Polska - Bułgaria

andrzej
Posty: 21
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 07:27
Płeć: M
Kontakt:

Polska - Bułgaria

Post autor: andrzej »

Drodzy Forumowicze, Kibice Siatkówki, sport tak jak życie ma to do siebie, że raz jest lepiej, raz jest gorzej, raz na wozie, raz pod wozem. Teraz nasi reprezentanci są w dołku, nawet rzekłbym, że nawet w dole czy też w rowie, do dna jednak, bądźmy sprawiedliwi, trochę brakuje. Nie jest moim zamiarem jeszcze bardziej dokuczać siatkarzom i trenerom, wystarczy zapewne tego, co zrobią media i prawdziwi "fachowcy" po powrocie z Rosji. Zresztą swoim poglądom dałem wyraz już w poprzednich postach i mimo wszystko jest to również dla mnie smutne, że nasi chłopcy znajdą się w strefie 5 - 8 (oby niżej już nie - bo to będzie już naprawdę spora plama). Przeglądając forum zauważyłem, iż tematy związane z poprzednimi meczami naszej kadry pojawiały się bardzo wcześnie, a tu mamy mecz z Bułgarią za kilka godzin i cisza. Dlatego, troszkę z przekory proponuję zająć się rozważaniami na temat, np.: czy Raul Lozano coś zmieni? czy zachowa się jak Jerzy Engel w Korei, gdzie wystawił rezerwy i te rezerwy uratowały twarz piłkarzom?
Oglądając transmisje widać, że żaden z naszych zawodników nie gra na swoim normalnym poziomie, po prostu jest źle w każdym elemencie i żle mentalnie w drużynie. Wiadomo, że to trener "składa" drużynę, ciekawy jestem czy R. Lozano zaryzykuje posadzeniem na ławkę P. Gacka (M. Bąkiewicz), czy da odsapnąć P. Zagumnemu... Jestem ciekawy, ale jednak obserwując decyzje Raula przypuszczam, że będzie grał "na przełamanie" i może będzie miał rację?? Mimo wszystko będę oglądał transmisje z wiarą, że wygramy (porażka po walce też jest do przyjęcia) - oczywiście jak praca pozwoli :<
Balla
Posty: 15
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:08
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: Balla »

Ogladac trzeba ! co do tego nie mam zadnych watpliwosci! Jutro mecz najwiekszych przegranych tych mistrzostw , bo Blugarzy tez mierzyli w medal i srodze sie przeliczyli , podobnie jak nasi chlopcy. Wynik jest sprawa otwarta i moze niekoniecznie tak wazna, Najwazniejsze jest teraz zachowac twarz i w koncu pokazac ze vice mistrzostwa swiata nie bylo dzielem przypadku , bo kto Mundialu nie ogladal moglby spokojnie teraz tak twierdzic . Mam tylko nadzieje ze zaden fachowiec, pokroju pana Wspanialego, nie wpadnie na genialny pomysl zwolnienia naszego Lozano , bo wtedy moznaby bylo juz powoli spisac naszych chlopcow na straty
seniora
Posty: 52
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 13:04
Płeć: K

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: seniora »

andrzej pisze:
Wiadomo, że to trener "składa" drużynę, ciekawy jestem czy R. Lozano zaryzykuje posadzeniem na ławkę P. Gacka (M. Bąkiewicz), czy da odsapnąć P. Zagumnemu... Jestem ciekawy, ale jednak obserwując decyzje Raula przypuszczam, że będzie grał "na przełamanie" i może będzie miał rację??
Też tak uważam. Jak my się zgadzamy :)
Oczywiście, że oglądać trzeba (mam nadzieję, że grają o przyzwoitej porze, bo jeszcze nie sprawdzałam), choć obawiam się tego meczu. Nasi mieli się przełamać z Finlandią, wiadomo jak się skończyło. Nie wiem, jakie jest morale zespołu, ale liczę na walkę. Przynajmniej mam nadzieję.
No i zawsze pozostaje "rewanż" za Finlandię kadry Beenhakkera.:)
osnazfsb

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: osnazfsb »

A Bulgarzy juz przegrali ten turniej? O ile wiem to maja co prawda o jedna porazke wiecej niz Wlosi i Finowie ale tamte ekipy czeka jeszcze mecz ze Sborna.... Tak wiec wydaje mi sie ze nazywanie Bulgarow przegranymi jest troche przedwczesne choc fakt z emaja male szanse
Co do naszych - dalbym pograc wiecej Kurkowi(moze w 6 zamiast Swidra) niech chlopak lapie doswiadczenie.Reszty bym nie zmienial, posadzenie na lawe Gacka moglo by go juz totalnie zalamac .


Dodaz iz ponieważ najlepszych 5 lub 6 ekip (zaleznie od tego czy 1 lub 2 kraje organizuja ME) bedzie automatycznie zakwalifikowanych do nastepnego turnieju finałowego ME jutrzejszy mecz jest meczem bez stawki jesli chodzi o awns na nastepne ME bedzie miał jednak powazne znaczenie przy rodziale druzyn w kwalifikacjach do IO- bo jak nie znjadziemy sie w 8 ME to bedzie kiepsko-znajdziemy sie w nizszym koszyku ......
Nie wierzę ze w nastepnych 2 meczach wygramy 6 setów tracąc maksymalnie tylko jedna partie bo tylko taki wynik daje matematyczna szanse na 3 miejsce w grupie...
Tak więc... oprócz gry na IO bedziemy mieli eliminacje Mistrzostw Europy za rok.
Miejmy nadzieje ze oprócz nie zamiast......
jtr1
Posty: 61
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 02:28
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: jtr1 »

Oglądać będę!

Jak zawsze: "dumni po zwycięstwie, wierni po porażce".

Wracając do tematu składu to sądze, że Lozano postawi na zbliżony skład. Jak oni nie zaczną w końcu grać to kto będzie bił się o IO w Pekinie. Polska wielu lepszych siatkarzy napewno na dziś dzień nie ma. Pozatym ten skład ("prawie" :D ) zdobył srebro na MŚ. Na kogo więcej możemy liczyć?

Zmiany o ile będą to raczej kosmetyczne. Popieram pogląd postawienia na Kurka. Wysoki przyjmujacy może skutecznie dawać sobie radę z blokiem rywali. Gacek to osobna historia. Posadzenie go na ławce zablokuje mozliwość zmian z Bąkiewiczem. Poza tym Michał gra dobre MŚ, w przeciwieństwie do reszty. Może się przydać jako przyjmujący.

Tak naprawdę to nie wiemy wszyscy jak bardzo zdenerwowany, aby nie użyć mocniejszego słowa, jest Lozano. Ogólnie z wypowiedzi zawodników wynika, że nikt nie wie co się z nimi dzieje, pracowali ciężko, ciężej niż przed mundialem. Nikt nie narzeka na braki fizyczne. Mimo to grają słabo, ponizej oczekiwań. Przyjęcie nie funkcjonuje a w ataku jest katastrofa. Przyczyna może więc tkwić w mentalności zawodników. Czasem posadzenie podstawowego składu na ławkę pomaga. Odciąża z presji i pozwala przyjrzeć się wszystkiemu z boku. Nie wiem co zamierza Lozano, albo będzie dalej brnął licząc, że wreszcie chłopaki się przełamią, albo da szanse rezerwom licząc że to pomoże reszcie. W sumie wybór trudny, a mecz ważny.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: hubert »

jtr1 pisze: Tak naprawdę to nie wiemy wszyscy jak bardzo zdenerwowany, aby nie użyć mocniejszego słowa, jest Lozano. Ogólnie z wypowiedzi zawodników wynika, że nikt nie wie co się z nimi dzieje, pracowali ciężko, ciężej niż przed mundialem. Nikt nie narzeka na braki fizyczne. Mimo to grają słabo, ponizej oczekiwań. Przyjęcie nie funkcjonuje a w ataku jest katastrofa. Przyczyna może więc tkwić w mentalności zawodników. Czasem posadzenie podstawowego składu na ławkę pomaga. Odciąża z presji i pozwala przyjrzeć się wszystkiemu z boku. Nie wiem co zamierza Lozano, albo będzie dalej brnął licząc, że wreszcie chłopaki się przełamią, albo da szanse rezerwom licząc że to pomoże reszcie. W sumie wybór trudny, a mecz ważny.
Pozdrawiam
Pytanie czy nie za bardzo Raul przesadził z siłą. Po dużej dawce treningu siłowego często właśnie jest brak precyzji a to charakteryzuje nasz zespół na tym turnieju: ataki w aut, niedokładne przyjęcie itp.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
trawelka
Posty: 61
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:09
Płeć: K
Lokalizacja: Konstancin

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: trawelka »

osnazfsb pisze: Co do naszych - dalbym pograc wiecej Kurkowi(moze w 6 zamiast Swidra) niech chlopak lapie doswiadczenie.Reszty bym nie zmienial, posadzenie na lawe Gacka moglo by go juz totalnie zalamac .
Mecz jest ważny jeśli idzie o końcowę tabelę ME,więc mieszanie w składzie chyba na dobre nie wyjdzie (mimo,że czasami wystawienie rezerw pomaga).Ale zgadzam się,że Kurek mógłby dłużej pograć (nawet te 1/2 seta,a nie 1-2 akcje).Prawdą jest też,że posadzenie Gacka na ławce i wystawienie Bąkiewicza,nie wpłynęło by dobrze na psychikę tego pierwszego,która i tak już szwankuje.Zresztą Bąkiewicz może się przydać na zmiany Świederskiego właśnie...

Nie wierzę ze w nastepnych 2 meczach wygramy 6 setów tracąc maksymalnie tylko jedna partie bo tylko taki wynik daje matematyczna szanse na 3 miejsce w grupie...
Tak więc... oprócz gry na IO bedziemy mieli eliminacje Mistrzostw Europy za rok.
Miejmy nadzieje ze oprócz nie zamiast......
A ja "głupia"jeszcze wierzę ;) Póki jeszcze nie było pierwszego gwiazdka ;) Oczywiście,patrząc na wszystko realistycznie należałoby spuścić głowę,tak jak siatkarze i przyznać,że pozycja w pierwszej 6 mistrzostw oddala się coraz bardziej,ale z drugiej strony ciągle trzeba wierzyć!Ktoś musi myśleć pozytywnie,siatkarzom przychodzi to ostatnio z trudnością,więc pozostają kibice
jtr1
Posty: 61
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 02:28
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: jtr1 »

hubert pisze:
jtr1 pisze: Tak naprawdę to nie wiemy wszyscy jak bardzo zdenerwowany, aby nie użyć mocniejszego słowa, jest Lozano. Ogólnie z wypowiedzi zawodników wynika, że nikt nie wie co się z nimi dzieje, pracowali ciężko, ciężej niż przed mundialem. Nikt nie narzeka na braki fizyczne. Mimo to grają słabo, ponizej oczekiwań. Przyjęcie nie funkcjonuje a w ataku jest katastrofa. Przyczyna może więc tkwić w mentalności zawodników. Czasem posadzenie podstawowego składu na ławkę pomaga. Odciąża z presji i pozwala przyjrzeć się wszystkiemu z boku. Nie wiem co zamierza Lozano, albo będzie dalej brnął licząc, że wreszcie chłopaki się przełamią, albo da szanse rezerwom licząc że to pomoże reszcie. W sumie wybór trudny, a mecz ważny.
Pozdrawiam
Pytanie czy nie za bardzo Raul przesadził z siłą. Po dużej dawce treningu siłowego często właśnie jest brak precyzji a to charakteryzuje nasz zespół na tym turnieju: ataki w aut, niedokładne przyjęcie itp.
Hmm... jest to prawdopodobne, że przedobrzyl z treningiem siłowym. Udało się złapać formę fizyczną odbudować trochę organizmy, ale na doszlifowanie precyzji nie było już czasu. Być może krótki czas przygotować mógł dać chłopakom popalić. Dopóki grali turnieje towarzyskie jeszcze jako tako to wyglądało. Jak zaczął się turniej o coś, to brak precyzji mógł ich dobić i domino ruszyło.

Pozdrawiam
qbA
Posty: 15
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 19:53
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: qbA »

Trener Lozano przegrał te mistrzostwa nikt inny. Znaczące był brak Prygla w pierwszej szóstce mimo słabej/przeciętnej gry Szymańskiego, ale zmiana Prygla na Kurka w 3 secie właśnie trwającego meczu z Bułgarią to było istne samobójstwo. Jak doskonale obrazująca, co jest prawdziwą przyczyną porażki - błędy kadrowe. Nie tak dawno słyszałem, że Prygiel nie gra, bo prezentuje się jeszcze gorzej niż Gelu, przepraszam, ale ja tego nie zauważyłem. Mam mieszane uczucia, co do przyszłości obecnego trenera reprezentacji Polski, chyba, że się uelastyczni i przestanie polegać tylko na swoich ulubieńcach.
Leeevoos
Posty: 3
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 14:31
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: Leeevoos »

Brawo dla Gacka, Świdra i Winiarskiego !!! Na miejscu Lozano wysłał bym ich w nagrodę koleją transsyberyjską w ten i s powrotem !!! Skandaliczny występ Polaków i nie ma się tutaj czym tłumaczyć jak się nie ma zupełnie przyjęcia :o !!! !!! Przez tą porażkę zresztą w nie najlepszym stylu trzeba będzie na następne ME grać w eliminacjach. Skandal i tyle :x !!!
osnazfsb

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: osnazfsb »

Eh ogladanie polskiej kadry to ostatnio zabawa dla masochisty- Bułgarzy grali słabo nasi jeszcze słabiej tylko Prygiel i Winiarski na swoim normalym poziomie, reeszta zrywamy prayjecie tak jak ostatnio czyli słabo, atak za sprawa tej dwójki lepszy blok tez czesciej stawiany bo i u Bugarów dzieki troszke lepszej naszej zagrywce przyjecie szwankowało ale mimo ze Bułgarzy popełniali cała mase błedów to ostatecznie wygrali mecz 3:2 a spotkanie stało a delikatnie mówiac dosc słabym poziomie...
Polacy koncza turmiej naconajwyzej 9 miejscu a jak policzyc sety to moze sie kazac ze bedziemy ostatni w grupe bo Belgowie maja lepszy bilans setów od nas.....Czyli chyba rozstawienie z gorszego koszyka w turnieju kwalifikacyjnym do IO
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: Arff »

zmiana Prygla na Kurka w 3 secie właśnie trwającego meczu z Bułgarią to było istne samobójstwo.
Nie słuchaj co mówią Ci "specjaliści" w studio bo daleko nie zajedziesz...Kurek wszedł na blok i świetnie się z tego zadania wywiązał... bo raz zablokował, a za drugim razem wyblokował... jeśli już szukamy winnych tego że Kurek dostał piłkę to jest nim Zagumny bo po drugiej stronie miał Winiara (mimo że średnio grającego ale zawsze Winiar, a nie Kurka )

Mecz ogólnie skończył się bardzo niechybnie przez Winiarskiego który zrobił straszny błąd waląc w siatkę... Prygiel nie grał wcale rewelacyjnie, bo myślę że zbyt wielkiego procentu nie miał (góra 50 % ) ale zasłużył żeby go jutro wystawić w 6 bo pokazał że Ruskie nie na darmo go 4 lata w Surgucie trzymali... Zagumny mógł sobie dzisiaj troche pograć bo przyjęcie jako takie było... baaardzo niepewni Świderski i Winiarski ( mimo że ten drugi pokazał kilka ładnych akcji )... genialną końcówkę zagrał Plamen i to nas zgubiło... słabiutko Kaziynski jak na najlepszego zawodnika Europy i zrobił kilka banalnych błędów, mimo że kończył sporo piłek to czuję niedosyt co do jego gry... Bardzo dobrze zagraliśmy blokiem więc trzeba też pochwalić środkowych którzy zagrali niezłe spotkanie...

Nie rozumiem co wy chcecie do naszej gry ?? przecież chwilami graliśmy bardzo dobrą siatkówkę... a przyjęcie jak na zagrywkę (gdzie prawie wszyscy serwują mocno ) Bułgarów bardzo dobre...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
everyin
Posty: 137
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:57
Płeć: K

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: everyin »

Niestety przegralismy w tie breku. A szkoda bo to byl chyba najlepszy mecz w wykonaniu naszej reprezentacji na tych Mistrzostwach Europy.
No coz, Bulgarzy juz od dluzszego czasu chcieli z nami wygrac, do tej pory nie udawalo im sie ale niestety dzis pokonali nas.
U przeciwnikow liderem byl Plamen Konstantinov, ktory zagrywal dobrze, konczyl prawie wszystkie ataki i oprocz tego zachowywal sie dosc nerwowo. Dobrze gral rowniez Matey Kazyiski i srodkowy Niki Nikolov.
W naszej reprezentacji na wysokim poziomie gral Robert Prygiel i Michal Winiarski. Mielismy okazje zobaczyc dobra gre w obronie obu druzyn. Widac, ze Polakom jak rowniez Bulgarom daleko jest do opytmalnej formy.
"Entre la gente es más la copia que los originales"
qbA
Posty: 15
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 19:53
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: qbA »

Nie słuchaj co mówią Ci "specjaliści" w studio bo daleko nie zajedziesz...Kurek wszedł na blok i świetnie się z tego zadania wywiązał... bo raz zablokował, a za drugim razem wyblokował... jeśli już szukamy winnych tego że Kurek dostał piłkę to jest nim Zagumny bo po drugiej stronie miał Winiara (mimo że średnio grającego ale zawsze Winiar, a nie Kurka )
Nawet nie wiedziałem, że ci "specjaliści", jak to trafnie ująłeś to powiedzieli. Po prostu uznałem, że zdjęcie najlepszego atakującego w momencie jak Winiarski był w drugiej linii było samobójstwem. Wszyscy widzimy jak na tych mistrzostwach spisuje się Świderski i nie może on być podstawą ataku w decydującym momencie seta, a zagranie do Winiara po obronie nie było możliwe. Nie wykorzystaliśmy atutu, a zagraliśmy w ciemno z wątpliwym podwyższeniem bloku Kurka mimo, że Prygiel w tej funkcji wywiązywał się przynajmniej poprawnie....
qbA
Posty: 15
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 19:53
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: qbA »

O tym jak słaby był ten mecz, świadczy między innymi to, że Prygiel grając dobrze, ale nie rewelacyjnie wyróżniał się na tle naszych , ale i bułgarskich zawodników. Ogółem festiwal błędów w ataku, a dobrze momentami wyglądająca gra kończyła się często fatalną serią straconych piłek. Zbyt często niestety zdobycie punktu nie było zasługą dobrej gry, ale dobrego indywidualnego zagrania jednego z naszych zawodników lub niewymuszonego błędu rywala. Nie mogę jednak powiedzieć, że mecz nie dostarczył emocji, nasze "horrory" w time req'ach.
osnazfsb

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: osnazfsb »

jutro gramy juz zupełnie o pietruszke (o honor) bo wszystko co moglismy w kontekscie nastepnych imprez przegrac to juz przegralismy- 9 miesce co ozacza II koszyk w kwalifikacjach olimpijskich, eliminacje do nastepnych ME-natomiast Włosi maja jeszcze szanse na awns do strefy medalowej i dlatego jutro nas pokonaja-co do tego nie mam złudzen..... :|

Nie rozumiem co wy chcecie do naszej gry ?? przecież chwilami graliśmy bardzo dobrą siatkówkę... a przyjęcie jak na zagrywkę (gdzie prawie wszyscy serwują mocno ) Bułgarów bardzo dobre...
Chwilami własnie chwilami podobnie Bułgarzy.Kolejny mecz do wygrania i znowu przegrany
trawelka
Posty: 61
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:09
Płeć: K
Lokalizacja: Konstancin

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: trawelka »

cóż,dzisiaj było lepiej,ale jeszcze nie za dobrze-widać było,że Bułgarzy też nie trafili z formą i mozna ich było spokojnie pokonać,ale Polacy znowu tracili seriami punkty po złym przyjęciu.Do tego doszły zagrywki w siatkę lub na aut i ataki w aut (choć tym razem nie tak często jak we wcześniejszych meczach).
Teraz nie tylko nie zdobywamy medalu,ale musimy grać w kwalifikacjach do kolejnych ME i
rozstawienie z gorszego koszyka w turnieju kwalifikacyjnym do IO
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: hubert »

osnazfsb pisze:jutro gramy juz zupełnie o pietruszke (o honor) bo wszystko co moglismy w kontekscie nastepnych imprez przegrac to juz przegralismy- 9 miesce co ozacza II koszyk w kwalifikacjach olimpijskich, eliminacje do nastepnych ME-natomiast Włosi maja jeszcze szanse na awns do strefy medalowej i dlatego jutro nas pokonaja-co do tego nie mam złudzen..... :|
Oby nie. Miałem nadzieję, że dzisiaj wygramy z BUL. Robiąc to pogrążamy Bułgarię w naszych kompleksach . Niestety nie udało się.
Fajnie jakby jutro dał pograć Kurkowi, Przynajmniej ogra się chłopak trochę.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2007, o 22:48 przez hubert, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Awatar użytkownika
p_p_paulina
Posty: 21
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:39
Płeć: K
Lokalizacja: Lwówek Śląski
Kontakt:

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: p_p_paulina »

Ludzie! Ja tu czegoś nie rozumiem, w tym naszym zespole, a właściwie to naszego trenera nie rozumiem!!!
Dziś dopiero dał Pryglowi pierwszą szansę na grę od początku do końca, chociaż wcześniej, kiedy wchodził na boisko było widać gołym okiem, że jest w lepszej formie od Gela (no bo formę trzeba mieć wyjątkową, żeby wejść prosto z ławki i zaserwować asa).
Dlaczego wcześniej nie zdecydował się na taki krok? Hmmm...
Po drugie. Set trzeci. Końcówka - nasze realne szanse na wygranie go. Szczerze? Myślałam, że Kurek wchodzi na podwyższenie bloku, że zejdzie po jednej, dwóch akcjach. Więc teraz się pytam: Co myślał sobie Raul Lozano, kiedy zostawiał go na boisku do końca seta??? Co sobie myślał, zastępując Bartkiem Kurkiem w kluczowym momencie seta Roberta Prygla, który jak świetnie dziś grał, każdy widział??? Bo chyba nie o tym, żeby tego seta wygrać, niestety...
Ostatnio Lozano powiedział, że bierze na siebie odpowiedzialność za przegrany mecz. Ale tu nie ma co mówić o takich rzeczach, bo chyba już co drugi kibic polskiej reprezentacji zauważył, co Pan, Panie Lozano wyczynia z naszymi zawodnikami i patrząc na efekty chyba nie za bardzo nam się to podoba...
W moim sercu jeden klub - Jastrzębie!!!
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: Arff »

Kurek nie zszedł z boiska bo do końca seta był w pierwszej linii i Lozano liczył na jego blok bo już raz (a raczej półtora bo potem wyblokował ) się w tym secie przydał w bloku... proste ??
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
andrzej
Posty: 21
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 07:27
Płeć: M
Kontakt:

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: andrzej »

Kolejna porażka w stylu troszkę lepszym niż ostatnio, ale to już niestety tak czy siak jest dramat... Nasza gra ostatnio kojarzy mi się z piosenką, chyba pana Krzysztofa Piaseckiego "Niby": niby mamy zagrywkę, ale co to za zagrywka, niby mamy przyjęcie, ale co to za przyjęcie, niby mamy obronę. ale co to za obrona, niby mamy atak, ale co to za atak, niby mamy blok, ale co to za blok...
Niby mamy drużynę, ale ...
ja w dalszym ciągu mam nadzieję, że jednak ta drużyna coś zwojuje, przynajmniej jak na razie niech awansują do IO, a potem się zobaczy. Jak się chłopakom nie uda awansować do Igrzysk to...powołany zostanie inny sład, a ja dalej będe kibicował, czasami zastanawiając się co oni na boisku wyprawiają...to tylko sport (chociaż czasami AŻ SPORT)
Szkoda...rozumiem porażki, ale jednak nawet moje zrozumienie ma pewne granice. :<
Awatar użytkownika
vmegane
Posty: 17
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 21:18
Płeć: K
Kontakt:

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: vmegane »

A ja Wam powiem, że mimo wyniku jestem z dzisiejszego meczu zadowolona. Zagraliśmy 100% lepiej niż wczoraj. I w ogóle jakoś tak bardziej po naszemu. Owszem, były błędy (nie jesteśmy w takiej formie jak na mundialu...), ale ogólnie było przyzwoicie.

Nie zgadzam się z kiloma wczesniejszymi wypowiedziami.
Prygiel dzisiaj zagrał, bo ponoć Gelu ma coś z kolanem znowu. I będe się dalej upierać, że o słąbości naszego ataku w poprzednich meczach nie stanowił Szymaśki, tylko skrzydłowi i Bąkieiwcz. Więc zmiana Grześka nie byłak onieczna, szkoda, że Rober nie gra na przyjęciu.

Środek się spisał, blok się spisał, a ataku przyzwoicie, zagrywka uszła (zawsze wszyscy się burzą, jak nasi zagrywają taktycznie zamiast siłowo - a jak pokazał dzisiejszy mecz Lozano w tej kwestii ma rację, i tą taktyczną zagrywką zrobiliśmy Bułgarii więcej krzywdy, nawet jeśli bardzo niewiele ;)).
Najgorszej z przyjęciem niestety, żal mi Gacka bo pewnie ma wielkie wyrzuty sumienia teraz. Niestety słusznie.

Więc co do składu to uważam że dzisijza 6stka była zupełnie ok, szkoda że Świder nie mógł grać, bo widać było, że sżło mu całkiem nieźle. A Michał Bąkiewicz neistety się nie spisał...
Tylko jednej rzeczy nie rozumiem - Kurek wszedł na blok, nieźle się spisał przy tych dwóch blokach, ale czemu Lozano go zostawił na dalsze akcje to nie wiem. Było oczywiste, że nie udźwignie odpowiedzialności w ataku. A Robertowi świetnie w tym momencie szło, więc to jest decyzja, której nie rozumiem.
Zresztą nie tylko ja, bo co prawda nie słyszałam co Guma mówił, ale kiedy był wściekły po przegranym trzecim secie ewidentnie pokrzykiwał na trenera. I być może o to chodziło.

No i jeszcze jeden plus - muszę pochwalić Gumę, bo dał dzisiaj z siebie wszystko. Niestety tej sportowej złości nie wystarczyło na wygraną, ale widać było, że chce, że walczy, że jest maksymalnie skoncetrowany (tyle razy był bliski obrony tak niemożliwych piłek, że to na prawdę powinno budzić respekt ;)), dołożył swoje w bloku, kiwki były niezłe (tylko jedną chyba podibli, ale później i tak sam Paweł zdobył punkt...).
Aż miło było patrzeć na tą jego determinację, a nie tego przygnębionego przegranego udzielającego wywiad dla TVP po meczu z Finami.

Najogólniej mówiać mecz mi dostarczył wielu emocji, również tych pozytywnych, co na tych mistrzostwach się nie zdarzało. Wynik to sprawa drugorzędna w tym momencie. Myślę, że jutrzejszy mecz (tym razem już o resztki honoru...) może być miłym akcentem na zakończenie.
jtr1
Posty: 61
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 02:28
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Polska - Bułgaria

Post autor: jtr1 »

Witam,

Polacy grali jak zwykle przegrali jak zawsze. Ta stara sportowa prawda wydaje się sprawdzać w przypadku gry naszej reprezentacji. Jej agonia nadal postępuje, choć może nie dokońca. Zagumny dziś już nie rozgrywał, on nawet nie wystawiał, jedyne co robil to odbijał pilke sposobem górnym. Jedynie do jego gry z Pryglem nie można się doczepić. Reszcie kolegów jakoś nie chciał pomóc w zdobywaniu punktów (świadczy o tym b. duża liczba kiwek Polaków). Piłki są niedociągnięte jak zwykle, końcówka meczu to zupełnie inna historia, takie świeczki to gralo się w latach 70-tych. Zagumny jednak imponował zaangażowaniem w mecz. Dawno nie widziałem takich emocji na jego twarzy. Bardzo zależało mu na wygraniu meczu.
Gacek standardowo - tragedia. Tak zastanawiam się czy włodaże AZS Częstochowa nie chcieliby go zwolnić, albo choć znaleźć zmiennika, bo Piotrek gra gorzej niż zwykle. Oglądać go na boisku to istnia trauma. Czego się nie dotknie to zawali. Dziś absolutne zero.
Prygiel zagrał na poziomie, choc podejrzewam, że można go posądzać o lepszą grę. To co trzeba podkreślić to, to że miał on najlepsze piłki grane przez Zagumnego. Idealne do ataku i w większości przypadków na pojedyńczym blok. Tego nie mieli na przyjęciu. Zatem jego skuteczność nie może dziwić.
Jak już stwierdzono przegraliśmy wszystko co było do przegrania. Nadzieja umarła dawno temu, dziś jak powiedzial Ireneusz Kłos Polacy grali o zachowanie twarzy i jej nie zachowali.
Całą drużyne należy jednak pochwalić za wolę walki. Nie odpuszczali. Pomimo nieskuteczności w ataku starali się grać w obronie i robili to z pełnym poświęceniem. Dziś przegraliśmy po słabym meczu, ale meczu walki jak sie wydaje z sobą samym.
p_p_paulina pisze:Ludzie! Ja tu czegoś nie rozumiem, w tym naszym zespole, a właściwie to naszego trenera nie rozumiem!!!
Dziś dopiero dał Pryglowi pierwszą szansę na grę od początku do końca, chociaż wcześniej, kiedy wchodził na boisko było widać gołym okiem, że jest w lepszej formie od Gela (no bo formę trzeba mieć wyjątkową, żeby wejść prosto z ławki i zaserwować asa).
Dlaczego wcześniej nie zdecydował się na taki krok? Hmmm...
Po drugie. Set trzeci. Końcówka - nasze realne szanse na wygranie go. Szczerze? Myślałam, że Kurek wchodzi na podwyższenie bloku, że zejdzie po jednej, dwóch akcjach. Więc teraz się pytam: Co myślał sobie Raul Lozano, kiedy zostawiał go na boisku do końca seta??? Co sobie myślał, zastępując Bartkiem Kurkiem w kluczowym momencie seta Roberta Prygla, który jak świetnie dziś grał, każdy widział??? Bo chyba nie o tym, żeby tego seta wygrać, niestety...
Ostatnio Lozano powiedział, że bierze na siebie odpowiedzialność za przegrany mecz. Ale tu nie ma co mówić o takich rzeczach, bo chyba już co drugi kibic polskiej reprezentacji zauważył, co Pan, Panie Lozano wyczynia z naszymi zawodnikami i patrząc na efekty chyba nie za bardzo nam się to podoba...
To dlaczego Prygiel nie grał już Lozano wyjaśniał. Miał on we Francji niską skuteczność. Poza tym w meczu z Belgami się wg mnie nie popisał. Jego pierwsza zmiana wyglądała wg mnie tak, jak by grał na jakimś pikniku, a nie ME. Stąd jego absencja w późniejszych spotkaniach. Zresztą Szymańskiemu w turnieju szło już dużo lepiej niż w pierwszym meczu.

Końcówka seta trzeciego to osobna historia. Sądze, że Raul specjalnie zostawił Kurka na ataku, jedynie po to aby zmusić Zagumnego do gry przez środek lub przez przyjmujących. Zaangażowanie Pawla w mecz było widoczne od początku. Jego słabe wystawy na lewe skrzydło też, nawet od początku mistrzostw. Być może, choć to przypuszczenie Lozano zostawiając Kurka na ataku chciał coś osiągnąć, może przełamać rozgrywającego. Tego można się jedynie domyślać.

Znamiennym wydaje się być zachowanie trenera i podstawowego rozgrywającego po zakończeniu trzeciego seta. Kłucili się o coś, o co tego nie wiemy. Ale sądze, że Guma miał do Lozano pretensje o niewprowadzenie na boisku Prygla. Być może Lozano stara się jakos przełamać chłopaków na siłę. Wykorzystuje presje na wygranie meczu przeciwko nim, aby wreszcie się wkurzyli i zaczeli grać tak jak potrafią. Metoda okazała się wg mnie po części skuteczna. Ponieważ 4 set to set walki naszych siatkarzy. O ile drugiego dostaliśmy w prezencie o tyle 4 sami wywalczyliśmy. Tie-break też wyglądał obiecująco. Dopiero błedy w końcówce podciely nam skrzydła i przegraliśmy.

Równie istotnym wydaje się fakt, iż Zagumny zaczął znacznie zawyżać wystawy na lewe skrzydło. Nie grał już szybkiej piłki do przyjmujacych. Sposobu rozegrania natomiast nie zmienił w grze na prawy atak. Może jednak coś w tym jest.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Europy”