Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Kolejnymi finalistkami zostały Chinki, również po świetnym meczu, bardzo wyrównane sety i w każdym różnica tylko 2 punktów, Guidetti robił genialne zmiany, dobre zmiany Plak, trenerka Ping wprowadzając Gong trafiła w 10. W 2 lata trener Guidetti zbudował zespół który osiąga takie sukcesy, chyle czoła.

Chinki są tutaj w bardzo przeciętnej formie niestety, ale wystarczyło, bo Zhu Ting to najlepsza siatkarka na świecie...

W sumie to Guidetti trenuje Holenderki trochę ponad 1 rok. Sloetjes w sezonie 14/15 grała 'tylko' w Schweriner SC, Belien to samo, Dijkema była rezerwową w Dreźnie, Stam po urodzeniu dziecka, Maret po kontuzji, a jednak można coś z tymi zawodniczkami osiągnąć.

No, Guidetti to rewelacyjny trener, a u Holenderek ma większy potencjał niż w Niemczech, ale nie przesadzałbym, bo Sloetjes w tej Bundeslidze naprawdę wymiatała, Bellien poszła do Serie A gdzie była czołową środkową ligi, Grothues od kilku lat była wartościową zawodniczką, a De Kruijf, Plak czy Buijs grały lub grają w czołowych klubach Serie A. Znakomitą robotę wykonuje Włoch w Holandii, ale też nie da się ukryć, że trafił na naprawdę świetne jak na europejskie warunki pokolenie zawodniczek urodzonych w latach 90-tych.

Masz rację. Guidetti ma z kim pracować. Te młodsze zawodniczki, które pokazały się w Montreaux nieźle rokują. Kilka z nich z ligi holenderskiej przenosi się do niemieckiej.

No, moje Chineczki ze złotem.

Może potem napiszę coś więcej, ale ... Zhu MVP. Jakby to nie brzmiało pod adresem 22-letniej zawodniczki, to chyba już w tym momencie jedna z najlepszych zawodniczek w historii. Bo też w całej historii było dosłownie tylko kilku zawodniczek - i zawodników - którzy doprowadzali w takim stylu swoje drużyny do największych triumfów. Chinki od 2014 roku zajęły 2. miejsce na MŚ, wygrały Puchar Świata i złoto olimpijskie, a Zhu na każdej z tych imprez była najlepszą zawodniczką, na tych dwóch ostatnich otrzymując - w pełni zasłużenie - tytuł MVP. Zhu zrobiła to co Kim cztery lata temu, tylko z lepszymi partnerkami - i wystarczyło to do złota. Z XXI wieku chyba tylko pojedyncze wyczyny Miljkovicia i Gamowej - kończone Mistrzostwami Europy czy złotem Mistrzostw Świata - można porównać do wyczynów Zhu na tym turnieju. Co najmniej niestosowne byłoby jednak sprowadzenie sukcesu Chinek jedynie do postaci Ting Zhu.

Lang Ping... Brak słów.

A najbardziej i tak cieszę się ze złota dla Wei.

Zaś Serbki osiągnęły wielki sukces, choć bez dwóch zdań nie wytrzymały presji.

Kiedy i o której godzinie jest ceremonia wręczenia medali i tytułów MVP i takie tam? Gdzie to będzie można obejrzeć? Bo chyba jeszcze jej nie było?

Zhu nie jest jeszcze wg mnie najlepszą siatkarką na świecie, ale za jakieś 3 lata to chyba już nikt nie będzie mieć wątpliwości.

Ceremonia się już odbyła.

Fanatig pisze:Zhu nie jest jeszcze wg mnie najlepszą siatkarką na świecie, ale za jakieś 3 lata to chyba już nikt nie będzie mieć wątpliwości.

Są dwie zawodniczki, wybijające się w tym momencie ponad resztę - Kim i Zhu. Ich dosyć podobny styl gry i fizjonomia są dla tego faktu swoją drogą symptomatyczne.

Ale szczerze nie wiem co musiałoby się jeszcze zmienić przez następne trzy lata, bo patrząc na Zhu na tym turnieju można niekiedy było odnieść wrażenie, że w siatkówkę po prostu nie da się grać lepiej. Efektem tego najbardziej prestiżowy drużynowy i indywidualny tytuł jaki można zdobyć w siatkówce.

Link do powtórki ceremonii? XD

Właśnie mówiąc o Zhu jako nie najlepszej zawodniczki na świecie miałem na myśli Kim. Żeby nie było za Kim nie przepadam a Zhu bardzo lubię.

A tak nawiasem mówiąc już od pucharu świata wydawało mi się że czołówka siatkówki kobiecej bardzo się zmieniła. Już po tym pucharze uważałem, że Serbki to co najmniej 4 drużyna globu aktualnie, a o Chinkach zastanawiałem się czy nie wyprzedziły USA/Brazylii. I tak naprawdę obstawiłem dobrze zwycięzców każdego meczu po grupie za wyjątkiem Brazylia-Chiny. Potem już byłem prawie pewien, że Chinki wygrają te Igrzyska.