Mistrzostwa Europy 2019 Kobiet

[tomasol]

Komentarz na tvp też i lepszy i przyjemniejszy w odbiorze niż polsatowski. Na NC+ też zresztą jest lepiej niż na Polsacie.

W pomeczowych komentarzach kolejne zawodniczki (Mędrzyk, Grajber, Smarzek-Godek) przyznają, że trochę ten mecz Włoszkom oddały i zabrakło walki. Przyznam, że cieszy mnie taka reakcja.

[Aranger]

Polki przyjechały do Ankary w roli teoretycznie najsłabszego zespołu z całej czwórki i w dwóch meczach ugrały jednego seta, więc chyba nie ma co dorabiać ideologii i trzeba sobie powiedzieć, że zabrakło zwyczajnie jakości na tle tych najlepszych zespołów.

[Noworoczny]

Tak było. Kursy przed finałami miały się następująco (z pamięci)
Serbia 2,4
Włochy 3
Turcja 4
Polska 10.

Chyba wszyscy już zapomnieli, że Polski znalazły się w 1/2 dzięki świetnej drabince i oczywiście wspaniałemu dopingowi. Jacek w pomeczowym wywiadzie zdążył się już pochwalić. Widać, że metody marketingowe z jego ostatniego klubu nie poszły w zapomnienie.

[Polka]

Laskowski powiedział na zakończenie meczu coś bardzo wzruszającego, a ja się pod tym podpisuję. Te medale na was czekają, dziewczyny. Nie za rok to za trzy lata, ale jeszcze świat o was usłyszy.
Chociaż żeby ułatwić sobie sprawę, zdecydowanie potrzeba tutaj innego trenera. Chyba nikt nie zapomni jak Nawrocki urządził sobie w końcówce pogaduszki przy linii, przez co zdekoncentrował dziewczyny, które straciły wtedy punkt, a potem także przegrały cały mecz. On naprawdę musi mieć niezłych kolegów w PZPS-ie, bo jakby Heynen coś takiego zrobił, to jeszcze tego samego dnia podziękowano by mu za współpracę.

[knightrider]

Półfinał Euro osiągnięty dzięki drabince do medalu trzeba szerszego składu bo jak odpada Smarzek to turystki nic nie dodają. Na ten moment wyciągnięty max z 7/8 dziewczyn do grania reszta do dalszego klejenia. Brawa za udany sezon 5 miejsce Liga Narodów/4 Miejsce w ME.

[depciak]

Myśle, ze przy tym zestawieniu personalnym czwarte miejsce należy uznać za sukces. Niestety ale na tym poziomie nie da się opierać gry w ataku tylko na Smarzek i Stysiak. Środek w naszej drużynie nie funkcjonuje w ogóle. Kąkolewska to sprawia wrazenie totalnie zagubionej na boisku, zwłaszcza przy piłkach sytuacyjnych.

Patrząc jak graja Serbki i Turczynki teraz to widać jaka dzieli nas przepaść.

[jaet]

No ale jak sam awans do 4 uważać za sukces przy takiej drabince i własnym parkiecie? Raczej podołanie oczekiwaniom. A dalej w las już mnóstwo drzew i bolesna niestety weryfikacja. Progres niewątpliwie jest, ale mam wątpliwości czy dziewczyny są realnie w pierwszej 10 na świecie.

[knightrider]

No ale jak sam awans do 4 uważać za sukces przy takiej drabince i własnym parkiecie? Raczej podołanie oczekiwaniom. A dalej w las już mnóstwo drzew i bolesna niestety weryfikacja. Progres niewątpliwie jest, ale mam wątpliwości czy dziewczyny są realnie w pierwszej 10 na świecie.

Rosja, Turcja, USA, Brazylia, Włochy, Serbia, Holandia może, Chinki. Ostatnio Polki ogrywają Tajki, Japonki czy Niemki/Belgijki to tak licząc 9-10 miejsce w tym roku jest

[jaet]

Ogrywają regularnie jedynie Niemki. Reszta to granie z LN, gdzie poza nami, mało kto te rozgrywki traktował poważnie.

[kibic_siatki]

W pierwszej części turnieju, przy słabszych przeciwniczkach graliśmy w bardziej defensywnym ustawieniu. Wadą tego było to, że bardzo dużo piłek do ataku dostawała Smarzek, choć była skuteczna. Dobrze prezentowała się Mędrzyk, która była uzupełnieniem Malwiny w ataku, a w przyjęciu sobie radziła, mimo dużego obciążenia. Po wstawieniu Stysiak do pierwszego składu wzrosła siła naszego ataku, natomiast aby utrzymać poziom przyzwoity przyjęcia, Malwina została nim obciążona i stopniowo traciła skuteczność ataku. Nie było to takie złe, bo gra na "2 wieże" ma większy sens niż na 1, ale pojawił się inny problem: stopniowo gasła Mędrzyk. Natalia przyjmowała coraz słabiej, a w ataku było też gorzej. Brakuje nam wartościowych zmienniczek: Grajber poprawia przyjęcie, ale jej atak jest bojaźliwy i przeważnie oddaje piłki przeciwnikowi za darmo, zamiast atakować. Wójcik dawała dobre zmiany, ale grała krótko i na dłuższym dystansie pewnie też szału by nie było. Największym problemem jest ktoś, kto mógłby zastąpić choć na pół seta Smarzek. Taką osobą nie jest Zaroślińska. Coś na zagrywce czy bloku da pozytywnego, jednak jej atak jest na poziomie Grajber, a nie tego się na tej pozycji oczekuje.
Po 1 secie znalazłem transmisję na Superpolsacie i choć Jarosz jest najsłabszy z polsatowkich komentatorów, to i tak o klasę lepszy od Laskowskiego. Komentator w TVP nie ma pojęcia o tej dyscyplinie mimo żony siatkarki, z którą komentuje. Cały czas podaje % ze statystyk, które niczego nie obrazują i nie wyjaśniają sytuacji na boisku. Jarosz po przegranym secie trafnie podaje istotę problemu np. skończone ataki: 9 do 17.
Dzisiaj mimo przegranej 3:0 nasze zawodniczki miały szanse na ogranie Włoszek i w 2 setach powalczyły. Wczoraj przez 2 pierwsze sety Turczynki pokazywały nasze braki, szczególnie w obronie prawie wszystkie kiwki wpadały, a w 4 rezerwowa atakująca rozstrzelała nas zagrywką. Ogólnie turniej na+, szczególnie dobrze w 2 części zaprezentowała się Stysiak.

[knightrider]

Ogrywają regularnie jedynie Niemki. Reszta to granie z LN, gdzie poza nami, mało kto te rozgrywki traktował poważnie.

Tajki ogrywane w LN i Eliminacjach do Igrzysk, Japonki non stop full 1 skład czy Belgijki nie licząc frajerskiej wtopy w ME gdzie Polki przegrały same ze sobą to wychodzi trochę więcej drużyn niż tylko Niemki.

[troche zorientowany]

tak naprawdę szukamy zawodniczki podobnej parametrami do Mędrzyk. Jest taka ale nieograna w reprezentacji choć wyjechała na wycieczkę na LN. Mowa o Zuzannie Góreckiej. Na taką zmianę wuefista szybko się nie zdecyduje a jedyna zmiana jakiej dokonał w tym roku to wprowadzenie Stysiak choć zrobił coś o co prosiło się od zawsze czyli żadną odwagą się nie wykazał a dziewczyny o takim potencjale po prostu w lidze nie mamy. Trzyma się na siłę Grajber a dziewczyna ma ogromne ograniczenia. Ciekawe kogo powoła na kwalifikacje ale nie spodziewam się zmian. Najpierw zmiany muszą nastąpić w PZPS. Taki Guidetti byłby z tymi samymi Polkami w finale.

[bono]

Ale meczycho

[WysokiPortorykanczyk]

Ciekawy turniej, gdzie najlepsze zawodniczki na świecie - Bosković i Egonu - w decydujących momentach grają pzreciętnie lub słabo. Turczynki doprowadzają do tiebreaka i nie są bez szans, bo Tijana Bosković ewidentnie nie ma dzisiaj poza zagrywką swojego dnia. Bardzo przeciętny poziom tego turnieju, chociaż w ogólnym odbiorze sam mecz nie jest zły.

[Aranger]

Sportowo szału może nie ma, ale poziom emocji w połączeniu z tą fanatyczną turecką publicznością zaiste niesamowity.

[tomasol]

Guidetti tak jak wczoraj w pewnym momencie wpuścił na boisko rezerwowe i to dały Turczynkom drugie życie. Bo wydawało się już, że Serbki mają wszystko pod kontrolą.

[kuchcik77]

rollercoaster emocji. Emocje tureckie starczyły na srebro.

[WysokiPortorykanczyk]

Serbki od kompletnie zawalonego finału Igrzysk - ME, MŚ, ME. Dominatorki. Guidetti jest królem, ale znowu czegoś zabrakło w końcówce tiebreaka do złota.

[Aranger]

No, to Serbki Mistrzyniami Świata oraz Mistrzyniami Europy rok po roku, teraz czas na podobne wydarzenia w turnieju mężczyzn z udziałem innego Mistrza Świata.

Mieszał Terzić mocno na przyjęciu ze zmianami, ale ostatecznie to ostatnie wejście Busy dobre, seria na zagrywce i dwa dobre przyjęcia.

[tomasol]

A jednak doświadczenie robi swoje. Po tie breaku w którym prowadziły raz jedne raz drugie tytuł przypadł Serbkom. Myślę, że zasłużenie skoro odniosły one komplet zwycięstw na tym turnieju. Brawa należą się tym bardziej, że już powoli tonęły w tym meczu.
Turczynkom też należą się słowa uznania, zagrały niezły turniej, mocno przycisnęły w finale, pokazały spory potencjał i to całej grupy a nie tylko pojedynczych zawodniczek. Zabrakło niewiele, ale za dwa lata to być może one staną na najwyższym stopniu podium.

[kibic_siatki]

Tak porównując z męską siatkówką: wygrywa ten, kto mniej beznadziejnie przyjmuje. Jeszcze jakby to była mocna zagrywka, to łatwiej byłoby zrozumieć, a tu floty przyjmowane na 3 wylatują w trybuny. Emocji było dużo w tym finałowym pojedynku, brak chłodnej kalkulacji powodował falowanie w 5 secie. Wygrał ostatecznie najlepszy zespół.

[JanuszzPodkarpacia]

Tak porównując z męską siatkówką: wygrywa ten, kto mniej beznadziejnie przyjmuje. Jeszcze jakby to była mocna zagrywka, to łatwiej byłoby zrozumieć, a tu floty przyjmowane na 3 wylatują w trybuny. Emocji było dużo w tym finałowym pojedynku, brak chłodnej kalkulacji powodował falowanie w 5 secie. Wygrał ostatecznie najlepszy zespół.

Float w damskiej idzie bardzo często znacznie ostrzej niż w męskiej. Powód jest prozaiczyny: znacznie niższa siatka. Stąd wyzwanie w przyjęciu jest niejednokrotnie większe.

[Lynn]

Ciekawy turniej, gdzie najlepsze zawodniczki na świecie - Bosković i Egonu - w decydujących momentach grają pzreciętnie lub słabo.

to chyba inny turniej oglądałeś

[Noworoczny]

Tak porównując z męską siatkówką: wygrywa ten, kto mniej beznadziejnie przyjmuje. Jeszcze jakby to była mocna zagrywka, to łatwiej byłoby zrozumieć, a tu floty przyjmowane na 3 wylatują w trybuny. Emocji było dużo w tym finałowym pojedynku, brak chłodnej kalkulacji powodował falowanie w 5 secie. Wygrał ostatecznie najlepszy zespół.

Float w damskiej idzie bardzo często znacznie ostrzej niż w męskiej. Powód jest prozaiczyny: znacznie niższa siatka. Stąd wyzwanie w przyjęciu jest niejednokrotnie większe.

Czy pomiary prędkości potwierdzają tę tezę? Bo fakt, że siatka wisi 20 cm niżej, ale różnica wzrostu wynosi mniej więcej tyle samo.

[JanuszzPodkarpacia]

Czy pomiary prędkości potwierdzają tę tezę? Bo fakt, że siatka wisi 20 cm niżej, ale różnica wzrostu wynosi mniej więcej tyle samo.

Nie napisałem, że idzie szybciej, tylko że idzie ostrzej. To różnica. Zagrywka jest wykonywana z podobnego pułapu co u mężczyzn (nie, róznica wzrostu nie wynosi tyle samo co róznica w poziomie siatki), a przez to że siatka jest niżej piłka leci krócej, jest bardziej płaska i przyjmująca ma mniej czasu na reakcję. Odsyłam to wypowiedzi Katarzyny Skowrońskej-Dolaty dla Prawdy Siatki, w której omawia krycie Stysiak przez Stenzel i problemy z tym zabiegiem, które nasza druzyna miała wobec cięzkiej zagrywki Turczynek.

[Noworoczny]

1. Zdefiniuj ostrzej.
2. Ile wynosi różnica wzrostu a ile siatki?

[Kortaxfrog]

Właśnie oglądam powtórke wczorajszego finału na Polsacie Sport ( co to był za mecz ) i nie mogę się powstrzymać od chichotu gdy słyszę, jak Polsatowscy eksperci słodzą pani Agnieszce Michlic sędziującej spotkanie Może nie sędziowała tragicznie, ale parę wpadek jednak miała,a tutaj przy każdej możliwej okazji słyszę, jak to mecz jest bardzo dobrze sędziowany, pan Jarosz wykazał się nawet olbrzymim zrozumieniem, tłumacząc, że pomyłki sędziowskie w takim meczu to nic dziwnego z winy... publiczności

Zmierzam do tego, że znam dobrze podejście panów z Polsatu i założe sie, że gdyby w podobny sposób ten męcz sędziował ktoś z Austrii, Łotwy czy jakiegoś mniej siatkarskiego kraju słyszelibyśmy znowu o totalnej kompromitacji władz CEV, być może nawet wypaczeniu wyniku czy czymś tam

[JanuszzPodkarpacia]

1. Zdefiniuj ostrzej.
2. Ile wynosi różnica wzrostu a ile siatki?

Wspomniana przeze mnie wypowiedź od 17:00. https://www.youtube.com/watch?v=4yD-gzpWd48

1. Zdefiniowałem w poprzednim poście.
2. Różnica siatki wynosi 19 cm, raczej nie powinno sie tego tłumaczyć na forum siatkarskim. Co do różnicy wzrostu to nie da się jej jednoznacznie okreslić. Czasem jest nieznaczna (Kubiak 190, Mędrzyk 184), czasem jej nie ma, lub jest nawet na korzyśc danej pani (Stysiak 203, Leon 201), a czasami jest znaczna (Wołosz 181, Drzyzga 196). Dane brałem ze strony PZPS, za wyjątkiem Leona, którego o dziwo nie znajdziemy w zakładce dotyczącej męskiej kadry.

[allanjelly]

Tak porównując z męską siatkówką: wygrywa ten, kto mniej beznadziejnie przyjmuje. Jeszcze jakby to była mocna zagrywka, to łatwiej byłoby zrozumieć, a tu floty przyjmowane na 3 wylatują w trybuny. Emocji było dużo w tym finałowym pojedynku, brak chłodnej kalkulacji powodował falowanie w 5 secie. Wygrał ostatecznie najlepszy zespół.

Float w damskiej idzie bardzo często znacznie ostrzej niż w męskiej. Powód jest prozaiczyny: znacznie niższa siatka. Stąd wyzwanie w przyjęciu jest niejednokrotnie większe.

Czy pomiary prędkości potwierdzają tę tezę? Bo fakt, że siatka wisi 20 cm niżej, ale różnica wzrostu wynosi mniej więcej tyle samo.

Próbowałeś kiedyś przyjmować kobiece floaty???
Gwarantuję Ci, że żaden męski zespół sobie z nimi nie radzi.
Na bardzo niskiej siatce piłka szybuje w sposób tak nieprzewidywalny, że przyjęcie jest prawdziwym wyzwaniem.
"Kalafiory", które lecą jak ostry float i spadają na trzeci metr są na męskiej siatce niemożliwe do zagrania.

Spróbuj kiedyś to pogadamy.

[Noworoczny]

1. Zdefiniuj ostrzej.
2. Ile wynosi różnica wzrostu a ile siatki?

Wspomniana przeze mnie wypowiedź od 17:00. https://www.youtube.com/watch?v=4yD-gzpWd48

1. Zdefiniowałem w poprzednim poście.
2. Różnica siatki wynosi 19 cm, raczej nie powinno sie tego tłumaczyć na forum siatkarskim. Co do różnicy wzrostu to nie da się jej jednoznacznie okreslić. Czasem jest nieznaczna (Kubiak 190, Mędrzyk 184), czasem jej nie ma, lub jest nawet na korzyśc danej pani (Stysiak 203, Leon 201), a czasami jest znaczna (Wołosz 181, Drzyzga 196). Dane brałem ze strony PZPS, za wyjątkiem Leona, którego o dziwo nie znajdziemy w zakładce dotyczącej męskiej kadry.

Faktycznie ta Stysiak zawyża nieco średnią wzrostu pierwszej szóstki repry kobiet. Przy niej na boisku ta szóstka ma średnią niższą o 10,5 cm od męskiej średniej, czyli już ponad połowa różnicy wysokości siatki jest niwelowana. Bez niej to już 15 cm. Biorąc pod uwagę, że mężczyźni wyskakują wyżej do floata, to akurat mamy różnicę wysokości siatki zniwelowaną.

Ponadto piszesz, że nie chodzi Ci o szybkość zagrywki, lecz o jej ostrość a pytany o definicję "ostrości" zagrywki (bo wiemy, co to jest szybkość) piszesz, że to czas, jaki mija od zagrywki do odbioru. Wg mnie ten czas zależy właśnie od szybkości. Bo mamy przecież wzór:
prędkość=droga/czas
Więc zakładając nawet, że droga jest u babek nieco krótsza (można to jakoś oszacować, ale wg mnie ze względu na różnicę wzrostu jest bardzo podobna) to ostrość zagrywki jest właśnie wprost proporcjonalna do prędkości.

To jak w końcu jest z tą prędkością i ostrością Januszu z Podkarpacia? Czy może sobie po prostu coś walnąłeś dla żartów?

Próbowałeś kiedyś przyjmować kobiece floaty???
Gwarantuję Ci, że żaden męski zespół sobie z nimi nie radzi.
Na bardzo niskiej siatce piłka szybuje w sposób tak nieprzewidywalny, że przyjęcie jest prawdziwym wyzwaniem.
"Kalafiory", które lecą jak ostry float i spadają na trzeci metr są na męskiej siatce niemożliwe do zagrania.

Spróbuj kiedyś to pogadamy.

Oczywiście i w ogóle porównywanie trudności zagrywki kobiecej do męskiej to jakiś żart jest (-:
I na czym ta gwarancja ma polegać?
Możemy to sprawdzić. Ja Cię ustawię na przyjmującego na wysokiej siatce i zagrywającym mężczyźnie a Ty mnie na babskiej i przy babie.