Strona 2 z 2

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 19 paź 2018, o 20:42
autor: troche zorientowany
Szkoda że nie mamy takiej Boskovic czy Slotjes bo wtedy nasze mogłyby powalczyć z najlepszymi.Nasza Smarzek choć jest talentem to jednak daleko jej do nich. No i jeszcze brak nam silnej z lewego skrzydła. Liczę na młodzież może z tej naszej juniorki Stysiak wyrośnie taki talent . Ma wszystko by się nią stać. Pożyjemy zobaczymy. A propos finału Serbia raczej to wygra ale nie wiadomo?

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 19 paź 2018, o 20:59
autor: knightrider
troche zorientowany pisze:Szkoda że nie mamy takiej Boskovic czy Slotjes bo wtedy nasze mogłyby powalczyć z najlepszymi.Nasza Smarzek choć jest talentem to jednak daleko jej do nich. No i jeszcze brak nam silnej z lewego skrzydła. Liczę na młodzież może z tej naszej juniorki Stysiak wyrośnie taki talent . Ma wszystko by się nią stać. Pożyjemy zobaczymy. A propos finału Serbia raczej to wygra ale nie wiadomo?

Nawrocki dopiero po latach zbudował szkielet: Grajber, Smarzek, Kąkolewska + wróci Wołosz. Po dekadzie upokorzeń... oraz potraktowaniu kadry przez Werblińskie, Skorupy, Bednarki i inne, które traktowały kadrę oraz kibiców jako śmierdzące łajno.Wszystkie które się uchylały od kadry są też współodpowiedzialne za tą zapaść. Wybiły się na kadrze i potem potraktowały ją jak coś niepotrzebnego. Nigdy żadna z nich po za Skowrońską + ewentualnie Werblińską nie wzbudzi we mnie jakiegokolwiek szacunku jako zawodniczka. Za rok raczej będzie walka o top 10 ligi narodów i może przy dobrych lotach 1/2 ME oraz dalsza budowa ekipy.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 12:10
autor: drukjul
Pierwsza partia wielkiego finału dla Włoszek. Niesamowita Egonu zdążyła się zregenerować po wczorajszym maratonie. Na razie jedzie górą nad wysokim serbskim blokiem i nic sobie z niego nie robi - zdobyła 7 pkt atakiem w I secie przy prawie 60% skuteczności. Boskovic tylko 4 przy 50% (4/8)

20/13 dla Serbek w II secie. Egonu nadal szaleje i gra na 60% skuteczności (12/19 w ataku) ale nie ma w ogóle wsparcia w zespole. Sylla dziś zupełnie nieskuteczna w ataku, kaleczy przyjęcie i zmieniła ją Pietrini. A u Serbek Boskovic weszła już na swój normalny poziom i w tym secie to ona ma już 7 pkt na koncie. Rywalizacja nie tylko o złote medale, ale także o tytuł MVP MŚ trwa.

Ostatecznie II partia 25:14 wyraźnie dla Serbek, mamy 1:1 i zaczynamy mecz od nowa.

Jeżeli Egonu w IV partii nie odetnie prądu to Serbki tego meczu nie mają szans wygrać. Połowa III seta a Egonu ma już 21 pkt na koncie. I dalej gra na blisko 60% skuteczności w ataku :o

25:23 III set dla Włoszek. Serbki nie wykorzystały chwilowych braków w dostawie prądu do Egonu (choć o blackoucie nie było mowy), która zrobiła kilka błędów własnych w tym secie w ataku i trochę frajersko po błędach na przyjęciu przegrały końcówkę.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:00
autor: WysokiPortorykanczyk
Egonu robi to co Zhu w Rio, absurdalny poziom gry pomimo kilku prostych błędów. Ciekawe czy utrzyma to w czwartym secie.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:05
autor: Aranger
Można link do tych statystyk live ?

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:06
autor: WysokiPortorykanczyk
Aranger pisze:Można link do tych statystyk live ?
http://japan2018.fivb.com/en/schedule/9 ... italy/post

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:12
autor: drukjul
Egonu zatrzymana blokiem przez Boskovic. :o To już chyba można mówić o tym, że to blackout.

9:4 dla Serbek. Doładowanie akumulatorów przed tie-breakiem by się atakującej włoskiej reprezentacji przydało

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:20
autor: Mateja
drukjul pisze:25:23 III set dla Włoszek. Serbki nie wykorzystały chwilowych braków w dostawie prądu do Egonu (choć o blackoucie nie było mowy), która zrobiła kilka błędów własnych w tym secie w ataku i trochę frajersko po błędach na przyjęciu przegrały końcówkę.
Decydującą była tamta piłka, gdzie Ognjenović dała się przepchnąć na siatkę. Serbki do 2-punktowej przewagi już nie wróciły.

BTW Zaczyna się seria...

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:31
autor: drukjul
Mateja pisze:
BTW Zaczyna się seria...
Mamy tie-break. :P Tym razem Serbki ładnie wytrzymały końcówkę i nie pozwoliły sobie na roztrwonienie wcześniej na początku seta wypracowanej przewagi, choć Włoszki kilka razy już dochodziły i ją niewelowały na dwa-trzy punkty.

W V partii taktyka włoska pewnie będzie prosta - wszystkie piłki do Egonu. Trener Mazzanti uważa chyba, że jego atakująca ładuje akumulatory podczas jazdy, a zwłaszcza podczas hamowania, bo nie zdjął swojej liderki nawet na moment, a aż się prosiło.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:43
autor: dyletant
10:8, zachęciliście mnie tymi wpisami o Egonu, włączyłem ostatnie 5 piłek i to jak na moje zainteresowanie żeńską siatką i tak sporo :)
Brawo Serbki, chociaż to Włoszki zawaliły mając przechodzącą na remis, fajna ta leworęczna Serbka, świetnie zmieściła atak po skosie w 1,5 metra
No to kobiety obu reprezentacji mocno odskoczyły facetom, ciekawych czasów doczkałem.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:51
autor: Aranger
Ta nieskończona przechodząca Sylli to dla włoskiej siatkówki może być czymś podobnym do przegranej przepychanki na siatce Kadziewicza z Vermiglo dla polskiej chyba.

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 13:53
autor: drukjul
Jednak Serbki. Wreszcie złoto zamiast srebra. :)

Egonu po 88 atakach wczoraj, w drugim tie-breaku w ciągu 24h zabrakło sił - bo dziś też atakowała 60 razy, a Włoszkom doświadczenia. Sylla miała przechodzącą piłkę po zagrywce Egonu na czystej siatce na 13:13 i jej nie skończyła. Ale przyszłość - to jest bardzo młoda drużyna - należy do nich.

Szampana z gwinta? W godzinach pracy? To tak można? :D

Re: Mistrzostwa Świata kobiet - 2018 Japonia

: 20 paź 2018, o 14:31
autor: WysokiPortorykanczyk
Aranger pisze:Ta nieskończona przechodząca Sylli to dla włoskiej siatkówki może być czymś podobnym do przegranej przepychanki na siatce Kadziewicza z Vermiglo dla polskiej chyba.
Włosi wygrali tyle, że chyba dużo bardziej na spokojnie podchodzą do takich porażek, tak samo zresztą do wygranych. Już nie wspominając, że mają niesamowite pokolenie u pań teraz, finał MŚ i tytuły Mistrzyń Europy lub Świata we wszystkich kategoriach młodzieżowych w 2017 roku.

Widzę dużo analogii między tą ekipą Włoch a Chin z 2014 roku, i podobnie może się to skończyć.