Świder czy Wlazły? Kto ma rację?

osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

torgaj pisze:
jesli nawet przyjac taki punkt to dlaczego nikt nie protestuje przeciwko temu ze i Kadziewiecz i Szymanski grali przez cały sezon w klubie a i Zagumny mógł przeciez w playoffach usiasc na ławce no bo kadra niby wazniejsza...
Nikt nie protestuje, bo żaden z wymienionych przez Ciebie zawodników nie zrezygnował dwukrotnie z gry w reprezentacji :D .
Bo oni czuja sie na siłach do gry w kadrze a Mariusz nie- ale co do tego ma postawa klubu??? Czy to problem klubu czy Raula Lozano i PZPS....
Równie dobrze mozna podac przykład Krzysztofa Gierczynskiego-jakby nie grał w lubie to moze mógłby grac w reprezentacji- to czemu Czestochowa "perfidnie" korzysta z niego w trakcie sezonu zamiast poswiecic sie dla kadry....
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: an_m »

ale chyba problemem nie jest to, ze Wlazly na kadre przyjezdza zmeczony gra w klubie, bo po sezonie ligowym to zmeczeni sa wszyscy kadrowicze i to jest zrozumiale.
Problemem to w moim odczuciu jest to, ze Wlazly sie nie potrafi zdecydowac, czy on w reprezentacji chce grac czy jednak nie chce.
Sprawa z Gierczynskim jest przynajmniej jasna od poczatku - on wyraznie stwierdzil kilka razy, ze w gra w reprezentacji nie jest zainteresowany w ogole. Nie przyjezdza na zgrupowanie, nie prowadzi publicznie monologu wewnetrznego, ze w LS to nie zagra, ale na ME to moze juz tak, tylko trenowac zacznie troche pozniej i lzej niz inni; nie wciska mediom glodnych kawalkow w stylu "ja tak bardzo chce, ale ...".
Zreszta to samo odnosi sie do Baranskiej. Osobiscie dziwia mnie jej decyzje czy Gierczynskiego, ale sa to przynajmniej jednoznaczne decyzje, ktorych obydwoje sie trzymaja. Podoba mi sie wypowiedz Bonitty odnosnie Baranskiej, z ktorej wynika, ze dla niego jej temat jako kadrowiczki sie zakonczyl. Problem ma PZPS, ktory musi zdecydowac, jak chce postepowac w takich przypadkach, a nie trener reprezentacji.
I tak samo wg mnie powinien postapic Lozano. Nie bawic sie w zadne negocjacje, typu ta impreza tak, tamta raczej nie, a ta to juz na pewno nie. Zawodnik dostaje powolanie do kadry i jezeli mowi nie czy stroi fochy, czy ma inne priorytety, to po prostu konczy sie temat gry w kadrze tego zawodnika i juz. Chocby skakal na 5 m w gore i zagrywal z predkosci bolida F1. Bo moze lepiej, jak ktos bedzie zagrywal lzej i atakowal z nizszego pulpau, ale przynajmniej w kazdym meczu, a nie tylko w tych, w ktorych bedzie mial ochote wystapic.
trawelka
Posty: 61
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:09
Płeć: K
Lokalizacja: Konstancin

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: trawelka »

osnazfsb pisze: Podstawowym obowiazkiem siatkarza jest moim zdaniem jak najlepsza gra w klubie i dopiero jesli czuje sie na siłach to moze on grac w kadrze -no ale nie moze sie odbywac ze szkoda dla tego pierwszego.
ale z drugiej strony,jesli stawiać sprawę "jeśli czujesz się na siłach...",to wielu zawodników mogłoby powiedzieć "nie,nie czuję się,chcę zagrać tylko w imprezie A,a imprezę B sobie odpuszczę".Tylko,że w takim wypadku można marzyć nawet o takim 5 m-scu..
Inna kwestia jest taka,że w klubach gra wielu,ale nie każdy może grać w reprezentacji,bo tam wybierani są tylko najlepsi.Dlatego pomimo faktu,że za grę w kadrze mniej się dostaje (co już było wielkokrotnie przedstawiane jako argument na korzyść klubów)i gra ta jest "dodatkowym" zajęciem,to powinna być traktowana w sposób priorytetowy,bo to w końcu reprezentowanie swoich narodowych barw,wszystkich rodaków,itd.Na szczęście są jeszcze tacy,którzy się czują dumni z tego powodu i kwestie "niewygodnych dolegliwości"odstawiają na drugi plan!
Awatar użytkownika
Vision
Posty: 36
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 10:31
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Vision »

A ja tak sobie myślę, że reprezentacja wcale nie musi składać się z 12 najlepszych zawodników w kraju! Reprezentacja musi opierać się - owszem - na 12 bardzo dobrych zawodnikach ale takich, którzy będą umieli razem stworzyć zespół, który będzie stał murem za sobą i trenerem i który ma wspólny cel, do którego dąży wspólną, ciężką pracą! W kadrze szefem jest Lozano i to on powinien decydować o przydatności danego zawodnika. Przecież Raul też jest człowiekiem i na pewno potraktowałby Wlazłego po ludzku. Bardzo go szanuję, że ma jeszcze cierpliwość do tych wszystkich cyrków, jakie robi Wlazły...
"Wszystko jest trudne nim stanie się proste..."
"Aby dotrzeć do celu trzeba najpierw wyruszyć w drogę..."
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: an_m »

Vision pisze:A ja tak sobie myślę, że reprezentacja wcale nie musi składać się z 12 najlepszych zawodników w kraju! Reprezentacja musi opierać się - owszem - na 12 bardzo dobrych zawodnikach ale takich, którzy będą umieli razem stworzyć zespół, który będzie stał murem za sobą i trenerem i który ma wspólny cel, do którego dąży wspólną, ciężką pracą!
Vision - dokladnie!

a co do Lozano - wierze, ze to rowny gosc, a nie jakis zamordysta; a ku takiej opinii sklaniaja mnie wypowiedzi Kadziewicza, ktory wyraza sie o nim z wielkim uznaniem - a bylo nie bylo to jego Lozano wyrzucil na zbity pysk z kadry celem zdyscyplinowania.
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

Tylko tak sie sklada ze Wlazly to nasz najlepszy atakujacy, w formie jedn z lepszych na swiecie na tej pozycji i sami sobie podcinamy galaz przed Pekinem. Wydaje mnie sie tez ze Lozano byl w stanie dojsc do porozumienia z Wlalzym tylko zbytnio sie zagotowal po niezbyt fortunnym zachowaniu Mariusza.
PS Ja natomiast jestem ciekawy czy Sebastian bedzie taki mocny i odwazny na parkiecie jak zobaczy ruski blok przed soba. Ostatnio ten blok i zagrywka skutecznie odbieraly mu chec do gry.Tak mi sie skojarzylo ;)
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: an_m »

osnazfsb pisze:Tylko tak sie sklada ze Wlazly to nasz najlepszy atakujacy, w formie jedn z lepszych na swiecie na tej pozycji i sami sobie podcinamy galaz przed Pekinem.
teoretycznie tak, ale praktycznie lepiej powiedziec najbardziej utalentowany, obdarzony najwiekszym potencjalem.
Ale powtorze sie kolejny raz - problem w tym, ze on nie za bardzo ma ochote wykorzystywac ten swoj wielki potencjal na chwale reprezentacji.
I w sumie ma do tego prawo - to sprawa kazdego z nas, co sie zrobi z otrzymanymi talentami.
Co mnie w tej calej sytuacji irytuje - to brak konkretnej deklaracji ze strony Wlazlego.
Niech powie jasno - "nie, nie bede gral w ogole w reprezentacji, prosze mnie nie powolywac", albo "nie, w tym roku rezygnuje z gry w reprezentacji, poswiecam przerwe na leczenie, ale jesli trener mnie powola w przyszlym roku, zagram w kadrze bez stawiania warunkow" - a nie takie 'chcialbym, ale sie boje". Przeciez reszta zawodnikow i trener nie moga tak pracowac.

a czy sobie podcinamy galaz? bez przesady - Wlazly nam sam meczy nie wygrywal.

a jak wypadnie Swiderski to dopiero zobaczymy. ;) zreszta ten blok to w tym pamietnym meczu nie tylko Swidrowi chec do gry odebral, nieprawdaz? ;)
OLary
Posty: 13
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 07:17
Płeć: M
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: OLary »

A ja uwarzam że skoro badania nic nie wniosły i niczego nie wykazały Maiusz powonien stawic się na kadre a jak nie ( tu dostane zaraz beszta) powinien zostac ukarany tak jak Ania Barańska odebraniem licencji Bardzo mi się nie podoba że w Polskiej siatkówce są równi i równiejsi
Oficjalne Forum KS Jastrzębski Węgiel

ksjastrzebskiwegiel-forum.com
torgaj
Posty: 33
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:05
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: torgaj »

Tylko tak sie sklada ze Wlazly to nasz najlepszy atakujacy, w formie jedn z lepszych na swiecie na tej pozycji i sami sobie podcinamy galaz przed Pekinem.
Czy Ty aby czytasz argumenty poprzedników? Oni napisali, że być może wcale nie muszą w kadrze grać NAJ NAJ NAJ, że wartościowszy może być zawodnik skaczący niżej i zagrywający 15 km/h lżej, ale pewny fizycznie i psychicznie, zdyscyplinowany, odważny i odporny na ból.

Brak możliwości ogrywania tego samego składu, spory w zespole i częste kontuzje podstawowych zawodników są dla reprezentacji równie destrukcyjne, jak brak dobrze zapowiadającego się, utalentowanego siatkarza o nazwisku Wlazły.
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Arff »

OLary pisze:A ja uwarzam że skoro badania nic nie wniosły i niczego nie wykazały Maiusz powonien stawic się na kadre a jak nie ( tu dostane zaraz beszta) powinien zostac ukarany tak jak Ania Barańska odebraniem licencji Bardzo mi się nie podoba że w Polskiej siatkówce są równi i równiejsi
No tak tyle że te badania jeszcze się nie skończyły... więc nie wiemy czy nic nie wykażą... specjaliści z Barcelony gdzie leczy się cała primera division potrafią widzieć to czego inni nie widzą... a Pani Barańska nie mówi że ją coś boli tylko że nie chce grać...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

torgaj pisze:
Tylko tak sie sklada ze Wlazly to nasz najlepszy atakujacy, w formie jedn z lepszych na swiecie na tej pozycji i sami sobie podcinamy galaz przed Pekinem.
Czy Ty aby czytasz argumenty poprzedników? Oni napisali, że być może wcale nie muszą w kadrze grać NAJ NAJ NAJ, że wartościowszy może być zawodnik skaczący niżej i zagrywający 15 km/h lżej, ale pewny fizycznie i psychicznie, zdyscyplinowany, odważny i odporny na ból.
Dobra to wytlumaczcie mnie jedno
To mi powiedzcie czemu w kadrze rosyjskiej Alekno czy Rezende dali wszystkim najlpeszym odpoczac po sezonie, nie kazali przemeczonym zawodnikom w jakis badziewnych rozgrywkach grac ponad polowy meczow majac tylu rezerwowych?Moze jestem naiwny ale wystawianie Wlazlego na mecze LS to po prostu oznaka czystej zlosliwosci Lozano i pokazanie samca w stadzie kto tu rzadzi i moze zrobic wszystko ze swoim niewolnikiem. Typowo polskie myslenie podetrzec se zawodnikiem tyłek, wyzymac jak szmate a potem rzucic w kat.Pewnie sam Lozano tez ma spore cisnienie na sukces i moim zdaniem troche przegina.
Nie jestem fanem Mariuszka ale zdaje sobie sprawe jakim bolem sa skurcze i ze jest to raczej nieporownywalne z czymkolwiek innym, w szczegolnosci nawet bolem stawow czy kolan.Zdaje se tez sprawe ze Swiderski czy inni graja w siatkowke iles lat i sie juz do tego przyzwyczaili ze boli, czasem mocniej czasem slabiej. Jak juz ktos napisal Mariuszek gral mecze z zapaleniem ucha co przy huku na hali chyba za fajne nie jest.Jakos z tymi bolami wytrzymywal te zgrupowania i podroze ale uczciwie powiedzial ze na ME rady nie da. Nie twierdze ze jest cool jak bedzie w Belchatowie gral dla pszczolki i DJ z usmiechem na ustach ale jakos se dorobic na emeryturke musi.
Brak możliwości ogrywania tego samego składu, spory w zespole i częste kontuzje podstawowych zawodników są dla reprezentacji równie destrukcyjne, jak brak dobrze zapowiadającego się, utalentowanego siatkarza o nazwisku Wlazły.
Ale przeciez Wlazly jak mogl to w tym roku gral w LS i nawet sobie radzil.Ten Wlalzy utalentowany przestal byl juz ze 2 lata temu, teraz w formie jest w 3 najlepszych mlotow na swiecie.Niektorzy w PZPS chyba nie rozumieja ze przestal byc napalonym juniorem ktory dostawal spazmow wdychajac zapach potu z koszulek naszych gwiazd i zaczal myslec o sobie a konkretnie o kasie jaka moze zarobic przez najblizsze lata. To nie Swiderski czy Murek ktorzy osiagneli juz szczyt swoich mozliwosci finansowych i klubowych i juz dalej raczej nie pojda.Fakt ze doradcow Skrze ma kontrowersyjnych ale to ze jest samo swiadomy to tylko dobrze o nim swiadczy.
Wydaje mi sie ze jak obie strony troche spuszcza z tonu to jakos dojda do porozumeinia bo maja w sumie wspolny interes. Przynajmnie do Pekinu jest im po drodze.
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 207
Rejestracja: 22 sie 2007, o 13:29
Płeć: K
Lokalizacja: Wrocław/Trzebnica/Korzeńsko
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Karolina »

Wiemy, jaka jest mentalność Polaków. (Skoro On odpoczywa ja też chcę itd.itp.) Prawda jest taka, że dla profesjonalisty nie ma mniej ważnych imprez, każda powinna być ważna. Weźmy Dawida Murka, w ubiegłym roku mógł odpoczywać podczas LŚ a dziś miałby na swoim koncie wicemistrzostwo świata.
Może i cos w tym jest, może Mariusz powinien LŚ spędzić na ławce rezerwowych, albo odpoczywać. Ja mam wrażenie, że Lozano nasze srebra uczy pokory, każdemu się ona przyda. Bez względu na okoliczności to on odpowiada za wyniki. Zawodnicy są mu podporządkowani darzą go zaufaniem i szacunkiem. Lozano jest twardy, konsekwentnie realizuje założenie, ustala zasady panujące w drużynie. Czasem tupnie nogą i wykrzyczy parę mocniejszych słów, by w drużynie nie zapanowała zbyt luźna atmosfera - a wszystko po to by wywrzeć pewną pozytywną presje na zawodnikach. Nie ma wyjątków, każdy gra w reprezentacji na równych prawach.
<a href=' http://inwestowanie_na_gieldzie.interkursy.pl/p/14379/'>W drodze do niezależności finansowej</a>
kibicka
Posty: 18
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:39
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: kibicka »

Uważam że Wlazły powinien jechać. Nawet po to aby wejść an kilka piłek - zawsze to pomoże niż przeszkodzi - ma tak duże umiejętności, że zawsze sie one przydadzą drużynie !!!
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: an_m »

osnazfsb pisze: Moze jestem naiwny ale wystawianie Wlazlego na mecze LS to po prostu oznaka czystej zlosliwosci Lozano i pokazanie samca w stadzie kto tu rzadzi i moze zrobic wszystko ze swoim niewolnikiem. Typowo polskie myslenie podetrzec se zawodnikiem tyłek, wyzymac jak szmate a potem rzucic w kat.Pewnie sam Lozano tez ma spore cisnienie na sukces i moim zdaniem troche przegina.
no nie :o nie robmy sobie jaj z pogrzebu 8-) a moze jeszcze go Lozano w swej wrodzonej zlosliwosci w klatce zamykal i dziobal naostrzonym pretem ?? a Swiderski przychodzil i kapiszonami strzelal ...
a u Lozano oznak "typowo polskiego myslenia" nie zauwazylam - wrecz przeciwnie. Facet stawia sobie i druzynie jasne i ambitne cele, przedstawiajac rownoczesnie koncepcje realizacji tychze, a od zawodnikow wymaga jasnego okreslenia sie, czy sa zainteresowani osiagnieciem tychze celow, w sposob, jaki on-trener uwaza za wlasciwy. Jezeli komus czy to cele czy to sposob ich realizacji nie odpowiadaja, ma prawo odmowic. Wiec i pan Wlazly moze zrezygnowac z bycia w kadrze prowadzonej przez Lozano. Tylko niechze wreszcie zacznie podejmowac decyzje jak dorosly facet, a nie zmieniac je co 5 minut.
Trudno, zeby trener, ktorego praca jest rozliczana na podstawie wynikow calego zespolu (a nie rozwoju 1 zawodnika), osiagnietych celow, podporzadkowywal swoja kilkuletnia koncepcje budowy i prowadzenia druzyny pod jednego zawodnika. Co niby Lozano ma robic? miec plan na kazda sytuacje - tzn. pan Wlazly przyjezdza na kazde zgrupowanie i gra we wszystkich meczach, do ktorych go desygnuja - plan A; pan Wlazly odpuszcza 1 zgrupowanie - plan B, pan Wlazly przyjedzie w polowie zgrupowania i zagra w 3 ostatnich meczach - plan C; pan Wlazly przyjedzie w ostatnim tygodniu zgrupowania - plan D; pan Wlazly zaszczyci nas swoja obecnoscia tylko w ostatnim dniu - plan E; itp. itd.... Toz to sie ociera o absurd.

Poza tym powtorze kolejny raz - o sile reprezentacji nie stanowi li i wylacznie Wlazly. Ja jestem przekonana, ze i bez niego ta druzyna sobie poradzi.
Jezeli jakikolwiek sukces czy to na olimpiadzie czy mistrzostwach mialby zalezec tylko od Wlazlego, to po kiego grzyba powolywac parunastu innych. Wpuscmy na boisko Wlazlego, obok ustawmy 5 workow ziemniakow i niech Wlazly gra jak i kiedy mu sie podoba na chwale ojczyzny. Naprawde MW nie jest nadczlowiekiem i sam nic nie ugra.

a odnosnie aspektu finansowego -
Niektorzy w PZPS chyba nie rozumieja ze przestal byc napalonym juniorem ktory dostawal spazmow wdychajac zapach potu z koszulek naszych gwiazd i zaczal myslec o sobie a konkretnie o kasie jaka moze zarobic przez najblizsze lata.
to 1) gra w kadrze nie opiera sie o czysty wolontariat - sa premie, nawet za granie w badziewnej LS wyplacane sa wcale nie groszowe kwoty
2) grajac w reprezentacji i zgarniajac rozne medale, inne trofea czy nagrody indywidualne mozna sie chyba lepiej wypromowac i liczyc na bardziej lukratywne oferty niz majac w CV li tylko mistrza PLS z klubem energetycznym
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

to 1) gra w kadrze nie opiera sie o czysty wolontariat - sa premie, nawet za granie w badziewnej LS wyplacane sa wcale nie groszowe kwoty
Przy kasie jaka moze dostac od reki w lidze rosyjskiej to sa jednak grosze
2) grajac w reprezentacji i zgarniajac rozne medale, inne trofea czy nagrody indywidualne mozna sie chyba lepiej wypromowac i liczyc na bardziej lukratywne oferty niz majac w CV li tylko mistrza PLS z klubem energetycznym
W wypadku Mariusza promocja chyba nie jest juz konieczna. Przeciez on jest juz kilka razy graczem sezonu mocnej ligi, najlepszym atakujacym LM. kandydatem do MVP MS. Zreszta kluby zagraniczne w przeciwienstwie do polskich maja skauting i nie biora graczy tylko z kadry lub przypadkowo spotkanych na jakis turniejach wiec o osiagnieciach Wlazlego wiedza na biezaco.Zreszta nawet nie grajac wpierwszej 6 na kadrze mozna sie wypromowac do mocnego klubu jak Schoeps czy Tischner
.
] Wiec i pan Wlazly moze zrezygnowac z bycia w kadrze prowadzonej przez Lozano. Tylko niechze wreszcie zacznie podejmowac decyzje jak dorosly facet, a nie zmieniac je co 5 minut.
Wydaje mi sie ze Wlazły podjal decyzje ze chce grac w kadrze., W przeciwnym razie w tym roku przy takich problemach zdrowotnych w ogole by na nia nie pojechal, nie jezdzil by bez sensu na mecze LS gdy mielismy pewny awans i nie siedzial na zgrupowaniach-ale zdrwie to zdrowie a to moze sie pogorszyc w ciagu 5 minut
Trudno, zeby trener, ktorego praca jest rozliczana na podstawie wynikow calego zespolu (a nie rozwoju 1 zawodnika), osiagnietych celow, podporzadkowywal swoja kilkuletnia koncepcje budowy i prowadzenia druzyny pod jednego zawodnika. Co niby Lozano ma robic?
Poza tym powtorze kolejny raz - o sile reprezentacji nie stanowi li i wylacznie Wlazly. Ja jestem przekonana, ze i bez niego ta druzyna sobie poradzi.
Widze tu troche sprzecznosc. Skoro Wlazły to tylko jeden element w ukladance Lozani to w razie kontuzji czy nie przyjazdu mozna go latwo zamienic Szymanskim czy innym mlotem.Tyle ze o klase od Mariusza gorszym.
Sam Lozano tez sie chyba musi zdecydowac czy chce dac Wlazlemu odpoczac czy zajechac go na smierc. Brakuje tylko zeby go powolal na turniej plazowki. Cos mi sie wydaje ze nawet jak Lozano osiagnie sukces w pekinie to pozostawi po sobie spalona ziemie- graczy wypalonych kilkuletnia gra w kadrze bez ani jednej przerwy i zameczonych przygotowaniami u Lozano i jesli ten planuje zmienic prace co jest mozliwe to zostawi nastepcy "zgniłe jajo" -pytanie czy zdaje sobie z tego sprawe o robi to z premedytacja.....
Wszysyc trenerzy reprezentacyjni rotuja składem, Brazylia na LS i turnieje kontynetalne wysyla drugi sklad bo wie ze po mocnym sezonie MS musi byc odpoczynek dla organizm.To co Lozano robil w fazie grupowej LS majac pewny awans jest zaiste zaskakujace
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: an_m »

to jak bic sie z koniem, ale dobra - ostatni raz :P

Wlazly nie przejawia wielkiego zainteresowania gra w Rosji, to raz. Dwa - to mimo jakis tam poglosek o ofertach, zeby sie o niego zabijali Rosjanie czy Wlosi, to nie mozna powiedziec.
A to ze sie w zeszlym roku przy okazji MS niezle wypromowal, to wcale nie znaczy, ze za 2-3 lata, jak nie pokaze sie w Moskwie, Pekinie, w paru edycjach LS etc., to jego wartosc marketingowa pozostanie ta sama czy wzrosnie. Roznie to moze byc. Swiat nie stoi w miejscu.
A poza tym, jak pojdzie w swiat fama o permanentnych problemach skurczowo-zdrowotnych ....
Ale w sumie - nie moj biznes. Stan konta Wlazlego nie jest przedmiotem mojej troski.

Czy Wlazly podjal decyzje, ze chce grac w kadrze? ja tak nie uwazam. I po kiego grzyba przyjechal na kadre, jak sie nie czul na silach? Nie musial - byl juz wylaczony z kadry na ten sezon, mogl odpoczywac.
Sam Lozano tez sie chyba musi zdecydowac czy chce dac Wlazlemu odpoczac czy zajechac go na smierc. Brakuje tylko zeby go powolal na turniej plazowki. Cos mi sie wydaje ze nawet jak Lozano osiagnie sukces w pekinie to pozostawi po sobie spalona ziemie- graczy wypalonych kilkuletnia gra w kadrze bez ani jednej przerwy i zameczonych przygotowaniami u Lozano i jesli ten planuje zmienic prace co jest mozliwe to zostawi nastepcy "zgniłe jajo" -pytanie czy zdaje sobie z tego sprawe o robi to z premedytacja.....
taaaak 8-) wszystko stalo sie jasne - wiemy juz kto jest w ukladzie. Mysle, ze sprawe Lozano nalezy skierowac jak najszybciej do komisji sledczej, aby wyjasnic calemu spoleczenstwu role tegoz podstepnego i zlosliwego czlowieka w ogolnoswiatowym spisku majacym na celu totalna destrukcje polskiej siatkowki, a zwlaszcza siatkarza wszechczasow. Przerazilam sie nie na zarty. Spiskowca nalezy w trybie natychmiastowym usunac, a zarzad PZPS przed trybunal postawic - jak mozna bylo kogos takiego zatrudnic, pensje wyplacac i nawet premie dac za medal MS.
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

I gdzie ci wielcy zmiennicy lalusia Mariusza Wlazłego - Szymaski grał fatalnie Prygiel wcale nie lepeij
Nie chce sie pastwic ale mocny w gebie Swiderski dzisiaj grał jak na swoje mozliwosc bardzo słabo Lozano bal sie go wpuscic na parkiet
Zagrywki nie mielismy od dawna i nie mamy jej do tej pory. Na moje oko najlepszy byl Kadzieiwicz, jedyny zagrywal z sensem.Fakt ze Belgowie zagrali lepiej niz ich stac ale i tak sie lekko zblaznilismy
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 207
Rejestracja: 22 sie 2007, o 13:29
Płeć: K
Lokalizacja: Wrocław/Trzebnica/Korzeńsko
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Karolina »

Teraz to, kto ma racje nie ma najmniejszego znaczenia. Wlazły odpuścił, nie powalczył, podjął decyzje najbardziej słuszną dla siebie. To, że Świderski nie umiał się z nią pogodzić to jego sprawa. To nie zmieni wyniku sytuacji, w jakiej się znajduje reprezentacja. Nagonka na jednego czy drugiego nic nie zmieni i nic nie da. Jedno jest pewne braki Wlazłego było widać - ale to już On sam musi żyć z tą świadomością.
<a href=' http://inwestowanie_na_gieldzie.interkursy.pl/p/14379/'>W drodze do niezależności finansowej</a>
krakus
Posty: 11
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:09
Płeć: M
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: krakus »

Moim zdaniem Jeden ma racje i drugi!! Świder ma racje poniewaz badania nie pokazaly przyczyny skorczow Szampona i powinien jechac na ME a z drugiej strony Szampon chce grac jak najdluzej w siatke dlatego obawia sie o te skorcze probujac wyjasnic co jest ich przyczyna!!! MOgl jechac na te ME nawet z tymi skorczmi by lepiej graj od Szymanskiego czy Prygla!!!
kinga
Posty: 9
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 14:43
Płeć: K
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: kinga »

Jednak sklanialabym sie do przyznania racji Świderskiemu. Wiadomo, ze Wlazly jest najlepszym atakujacym naszej reprezentacji, ale niestety robi z siebie gwiazde... Troszke pokory, panie Wlazły.
jtr1
Posty: 61
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 02:28
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: jtr1 »

osnazfsb pisze:
Dopóki klub nie zrozumie, że zawsze jest drugi w kolejności, dopóty w polskiej siatkówce będą zdażały się tego typu afery.
Ja np takze nie bardzo rozumiem dlaczego klub ma sie przejmowac jakas tam reprezentacja Polski- co to zarzad Skry i trenera Castellianiego rozliczaja z wyników klubu czy reprezentacji :D
Podstawowym obowiazkiem siatkarza jest moim zdaniem jak najlepsza gra w klubie i dopiero jesli czuje sie na siłach to moze on grac w kadrze -no ale nie moze sie odbywac ze szkoda dla tego pierwszego. To chyba jasne ze klub płaci to i klub ma prawo wymagac pełnego zaangazowania- i tak w siatkce nie dochodzi przeciez do takich sytuacji jak w piłce nożnej gdzie zawodnicy sa zmuszani do rezygnacji z gry w kadrze...
Tak wiec moim zdaniem oskarzanie Skry o to ze oddaje kadrze zmeczonego Wlazłego sa bezpodstawne - jesli nawet przyjac taki punkt to dlaczego nikt nie protestuje przeciwko temu ze i Kadziewiecz i Szymanski grali przez cały sezon w klubie a i Zagumny mógł przeciez w playoffach usiasc na ławce no bo kadra niby wazniejsza... Moze i byli mniej zmeczeni niz Wlazły ale jesli traktujemy wszystkich równo to równo......
Skra i tak wykazała dobra wole bo bedac na miejscu jej działaczy widzac w jakim stanie Wlazły wrócił do klubu po MS zaczałbym go delikatnie przekonywac ze moze gra w kadrze nie jest najlepszym pomysłem i starałbym sie przynajmniej wymusic wyklucznie go z kadry na LS- i chyba własnie to pan Piechocki starał sie osiagac - ja osobiscie ani mu sie nie dziwie ani go tym bardziej nie potepiam...
No właśnie, ja się z Tobą nie zgadam. OK klub płaci, klub wymaga, co klub obchodzi jakaś reprezentacja. Niby myślenie zdrowo rozsądkowe, ale sprzeczne z prawem. Klub musi uznawać wyższość reprezentacji. Jeśli tak nie będzie to sens istnienia tej drugiej jest podważony. Przecież kazdy moze powiedzieć "my placimy, my wymagamy, aby zawodnik X w czasie przerwy w sezonie wypoczywał, a zamiast ME ma się stawić na zgrupowaniu w klubie, bo sezon jest niedługo".

Hmm... chodziło mi przede wszystkim o brak porozumienia pomiędzy reprezentacją,a klubem. Gdyby odpowiednio zareagował klub w sytuacji gdy pojawia się problem skurczy u Wlazłego, całej afery by nie było. Gdyby związek wsparł klub (bo jest to reprezentant kraju i powinnien to zrobić), to szybciej i łatwiej rozwiązano by tą kwestię. Wtedy pożytek mieliby wszyscy. Wlazły bo nie musi się tłumaczyć dlaczego nie chce grać. Zawodnicy, bo nie musza się zastanawiać : naprawdę jest to problem czy symuluje. Skra bo zawodnik byłby zdrowy na sezon ligowy, a reprezentacja bo nie bylaby osłabiona.

Tego jednak nie zrobiono. Dopiero gdy nadchodzą ME, a Wlazły rezygnuje z gry w reprezentacji odpowiednie osoby zaczeły się zastanawiać co z tym fantem zrobić i jak mu pomóc.
luna
Posty: 26
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 17:02
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: luna »

Po tej katastrofie cieszę się, że Wlazły nie ugiął się presji i nie pojechał na ME. Wcześniej myślałam, że mógłby być ewentualnie zmiennikiem Szymańskiego, ale teraz widzę, że musiałby grać non stop, a znając Jego charakter to w tak ważnym turnieju dawałby z siebie wszystko, co w rezultacie mogłoby się źle dla niego skończyć. Podczas wyskoku gdyby złapał Go skurcz to Jego kariera mogłaby się już w tak młodym wieku zakończyć. A tak to jest szansa, że zostanie dobrze zdiagnozowany i na IO będzie nas zachwycał swoją grą.
Co do Szymańskiego, to mimo mojej sympatii, na IO powinien Lozano znaleźć za niego zastępcę gdyż granie dobrze tylko jeden mecz w trakcie ważnego turnieju (MŚ) to za mało jak nawet na zmiennika w reprezentacji.
Mimo wszystko mam nadzieję, że chłopcy jeszcze coś na ME ugrają, a Szymański z Pryglem wzniosą się na szczyty swoich możliwości, gdyż przy takiej ich grze przeciwnik musi się już tylko koncentrować na naszych atakujących i środkowych.
Chłopaki do boju!!!
Muszka
Posty: 27
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 23:07
Płeć: K
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Muszka »

luna pisze:znając Jego charakter to w tak ważnym turnieju dawałby z siebie wszystko
No właśnie problem w tym, że gdyby miał taki charakter o jaki go posądzasz, na ME poszedłby nawet na piechotę, a nie zrezygnował z gry w reprezentacji.
luna pisze:Co do Szymańskiego, to mimo mojej sympatii, na IO powinien Lozano znaleźć za niego zastępcę gdyż granie dobrze tylko jeden mecz w trakcie ważnego turnieju (MŚ) to za mało jak nawet na zmiennika w reprezentacji.
Jeden mecz? Na MŚ? Ja widziałam w jego wykonaniu więcej dobrych występów. Chociażby potyczka z Francją w Katowicach.
luna
Posty: 26
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 17:02
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: luna »

Kiedyś Bosek powiedział słowa z którymi się do końca nie zgadzałam, że Szymański przy ważnych meczach jak zostanie kilka razy zablokowany lub nie uda mu się skończyć to się blokuje i gra coraz gorzej (nie cytuję dokładnie ale taki był sens). Zaczęłam Go wtedy dokładniej obserwować i ma rację. To samo było w finale PLS, ostatnie najważniejsze piłki wbijał w aut lub był blokowany.Była to też (pośrednio, nie do końca) wina że Jastrzębie w piątym meczu przegrało z Bełchatowem. Co z tego, że gra cały mecz lub set fenomenalnie gdy jak jest 23:23 zaczyna zawodzić. Nawet rozgrywający w Jastrzębiu starał się końcówek nie posyłać Szymańskiemu. Mimo sympatii dla Grześka nie jest to super atakujący. Jednak trzymam za niego kciuki na ME gdyż musi wspiąć się na swoje szczyty umiejętności. Życzę mu tego z całego serca.
luna
Posty: 26
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 17:02
Płeć: K

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: luna »

Co do Wlazłego, jak nie czuł się na siłach to dobrze, że zrezygnował. Jest to młody chłopak i może grać nie jedne mistrzostwa. Nie chciałabym, żeby skończył jak Prus tylko dlatego iż nie ma klasowego zmiennika. Jeżeli PZPS chce wydać na niego pieniądze (wyjazd do kliniki w Barcelonie) to z nim nie do końca jest dobrze.
Natalia
Posty: 44
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 17:36
Płeć: K
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: Natalia »

Kazdy z Nich broni swojej racji.
Co do MAriusz-to mysle,a nawet jestem tego pewna,ze bardzo chcialby grac w kadrze.Tyle,ze nie tyle co dolegliwosci fizyczne,co psychiczne mu na to nie pozwalaja.Ból jaki jest przy skurczach,siedzi mu w głowie,w łydkach przy wiekszym wysilku tez.Jesli bedzie juz znal diagnoze,to zapewne łatwiej bedzie mu sie odblokowac psychicznie,bo zacznie sie leczyc i z pewnoscia bole ustąpią.Nie uwierze,jesli Ktos powie,ze nie chce sie mu grac,czy tez nie dostał za to kasy-u sportowcow liczy sie zdrowie.Kazdy sportowiec,chce cos osiagnąc i kazdy kto kocha swoja dyscypline sportu,tu siatkowke i jesli gra w nia nie tylko dla pieniędzy -nie wymysla sobie kontuzji specjalnie.Moge sie tylko domyslac jaki zal "gosci" w sercu Wlazłego.
Co do Świderskiego-to wiem,ze trudno jest zrozumiec Wlazłego,ktory nie ma jeszcze postawionej diagnozy,lekarze w Polsce niczego nie wykryli w jego mięsniach,a nei gra w reprezentacji ,kiedy bardzo by sie przydal,na tak waznej imprezie.Wiem tez,ze Swiderski chce jak najlepiej dla reprezentacji....
Coz moge tylko stwierdzic,ze oboje chca dobrze.Tylko oby ich odmienne zdanai,nei targnely na dobra atmosfere w reprezentacji,.,
"Trener spojrzał na zegarek, żeby dać swoim podopiecznym ostatnie wskazówki"
Łukasz Płuciennik (Canal+)
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Świder czy Wlazły?Kto ma rację?

Post autor: hubert »

Natalia pisze:Kazdy z Nich broni swojej racji.
Co do MAriusz-to mysle,a nawet jestem tego pewna,ze bardzo chcialby grac w kadrze.Tyle,ze nie tyle co dolegliwosci fizyczne,co psychiczne mu na to nie pozwalaja.Ból jaki jest przy skurczach,siedzi mu w głowie,w łydkach przy wiekszym wysilku tez.Jesli bedzie juz znal diagnoze,to zapewne łatwiej bedzie mu sie odblokowac psychicznie,bo zacznie sie leczyc i z pewnoscia bole ustąpią.
Jak ktoś jest słaby psychicznie to nie powinien grać w kadrze. Dzisiaj siedzą mu w głowie skurcze a jutro np. bloki Kuleszowa.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły? Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

Tak to wszytsko wina Wlalzego, nie pojechal do Moskwy i zabronil naszym pokonac ogorki z Belgi. Litosci... :]
Slaby psychicznie to jest Szymanski. Nie jest w stanie zniesc presji bycia 2 na kadrze i nawet w PLS w decydujacych momentach zawodzi.A wlazly nawet jak dostanie czape to sie nie spina i atakuje na 100 %.
Muszka
Posty: 27
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 23:07
Płeć: K
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Świder czy Wlazły? Kto ma rację?

Post autor: Muszka »

osnazfsb pisze:Tak to wszytsko wina Wlalzego, nie pojechal do Moskwy i zabronil naszym pokonac ogorki z Belgi. Litosci... :]
Slaby psychicznie to jest Szymanski. Nie jest w stanie zniesc presji bycia 2 na kadrze i nawet w PLS w decydujacych momentach zawodzi.A wlazly nawet jak dostanie czape to sie nie spina i atakuje na 100 %.
Tak, ale panicznie boi się skurczów. To Twoim zdaniem oznaka silnego charakteru?
osnazfsb

Re: Świder czy Wlazły? Kto ma rację?

Post autor: osnazfsb »

A miałas kiedys jakis skurcz ? - jak dla mnie to jest czego sie bac bo jak zaboli to zaczynasz załowac ze sie w ogóle urodziłes .....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Europy”