MŚ kobiet 2010 - Japonia

osnazfsb

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: osnazfsb »

Mozna sie ze mna nie zgodzic ale bede utrzymywał ze taki rezultat MS mnie nie dziwi. Polki nie naleza do swiatowej czołowki na MS 2006 były daleko na IO tez i teraz mimo ze była łatwa grupa bo gralismy z gospodarzami to gadanie o 4 było dla mnie bajdurzeniem o ladowaniu na Marsie. O 8 mozna było powalczyc ale osobiscie uwazam ze w meczach z Japonia i Serbia szanse były co najwyzej poł na poł a nawet z historii przebiegu meczów z Azjatkami dawałbym wieksze szanse Japonkom po ciezkim meczu co tez sie sprawdziło. Dobrze powiedział Drzyzga ze nie jestemy 3 siła w Europie podobnie jak w 2003 i 2005 nie bylismy najmocniejsza druzyna kontynentu co potwierdziło sie rok pozniej. Taki nasz los ze na ME wypadamy dobrze a na trudniejszych turniejach swiatowych słabo. Przeciwienstwem Polski jest reprezentacja Rosji która gra dokładnie odwrotnie. Mimo wszystko chco panowie to dla mnie tez raczej miejsca 5-8 na swiecie im zdecydowanie blizej do czołowki swiatowej. Inna sprawa jest to ze na turniej nie pojechała Skowronska moze nie mam az tak dobrej opinii o niej i bardziej mi sie podoba jako kobieta niz siatkarka no ale jednak okreslona klase prezentuje i moim zdaniem bardzo by sie przydała w trudnych momentach w czasie tego turnieju chco podejrzewam ze tu w gre mogły wchodzic sprawy pozaboiskowe.
Tak wiec troche szkoda ze nie walczymy o miejsca 5-8 ale moim zdaniem cały czas jestemy w grupie druzyn z miejsc 9-12 bo znajde z 8 druzyn niesłabszych od Polski
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: tomasol »

Przykra niestety porażka z Chinkami bo poniesiona po złym występie. Myślę, że trafił się naszej reprezentacji ten słabszy dzień, rzecz która na turnieju niemal każdemu się przytrafia. Nie zmienia to faktu, że nasza gra na tych mistrzostwach budzi bardzo mieszane uczucia. Brak chyba optymalnej formy a do tego dochodzą problemy z koncentracją i wytrzymałością psychiczną. Która to już końcówka seta przegrana przez zawodniczki ??? Inna sprawa to trener Matlak, raz, że wypowiedzi, jakkolwiek słuszne, które nie powinny zdarzać się w trakcie turnieju, dwa to pomysł na grę. Bo jeżeli zostawiamy w kraju Skowrońską a bierzemy młodsze i bardziej ponoć pasujące do drużyny zawodniczki, to czemu w decydujących meczach na ataku gra Glinka ??? Pomoc z ławki też nie bardzo pomocna. Choćby dzisiaj ta podwójna zmiana w trzecim secie, czy nawet końcówka ostatniego seta w meczu w Rosją.

Trzeba o meczu z Chinkami i walczyć dalej bo wciąż jest szansa na to by walczyć o miejsca 5-8. trzeba będzie wygrać jednak z Turczynkami (różnicą przynajmniej 9 małych punktów) a wtedy w zależności od wyniku meczu Japonek z Koreankami (który dopiero co zaczął się) wystarczy albo samo zwycięstwo z Turcją (jeżeli Korea przegra) albo porażka Serbek z Koreą (jeżeli ta Japonię dzisiaj ogra). Także wciąż jest o co walczyć.
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Pele »

Po wygranej japonek z korea trzeba tylko wygrać jutro z Turcą i będzi eprogresja w porównaniu z poprzednimi mistrzostwami!Jest o co walczyć
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Antonella Hard Core »

Mimo że ta nasza gra bardzo często wygląda fatalnie ( w każdym meczu masa błędów, jakieś dziwne nieporozumienia gdy nagle piłka nam wpada miedzy dwie patrzące sie na siebie zawodniczki czy nagminnie przegrywane końcówki setów często przy prowadzeniu w nich np. dzisiaj z Chinkami w drugim secie czy wczoraj z Rosją w trzecim,a także wcześniej z Serbkami i Japonkami) i że jutro już ostatni mecz drugiej fazy grupowej a my mamy tylko jedno zwycięstwo nad poważnym przeciwnikiem (Korea) to nadal jest szansa na dobry wynik jakim w tej sytuacji była by lokata w przedziale 5-8.Jutro trzeba wygrać z Turcją, przed tym meczem Polki będą znały wynik meczu Serbia-Korea i jeśli azjatki nie rozgromią Serbek to wystarczy nam wygrana z Turcją w jakimkolwiek stosunku, jeśli Koreanki wygrają wysoko to Polki beda musiały wygrać z Turczynkami i odrobić do nich te kilka małych punktów.Z drugiej grupy w walce o miejsce 5-8 ewentualnymi rywalkami Polek były prawdopodobnie Niemki ( chyba że wysoko przegrają z Holandią to ich miejsce zajmą wlaśnie Holenderki) i przegrany z meczu USA-Włochy plus ktoś z naszej grupy.Oczywiście to jest optymistyczny sceniariusz (patrząc na naszą gre to nawet bardzo optymistyczny), boje sie że to jednak może sie skonczyć totalną klapą i brakiem awansu nawet do meczy o lokaty 9-12, a tak bedzie niemal napewno jeśli jutro przegramy z Turcją ( Chinki pewnie rozbiją Peru odrabiając małe punkty). To by była tragedia jakby nasze panie podzieliły los meskiej reprezentacji.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: dreamer »

Antonella Hard Core pisze:...1. Z drugiej grupy w walce o miejsce 5-8 ewentualnymi rywalkami Polek były prawdopodobnie Niemki ( chyba że wysoko przegrają z Holandią to ich miejsce zajmą wlaśnie Holenderki) i przegrany z meczu USA-Włochy plus ktoś z naszej grupy...
...2. To by była tragedia jakby nasze panie podzieliły los meskiej reprezentacji.
1. Coś nie rozumiem o co chodzi z tym meczem USA - Wlochy???
Może jednak chodzi o mevz Brazylia - USA? Swoją drogą uważam, że Wloszki mają iluzoryczne szanse na awans do strefy medalowej. Ale przecież czasami i w siatkówce cuda się przytrafiają.

2. Problemem tak męskiej jak i żeńskiej reprezentacji Polski nie jest miejsce zdobyte podczas tegotrocznych MŚ. Obydwie drużyny mają potencjal lokujący je okolo 10 miejsca na świecie. Zajęcie miejsca o 2-3 lokaty niższego nie jest dającym podstawy do radości osiągnięciem, ale i nie jest tragedią.
Tragedią jest natomiast histeria jaką uprawiają wokól obydwu reprezentacji zarówno dzialacze siatkarskiej centrali jak i kibice. Przeraża mnie zadufanie jednych i drugich i niczym nie dająca się uzasadnić wiara w silę naszej siatkówki. Trzeba wreszcie realnie popatrzeć na geografię światowej siatkówki i oswoić się z myślą o naszym miejscu w tym szeregu. W przeciwnym przypadku zawsze będzie niedobrze. Nawet w tak paradoksalnych sytuacjach, jak utyskiwanie (diabli wiedzą z jakiego powodu) na 5. miejsce podczas IO 2008.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: krzysiu »

Tu potrzebny jest psycholog , przecież my od wielu lat przegrywamy i końcówki i całe mecze w głowach.Chodzi tu o mecze z drużynami poza Europą bo w tej jakoś sobie jeszcze radzimy.
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: evija »

Mnie mocno zmartwili panowie, panie już od dłuższego czasu nie robią szalu na MŚ, więc zaskoczenia nie ma. Oczekiwania około medalowo-5-8 wzięły się stąd, moim zdaniem, że po prostu przygotowania były w miarę spokojne (nie licząc wyłączenia obu Katarzyn S.) nie było poważniejszych urazów, afer czy innych rzeczy. Jedyny zgrzyt to nieporozumienie i w efekcie brak wyjazdu na turniej do Włoch i generalnie słabi sparing partnerzy. Myślę, że miejsca 5-8 są wciąz realne, a jeśli będą 9-12 to też nie odbiegną od średniej, przypomnę, że 4 lata temu było znacznie gorzej.

realistapzps na konkurencyjnej stronie wyliczył (albo ktoś za niego), że Polki by walczyć w strefie 5-8 potrzebują zwycięstwa z Turczynkami z małymi punktami +9.

Myślę, że jest to zadanie do wykonania. Są to np. 3 sety do x22. Tylko trzeba wygrać. Mam nadzieję, że trener Matlak nie podkuli ogona i dziewczyny dostaną info, że wystarczy wygrać z Turcją (może nie mówmy iloma pt, żeby nam się nie spaliły).

A teraz coś ode mnie. Zainteresowałam się statystykami popełnianych błędów przez drużyny. Ile kto oddaje rywalowi.
Oto moje wyliczenia,
niektóre wyniki są ciekawe, niektóre oczekiwane. Trafiły się też ciekawe mecze ;)
Po kolei:

Z grupy E:

Grupa A:

Polska: 8 meczów: 155 błędów w 29 setach
5,34 na set
Serbia: 8 meczów: 168 błędów w 28 setach
6 na set
Peru:
8 meczów: 147 błędów w 28 setach
5,25 na set
Japonia:
8 meczów: 117 błędów w 30 setach
3,9 na set

Grupa D:
Rosja: 8 meczów: 109 błędów w 27 setach
4,04 na set
Turcja: 8 meczów: 167 błędów w 33 setach
5,06 na set
Korea: 8 meczów: 126 błędów w 30 setach
4,2 na set
Chiny: 8 meczów: 93 błędy w 27 setach
3,44 na set

Z grupy F:

Grupa B:
Brazylia: 8 meczów: 127 błędów w 27 setach
4,7 na set
Holandia: 8 meczów: 129 błędów w 28 setach
4,61 set
Włochy: 8 meczów: 112 błędów w 30 setach
3,73 na set
Czechy: 8 meczów: 184 błędy w 29 setach
6,34 na set

Grupa C:
USA: 8 meczów: 162 błędy w 27 setach
6 na set
Niemcy: 8 meczów: 107 błędów w 25 setach
4,28 na set
Kuba: 8 meczów: 189 błędów w 30 setach
6,3 na set
Tajlandia: 8 meczów: 138 błędów w 27 setach
5,1 na set

A teraz kilka ciekawostek meczowych.

Chyba rekordowy mecz: http://www.fivb.org/vis_web/volley/WWCH ... P2-076.pdf
Najmniejsza ilość błędów w jednej drużynie padła w meczu Niemcy - Czechy, gdzie Niemki oddały rywalkom zaledwie 3 punkty!!! W tym samym meczu reprezentacja naszych południowych sąsiadek w 3 setach oddała Niemkom punktów uwaga: 27 !!! Bardzo łatwo policzyć, że Niemki oddawały średnio po 1 punkcie, a Czeszki po 9 ;) Co po przeliczeniach jest najmniejszym i największym wskaźnikiem na MŚ.

http://www.fivb.org/vis_web/volley/WWCH ... P2-054.pdf
Kolejna rzecz, to nie popełnianie błędów grając przeciwko Brazylii wcale nie chroni przed wysoką porażką. Włoszki zanotowały zaledwie 7 błędów w 3 setach, mimo to wygrana Canarinhos była znaczna, gdyż deklasacja nastąpiła we wszelkich innych elementach siatkarskiego rzemiosła. Przy okazji dodam, że Brazylijki oddały rywalkom 12 punktów i jeśli się nie mylę, był to najmniej obarczony błędami mecz MŚ jak do tej pory oczywiście.

http://www.fivb.org/vis_web/volley/WWCH ... P2-084.pdf
Anty rekord padł w dniu dzisiejszym, mecz Kuba-Czechy. Kubanki sprezentowały rywalkom aż 30 punktów w 5 setach, ale Czeszki nie zgodziły się na takie miłosierdzie i zrobiły 1 więcej - 31. W sumie 61 w 5 setach.

Teraz trochę o drużynach. Najmniej jak na razie tracą, co wielkim szokiem nie jest - Chinki. Najwięcej - Czeszki. O ile można się spodziewać wielu błędów po Kubankach (6,3), tak Amerykanki przynajmniej mnie zaskakują mnie in minus. Średnio 6 oddanych punktów na set.

Bardzo pozytywnie wypada Rosja dorównując zespołom Azjatyckim. Jeśli utrzymają dyspozycję, powinny skończyć z medalem. O ile nie trafią za wcześnie na Brazylię. Mam nadzieję, że będzie w finale powtórka z 2006 roku. Łącznie z końcowym wynikiem ;) Generalnie Rosjanki nie biją rekordów pod względem minimalnej ilości błędów (jak wyżej wspomniane Niemki), ale wyróżnia je ważniejsza cecha - są prawie tak regularne jak Szwajcarski zegarek.
Nie licząc małego kryzysu pod koniec 1 rundy u Włoszek, one też prezentują się coraz lepiej.

Nasza kadra wypada średnio, ale nie tragicznie. Na szczęście najbliższe rywalki - Turczynki też są dość hojne.

Zdaje sobie sprawę, że jeszcze jedna seria została do końca 2 rundy, ale chciałam sprawdzić jak wygląda to u Polek i Turczynek a potem na tle rywalek.

Mam nadzieję, że było to ciekawe, w każdym razie ja miło spędziłam czas.
Dziękuję za uwagę ;)
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
osnazfsb

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: osnazfsb »

dreamer pisze:
Antonella Hard Core pisze:...1. Z drugiej grupy w walce o miejsce 5-8 ewentualnymi rywalkami Polek były prawdopodobnie Niemki ( chyba że wysoko przegrają z Holandią to ich miejsce zajmą wlaśnie Holenderki) i przegrany z meczu USA-Włochy plus ktoś z naszej grupy...
...2. To by była tragedia jakby nasze panie podzieliły los meskiej reprezentacji.
1. Coś nie rozumiem o co chodzi z tym meczem USA - Wlochy???
Może jednak chodzi o mevz Brazylia - USA? Swoją drogą uważam, że Wloszki mają iluzoryczne szanse na awans do strefy medalowej. Ale przecież czasami i w siatkówce cuda się przytrafiają.

2. Problemem tak męskiej jak i żeńskiej reprezentacji Polski nie jest miejsce zdobyte podczas tegotrocznych MŚ. Obydwie drużyny mają potencjal lokujący je okolo 10 miejsca na świecie. Zajęcie miejsca o 2-3 lokaty niższego nie jest dającym podstawy do radości osiągnięciem, ale i nie jest tragedią.
Tragedią jest natomiast histeria jaką uprawiają wokól obydwu reprezentacji zarówno dzialacze siatkarskiej centrali jak i kibice. Przeraża mnie zadufanie jednych i drugich i niczym nie dająca się uzasadnić wiara w silę naszej siatkówki. Trzeba wreszcie realnie popatrzeć na geografię światowej siatkówki i oswoić się z myślą o naszym miejscu w tym szeregu. W przeciwnym przypadku zawsze będzie niedobrze. Nawet w tak paradoksalnych sytuacjach, jak utyskiwanie (diabli wiedzą z jakiego powodu) na 5. miejsce podczas IO 2008.

dreamer
Jakkkolwiek zgadzam sie z toba (co zdarza mi sie bardzo czesto :D) to jednak ciekawi mnie z czego wywodzisz ze Polacy sa dopiero około 10 miejsca na swiecie bo ich cenie wyzej niz panie aczkolwiek tez nie uwazam zebysmy w najblizszym czasie mieli walczyc na turniejach swiatowych o medale bo jestemy na to za słabi chyba ze znow złozą sie szczesliwe okolicznosci ale akurat na olimpiadzie nikt chyba nie bedzie eksperymentował. Na pewno na chwile obecna Brazylia Kuba i USA ze swiata sa od nas mocniejsze z Europy wyzej widze Włochów o ile graja w pełnym składzie Rosjan moze Serbów ale tak poza tymi reprezentacjami druzyn o wiekszym potencjale nie widze. Sporo sie jednak pod tym wzgledem zmieniło od 2006 gdy bedac wicemistrzem swiata mielismy moze z 15 graczy na dobrym poziomie teraz jest ich duzo wiecej Co prawda duzo robimy zeby te talenty zmarnowac a i wsrod gwiazd kadry widac wydaje mi sie błedne prowadzenie ich w wieku juniora skutkujace kontuzjami w lidze tez widac ze coraz wieksza role odgrywaja obcokrajowcy no ale wszystko idzie do przodu chco pojawiaja sie problemy typu starzejacy sie Zagumny i Gruszka chimeryczni Wlazły i Winiarski itd. Tak wiec ciekawi mnie jakie jeszcze zespoły widzisz ponad reprezentacja Polski bo pewnie wszystkie te które wymieniłem
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: dreamer »

osnazfsb pisze:...Tak wiec ciekawi mnie jakie jeszcze zespoły widzisz ponad reprezentacja Polski bo pewnie wszystkie te które wymieniłem
Rzeczywiście uważam, że potencjał i możliwości Polaków sięgają około 10 miejsca na ważnych imprezach (nie myślę teraz o 10. miejscu w rankingu FIVB, choć akurat teraz takie zajmujemy).
Jest 7 drużyn dużo lub nieco lepszych od Polski:
Brazylia, Kuba, USA, Rosja, Serbia, Bułgaria, Włochy
i przynajmniej 2 drużyny na takim samym lub minimalnie słabszym poziomie:
Niemcy, Francja
Biorąc pod uwagę fakt, że na dużych imprezach wszystkie zespoły nie grają każdy z każdym, tylko jest podział na grupy, to bez trudu może się przytrafić, że przed nami lokują się drużyny nawet jeszcze z nieco słabszej grupy, jak:
Argentyna, Czechy, Hiszpania, Holandia

Sorry za offtop.
Aby nie był aż taki 100%, to napiszę, że być może to wielu zdziwi, ale uważam, że pozycja Polek około 10 miejsca na świecie wydaje mi się nawet mocniejsza niż pozycja naszych zawodników. Wszystko dlatego, że w rywalizacji pań nie ma tak szerokiej dość wyrównanej grupy "solidnych ekip" na pozycjach rankingowych 10-20 jak w przypadku mężczyzn.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Pele »

A gdzie w tej klasyfikacji jest Japonia??
Bo nie ma jej wyżej od nas ani wsród zespołów w miarę na tym samym poziomie??
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Elgarten »

Dzisiaj ważny mecz z Turcją. Jeśli przegramy, skończymy najprawdopodobniej na miejscach 13 - 16. Moim zdaniem zajęcie lokaty w takim przedziale to już trochę rozczarowanie. Szczególnie porównując przeciwniczki z obu grup. No, ale poczekajmy do 10 rano, miejmy nadzieję, że Polki zagrają od początku do końca z pełną wiarą że można pokonać Turcję(wczoraj tej wiary szczególnie w 3 secie zabrakło).
Wśród innych zespołów imponują Brazylijki, które niszczą kolejnych rywali. Jeżeli utrzymają taką dyspozycję jak z ostatnich dni, będą faworytkami do końcowego triumfu. Pozytywnie zaskakuje Rosja, zobaczymy jak spiszą się w dzisiejszym starciu z Japonią, która podobnie jak Sborna ma już zapewniony awans do 1/2.

Pele pisze:A gdzie w tej klasyfikacji jest Japonia??
Bo nie ma jej wyżej od nas ani wsród zespołów w miarę na tym samym poziomie??
A od kiedy Japończycy maja silną reprezentację w siatkówce?
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: dreamer »

Nikt do tej pory nie znalazl się, kto napisalby choćby jedno dobre slowo na temat dzisiejszej postawy Polek.
Wygrana z Turcją to najcenniejszy dotychczas wynik Polek na tych mistrzostwach. Szkoda trochę, że zabraklo tych kilku oczek do gry o miejsca 5-8.
Nie wiemy oczywiście jak rywalizacja potoczy się dalej, ale postawa naszych zawodniczek (w odróżnieniu od panów we Wloszech) daje podstawy do tego, aby nie rozdzierać szat nawet wtedy, gdyby już nie wygraly żadnego meczu.
Osobiście natomiast mogę oświadczyć, że przy tej postawie zespolu jaką widzę (naprawdę solidna), gdyby przy odrobinie szczęścia udalo im się wywalczyć 9. pozycję, to uznam te mistrzostwa za "w miarę" udane.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: evija »

Bardzo bolą te punkty, bo prowadziliśmy nawet 18:12 w 4 secie, wystarczyło to dowieźć do końca, ale skoro te mistrzostwa są mistrzowskim popisem naszych pań w niewykorzystywaniu danych nam szans, tak te 2 czy 3 oczka jakoś mocno nie dziwią. Żal jest, ale cieszy przede wszystkim wygrana. Teraz oglądam Włoszki z Kubą, żeby odpadły Kubanki potrzebna jest ich porażka i niskie ratio. Trzymam gorąco kciuki za Włoszki, bo pierwszego seta załatwiły zgodnie z życzeniem wygrywając do 16. Kuba wygrała drugiego, w czwartym walka wyrównana. Mam nadzieję, że starczy punktów, by wyrzucić je za burtę. Sorry ;) Wolę za ewentualnego rywala Tajlandię niż Kubę czy Holandię, ale chyba będzie ciężko...

No no Kubanki wygrywają 5 seta 24:22. Włoszki grają o 5-8, Kuba o 9-12. Carcases 34 punkty i 13pt w tiebreaku.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Antonella Hard Core »

W walce o miejsca 9-12 naszymi przeciwnikami bedą zespoły Holandii,Kuby i Chin. Jakby nie patrzeć to przeciwnicy bardzo renomowani jak na walke o pozycje dziewiątą.Ktoś by mógł nawet powiedzieć że zespoły walczące o miejsca 5-8 wydają sie nieco słabsze od tych z którymi przyjdzie nam sie teraz zmierzyć.
osnazfsb

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: osnazfsb »

Mozecie mnie zjechac ale po tym co widziałem na tym turnieju Polki zasługiwały własnie na miejsca 9-12. O miejsce 9-11 bedzie ciezko prognozuje miejsca 11-12. Szkoda byłoby spadku do grupy niewalczacej juz o nic a znowu moim zdaniem Polki pokonały na tym turnieju 2 powaznych rywali czyli Koree i Turcje przegrywajac 4 mecze w nienajlepszym stylu.
pykaman
Posty: 98
Rejestracja: 8 lip 2008, o 07:13

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: pykaman »

echhh. a wystarczyło wygrać pierwszy mecz z Japonią 3-0, tak jak się zapowiadało, i prawdopodobnie bylibyśmy w czwórce...
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: tomasol »

Wypada nasze dziewczyny pochwalić i za walkę i za wygraną choć nie da się ukryć, że trafiliśmy na przeciwnika równie hojnego w oddawaniu punktów rywalom co my. Niemniej gratulacje, zespół nadal pozostaje w turnieju i ma szanse na skończenie całych mistrzostw w "dziesiątce". W grze nadal jest dużo mankamentów, właściwie nadal grają w zasadzie Glinka z Werblińską choć akurat dzisiaj wspomogła je Kaczor. Na pewno szkoda tych kilku małych punktów ale cóż, trzeba było wygrać Z Japonią albo z Serbią (a były to mecze jak najbardziej do wygrania) i tematu by nie było, walczylibyśmy o wyższe lokaty niż dziewiąta. Na ale gdyby babcia miała wąsy...Nie ma co rozdzierać szat trzeba walczyć dalej bo wszystkie rywali w grupie 9-12 są do pokonania.

Co do pozostałych zespołów to na pewno ciekawie będzie w grupie 5-8, gdzie będziemy mieć "małe" mistrzostwa Europy. Włoszki wydają się być jednak tam faworytkami. Co do podium to na 90% stawiam, że będą na nim Rosja, Brazylia i USA (kolejność przypadkowa), gospodynie z pewnością zawalczą ale bardzo wątpliwe aby osiągnęły poziom pozwalający myśleć o podium MŚ.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: madlark »

W sobotę pobudka o 4:30 :o
Sobota, 13 listopada
Polska – Holandia, godz. 4:30 – Polsat/Polsat Sport
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Ted
Redaktor naczelny
Redaktor naczelny
Posty: 2099
Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
Płeć: M
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Ted »

Powoli czas na podsumowania. Jako pierwszy pokusił się o nie prezes PZPS o czym można przeczytać na stronach portalu onet.pl lub tu ---> http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... kcjonowany

Na odpowiedź prezesa długo nie trzeba było czekać. Dokonali jej dziennikarze portalu podsiatka.pl
http://www.podsiatka.pl/main.php?func=p ... ws&sid=674
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: evija »

Nie będę zbyt wylewnie komentować tego wpisu, bo mi żyłka od rana pęknie. Różnica w oczekiwaniach w stosunku do siatkarzy i siatkarek była duża. Chłopacy deklarowali, że jechali po medal, dziewczyny powalczyć. Po dzisiejszym meczu można napisać, że zajmą miejsce adekwatne do pozycji w rankingu światowym czyli około 10-tego. A panowie mieli cóż pecha, bo trafili na fatalny terminarz i system gier, gdzie po 2 porażkach już pojechali do domu, a wpadli nie na byle kogo, bo brązowych i złotych medalistów MŚ. Moim subiektywnym zdaniem mecze z Brazylią i Bułgarią były przegrane w bardzo złym stylu, a dziewczyny może i przegrały 3:0 z Rosją, Chinami, ale przynajmniej walczyły do ostatniej piłki.

Ale system we Włoszech był już tak przewałkowany, więc nie będę zaczynać tematu, bo to temat dziewczyn i nie zostańmy przy kobiecych MŚ.

Mam nadzieję, że jutro się zrewanżujemy Chinkom, bo jesteśmy podbudowani 2 zwycięstwami.

Dla rozluźnienia Marcin Lepa z meczu półfinałowego:
Ljubov Szaszkina - pomieszało się z Mariną Szeszeniną? ;)
skuteczny as serwisowy - a jest nieskuteczny as serwisowy? :P
"Amerykanki stoją przed pierwszą szansą gry w finale" A w 2002 roku srebro zdobyło UFO?
Berg jest rozgrywającą Villa Cortese, a nie Novary (choć oczywiście kiedyś tam grała)
Hooker z Seulu przeszła do Pesaro :)

Rosja w finale! Będą bronić albo lepiej jak mówi Andrzej Niemczyk - ponownie zdobywać złoty medal.
Rosjanki grają bardzo dobrze, poprawiły grę w obronie (choć 4 lata temu w obronie grały świetnie, nieprzypadkowo ograły Brazylię). No i popełniają znikomą ilość błędów własnych. Dziś 12 w 4 setach czyli tylko 3 na set. Tyle, że Brazylia potrafi gromić i takich rywali. Zobaczymy co kanarkowe pokażą przeciwko gospodyniom.

---

Pierwszy set dla Japonii, fenomenalna gra Japonek w obronie i straszny błąd Fabioli w rozegraniu dający wynik 24:21 dla Japonii. Umówiła się z Jaqueline na połóweczkę, a rzuciła klasycznie na skrzydło w efekcie przyjmująca minęła się z piłką, która poleciała w próżnię. Set dla Japoni do 22. Japonia wynosi się na szczyty swojej gry, a Brazyljki popełniają wiele błędów.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: madlark »

evija pisze: skuteczny as serwisowy - a jest nieskuteczny as serwisowy? :P
Od biedy można by tak powiedzieć o takim w którym zawodnik przekracza linię zagrywki ;)
albo taki, który sędziowie odgwizdali jako aut. :o
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: evija »

Ale jak odgwizdany aut to nie ma asa ;)

No nic, Japonia gra niesamowicie, 35:33 w drugim secie. Brazylia od stanu 24:23 do chyba 32:31 miała same piłki setowe, a Japonia wyrównywała niekiedy po cudach. W końcu same doszły do piłki setowej i wykorzystały drugą. Szkoda, że jest długa przerwa, bo mecz przez 2 sety stał na naprawdę wysokim poziomie. Istny szał w wykonaniu Japonek.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: dreamer »

Swego czasu przedstawilem już w tym temacie tezę, że gdyby Brazylijki nie popelnialy katastrofalnej liczby wlasnych blędów, to nikt nie wygralby z nimi. Podtrzymuję to stwierdzenie.
W dzisiejszym meczu z Japonkami na razie:
Japonia - 13 blędów, Brazylia - 32 blędy !!! !!! !!!
Szanuję Japonki za tegoroczny poziom gry i uważam, że należy im się medal, ale z Brazylią w normalnej swojej formie nie mają najmniejszych szans. Jeżeli dzisiaj wygrają, to 90% tego sukcesu będą zawdzięczać blędom wlasnym Brazylijek.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: tomasol »

Brawo dla naszych pań za pokonanie Holenderek, dzięki czemu znajdą się w pierwszej dziesiątce i te mistrzostwa skończą się dla nich w miarę przyzwoicie. Po statystykach (bo meczu nie oglądałem) widać, że ponownie dobry wynik zawdzięczamy przede wszystkim Glince. Matlak powinien jej dziękować, że chciała wrócić do reprezentacji bo jak nasz wynik na tych mistrzostwach wyglądał by bez niej to strach pomyśleć. Pochwała należy się tez Bednarek-Kaszy a całkiem dobrą zmianę musiała dać Kosek. Ta ostatnia zresztą po niezłym WGP trochę mnie na tych mistrzostwach rozczarowała ale cieszy, że zdołała w jakimś stopniu pomóc drużynie. Oby teraz udało się zrewanżować Chinkom za porażkę, która pozbawiła nas pierwszej ósemki tych mistrzostw.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: dreamer »

Ostatecznie 3:2 Brazylia wygrywa z Japonią.
Wystarczy rzut oka na jedną pozycję ze statystyki:
Blędy wlasne: Japonia - 20, Brazylia - 34.
Oznacza to, że mniej więcej od stanu po 20 w czwartym secie, Brazylijki popelnily tylko 2 blędy a Japonki 7. No a w takiej sytuacji obraz gry i wynik może być tylko taki jak widzieliśmy w tie-breaku.

W meczu finalowym nie ma moim zdaniem faworytek. Rosjanki idą gladko przez turniej, ale Brazylię stać na poprawienie gry doslownie z godziny na godzinę, co pokazaly zresztą w meczu z Japonkami (pierwsze trzy sety w porównaniu z następnymi).

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Italiano »

Ja tylko jestem ciekaw, kogo wystawi na przyjęciu obok Natali Ze Roberto w finale, bo Jacqueline dziś znowu potwierdziła, że z reguły w najważniejszych spotkaniach to ona nie gra na granicy swoich możliwości...
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
Awatar użytkownika
evija
Posty: 1140
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: evija »

Co by nie mówić, widać jednak brak Mari i Pauli. Tak naprawdę dziś "wózek" emocjonalnie ciągnęła Fabiana, szczególnie nakręcała dziewczyny pod koniec 4 seta i jak zawsze Fabi. Natalia, Sheila generalnie grały swoje, ale Żaklinka dziś pod kreską ,w przyjęciu też słabo. Sassa pomogła w 3 secie. Japonki zginęły po części przez swój wymysł, czyli 10 minut przerwy. O ile z nami im się udało dzięki temu odwrócić mecz tak teraz również pomogło przegrywającym Brazylijkom. Nie wiem czy Japonki z USA powtórzą taki mecz, ale jeśli dadzą radę się zregenerować psychicznie i fizycznie to nie stoją na straconej pozycji w walce o brąz. W meczu finałowym nie mam faworyta, aczkolwiek podobnie jak 4 lata temu trzymam kciuki za Sborną. Brazylijki generalnie grają pięknie, ale mają w sobie coś co mnie wkurza. I to nie to, że wygrywają, bo przecież na MŚ jeszcze złota nie zdobyły.
A Rosjanki grają fajnie, poprawiły grę, robią mało błędów, lepiej grają w przyjęciu, obronie i mają ciekawszą rozgrywającą (w stosunku do tego co było poprzednio u nich, nie do ogółu ;) ]
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...

Pałac Bydgoszcz
osnazfsb

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: osnazfsb »

Meczu Brazylijek z Japonkami nie ogladałem bo wstyd sie przyznac miałem cos do zrobienia a myslałem ze bedzie łątwe 3:0 lub 3;1 ale Rosjanki z Amerykankami ogladałem i moje faworytki zagrały bardzo dobrze robiac mało błedów. Widac od razu ze ta ekipa jest w formie wszystkie zawodniczki graja blisko swoich mozliwosci dobrze rozgrywa młoda Starceva choc skuteczne ataki praktycznie wszystkich kolezanek bardzo rozszerzaja jej mozliwosc zagran bo Koszelewa bryluje w ataku a Sokołowa to zawodniczka kompletna i choc moze mnie efektowna to bardzo efektywna. Ja jeszcze pamietam czasy rozgrywania jak "trwoga to do Gamowej" chocby podczas IO 2004 wiec troche bałem sie tego co zaproponuje Kaziutkin po Caprarze. Jest to jednak dosc zaawansowana siatkowka oczywiscie do Brazylijek im jeszcze brakuje ale trzeba przyznac ze jak na tak wysokie zawodniczki niezle zwijaja sie obronie robia zaskakujaco mało błedów własnych a tak i blok zawsze miały dobre. Jest w zwiazku z tym 10 zwyciestwo z rzedu i kolejny 6 medal MS z rzedu z czego bardzo sie ciesze i mam nadziejze powalcza z Brazylijkami na co patrzac ze tamte nie graja tak kosmicznej siatkowki jest duza szansa
Co do Poelk to dobrze ze wygrały w kontekscie IO no ale swoja szanse na tym tym przegrały
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Pele »

Tak czy inaczej będziemy w pierwszej 10!!!
Dziewczyny walczą a chłopaki jakoś tak przeszli obok tych meczów z Brazylia i Bułgarią to taka różnica moim zdaniem
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: MŚ kobiet 2010 - Japonia

Post autor: Antonella Hard Core »

Przed ostatnią serią spotkań A.Werblinska zajmuje drugie wsród najlepiej serwujacych zawodniczek.Pod tym względem szkoda że nie zagramy z Kubankami tylko z Chinkami bo z tymi pierwszymi pewnie Ania miałaby łatwiej zdobyć kilka asów i powalczyc o indywidualną nagrode, tak na małą osłode tych w sumie dla nas rozczarowujących mistrzostw.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Świata”