Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Michal5 pisze:To, że Uriarte wylądował w Sadzie uważam za majstersztyk menadżera(Conte?). Jak dla mnie kompletnie tam nie pasuje, a sama Sada jako zespół sporo traci.

Też mam takie wrażenie. Oglądałem kilka meczów Sady i dużo bardziej podobała mi się gra drugiego rozgrywającego Cachopy mimo, że grał mało. Pewnie zespołowi też bardziej odpowiada jego styl.

PJ_volleyball pisze:Nie dziwię się, że pustki na trybunach. Strasznie drażni mnie to "prowadzenie" dopingu przez Magierę. Mam jakąś alergię na tego człowieka.

Mam tak samo. Najgorsze że każdy mecz prowadzony na to same kopyto. Nudne i słabe to. Ale przecież kumplowi trzeba dać zarobić i wszyscy zadowoleni.

Michal5 pisze:To, że Uriarte wylądował w Sadzie uważam za majstersztyk menadżera(Conte?). Jak dla mnie kompletnie tam nie pasuje, a sama Sada jako zespół sporo traci.

Porównując jego grę obecną z tą, z Bełchatowa to widzę regres. Ani kombinacyjnie, ani dokładnie.

Sada gra co drugi mecz.Mamy pecha,ze trafiają na polskie zespoly.

Kolejne szybkie 3:0 się szykuje. Dobrze, że Uriarte gra tak sobie, bo byłoby jeszcze gorzej.

Wlazły dziś na poziomie Torresa.

Czy przypadkiem Sadzie niemiało się nie chcieć?

hardy pisze:Czy przypadkiem Sadzie niemiało się nie chcieć?

Przy takiej grze Skry dużo nie muszą chcieć.

Przykro się na to patrzy.
Gdyby Sadzie się nie chciało grać o brąz to bym zrozumiał. Wygląda to jednak tak jakby to Skra grała za karę. Zero woli walki i to od początku spotkania.

Brazylijczycy grają dobrze, ale Skra gra fatalnie.

Puste trybuny, słychać tylko wrzeszczącego Magierę, a Sada wygrywa na stojąco jak chce. Słabe to widowisko okrutnie.

astronauta pisze:Puste trybuny, słychać tylko wrzeszczącego Magierę, a Sada wygrywa na stojąco jak chce. Słabe to widowisko okrutnie.

Może dobrze, że puste, kto by chciał to oglądać.

To co gra Skra to jest tragedia, ograli tylko słabiaków z Chin i Argentyny a reszta meczów w plecy do zera...

Ale wciąż są czwartą drużyną świata.

Lepsze od Skry są tylko: Zenit, Lube i Sada. Nie zapominajmy, że na gorszym miejscu KMŚ zakończył Mistrz Polski. Już niedługo na skra.pl

Psychicznie Skrze po tym turnieju ciężko się będzie pozbierać.Jeszcze Nowosybirsk,gdzie może być kolejne 0:3.

Entuzjazm komentatorów dorównuje entuzjazmowi kibiców, bierze mnie spanie, takie to słabe.

A na trybunach ciągle pokazują niewolnicę Isaurę...

Boże drogi, jakie przykre będzie oglądanie Skry gdy Lisinac odejdzie. Festiwal przeciętności i rozpaczy.

compact pisze:Lepsze od Skry są tylko: Zenit, Lube i Sada. Nie zapominajmy, że na gorszym miejscu KMŚ zakończył Mistrz Polski. Już niedługo na skra.pl

Binczyk w tytule Skra 4 druzyną swiata

compact pisze:Lepsze od Skry są tylko: Zenit, Lube i Sada. Nie zapominajmy, że na gorszym miejscu KMŚ zakończył Mistrz Polski. Już niedługo na skra.pl

Haha, tak będzie

Skra to psychologa potrzebuje, bo te mecze to w głowach przegrywa. Jeszcze będzie tak, że nie ugrają nic w LM i zostanie im granie na ligowym podwórku.

To co, jutro w magazynie 7 strefa nasi ulubieńcy odtrąbią sukces organizacyjny i sportowy?

Polecam przełączyć się na RAI, Perugia vs Modena

A co Skra może ugrać w LM? Musieliby najpierw wyjść z grupy, a potem trafić scieżkę w stylu JW sprzed lat.

niepoinformowany pisze:
Polecam przełączyć się na RAI, Perugia vs Modena

Popieram.

compact pisze:A co Skra może ugrać w LM? Musieliby najpierw wyjść z grupy, a potem trafić scieżkę w stylu JW sprzed lat.

Jak wyjdą z grupy to już będzie coś. Nie ma nic ciekawego dla oka w ich grze, może z wyjątkiem Lisinaca. Piechocki ściągnie jakiegoś średniaka za Srecko i wszyscy będą szczęśliwi

Ile lat ma ten Filipe, 37? Bo nas klepie w ataku jakby był Leonem. Badziewna gra Skry do kwadratu, Sada po prostu pokazuje, że Bełchatów nie ma startu do światowej czołówki. Nie te personalia bo i kasa gorsza.

Bardzo źle patrzy się na puste trybuny a gdy wodzirej (Magiera na 99% ale jakby echo głosu inne) chce zrobić meksykańską falę po pustych sektorach to ogarnia mnie śmiech, też zresztą pusty. Magiera jest człowiekiem, który niesamowicie mnie zraża do przychodzenia na mecze. Durne i powtarzające się zabawy, nieustanne ględzenie, zagłuszanie, przeszkadzanie w dopingu. Na nożnej nikt się nie wtrąca, tysiące typowych pikników na trybunach a doping się niesie aż miło. Gdy nasi siatkarze grają poza Polską, niejednokrotnie są też i polscy kibice, często w liczbie wystarczającej do przekrzyczenia miejscowych, robią szum. Na meczach w kraju, doping pojawia się spontanicznie gdy tylko Magiera ucichnie ale oczywiście musi przerwać i coś gadać, gadać, gadać.

Co do miejsca gry i frekwencji na trybunach - dramat. Dla mnie najlepsza do takiego turnieju byłaby Częstochowa. Mniejsza ale nie mała, odpowiednio usytuowane trybuny ( oglądanie siatkówki w np. Atlas Arenie to żart) dobre dla kibica, dobra komunikacja z resztą kraju. Może kiedyś ktoś wnioski wyciągnie, np. finał pucharu w kosza w ubiegłym roku był na Ursynowie. Mała, wypełniona hala, kibice huczą i w telewizji to się dobrze ogląda.

Ten mecz to jest starcie gołej dupy z czołgiem. Przepraszam za to określenie, ale tak to wygląda.

Zaksa przynajmniej walczyła.Pokonała reprezentacje Iranu;minimalna porazka z Lube i walka mimo zmeczenia z Sadą.Skra to niestety kompromitacja.

lobmar pisze:Zaksa przynajmniej walczyła.Pokonała reprezentacje Iranu;minimalna porazka z Lube i walka mimo zmeczenia z Sadą.Skra to niestety kompromitacja.

Na tę chwilę, wydaje mi się, że jakby Skra grała w tej grupie co Zaksa to by mogli iść na 0-9 w setach

astronauta pisze:Puste trybuny, słychać tylko wrzeszczącego Magierę, a Sada wygrywa na stojąco jak chce. Słabe to widowisko okrutnie.

Mysle, ze krakowianie maja lepsze rzeczy do roboty niz ogladanie przecietnosci polskich zespolow i jeszcze za to placic. Niestety sila naszych ekip sie skonczyla. To wyglada jak nasz ligowy mecz Zaksy czy Skry z Kielcami lub Bielskiem. Nie te poziomy.

Założę, że plotki o tym, że polsatowi eksperci czytają to forum są prawdziwe i wykorzystam te okazję do poparcia krytyki Magiery. Dokładnie przez niego przestałam chodzić na mecze, bo nie mogę go słuchać. Ten facet mógłby puścić JAKIKOLWIEK mecz z taśmy, iść do baru na piwo i nikt by nie zauważył, że to nie ma. Te same teksty, ten sam ton, te same piosenki. Przecież już nawet jemu powinno się to znudzic. A może kolejna i następna impreza przy pustych trybunach kogoś obudzi...

Lisiniac i Wlazły dziś najsłabsi.Gdzie mu do Simona.