KMŚ 2016

[madlark]

podrzuci ktoś streama?

[hunter]

Wiadomo, kto dziś będzie sędziować spotkanie finałowe?

http://clubworldchampionships.2016.men. ... an#referee

[GolMar]

http://clubworldchampionships.2016.men. ... an#referee

Dzięki. Ciekawy wybór arbitrów, oby nie psuli widowiska.

Tymczasem Trento wygrało pierwszy set meczu o trzecie miejsce. W drugiej partii ręka w rękę (11:11).

[Kamil92]

Efektowny blok Crera na Sole.

[madlark]

podrzuci ktoś streama?

[jimiq]

Efektowny blok Crera na Sole.

fajny komentarz Drzyzgi, niepełny Łoś...

[Flisiak]

podrzuci ktoś streama?

Jakość nie jest najlepsza, ale nic innego nie znalazłem.
https://www.youtube.com/watch?v=o2uy-bWEbZk

[Aranger]

Aleksiew nadwagę ma praktycznie odkąd pamiętam, ale teraz jakby jeszcze mocniejszą.

[adi_tiger]

Właśnie też teraz na to zwróciłem uwagę. No bez jaj. Przecież on ma z 10 kg nadwagi. To są jakieś jaja...
Jakim cudem on gra, jak on skacze, masakra.

Fatalnie to wygląda, średnio profesjonalnie.

[Kamil92]

Brawo dla Trento, za wyszarpanie tego meczu.
Aleksiev zawalił samą końcówkę, ale to był doskonały mecz w jego wykonaniu. Mimo wieku i nadwagi, to nadal wielu zawodników mogłoby się uczyć od niego gry z blokiem i podglądać jego technikę, bo te dwa elementy ma świetne.
Fajny mecz do pooglądania. Sporo emocji i zwrotów sytuacji.

[TommyLeeJones]

Może i Aleksiev wygląda fatalnie ale niewielu potrafi śmignąć nad potrójnym blokiem w boisko . I to w piątym secie. On potrafi. Aż szkoda drużyny z Argentyny, bardzo ambitnie walczyli.

[weary_skier]

Poratuje ktoś streamem?

[Buku09]

https://www.youtube.com/watch?v=bwZaiy8AJf8

[drukjul]

https://www.youtube.com/watch?v=bwZaiy8AJf8

Blokada na Polskę niestety

Gdyby ktoś chciał dobrej jakości stream z rosyjskim komentarzem zamiast redaktorów Drzyzgi i Romańskiego to proszę http://ua.at.ua/news/match_nash_sport/2016-05-01-36

PS. Już 2:0 dla Sady. Na razie środkowych Zenitu nie ma w ogóle w grze - w ataku 0, w bloku jeden punkt Wolwicza, bloku pasywnego też praktycznie drużyna Alekny dziś nie ma. Samym środkiem meczu może i się nie wygrywa, ale bez środka też się nie da.Tym bardziej z takim przeciwnikiem jak Sada.

[Erchembod]

No niestety.... Też sympatyzowałem z Kazaniem, ale niestety chyba będą, kolejny raz, wciry od Sady:(

[Michal5]

Ale się przejechała Sada po Zenicie, niesamowicie w każdym elemencie.

[StanLee]

Brawo.

Bardzo ładnie przyjmował dzisiaj Rodriguinho.

[Aershis]

Brawo.

Bardzo ładnie przyjmował dzisiaj Rodriguinho.

Nie tylko dzisiaj, nie wiem jak to wygląda w statystykach, ale optycznie wyglądał najlepiej z wszystkich przyjmujących na tym turnieju.

[kibic_siatki]

Takiej dominacji w finale to jeszcze nie było. Zenit zdeklasowany- w tym sezonie LM też raczej nie wygra, już w poprzednim mocno krwawił: ze Skrą w Kazaniu i z Trentino w finale. Koncepcja gry na 3 silnych skrzydłowych, bez środkowych legła w gruzach. Jak się nie ma przyzwoitego przyjęcia i nic się nie broni, to tak się kończy.

[Erchembod]

Stało się... Szkoda. Chyba trzecia z rzędu porażka Zenitu z Sadą Cruzeiro.

Statystyka nieciekawa, a perspektywy - marne. Szto diełat'? - jak dramatycznie pytał piekłoszczyk Lenin?

A no, ruskim trzeba naprawdę trochę pokory, i przemyślenia paru spraw.
Może wtedy dorównają Brazylii... Przynajmniej w męskiej siatkówce halowej.
Zawsze coś.

[drukjul]

No niestety.... Też sympatyzowałem z Kazaniem, ale niestety chyba będą, kolejny raz, wciry od Sady:(

W ubiegłym roku rywalizacja była zdecydowanie bardziej wyrównana, mimo że oprócz Leona większość siatkarzy Zenitu -jak np. Michajłow była wtedy wyraźnie pod formą, a to co wyrabiał Kobzar na rozegraniu to często było wręcz nieprzyzowitym kaleczenie tej gry.

Natomiast jestem zszokowany bezradnością Zenitu w tym roku, bo przed wylotem do Brazylii zawodnicy Zenitu prezentowali się w lidze rosyjskiej naprawdę dobrze. Również wczoraj w półfinale z Trentino, Włosi nie mieli przecież większych szans z drużyną Alekny. A dziś w wielkim finale, Zenit Kazań dominator w Europie w dwóch ostanich sezonach w rozgrywkach klubowych na tle Brazylijczyków wyglądał dziś jak drużyna B-klasowa. Pokaz totalnej nieporodności, ale też chyba dowód tego, że generalnie poziom europejskiej klubowej siatkówki niestety dołuje

[Aershis]

Takiej dominacji w finale to jeszcze nie było. Zenit zdeklasowany- w tym sezonie LM też raczej nie wygra, już w poprzednim mocno krwawił: ze Skrą w Kazaniu i z Trentino w finale. Koncepcja gry na 3 silnych skrzydłowych, bez środkowych legła w gruzach. Jak się nie ma przyzwoitego przyjęcia i nic się nie broni, to tak się kończy.

Nie widzę na ten moment drużyny, która mogłaby im zagrozić. Abstrahując już od faktu, że na drugą część sezonu zapewne będą w znacznie lepszej dyspozycji

[StanLee]

Nie tylko dzisiaj, nie wiem jak to wygląda w statystykach, ale optycznie wyglądał najlepiej z wszystkich przyjmujących na tym turnieju.

W statystykach nie wygląda aż tak dobrze, ale wygląda dobrze - to o tyle ciekawe, że on zawsze miał opinie ofensywnego przyjmującego. Bardzo dobra zagrywka, dobre warunki fizyczne, bardzo szybki - na pewno duży talent w kontekście reprezentacji, choć jeżeli Leal będzie w stanie w tej seniorskiej reprezentacji Brazylii zagrać, to na pewno Rodrigo będzie miał niemałą konkurencję na swojej pozycji. Swego czasu wydawało się, że to najbardziej utalentowany młody brazylijski siatkarz, gdy trzy lata temu przez problemy finansowe z RJ Volei odeszli wszyscy niemal czołowi zawodnicy, z Bruno na czele, Rodriguinho jako 17-latek wskoczył do szóstki i wybrany został odkryciem sezonu. Co się odwlecze, to nie uciecze, jak widać, a przecież to wciąż na tym poziomie szczypiorek.

MVP chyba Leal albo William.

Nie wiem czy to będzie kontrowersyjna teza, czy nie, według mnie na podstawie ostatnich dwóch Final Four Ligi Mistrzów, czy KMŚ, skłaniałbym się do opinii, że ten potencjał Kazania po prostu jest przeceniany. To, że dzisiaj spotkali kogoś takiego jak Sadę Cruzeiro, a nie Berlin czy osłabione Trentino, zrobiło swoje. To oczywiście klasowa drużyna, ale nie tak dobra jak sugerowałyby to personalia, i o sporej liczbie słabości, np. na tle takiego rywala jak Sada.

[PJ_volleyball]

Nie wiem czy to będzie kontrowersyjna teza, czy nie, według mnie na podstawie ostatnich dwóch Final Four Ligi Mistrzów, czy KMŚ, skłaniałbym się do opinii, że ten potencjał Kazania po prostu jest przeceniany. To, że dzisiaj spotkali kogoś takiego jak Sadę Cruzeiro, a nie Berlin czy osłabione Trentino, zrobiło swoje. To oczywiście klasowa drużyna, ale nie tak dobra jak sugerowałyby to personalia, i o sporej liczbie słabości, np. na tle takiego rywala jak Sada.

Przeceniany? Chyba nie, a przynajmniej nie przez osoby, które mają jakieś pojęcie o siatkówce.

Inną sprawą jest to, że Sada ma po prostu znacznie mniej słabszych punktów i jest lepiej zbilansowana. Dzisiaj ładnie sprowadzili Zenit na ziemię, a trzeci set to po prostu bajka.

[drukjul]

Nie wiem czy to będzie kontrowersyjna teza, czy nie, według mnie na podstawie ostatnich dwóch Final Four Ligi Mistrzów, czy KMŚ, skłaniałbym się do opinii, że ten potencjał Kazania po prostu jest przeceniany. To, że dzisiaj spotkali kogoś takiego jak Sadę Cruzeiro, a nie Berlin czy osłabione Trentino, zrobiło swoje.

Potencjał najwyraźniej wystarczający, aby dwa lata z rzędu być europejskim dominatorem. Jeżeli więc faktycznie przecenialiśmy Kazań, to wychodzi na to, że rywali do europejskiego prymatu, których drużyna Alekny odprawiała w dwóch ostatnich latch z kwitkiem: Trentino, Lube, Resovie, czy Skrę, przecenialiśmy w jeszcze większym stopniu.

[GolMar]

Trzeba też zwrócić uwagę na to, jak duża jest różnica między siatkówką brazylijską, a rosyjską - przede wszystkim w wyszkoleniu technicznym rozgrywających, a także w prędkości gry.

Wiadomo, że Sada ustawiła ten turniej pod siebie. Ze swoich informacji wiem, że zastosowali kilka nieco brudnych tricków, żeby utrudnić życie konkurencji - a choćby po kształcie kalendarza gier Zenitu i Trentino było ewidentne, że w ten sposób chcą zyskać swoją przewagę. Poza tym organizacja finałów po raz kolejny w Brazylii jest dość kontrowersyjna - przynajmniej jak dla mnie. Gospodarz powinien się zmieniać co rok.

Ale nie chcę tu za mocno usprawiedliwiać Zenitu. Sada zagrała dziś znacznie lepiej i nie ma tu wątpliwości, że jest zasłużonym zwycięzcą. Może za rok Kazań w końcu się odkuje Ale do tego potrzebna jest spora zmiana stylu gry, co obawiam się, że będzie trudne. Może Poletajew powróci do Kazania po świetnym sezonie i wprowadzi nową jakość w ataku? Bo na poprawę gry rozgrywajacych ciężko liczyć.

[Aershis]

Bo na poprawę gry rozgrywajacych ciężko liczyć.

A no właśnie, jest w ogóle jakiś rozgrywający z rosyjskim paszportem, który może nie tyle będzie wirtuozem rozegrania co zagra po prostu dokładniej niż Butko? Jak z rosyjską młodzieżą, mają zdolnych przyjmujących, mają zdolnych atakujących, jak się ma sprawa z sypaczami?

[drukjul]

Bo na poprawę gry rozgrywajacych ciężko liczyć.

A no właśnie, jest w ogóle jakiś rozgrywający z rosyjskim paszportem, który może nie tyle będzie wirtuozem rozegrania co zagra po prostu dokładniej niż Butko? Jak z rosyjską młodzieżą, mają zdolnych przyjmujących, mają zdolnych atakujących, jak się ma sprawa z sypaczami?

Jest rówieśnik Poletajewa Pawał Pankow – uznany MVP MŚ U19 w 2013 roku, a także MŚ U21 sprzed roku, aktualnie grający zresztą w tym samym klubie co Poletajew - Kuzbasie Kemerowo, gdzie został wypożyczony z Dynama Moskwa. Problem jednak w tym, że te nagrody MVP w rozgrywkach młodzieżowych młody Pankow otrzymywał niekoniecznie właśnie za rozegranie. Przykładowo organizatorzy MŚ juniorów w ubiegłym roku pomimo tego, że właśnie Pankowa wyróżnili tytułem MVP, to statuetka dla najlepszego sypacza imprezy przekazali w ręce malutkiego argentyńskiego rozgrywającego Matiasa Sancheza.

Trzeba też zwrócić uwagę na to, jak duża jest różnica między siatkówką brazylijską, a rosyjską - przede wszystkim w wyszkoleniu technicznym rozgrywających, a także w prędkości gry.

To prawda, choć w końcu Wolwicz został w tym roku najlepszym blokującym turnieju olimpijskiego i wydawało się, że powinien sobie radzić znacznie lepiej jeśli nie nawet z Lealem i Simonem, przynajmniej z Evandro i Isaciem. Także flotowa zagrywka Wolwicza, która na przykład naszej drużynie w LŚ i na Igrzyskach, a wcześnie Francuzom w Berlinie podczas kwalifikacji olimpijskich wyrządziła sporo szkód, dziś dla linii przyjęcia Sady była kaszką z mlekiem. Aszczewa bym jakoś usprawiedliwiał, bo to bardzo inteligentny środkowy, ze świetną intuicją bloku, tylko że niestety akurat nie mający odpowiednich warunków, można powiedzieć wręcz mało rosyjski. Pułap z którego atakuje Simon, Leal, Isac, czy nawet Evandro to już dla niego trochę za wysokie piętro. Podobne zastrzeżenie można zgłosić w kierunku Gucaljuka, który warunki fizyczne jak na środek siatki może i ma trochę lepsze, ale na tle kubańsko-brazylijskich dwóch wież w sumie też bardzo przeciętne, a poza tym nie też i inteligencji i doświadczenia Aszczew.

Wiadomo, że Sada ustawiła ten turniej pod siebie. Ze swoich informacji wiem, że zastosowali kilka nieco brudnych tricków, żeby utrudnić życie konkurencji - a choćby po kształcie kalendarza gier Zenitu i Trentino było ewidentne, że w ten sposób chcą zyskać swoją przewagę.

Turniej dla Zenitu i Trentino, które musiały grać bez dnia odpoczynku był na pewno bardziej męczący, ale nie można zapominać o tym, że już pierwszy mecz grupowy Zenitu z Sadą, gdzie to zmęczenie zespołu rosyjskiego jeszcze się tak nie skumulowało był co prawda bardziej wyrówany, ale i w nim przewaga ekipy brazylijskiej nie podlegała żadnej dyskusji. Poza tym drużyna Alekny w tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, chyba zresztą znacznie staranniej przygotowała turniejowy mikrocykl, bo zadbali choćby przed turniejem o dłuższą aklimatyzację w Brazylii. W tamtym roku przystąpili do niego właściwie z marszu, a w meczu grupowym Sadę, choć prawda że tylko głównie dzięki fenomenalnej grze jednego siatkarza - czyli Leona, wtedy zdecydowanie pokonali. Także w finale, gdzie dla odmiany przegrali z Sadą 1:3 nie wyglądało to wcale aż tak bardzo blado jak dziś.

Ale nie chcę tu za mocno usprawiedliwiać Zenitu. Sada zagrała dziś znacznie lepiej i nie ma tu wątpliwości, że jest zasłużonym zwycięzcą. Może za rok Kazań w końcu się odkuje Ale do tego potrzebna jest spora zmiana stylu gry, co obawiam się, że będzie trudne. Może Poletajew powróci do Kazania po świetnym sezonie i wprowadzi nową jakość w ataku? Bo na poprawę gry rozgrywajacych ciężko liczyć.

Trzeba przynać, że Sada potrafiał dziś jak nikt obnażyć przede wszystkim słabość przyjęcia Zenitu. Całkowity brak pierwszego tempa w grze Rosjan przez dwa pierwsze sety w dużym stopniu właśnie z tego wynikał. Pytanie, czy coś z tym Alekno i działacze Kazania mogą zrobić i czy mają na to jakiś pomysł? Bodaj Aleksander Jeremienko, sekretarz generalny rosyjskiej federacji siatkówki zdradził niedawno w wywiadzie, że działacze Zenitu już w tym roku mieli apetyt na ściągniecie do Kazania Kljuki i dał do zrozumienia, że wtedy właśnie federacja, która nie chciała aby najbardziej utalentowany młody siatkarz sbornej pełnił w klubowej drużynie Alekny rolę zmiennika Andersona nieoficjalnymi kanałami zainterweniowała. W tym samym kontekście padło też w tym wywiadzie nazwisko Aleksandra Kiemierowa - 20 letniego bardzo wysokiego siatkarza, mogącego grać zarówno na środku siatki, jak i na ataku - okazuje się, że on podobnie jak Kljuka też jest pod specjalnym parasolem federacji i to ona tak naprawdę szuka dla tych zawodników klubu, aby mogli regularnie grać, a nie zmarniali w kwadracie Dynama Moskwa, czy Zenitu Kazsań. O Poletajewie, jako siatkarzu "pod parasolem" federacji nie było w tym wywiadzie co prawdy akurat mowy, ale w sumie trudno już sobie chyba wyobrazić, aby ten mógł następnym sezonie powrócić do Zenitu i znów pełnić tam rolę zmiennika Michajłowa. Z drugiej strony równie trudno zakładać, że Zenit i Alekno tak po prostu rozstaną się Maksimem. W tej sytuacji ewentualny powrót Poletajewa do Zenitu na atak ja widziałbym tylko w takim wypadku, gdyby Aleknie udało się namówić Michajłowa już na stałą zmianę pozycji i przejście na przyjęcie z drużynie z Kazania. Maksim pewnie mógłby zagwarantować Aleknie poziom przyjęcia nie gorszy niż Anderson, bo już wielokrotnie udowadniał, że jest siatkarzem uniwersalnym, choć cały problem dla "Zenitu" mógłby polegać na tym, że i specjalnie od Matta nie lepszym. Ale nawet w kontekście roli odgrywanej przez Michajłowa reprezentacji Rosji wydaje się, że taka trwała zmiana przez niego pozycji także w klubie mogłaby mieć sens. Siergiej Tietiuchin chyba już jednak definitywnie skończył karierę i wytworzyła się na tej newralgicznej pozycji w sbornej spora pokoleniowa luka. Na reprezentacyjnym ataku mamy na horyzoncie całą watahę "młodych, gniewnych i uzdolnionych" jak właśnie Poletajew, czy Kiemierow, natomiast grający na przyjęciu Michajłow mógłby zostać dla młodszych kolegów jak Kljuka, czy Wołkow opoką doświadczenia i rutyny.

[jaet]

Wypisz, wymaluj kopia ćwierćfinałowego meczu Polski z USA w Rio. Zenit od zawsze stawiał na siłę skrzydeł, środek był w tym kontekście sierotą, ale przy takim przyjęciu i rozegraniu jak mieli wczoraj, to na środku nie pomogłoby im nic. Ja bym się jednak przy tej okazji na jakieś wielkie analizy nie silił. Sada personalnie w żadnym wypadku nie jest słabsza, na pewno lepiej zbilansowana i co najważniejsze widać, że w odróżnieniu od Rosjan, grając u siebie bardzo się na ten puchar nastawiali. Nie ma co ukrywać, że termin rozgrywania tych zawodów też raczej drużyn europejskich nie faworyzuje. Większość siatkarzy Zenitu jest po długim i ciężkim sezonie olimpijskim, kilka miesięcy później i w Europie, wynik takiego meczu mógłby być odwrotny. Niczego to też nie zmienia w kontekście naszego kontynentu, Kazań przerasta resztę Europy o głowę i raczej tak zostanie. Szkoda, że tak to wyglądało, bo pewnie wszyscy nastawiali się na siatkarską ucztę, ale na dzień dzisiejszy Sada klubowo miażdży wszystkich. Warto też chyba podkreślić świetną pracę Mendeza, trenera w siatkarskim światku trochę niedocenianego - jak widać niesłusznie.

[PJ_volleyball]

Właśnie też teraz na to zwróciłem uwagę. No bez jaj. Przecież on ma z 10 kg nadwagi. To są jakieś jaja...
Jakim cudem on gra, jak on skacze, masakra.

Fatalnie to wygląda, średnio profesjonalnie.

Jak dla mnie może mieć nawet i 30 kg nadwagi.
Najważniejsze jest chyba jednak to jak prezentuje się na parkiecie, a umiejętności wbrew temu, że często "eksperci" Polsatu z niego szydzą, ma naprawdę bardzo wysokie. Zwłaszcza jeżeli chodzi o grę w ofensywie.