Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Mate »

Bułgaria może być bardzo silna na Igrzyskach. Nie grali na FS, więc nie męczyli się ze zmianą czasową i do tego mieli więcej czasu na trening. Papki Bułgarzy mają jeszcze Yordanova, który tak dużo napsuł nam krwi w półfinale MŚ. Środek też nie jest przeciętny, więc trudno będzie odczytać zamiary rozgrywającego(Żekowa). Dużo ekip pewnie nastawi się na blokowanie Kazyiskiego i zagrywanie na niego wszystkich zagrywek, bo nie jest najlepszy w przyjęciu. Taktyka zagrywki może być dobra, ale blokowanie już nie. Turniej w Rio był tylko przecierką i zobaczeniem obecnej formy. Duża część osób myśli, że "porażka" Brazylii i słabe miejsce Polski to prognostyk przed Pekinem. Siedzenie ok. 2 godzin na siłowni i wyjście w następny na mecz to nie łatwizna.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Dokładnie... Rezende po meczach chodził ze swoimi zawodnikami na siłownie żeby ich dojechać, mówili o tym komentatorzy... niektórzy powiedzą że był to błąd, ale to już okaże się w Pekinie...

Rozmowa z Igorem Kolakoviciem:
Czy wysoka dyspozycja nie przyszła zbyt szybko?


- Patrząc z boku, są powody, aby się trochę obawiać, że nasza forma przyszła zbyt wcześnie i możemy nie dotrwać w takiej dyspozycji do Igrzysk Olimpijskich. Dla nas jednak najważniejsza jest kondycja psychiczna. Zespół nabrał pewności siebie i zaczyna się cieszyć grą. Tak radosnych swoich siatkarzy, jak w Final Six, dawno nie widziałem. Jeśli mam być szczery, ten widok cieszy mnie najbardziej. Po kilku latach ciężkich zmagań z samymi sobą, wreszcie jesteśmy prawdziwą drużyną.
Sama kondycja psychiczna to nie wszystko, bo po pierwszym meczu, bardzo szybko im opadnie jeżeli nie trafili z formą... Nie wiem czy dobrze analizuje wypowiedź trenera, ale on chyba sam przyznaje że trochę to wszystko za szybko...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Riley Salmon osobiście przyznał że przygotowali szczyt formy na Rio, ze względu na to że trener uważa, że są w stanie długo ten szczyt utrzymać, również trener Serbii przyznał że forma przyszła za wcześnie, więc wszystko jest jasne co do wyników w Rio... czekamy na rewanż w Pekinie...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Guilder »

Optymistyczna wiadomość. Amerykanie może i utrzymają ten szczyt formy do IO, ale od ćwierćfinałów zaczną mieć kłopoty. Jeśli chodzi o Serbów, to szkoda że nie gramy z nimi na końcu. No i wciąż dokładnie nie wiemy co z naszymi.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: pk+ »

Dennis Guilder pisze:Optymistyczna wiadomość. Amerykanie może i utrzymają ten szczyt formy do IO, ale od ćwierćfinałów zaczną mieć kłopoty. Jeśli chodzi o Serbów, to szkoda że nie gramy z nimi na końcu. No i wciąż dokładnie nie wiemy co z naszymi.
Jeśli to prawda i oba zespoły będą miały zniżkę formy to i tak pozostaje pytanie na ile stać naszych zakładając że szczyt formy przypadnie na turniej. Bo przecież wiadomo że w 2,3 tygodnie po solidnych przygotowaniach ani nie gubi się całkowicie dyspozycji, ani nie jest łatwo wystrzelić z formą bo jest to raczej proces stopniowy, a nie gwałtowny. Przecież wszystkie drużyny pozostają nadal w reżimie treningowym, nikt na plaży nie czeka na turniej olimpijski.

Z naszego obozu cały czas dochodzą wieści optymistyczne więc puki co trzeba mieć nadzieję że będzie dobrze :) a jak będzie to się niedługo przekonamy ;)
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Bo przecież wiadomo że w 2,3 tygodnie po solidnych przygotowaniach ani nie gubi się całkowicie dyspozycji, ani nie jest łatwo wystrzelić z formą bo jest to raczej proces stopniowy, a nie gwałtowny.
Forma u nas cały czas rośnie, ale są przygotowania które zakładają gwałtowny wzrost formy przed samym turniejem... takowy widzieliśmy u nas przed turniejem w Espinho, który musiał być tak budowany, bo nie było zbyt wiele czasu...
Właśnie zalążek formy widzieliśmy na meczu z USA... Nie rozumiem dlaczego wszyscy (poza Dreamer, jak zawsze =] ) po meczu z Amerykanami pisali że forma rośnie i już widać ogromną różnicę, a po Serbii już nie... przecież to proste że w tej fazie przygotowań forma będzie skakać. osobiście za punkt odniesienia do Pekinu biorę mecz z USA...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

Arff pisze:Nie rozumiem dlaczego wszyscy (poza Dreamer, jak zawsze =] ) po meczu z Amerykanami pisali że forma rośnie i już widać ogromną różnicę, a po Serbii już nie... przecież to proste że w tej fazie przygotowań forma będzie skakać. osobiście za punkt odniesienia do Pekinu biorę mecz z USA...
Wyluzuj chłopie...
Nawet ja nie jestem tak pesymistycznie nastawiony, żeby mecz z Amerykanami brać za punkt odniesienia...
Naprawdę chcesz pięciu porażek w tie-breaku na starcie... i adieu :D

A zupełnie poważnie, to jak ktoś nie umie obserwować poczynań rywali, to potem dziwi się, czemu z Amerykanami nasi jeszcze jako tako wypadli, a z Serbami już nie.

Prosta sprawa... Oceniam, że Serbowie złapali wyjątkową formę przynajmniej na tydzień - półtora przed Rio. Już ostatni weekend Ligi Światowej grali na takich obrotach jak w Brazylii.

Amerykanie optimum osiągnęli w Rio, i co charakterystyczne - grali lepiej z meczu na mecz. Przy czym pierwszy mecz mieli beznadziejny (z Serbią) a drugi słaby... Rzecz w tym, że jeszcze słabsze były nasze orły (celowo z małej litery :( ).

Powtarzam... Jak dla nikogo, dobra postawa naszych w Pekinie, będzie dla mnie sensacją.
Nic nie zapowiada, aby mieli tam pokazać wyjątkowo dobrą grę i powalczyć o półfinał.

Czekających na medal pocieszam jednak, że czasami zdarzają się cuda...

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Nawet ja nie jestem tak pesymistycznie nastawiony, żeby mecz z Amerykanami brać za punkt odniesienia...
Naprawdę chcesz pięciu porażek w tie-breaku na starcie... i adieu :D
chodziło mi raczej o to że mecz z USA był tym zalążkiem formy, a nie o to że chciałbym żeby nasi grali jak z USA... Niestety tak na prawdę nie wiemy jakich amerykanów widzieliśmy w meczu z nami... czy tych z meczu z Serbią, czy meczu z Brazylią... każdy mecz jest inny, każda drużyna stawia inne wymagania, dlatego nikt nie jest w stanie tego jasno określić... ale po samym zachowaniu naszych zawodników można wiele wywnioskować... bardzo pocieszająca jest forma Wiki... i to nie dlatego że jest, tylko dlatego że Wika przez swoją fizyczność zawsze pierwszy będzie dochodził do formy, po ciężkich treningach...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Arekprees
Posty: 267
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:16
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arekprees »

Osobiście to jest dylemat, bo można się zastanawiać jak to będzie patrząc po turnieju w Rio powiedzieć ze w Pekinie powinno być ciekawie ja jednak twierdze, iż wszystko zostanie po staremu to znaczy Brazylia 1 a dwa medale będą do wzięcia jest tylko pytanie czy Rezende nie strzelił sobie samobója nie godząc się z Ricardo.
Najgorsze dla nas jest to ze na dzień dzisiejszy nie widać naszej kadry w pierwszej 4.
Ostatnio zmieniony 3 sie 2008, o 17:11 przez Karolina, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Regulamin punkt 17.
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Mate »

Mimo, że Brazylia przegrała turniej w Rio to i tak są głównymi faworytami. Skoro po meczu chodzą na siłownię to muszą mieć ostrą zaprawę. Widać to było na FS. Brazylijczycy nie byli tak szybcy i zwinni. Brak Ricardo może być utrudnieniem, ale nie takim, żeby Brazylijczycy nie zdobyli złota. Marcelinho jest świetnym zawodnikiem i powinien sobie poradzić.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

dodam nieśmiało że Polacy też tak trenują... zresztą każdy tak trenuje... jedni przyjmują to lepiej, inni gorzej... no.. wszyscy poza Serbią i USA które szczyt formy zaplanowały na Rio...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Guilder »

Brazylia jest murowanym kandydatem do złota. Bierzemy Francję, Polskę i Rosję, wszystko co w tych trzech ekipach najlepsze łączymy, dodajemy jeszcze trochę i mamy Canarinhos. Nawet bez Ricardo będą mocni, bo Marcelo też potrafi rozgrywać bardzo dobrze, o czym dobitnie przekonała się 4-krotnie Skra Bełchatów.
Nie wiem na ile stać Polaków, więc w ogóle nie będę ich brał pod uwagę przy typowaniu. W takiej sytuacji Rosja jest u mnie faworytem do srebra. Moc mają, a Khamuttskikh zapewnia dodatkowo podstawy gry kombinacyjnej. Brąz może dla Włochów? Jeśli chodzi o brązowy medal nie postawiłbym ani grosza na żadną ekipę, bo może to być każdy. Mam nadzieję, że jednak nie będą to Amerykanie.
Obawiam się jednego: Niemcy na awans liczą mimo wszystko po cichu, bo są jednak w hierarchii na piątym miejscu. Co oznacza, że szczyt formy przyjdzie im na fazę grupową. Jeśli wierzyć Arffowi to nasi się szykują raczej na ćwierćfinały. Wówczas może się zdarzyć, że Niemcy jakoś nas ograją, co skomplikuje nam dalszą grę.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: niepoinformowany »

Do początku rywalizacji coraz mniej czasu.

Co mnie najbardziej wkurza, taki Grankine, pytany o faworytów IO, nawet słowem nie wspomni o Polsce. Ja wiem, że od ponad roku mamy poważny kryzys, ale chyba chłopak zapomniał o tym co się wydarzyło w 2006. Trochę pokory by mu się przydało.

Pamiętam, że Rezende po sparingach z Polską przed MS 2006 powiedział, że możemy sie spotkać w finale. Z tego co wiem, teraz też mamy sprować z Brazylią. ;)
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
crash
Posty: 49
Rejestracja: 29 maja 2008, o 17:21
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: crash »

Ludzie a co wy tu piszecie o szczytach formy jak my pierwszy mecz gramy o awans?
Wedlug mnie jezeli przegramy z Niemcami to na 99% odpadamy z turnieju. Wiem, ze sa pozniej jeszcze 4 mecze, ale biorac pod uwage sile rywali i wiadoma odpornosc psychiczna naszych siatkarzy kiedy cos nie pojdzie jak trzeba, to o awansie do cwiercfinalu bedziemy mogli pomarzyc.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

niepoinformowany pisze:Co mnie najbardziej wkurza, taki Grankine, pytany o faworytów IO, nawet słowem nie wspomni o Polsce. Ja wiem, że od ponad roku mamy poważny kryzys, ale chyba chłopak zapomniał o tym co się wydarzyło w 2006. Trochę pokory by mu się przydało.
A mi się wydaje, że na pokorę swoich rywali, a tym bardziej na ich szacunek i respekt względem naszej ekipy, to sami nasi siatkarze powinni zapracować... Nie mamy co stroić fochów (tym bardziej my - kibice), że rywale się nas nie boją.

Przy okazji przychodzi mi też do głowy pewien aspekt psychologiczny, o którym mówił podczas relacji z Rio sam Andrea Zorzi. Co prawda dotyczyło to Serbów, ale może Alekno Rosjanom też to wpajał.
Jak twierdzi Zorzi, gdy pytał Serbów, jakie najgorsze mecze pamiętają, odpowiadali jednym głosem, że porażki wyrzucają z pamięci. Może Rosjanie też o swoim frajerstwie z meczu z Polską w Japonii dla swojego dobra zapomnieli.
A żeby dokończyć z tym pytaniem Zorziego, to jak twierdzi on sam - gdy zadał Polakom takie pytanie, to w szczegółąch wymieniali po kilka bolesnych porażek. Właśnie w tym Zorzi widzi słabość naszej drużyny (psychika). Oczywiście trudno się nie zgodzić z nim.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: hubert »

I to jest dziwne: skoro mamy problem z psychiką to dlaczego do *@))!)*!U nędzy nie ma psychologa ?????
Nawet jakby Lozano miał wykształcenie w tym kierunku to przekazywanie tego typu uwag przez Świderka jest z lekka nieefektywne.
Skoro w MŚ wypalił psycholog to dlaczego został porzucony ????
Z drugiej strony może jak potrzebują aż psychologa to znaczy, że nie nadają się do gry o najwyższe cele ?
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Awatar użytkownika
Ted
Redaktor naczelny
Redaktor naczelny
Posty: 2099
Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
Płeć: M
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Ted »

bo go Lozano nie chciał
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

hubert pisze:...Skoro w MŚ wypalił psycholog to dlaczego został porzucony ????
Z drugiej strony może jak potrzebują aż psychologa to znaczy, że nie nadają się do gry o najwyższe cele ?
Dwa bardzo ważne pytania.
Zatem po kolei...

1. Ewidentnie, dla kondycji psychicznej zawodników obecność psychologa w kadrze podczas MŚ 2006 była zbawienna. Jeżeli zatem Lozano teraz broni się przed psychologiem rękami i nogami, to wytłumaczenie przychodzi mi do głowy jedno...
Może zauważył, że z "mocniejszymi" zawodnikami sam ma poważny problem, polegający na tym, że wymyka mu się z rąk "ster drużyny"... Inaczej mówiąc "mocne chłopy" zagrożony autorytet trenera - tym bardziej, że tej "mocy" wcale nie zyskali za jego przyczyną...

2. Inne kadry, miewają nie tylko psychologa, ale sztaby psychologów. Brazylijczycy przy kadrze mają cały sztab, a zazwyczaj około końca maja gdy rusza sezon reprezentacyjny, w Centrum Aryzao w Saquarema organizują całotygodniowe "warsztaty" w ramach zgrupowania :D , na których jednym z kluczowych punktów są aspekty psychologiczne związane z presją na wynik, z budowaniem "własnego ja" z docenianiem własnej siły, z umiejętnością "odcięcia się" od negatywnych czynników, umiejetnością "zapominania o porażce" itp...
Wykłady prowadzą uznane autorytety uniwersyteckie i człowi szkoleniowcy

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Mi się wydaje że Lozano zrezygnował z psychologa po MŚ, dlatego że uważał że nasza pewność siebie wzrosła już do tego stopnia że nie potrzeba jej jeszcze powiększać, a właśnie dlatego zatrudniony był psycholog... niestety okazało się to prawdą do pierwszej porażki i teraz znowu potrzebny jest nam psycholog... Lozano zapyany na początku teg sezonu czy nie potrzebny jest nam psycholog odpowiedział że nie ma na to czasu... no i właśnie nie ma... ehhh..
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: niepoinformowany »

A mi się wydaje, że na pokorę swoich rywali, a tym bardziej na ich szacunek i respekt względem naszej ekipy, to sami nasi siatkarze powinni zapracować... Nie mamy co stroić fochów (tym bardziej my - kibice), że rywale się nas nie boją.
Jeszcze rok temu wszyscy zagraniczni eksperci tak bardzo się nami zachywacali, a teraz uważają nas za outsidera. Wcale nie mają się nas bać albo nawet nie powinni.
Jakby to powiedział Grbić czy Ball to nie byłoby problemu. Ale Grankine? Teraz Zagumny zapytany o niego powinien powiedzieć: "A kto to jest?".
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

niepoinformowany pisze:Jeszcze rok temu wszyscy zagraniczni eksperci tak bardzo się nami zachywacali, a teraz uważają nas za outsidera. Wcale nie mają się nas bać albo nawet nie powinni.
Jakby to powiedział Grbić czy Ball to nie byłoby problemu. Ale Grankine? Teraz Zagumny zapytany o niego powinien powiedzieć: "A kto to jest?".
Niestety, sami (nawet na tym forum) z upodobaniem cytujemy powiedzenie, że na boisku nie grają zasługi, tylko zawodnicy. Można jeszcze trochę to zmodyfikować i napisać, że nie grają zasługi, tylko zawodnicy i to w dodatku w aktualnie prezentowanej formie. A aktualna forma naszych siatkarzy może rzeczywiście powalić rywali na parkiet... ale ze śmiechu.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Ted
Redaktor naczelny
Redaktor naczelny
Posty: 2099
Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
Płeć: M
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Ted »

A ja wierzę w słowa Daniela Plińskiego... W zeszłym tygodniu siatkarz powiedział, że w Pekinie chłopcy będą w formie. Nie widzę podstaw aby mu nie wierzyć. Rodzi się tylko pytanie (i nie piszę tego złośliwie), na ile na eksplozja formy pozwoli biało-czerwonym na walkę o najwyższe cele?
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

Równie optymistycznie wypowiedział się dzisiaj boski Raulo i nie ma powodów żeby mu nie wierzyć...
Jestem spokojny o formę siatkarzy. Musimy być tylko nieco dokładniejsi, ale nie widzę czarnych chmur nad moją drużyną
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Marion
Posty: 72
Rejestracja: 24 kwie 2008, o 19:29
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Marion »

Arff pisze:Równie optymistycznie wypowiedział się dzisiaj boski Raulo
Wypowiedź nie z dzisiaj, tylko cytat z wywiadu dla Polsatu po FS sprzed tygodnia. To tak w kwestiach formalnych:)
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Robert »

Zobaczymy w pierwszych meczach jak to będzie. Oby tylko forma nadzeszła w odpowiednmim momencie. Myślę, że wiele dobrych wniosków powinni nasi gracze jak i sztab szkoleniowy wyciągnąć z przegranych meczy w LŚ, aby podobnych błędów nie było na IO. Zawodnicy zapewniają, trener też, że nie powinno być źle, więc czekamy..
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

Robert pisze:...Zawodnicy zapewniają, trener też, że nie powinno być źle, więc czekamy..
Problem w tym, że prognostykiem ewentualnego sukcesu nie są zapowiedzi zawodników ani trenera, ale postawa drużyny w okresie tuż przed ważnym turniejem i w jego trakcie. Oczywiście nikt nie jest jasnowidzem, i nie powie na 100%, że Polacy wypadną słabo. Jednak jedyny miarodajny parametr, jaki w tej chwili można zastosować, żeby w przybliżeniu ocenić na co ich stać (czyli forma w meczach rozgrywanych przed samymi igrzyskami), prowadzi do załamujących wniosków.

A że i zawodnicy i trener gadają (jak zwykle zresztą...), że na tej imprezie forma będzie znakomita... A co mają mówić...
Przychodzi mi jedynie w tym miejscu do głowy stary jak PRL dowcip o piekarzu, który tak oto (z mizernym oczywiście skutkiem :D) zachęcał przechodniów do kupowania swoich wyrobów, stojąc przed sklepem i krzycząc:
"Ludzie kochani... Wstałem dzisiaj o trzeciej rano, żeby upiec bułeczki... Nie chciało mi się tego robić jak jasna ch...ra. Pomyliło mi się wszystko. Wziąłem jakąś inną recepturę... i wyszedł mi jeden wielki zakalec... Kupujcie bułeczki, kupujcie".

Myślicie, że kibice kupili by ten towar... W przełożeniu na język siatkówki, wyobraźcie sobie więc, że staje przed dziennikarzami, albo przed kamerami telewizyjnymi Lozano, albo Gruszka i mówią: "Niestety, przespaliśmy okres przygotowań do igrzysk. Nie zrealizowaliśmy nawet 1/3 tego, co było w założeniach. Zamiast formy, jest dołek fizyczny i psychiczny... Ale bądźcie z nami... Oglądajcie co zagramy..."

Jak sądzicie... ilu wtedy zdecydowałoby się na oglądanie?

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: niepoinformowany »

Ja bym oglądał...
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

niepoinformowany pisze:Ja bym oglądał...
Pytanie właściwie zostało postawione bardziej retorycznie. Ale oczywiście rozumiem, że słabsza forma nie odstraszy wszystkich od oglądania meczów Polaków. Chodzi mi o to, że taki "obraz męczeństwa" jaki serwuje nam nasza męska kadra, nie jest budujący.

A przy okazji, żartując nieco - znam wielu, którzy oddaliby królestwo za kawałek "zakalca" :D . Są różne gusta, ale nie uwierzę, że w Polsce w przewadze są kibice, dla których przyjemnością jest oglądanie "siermięgi" w wykonaniu własnej reprezentacji.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: Arff »

dreamer pisze:
Robert pisze:...Zawodnicy zapewniają, trener też, że nie powinno być źle, więc czekamy..
Problem w tym, że prognostykiem ewentualnego sukcesu nie są zapowiedzi zawodników ani trenera, ale postawa drużyny w okresie tuż przed ważnym turniejem i w jego trakcie. Oczywiście nikt nie jest jasnowidzem, i nie powie na 100%, że Polacy wypadną słabo. Jednak jedyny miarodajny parametr, jaki w tej chwili można zastosować, żeby w przybliżeniu ocenić na co ich stać (czyli forma w meczach rozgrywanych przed samymi igrzyskami), prowadzi do załamujących wniosków.
Turniej w Rio nie jest imprezą/meczem/sparingiem/treningiem bezpośrednio przed imprezą... takowym są mecze rozgrywane 3/4 dni przed imprezą docelową, tak jak przed MŚ z Brazylią... a mnie to co widziałem w Rio prowadzi do bardzo pozytywnych wniosków i im więcej Dreamer nieudolnie pisze o pewnym blamażu naszych siatkarzy na IO, tym jestem pewniejszy, że Polacy zdobędą medal na IO...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - faworyci turnieju mężczyzn

Post autor: dreamer »

Arff pisze:...a mnie to co widziałem w Rio prowadzi do bardzo pozytywnych wniosków i im więcej Dreamer nieudolnie pisze o pewnym blamażu naszych siatkarzy na IO, tym jestem pewniejszy, że Polacy zdobędą medal na IO...
Każdy ma swoje sposoby śledzenia poczynań zespołu i przewidywania jego postawy. Wbrew pozorom, ja nie wróżę z fusów, tylko rzeczowo analizuję, co prezentuje sobą drużyna w okresie np. od około 2-3 tygodni przed ważną imprezą, do jej rozpoczęcia. Ja nikogo mieczem nie zmuszam do przytakiwania mojej opinii.

Chciałbym jedynie zaznaczyć (to też można sprawdzić na tym forum), że w ubiegłym roku tylko ślepiec mógł nie zauważać podczas Memoriału Wagnera, i potem podczas turnieju we Francji, że najprawdopodobniej na ME jedziemy po baty. A momo to huraoptymizmem kibice porażali do samego końca... Ja tylko zauważam, że sytuacja w tym roku powtarza się...

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Igrzyska Olimpijskie”