipton pisze:
kibic_siatki pisze:Poza tym zespoły z mocniejszych lig wcale się tak nie pchają na ten turniej- w poprzednim roku JW pojechał na ten turniej zajmując w LM 4 miejsce bo zespoły, które zajęły wyższe miejsce odmówiły w nim udziału- doszedł w nim do finału!
Eee... a czasem nie było tak, że zaprosili Trentino i Zenit jako finalistów LM i Jastrzębie jako 3-cią drużynę z Europy (na tej samej zasadzie co powiedzmy Trentino w tym roku), bo nie chcieli zapraszać już Dynama Moskwa, jako drugiej drużyny z Rosji (3-cie miejsce w LM 2011)?
To nawet nie jest kwestia chcenia, tylko regulaminu, który wyklucza dwa teamy z jednego kraju.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

Streeter pisze:Widzę, że jeszcze nikt się nie wypowiedział o meczu Brazylijek z Azerkami, więc pozwolę sobie zabrać głos.
Przejrzałem teraz ten mecz... Sorry, ale jak chce się coś skomentować, to trzeba zdobyć się na minimum obiektywizmu.
1. Statystyki Rabity po pierwszym secie: 11 punktów zdobytych atakiem, 1 as, 1 blok - i 12 po błędach rywalek...
To nie one grały rewelacyjnie - to Brazylijki dały im połowę seta w prezencie. I tyle.
Z 20 punktów przy owym magicznym stanie 20:15 - Rabita miała +/- połowę podarowanych im na tacy.
2. Wystarczyło jednak, że Brazylijki (jak w finale olimpijskim... :) ) zredukowały własne błędy - bo potem gra się wyrównała w tym elemencie - by rywalki straciły grunt pod nogami.
Efekt? W ataku 60:48 dla Osasco, w bloku - 13:7 (asy - bez znaczenia, 4:5). O czym my tutaj mówimy??
To nie Rabita mogła wygrać ten mecz. To Sollys, nie popełniając tylu błędów na początku, rozbiłoby rywalki 3:0... Kropka.
3. Tyle niezbite statystyki. A w ogóle:
- w porównaniu z Sollys, Rabita prezentuje się fatalnie w grze obronnej i organizacji kontrataku.
- Rabita jest zbyt uzależniona od atakującej. Co widać było i w meczu z Sollys - i z Chinkami, gdzie ekipa z Baku, pozbawiona czołowej "armaty", męczyła się nadspodziewanie (z Chinkami - rozbitymi przez Brazylijki, nawiasem pisząc, w drobny mak).
W ekipie brazylijskiej - ofensywa jest dużo bardziej zrównoważona.
4. Jeśli tylko Osasco będzie grało na swoim poziomie - a na razie gra na mniej więcej tylko na 80% możliwości - to... będzie dobrze. :)
I gra rywalek nie ma tu żadnego znaczenia.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

Erchembod pisze: I gra rywalek nie ma tu żadnego znaczenia.
Nie czytałem statystyk, tylko oglądałem mecz, a to, że Brazylijki w pierwszym secie popełniły więcej błędów niż w kolejnych nie musi znaczyć, że to nie był najlepszy set Azerek w tym spotkaniu. Siatkarki Rabity ze wszystkich 4 setów w pierwszej partii popełniły najmniej błędów (tak to wyglądało przynajmniej patrząc na mecz a nie na statystyki), nie waliły seryjnie po autach i nie przyjmowały w trybuny, jak to się zdarzało potem. Zresztą skoro oglądałeś mecz to mogłeś po nim co nieco o nim napisać, skoro nic nie było to napisałem ja, bo czytając nasze forum można odnieść wrażenie, że niektóre turnieje odbywają się tylko dla męskich zespołów...
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Streeter »

No i Rabita Baku w finale, któż by się spodziewał :) 3:0, dużo ataków przez kolumbijską atakującą, do której Polka posyłała najwięcej piłek. Tak więc w finale będziemy mieć rewanż za mecz sprzed kilku dni.

PS. Czy ktoś zorientowany może mi powiedzieć, jak poprawnie powinno czytać się nazwisko Amerykańskiej środkowej, Foluke Akinradewo? Ile komentatorów, tyle koncepcji...
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

:)
W obu finałach - mężczyzn i kobiet - zagrają kluby brazylijskie... /Taka sytuacja - bardzo mi zresztą coś przypomina. :)/
Niezależnie od wyniku obu finałów, uważam że to wspaniały sukces siatkarskich lig z Brazylii - i jest to całkowicie oczywiste.
Dlatego, dla kibiców - jest teraz tylko jedno wyjście: dobrze byłoby zainteresować się ligą brazylijską. 8-) Oglądać mecze, czytać o rozgrywkach, i najlepiej też zacząć je komentować tutaj na forum. Najlepiej - komentować z sympatią (co oczywiście nie znaczy, że bezkrytycznie). Wtedy dopiero będzie dobrze. No bo inaczej - to jak? ;) Nie ma teraz wyjścia!
Co do meczów:
W finale kobiet - uważam że wygra Sollys, o ile tylko zagra na swoim poziomie.
U mężczyzn - faworytem są Włosi, nie ma co do tego dwóch zdań.
Ups... to chyba nie tutaj trzeba pisać;)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: tomasol »

No i reprezentant Brazylii klubowym mistrzem świata pań. O meczu finałowym nie ma co pisać, tzw. mecz do jednej bramki. Oba zespoły dzieliła różnica nie klasy a dwóch albo i więcej. Bardzo blado wypadła drużyna azerska a wraz z nią Skorupa, szybko zresztą zmieniona jeszcze w pierwszym secie.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: Erchembod »

Gratulacje dla Polek - cóż, medal to medal, wiadomo. Zawsze to jakieś osiągnięcie.
Szanuję Rabitę Baku czy Fenerbahce - ale uważam, że na tym mundialu przegrałyby także z drugą w Brazylii ekipą, Unileverem z Rio de Janeiro; zakładając oczywiście, że Brazylijki byłyby w swojej normalnej dyspozycji.
Piszę to, bo chcę podkreślić, że w lidze brazylijskiej grają po prostu świetne zespoły, topowe w skali światowej. I dlatego też - warto zainteresować się tamtejszą ligą.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Klubowe MŚ Kobiet 2012

Post autor: dreamer »

Dla formalności, nagrody indywidualne w turnieju KMŚ kobiet:
MVP: Sheilla Castro (Sollys/Nestlé)
Najlepsza punktująca: Sheilla Castro (Sollys/Nestlé)
Najlepsza atakująca: Thaísa Menezes (Sollys/Nestlé)
Najlepsza blokująca: Jessica Jones (Lancheras de Catano)
Najlepsza zagrywająca: Angelina Grün (Rabita Baku)
Najlepsza przyjmująca: Jaqueline Carvalho (Sollys/Nestlé)
Najlepsza rozgrywająca: Elif Agca (Fenerbahçe)
Najlepsza libero: Camila Brait (Sollys/Nestlé)

Bojowo usposobione Brazylijki postawiły organizatorów w bardzo niezręcznej sytuacji, bo w prowadzonej na podstawie statystyk klasyfikacji najlepszej rozgrywającej i najlepszej zagrywającej, też na czele są nazwiska zawodniczek brazylijskich. Organizatorzy musieli jednak zadziałać zgodnie z regułą "poprawności politycznej" ;) i przyznali wyróżnienia zawodniczkom znajdującym się na drugich miejscach w tych kategoriach.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puchary kontynentalne poza Europą”