Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Zawsze może się zdarzyć jakaś niespodzianka, np. zwycięstwo Chin w tie-breaku. Trzeba wszystko wliczyć w koszta, bo nie wiadomo co mogą Chińczyki zwojować. Ale i tak trafimy na Brazylijczyków, bo przecież sędzia nie będzie co chwila odgwizdywał dotknięcia siatki lub antenki przez Brazylijczyków. Tylko, że pozostaje jeszcze jeden warunek - pokonać Włochów. Przed Igrzyskami wygrali z "rewelacyjnymi" Niemcami. Myślę, że będzie 3:1 dla naszych siatkarzy, a potem walka o finał.
Ciekawi mnie bardzo ćwierćfinał Bułgaria - Rosja. Bułgarzy wygrali z Rosją na PŚ 3:2, przegrali ze Sborną 0:3 na ME. Więcej chyba spotkań między tymi dwoma ekipami nie było w okresie 2 lat. O Bułgarów się nie martwię, bo mimo, że słabo poszło im w grupie to w finałach może im pójść znacznie lepiej. Ciekawi mnie jak wytrzymają psychicznie Rosjanie po meczu z Polską. Jakby nie patrzeć to odwieczni rywale(Rosja i Polska). Chociaż dobrze dla Rosjan, że nie było ich prowadzenia 2:0, a potem 2:3 w plecy. Powrócił Konstantinov do reprezentacji, więc mają trzech równorzędnych graczy na ataku. Stawiam, że Rosjanie nie wygrają tego spotkania.
Ciekawi mnie bardzo ćwierćfinał Bułgaria - Rosja. Bułgarzy wygrali z Rosją na PŚ 3:2, przegrali ze Sborną 0:3 na ME. Więcej chyba spotkań między tymi dwoma ekipami nie było w okresie 2 lat. O Bułgarów się nie martwię, bo mimo, że słabo poszło im w grupie to w finałach może im pójść znacznie lepiej. Ciekawi mnie jak wytrzymają psychicznie Rosjanie po meczu z Polską. Jakby nie patrzeć to odwieczni rywale(Rosja i Polska). Chociaż dobrze dla Rosjan, że nie było ich prowadzenia 2:0, a potem 2:3 w plecy. Powrócił Konstantinov do reprezentacji, więc mają trzech równorzędnych graczy na ataku. Stawiam, że Rosjanie nie wygrają tego spotkania.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Wiadomo ze mecz Polska-Wlochy pokaze tvp2, a Serbia-USA tvp1. Pozostale mecze na tvp sport ? Czy jednak telewizja publiczna daruje nam ogladanie "rzutu oposem" i pokaze siatkowke na najwyzszym poziomie na ogolnie dostpnym kanale .... ?
ja wam mówię - jest dobrze.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Był jeszcze mecz na LŚ 2007 i wygrana Rosji.
Rosjanie mogą być przybici z tego powodu, że Alekno zapowiadał grę na 100% i przegrali. Prysnął czar wielkiej, niepokonanej na IO Rosji zdolnej ograć nawet Brazylię. Ale to tylko przypuszczenia.
Mam nadzieję, że TVP będzie transmitować wszystkie mecze na dwójce lub jedynce. Bo jeśli nie, i nie będzie na Eurosporcie to kiszka.
Rosjanie mogą być przybici z tego powodu, że Alekno zapowiadał grę na 100% i przegrali. Prysnął czar wielkiej, niepokonanej na IO Rosji zdolnej ograć nawet Brazylię. Ale to tylko przypuszczenia.
Mam nadzieję, że TVP będzie transmitować wszystkie mecze na dwójce lub jedynce. Bo jeśli nie, i nie będzie na Eurosporcie to kiszka.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Co do Konstantinova i jego ataku, to ja powiem tak. Na LŚ już było widać, że starość nie radość, z ziemi wybijał się na kosmiczne ~30 cm, wystarczy nie dać rąk do obicia i jego atak z głowy, poza tym, Żekow na całe jego wejścia zagrał do niego może z 5 razy.Mate pisze: Chociaż dobrze dla Rosjan, że nie było ich prowadzenia 2:0, a potem 2:3 w plecy. Powrócił Konstantinov do reprezentacji, więc mają trzech równorzędnych graczy na ataku. Stawiam, że Rosjanie nie wygrają tego spotkania.
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
A ja powiem tyle - dzisiaj pierwszy raz w tym turnieju widziałem w naszej drużynie potencjał na medal. Ale, co znamienne, widziałem go w drużynie, w której zabrakło Świderskiego i Plińskiego, czyli naszych wg mnie najsłabszych punktów w całym tym sezonie reprezentacyjnym. Świder miewa lepsze mecze, jak ten z Serbią, ale co z tego, skoro dla mnie pierwsze zdanie, jakie powinno się wpisywać w jego charakterystyce, to: "Bardzo rzadko zdarza mu się skończyć atak w końcówce". Sebastian czwarty już rok zbiera czapy w decydujących akcjach, a ja czwarty rok z rzędu mam ochotę wyrzucić telewizor przez okno, widząc to. Co do Plińskiego - prawda, że zagrał dobrze z Brazylią. Tyle że wyróżnić się na tle słabo grających w 2. i 3. secie kolegów to nie jest wielkie wyzwanie. A poza tym to było chyba jedyne dobre spotkanie tego zawodnika w całym 2008 roku w barwach reprezentacji. Dzisiaj Możdżonek swoim wejściem udowodnił, że to jemu należy się miejsce w szóstce, bardzo dobry w bloku, zaskakująco skuteczny w ataku, coraz lepszy w zagrywce i przede wszystkim będący w wysokiej dyspozycji. Żal tylko, że po wyeliminowaniu dwóch najsłabszych ogniw mamy teraz jeszcze jedno ogniwo, że tak to nazwę, przeciętnie - pana Wlazłego, który gra w kratkę i nigdy do końca nie wiadomo, czy można na niego liczyć. Ale tego ogniwa w razie potrzeby wyeliminować już się nie da i tu ukłon do Raula L., nic nie poradzimy i Mariuszek grać musi, czy mu idzie, czy też nie
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Wszyscy zastanawiacie się, co zrobią Rosjanie po porażce z Polską.
Mnie natomiast bardzo ciekawi to, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się choćby przez chwilę, skąd wziął się ten pierwszy set Polski z Rosją? Skąd wziął się początek meczu, na jaki nie pozwolił sobie do tej pory w Pekinie żaden zespół z czołówki światowej...
No dobra... Bo znowu będzie, że psioczę tylko na naszych...
Ale właśnie z powodu tego pierwszego seta, będę miał duże obawy przed każdym następnym meczem Polaków.
dreamer
Mnie natomiast bardzo ciekawi to, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się choćby przez chwilę, skąd wziął się ten pierwszy set Polski z Rosją? Skąd wziął się początek meczu, na jaki nie pozwolił sobie do tej pory w Pekinie żaden zespół z czołówki światowej...
No dobra... Bo znowu będzie, że psioczę tylko na naszych...
Ale właśnie z powodu tego pierwszego seta, będę miał duże obawy przed każdym następnym meczem Polaków.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
IMHO dwie sprawy - psychika (po tym secie sądziłem, że znowu będziemy grać w turnieju do pierwszej porażki, na szczęście w drugim secie przyszło przełamanie) oraz nieoptymalny skład, o czym wspominałem - na chwilę obecną to Możdżonek i Wika, a nie Pliński i Świderski wydają się być zawodnikami, którzy powinni wychodzić w podstawowej szóstce.dreamer pisze:Mnie natomiast bardzo ciekawi to, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się choćby przez chwilę, skąd wziął się ten pierwszy set Polski z Rosją?
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Wika powinien być drugim przyjmującym, ale któż by posadził "Profesora" na ławce. Wika nie dość, że gra dobrze w ataku, przyjęciu i zagrywce to nie dość ma bardzo regularną zagrywkę. Nawet wchodząc na zmiany serwował regularnie.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Może z taktyki? Przegrywamy wysoko pierwszego, żeby wygrać piątego.dreamer pisze:Mnie natomiast bardzo ciekawi to, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się choćby przez chwilę, skąd wziął się ten pierwszy set Polski z Rosją?
Istnieje jakaś teoria, która każe mieć obawy o przyszłe wyniki po przegranym pierwszym secie do 17? Jeśli tak, to od niedawna. 4 lata temu w ostatnim meczu grupowym Rosja wygrała pierwszego seta z Włochami do 15 (wygrywając też cały mecz). Jaki był tego skutek? Włosi wicemistrzami olimpijskimi. Ruskie w półfinale przegrali pierwszego seta do 16 (2 następne zresztą tak samo). Jaki skutek? Powieźli Jankesów w małym finale do 0. 2 lata temu przegraliśmy z Ruskimi 2 sety wysoko - i co z tego?dreamer pisze:Ale właśnie z powodu tego pierwszego seta, będę miał duże obawy przed każdym następnym meczem Polaków.
Ja żadnej reguły mówiącej, że przegrany wysoko pierwszy set (którykolwiek) to jakiś zły omen nie znam. Wiadomo, obawy można mieć, ale nie dajmy się zwariować. Na tym poziomie (ćwierćfinały) nie można mówić o czymś takim, jak *pewne* zwycięstwo (poza meczami Japońców i Chinoli oraz do niedawna Brazylii). Teraz sytuacja wygląda tak, że jak Polacy przegrają następny mecz, napiszesz "a nie mówiłem?". Jeśli zdobędziemy medal, napiszesz "to były tylko obawy". Czyli w żadnej sytuacji nie będziesz się 'mylił'. Takie pisanie pozwala Ci na ciągłe psioczenie na naszą reprezentację, co mnie osobiście trochę irytuje, ale być może jak dorosnę, będę miał podobne spojrzenie na sprawę, jak Ty - może to jest reguła...
Pozdrawiam i do zobaczenia - peace.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
[
jest drugi w całej klasyfikacji za Stanleyem którego nie blokowali Volkov, Gustavo czy Podrascanin. W przyjęciu bardzo dobrze jak na niego; tylko Wlazły zdobył od niego więcej punktów dla naszych.A co do meczu z Rosją, trochę zawiódł ale trzeba zauważyć że miał trudne piłki i trochę niefartu w postaci Verbova. Myślę że jeszcze by się odbudował gdybyśmy nie mieli Wiki. Pozatym nie wiem czy zwróciliście uwagę ale na tym turnieju zawsze w I Secie Zagumny bardzo często sypie do Świdra,aż za często nawet. Rosjanie chyba to zauważyli i na początku meczu nastawili się z blokiem właśnie na niego, a że blok mają nie przeciętny...Także jeden słabszy mecz wynikający po części z błedów taktycznych drużyny nie daje podstaw by uważać go za najsłabsze ogniwo, Jak dla mnie to jeden z naszych pewniejszych graczy w ataku.Ale to tylko moje zdanie.
Chyba inny turniej oglądałeś...Sebastian we wszystkich meczach oprócz tego z Rosją był naszym najskuteczniejszym atakującym,Chal pisze:Świder miewa lepsze mecze, jak ten z Serbią,
jest drugi w całej klasyfikacji za Stanleyem którego nie blokowali Volkov, Gustavo czy Podrascanin. W przyjęciu bardzo dobrze jak na niego; tylko Wlazły zdobył od niego więcej punktów dla naszych.A co do meczu z Rosją, trochę zawiódł ale trzeba zauważyć że miał trudne piłki i trochę niefartu w postaci Verbova. Myślę że jeszcze by się odbudował gdybyśmy nie mieli Wiki. Pozatym nie wiem czy zwróciliście uwagę ale na tym turnieju zawsze w I Secie Zagumny bardzo często sypie do Świdra,aż za często nawet. Rosjanie chyba to zauważyli i na początku meczu nastawili się z blokiem właśnie na niego, a że blok mają nie przeciętny...Także jeden słabszy mecz wynikający po części z błedów taktycznych drużyny nie daje podstaw by uważać go za najsłabsze ogniwo, Jak dla mnie to jeden z naszych pewniejszych graczy w ataku.Ale to tylko moje zdanie.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Sebastian we wszytskich meczach grał bardzo dobrze, oczywiście oprócz tego z Rosją. Według mnie wczoraj miał poprostu słabszy dzień i tyle. Po tym jak grał z Serbią czy Niemcami na forum wybuchła euforia na temat gry Sebastiana i racja bo grał na bardzo wysokim poziomie. Także nie krytykujmy go po jednym meczu. Zobaczymy jak bedzie się sprawował jutro i poczekajcie z osądami typu: Sebastian gra słabo, nie kończy piłek.olek322 pisze: Chyba inny turniej oglądałeś...Sebastian we wszystkich meczach oprócz tego z Rosją był naszym najskuteczniejszym atakującym,
jest drugi w całej klasyfikacji za Stanleyem którego nie blokowali Volkov, Gustavo czy Podrascanin.Także jeden słabszy mecz wynikający po części z błedów taktycznych drużyny nie daje podstaw by uważać go za najsłabsze ogniwo, Jak dla mnie to jeden z naszych pewniejszych graczy w ataku.Ale to tylko moje zdanie.
Zgadzam się z Tobą co do stwierdzenia,że Swiderski jak narazie był jednym z najjasniejszych punktów w naszej ekipie. Jedne co mi nie pasuje w jego grze to zagrywka, którą ma bez wątpienia gorszą niż Wika.Zobaczymy jak bedzie dalej.
"Entre la gente es más la copia que los originales"
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
O dziwo Świder zawsze ma słabszy dzień, kiedy natrafi się mecz z Rosjanami. Po prostu na ważnych turniejach nie umie z nimi grać. Świderskiemu zamykają kierunki, a wtedy nie może bić mocno, bo i tak go zablokują. Chyba, że kiwka, ale przecież w końcu albo podbiją lub zablokują. Profesor za wolno idzie do tych ataków jak grają z Rosjanami, a wtedy dochodzi środkowy i ataki nie wchodzą.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Olek322 - z ust mi wyjąłeś ten post. Widzę, że niektórym uprzedzenie do Świderskiego i chęć wysłania go na ławę przesłania obiektywne fakty. Świder w czterech meczach był najpewniejszym i najskuteczniejszym zawodnikiem i nawet z Brazylią radził sobie dobrze w ataku. Ja się naprawdę bardzo cieszę z dobrej roboty, jaką robi dla nas od początku tego turnieju. Twoje uwagi o grze Zagumnego na początku każdego meczu do Świdra są trafne, bo praktycznie każdy set i mecz zaczynaliśmy właśnie od kilku piłek do niego. Tyle że wcześniej Świder sobie radził, a w piątym meczu niestety blok nawet się nie ruszał z prawego skrzydła. Lozano już po paru piłkach zdecydował się na zmianę, co mnie o tyle zdziwiło, że w poprzednich spotkaniach kwalifikujący się do zmiany Winiarski rozgrywał przeważnie większość lub całe mecze. Widocznie Lozano w ten sposób próbował doprowadzić Winiarskiego do dobrej dyspozycji - i udało mu się to w meczu z Rosją. To był wreszcie pierwszy dobry i pewny mecz Michała.
Natomiast Świderski formę ma już od początku turnieju, więc niczego nie musi budować, a pauza z Rosją może mu w sumie wyjść na dobre. Wika spisał się bardzo dobrze, a mocno eksploatowany w czterech poprzednich spotkaniach Świder odpoczął sobie i powinien być świeższy na Włochów.
Natomiast Świderski formę ma już od początku turnieju, więc niczego nie musi budować, a pauza z Rosją może mu w sumie wyjść na dobre. Wika spisał się bardzo dobrze, a mocno eksploatowany w czterech poprzednich spotkaniach Świder odpoczął sobie i powinien być świeższy na Włochów.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Winiarski najlepiej przyjmuje z naszej ekipy, dlatego jego obecność na boisku jest niezbędna... nawet jeśli nie idzie mu w ataku, więc wątpię aby Lozano chodziło o doprowadzenie zawodnika do dobrej dyspozycji, kosztem ogólnego obrazu gry... bo to igrzyska, a nie LŚ...co mnie o tyle zdziwiło, że w poprzednich spotkaniach kwalifikujący się do zmiany Winiarski rozgrywał przeważnie większość lub całe mecze. Widocznie Lozano w ten sposób próbował doprowadzić Winiarskiego do dobrej dyspozycji - i udało mu się to w meczu z Rosją. To był wreszcie pierwszy dobry i pewny mecz Michała.
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Teoretycznie najlepiej, ale nie we wszystkich dotychczasowych meczach to potwierdzał. Zdarzały mu się błędy i niepewne przyjęcia dość niespotykane jak na niego. Ale tak jak pisałam, bardzo się ucieszyłam z jego dobrego pod każdym względem spotkania z Rosją, bo to chyba świadczy o wzroście i ustabilizowaniu formy. W końcu decydujące spotkania przed nami.Winiarski najlepiej przyjmuje z naszej ekipy, dlatego jego obecność na boisku jest niezbędna
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Te nie pewne przyjęcia są przez tą nową piłkę. Teraz na każdym spotkaniu zwykły float nie jest przyjmowany w punkt tylko w 3-4 metr. Jeżeli byłaby stara Mikasa to float byłby przyjmowany bez problemu. Gorzej byłoby z mocnymi zagrywkami.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
wątpię żeby na podstawie tylko 1 meczu z Rosją był chyba 4tym albo 5tym najlepiej przyjmującym zawodnikiem Igrzysk, warto dodać że Igła jest niżej...
Ale to było tylko na początku turnieju.. większość ekip już się nauczyło odbierać floota, a nasi robią to idealnie...Mate pisze:Te nie pewne przyjęcia są przez tą nową piłkę. Teraz na każdym spotkaniu zwykły float nie jest przyjmowany w punkt tylko w 3-4 metr. Jeżeli byłaby stara Mikasa to float byłby przyjmowany bez problemu. Gorzej byłoby z mocnymi zagrywkami.
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
To popatrzcie, jakie piłki kończył do tej pory Świder - rozrzucony blok rywala przez Gumę i mamy eleganckiego gwoździa, to rzeczywiście Sebastian potrafi. Ale już trudniejsza piłka, szczelny blok i czapa, a to doskonale widzimy właśnie w kolejnych meczach z Rosją, bo mało kto tak jak oni potrafią zamknąć kierunki. Zastanawia mnie to, czemu Świder w takich sytuacjach z reguły bije przed siebie na pałę. Nie stara się kiwnąć, obić blok, oprzeć piłkę, tylko uderza na siłę licząc, że jakoś to się uda Do tego w końcówkach Świderski w ataku niemal nie istnieje i tak już któryś kolejny rok. Z przyjęciem jest średnio, zaskakująco dobrze w tym elemencie spisuje się za to od początku sezonu reprezentacyjnego Wika, który jest lepszy także w zagrywce i obronie. Bardzo szanuję Sebastiana za to, że czy zdrowy, czy przemęczony, z jakimiś urazami, zawsze jest gotów pomagać reprezentacji. Tyle że nie zawsze jego obecność na boisku rzeczywiście pomaga...
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Najbardziej nie rozumiem wypowiedzi Edyty... Moim zdaniem Michał Winiarski w każdym meczu, który oglądałem (nie oglądałem meczu z Serbią) zaprezentował się świetnie. To jest nasz najjaśniejszy według mnie punkt. Znakomite przyjęcie i coraz lepsza zagrywka. W ostatnich spotkaniach nawet bardzo skutecznie atakuje. Bardzo dobrze zaprezentował nam się także Możdżonek, a nie podoba mi się dyspozycja Plińskiego. To był bardzo dobry blokujący, a na swoim poziomie (choć nie całkiem) zagrał tylko z Brazylią. Sebastian od samego początku prezentuje nam wysoki poziom. Nie na widzę jednak tej jego zagrywki. Nic dobrego w niej nie ma. Słabo też w przyjęciu. Mam więc też nadzieję że w kolejnych spotkaniach zobaczę Marcina Wikę.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
spokojnie spokojnie... Winiarski faktycznie nie był w topowej formie przed meczem z Rosją, ale też nie grał słabo... teraz ta forma rośnie i na ćwierćfinały ma być już na maxa...KadrO pisze:Najbardziej nie rozumiem wypowiedzi Edyty... Moim zdaniem Michał Winiarski w każdym meczu, który oglądałem (nie oglądałem meczu z Serbią) zaprezentował się świetnie. To jest nasz najjaśniejszy według mnie punkt. Znakomite przyjęcie i coraz lepsza zagrywka. W ostatnich spotkaniach nawet bardzo skutecznie atakuje. Bardzo dobrze zaprezentował nam się także Możdżonek, a nie podoba mi się dyspozycja Plińskiego. To był bardzo dobry blokujący, a na swoim poziomie (choć nie całkiem) zagrał tylko z Brazylią. Sebastian od samego początku prezentuje nam wysoki poziom. Nie na widzę jednak tej jego zagrywki. Nic dobrego w niej nie ma. Słabo też w przyjęciu. Mam więc też nadzieję że w kolejnych spotkaniach zobaczę Marcina Wikę.
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Trafiamy na Brazylię, czyli mamy brąz...a Włochów spokojnie pojedziemy o to się nie martwię. Szkoda, że nie trafimy na żółtych dopiero w finale
wyksztalciuchy.prv.pl
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Chal - dyskutuję z tobą równolegle na dwóch forach, więc nie chce mi się tu męczyć tego tematu. Na pewno przeczytasz moją odpowiedź na tym drugim.
Co do zagrywki Świderskiego - też nie wiem czemu zagrywa w tym turnieju tylko float. Wparwdzie parę razy utrudnił nią życie Niemcom i Serbom (może faktycznie to kwestia nowej piłki, która inaczej się odbija po takiej zagrywce), ale Sebastian potrafił zawsze grać zmienną zagrywką i aż się prosi, żeby spróbował czegoś mocniejszego. Może to kwestia bólu mięśni pleców, może nakaz Lozano, pojęcia nie mam.
Jak dla mnie do tej pory (poza meczem z Rosją) zagrał poprawnie w przyjęciu, straszliwie nieregularnie na zagrywce i słabo (zwłaszcza jak na niego) w ataku. Szczerze mówiąc nie mogłam patrzeć na jego wciąż podbijane ataki i błędy, które mu się wcześniej nie zdarzały (ataki w pół siatki, parę razy przekroczona linia 3 metra itp.). Być może gdyby to wszystko dotyczyło innego zawodnika, byłoby wrażenie, że ogólnie gra dość poprawnie, ale przecież od Winiarskiego wymagamy, żeby był jednym z liderów na boisku, a takim był tylko w meczu z Rosją. O ile pamiętam w meczu z Serbią musiał zostać zmieniony (ale poprawcie mnie, bo nie pamiętam, czy faktycznie chodzi o to spotkanie). Tak czy siak cieszę się, że wyszedł mu w pełni mecz z Rosją i mam nadzieję, że Michał pozostanie do końca na tym poziomie.Moim zdaniem Michał Winiarski w każdym meczu, który oglądałem (nie oglądałem meczu z Serbią) zaprezentował się świetnie. To jest nasz najjaśniejszy według mnie punkt.
Co do zagrywki Świderskiego - też nie wiem czemu zagrywa w tym turnieju tylko float. Wparwdzie parę razy utrudnił nią życie Niemcom i Serbom (może faktycznie to kwestia nowej piłki, która inaczej się odbija po takiej zagrywce), ale Sebastian potrafił zawsze grać zmienną zagrywką i aż się prosi, żeby spróbował czegoś mocniejszego. Może to kwestia bólu mięśni pleców, może nakaz Lozano, pojęcia nie mam.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Moja teoria na temat Świderskiego:Lew Rossoszik pisze:nie mogę zrozumieć, że Marcin Wika tak fantastycznie zastąpił samego Sebastiana Swiderskiego, najlepszego polskiego gracza ostatnich lat
Jeśli chodzi o technikę ataku razem z Winiarskim daleko odstawiają resztę kadry. Winiarski woli trochę wyżej, Świder szybciej, dzięki czemu jeszcze łatwiej zgrać mu się z Gumą, który także lubi przyspieszać. Zacytowane zdanie wyraźnie świadczy o tym, że Rosjanie jeśli kogokolwiek od nas się boją, to właśnie Świderskiego, i przy rozpracowywaniu naszych skupiają się głównie na nim. Lekceważą przy tym resztę i właśnie dlatego dostają po dupie, bo potem wchodzi Wika albo Gruszka, a oni "K***a, kto to?" I nie wiedzą co zrobić, i jak skakać do bloku, na który tak bardzo liczą. Poza ostatnim meczem był naszym najlepszym graczem w ataku, i w przyjęciu też sobie dobrze radził, więc nie umniejszajmy mu zasług.
Możdżonek zagrał kapitalnie, i to przyznać trzeba. Chociaż uważam, że Pliński gorzej od Kadziewicza nie grał. Był po prostu z przodu, gdy trener uznał, że potrzebujemy Dużego na blok.
Podsumowując: cieszmy się, że mamy mocną ławkę rezerwowych, zamiast psioczyć, że ten powinien grać, a ten nie. Zadecyduje dyspozycja dnia.
I jeszcze jedno: Mejbi, podpisuję się pod Twoimi słowami każdą częścią ciała jaką jestem w stanie, świetnie ujęte.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
dreamer pisze:
Mnie natomiast bardzo ciekawi to, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się choćby przez chwilę, skąd wziął się ten pierwszy set Polski z Rosją? Skąd wziął się początek meczu, na jaki nie pozwolił sobie do tej pory w Pekinie żaden zespół z czołówki światowej...
dreamer
heh... mówisz tak jakbyś nie oglądał MŚ 2006... Tam przegraliśy do 19 i to Cie nie zastanawiało??
Jeżeli chodzi o moje wrażenia z meczu to boli troche że Guma ma takie wzloty i upadki. Na kontrach wrzutki do Kadzia nie mają tempa... już nie pierwszy raz jest z tym problem. Wierzyłam że wreszcie załapią ale coś średnio im to wychodzi...
Dennis Guilder pisze:[ Zacytowane zdanie wyraźnie świadczy o tym, że Rosjanie jeśli kogokolwiek od nas się boją, to właśnie Świderskiego, i przy rozpracowywaniu naszych skupiają się głównie na nim. Lekceważą przy tym resztę i właśnie dlatego dostają po dupie, bo potem wchodzi Wika albo Gruszka, a oni "K***a, kto to?" I nie wiedzą co zrobić, i jak skakać do bloku, na który tak bardzo liczą. Poza ostatnim meczem był naszym najlepszym graczem w ataku, i w przyjęciu też sobie dobrze radził, więc nie umniejszajmy mu zasług.
Jeżeli Twoja teoria jest dobra to trzeba chylić głowę przed Lozano który specjalnie takiego Wiki i Możdzonka nie wystawiał we wczesniejszych meczach by Rosjanie ich nie rozpisali (analogia do MŚ -> Gruszka, Grzyb ).
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi "
Daniel Pliński
Daniel Pliński
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
USA - Serbia ma być na Eurosporcie od 17 do 18 info z ich strony
- niepoinformowany
- Posty: 4618
- Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
- Płeć: M
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Szkoda, że mecz zaczyna się o 16.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
wszystkie mecze ćwierćfinałowe będą jutro na eurosporcie... przynajmniej tak mówili dzisiaj komentatorzy na meczu Włochy-USA... swoją drogą trochę szkoda Włochów że stracą obie swoje ekipy w ćwierćfinałach ;/
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Wcale nie szkoda, bo widziałeś co kobiety w tie breaku zrobiły, a raczej czego nie zrobiły, z taką grą mają dalej iść ? Chociaż do tie breaka doszły, co jutro miejsca mieć nie będzie.Arff pisze:swoją drogą trochę szkoda Włochów że stracą obie swoje ekipy w ćwierćfinałach ;/
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
a móeili,że będą live czy wogóle?
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Mejbi...mejbi pisze:Ja żadnej reguły mówiącej, że przegrany wysoko pierwszy set (którykolwiek) to jakiś zły omen nie znam. Wiadomo, obawy można mieć, ale nie dajmy się zwariować. Na tym poziomie (ćwierćfinały) nie można mówić o czymś takim, jak *pewne* zwycięstwo (poza meczami Japońców i Chinoli oraz do niedawna Brazylii). Teraz sytuacja wygląda tak, że jak Polacy przegrają następny mecz, napiszesz "a nie mówiłem?". Jeśli zdobędziemy medal, napiszesz "to były tylko obawy". Czyli w żadnej sytuacji nie będziesz się 'mylił'. Takie pisanie pozwala Ci na ciągłe psioczenie na naszą reprezentację, co mnie osobiście trochę irytuje, ale być może jak dorosnę, będę miał podobne spojrzenie na sprawę, jak Ty - może to jest reguła...
myślałem, że nikomu z redakcji nie będę musiał tego pisać, ale napiszę... zastanów się zanim coś poślesz w eter.
1. Nie miałem na myśli "jakiegoś tam pierwszego lepszego przegranego seta". To chyba oczywiste, że jak nie ma remisów, to ktoś musi wygrać... . Pisałem o porażce do 17 w inaugurującym mecz secie, w którym jesna drużyna (wygrywająca) ośmieszyła w bezlitosny sposób rywala (Polaków). Nie przypadkowo napisałem, że inne zespoły z czołówki (mogę to rozszerzyć na wszystkie pozostałe drużyny grające w Pekinie - widziałem praktycznie wszystkie mecze) nie pozwoliły sobie na taki blamaż. Chodzi mi o to, że po podobnym secie (nawet nieco lepszym, niż ten z Rosją) nasi zostali spacyfikowani i zdemolowani przez Brazylię w czasie finałowego meczu mistrzostw świata 2006. Sorry, ale próby Twojego dowodzenia, że takie sety to coś normalnego w siatkówce w konfrontacji dwóch drużyn które są (albo wydaje im się, że są) drużynami podobnej klasy, są chyba sporym nadużyciem.
2. Niepotrzebnie żonglujesz słowami, wkładając w moje usta wyimaginowane słowa, które nijak mają się do sprawy, jeżeli skonfrontujemy to z faktem, że wszystko dzieje się na forum dyskusyjnym, na którym (jak mi się zdaje) nie pojawiają się tacy "jasnowidzący Hanusenowie", którzy wszystko wiedzą zanim rozegrany zostanie turniej. Przecież to oczywiste, że jeżeli przed zawodami, w oparciu o postawę zespołu w meczach je poprzedzających, postawię tezę, że drużyna nie zajdzie daleko, to przyznam, że myliłem się (choć czy to potrzebne, abym się przyznawał... Przecież fakty same weryfikują wszystkie nasze opinie...). Ja (i parę osób o podobnych do mnie poglądach) tym różnię się od forumowiczów przeciwnej opcji, że zamiast stosować ich taktykę "ignorowania błędów polskiego zespołu i puszczania ich w niepamięć", wolę stosować taktykę "wyławiania i piętnowania błędów". Dlaczego? Bo twierdzę, że taka metoda jest bardziej konstruktywna i daje lepszy ogląd możliwości i potencjału drużyny. Nic innego niż już na tym forum powiedziałem, nie powiem, wtedy gdy nasi zdobędą medal. Już dawno pisałem bowiem, że medal będzie dla mnie cudem i dużą niespodzianką. I zdania nie zmienię.
A tak przy okazji, zastanów się nad taką prostą sprawą.
Skoro ja - krytykant zespołu polskiego, miałbym "jak chorągiewka na wietrze" mieć przygotowaną reakcję na medal Polaków, lub na jego brak, to czy tego samego nie można powiedzieć o tych, którzy w swoim zaślepieniu (nie widząc nawet oczywistych naszych błędów) - już stawiają Polaków na podium?
Nie pierwszy już raz apeluję, żebyśmy wreszcie wszyscy nauczyli się dyskutować. Po to jest forum, żebym (jak wszyscy inni) miał prawo do wygłoszenia swojej opinii (o ile uważam, że jest ona warta zaprezentowania). Ci, którzy mają odmienne zdanie, też je prezentują. I na tym powinien być koniec. Każdy przedstawia swoje argumenty, a jak będzie w praktyce, zobaczymy po ostatnim meczu turnieju olimpijskiego. I chciałbym, aby wszyscy na tym forum zrozumieli, że dzisiaj zwolennicy żadnej z prezentowanych opcji nie są w uprzywilejowanej pozycji. A po igrzyskach, gdy już będzie wiadome wszystko, żadna ze stron nie powinna prowadzić nagonki na zwolenników odmiennego poglądu, tak jak to ma miejsce obecnie.
Bo niestety w tej chwili taka nagonka jest. Wiem co mówię.
a ten uśmieszek, to dla pokazania, że cały czas jestem w dobrym nastroju. Nie ukrywam, że jestem twardym dyskutantem. I takie "głaskanie słowami" ze strony przeciwników, nie robi na mnie wrażenia. Chciałbym jednak, aby po jakimś czasie to forum osiągnęło przyzwoity poziom, to znaczy, aby na nim toczyła się tylko i wyłącznie dyskusja na argumenty, a nie "przeciwko osobom głoszącym odmienne zdanie".
Miejmy nadzieję... Praktyka czyni cuda, a dyskutantów (jak wszyscy zapewne widzicie) na tym forum nie brakuje. Będzie bobrze...
z harcerskim pozdrowieniem...
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...