Kwalifikacje do Igrzysk w 2020 Mężczyźni

[Angulo]

Nie tyle pech co po prostu brak umiejętności.

Pech, nie pech. Wystarczy jeden challenge w złą stronę i można na tym wtopić seta, a w rozrachunku cały mecz. Bolesna prawda jest taka, że Bułgarzy w ten sposób pozbawili się szansy na awans. Brazylia nawet jakby przegrała ten mecz to i tak by awansowała, pokonując takie potęgi jak Chile, Wenezuela czy Boliwia, a z Europy na IO nie pojadą dwie drużyny z trójki SRB/BUL/FRA. Idiotyzm tych kwalifikacji jest niewiarygodny, tak samo jak przydział miejsc.

[radek0389]

Ogląda ktoś Serbów? Grają taki piach czy rzeczywiście włosi po prostu na poziomie top?

[Lynn]

ten system kwalifikacji do IO jest kompletnie niesprawiedliwy. Tylko 4 drużyny z Europy pojadą do Tokio. Pozostałe muszą się zabijać w styczniu o awans. Tyle solidnych drużyn z europy nie pojedzie na igrzyska.

[MWi]

Skoro wymieniasz Bułgarię, to nie skreślałbym jeszcze Australii, Słowenii i Holendrów. Szanse mają niewielkie, ale drużyny te pokazały w tym turnieju, że stać je na niespodzianki. No i jeszcze Wenezuela, bo Chile nie jest chyba aż takim faworytem?

[drukjul]

Ua, ładny, dynamiczny mecz Brazylia-Bułgaria.
Brazylijczycy nagrodzeni za determinację i wytrwałość, Bułgarzy - przykładnie skarceni za niestabilność i widoczny brak koncentracji.

Ja bym powiedział, że najbardziej zaważyła kontuzja i strata Todora Skrimow na początku II seta - a to jednak od wielu lat najbardziej doświadczony i najlepszy ze wszystkich bułgarskich przyjmujących, z najbardziej stabilnym przyjęciem i zarazem najlepszą i najbardziej regularną w drużynie bułgarskiej zagrywką - nie bez powodu kapitan tej reprezentacji.

Młodszy Penczew, który musiał go zmienić w ataku nie zagrał źle, ale zawodził w końcówkach, a i jego przyjęcie od II partii było piętą achillesową Bułgarów.


Jednak Brazylijczycy rzeczywiście dokonali wydawało się niemożliwego bo wyciągnęli praktycznie przegrany mecz - gdzie Bułgarzy mieli meczowe w III partii. Canarinhos wisieli już w końcówce III seta na cienkiej nitce, ale Junakom zabrakło instynktu mordercy i Rozalin Penczew, oraz Sokołow nie wykorzystali swoich szans i nie skończyli meczowych jakie mieli w górze.

Jedna piłka dzieliła Bułgarów od bukowanie biletów i rezerwowania miejsc w wiosce olimpijskiej w Tokio, teraz ta droga do Japonii wydłużyła im się w nieskończoność

[Mateja]

No właśnie, kto jest faworytem w Ameryce Południowej. Wenezuela, Chile czy Kolumbia?

[Aranger]

Ogląda ktoś Serbów? Grają taki piach czy rzeczywiście włosi po prostu na poziomie top?

Z tego co widzę, to Włosi naprawdę dobrze, przykładowo Antonow ma chyba jakieś 7/8 w ataku, ale Serbowie nie robią za wiele żeby im zaszkodzić. Teraz Atan pociągnął zagrywką kilka razy, ale jest side-out po ataku Zaytseva.

[PH3N-x]

Dla nas to dobrze, że awansowała Brazylia. Zawsze to jednego solidnego europejskiego przeciwnika mniej.

[aezakmi]

I super, że Brazylia wygrała! Jednego trudnego rywala mniej, na IO. Zawsze to mniej trudu w nogach, bo np. Wenezuela czy Chile, to nie ten poziom. A możemy na nich trafić w grupie na IO. My awansowaliśmy, co się resztą przejmować? W latach 2015/2016 to my przechodziliśmy gehennę, teraz trzeba się cieszyć, że awansowaliśmy za pierwszym rzutem. System na te IO był znany, każdemu. Jest tragiczny, to prawda, ale tym razem - my z niego skorzystaliśmy doskonale. Oczywiście liczę na zmianę tego badziewia przed kolejnymi IO. Bo jak tak dalej pójdzie, to Arabia Saudyjska lub Bahrajn pojedzie na IO 2024 w miejsce jakiegoś mistrza - świata, Europy, czy medalistów tych imprez, z Europy.
Jeszcze raz gratulacje dla naszych siatkarzy i sztabu szkoleniowego za ten świetny w ich wykonaniu - trzydniowy turniej.

[Wilinho10]

Czyli co ?? W Styczniu o jedno miejsce:

Serbia
Francja
Bułgaria
Słowenia
Belgia
Holandia
Niemcy
Finladnia

Ale tam będzie rzeźnia Trzeba będzie przyjechac z szerokimi składami ,żeby zająć 1 miejsce. Granie jedną szóstką może nie wystarczyć.

[Aranger]

To co Serbowie wykonali do tej pory w tym sezonie to jakaś nieprawdopodobna beznadzieja, najpierw odpuścili całkowicie LN i skupiając się na przygotowaniach do imprezy docelowej przegrywają ją w absolutnie kompromitującym stylu. Fantastyczni Atanasijevic, Kovacevic, czyli ścisły top na swojej pozycji, doskonali środkowi, a oni nic poważnego nie potrafią ugrać od długiego czasu i mają spore szanse nie awansować na IO drugi raz z rzędu. Może się na ME trochę odbiją, ale ciekawe jaka jest tam pozycja Grbicia.

[drukjul]

Przejechali się Włosi po Serbach w identycznym stylu, w jaki Serbowie przejechali się po nich na MŚ w ubiegłym roku.

Pamiętliwi rewanżyści

[MWi]

Poza Niemcami i Finlandią - bardzo mocny skład eliminacji europejskich. Stawiam na Francję, ale na pewno Trójkolorowi mają się kogo obawiać.

Ostatecznie z 6 grup interkontynentalnych jedynie Argentyna sprawiła "niespodziankę" - pozostałe 5 drużyn z I koszyka awansowało. Trochę szkoda Bułgarii i Kanady - przez to będziemy mieć na IO trzecią drużynę z Ameryki Południowej, a nie zobaczymy prawdopodobnie znacznie mocniejszych reprezentacji Bułgarii oraz Kanady lub nieźle ostatnio grającej Kuby.

[JanuszzPodkarpacia]

Juantorena dzisaj dał lekcję Kovacevicowi. Serbowie ewidentnie nie wytrzymali dziś ciśnienia. Na ich usprawiedliwienie można wskazać dwa czynniki: każdy z nich wyglądał słabiej niż powinien, coś poszło nie tak w przygotowaniach, problemy z rozegraniem są jeszcze bardziej widoczne niż zwykle.

[Angulo]

I super, że Brazylia wygrała! Jednego trudnego rywala mniej, na IO. Zawsze to mniej trudu w nogach, bo np. Wenezuela czy Chile, to nie ten poziom. A możemy na nich trafić w grupie na IO. My awansowaliśmy, co się resztą przejmować? W latach 2015/2016 to my przechodziliśmy gehennę, teraz trzeba się cieszyć, że awansowaliśmy za pierwszym rzutem. System na te IO był znany, każdemu. Jest tragiczny, to prawda, ale tym razem - my z niego skorzystaliśmy doskonale. Oczywiście liczę na zmianę tego badziewia przed kolejnymi IO. Bo jak tak dalej pójdzie, to Arabia Saudyjska lub Bahrajn pojedzie na IO 2024 w miejsce jakiegoś mistrza - świata, Europy, czy medalistów tych imprez, z Europy.
Jeszcze raz gratulacje dla naszych siatkarzy i sztabu szkoleniowego za ten świetny w ich wykonaniu - trzydniowy turniej.

Turniej olimpijski jest ogólnie rzecz biorąc - bardzo łatwy. Śmiem powiedzieć, że łatwiej jest wygrać IO niż jakikolwiek inny poważniejszy turniej, włączając LN. W grupie trafia się na minimum dwóch ogórków, więc awans jest w zasadzie pewny, chyba, że dojdzie do przekrętów podobnych jak zrobili Włosi, eliminując Francuzów w Rio. Potem w ćwierćfinale wystarczy jeden dobry mecz dobrą lub średnio dobrą drużyną (można trafić na Argentynę/Kanadę) i już faza medalowa.

[knightrider]

To co Serbowie wykonali do tej pory w tym sezonie to jakaś nieprawdopodobna beznadzieja, najpierw odpuścili całkowicie LN i skupiając się na przygotowaniach do imprezy docelowej przegrywają ją w absolutnie kompromitującym stylu. Fantastyczni Atanasijevic, Kovacevic, czyli ścisły top na swojej pozycji, doskonali środkowi, a oni nic poważnego nie potrafią ugrać od długiego czasu i mają spore szanse nie awansować na IO drugi raz z rzędu. Może się na ME trochę odbiją, ale ciekawe jaka jest tam pozycja Grbicia.

Włosi z całym szacunkiem Antonovem na skrzydle zbili Serbów ze skrzydłami Atan, Uros czy Ivovic. Dla mnie to jest spora sensacja.

[WysokiPortorykanczyk]

Ogląda ktoś Serbów? Grają taki piach czy rzeczywiście włosi po prostu na poziomie top?

Trochę podobny mecz do Polska-Francja - Włosi kapitalnie, Serbowie słabo, Juantorena w lepszej formie fizycznej niż przez 3/4 sezonu ligowego, Zaytsev na najwyższym poziomie, doskonały Giannelli, nawet Antonow poza serią Atanasijevicia zrobił swoje. Najlepszy mecz Włochów jako reprezentacji od półfinału w Rio.

Grbić za to jest niesamowicie dziwnym trenerem, to usadzenie na 1,5 seta Atanasijevicia było kompletnie niezrozumiałe, grał słabo, ale Serbowie nie mają żadnej alternatywy dla niego. W styczniu jak Serbowie nie awansują na Igrzyska, to ciekawe czy utrzyma stanowisko, bo on z tak dobrą grupą zawodników nic nie wygrał tak naprawdę.

Nie lekceważyłbym Włochów w kontekście Tokio, jeszcze raz powtórzę, że myślę, że jak Nelli potwierdzi formę z LN w lidze, to Zaytsev znowu zagra na przyjęciu, a Włosi będą mieli trzy poważne skrzydła, i mogą się liczyć.

ps

Ten atak Juantoreny w ostatniej akcji, obok Michała Winiarskiego chyba mój ulubiony siatkarz do oglądania pod względem estetyki gry.

[Skrzypek]

Juantorena dzisaj dał lekcję Kovacevicowi. Serbowie ewidentnie nie wytrzymali dziś ciśnienia. Na ich usprawiedliwienie można wskazać dwa czynniki: każdy z nich wyglądał słabiej niż powinien, coś poszło nie tak w przygotowaniach, problemy z rozegraniem są jeszcze bardziej widoczne niż zwykle.

Serbowie mogą nie awansować na IO drugi raz z rzędu. Drugi raz pod wodzą Grbića.

[Wilinho10]

Ja bym tak w 100% nie stawiał że Francuzi wejdą w styczniu. Bułgaria dzisiaj pokazał naprawde kawał dobrej siatkówki. Troche zabrakło im koncentracji. Można powiedzieć że tak samo jak Słoweńcom przeciwko Francji.

Do tego dojdzie napewno lepiej przygotowana Serbia, a takie zespoły jak Belgia, Holandia czy Niemcy też mogą mieć z Francją dzień konia. Przynajmniej jedno z nich.

Reasumując...dobrze że my teraz awansowaliśmy.

W styczniu to oni się pozabijają za to jedno miejsce.

[WysokiPortorykanczyk]

Ja bym tak w 100% nie stawiał że Francuzi wejdą w styczniu.

Francja to jest zespół, który gra dobrze w najmniej istotnych turniejach. Po dublecie LŚ-ME w 2015:

- kwalifikacje do IO '16 w Berlinie - wyraźna porażka z Rosją
- Rio - nie wyszli z grupy
- LN 17, ale fatalna forma na ME
- srebro LN 18 kiepska forma na MŚ
- przegrane w słabym stylu kwale do Tokio po kompletnym odpuszczeniu LN

Poszedłbym o krok dalej i napisał, że nijak Francja nie będzie faworytem w styczniu, to jest zbyt chimeryczny zespół, żeby na nich stawiać w takim graniu na dużej presji.

[drukjul]

Juantorena dzisaj dał lekcję Kovacevicowi. Serbowie ewidentnie nie wytrzymali dziś ciśnienia. Na ich usprawiedliwienie można wskazać dwa czynniki: każdy z nich wyglądał słabiej niż powinien, coś poszło nie tak w przygotowaniach, problemy z rozegraniem są jeszcze bardziej widoczne niż zwykle.

Trudno wyrokować, że Atanasijević którego dziś Włosi od początku bardzo umiejętnie wyłączyli zupełnie z gry jest bez formy, czy nie miał dziś swojego dnia, lub że tak rewelacyjnie został przez Włochów rozpisany, bo w końcu ledwo przedwczoraj z Australią Atan zdobył 35 pkt w czterech setach i miał w tym meczu aż 8 asów serwisowych zagrywając w sumie aż 24 razy. Zmęczyć się tym chyba nie zmęczył, tym bardziej że wczoraj sobie mógł odpocząć - bo Grbic wystawił przeciwko Kamerunowi drugą szóstkę z Luburicem na ataku.

Niby Australijczycy grają na tym turnieju na dwóch leworęcznych atakujących w szóstce (z tym że mierzący aż 208 cm Walker ustawiany jest nominalnie na przyjęciu) a grający w ubiegłym roku u nas w Lubinie niewiele tylko od Walkera niższy Luke Smith to też nie jest as przyjęcia, więc te 8 asów Atanasijevica w meczu z Australią można różnie sobie tłumaczyć, ale wczoraj Włosi z przyciśnięciem przyjmujących zespołu Marka Lebedewa swoją zagrywką mieli jednak spore problemy i w pięciosetowym meczu mieli na koncie tylko trzy czyste asy serwisowe. A para australijskich przyjmujących była ta sama.

[MWi]

I...

Turniej olimpijski jest ogólnie rzecz biorąc - bardzo łatwy. Śmiem powiedzieć, że łatwiej jest wygrać IO niż jakikolwiek inny poważniejszy turniej, włączając LN. W grupie trafia się na minimum dwóch ogórków

Zależy jak definiować ogórków. W mojej opinii słabeuszy będziemy mieć 2 - reprezentanta Afryki i Ameryki Południowej.

Moim zdaniem:
5 faworytów do medali:
Polska,
Rosja,
Brazylia,
USA,
Włochy

2 drużyny mogące sprawić niespodziankę:
Reprezentant Europy (Francja/Serbia/ktoś inny?)
Reprezentant Azji (Iran, ew. Australia)

3 solidne drużyny, które za cel będą mieć ćwierćfinał:
Argentyna,
Japonia,
Reprezentant Am Płn (Kanada/Kuba)

No i te dwa ogórki
Reprezentant Afryki (Egipt, Tunezja, Kamerun)
Reprezentant Am Płd (Chile, Wenezuela, Kamerun)

Co do Francuzów - jest to jedyna drużyna, która ma tak szeroki skład, aby móc pożonglować rezerwami w tym bardzo trudnym turnieju kwalifikacyjnym. I to na każdej pozycji. Serbowie nie mają sypacza, a i na przyjęciu na ławce jest tak sobie. Bułgarzy, Słoweńcy i Holendrzy to reprezentacje jednej szóstki.

[WysokiPortorykanczyk]

Atanasijević nawet tutaj po powrocie w połowie trzeciego seta zaserwował trzy bomby po ~120km/h z czego zrobił dwa asy, a z Australią zdobył te 35 punktów, więc na pewno w formie jest. Serbowie koszmarnie zaczęli mecz i Grbić właściwie po secie dał sobie spokój z wyjściowym składem - i IMHO zrobił to zbyt szybko, bo Luburić to nie jest gracz na ten poziom. Generalnie Grbić ma niesamowicie mało zaufania do Atanasijevicia, potrafił nawet dłuższymi fragmentami stawiać na Luburicia w 2016 czy w 2017 roku, przez co Atanasijević gra na kadrze może 50% tego co w klubie, a to przecież najlepszy atakujący Serie A ostatnich 6-7 lat. Kompletnie niezrozumiałe jest to dla mnie. Inna sprawa, że dzisiaj Atanasijević zagrał fatalnie w tym 1. secie.

[timshel]

Przypomnijcie mi. Jeśli Bułgaria wygra, to Brazylia potem zagra w interkontynentalnym z drużynami z Ameryki Południowej tylko czy jak? Wtedy jest szansa na jedną drużynę więcej z Europy?

Interkontynental to się właśnie odbył. W styczniu zostaną rozegrane turnieje kontynentalne i o to się rozchodziło żeby Bułgaria dzisiaj wygrała, bo mielibyśmy jedną drużynę z Europy więcej. Dyskusję na temat wyższości idei igrzysk nad jakością zawodów czas zacząć.

No właśnie, kto jest faworytem w Ameryce Południowej. Wenezuela, Chile czy Kolumbia?

Ej no, nam to nie wypada postawić inaczej jak na Bombowych rodaków

[repres1]

Dlaczego Słoweńcy nam nie leżą? Są odporni na zabójczego flota: z uśmiechem przyjmują go na palce (błędy oczywiście też im się zdarzają). Pamiętam jak w LM Resovia dwukrotnie zbierała baty od zespołu z tego kraju, gdy zespoły tej samej klasy (Resovi) nie miały problemu aby ich pokonać. Słynna filozofia Kowala...

Kiepska teoria, wsparta kiepskim przykładem. Resovia wygrała wszystkie mecze ze słoweńskimi klubami (a właściwie jednym klubem - Bled, z którym grała wielokrotnie - LM i PCEV).
Pewnie chodzi o dwukrotną przegraną (2:3 i 0:3) z Budvą (Czarnogóra) w LM, z którąś duży problem w fazie pucharowej miał także Biełgorod - zwycięzca tej edycji LM. Biełgorod (m.in. Grozer) z pewnością nie zagrywał flotem.

[Aranger]

Dyskusję na temat wyższości idei igrzysk nad jakością zawodów czas zacząć.

Sądzę, że gdyby idea olimpijska zakończyła się w tym przypadku na dwóch drużynach z Ameryki Południowej, to nikt by nie miał żalu.

Tillie pewnie dostanie czas do kwalifikacji w styczniu, a jak tam odniosą sukces, ale na ten moment wygląda, jakby przydałoby im się odświeżenie na pozycji trenera. Brak medalu na ŻADNEJ imprezie od 2015 roku z taką grupą siatkarzy to fatalny wynik.

[WysokiPortorykanczyk]

Francuzi właśnie marnują ostatni cykl, w którym mogą w pełni oprzeć się na tej grupie zawodników z roczników 89-90 (Toniutti, Le Roux, Tillie, Lyneel, Grebennikov + Ngapeth), w 2021 roku najmłodszy z tego grona ten ostatni będzie miał 30 lat i niby są Rossard, Boyer czy Brizard albo Chinenyeze, ale na Igrzyska w Paryżu to jednak tych dwóch-trzech lat tej grupie zawodników zabraknie. Wprawdzie nie wiem czy ona może funkcjonować jako poważna drużyna pod jakimś rygorem u innego trenera niż LT, ale strasznie marnują Francuzi chyba najlepsze pokolenie jakie kiedykolwiek mieli w swojej siatkówce, przecież oni powinni mierzyć w złoto każdej imprezy do momentu pojawienia się Leona/ogrania przez Rosjan zawodników z rocznika 95.

Serbowie są w podobnej sytuacji, straszną biedę mają z młodymi zawodnikami, ten Batak, który dzisiaj się pojawił w drugiej połowie trzeciego seta, poza ulubieńcem drukjula, B. Vucicevicia, to ich największy talent. W 2011 roku jak wygrywali ME, to w tym samym roku zdobyli MŚK (drugie z rzędu) i brąz MŚJ, gdzie grali Jovovic, Atanasijevic, Kovacevic, Lisinac, Petkovic... Teraz tego kompletnie nie ma, chyba ani razu nie zrobili czwórki na MEK czy MEJ od tamtej pory.

[timshel]

Sądzę, że gdyby idea olimpijska zakończyła się w tym przypadku na dwóch drużynach z Ameryki Południowej, to nikt by nie miał żalu.

Śmiem twierdzić, że Graca może się z Tobą nie zgodzić A poważniejąc, 4 zespoły z Europy, 3 z CSV, komentarz zbędny.

[Mateja]

No właśnie, kto jest faworytem w Ameryce Południowej. Wenezuela, Chile czy Kolumbia?

Ej no, nam to nie wypada postawić inaczej jak na Bombowych rodaków

Czy ja wiem 4 lata temu wydarzyła się niesprawiedliwość, bo Wenezuela w nagrodę za 2. miejsce w kontynentalu trafiła na nas, Francję i Kanadę + Azjatów. A Chile było 3. i trafiło do turnieju śmiechu z Meksykiem, Tunezją i Algierią.

[drukjul]

Dlaczego Słoweńcy nam nie leżą? Są odporni na zabójczego flota: z uśmiechem przyjmują go na palce (błędy oczywiście też im się zdarzają). Pamiętam jak w LM Resovia dwukrotnie zbierała baty od zespołu z tego kraju, gdy zespoły tej samej klasy (Resovi) nie miały problemu aby ich pokonać. Słynna filozofia Kowala...

Kiepska teoria, wsparta kiepskim przykładem. Resovia wygrała wszystkie mecze ze słoweńskimi klubami.

Zdecydowana większość siatkarzy reprezentacji Słowenii gra już od lat m.in we włoskich, polskich klubach i innych zagranicznych ligach, więc klucz klubowy tutaj niewiele nam raczej wytłumaczy. Za to na pewno znacznie mniej czasu, jeżeli w ogóle Heynen poświęcił na treningach przygotowaniu taktyki pod drużynę słoweńską niż francuską. Jeżeli chodzi o Francuzów, to ponieważ od początku było jasne że właśnie ten jeden mecz zadecyduje, czy nasi siatkarze będą mogli bukować bilety już teraz, czy będą musieli poczekać na rozstrzygnięcia turnieju styczniowego w Berlinie, można było wręcz wdrukować w głowy zawodnikom ulubione kierunki ataków rywali, czy wskazywać dosłownie "klepkę" w grze obronnej, czy w przyjęciu zagrywki. Cichy Pit zdradził, że doszło do tego Vital z myślą o Francuzach podczas treningów rysował im kredą na teraflexie różne linie i oni te zadania taktyczne, przygotowane pod konkretnego, jednego rywala w jakiś sposób przed tym turniejem sobie podczas treningów w ostatnich kilkunastu dniach niejako już sobie nawet zautomatyzowali. Stąd pewnie też dużo większa efektywność naszego systemu blok-obrona w meczu z Francuzami i mniejsza w dzisiejszym ze Słowenią, do którego pewnie nikt specjalnie i z takim staraniem jak z myślą o Francuzach przed turniejem w Gdańsku już się w naszym obozie nie przygotowywał.

Podobnie mogło być z Włochami - tak mogli być sfokusowani taktycznie jeżeli chodzi o przygotowania przed tym turniejem na tym dzisiejszym, jak się im wydawało absolutnie kluczowym meczu z Serbami, do którego jak się okazało rzeczywiście byli doskonale przygotowani, że mecz z Australijczykami wczoraj sobie zupełnie zlekceważyli. I niewiele brakowało, że to lekceważenie zespołu Mark Lebedew mogło ich wczoraj bardzo dużo kosztować.

Serbowie są w podobnej sytuacji, straszną biedę mają z młodymi zawodnikami, ten Batak, który dzisiaj się pojawił w drugiej połowie trzeciego seta, poza ulubieńcem drukjula, B. Vucicevicia, to ich największy talent. W 2011 roku jak wygrywali ME, to w tym samym roku zdobyli MŚK (drugie z rzędu) i brąz MŚJ, gdzie grali Jovovic, Atanasijevic, Kovacevic, Lisinac, Petkovic... Teraz tego kompletnie nie ma, chyba ani razu nie zrobili czwórki na MEK czy MEJ od tamtej pory.

Z Serbską młodzieżową siatkówką w ostatnich latach jest nawet ten problem, że młodzi Serbowie przestali się kwalifikować do europejskich najważniejszych turniejów - czyli ME kadetów, czy juniorów, nie mówiąc już o turniejach rangi MŚ. Brazylijczycy, choć w to trudno uwierzyć, też od 10 lat nie zdobywali medalu w rozgrywkach młodzieżowych jeżeli chodzi o MŚ, ten tegoroczny brązowy medal MŚ U-21 jest pierwszy po bardzo długiej przerwie, ale tutaj nie ma takiego dramatu, bo młodzi canarinhos choć medali w ostatniej dekadzie nie zdobywali, przynajmniej zawsze kręcą się gdzieś wokół podium - lub w najgorszym wypadku zajmują miejsce w pierwszej 8. W przypadku serbskiej młodzieżowej siatkówki, rzeczywiście jest znacznie poważniejszy problem, że oni w ostatnich rocznikach przestali się liczyć nawet w Europie i na ME U20, czy ME kadetów ich już nie obejrzymy.