Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Chal pisze:

Ewa6 pisze:Rozumiem, że według Ciebie trzeba Winiara za ładne oczy w kadrze trzymać? Nie ważne, że gra totalny piach?
A może za zasługi nie można go krytykować?

Moim zdaniem przeciwnie - Winiar gra jak gra, ale ciężko mieć akurat do niego pretensje o to, że grać musi, bo inni są jeszcze słabsi.

Nie oto chodzi. Jeden użytkownik niedawno napisał, że nie można mieć żadnych wymagań w kierunku Winiarskiego.
Czyżby @StanLee był zakonspirowanym Jerzym Janowiczem?

31 latek to nie weteran...Ja od Winiara wymagam jedynie, żeby przyjmował i kończył nawet jako ta ostatnia opcja w ataku...Po sezonie w Rosji nie poznaję tego zawodnika

lucass90 pisze:

madlark pisze:Obawiałem się, że to ostatni odcinek komedii.
Jednak nasi się postarali i będzie cdn
Po co polsatowi była ta transmisja?

Kto każe Ci oglądać?

Kolega Madlark ubiega się o tytuł Jana T. forum.

PS Słoweńcy sie ogarneli i nie mozna juz na nich liczyć. Zaraz pojawiły sie schody...

lucass90 pisze:

madlark pisze:Obawiałem się, że to ostatni odcinek komedii.
Jednak nasi się postarali i będzie cdn
Po co polsatowi była ta transmisja?

Kto każe Ci oglądać?

Ogląda mi się bardzo fajnie
Raczej nawiązałem do wczorajszego produktu marketingowego lansowanego przez Kmitę i Solarisa

grzegorzg pisze: Kolega Madlark ubiega się o tytuł Jana T. forum.

Wniosek mocno na wyrost

Skrzypek pisze:Czyżby @StanLee był zakonspirowanym Jerzym Janowiczem?

Po prostu stosujmy takie standardy w naszej reprezentacji jak inni w swoich.

Ktoś rzucił nazwisko Dante... 32-letni Dante w Londynie był w swojej drużynie ostatnią opcją zarówno w przyjęciu, jak i w ataku. Symptomatyczne.

Trochę nie rozumiem, co na boisku robi jeszcze Wlazły. Czyżby było powiedziane, że dziś gramy jeszcze podstawowym składem, a eksperymenty zaczynamy od jutra, jak już awansujemy?

StanLee pisze:

Skrzypek pisze:Czyżby @StanLee był zakonspirowanym Jerzym Janowiczem?

Po prostu stosujmy takie standardy w naszej reprezentacji jak inni w swoich.

Ktoś rzucił nazwisko Dante... 32-letni Dante w Londynie był w swojej drużynie ostatnią opcją zarówno w przyjęciu, jak i w ataku. Symptomatyczne.

Ale czy to oznaczało, że nie miał za zadanie dobrze przyjmować czy atakować?

StanLee pisze: Ktoś rzucił nazwisko Dante... 32-letni Dante w Londynie był w swojej drużynie ostatnią opcją zarówno w przyjęciu, jak i w ataku. Symptomatyczne.

I odwalał taką kaszanę w przyjęciu ?

Eksperyment to będzie w Brazylii, skoro dzisiaj grając w zasadzie w pełnym składzie męczymy się ze Słowenią , to z Brazylią z Miką, Ferensem czy Boćkiem to dopiero będzie zabawa na całego.

grzegorzg pisze:

StanLee pisze: Ktoś rzucił nazwisko Dante... 32-letni Dante w Londynie był w swojej drużynie ostatnią opcją zarówno w przyjęciu, jak i w ataku. Symptomatyczne.

I odwalał taką kaszanę w przyjęciu ?

O proszę...flot w BURAKI
To już Zator nie tylko musi kryć Kurka, ale i Winiara, którego już Słoweńcy wzięli sobie na celownik

Celują dzisiaj Winiarskiego jak juniora... On ma być następcą Antigi w Skrze B. ... ? I do tego jeszcze Piechocki jr.?

Good luck.

Chal pisze:

Ewa6 pisze:Rozumiem, że według Ciebie trzeba Winiara za ładne oczy w kadrze trzymać? Nie ważne, że gra totalny piach?
A może za zasługi nie można go krytykować?

Moim zdaniem przeciwnie - Winiar gra jak gra, ale ciężko mieć akurat do niego pretensje o to, że grać musi, bo inni są jeszcze słabsi.

Nie o to mi chodziło. Nie ma niego lepszego w tym momencie do pierwszej 6. Nie rozumiem po prostu dlaczego Winiara nie można krytykować, a jeśli już to jest to od razu robienie z niego "kozła ofiarnego"

Skrzypek pisze:Ale czy to oznaczało, że nie miał za zadanie dobrze przyjmować czy atakować?

Rozmywasz to, o czym ja piszę. Nie usprawiedliwiam gry Winiarskiego na bloku czy w ataku - co najwyżej twierdzę, że jego kiepska gra w przyjęciu floata jest następstwem faktu, że o ile w innych reprezentacjach oczekiwania wobec ich najbardziej doświadczonych zawodników są regularnie dostosowywowane do ich zmęczenia materiału, mankamentów (nawet ten Tietiuchin był tylko uzupełnieniem składu i do stanu 23-20 w III secie finału z Brazylią w Londynie grał po prostu bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo), o tyle u nas stary Winiar po przejsciach, po kiepskim sezonie z miejsca ma wejść do wyjściowego składu kadry, a jak mu nie idzie, to wrzucany jest na minę w postaci krytyki kibiców. Stąd też przykład Dante, który w Londynie (w trakcie turnieju łapiąc zresztą kontuzję) zarówno w przyjęciu, jak i w ataku był po prostu chowany.

Jeśli Winiar grałby słabo pełniąc rolę takiego Dante, oczywiście, że nie powinien być usprawiedliwiany, problem w tym, że zamiast pełnić rolę tamtego Dante, Winiar musi ganiać w przyjęciu zamiast Kurka, który przez ostatnie cztery lata nie raczył poprawić przyjęcia w stopniu większym niż minimalny. I tak, Winiar jest słaby (z wyjątkami od dobrych dwóch sezonów), ale, powtórzę się po raz czwarty, to nie przypadek, że w czołowych reprezentacjach, ze skrzydłowych tylko bodaj William Priddy grał w podstawowym składzie kadry, gdy Winiar zaczynał u nas. Wniosek wydaje mi się oczywisty, może warto postawić na tych teoretycznie słabszych?

[post skasowany]

5 set w tym meczu i z takim przeciwnikiem to już będzie pierwsza porażka Antigi jako selekcjonera.

StanLee pisze:

Skrzypek pisze:Ale czy to oznaczało, że nie miał za zadanie dobrze przyjmować czy atakować?

Rozmywasz to, o czym ja piszę. Nie usprawiedliwiam gry Winiarskiego na bloku czy w ataku - co najwyżej twierdzę, że jego kiepska gra w przyjęciu floata jest następstwem faktu, że o ile w innych reprezentacjach oczekiwania wobec ich najbardziej doświadczonych zawodników są regularnie dostosowywowane do ich zmęczenia materiału, mankamentów (nawet ten Tietiuchin był tylko uzupełnieniem składu i do stanu 23-20 w III secie finału z Brazylią w Londynie grał po prostu bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo), o tyle u nas stary Winiar po przejsciach, po kiepskim sezonie z miejsca ma wejść do wyjściowego składu kadry, a jak mu nie idzie, to wrzucany jest na minę w postaci krytyki kibiców. Stąd też przykład Dante, który w Londynie (w trakcie turnieju łapiąc zresztą kontuzję) zarówno w przyjęciu, jak i w ataku był po prostu chowany.

Jeśli Winiar grałby słabo pełniąc rolę takiego Dante, oczywiście, że nie powinien być usprawiedliwiany, problem w tym, że zamiast pełnić rolę tamtego Dante, Winiar musi ganiać w przyjęciu zamiast Kurka, który przez ostatnie cztery lata nie raczył poprawić przyjęcia w stopniu większym niż minimalny. I tak, Winiar jest słaby (z wyjątkami od dobrych dwóch sezonów), ale, powtórzę się po raz czwarty, to nie przypadek, że w czołowych reprezentacjach, ze skrzydłowych tylko bodaj William Priddy grał w podstawowym składzie kadry, gdy Winiar zaczynał u nas. Wniosek wydaje mi się oczywisty, może warto postawić na tych teoretycznie słabszych?

Przyznam, ze dziwnie piszesz. Nam każesz szukac młodszych, tymczasem takie potegi jak Brazylia czy Rosja postawiły jednak na
- pisząc w Twojej nomenklaturze - pradziadków ( no bo dziadkiem jest Winiar). Cienki Giba, też ostatnimi czasu był cieniem, a jednak powoływanym i o ile tenze Giba potrafił przyjecie przytrzymac, czy nawet Dante jako 3 opcja, ale w koncu sam napisałes, ze to przekwalifikowany atakujacy, gdy Winiar jest kwalifikowanym przyjmujacym słynacym (sic!) przez znakomitą częśc kariery z przyjecia.

maciek0812 pisze:5 set w tym meczu i z takim przeciwnikiem to już będzie pierwsza porażka Antigi jako selekcjonera.

albo Blaina

Wlazły w 3 secie 0/9

Jaka porażka Antigi ? Sorry ale takich mam zawodników. Od paru lat piszę, że mamy średniej europejskiej graczy. Nie ma znaczenia kto ich prowadzi. Raz na ruski rok uda się coś wygrać jak szczęście na sprzyja. I tyle. Trener jest na samym końcu.

Po słabych wynikach z kadry odejdzie Kurek, Winiarski, Nowakowski czy Antiga?

hubert pisze:Jaka porażka Antigi ? Sorry ale takich mam zawodników. Od paru lat piszę, że mamy średniej europejskiej graczy. Nie ma znaczenia kto ich prowadzi. Raz na ruski rok uda się coś wygrać jak szczęście na sprzyja. I tyle. Trener jest na samym końcu.

Już nie przesadzaj, taką Słowenię powinniśmy połykać w całości. W naszej drużynie w tej chwili nie istnieje kompletnie coś takiego, jak organizacja gry. Winiarski z formą w lesie, to samo Kurek. Do tego słabo gra dziś Wlazły i mamy przepis na katastrofę.
Porażka ze Słowenią będzie kompromitacją.

grzegorzg pisze:Przyznam, ze dziwnie piszesz. Nam każesz szukac młodszych, tymczasem takie potegi jak Brazylia czy Rosja postawiły jednak na - pisząc w Twojej nomenklaturze - pradziadków ( no bo dziadkiem jest Winiar). Cienki Giba, też ostatnimi czasu był cieniem, a jednak powoływanym i o ile tenze Giba potrafił przyjecie przytrzymac, czy nawet Dante jako 3 opcja, ale w koncu sam napisałes, ze to przekwalifikowany atakujacy, gdy Winiar jest kwalifikowanym przyjmujacym słynacym (sic!) przez znakomitą częśc kariery z przyjecia.

Nie obraź się, ale nużące się robi, gdy musisz (tzn. ja muszę) kolejny raz się powtarzać. Giba i Dante, czym byli starsi i słabsi, tym coraz mniejsza była ich rola w reprezentacji. Dante nic nie grał w 2009 i 2011 roku, a Giba - w 2010 i 2012, a nawet gdy grali, to Vissotto i Murilo trzymali grę Brazylii na skrzydłach. W Londynie jeden był tylko uzupełnieniem wyjściowego składu, a drugi już w ogóle rezerwowym. Rola 31-letniego Winiarski (rok temu chociażby) w porównaniu np. do 2006 roku ... jest jakimś cudem co najmniej tak duża, jak nie większa, bo Kurek przyjmuje jak przyjmuje.

Tak, Winiar jest w kiepskiej formie, ale zamiast skupiać się na jego gorszej grze, proponowałbym się skupić na kilku faktach, które wg mnie są w tej całej ''sprawie'' trochę istotniejsze. Kurek i jego przyjęcie, brak zastępcy dla Winiara przy kontuzji jednego (!) zawodnika, tendencje w siatkówce, gdzie, skoro jestem zmuszony się powtarzać, to zrobię to po raz piąty, zawodników o stażu Winiara na skrzydle, pełniących rolę podstawowych zawodników swoich reprezentacji, po prostu w chwili obecnej, poza wyjątkami (Priddy, ktoś jeszcze?), z jakichś powodów nie ma.

lucass90 pisze:

hubert pisze:Jaka porażka Antigi ? Sorry ale takich mam zawodników. Od paru lat piszę, że mamy średniej europejskiej graczy. Nie ma znaczenia kto ich prowadzi. Raz na ruski rok uda się coś wygrać jak szczęście na sprzyja. I tyle. Trener jest na samym końcu.

Już nie przesadzaj, taką Słowenię powinniśmy połykać w całości. W naszej drużynie w tej chwili nie istnieje kompletnie coś takiego, jak organizacja gry. Winiarski z formą w lesie, to samo Kurek. Do tego słabo gra dziś Wlazły i mamy przepis na katastrofę.
Porażka ze Słowenią będzie kompromitacją.

IO porażka, ME porażka. Przecież nie gramy w eliminacjach przez przypadek. Gramy bo nie jesteśmy na poziomie 5ciu drużyn w Europie. Dobry zespół wygrałby ze Słowenią mając wszystkich z formą w lesie.

hubert pisze:Jaka porażka Antigi ?

czyli nawet czesiek z ławeczki nie dałby rady, ale byłby tańszy
gdzie tu wartość dodana?

Czemu Kurek chce z każdej piłki wbić gwoździa?

StanLee pisze:

Skrzypek pisze:Ale czy to oznaczało, że nie miał za zadanie dobrze przyjmować czy atakować?

Rozmywasz to, o czym ja piszę. Nie usprawiedliwiam gry Winiarskiego na bloku czy w ataku - co najwyżej twierdzę, że jego kiepska gra w przyjęciu floata jest następstwem faktu, że o ile w innych reprezentacjach oczekiwania wobec ich najbardziej doświadczonych zawodników są regularnie dostosowywowane do ich zmęczenia materiału, mankamentów (nawet ten Tietiuchin był tylko uzupełnieniem składu i do stanu 23-20 w III secie finału z Brazylią w Londynie grał po prostu bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo), o tyle u nas stary Winiar po przejsciach, po kiepskim sezonie z miejsca ma wejść do wyjściowego składu kadry, a jak mu nie idzie, to wrzucany jest na minę w postaci krytyki kibiców. Stąd też przykład Dante, który w Londynie (w trakcie turnieju łapiąc zresztą kontuzję) zarówno w przyjęciu, jak i w ataku był po prostu chowany.

Jeśli Winiar grałby słabo pełniąc rolę takiego Dante, oczywiście, że nie powinien być usprawiedliwiany, problem w tym, że zamiast pełnić rolę tamtego Dante, Winiar musi ganiać w przyjęciu zamiast Kurka, który przez ostatnie cztery lata nie raczył poprawić przyjęcia w stopniu większym niż minimalny. I tak, Winiar jest słaby (z wyjątkami od dobrych dwóch sezonów), ale, powtórzę się po raz czwarty, to nie przypadek, że w czołowych reprezentacjach, ze skrzydłowych tylko bodaj William Priddy grał w podstawowym składzie kadry, gdy Winiar zaczynał u nas. Wniosek wydaje mi się oczywisty, może warto postawić na tych teoretycznie słabszych?

Dla przypomnienia, gramy ze Słowenią, napiszę jeszcze raz Słowenią!!!
Mamy aspiracje o walkę o medale a cienkich bolków nie jesteśmy w stanie pokonać za 3 pkt. Za chwilę połowa kadry jedzie na wakacje. Ten mecz to i 4 Zaksa by wygrała a kadra się męczy.

hubert pisze:IO porażka, ME porażka.

A wcześniejszych trzech imprez czemu nie wymieniłeś? Takie to typowo polskie... Jak coś wygrywamy, to przypadkiem, a jak przegrywamy, to najlepiej wszystko spalić i zaorać.

lucass90 pisze:

hubert pisze:Jaka porażka Antigi ? Sorry ale takich mam zawodników. Od paru lat piszę, że mamy średniej europejskiej graczy. Nie ma znaczenia kto ich prowadzi. Raz na ruski rok uda się coś wygrać jak szczęście na sprzyja. I tyle. Trener jest na samym końcu.

Już nie przesadzaj, taką Słowenię powinniśmy połykać w całości. W naszej drużynie w tej chwili nie istnieje kompletnie coś takiego, jak organizacja gry. Winiarski z formą w lesie, to samo Kurek. Do tego słabo gra dziś Wlazły i mamy przepis na katastrofę.
Porażka ze Słowenią będzie kompromitacją.

za to atmosfera w kadrze jest super więc o co chodzi?

Tak się kończy krycie Winiarskiego....
A zmian nie ma

Zakazać zawodnikom skrzydłowym wszystkie manewry 'głowa w sugeruje atak po prostej, a atak po skosie'! To jest błąd! Mniejsza siła, słabszy zasięg!