Turniej kwalifikacyjny w Halle (kobiety) styczeń 2008

[Joanna-Z]

POLSKA 3-1 Serbia (22:25, 25:18, 25:22, 25:22)

Kto nie oglądał meczu niech żałuje. Było w nim wszystko co w damskiej siatkówce do szczęścia potrzebne. Wygraliśmy zasłużenie, mieliśmy obraną taktykę, której się trzymaliśmy i wypełnialiśmy swoje zadania. Mecz marzeń w wykonaniu Kasi Skowrońskiej to nie był, jednak kiedy nie szło Kasi piłki kończyła Ania Barańska- jak dla mnie dzisiejsza ostoja nasze reprezentacji. Sprawdzała się wszędzie- w ataku, obronie, bloku, a już na pewno na zagrywce. Niestety dobrego dnia nie miała Ania Podolec. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- Ania dwie swoje ostatnie piłki przed zejściem z boiska wykorzystała z zimną krwią. No i bohaterka polskiej zagrywki w dzisiejszym pojedynku Kasia Skorupa. Weszła i kiedy traciliśmy do Serbii trzy punkty, ustawiła nam seta, swoją precyzyjną i taktyczną zagrywką. Kilka razy nie bała się też zaryzykować i zrobiła 2-3 punkty kiwką. Po tym meczu jestem przekonana, że w kadrze mamy dwie świetne rozgrywające, a Iza Bełcik będzie miała ogromne problemy żeby do reprezentacji ponownie zawitać. Kiedy nie było komu skończyć piłki, kończyła Gosia Glinka, która już od x czasu gra w reprezentacji na równym-wysokim poziomie. Świetny mecz Marioli Zenik, ważne piłki kończyła też niezawodna od jakiegoś czasu Lena Dziękiewicz, to co miała zrobić, zrobiła wchodząca z ławki Milena Rosner. Trochę więcej po dzisiejszym meczu spodziewałam się po Maszy Liktoras, co nie znaczy wcale, ze zagrała źle. Raczej bez rewelacji. Spotkanie wspaniałe, emocjonujące, z głośnym dopingiem i przede wszystkim, świetnie zagrane przez nasze Złotka.
Po meczu z Turcją, nie byłam wielką optymistką myśląc o ewentualnym finałowym pojedynku z Rosją, jednak po tym meczu moje nadzieje znacznie wzrosły. Pokazaliśmy jak się gra w siatkówkę. Jeśli na jutrzejszy mecz zostanie przygotowana odpowiednia taktyka (warto zaznaczyć, że dla Rosji nie gra Nikolic, która była dziś obciążeniem dla drużyny Serbii), a poszczególne zawodniczki naszego zespołu będą się lepiej prezentować, możemy się powoli pakować.

[PaStKa]

Oh... cudnie! Tak jak w każdym poprzednim meczu były gorsze momenty, ale zawsze jest happyend. Dziś, jak już wspomnniała Joanna-Z bardzo dużo pokazała Ania Barańska i dziś to ją trzeba najbardziej wyróznić, choć oczywiście cały skład zagrał dobrze lub bardzo dobrze. Jak zwykle fenomenalna zagrywka i co cieszy każdej z zawodniczek, od Ani Barańskiej, po Kasię Skorupę, czy Milę Sadurek. Jutro po drugiej stronie siatki staną Rosjanki. Dziś rozniosły Niemki, byłem pod ogromnym wrażeniem oglądając grę naszych jutrzejszych rywalek, jak zwykle zachwycała Gamova. Myślę, że to one są faworytkami. Będzie trudno, ale pozwolę sobie zauważyć, że zawsze było trudno, ale zawsze się udawało. Do Pekinu jeden mecz, jeden jedyny...

[Urban]

A ja myślę, że Polki wygrają!! Będą przegrywać 2:0 i wygrają 3:2 na przewagi w tie-break'u Jak Wam się podoba taki horror?! Ja jestem za. Uwielbiam takie mecze
A w Pekinie nasze gry zespołowe przywiozą 3 ZŁOTE MEDALE! Piękne Siatkarki, Siatkarze i piłkarze ręczni

[Diego]

wiecie może czy Polki mają jeszcze szansę na turniej interkontynentalny??

[Karolina]

wiecie może czy Polki mają jeszcze szansę na turniej interkontynentalny??

Oczywiście O prawo występu w igrzyskach "Złotka" zagrają jeszcze w Tokio (17-25 maja) w turnieju interkontynentalnym.
Wystąpi tam osiem drużyn: Japonia, Tajlandia, Korea Południowa, Kazachstan, Serbia, Polska, Dominikana oraz przedstawiciel Afryki lub Ameryki Południowej. Turniej interkontynentalny zostanie połączony z azjatyckim kontynentalnym.
Awans uzyskają trzy czołowe drużyny z turnieju interkontynentalnego i zwycięzca kontynentalnego Azji.

[maggie]

dziewczyny bedą miały ostatnią szanse w maju... Coś maj chyba bedzie siatkarskim przylędkiem nadzieji

Mecz dobry, zabrakło i szczescia i silniejszych nerwów. Brakowało Kaśki i Baranskiej w tym meczu.Te drugiej zwłaszcza na zagrywce.. Słabo sie uklada gra na środku
Widze w Lenie zapędy na rozgrywającą Ona nie może po prostu świeczki zagrać, ona musi wystawić do tyłu.. hehe
Szkoda mi dziewczyn, tyle sił włożyły w ten mecz.. ale cóż, takie zycie. Czekamy na maj!

[pear]

Trzeba przyznać, że włożyly w ten mecz całą swoją siłę.
Niesamowite emocje.
Kibice pierwsza klasa, byli z nimi przez cały czas, świetnie się bawili i brawa dla nich.
Ja jestem pewien, że jak taka sama 12 ( albo bardzo podobna ) pojedzie na turniej interkontynentalny, to jesteśmy w Pekinie.

[Joanna-Z]

wiecie może czy Polki mają jeszcze szansę na turniej interkontynentalny??

Turniej interkontynentalny w maju, Polki niestety w nim zagrają. Awans mamy praktycznie zapewniony, bo z tej imprezy będąc drużyną grającą na takim poziomie jak Polska, trudno nie awansować.

POLSKA 2-3 Rosja (25:23, 25:22, 11:25, 22:25, 15:12)

Brak słów. Piękne widowisko. Z 0-2 na 2-2. Dwa pierwsze sety bardzo wyrównane, brakowało nam jednak skończenia ataku ze strony takich zawodniczek jak Ania Podolec, Ania Barańska (dodatkowo Ani w tym meczu całkowicie nie wchodziła zagrywka) i Kasia Skowrońska. W trzecim secie Polki zdeklasowały przeciwniczki. Rosjanki nie wiedziały co się dzieje. To właśnie w tym secie po ataku Skowrońskiej, Gamowej zaczął dolegać lekki ból prawego nadgarstka, który spowodował, że nie grała już na swoim najwyższym poziomie do końca meczu. W czwartym secie Rosjanki się pozbierały. Koło dwudziestki wyszły na czteropunktową przewagę, jednak Polkom udało się zdobyć 6 punktów z rzędy, przy zagrywce Ani Podolec. Wypracowaliśmy przewagę, której nie oddaliśmy już do końca seta. No i ten tie-break. Prowadzimy 4-1. Czego nam zabrakło w tym momencie? Wiary w to, że można przegrać. Ostatecznie Rosjanki doprowadzają do wyrównania i wychodzą na prowadzenie, którego już nie oddają. Dla takich meczów warto oglądać siatkówkę i zdychać po przegranej. Piękna gra, wyrównana walka, nikt nie odpuszczał. Nie udało się. Bywa. Uda się następnym razem.
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. W tym przypadku to się nie sprawdza. Nie wiem jak was, ale mnie przepełnia duma. Zagraliśmy kawał doskonałej siatkówki, pokazaliśmy, że znów trzeba się nas bać. To co wyprawiała Gosia Glinka........ Nie była liderką drużyny, przez cały turniej, ale w tym meczu przechodziła samą siebie. Tak jak mówiłam, w pierwszych dwóch setach zabrakło trochę ataku (sama Gosia wszystkiego nie uderzy), a w tie-breaku wiary w porażkę.

Pomimo braku zwycięstwa i tym samym awansu na Igrzyska jestem bardzo zadowolona z meczu. Dlaczego? Dlatego, że my już nie jesteśmy lekko zagubioną drużyną, która musi dopracować pewne elementy i zacząć grać na swoim poziomie. Jesteśmy w tej chwili monolitem, który gra siatkówkę na najwyższym - światowym poziomie. Możemy wiele, bardzo wiele.

[osnazfsb]

Specjalistya od siatkowki zenskiej na pewno nie jestem ale jak patrze na sposob gry Gamowej, Grun czy Haneef a Skowronskiej to widzi mi sie ze lepszym pomyslem byla by jendak gra na ataku Podolec lub Glinki.

[Martines]

Z racji przegranej ogromny smutek,ale z racji 4 zwyciestw i ogromnej walki zwłaszcza w tym finalowym meczu to ogromy szacunek dla calej druzyny i podziękowanie,awans bedzie w maju na 100% bo druzyne mamy w największym znaczeniu tego słowa doskonała,Gosia Glinka i Kasia Skowrońska jak pokazały,są symbolami tej reprezentacji i naszą siłą i nadzieją największą i miejmy nadzieje a napewno kazdy z nas ją ma ze w maju ogladac bedziemy taki sam sklad tyle ze bedziemy sie cieszyc nie smucic.

[Jacol]

Do Kasi Skowrośkiej - Pani Kasiu bo w Europie jest najwięcej drużyn, które mogą awansować. Dzisiaj od awansu dzielił Was mały, bardzo mały kroczek to był świetny mecz. Miło sie patrzało na tak zacięty pojedynek, Rosjanki miały odrobine szczęścia więcej, myślę że można powiedzieć, że przegrałyście o jakieś 15 - 20 cm. To błędy w zagrywce lub przyjęciu, które spadły kilka centymetrów za linią boiska Rosjanek. Trzymamy kciuki w maju

[jasson]

Na strefie pisze...

"Na olimpiadę pojadą trzy najlepsze zespoły turnieju oraz najlepsza drużyna z Azji - jeśli zajmie któreś z czterech czołowych lokat. Jeśli nie, to jej miejsce zajmie inna reprezentacja."


Możecie mi wyjaśnić ile zespołów awansuje? 3 czy 4? Co to znaczy "inna reprezentacja" - znowu jakaś dziwna dzika karta? Czy jeśli w trójce będzie np. Japonia to wchodzą cztery zespoły? A jak ta Japonia zajmie 5 miejsce to nikt z Azji nie jedzie?

Kurde, nie wiem o co chodzi...

[Carpyook]

Wg info na stronie FIVB z turnieju w Japonii są do obsadzenia 4 miejsca: jedno dla zwycięzcy kwalifikacji azjatyckich, trzy dla trzech najlepszych drużyn z tego turnieju. Zatem, interpretuję to tak: jesli najlepsza druzyna z Azji zajmie miejsce od 1 do 4, to na IO awansuje ona oraz trzy pozostałe z miejsc 1-4, bez względu na przynalenośc kontynentalną. Jeśli najlepsza drużyna z Azji zajmie miejsce piąte (co jest możliwe, bo startują cztery azjatyckie drużyny), to oprócz niej awansują drużyny z miejsc 1-3. Tak czy siak, trzeba zająć miejsce 1-3, żeby awansować.

[DC!]

Pierwsze dwa sety Nasza reprezentacja minimalnie przegrała po bardzo wyrównanej walce. Było już bardzo blisko porażki, ale Nasze dziewczyny podniosły się w wielkim stylu. W III partii zmiażdżyły Rosjanki, w IV przegrywały 4 pkt, ale szybko odrobiły stratę i doprowadziły do tie-breaka. Świetnie go rozpoczęły, ale potem był straszny przestój. W końcówce jeszcze próbowały straty odrobić, ale się niestety nie udało. W decydującym momencie spotkania Sborna świetnie zagrała blokiem. Ale różnica pomiędzy oboma zespołami była minimalna. Polski radziły sobie bardzo dobrze, ale przegrały... Świetny mecz Glinki, ciągnęła drużynę jak przystało na liderkę. Cóż można powiedzieć... Wielka szkoda, bo awans był strasznie blisko. Polki były w stanie ten mecz wygrać. Jednak ja jestem zadowolony, choć gorycz porażki też się pojawia. Polki grały w całym turnieju, w każdym meczu świetnie. Z dyspozycji i gry Naszej reprezentacji trzeba być zadowolonym. Bonitta bardzo dobrze przygotował dziewczyny, a one tworzyły zgrany kolektyw - drużynę! W decydującym meczu przyszła porażka i awansu na IO jeszcze nie ma, ale z taką grą nie można mieć wątpliwości, że w Pekinie dziewczyny zagrają. Brawo!

[Diego]

Nie mówcie, że Polska od razu awansuje. Z nie jednym zespołem dziewczyny miewały problemy. Najpierw trzeba wygrać tyle meczy żeby zmieścić się w trójce. Oby ta forma pozostała co widzieliśmy dzisiaj. Przy takiej grze, trójka będzie nasza. Ale " baby to baby", niczego człowiek po nich nie może być pewny. :D:D. Więc trzymajmy kciuki.

[szyderca]

Nie mówcie, że Polska od razu awansuje

A kto mówi, że one od razu awansują? Turniej teoretycznie jest najłatwiejszy. No właśnie teoretycznie... Bo z tego grona przegrać jest z kim. Najpoważniejszymi rywalkami na pewno będą Serbki i Japonki - te ostatnie grają u siebie. Ale jest jeszcze Dominikana, Korea, Tajlandia z zespoły, które Polki ostatnio ogrywały. Patrzę na postępny pracy Bonitty i gołym okiem widać, że z drużyny, która jeszcze rok temu było w rozsypce, stworzył monolit, który ma charakter.

[skr]

Bardzo mi żal dziewczyn, do awansu było tak blisko.
Ale brawa właśnie za charakter, który pokazały na tym turnieju, wierzę że następny krok przypieczętuje upragniony awans.

Jeszcze w jednym imponowały mi dziewczyny, mimo kontuzji czy problemów zdrowotnych kilku zawodniczek, nie wymigiwały się z obowiązku reprezentacyjnego. Widać np. artroskopia kolana nie przeszkodziła by grać a nie jak to było w przypadku "plecków" pewnego reprezentanta.

[Jerzyola]

Ogólnie turniej w Halle Złotkom wypadł bardzo dobrze, a przegrana z Rosją w finale, to tylko wypadek przy pracy.
Oglądałem prawie wszystkie mecze jakie były transmitowane w Eurosporcie, ale gdyby w tei-breaku grano do 20pkt.,Polki wygrałyby ten mecz na 100%.
W maju na turnieju w Japoni nie widzę przeciwniczek dla naszych dziewczyn i pierwsze miejsce jest pewne jak 2x2.