ZTG pisze:
Nie martw się, „naród” rosyjski dobrze wie, co Polacy o nim myślą (ciekawe, czemu o narodzie, a nie o władzy). Jesteśmy wyjątkowo agresywną i ksenofobiczną nacją. Nieraz czułam się zażenowana, gdy młodzi Rosjanie pytali mnie „dlaczego tak nas nie lubicie?”. No bo co odpowiedzieć? Że Polacy wyznają zasadę „a krew moja na was i na dzieci wasze”, że jesteśmy pamiętliwi „do siedmiu pokoleń” i temu podobne? Że w 3024 roku wciąż będziemy na nich pluć za wszystkie przeszłe i przyszłe winy? W sumie, to dlaczego nie było gwizdów podczas hymnu Chin (może były, tylko ja nie zauważyłam)? Za Tybet? Tamci uciśnieni już nas tak nie obchodzą? To w końcu jak, bronimy sprawiedliwości, czy chodzi nam po prostu o niechęć do Rosjan?
Myślisz, że większość Rosjan nie myśli tak jak władza Rosji? Syndrom oblężonej
twierdzy. Sondaże poparcia w Rosji dla polityki Putina mówią same za siebie. Jeśli my Polacy jesteśmy
ksenofobiczni to Rosjanie są ksenofobiczni do potęgi. Nie wspominając o agresji. To państwo żyje
z agresji i nigdy nie prowadziło innej polityki jak gnębienia własnego narodu i agresji wobec innych narodów
wobec których jedyny dialog jaki widzi to dialog Pana i parobka.
W 3024 roku Polski może dawno nie być bo jej najzajadlejszy wróg wszech czasów postanowi po raz kolejny
skreślić ją z map świata. Może tym razem z narodem włącznie.
O tych gwizdach na Chińczyków to już zupełny pozbawiony logiki bełkot. Sorry, ale Chiny
nigdy
Polsce nie groziły i raczej prędko nie zagrożą. Chiny nie przeprowadzają manewrów wojskowych symulujących agresję na Polskę ani nie przeprowadzają symulowanych ataków jądrowych na Warszawę. Po co to robią że się tak zapytam?
Bo np. USA w nas bombami atomowymi nie celują. Powiesz władza, nie naród. A skąd wywodzi się władza
jeśli nie z narodu? Jaki naród taka władza.
Nie bronimy sprawiedliwości na drugim końcu świata
tylko za miedzą, bo ten brak sprawiedliwości może szybko przenieść się do nas. Dzisiaj Ukraina.
Jutro my. A po drodze wczoraj Gruzja jak mówił Kaczyński.
bytrek pisze:Jak to nie może być tak? A niby dlaczego? Dlaczego nie można wygwizdać hymnu? Czy tez pokazać, narodowi Rosyjskiemu oglądającego ten mecz, co o ich postępowaniu myślimy. Idealna okazja ku temu.
I się bardzo ciesze ze raz możemy być to my tym złym, a nie bite ciągle małe Polaczki.
Bo sam równasz się do nich i takim zachowaniem pokazujesz tak jakbyś się niczym od nich nie różnił.
Myślisz, że się naszym "myśleniem o tym" przejmą? Raczej jeszcze bardziej zwiększy to wzajemną nienawiść.
Gwizdając na hymn jesteśmy tym złym? Raczej jesteśmy śmieszni i żałośni. Zły jesteś jak masz
pływający gdzieś atomowy okręt podwodny z załadowanymi rakietami balistycznymi z głowicami
atomowymi mogącymi być wystrzelone w każdym momencie na Moskwę, Petersburg czy gdziekolwiek.
Inaczej jesteś tylko śmieszny i żałosny. Do tego chamski i prostacki.