Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Guilder »

sekoa pisze:nie rozumiem decyzji naszego trenera - 20:16 prowadzimy, robi podwojna zmiane uparcie jak wół, na zagrywce wlazly, wiadomo jakie ma kopyto i wiadomo ze pilka moze wrocic po tym serwisie lub przeciwnik ja odda darmo tymczasem my nie mamy rozgrywajacego. zeby to bylo pierwszy raz ale to juz sie powtorzylo wczoraj i nie umielismy wyprowadzic kontry 3 razy. czemu to ma sluzyc? Bardziej pokrzyzowalismy sobie szyki niz przeciwnikowi...
Ja sobie to tłumaczę próbą wytrenowania tego elementu. Wygrywamy, to można. Może się to okazać potrzebne na IO.
Nie gramy doskonale, ale przy takiej grze i tak Portugalia może liczyć na cud, bo gra na razie fatalnie.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Mate »

POLACY Na Igrzyskach Olimpijskich!!! Mecz wygrany w pięknym stylu. Widać, że reprezentacja funkcjonuje jak za dobrych lat. Oby teraz zdobyli medal w Pekinie.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
sekoa
Posty: 22
Rejestracja: 8 sty 2008, o 00:57
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: sekoa »

wygralismy:) winiarski odkupil niekonczone akcje w 3 secie :) bloku troche mniej ale za to zagrywka siedziala - te pare nieprzyjetych pilekpuszczam w niepamiec. te pare za niskich krotkich czy bledow Pawla nieistotne przy kiwce z 3 seta. nie moge tylko zrozumiec decyzji trenera i jego zmian - wiecej nam one napsuly niz pomogly. czyzby lozano stracil umiejetnosc czytania gry i wpadl w schematyzm?

najwazniejsze, ze skonczylismy jakze nerwowa koncówke :)
everyin
Posty: 137
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:57
Płeć: K

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: everyin »

Coś pięknego, 3:0 z Portugalią. Nasi wyszli w pełnej koncentracji i mobilizacji. Wiele emocji, ale nareszcie można powiedzieć, że Polacy zaczynają grać tak jak nas do tego przyzwyczaili. Brawo Chłopcy! :D
"Entre la gente es más la copia que los originales"
zachary
Posty: 56
Rejestracja: 25 maja 2008, o 17:17
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: zachary »

Kamien spadl mi z serca :D Brawo !!! :D Bardzo dobry mecz naszej druzyny praktycznie we wszystkich elemenatach. Wielki szacunek dla chlopakow i gratulacje !!! :D. Teraz czas na PEKIN !!! :)
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: pk+ »

everyin pisze:Coś pięknego, 3:0 z Portugalią. Nasi wyszli w pełnej koncentracji i mobilizacji.
Brawa za wygraną, a teraz trzeba pracować nad koncentracją i mobilizacją... dzisiaj była ale ostatnio zbyt często brakowało i jednego i drugiego.
Na dzień dzisiejszy mamy IO (choć ja wątpiłem) i to jest wiadomość dnia.
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Awatar użytkownika
Urban
Posty: 683
Rejestracja: 29 gru 2007, o 17:57
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Urban »

uff.... Winiar miał lepsze i gorsze momenty w tym meczu, ale w najważniejszym momencie z zimną krwią celował po palcach i trafił :D cóż.. JEDZIEMY DO PEKINU :D A teraz spadam ręcznych oglądać ;)
Przede wszystkim kibicuję... Polskiej Siatkówce!
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: evija »

Ja cały mecz obserwowałam Świdra, który był naładowany niesamowicie, a to był bardzo dobry znak - co można było zauważyć w meczu :D

Nie chcę mi się więcej pisac, uciekam ogladać ręczną, a potem świętować dwa awanse jednego dnia :)
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: hubert »

A nie przyszło wam do głowy. że być może dzięki tym zmianom podwójnym w końcówkach setów, Zagumny i Wlazły mieli okazję tro chę odpocząć i dobrze zacząć kolejne sety ?
Pohamujcie się trochę.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
zachary
Posty: 56
Rejestracja: 25 maja 2008, o 17:17
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: zachary »

hubert pisze:A nie przyszło wam do głowy. że być może dzięki tym zmianom podwójnym w końcówkach setów, Zagumny i Wlazły mieli okazję tro chę odpocząć i dobrze zacząć kolejne sety ?
Pohamujcie się trochę.
Co do wlazlego to zgoda ze na na pewno pozwolilo mu to odpoczac, jednak zmiana rozgrywajacego w bardzo trudnych momentach jest bardzo ryzykowna. Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo, bo w 3 secie zaczynalo byc nie wesolo... :)
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: grzegorzg »

Chociaż lubię sobie pokrytykować (często) "Swidra" to dzisiaj mówię: Czapki z głów! Jestem pod wrażeniem ataków z 6 strefy i zagrywek.
Cieszę się, że zawodnicy potwierdzili przynalezność do światowej czołówki mimo wielu problemów i myslę, że jest to zwycięstwo przede wszystkim w sferze mentalnej.
Z olimpijskim :D :D :D pozdrowieniem
PS Pamietam, a nawet mam nagrany mecz z przed 4 lat w Portugali. Zrobiliśmy jednak od tamtego czasu dużu postęp.
Milly
Posty: 22
Rejestracja: 25 maja 2008, o 22:31
Płeć: K

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Milly »

Chciałabym z tego miejsca oficjalnie i najmocniej jak potrafię, walnąc się w piersi i stwierdzić: mea culpa, żem zwątpiła. Jakże niezwykle, niewymownie ciesze się, że mam okazję z radością przyznać się do błędu, choć skrycie miałam nadzieję moć dokonać tego jakże miłego obowiąkzku. Na swoje usprwiedliwienie dodam, że miałam prawo obawiać się o stan naszej reprezentacji po tym co było, a czego nikt już nie chce wspominać.....

Mecz różowy nie był, przewijało się w wypowiedziach że stać ich na więcej - ja się z tym zgodzę, przy czym bardzo wiele dobergo zrobiła nam sama Portugalia zamykając sobie gre własnym strachem. Jest tam gdzie my byliśmy jakieś 5-6 lat temu. Dziś MISTRZOSTWO zagrał Świder, sam siebie przechodził, sadził asy, zupełnie jak nie on, w słowach zachwytu nad jego grą można by dłuuugo sie rozpływać. Troszkę gorzej dziś Winiar, Szampon jak zawsze na poziomie. Trochę niefartu miał Paweł Woicki plus chyba jednak trochę presja go zżarła. Podziwiam trochę odwagę (lub też bardziej się dziwię) zmianom czynionym przy stanie 20 punkta po naszej stronie i naszej dobrej grze, poukładanej, gdzie schodzi 2 dobrze grajacyh zawodników i wchodzi Paweł z Piotrkiem... odważne to było o tyle, że kończyło się (właściwie nie z ich winy) zawsze jakąś startą punktową, która mogła nas doprowadzić do nerwowości. Rozumiem jednak, ze chyba miały to być demonstracje zaufania jakim trener darzy tą dwójkę, mówiąc im podświadomie, ze wie, że zastąpią Pawła z Mariuszem równie dobrze. Co chyba świadczy, że szykuje tą dwójkę do gry na dłużej.....

Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na komentarz, kiedy to asy przyciął nam Roberto, a p Dębowski przypisał je Lopesowi. Niech nie komentuje Olimpiady....
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Arff »

jest awans, tak jak zapowiadałem, Tallin był efektem przygotowań... dzisiejszy mecz był dobry w naszym wykonaniu, ale niestety nie idealny... powiem więcej, do ideału bardzo dużo brakowało... pierwsze co gryzie w oczy to przyjęcie, które było na bardzo słabiutkim poziomie, trzeba za to karcić, mimo że Portugalczycy zagrywali na prawdę piekielnie mocno, to i tak błędów było zbyt wiele i sporo było łatwych zagrywek, także błędnie przyjmowanych... kolejne elementy to była istna katastrofa... blok, a w konsekwencji obrona była na tak śmiesznym poziomie że aż szkoda gadać, wszystkie bloki były indywidualnymi zagranianiami... fakt Pinheiro rozgrywał piekielnie szybko, ale środkowi zachowywali się jak dzieci we mgle... ten element przy szybkim rozegraniu jest do poprawy, i to od zaraz... bo na Olimpiadzie nie unikniemy spotkania z Brazylijczykami, którzy nie będą tak słabo przyjmować i robić tylu błędów w ataku, co Portugalia... reszta była na bardzo wysokim poziomie, z naciskiem na zagrywkę (tylko Kadziu do poprawy) i pierwszy atak, który oscylował w granicach 90%... Zagumny również ładnie się popisał, a słaba nota w statystykach FIVB wynika z tych podwójnych zmian...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Kay
Posty: 836
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 14:12
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Kay »

Arff pisze:jest awans, tak jak zapowiadałem, Tallin był efektem przygotowań... dzisiejszy mecz był dobry w naszym wykonaniu, ale niestety nie idealny... powiem więcej, do ideału bardzo dużo brakowało... pierwsze co gryzie w oczy to przyjęcie, które było na bardzo słabiutkim poziomie, trzeba za to karcić, mimo że Portugalczycy zagrywali na prawdę piekielnie mocno, to i tak błędów było zbyt wiele i sporo było łatwych zagrywek, także błędnie przyjmowanych... kolejne elementy to była istna katastrofa... blok, a w konsekwencji obrona była na tak śmiesznym poziomie że aż szkoda gadać, wszystkie bloki były indywidualnymi zagranianiami... fakt Pinheiro rozgrywał piekielnie szybko, ale środkowi zachowywali się jak dzieci we mgle... ten element przy szybkim rozegraniu jest do poprawy, i to od zaraz... bo na Olimpiadzie nie unikniemy spotkania z Brazylijczykami, którzy nie będą tak słabo przyjmować i robić tylu błędów w ataku, co Portugalia... reszta była na bardzo wysokim poziomie, z naciskiem na zagrywkę (tylko Kadziu do poprawy) i pierwszy atak, który oscylował w granicach 90%... Zagumny również ładnie się popisał, a słaba nota w statystykach FIVB wynika z tych podwójnych zmian...
Widzę, że ten piekielny text podłapałeś od komentatorów TVP :D
AZS Częstochowa
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Arff »

hehe... jakoś mi się tak udzieliło od Pana "remis 22:23" Dębowskiego =]
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: dreamer »

Milly pisze:Mecz różowy nie był, przewijało się w wypowiedziach że stać ich na więcej...
Święte słowa... Choć zdaje się, że znowu tylko ja będę pod nimi rozumiał coś innego niż wszyscy pozostali.

A zresztą... Postanowiłem w tym właśnie momencie, że nie będę z tej przykrej sprawy czynił zarzutu naszym reprezentantom, a jedynie zadam pytanie (może retoryczne)...

Pytam więc:
Czy mi się tylko wydaje (bo jakoś dziwnie nikt o tym nie raczył nawet wspomnieć), czy ktoś (czytaj sędzia) bardzo okrutnie oszukał siatkarzy portugalskich w decydującym o ich końcowej porażce momencie trzeciego seta, a nasi zamiast opowiedzieć się po stronie prawdy, milcząco zaakceptowali korzystny dla nich fałsz ???
Tak sobie marzę, z nostalgią oczywiście, bo aby takie marzenia się spełniały, to na boisku muszą niestety grać prawdziwi sportowcy... Więc tak sobie marzę, jak pięknie było by, i jak głośni stali by się nasi wspaniali siatkarze, gdyby po błędnej decyzji sędziego podeszli do niego i zgodnie z zasadami fair-play, jednym głosem potwierdzili, że blok nie dotknął piłki w tej akcji, za którą potem Portugalczyk "dostał jeszcze w nagrodę" żółtą kartkę.
Przyznam szczerze, że mam już naprawdę dość w sporcie moralnej miernoty i chcę o finale dzisiejszego meczu z Portugalią szybko zapomnieć.
Pewne zasady, jakimi trzeba się kierować w życiu, są więcej warte niż start w Igrzyskach. Swoją drogą, myślę, że Polakom i tak nie groziła porażka w meczu, a gdyby zachowali się po rycersku, moja radość byłaby prawdziwa i niczym nie zmącona.


dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
mateo9
Posty: 316
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 19:45
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: mateo9 »

Dreamer
naprawde czepiasz sie . kto przy zdrowych zmyslach by sie w tamtej sytuacji przyznal ze nie bylo bloku?? nawet Brazylia by tego nie zrobila to nie ich wina ze sie sedzia pomylil a oni mieli by ryzykowac wygrana tylko po to zeby byc szlachetnym?? nikt tak nie robi
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: dreamer »

mateo9 pisze:Dreamer
naprawde czepiasz sie . kto przy zdrowych zmyslach by sie w tamtej sytuacji przyznal ze nie bylo bloku?? nawet Brazylia by tego nie zrobila to nie ich wina ze sie sedzia pomylil a oni mieli by ryzykowac wygrana tylko po to zeby byc szlachetnym?? nikt tak nie robi
Widzisz...
Bez obrazy... Ale to jest chyba kwestia wychowania... W takich sytuacjach, jak w żadnych innych, widzę, jak stary jestem i jak zupełnie innymi zasadami kieruję się w życiu niż młodzież...

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: evija »

Szkoda, że w 1 secie nie przyznali się wspaniałomyślni Portugalczycy jak jeden z nich przy ataku "zarył" w taśmę, a sędzia przyznał punkt gospodarzom. Według mnie sędziowie byli obiektywni, pomylili się raz w jedną, raz w drugą stronę i ciężko było się doszukać złośliwości. Ta kartka dla Jose z jednej strony słuszna, bo sposób w jaki kwestionował decyzje sędzioego pozostawiał wiele do życzenia, z drugiej można go bronić, że jest kapitanem drużyny. Ja uważam, że ta sytuacja sporna podziałała na nich w sumie na korzyść - jak płachta na byka i zaczęli kopać z zagrywki, grać lepiej i byli blisko odrobienia strat.
Skoro nasi chłopcy mają być szlachetnymi rycerzami idealistami, to tego samego oczekujmy od rywali, ja uważam, że stawka była tak wysoka, że naszym rywalom nawet by przez myśl nie przeszło by się przyznać, biec do sędziego, że bloku nie było czy coś takiego.
Pozdrawiam :)
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Arff »

dreamer pisze:Więc tak sobie marzę, jak pięknie było by, i jak głośni stali by się nasi wspaniali siatkarze, gdyby po błędnej decyzji sędziego podeszli do niego i zgodnie z zasadami fair-play, jednym głosem potwierdzili, że blok nie dotknął piłki w tej akcji, za którą potem Portugalczyk "dostał jeszcze w nagrodę" żółtą kartkę.
Portugalczyk nie dostał kartki za akcję, błędną decyzje sędziego, czy cokolwiek innego niezwiązanego bezpośrednio z nim, tylko za dyskusje która, nawet gdyby sędzia nie zobaczył 10ciometrowego outu, nie powinna mieć miejsca...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: dreamer »

Arff pisze:Portugalczyk nie dostał kartki za akcję, błędną decyzje sędziego, czy cokolwiek innego niezwiązanego bezpośrednio z nim, tylko za dyskusje która, nawet gdyby sędzia nie zobaczył 10ciometrowego outu, nie powinna mieć miejsca...
Albo udajesz naiwniaka, albo...
Jeżeli nie rozumiesz tego, że kartka dla Portugalczyka była "drugą karą dla zespołu za ten sam błąd sędziów", to nie mamy o czym rozmawiać...
Zastanów się jeszcze raz nad tym co ja napisałem w poście.
Napisałem tylko tyle, że mieliśmy do czynienia z ewidentnym naruszeniem wszelkich zasad (w tym najważniejszych - moralnych).
Tu nie chodziło o wątpliwą akcję, której prawdziwego przebiegu nie można być pewnym nawet po tysięcznej powtórce, ale o ewidentny błąd, po którym Polacy "schowali głowę w piasek"...
Ja bardzo dobrze wiem, że tak zrobili by pewnie wszyscy, albo większość zespołów na ich miejscu. Ja tylko podkreślam, że czuł bym się znakomicie, gdyby naszych stać było na cywilną odwagę i stanięcie w obronie idei "sportowej rywalizacji fair-play", niestety znowu okazało się, że w ferworze rywalizacji, nawet ci, którzy wydają się nieprzeciętni, zachowują się jak maluczcy.

Nienawidzę hipokryzji...
Do dziś mam w głowie "górnolotne peany" na cześć godnej postawy Hiszpanów" i "wypaczających ducha rywalizacji Rosjan (tak: Rosjan, a nie sędziów!!!) podczas finału mistrzostw Europy w Moskwie.
Sam sobie więc odpowiedz jak to jest? Mamy podwójną moralność? Rosjanie byli bebe w Moskwie, a Polacy nie byli w Espinho"?

Po prostu, czasami żeby być uczciwym człowiekiem, trzeba mieć odwagę cywilną w sobie, żeby się niewłaściwemu postępowaniu przeciwstawić.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: pk+ »

dreamer pisze: Ja bardzo dobrze wiem, że tak zrobili by pewnie wszyscy, albo większość zespołów na ich miejscu.
Wszyscy, czy raczej większość, Trener Kowal ratujący AZS Olsztyn przed walkowerem to nieliczny wyjątek... ale jednak czasem się zdarzy coś takiego.
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Awatar użytkownika
yfysk
Posty: 562
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 07:52
Płeć: M
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: yfysk »

Masz rację dreamer. Ja też jestem za tym, że zawodnicy powinni przyznawać się, jeśli sędzia popełni błąd, niezależnie od stawki czy momentu meczu, ani też nie zważając na to czy przeciwnik jest fair czy nie. To w kwestii moralności. A co do sprawy ewidentnych błędów sędziów, to uważam, że i tak było 2:1 na korzyść Portugalii.
Marcin Podwysocki na prezydenta!
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Arff »

dreamer pisze:
Arff pisze:Portugalczyk nie dostał kartki za akcję, błędną decyzje sędziego, czy cokolwiek innego niezwiązanego bezpośrednio z nim, tylko za dyskusje która, nawet gdyby sędzia nie zobaczył 10ciometrowego outu, nie powinna mieć miejsca...
Albo udajesz naiwniaka, albo...
Jeżeli nie rozumiesz tego, że kartka dla Portugalczyka była "drugą karą dla zespołu za ten sam błąd sędziów", to nie mamy o czym rozmawiać...
Zastanów się jeszcze raz nad tym co ja napisałem w poście.
Napisałem tylko tyle, że mieliśmy do czynienia z ewidentnym naruszeniem wszelkich zasad (w tym najważniejszych - moralnych).
Tu nie chodziło o wątpliwą akcję, której prawdziwego przebiegu nie można być pewnym nawet po tysięcznej powtórce, ale o ewidentny błąd, po którym Polacy "schowali głowę w piasek"...
Ja bardzo dobrze wiem, że tak zrobili by pewnie wszyscy, albo większość zespołów na ich miejscu. Ja tylko podkreślam, że czuł bym się znakomicie, gdyby naszych stać było na cywilną odwagę i stanięcie w obronie idei "sportowej rywalizacji fair-play", niestety znowu okazało się, że w ferworze rywalizacji, nawet ci, którzy wydają się nieprzeciętni, zachowują się jak maluczcy.

Nienawidzę hipokryzji...
Do dziś mam w głowie "górnolotne peany" na cześć godnej postawy Hiszpanów" i "wypaczających ducha rywalizacji Rosjan (tak: Rosjan, a nie sędziów!!!) podczas finału mistrzostw Europy w Moskwie.
Sam sobie więc odpowiedz jak to jest? Mamy podwójną moralność? Rosjanie byli bebe w Moskwie, a Polacy nie byli w Espinho"?

Po prostu, czasami żeby być uczciwym człowiekiem, trzeba mieć odwagę cywilną w sobie, żeby się niewłaściwemu postępowaniu przeciwstawić.

dreamer
a ja myślę że nie miałeś sie do czego przyczepić, to przyczepiłeś się do moralności zawodników... wszyscy czytaliśmy Twoje posty przed turniejem Espinho, które okazały się nietrafione i teraz ciężko jest się do tego przyznać ??? A wystarczyłoby troszeczkę odwagi cywilnej, o której tak pięknie rozpisałeś się w swoim poście... było sporo innych elementów do których śmiało mogłeś się przyczepić, a Ty przyczepiłeś się do czegoś, co w dzisiejszym sporcie jest tak naturalne, jak samo granie... i jeszcze doszukujesz się spisku sędziów na biednych Portugalczyków... tutaj mamy pole do wypowiedzenia się innych członków readakcji, którzy tak skrzętnie starali się bronić sędziów w temacie "sędziowie"... tutaj mamy dokładnie tą samą sytuacje...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: dreamer »

Arff pisze:a ja myślę że nie miałeś sie do czego przyczepić, to przyczepiłeś się do moralności zawodników... wszyscy czytaliśmy Twoje posty przed turniejem Espinho, które okazały się nietrafione i teraz ciężko jest się do tego przyznać ...
Odmawiasz mi prawa do wyrażania własnej opini? Przed Espinho każdy wróżył z fusów - jeden jak widać z gorszych, inny z lepszych. Czy w jakimś z moich postów po turnieju zauważyłeś, żebym irracjonalnymi argumentami bronił tych stwierdzeń, które forowałem przed turniejem, a nie sprawdziły się? Czy znasz jakieś prawo obligujące tych, których przewidywania nie sprawdziły się, do posypywania z tego powodu głowy popiołem?

Gdybyś uważnie czytał wcześniejsze posty, wyczytał byś, że siatkówki naoglądałem się w życiu już tyle, że teraz patrzę na nią nie z punktu widzenia "jakości zagrywki" czy "zasięgu w ataku", ale na zjawisko, mające w sobie nieść jaką wyższą wartość...

Tak naprawdę, to czy Polacy grają, czy nie w Pekinie, z punktu widzenia wydarzenia sportowego nie jest aż tak bardzo istotne. To tylko sport... Jeżeli grają, to ja chcialbym jasno wiedzieć, czy zasłużenie (o wiele bardziej komfortowo bym się czuł, gdyby do Pekinu jechali w glorii tych, którzy działąjąc w duchu fair-play, zasygnalizowali sedziemu jego błąd). Ja wiem, że to nie jest postępowanie mieszczące się w nawet mocno poszerzonych standardach współczesnych zachowań, zwłaszcza młodych ludzi. Ale też nie rozdzieram z tego powodu szat, a tylko napisałem, że gdyby tak postąpili, ja odebrał bym ich czyn jako szlachetny i godny pochwały.
Przy mojej filozofii podejścia do sportu, równie dobrze Polacy mogli by na igrzyska nie jechać. Nie robiłbym z tego tragedii, gdyby okazało się, że na boisku zostawili kawał zdrowia i zaangażowania, a w sportowej rywalizacji przeciwnik okazał się lepszy.

To jest z jednej strony "tylko sport", ale też nie możemy przeginać i doprowadzać do paranoi, stwierdzeniami typu, że to tylko sport, więc tak naprawdę co wielkiego się stało, że ktoś troszeczkę oszukał.

Wymagajmy od siebie i swojego otoczenia "pielęgnowania" pewnych podstawowych wartości, bez względu na to, czy inni też je pielęgnują czy nie. I nie odpowiadajmy na apele o pielęgnowanie cennych wartości głupimi przytykami typu "my mamy być fair, a oni nie muszą???".

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Arff »

dreamer pisze:Czy znasz jakieś prawo obligujące tych, których przewidywania nie sprawdziły się, do posypywania z tego powodu głowy popiołem?
A znasz jakieś prawo obligujące tych zawodników, którzy mają przyznawać się do, przecież nie swoich, błędów ??? To jest odwaga cywilna której wymagasz od zawodników, a sam nie masz jej dość...
dreamer pisze:Wymagajmy od siebie i swojego otoczenia "pielęgnowania" pewnych podstawowych wartości, bez względu na to, czy inni też je pielęgnują czy nie..
heh... brak mi pytań...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Urban
Posty: 683
Rejestracja: 29 gru 2007, o 17:57
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Urban »

Arff pisze:dreamer napisał(a):
Czy znasz jakieś prawo obligujące tych, których przewidywania nie sprawdziły się, do posypywania z tego powodu głowy popiołem?


A znasz jakieś prawo obligujące tych zawodników, którzy mają przyznawać się do, przecież nie swoich, błędów To jest odwaga cywilna której wymagasz od zawodników, a sam nie masz jej dość...
hmm... jakby nie bylo to przyznanie sie jest podwazeniem decyzji sędziego i za to można zarobić nawet kartke. (Rozmawiałem z sędzią)
Przede wszystkim kibicuję... Polskiej Siatkówce!
norbertz90
Posty: 328
Rejestracja: 13 lut 2008, o 22:38
Płeć: M

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: norbertz90 »

CO do tej sytuacji co Świederski zaatakował w out.
Moze sam nie wiedział ze nie dotkneła piłka bloku bo on był po drugiej stronie i o tym sie nie myśli. Każdy chce zdobywać punkt. W telewizji na poczatku tez wyglądało to jakby w bloku zawinela się piłka. Wszyscy teraz wiemy ze to był bład sedziego.
Przed komputerem mozna duzo pisać ale zawodnik nie jest spokojny na boisku i targają nim emocje. Jakby się przyznał to by zyskał szacunek u kazdego, ale jeszcze raz podkreslam mogł nie widziec piłki.
A wczsniej zawodnik z Portugali dotknąl siatki i wiedział o tym ale szybko odwrócił sie do kolegów zeby nie zdradzić sie. To on napewno postąpił nie fair bo to było ewidentnie widoczne. To jest sport i nas też nie raz oszukano.

Ale nie ulega wątpliwośći ze bylismy zdecydowanie lepsi ale i tak to jest mało jak na naszych zawodników.

Ja uważam że mamy przepraszam za stwierdzenie: "Za....śce zmarnowany potencjał."
Dużą rolę odgrywa w tym aspekt psychologiczny. Nasi zawodnicy nie mają dobrej psychiki powinien z nimi pracowac psycholog jak np. z Małyszem. Nie raz nam to wyszło. Prowadzilismy wysoko i przerywalismy jest to zwizane z koncentracją.
Norbert
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: dreamer »

Arff pisze:A znasz jakieś prawo obligujące tych zawodników, którzy mają przyznawać się do, przecież nie swoich, błędów ??? To jest odwaga cywilna której wymagasz od zawodników, a sam nie masz jej dość...
Chcę Ci zwrócić uwagę, że w regulaminie forum jest punkt, mówiący o tym, że nie można w wypowiedziach obrażać swoich adwersarzy.

Bardzo proszę, abyś zastanowił się nad tym jakie etykietki przylepiasz ludziom. otwarcie na forum piszę, jakie mam zdanie w poszczególnych sprawach w jakich się wypowiadam. nawet wtedy, gdy są to sprawy drażliwe i wstydliwe. Więc proszę Cię o obiektywizm i opanowanie swoich emocji.

To że śmiem zakwestionować lub choćby zwrócić uwagę na dwuznaczność sytuacji w której Polacy zyskali niesłusznie 2 punkty w decydujacym o wyniku meczu fragmencie gry, nie upoważnia Ciebie do odsądzania mnie od czci.

Pomyśl, czy z Takim samym zapałem w czasie ME w Moskwie opowiadałeś się po stronie "Bogu ducha winnych siatkarzy rosyjskich". Bo jeśli tylko teraz bronisz złej sprawy, tylko dlatego, że po złej stronie akurat są siatkarze polscy, a wtedy byłeś przeciwko "niedobrym Ruskom" to sam sobie odpowiedz jak trudne są te kwestie, i jak trudno jest być nieugiętym w swoich poglądach. Ja poglądów nie zmieniam, bez względu na to, czy krytykuję za dwuznaczne zachowanie Polaków, czy Rosjan, więc nie zarzucaj mi braku cywilnej odwagi.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Milly
Posty: 22
Rejestracja: 25 maja 2008, o 22:31
Płeć: K

Re: Turniej interkontynentalny w Espinho (30.05-01.06.08)

Post autor: Milly »

coż, nikt nie powie że zamknął oczy i tego nie widział oraz że gdyby przydarzyło się to w drugą stronę (zwłaszcza przy późniejszym, mniej korzystnym dla nas rozstrzygnięciu) to byśmy machneli łatwo ręką, że to błąd sędziego. Cieszyłam się też że wygraliśmy nawet jeśli dostaliśmy dwa gratisy, nawet zakładając, że mogło to być po błędzie sędziego. Jestem złyyyym człowiekiem.... Takie moje prawo kibica, taki urok sportu, dla nas to były emocje, co dopiero dla nich..... Nikogo nie usprawiedliwiam, najszczęśliwsza nie jestem że to po takich akcjach, a nie po bezdyskusyjnych gwoździach w 3 metr, zdobyliśmy te punkty i myślę, że żaden zawodnik by się nie przyznał. Nie ma co się zastanawiać, było mineło, myślę że Portugalczycy powinni mieć uzasadniony żal do sędziego, być może wyciągną wobec niego konsekwencje, ale to nic nie zmieni, tak to już jest w tym sporcie. Poza tym przez cały mecz byliśmy lepsi i gdyby przegrana w tym secie - kto wie co by się porobiło z naszą "konstrkcją psychiczną" a wtedy myślę że nikt nie miałby pretensji, gdyby sędzia nam dodał wtedy punkt. Wtedy uważałabym że to niesprawiedliwe, bo porażka byłaby wynkiem nie spadku jakości gry, a tego, co nam tak niemiłosiernie dokucza - słabej psychiki. Wówczas nei mogłabym sobie tego darować podwójnie. W tym sensie nie mam więc wyrzutów sumienia, że się stało, jak się stało.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Igrzyska Olimpijskie”